Skocz do zawartości

piotrfie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    584
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez piotrfie

  1. Zależy do których obiektów. Każda pora roku ma swoich astro-aktorow. Saturna i Jowisza widać w miarę nieźle właśnie teraz. Mgławicę Oriona czy Plejady - zimą, galaktykę Andromedy teraz i na jesieni, galaktyki w okolicy gwiazdozbioru Panny - wiosną. Zainstaluj sobie na komputerze Stellarium i zobacz jakie obiekty jesteś w stanie zobaczyć w miarę wysoko na niebie w różnych dniach roku. Co zobaczysz swoim teleskopem z miasta? Planety, księżyc, pewnie gromadę M13, mgławicę Oriona, środkową część galaktyki w Andromedzie, prawdopodobnie M81 w Wielkiej Niedźwiedzicy. Twój teleskop ma niewielką średnicę i światłosiłę ok. f/12, więc pokaże tylko te najjaśniejsze obiekty głębokiego nieba. To sprzęt raczej do planet i Księżyca, co nie znaczy, że nic z niego nie pokaże. Poza tym miasto, z jego zaswietleniem, to miejsce, gdzie oglądać można obiekty w miarę jasne niezależnie od rodzaju teleskopu.
  2. Zasadniczo ten długi okular z zestawu będzie na początek ok. Warto zacząć od niego. Na początek takie "miejskie" DSy: M13, M81, M82. Jak popatrzysz, to sam zdecydujesz czy potrzeba ci mniejszych powiększeń. Bardzo rozciągłe obiekty, takie jak Plejady (to już tak na zimę) i tak najlepiej oglądać w lornetce.
  3. @JSC No cóż... To jest teoria. A praktyka? Nie poradzę na to, że Morfeusz 17,5 daje ładne i kontrastowe obrazy zarówno w Taurusie jak i w MAKu, a obserwacje za ich pomocą są bardzo komfortowe, pomimo ich mnóstwa elementów i granic powietrze - szkło. ? Nie poradzę, może moje oczy nie pasują do tej teorii... Główną zaletą BCO względem Morfeusza jest to, że można mieć serię czterech w cenie jednego. Ortoskopy dają też ładne i kontrastowe obrazy, ale oko musisz mieć blisko szkła. Wygoda kosztuje, niestety. Do MAKa moim ulubionym jest Hyperion 8-24. Za cenę podobna do Morfeusza masz masz w praktyce cały zakres ogniskowych potrzebnych w MAKu. Pole mniejsze niż w Morfeusza, ale większe na z w orciakach, a ER bardzo komfortowy.
  4. @JSC a czemuż to? Morfeusz 17 daje w MAKu bardzo ładny obraz. Czemu włosy z głowy wyrywać? Różnice z tańszymi okularami nie są duże, ale mi obraz z 17,5 Morfeusza w Nexstarze 4SE się bardzo podoba. Oczywiście, jako że to F/13, to obraz z Plossla też jest ładny, ale różnica jest. Czy warta różnicy w cenie? Kwestia indywidualna.
  5. Jeśli cena ma nie powalać to można się przyjrzeć BST ED. Niestety w serii jest ogniskowa 8 i 12 - brak 10. ER mają 16mm, czyli mogą być dla okularnika. Pole 60st. Jest płaskie. Nie jest to Morpheus czy Pentax, ale jednak znacznie tańszy.
  6. Niestety podłączałem tylko Celestrona 4SE do laptopa. Mój model nie ma WiFi więc podłączałem kablem RJ11-D9 który podłączałem do konwertera USB-RS232. Nie wiem jak z Windowsem (bo nie używam), ale z Linuksem chodzi to bardzo dobrze. Sądzę jednak, że Windows też nie ma problemu patrząc na liczbę opisów jak to przyłączyć dostępnych w sieci np. Opis dotyczy Celestrona, ale SW powinno działać podobnie.
