Skocz do zawartości

Panasmaras

Moderator globalny
  • Liczba zawartości

    3 043
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez Panasmaras

  1. Odnośnie łożyskowania - chyba szedłbym w zwykłą podkładkę teflonową. Co do mocowania, widziałem raz takie rozwiązanie: trzpień na stałe przymocowany do trójnogu, część górna z ramieniem była zwyczajnie nakładana na ten trzpień. Z jednej strony trzeba uważniej przenosić całość w polu, z drugiej - bardzo bezproblemowe rozkładanie i składanie. W linkach poniżej jest wersja przykręcana. Co do samego montażu - odradzałbym wszelkie pochodne żurawia, którego znamy z Astrokraka - w tym i ten proponowany przez Jacka - ze względu na operowanie tylko w trzech osiach ruchu. Wyjaśnię na przykładzie: Wyobraź sobie pozycję lornetki, w której obserwujesz obiekty nad horyzontem i pozycję do obserwacji w zenicie. Jeśli ustawisz przeciwwagę dla jednej pozycji, tracisz wyważenie dla drugiej. Poza tym, żeby obserwować zenit, musiałbyś tak wejść pod żurawia, żeby zmieścić się jeszcze pod trójnogiem. A chyba nie o to chodzi. Ponadto, jeśli zechcesz obserwować coś w zenicie, a potem przenieść się parę stopni w bok, musisz przestawić krzesełko - i to wszystko razem z manewrowaniem między nogami trójnogu. Proponuję zapoznanie się z tymi linkami - moim zdaniem jest to punkt wyjścia do bardzo ergonomicznej konstrukcji (AstroWood rządzi!). http://www.astrowood.com/HDbinopage/binopage.html http://www.iceinspace.com.au/63-383-0-0-1-0.html Zwróć uwagę, że operowanie lornetką w osi deklinacji nie zmienia wyważenia całości. I oczywiście obowiązkowo filmiki z Astrowood o osiach ruchu (degrees of motion):
  2. Ja bym raczej celował w SkyGuide. Lornety TS LE wyglądają na klony SkyMastera i pewnego progu jakościowego nie przeskoczą. Oczywiście dobrze skolimowany egzemplarz może dać dużo radości, ale nie oszukujmy się - różnica w obrazach jest widoczna*, a jeśli chodzi o trwałość konstrukcji to są zupełnie inne klasy. ___________________________________________________ *ciekawostka: różnica między SkyGuide a BA8 jest jeszcze bardziej widoczna!
  3. Mi by było szkoda kasy również na tego Celestrona. Otrzymasz produkt o gabarytach 20x80 i możliwościach dobrej 12x60. Oczywiście na wielu obiektach da Ci sporo radości, ale z doświadczenia, jakie ostatnio zbieram wychodzi jednoznacznie, że apertura i power to nie wszystko. Ba, nawet nie połowa. Wolałbym mniejsze gabaryty ale lepszą jakość.
  4. Indywidualne łapanie ostrości oznacza precyzyjniej złapaną ostrość. A jak raz złapiesz, to nie ma bata, żebyś ją utracił. Jak obserwowałem lornetami z ostrością ustawianą centralnie, podczas sesji musiałem przynajmniej kilka razy korygować ostrość. Centralna regulacja jest polecana do obserwacji dziennych, gdzie obserwujesz obiekty oddalone raz o kilkanaście metrów a raz o kilkaset. Szczególnie ważne jest to dla ptasiarzy. Ale do zastosowań astronomicznych moim zdaniem lepiej się sprawdza indywidualna regulacja dla każdego z okularów. Poza tym - to też kwestia treningu. Przefokusowanie podczas obserwacji dziennych zajmuje mi sekundę. Na koniec jedna fajna rzecz - raz kumpel mi pisał, że jak ustawił sobie ostrość w swoim Fuji 16x70 dwa lata temu, to od tamtego czasu nie zmieniał ustawień. Oczywiście lornety używa wyłącznie do gwiazd.
