Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'słońce' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Obserwujemy Wszechświat
    • Astronomia dla początkujących
    • Co obserwujemy?
    • Czym obserwujemy?
  • Utrwalamy Wszechświat
    • Astrofotografia
    • Astroszkice
    • Foto-obserwacje czyli EAA
  • Zaplecze sprzętowe
    • ATM
    • Sprzęt do foto
    • Testy i recenzje
    • Moje domowe obserwatorium
  • Astronomia teoretyczna i badanie kosmosu
    • Astronomia ogólna
    • Astriculus
    • Astronautyka
  • Astrospołeczność
    • Zloty astromiłośnicze
    • Konkursy FA
    • Sprawy techniczne F.A.
    • Astro-giełda
    • Serwisy i media partnerskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Zamieszkały


Interests


Miejsce zamieszkania

  1. Witam! W tym wątku, będziemy zamieszczać informacje o wszelkich flarach, wybuchach i grupach plam na słońcu. Aktualnie na Słońcu mamy jedną grupę plam 1504. Jest ona w miarę rozległą grupą. SOHO MDI Continuum: SOHO Sunspots: oraz mój szkic z dzisiejszego dnia: http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?topic=54.msg136#new Życzę owocnych obserwacji
  2. Najpiękniejszym miejscem na świecie jest mój balkon. Może nie zawsze, jednak od czasu do czasu mogę tak z przekonaniem powiedzieć. On zainspirował mnie do zakupu pierwszego sprzętu, z niego mogę obserwować zachodzący Księżyc, on pozwala widzieć grę różowych obłoków o zachodzie Słońca. Jednak dziś nasza Dzienna Gwiazda ukazała mi się przez okno wschodnie. Poranne niebo pokryte było poprzerywanymi pasmami chmur. Dostrzegłem jednak wąski, w miarę czysty pas nieba nad odległą o kilkadziesiąt kilometrów wschodnią krawędzią doliny Wisły. Moje osiedle leży tuż obok skarpy zachodniej, mam więc widok na całą ogromną w tym miejscu szerokość doliny. Nad horyzontem ukazał się czerwony pasek. Pobiegłem po lornetkę, choć i tak widok gołym okiem był lepszy. Zawsze zadziwia mnie szybkość ruchu Słońca i Księżyca po nieboskłonie. Podczas obserwacji obiektów znajdujących się wyżej na kopule niebieskiej, ruch jej jest niezauważalny gołym okiem ani przez lornetkę trzymaną w dłoniach. Jednak tarcza słoneczna wyłaniająca się lub niknąca za przeszkodą wręcz pędzi. Pamiętam jak kiedyś podczas zimowego wyjazdu próbowałem nadążyć za krawędzią światła na zaśnieżonym wzgórzu o zachodzie. Byłem oczywiście bez szans, jednak co innego jest o tym wiedzieć a co innego poczuć. Tym razem też spektakl przebiegał szybko. Najpierw kreska przymglonej czerwieni, zaraz potem pomarańczowoczerwony łuk. Przez lornetkę widać, jak jest zniekształcony przez refrakcję atmosferyczną. W chwilę później tarcza odrywa się od gruntu. Na dole niemal szara, kolejne pasy coraz jaśniejsze, o czerwieni przechodzącej stopniowo w pomarańcz. Górna krawędź zaczyna razić już pół stopnia nad horyzontem, pomimo zamglonego powietrza. Kompletna tarcza wznosi się nieco, lecz już widać, co ją czeka za chwilę. Pasmo chmur jest tylko stopień wyżej. Spektakl powtarza się w odwrotnej kolejności. Najpierw znika rozjarzona już górna krawędź pomarańczowej, wciąż zniekształconej tarczy, następnie kolejne równoleżnikowe pasy. Pozostała iskra gaśnie nagle za szarą zasłoną. Jeszcze raz dane mi było ujrzeć piękno i moc naszej macierzystej gwiazdy, chroniącej nas, grzejącej i żywiącej.