  7. Uważaj, to chyba ten kosmita z filmu Alien. Z tego co pamiętam może być krwiożerczy ?
  8. Wg opisu na stronie sprzedawcy, np. za pomocą aplikacji Synscan dostępnej na Androida.
  9. Niestety, nie udało mi się trafić na tańszego zooma, który byłby sensowny. Hyperiona 8-24 mam i sądzę, że jest świetny. Do MAKa (przynajmniej 1,25") jest wręcz wystarczający jako jedyny okular. Próbowałem kiedyś użyć w MAKu SW 7-21. Beznadzieja, a MAKi wymagające nie są. Widoki jak ze studni. Cena niska, niestety parametry też. Stałki - jeśli celem mają być głównie planety i nie nosisz okularów, albo zdejmujesz do obserwacji, to jest ciekawa seria Baadera: Clasic Ortho. Najdłuższy okular z serii 32mm jest Plosslem wbrew nazwie, pozostałe to ortoskopy. Z nich pewnie warto przyjrzeć się 18 i 10 mm. Najkrótszego - 6mm - pewnie nie warto kupować, bo nieczęsto by go było można użyć. Seeing przeważnie wyklucza tak duże powiększenia. Mam orto - szóstkę i bardzo rzadko udaje mi się z niej skorzystać, i to nie w MAKu, a w Dobsonie gdzie duże lustro niby pozwala przypowerować. Wadą ortoskopów jest krótki ER, co powoduje, że oko trzeba trzymać blisko okularu, ale dają ładne, kontrastowe obrazy.
  10. Sądzę, że coś takiego, https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=4070&lunety=Teleskop Sky Watcher Star Discovery 127 MAK choć pewnie wersja z kątówka 2" byłaby lepsza. Jednak goto ma pewne plusy, głównie śledzenie obiektu, co w wąskim polu obserwacji pomaga. Podobne do rozwiązania, z którym ja zaczynałem, tylko o cal większe. Oczywiście w razie gdy nie pasi ci goto (choć na początek to fajne i pomaga, daje także możliwość focenia planet), to dla twardzieli zostaje AZ4 ? Co do szkiców, to widoki dla małych teleskopów (co prawda spod ciemnego nieba) znajdziesz w tabeli Wimmera. https://astropolis.pl/topic/43314-tabela-wimmera-v3/
  11. @mati013 Synta (a lepiej GSO) 8" pokaże w DSach znacznie więcej niż MAK, ale ma sens tylko pod ciemne niebo. W Poznaniu (jak sądzę z opisu, gdzieś na Piątkowie albo w okolicy) jest spore zaświetlenie i na słabsze DSy żadne duże lustro nie pomoże. Poza tym na Twój balkon to się nie nadaje. Piszesz, że ma 7m - znacznie dluzszy ale na 1,4m czyli na szerokość, taki jak mój. Na swoim balkonie nawet nie próbowałbym ustawić Dobsona. Barierka zbyt ogranicza możliwość ruchu tubą. Zostałyby okolice zenitu (nie sądzę, aby dało się zejść poniżej 60 stopni). Na balkon MAK wydaje się być znacznie lepszy. Jasne DSy pokaże bez problemu. W Poznaniu z galaktyk M31, M81, M82, z gromad kulistych M13, M22, z mgławic zimowych oczywiście Oriona, bez problemu zobaczysz MAKiem z balkonu. Jak zabierzesz go nieco poza miasto, to liczba DSów w zasięgu MAKa znacznie wzrośnie. 127 to dobry wybór. Ja na balkon używam Celestrona 4SE, czyli MAK 102mm, lub lornety. Dobsona zabieram wyłącznie w teren (np. do Sulejewa, gdzie często spotyka się na obserwacjach grupa z południa Poznania i okolic). Co do montażu, to jeśli nie zamierzasz się bawić w fotografowanie, to sądzę, że lepszy będzie azymutalny. Wygodniej się nim posługiwać na balkonie. Gdy hobby cię wciągnie, to ani się obejrzysz, jak do balkonowego MAKa dokupisz polowego Dobsona i jeszcze lornetę ze statywem, na drobne wypady z ograniczonym bagażem ?