  5. Dziś miała miejsce cicha premiera czterech nowych lornetek na naszym rynku - Delta Optical Extreme 7x50, 10x50, 10,5x70 i 15x70. Zdjęcie ze strony Delta Optical Coś nowego? I tak, i nie. To kolejna odsłona klonu Fujinona ze stajni United-Optics, czyli serii BA8, którą znamy pod postacią takich brandów jak TS Marine, Oberwerk Ultra, Garrett Optical Signature Series czy Orion Resolux. Z cech wspólnych dla całej serii - możemy spodziewać się pancernego wykonania, bardzo dobrych powłok FMC, bardzo dobrego wyczernienia i wzorowej mechaniki. No i oczywiście pracy na pełnej aperturze za sprawą solidnie umocowanych dużych pryzmatów :) Główna cecha wyróżniająca serię DO spośród bliźniaczej konkurencji to użycie szkła niskodyspersyjnego (ED) w obiektywach. Warto wspomnieć też, że oprawy okularów mają gwint filtrowy 1,25" (podobnie jak seria TS Marine). Widoczną, ale wyłącznie estetyczno-kosmetyczną różnicą jest kolor gumy - ze zdjęć wynika, że jest zbliżony do brązu znanego z lornet William Optics. Do modeli 10,5x70 i 15x70 dołączana jest walizka do przenoszenia, a do mniejszych - 7x50 i 10x50 - dołączane jest pół-sztywne etui (wygląda na identyczne z tym dołączanym do lornet WO ED). Trochę szkoda - wydaje mi się, że w przypadku mniejszych lornet lepiej sprawdziłaby się torba na ramię (jak w przypadku "zielonych bliźniaczek" - m.in mojego Resoluxa). Bardzo ciekawi mnie ewentualne porównanie modelu DO Extreme z którymś z modeli brandów nie-ED (chociażby moim Oberwerkiem Ultra) lub z lornetkami WO 10x50 ED i 7x50 ED. I chociaż przyznam, że ani w moim Resoluxie 10x50 ani Oberwerku 15x70 aberra specjalnie mi nie dokuczała, to intryguje mnie, czy to, co znam jako bardzo dobre może się okazać lepsze - w tym samym budżecie. Ostrość obrazu w moim Resoluxie oceniam jako bardzo dobrą - a jednak WO 10x50 ED dawała jeszcze delikatnie ostrzejszy rysunek (różnica subtelna, ale dająca się zauważyć). Jeśli tylko jakość powłok, wykończenia i bardzo dobra powtarzalność będzie stała na takim samym poziomie jak w przypadku lornet większych firm (Teleskop Service, Oberwerk), to możemy się spodziewać prawdziwego hitu. Z miłych niespodzianek - na dzień dobry Astromarket objął wszystkie cztery modele promocją zdejmującą 5% ceny. http://astromarket.pl/lornetka-delta-optical-extreme-7x50-ed.html http://astromarket.pl/lornetka-delta-optical-extreme-10x50-ed.html http://astromarket.pl/lornetka-delta-optical-extreme-10-5x70-ed.html http://astromarket.pl/lornetka-delta-optical-extreme-15x70-ed.html
  6. Niech poczucie humoru Cię nie opuszcza! Najlepszego!
  7. Pytasz bardziej o planety, planetoidy i koniunkcje czy szukasz jakichś propozycji obiektów DS? Co do pierwszej grupy obiektów, polecam zajrzeć do magazynu Astronomia Amatorska. Tam znajdziesz bieżące informacje o obiektach Układu Słonecznego. Jeśli zaś szukasz jakichś ciekawych obiektów głębokiego nieba, napisz co już widziałeś - postaram się w miarę możliwości podpowiedzieć gdzie jeszcze warto skierować wzrok. (tak naprawdę mam nadzieję utworzyć osobny temat z takimi podpowiedziami, ale realizacja tego będzie musiała poczekać jeszcze tydzień, może dwa).
  8. Fajny szkic. A sama mgławica to jeden z moich celów na tę zimę (czytałem, że jest do wyłapania w lornetkach). W środku kadru jest gwiazda czy najjaśniejsza część mgławicy?