  3. Zacznijmy od ciekawego materiału popularyzującego wiedzę o Słońcu na portalu NYT ale liczę na Was, że też coś wyszukacie lub sami opracujecie i napiszecie w tym wątku. Dziś, gdy celebrujemy najdłuższy dzień na półkuli północnej, 21 czerwca, Słońce zbliża się do kolejnego szczytu w swoim 11-letnim cyklu. https://vp.nyt.com/video/2023/06/16/109450_1_20sci-solar-burst-vidnew_wg_720p.mp4 Niedawny wzrost aktywności słonecznej powoduje, że spektakularne zorze polarne są widoczne w stanach położonych dalej na południe niż zwykle, nawet w Alabamie i Arizonie. Powyższe kolorowe światła były widoczne 24 kwietnia nad stanem Waszyngton. Zorze polarne powstają, gdy cząstki wiatru słonecznego oddziałują z gazami w naszej atmosferze. Obserwatorzy gwiazd 20 kwietnia byli świadkami hybrydowego zaćmienia Słońca, które zmienia się z pierścieniowego w całkowite i zdarza się tylko kilka razy w stuleciu. Ta scena z całości była obserwowana w Exmouth w Zachodniej Australii. W maju naukowcy udostępnili to zdjęcie z Teleskopu Słonecznego Inouye na Hawajach, które uchwyciło szczegóły plamy słonecznej. Ciemny obszar, w którym pole magnetyczne jest najsilniejsze, jest otoczony jasnymi sąsiednimi włóknami. W dwóch badaniach fizycy odkryli, że wiatr słoneczny, palący strumień plazmy wypływający ze słońca z prędkością miliona mil na godzinę, może być napędzany przez rekoneksję magnetyczną. W tym procesie obszary Słońca o przeciwnej biegunowości są dociskane do siebie, aż się zatrzasną. https://vp.nyt.com/video/2023/06/16/109444_1_20SCI-SOLARBURST-06_wg_720p.mp4 Naukowcy z Instytutu Badań nad Układem Słonecznym im. Maxa Plancka w Niemczech przeprowadzili również symulację dynama słonecznego przypominającego wir, odsłaniając żółte wyspy silnych pól magnetycznych na błękitnym morzu słabszych pól. https://static01.nyt.com/images/2023/06/20/science/20sci-solarburst-06/20sci-solarburst-06-square640-v2.jpg?quality=75&auto=webp Słońce przybrało również czerwony odcień na zamglonym, żółtym niebie, gdy dym z kanadyjskich pożarów pokrył niebo na północnym wschodzie 7 czerwca. Światło słoneczne zwykle odbija się od cząsteczek powietrza w sposób, który sprawia, że niebo wydaje się niebieskie, ale ponieważ cząsteczki dymu są większe, różne długości fal światła są rozpraszane, nadając słońcu szkarłatny odcień. Źródło: https://www.nytimes.com/interactive/2023/06/20/science/summer-solstice-sun.html Siema Wszystkie wszechświaty są wieczne
  4. Witajcie po dłuższej przerwie. Tym razem wracam z małą nowością a mianowicie z modułem od Lunta dedykowanym do fotografii Słońca w paśmie wapnia ? CaK B1200 Od czasu kiedy w 2015 roku testowałem wapniowy teleskop pożyczony od M-A-Xa, nosiłem się z zamiarem kupna tego małego ?dzynksa? na własność, ale albo nie miałem środków, albo były pilniejsze wydatki. Patrząc na galopujące ceny stwierdziłem jednak, że nie ma co dłużej czekać bo za rok czy dwa jego cena przebije 10k PLN i będzie już totalnie pojechana. Na zakup z drugiej ręki raczej nie miałem co liczyć, bo to sprzęt strasznie niszowy a jeśli już nawet się gdzieś pojawia to w wersji B600 a mnie zależało na wersji B1200 żeby zminimalizować winietę na dłuższych ogniskowych (docelowo 1200-2400mm) Tak więc pod koniec października zagadałem do Michała z Astroshop.pl, ustaliliśmy cenę i już po niecałych 3 tygodniach moduł Lunt CaK B1200 leżał na moim biurku :) Czyli bardzo sprawnie i szybko, biorąc pod uwagę fakt, że sprzęt był na zamówienie. A zamówiłem wersję w prostej tulei żeby uniknąć dodatkowego lusterka w kątówce oraz żeby zminimalizować konieczność