  12. Lekkie rozkolimiwanie nie przesziakadza. Co więcej na prawdę boilerkow nie trzeba za często kolimować. Co innego kratownice. Te kolimuje się po każdym złożeniu. Z Taurusem można dojść do wprawy ? Ale jak się mi bateryjki w kolimatorze skończyły, i nie miałem jak ustrojstwa dostroić, to obrazy w Taurusie nie były dużo gorsze bez kolimowania niż z. Na prawdę, żeby zepsuć solidnie obraz to kolimacja musiałaby uciec bardzo. Może to inny problem? Posłuchaj rad Polarisa. Ma z pełnotubowymi Dobsonami w sulejewkim towarzystwie największe doświadczenie. A jak ręce swędzą do kręcenia śrubek, to najlepszy jest Fenistil ?
  13. Jest czego żałować. Widoki nieziemskie (jak to zwykle na Sulejewskim niebie). Kometa ładnie widoczna. Droga Mleczna widoczna wspaniałe już od 23:30. W menu oprócz komety, gromady kuliste M22, M28, NGC6638, M75 okraszone Veilem i kilkoma galaktykami na deser. Chmur w praktyce nie było. Dopiero mocno po pierwszej, a raczej pewnie prze drugą, gdy wszyscy się zbierali do powrotu zachmurzyła się północna część nieba.
  14. Powiem "bez statywu nie podchodź". Powiekszenie 15 razy i waga 1,2 kg to coś co obserwacje z ręki wyklucza. Do ceny lornetki dolicz więc cenę statywu.
  15. Jeśli elektrony mogą być zdelokalizowane (coś jak być w wielu miejscach na raz, ale w żadnym z nich tak do końca) (vide teoria rezonansu), to kot, jako najbardziej tajemnicze zwierzę, pewnie może być w wielu miejscach, ale w żadnym nie na 100% ? Jednym słowem, nie dość, że kot Schroedingera to jeszcze w rezonansie ?
  16. W dzień. Użyj okularu 20mm, wyceluj teleskopem w coś w miarę dalekiego, jakiś komin, drzewo itp. Jeśli nic nie widać, ustaw ostrość. Prawdopodobnie to, że nic nie widać, to właśnie źle ustawiono ostrość. Następnie sprawdź co widzisz w szukaczu. Jeśli coś innego niż w teleskopie to wyreguluj kierunek szukacza, aby widzieć to samo na środku pola szukacza, co widzisz na środku pola w teleskopie. A tak przy okazji, jak to wspomniał już jeden z przedmówców, to warto w przyszłości wymienić te siedemnastowieczne wynalazki jakimi są okulary konstrukcji Huygensa, na np. Plossle.
  17. Super relacja @polaris. Jako, że urlopuję na pograniczu Lubelszczyzny i Podkarpacia do Sulejewa niestety w tym tygodniu wybrać się nie mogę, ale, jako, że tu niebo jeszcze czarniejsze, a małżonka przy pakowaniu udawała, że nie zauważyła, iż pół bagażnika zajmuje Taurus, to też udało mi się zrobić 2 nocki obserwacyjne. Kometa prezentuje się pięknie, choć bardziej podoba mi się w lornetce 8x42 niż w Taurusie, bo tam nawet w Hyperionie asferyku 31 ogon jej nieco obcina, a to jej nie służy. Za to przy użyciu solidniejszego powiekszenia (300) mogłem przyjrzeć się dokładniej głowie komety. Gdy mi się już kometa nieco przejadła, przerzuciłem się na Saturna i Jowisza. Na koniec nieco DS-ów, ostatnio mam fazę na gromady kuliste, więc skakałem po nich puki lustro wtórne nie zarosiło się na amen.