  9. Witaj, Jeśli pytasz o dwururkę, generalnie na początek bardzo dobrym rozwiązaniem jest lornetka 10x50 (czyli powiększenie 10x, 50mm średnicy obiektywów). Taka lornetka daje dobry przegląd pola (zazwyczaj 6,5° pola widzenia), dzięki czemu jest nieocenioną pomocą w poznawaniu nieba. Choć rozmiary ma skromne, w jej zasięgu jest ładnych parę setek obiektów głębokiego nieba. Gromady kuliste i otwarte, mgławice jasne i ciemne, no i oczywiście galaktyki. Część z tych obiektów będzie się prezentowała jako słabe mgliste plamki - ale w każdym sprzęcie dochodzi się do obiektów, które właśnie tak się prezentują. Taki jest ten nasz sport ;) Lornetka dużo gorzej sprawdza się na obiektach Układu Słonecznego, chociaż i tu może na początek dać trochę satysfakcji. Księżyc pokaże dziesiątki kraterów, Jowisz - swoją tarczę i cztery największe księżyce, w korzystnym położeniu Wenus pokaże swój sierp. Dodatkowo zlokalizujesz Urana i Neptuna. Reszta planet będzie wyglądała w zasadzie tak samo, jak gołym okiem. Jeśli dokupisz folię ND5, będziesz mógł też obserwować plamy i pochodnie słoneczne. Generalnie, jeśli przede wszystkim interesuje Cię głęboki kosmos, lornetka jest świetnym rozwiązaniem na początek (i nie tylko na początek). Jeśli bardziej kręcą Cię planety i Księżyc, rozważ raczej kupno teleskopu. Daj znać, jaką kwotę chciałbyś przeznaczyć na lornetkę, postaramy się doradzić możliwie najlepszy sprzęt.
  10. Faktycznie, jakby trochę wydłużona. Kierunek rozciągnięcia z grubsza się zgadza. Wg Stellarium wyciągnięcie powinno iść prosto w kierunku Sulafata, tu idzie trochę bardziej na północ. Ale też nie raz przekonałem się, że zawartość Stellarium potrafi różnić się od zawartości nieba ;)
  11. Z niecierpliwością wyczekuję recenzji i opisów dalszych doznań :) Trochę przesadziłeś z opisem Poznania ;) Ale niech Ci będzie... PS Tak, wiem. Lądek. Lądek-Zdrój :)
  12. Heh, tak swoją droga - nasz odwieczny z Ignisem problem - czy DO Silver jest warta swej ceny czy nie. Sądzę, że przy dobrej pogodzie sprawa jest do rozwiązania na najbliższym zlocie w Zatomiu.
  13. A ja polecam :) Według mnie to całkiem przyzwoita i solidna lornetka. Daje bardzo przyjemne obrazy, o ile mnie pamięć nie myli - naprawdę ładnie punktuje gwiazdy. Co rzuca się w oczy - bardzo dobrze odwzorowuje biel, daje naturalne kolory. Ostrość, kontrast i klarowność obrazu również powinna być co najmniej zadowalające (moim zdaniem są na naprawdę dobrym poziomie, choć klasa premium to jeszcze nie jest). Z wad - dawno i pobieżnie przeprowadzony test latarkowy dał wynik 44 mm efektywnej apertury (być może gdybym go przeprowadził ponownie, solidniej wyszłoby trochę więcej, ale nie podejrzewam, żeby miało to być ponad 45 mm). Spowoduje to, że stracisz ok. 0,1mag zasięgu w porównaniu do lornetek, które korzystają z pełnej apertury. Czy to dużo czy mało? Cóż, czasem może zdecydować, czy zobaczysz jakiś obiekt czy nie. Dla porównania podam Ci jeden przykład. Obserwowałem w tych samych warunkach gromadę kulistą w Herkulesie, NGC6229. W lornetce klasy premium (świetne powłoki, 50mm efektywnej apertury) widziałem ją na wprost. W DO Silver nie widziałem jej na wprost, ale była dość łatwa do wyłapania zerkaniem. Lidletka (39-40mm efektywnej apertury) z ogromnym trudem pozwoliła na wyzerkanie obiektu. Gdybym zaczaił się na inny, słabszy obiekt, jedna z lornetek mogłaby nie pokazać go wcale. Co do innych wad DO Silver - czasem dokucza aberracja chromatyczna. Może specjalnie nie razi w dzień czy na gwiazdach, ale Jowisz może mieć już zauważalnie kolorową obwódkę. Najbardziej to odczujesz, jeśli będziesz chciał dokupić filtry ND5 by móc obserwować Słońce przez tę lornetkę. Tu właśnie aberracja chromatyczna zaboli najbardziej. Objawi się to zlewaniem plamy i półcienia w jedną plamę, a każda większa plama będzie miała niebieski kontur z jednej strony i czerwony z drugiej. Można to zminimalizować ustawiając oczy idealnie w osi optycznej, ale to tylko częściowe rozwiązanie problemu. Słowem, zauważysz zauważalnie mniej detalu na naszej Dziennej Gwieździe niż można to osiągnąć sprzętem 10x50. Inną rzeczą nieco irytującą są wysokie i sztywne muszle oczne. Żeby ogarnąć pole lornetki, trzeba dość mocno docisnąć gumy do oczodołów. Można też je wykręcić, ale wtedy ciężko będzie obserwować z ręki (zbytnie zbliżenie lornetki do oczu da efekt fasolki, czyli pociemnienie niektórych partii pola). Optymalne byłoby zastosowanie wykręcanych muszli ocznych, ale z jakichś powodów zastosowano zwykłe, gumowe. Dodam, że aż tak strasznie nie jest, jeśli umieścisz lornetkę na statywie z wykręconymi muszlami, łatwo znajdziesz odległość, w której ogarniesz całe pole bez efektu pociemnienia. Jeśli możesz nagiąć nieco budżet, poszukaj Nikona Ex 10x50. Dla wielu jest to już docelowy sprzęt w tej klasie. Różnica 100zł, ale z pewnością jest tego warta. Jeśli jednak z jakichś powodów nie chcesz przekraczać założonej kwoty, śmiało idź w ten sprzęt. Upewnij się tylko, że kupujesz dobrze skolimowany egzemplarz, a będziesz naprawdę zadowolony :) PS jeśli przeszła Ci przez myśl "lidletka" - porzuć tę myśl. DO Silver naprawdę da Ci zupełnie inną jakość i przyjemność obserwacji. Oczywiście to tylko moje zdanie.
  14. Andrzej, a na jakim statywie ją wieszasz? I czy możesz sprawdzić jaka jest jej dokładna waga? Garrett podaje wagę 7,2kg, TS wg Astromarketu waży 6kg, wg Teleskopy.pl - 6,8kg.
  15. Mi również pozostaje tylko życzyć sobie jak najwięcej osób zarażonych taką formą obserwacji i wspólnego nakręcania się na wyzwania małe i duże. Mam kilka pomysłów na wkręcenie Was w temat, w najbliższym czasie niektóre z tych projektów (mam nadzieję, że to nie zbyt szumne słowo) powinny ruszać. Pewnie duża część z nich będzie skierowana do osób początkujących, ale może i wyjadacze bardziej obeznani z niebem znajdą w tych tematach coś dla siebie. Także w kwestii sprzętowej postaram się pomagać w miarę moich możliwości, choć tu odczuwam większe braki w wiedzy. Modeli jest dużo, a czasu na testy mało :) Przyznam, że sam miałem i mam pewne wątpliwości, czy tworzenie aż dwóch działów nie jest nieco na wyrost (w porównaniu do standardowego ruchu na forum), ale liczę, że bino-wariactwo dosięgnie nas w wystarczająco dużej skali, żeby oba działy nie zarosły pajęczynami. A niezależnie, co z tego wyniknie (wybaczcie, nie mogę się powstrzymać i muszę(!) to napisać) - pamiętajcie, że dwoje oczu jest lepsze od jednego!