zwiększania backfocusa w docelowym teleskopie. zdjęcia z Astoshop ( https://www.astroshop.pl/filtry-szklane-z-oprawka/lunt-solar-systems-modul-ca-k-z-filtrem-blokujacym-12mm-w-tulei-przedluzajacej-do-wyciagow-okularowych-2-/p,15953?fbclid=IwAR2eyCz6xwhopDbzbSe8Bg7L5F0LznI2LykJVqRqRIFSdGdNLaxxiE0EzxE#tab_bar_1_select ) Jak to zwykle u nas bywa ? jak dojeżdża sprzęt to nie ma pogody. Więc na pierwsze światło przyszło mi czekać prawie 3 tygodnie. Aż do ostatniego czwartku 25 listopada, kiedy to obudził mnie piękny słoneczny poranek. Miałem zamiar fotografować po 11 kiedy Słońce będzie górować, ale znad Czech błyskawicznie nadciągała warstwa niskich chmur. Musiałem więc przyspieszyć i całą sesję zamknąłem między 10:15 a 11. Po 11:20 było już pełne zachmurzenie. Na szczęście w czasie tych 45 minut udało mi się zebrać pełny materiał na zdjęcia Słońca w 3 pasmach: w świetle widzialnym, w paśmie h-alpha i w nowym dla mnie paśmie wapnia CaK. Sprzęt użyty do rejestracji: H-a ? Lunt 50 THaPT 50/350 + ASI 178 MM-C WL ? Mak Soligor 90/500 + Baader Solar Continuum + Baader ND 3,8 + ASI 178 MM-C CaK ? Refraktor od Lunt 50 (50/350, wyjęte ?bebechy? od H-alpha) z modułem Lunt CaK B1200 Z szacunku dla sprzętu nie pokażę Wam jak zamocowałem ten wapniowy moduł do tubusu od Lunta, powiem tylko, że nie miałem żadnej pasującej złączki więc użyłem jakiegoś metalowego krążka i sporej ilości czarnej izolacji ? Grunt że działało... Docelowo chcę mieć jeden teleskop do H-alpha (obecny Bresser 152/1200) i drugi dedykowany do białego światła i CaK. I też pewnie będzie to Bresser 152/1200 z klinem Herschela zamiast folii ND Tu warto nadmienić, że moduł Lunt CaK B1200 może pracować z aperturą do 100mm. Powyżej nie można go używać bo nie wytrzyma temperatury ? skupiona wiązka pada bezpośrednio na pierwszy stopień modułu (tu jest jakiś filtr UV/IR-cut i nieco zawężający pasmo, ale póki co nie znalazłem jego pełnej charakterystyki) Żeby używać go z teleskopami o aperturze >100mm trzeba włączyć pomiędzy teleskop a etalon 2'' klin Herschela. Z zewnątrz zwykła 2'' aluminiowa tulejka z jednej strony a z drugiej wejście 1,25? na kamerę lub okular. Generalnie nie wygląda jakoś mega imponująco :) W środku modułu, za filtrem UV/IR-cut, siedzi sobie serce całego układy czyli filtr UV przepuszczający pasmo wapnia (393,4nm) o szerokości połówkowej 2,4nm i transmisji około 10-12%. Wydaje się, że mało, ale biorąc pod uwagę że na froncie nie ma żadnego ERFa ani folii ND to ilość światła jest wystarczająca. Dla teleskopu 50/350 (f/5) wystarczyło użyć czasów naświetlania rzędu 2,5ms i gainu na poziomie 35 ( z 510 czyli nieco ponad 6%) Czasy mega krótkie ? podobnie jak przy paśmie h-alpha No dobra ? to co widać takiego ciekawego w tym paśmie, że warto wydać na nie tyle siana? Żeby było kompleksowo to w kilku słowach opiszę poszczególne pasma: Białe światło (white light) ? mówią też ?pełne spektrum?, choć to nie do końca prawda bo używając filtra Baader Solar Continuum operujemy tylko w wąskim paśmie 8nm wokół 540nm. Zatem obraz w kolorowej kamerze byłby zielony a nie biały. Niemniej jednak widok jest taki sam jak przy pełnym paśmie, tylko ostrzejszy ponieważ nie zniekształcony przez UV i IR ogniskujące w innym punkcie. W tym paśmie obserwujemy głównie fotosferę Słońca ? najbardziej wewnętrzną warstwę atmosfery Słońca, ale też najjaśniejszą przez co zalewa blaskiem wszystkie leżące ponad nią. Obserwując lub fotografując możemy zauważyć obszary aktywne (plamy słoneczne) wraz z głównym cieniem i półcieniem, pory (takie malutkie plamki słoneczne;) bez