  18. To życzę udanych obserwacji. Pozdrowienia z deszczowo-zchmurzonego Roztocza.
  19. piotrfie

    Drugi teleskop

    To eq2 z Newtonem 130 to słaby pomysł. Ani to do wizuala, ani do fotografii. Jeśli wizual, to Synta 8" lub GSO 8" to takie optymalne połączenie jeszcze mobilnego, a już całkiem sporego lustra. 6" też jest dobre, ale 8" lepsze ? Większe, jeśli mają być mobilne, to już pozostają kratownice, ale tam ceny szybują do góry.
  20. To jeszcze dołożę link do oryginału, bo Google'owe tłumaczenie jest trudne do czytania, a we fragmentach wręcz niezrozumiałe. http://arieotte-binoscopes.nl/Binocular Summation Factor revised 2019.pdf Artykuł sam z siebie jest przglądówką, ale ma ciekawą bibliografię. Część z cytowanych przez niego artykułów to publikacje w sieci (portale astroamatorskie i strony konstruktorów bino-Newtonów). Niestety jedyne naukowe artykuły jakie autor cytuje są bardzo stare (ponad 50 lat). Udało mi się dotrzeć tylko do streszczeń. Są to jednak pracę z zakresu fizjologii widzenia, a nie optyki. np. praca Campbell, F.W., and Green, D.G. 1965. Monocular versus binocular visual acuity. Nature 208: 191- 192 opiera się na badaniach dotyczących zauważania kontrastu w obserwacjach jedno i dwuocznych realizowanego w warunkach laboratoryjnych. Jedno czym mogę podsumować: z punktu widzenia ilości światła łapanego przez dwururkę to, aby złapać tyle samo światła jedną rurą, musi mieć ona średnicę 1,41 raza większą. Tu wątpliwości brak. Dalej tak różowo już nie jest. Co do fizjologii, czyli efektywności wykorzystania tego światła przez oczy, zdania autorów są podzielone. Wahają się pomiędzy poglądem, że oglądanie dwuoczne jest mniej efektywne niż niż jednoroczne (współczynniki mniejsze niż 1,41) do takich, że jest bardziej efektywne (ktoś wskazuje nawet współczynnik na poziomie 1,7). Jednym słowem ilu autorów i ile metod, tyle zdań w tym temacie ?
  21. Może tak skomentuję tę Nicość https://przekroj.pl/kultura/jak-ocalal-swiat-stanislaw-lem
  22. @JSC właśnie się sumuje ? soczewka o średnicy 100 mm ma powierzchnię 7852,5 mm2 (50 do kwadratu razy pi). Jeśli podzielisz to przez dwa (bo lornetka ma 2 obiektywy), a następnie podzielisz przez pi i spierwiastkujesz - czyli odwrócisz poprzedni tok obliczeń - to otrzymasz z grubsza 35 mm - promień, czyli 70 mm średnicy. jednym słowem się sumuje: dwa koła o średnicy 70 mm mają łącznie taką z grubsza powierzchnię jak jedno o średnicy 100 mm. Z powyższych obliczeń można wyprowadzić wzór, iż aby otrzymać średnicę teleskopu zbierającego tyle światła co dana lornetka należy pomnożyć średnicę obiektywu lornetki przez pierwiastek z dwa, czyli 1,41
  23. @kjacek - Można policytować, że dobra lornetka kątowa też nie jest zła, a może lepsza szczególnie jak ma aperturę każdej rury taką, jak ten refraktor ? Nawet taka lornetka wymięka, gdy spojrzy się przez nią na np. M13, a potem rzuci okiem na ten sam obiekt przez nastocalowego Dobsona. Lornetki (nawet takie siedmiokilogramowe), czy refraktory to sprzęt mobilny, "lekki" itp. Ale apertury nie da się zastąpić w wizualu nawet najlepszym małym EDkiem.
  24. Hipoteza Popławskiego jest elegancka i pozbawiona osobliwości, co matematycznie jest fajne, ale na razie, ze względu na brak wystarczająco dokładnych pomiarów nie da się jej poprzeć doświadczalnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)