  16. Boję się tylko, że to się może skończyć w ten sposób, że nie tylko wykosztuję się na paliwo, ale jeszcze wrócę do domu z przeświadczeniem, że trzeba wymienić Resoluxa na Fuji... ;)
  17. Jeśli tylko mi odbije i wybiorę się te 300km do Jezior, to pewnie, że tak ;) Chociaż jeśli wydębisz ze sklepu Fuji 10x50 to może naprawdę się skuszę na taki wypad :D
  18. Gratuluję zakupu. Sam mam przeglądową 10x50 Orion Resolux i bardzo ją sobie chwalę. Choć podobno (co pewnie wiesz, skoro badałeś już temat) różnica między 10x50 BA8 a 10x50 Fujinona jest znacznie bardziej zauważalna. Prawdę mówiąc, sam chętnie sprawdziłbym ile prawdy jest w tym fujinonowym polu naprawdę ostrym aż po diafragmę :)
  19. Chwilę obserwowałem przez oba sprzęty (postawione obok siebie). Fujinon daje większe pole ostrego obrazu, ale nie jest to różnica powalająca. Tak, jak Oberwerk Ultra ma ok 50-60% bardzo ostrego pola i dalsze 20% użytecznego, tak Fujinon miał ok. 60-70% ostrego pola i też dalsze 20% użytecznego. Prawdę mówiąc spodziewałem się bardzo zauważalnej różnicy, a dostałem w sumie niuanse. Odniosłem wrażenie, że obraz w Oberwerku Ultra (BA8) był nieco jaśniejszy - i bardziej mi się przez to podobał (źrenica 4,7 wobec 4,4 w Fuji). Nie wiem czy to miało jakieś znaczenie, ale Fujinon miał już chyba dekadę albo niewiele mniej. Nie wiem czy nowe F16x70 różnią się jakoś optycznie od wersji, przez którą się gapiłem (wizualnie są pewne różnice). Ed Zarensky pisze, że w nocy można pomylić oba sprzęty. Poszukaj jego recenzji Oberwerka Ultra na CN, jest w niej wiele odniesień do Fujinona (nieśmiało podejrzewam, że znasz tę recenzję). Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia, pewnie byłbym bardziej ich pewny, gdyby nie wilgoć, która momentalnie osadzała się na optyce i choroba, która mnie wtedy kładła. Dodam jeszcze, że gapiłem się tylko na obiekty DS, na Słońcu, Księżycu i w dzień nie porównywałem.
  20. Najlepszego! Zdrowia i ciemnego nieba! Piwo widzę już jest, więc dorzucam orzeszki dla równowagi.
  21. A możesz powiedzieć jak u Ciebie ze znajomością nieba? Czy znasz kilka gwiazdozbiorów, kilkanaście czy kilkadziesiąt? Czy umiesz określić jakość nieba u siebie (jaki masz zasięg gwiazdowy)? I czy możesz powiedzieć skąd jesteś? Może się okazać, że masz w okolicy kilku zapaleńców, do których mógłbyś zaczerpnąć odrobinę praktyki - takie spotkanie mogłoby wiele Tobie wyjaśnić.
  22. Jakiego okularu użyłeś? Dawno nie obserwowałem tej gromady przez teleskop, ale wydaje mi się, że dopiero od okolic dwóch stopni pola ta gromada ma wystarczająco duży margines, żeby dać się łatwo wyodrębnić. W polu 3° i szerszym wychodzi bez najmniejszego problemu i pięknie się prezentuje. Tym się nie przejmuj. Nowe obiekty tak mają. Po sobie widzę, że jak wyłapię 10-15 nowych obiektów (i zrobię notatki) to właściwie mam dosyć na pewien czas. Muszę wtedy albo pogapić się bez lornetki, albo połupać jakieś Top20 ;) i dopiero po paru kwadransach mogę wracać do dalszych łowów. Możesz jeszcze napisać jakim okularem długoogniskowym dysponujesz? Czasem odnoszę wrażenie, że operujesz zbyt ciasnym polem widzenia, przez co dodatkowo utrudniasz sobie star-hopping. A jeśli na to nakłada się (tu zgaduję) problem z z orientacją na mapie związaną z odwróconym obrazem w teleskopie, to szukanie obiektów będzie po prostu trwało trochę dłużej. O ile dobrze pamiętam, pisałeś niedawno, że z lornetką nie miałeś takich problemów? A, jeszcze dwa pytania - czy masz szukacz prosty i czy kontrolujesz obraz w szukaczu drugim okiem (próbując nałożyć na siebie najjaśniejsze gwiazdy widoczne nieuzbrojonym okiem i przez szukacz - żeby mieć pewność, gdzie celujesz).
  23. A to przepraszam, nasza kochana Wiki wprowadziła mnie w błąd. Dzięki za wyjaśnienie. EDIT: Orome, z jakiej książki jest ten skan? "Cosmic Challenge" Harringtona?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)