półcienia), granulację oraz pochodnie (obszary pobudzone do silniejszej emisji promieniowania przez silne pole magnetyczne, często poprzedzają pojawienie się mniejszych lub większych obszarów aktywnych) H-alpha ? najbardziej widowiskowe pasmo w którym obserwujemy chromosferę. Jest to cienka warstwa atmosfery Słońca tuż nad fotosferą mająca bardzo silną emisję w paśmie wodoru. Dzięki temu stosując bardzo wąskie filtry (0,4-0,8nm szerokości połówkowej) możemy wyłuskać jej znacznie słabsze światło z zalewającego potoku fotosfery. A warto bo dzieje się tam dużo. Tu też możemy obserwować obszary aktywne, ale są otoczone nie granulami ale włóknami plazmy o dużej dynamice (spikule), w silnym polu magnetycznym obserwujemy też protuberancje ? łuki materii zawieszone wyżej nad chromosferą i uwięzione w silnym polu magnetycznym Słońca. Kiedy przemieszczają się one na tle tarczy Słońca nazywamy je filamentami. Widać też pochodnie chromosferyczne ? jednak tu nie są tylko jaśniejszymi obszarami ? ale miejscami gdzie tworzą się jasne i grubsze włókna materii snujące się pomiędzy drobnymi spikulami (widać to fajnie na kompilacji pasm którą wrzuciłem ? zwróćcie uwagę na porównanie obszaru pochodni ? w górnej części tarczy Słońca, tak na godzinie ?pierwszej?. CaK ? chyba najbardziej egzotyczne pasmo, w którym obserwujemy głębsze warstwy chromosfery. Jest to pasmo na granicy spektrum widzialnego i ultrafioletu (393,4nm). Żeby je wyłuskać, korzystamy z wąskopasmowych filtrów o szerokości 2-2,5nm W tej cieniutkiej warstwie atmosfery też zaobserwujemy obszary aktywne (je widać zawsze :) ) z cieniami i półcieniami. Najczęściej będą one otoczone przez jasne pochodnie ? i to właśnie pochodnie robią w paśmie wapnia największe wrażenie ? o ile w paśmie widzialnym widzimy je sporadycznie jako niewielkie pojaśnienia tylko w okolicy krawędzi tarczy (są tam lepiej widoczne ze względu na pociemnienie brzegowe, im bardziej do środa tym bardziej giną w blasku fotosfery), to w paśmie wapniowym są widoczne doskonale na całej tarczy Słońca jako jasne plamy i wstęgi odcinające się ostro i kontrastowo od otoczenia. W paśmie CaK widzimy też siatkę chromosferczyną ? czyli taką pajęczynkę utkaną z jaśniejszych włókienek okalającą całe Słońce ? są to struktury związane z supergranulacją ? czyli strukturami falowymi podobnymi do granuli ale znacznie większymi. Generalnie obraz Słońca w tym paśmie jest zupełnie inny niż w przypadku WL czy H-a. Dodatkowo w paśmie wapnia możemy obserwować też protuberancje (w końcu to chromosfera), jednak będą one znacznie słabiej widoczne niż w przypadku linii wodoru. No dobra ? starczy pisania ? teraz obrazki. Zrobiłem dwie kompilacje, na jednej tarcze są umieszczone jedna obok drugiej, żeby dobrze wyłuskać różnice i móc je sobie trochę przestudiować. Druga to typowe foto estetyczne, trzy pasma połączone w obraz,żeby fajnie i dobrze wyglądało. Co do jakości ? to niestety jest jak jest, na razie lepiej nie będzie ? jak kręciłem materiał to Słońce było na wysokości 15-17 stopni. Także i tak cud że wyszło jak wyszło ? Na lepsze jakościowo foty w większej rozdzielczości przyjdzie poczekać do wiosny. Ale to dobrze bo zdążę przygotować dedykowane setupy do poszczególnych pasm :) Sprzęt użyty do rejestracji opisałem już wcześniej więc nie będę się powtarzał. Dorzucam też animację GIF ? przejścia przez poszczególne pasma ? od dawna miałem w głowie taki ?obrazek? i końcu udało się go ożywić :) Sorry za przydługi post ? ale postanowiłem, że to będzie konkretny i treściwy wstęp do mojego nowego rozdziału w astrofoto Słońca.
  5. Mogłabym to wrzucić w zbiorczy temat słoneczny, ale pomyślałam, że jest na tyle wyjątkowe, by zamieścić je oddzielnie. Przypadkiem trafiłam na taki słoneczny timelapse i przyznam, że kupiło mnie to. ? Autor pisze o nim tak:
  6. Złożenie tych animacji to był prawdziwy wrzód na dupie Żaden program nie potrafił wyrównać tych klatek automatycznie. Każdy się wykładał... A że szkoda mi było tego materiału, bo protuberancja wyglądała naprawdę zacnie, to musiałem cały ten materiał wyrównać ręcznie, obrobić klatka po klatce i przyciąć w PSie. Bite kilka/kilkanaście godzin "rozrywki". Dlatego to tyle trwało bo robiłem na raty kiedy miałem kapkę wolnego czasu. Na ale w końcu się udało i poniżej dwie wynikowe animacje. Jedna z nałożonym sztucznym kolorem, druga to oryginalne b/w. Biała przepalona tarcza zasłonięta na czarno żeby nie gryzła w oczy i nie utrudniała odbioru samej protuberancji. Sam materiał pochodzi z 31 lipca. Początek animacji to godzina 15:47 a koniec to 16:12 - czyli 25 minut w klatkach zbieranych co 30 sekund (300 klatek na avik) Sama protubernacja była ogromna - miała ponad 200.000 km długości i sięgała daleko poza chromosferę. Po 17 całkowicie oderwała się od Słońca i znikła. Zwróćcie uwagę na to, że część materii oddala się od Słońca a część, mniej więcej od 1/3 wysokości jest "zasysana" z powrotem przez pole magnetyczne. Ta "mijanka" wygląda dość intrygująco Animacje to 50% resize - czyli można powiedzieć, że ogniskowa około 1200mm i skala w granicach 0,41''/pix Na więcej nie pozwolił seeing który tego dnia był bardzo zmienny - zresztą sami zauważycie, że część klatek animacji jest bardzo dobra a część kiepska. Słońce powoli wraca "do życia", trzymam kciuki, że to już stały trend
  7. Jak co roku o tej porze można spróbować zaobserwować i uwiecznić na fotografii ciekawe zjawisko atmosferyczne - wieniec pyłkowy. W odróżnieniu od typowego wieńca, który powstaje w wyniku dyfrakcji i refrakcji światła w kryształkach lodu lub kropelkach wody wieniec pyłkowy powstaje w wyniku załamania i rozszczepienia światła w drobinkach pyłków roślinnych. Jego kształt jest również odmienny. Wokół jasnych źródeł światła nie tworzy centrycznych okręgów ale okręgi eliptyczne, z charakterystycznymi czterema "pogrubieniami" na obwodzie. Najłatwiej go zidentyfikować, gdy to źródło światła jest kilka stopni nad horyzontem, tam zagęszczenie pyłków jest największe. Wieniec pyłkowy wokół Słońca jest najłatwiejszy do zaobserwowania i uwiecznienia na fotografii. Tu przykład zeszłorocznego nad poznańską starówką i wieżą ratuszową: Nieco trudniej wyłapać wieniec pyłkowy wokół Księżyca. Przedwczoraj, trochę przez przypadek udało mi się po raz pierwszy zaobserwować tworzenie wieńca pyłkowego wokół Wenus. Niestety zwiększające się zachmurzenie uniemożliwiło mi dłuższe podziwianie tego pięknego i niecodziennego zjawiska.
  8. Oto moje pierwsze Słońce. Proszę o opinie. Wybaczcie za porównanie ale dla mnie to naleśnik - w dodatku bez życia. Czy tak powinno być? Mam wrażenie, że prześwietlone i to bardzo. Foto bez żadnej obróbki poza wycinaniem i stakowaniem. Co można z tym jeszcze zrobić? Warunki ekspozycji: Teleskop SW 102/600mm, EOS 450D, ISO 400, czas 1/4000s, JPEG-max rozdzielczość, ilość klatek ogólnie 23, zestakowane 7. Filtr tylko folia ND5 wizualna. Teleskop bez prowadzenia a aparat bez nagrywania filmów stąd pojedyncze klatki. Obróbka w PIPP i Autostakkert wg. trochę zmodyfikowanego wzoru @jolo Zrzut AutoStakkert IMG_0102_lapl4_ap294.tif
  9. Kochani! Halo 18 kwietnia 2020 roku nad Toruniem było jednym z najbardziej wyrazistych jakie widziałem w życiu. Pełny, mocny i barwny krąg wokół Słońca utrzymywał się też nadzwyczaj długo. Po prostu - bajka
  10. Hej, Niedawno rozpocząłem obserwację Słońca przy użyciu teleskopu SW N-152/1200 z folią Baadera. Filtr, który sam zrobiłem ma ok. 13 cm średnicy. W trakcie obserwacji mam problem z dostrzeżeniem detali tarczy (np. granulacji). Odnoszę wrażenie, że sam obraz też jest odrobinę zbyt jasny na środku tarczy i gdyby go przyciemnić może ujawniły by się dodatkowe szczegóły. Najwięcej mogę dostrzec na obrzeżach Słońca, gdzie jest ono trochę ciemniejsze. Czy możecie mi doradzić jak mogę polepszyć swoje obserwacje i wyciągnąć wiecej detali? Jeżeli oczekuję zbyt wiele od swojego sprzętu - dajcie znać Zdjęcia z telefonu + okular:
  11. 2 lipca tego roku będzie miało miejsce najwspanialsze zjawisko jakie oferuje nam natura - całkowite zaćmienie Słońca. W celu jego zobaczenia i zarejestrowania udajemy się pod przywództwem Tomka Aurory do Chile - stolicy astronomii. Dla mnie będzie to drugie zaćmienie całkowite w życiu, dla Tomka już piąte. Dwa lata temu byliśmy na wyprawie w USA. Dla mnie był to pierwszy duży wyjazd zagraniczny i pierwszy lot samolotem. W widoku zaćmionego Słońca zakochałem się od pierwszego wejrzenia! Do wyprawy przygotowywaliśmy się rok czasu i mimo ogromnych problemów (zgubiony bagaż z częścią sprzętu odzyskaliśmy przeddzień zjawiska!), udało się wszystko rewelacyjnie. Zaćmienie rejestrowaliśmy za pomocą 5 refraktorów i kilku mniejszych sprzętów. Na podstawie części zgromadzonego materiału stworzyłem film, który pragnę zaprezentować. Mam nadzieję, że udało mi się w nim oddać choć trochę niesamowitego klimatu i emocji, jakie nam towarzyszyły. Do tegorocznego zaćmienia przygotowujemy się właściwie od powrotu z poprzedniego. Nabraliśmy sporo doświadczenia, zarówno odnośnie rejestracji zjawiska, umiejętności panowania nad sprzętem, jaki i całej logistyki, jaka jest tu niezbędna (przewóz sprzętu samolotem, zasilanie terenowe, rozwiązywanie nieoczekiwanych problemów). W tą wyprawę wkładamy też znaczną część naszych pieniędzy. W tym roku chcieliśmy spróbować dwóch nietypowych metod rejestracji zjawiska. Po pierwsze, zamierzamy w okolicy fazy całkowitej wysłać w powietrze zmodyfikowanego drona, który osiągnie wysokość 3-4 km i pozwoli na rejestrację cienia Księżyca przemieszczającego się w atmosferze, oraz specyficzną grę świateł w czasie zjawiska. Podczas tego konkretnego zaćmienia efekt ten powinien być niezwykle widowiskowy, ponieważ Słońce będzie znajdować się na niewielkiej wysokości. W USA również wykorzystaliśmy drona, jednak bez modyfikacji mógł się znaleźć na wysokości jedynie 400 m, czyli 10x niżej, niż teraz planujemy. Ujęcie w prawym dolnym rogu w powyższym filmie jest właśnie z niego. Drugim projektem jest rejestracja filmu z fazy całkowitej w technice HDR. W tym celu potrzebujemy dwóch identycznych zestawów optyki i aparatu. Mamy w tej chwili dwa refraktory TSAPO65Q (jeden mój, drugi Tomka), oraz aparat Nikon D7500, który umożliwia filmowanie w 4k przy zastosowaniu Cropa 1:1 (czyli jakość jest porównywalna do serii zdjęć w 30 FPS, co byłoby normalnie niemożliwe!). Do realizacji planu brakuje nam więc drugiego takiego aparatu. Film z Nikona stanowi lewe górne ujęcie filmu z USA. Niestety, do czasu wyprawy nie jesteśmy w stanie zgromadzić środków na zakup wymienionych tu sprzętów - drona i aparatu. Dlatego zwracamy się do was z apelem o pomoc. Jeśli chcecie zobaczyć przebieg zaćmienia całkowitego zarejestrowany w każdym możliwy aspekcie i w najwyższej jakości, wspomóżcie nasz projekt! Wpłat można dokonywać na poniższej stronie. Za każdą pomoc bardzo, bardzo dziękujemy! Oczywiście zakupiony sprzęt posłuży nam w przyszłości na kolejnych wyjazdach w celu robienia oryginalnych zdjęć i filmów z pięknych miejsc. Link do zbiórki: https://pomagam.pl/zacmienieslonca
  12. Witajcie, Ostatnio staram się również udzielać na FA więc pozwólcie, że podzielę się z Wami relacją z budowy mojej słonecznej "setki" Zanim przejdę dalej, w tym miejscu chciałem podziękować Pawłowi alias Pablito który na etapie całej mojej przygody z ATMem słonecznym wielokrotnie mi pomagał, dzielił wiedzą i ułatwiał podejmowanie decyzji. Paweł, dziękuję. Podczas ostatniego zlotu w Stężnicy wiosną 2014 roku miałem jeszcze ze sobą swój pierwszy malutki teleskop słoneczny Lunt 35 na zmotoryzowanym montażyku alt-az Był to świetny trawelerek mieszczący się w jednej walizce. Już wtedy wiedziałem, że zabawa z kulkami, ekhmm, w sumie to z jedną dużą żółtą kulką całkiem mocno mnie kręci. No, ale to było tylko 35mm? więc o zbliżeniach tarczy słonecznej można było zapomnieć. Po wielu rozmowach z Pawłem i innymi osobami które siedziały już co nieco w temacie obserwacji Słonecznych zapadła decyzja o zabawie w ATM. Dlaczego? Ze względu na koszty. Fabrycznie produkowane Lunty 100 to koszt 25-27 tysiączków PLN. Kurczę, trochę sporo? A patrząc na przeróbki PST robione przez pasjonatów z zagranicy okazuje się, że wcale nie musi to kosztować majątku. Postanowiłem więc, że nie będę sprzedawał samochodu i pójdę drogą ATM. Pozostało zastanowić się co będzie potrzebne żeby z sukcesem zakończyć projekt. Refraktor o średnicy obiektywu 100mm Odpowiedni ERF frontowy o średnicy 100mm Etalon, czyli serce całego układu Filtr blokujący o średnicy uzależnionej od ogniskowej teleskopu. No i począwszy od kwietnia 2014 zacząłem kompletować zestaw? Na giełdzie trafił się swego czasu świetny achromat TS Individual 102/1100. Świetnie skorygowany, z minimalną aberracją, dający krystaliczne ostre obrazy. Kupiłem go więc z przeznaczeniem do obserwacji Słońca. Mając już teleskop trzeba było się poważnie zastanowić kto będzie dawcą ?serca?. Rozum i kieszeń podpowiadały, że powinno to być PST? Jednak podczas naszej dyskusji z Pawłem zasugerował on, że powinienem poczekać na najmłodsze dziecko Lunta czyli teleskop LS50THa PT ze strojeniem ciśnieniowym. Miał być on rzucony do sklepów w US na przełomie czerwca i lipca 2014. Tak więc w maju napisałem do OPT, złożyłem zamówienie, wpłaciłem zaliczkę i czekałem? i czekałem? czekałem, minął lipiec, czekałem?, czekałem?, minął wrzesień, czekałem? teleskop dotarł w listopadzie i załapałem się na pierwszy rzut. Oficjalne uzasadnienie Lunta do tego mega opóźnienia mówiło, że wynika ono z problemów z frontowym dubletem który był nieprawidłowo poskładany. Musieli wymienić podobno soczewkę we wszystkich wyprodukowanych teleskopach. Tak czy siak zaraz po otrzymaniu przesyłki rozbebeszyłem teleskop w celu obejrzenia wszystkich części składowych. Szczęśliwie potwierdziło się, że obiektyw teleskopu to dublet i dzięki temu będzie możliwe jego użycie do modyfikacji innego, większego teleskopu w konstrukcji klejonej dwusoczewkowej. Gdyby był to singlet, tak jak w starych Luntach LS60, przydatność etalonu byłaby ograniczona ponieważ soczewka umieszczona na jego wlocie powodowałaby nadkorekcję aberracji w każdym dublecie achromatycznym? W okresie kiedy niecierpliwe czekałem na mojego nowego Luntka LS50THa zakupiłem w niemieckiej firmie BelOptik (kolejny raz z pomocą Pawła) frontowy filtr ?odrzucający energię? czyli ERF (energy rejection filter). Czekał on sobie spokojnie w pudełeczku do dnia montażu teleskopu. Ostatnim elementem potrzebnym do zestawu był filtr blokujący. Lunt produkuje je w wielu wersjach różniących się średnicą ? począwszy od B400, poprzez B600, B1200 aż po B3400. W uproszczeniu można przyjąć, że aby nie było winiety w wizualu to wielkość filtr blokującego powinna być równa ogniskowej teleskopu (B400-> 400mm, B1200-> 1200mm). Dlatego też do mojego projektu potrzebowałem filtra B1200. Jest to również bardzo drogi element dlatego polowałem na coś z drugiej ręki i udało się po jakimś czasie kupić go na niemieckiej giełdzie Tak więc na początku grudnia miałem już wszystko. Pozostało jedynie pomierzyć wszystko, rozrysować i zaprojektować złączki. Komplet gratów był gotowy w drugim tygodniu stycznia. Tuba została skrócona, aby w tor optyczny za wyciągiem można było wpasować etalon i nasadkę bino umieszczoną w filtrze blokującym (Słońce w stereo to jest to!! ). Później do zaprojektowanej celi zaaplikowałem ERF umieszczony na gumowych podkładkach i zakontrowany specjalnym pierścieniem. Cela z filtrem wkręcana jest w miejsce ozdobnego pierścienia na przodzie odrośnika. Po podpięciu etalonu poprzez specjalnie przygotowaną przejściówkę z noskiem 2?? zestaw był gotowy do pracy Zestaw może pracować w kilku konfiguracjach: - z bino jako single stack o średnicy 100mm - bez bino jako single stack o średnicy 100mm - jako double stack o średnicy 50mm z bino lub bez przy wykorzystaniu dodatkowego etalonu frontowego LS50F Ostatnim moim zakupem związanym z tym zestawem było dokupienie walizki od ED120 w celu zabezpieczenia sprzętu I to tyle Zima się kończy, noce się skracają ale dni wydłużają, teleskop słoneczny będzie jak znalazł. Dla porównania jeszcze protuberancje z teleskopów słonecznych 35mm, 50mm i 100mm. Sami oceńcie czy warto inwestować? LUNT35 -> LUNT50 -> LUNT100 -> PS: gdyby ktoś pytał o koszty to napiszę krótko? 30% ceny zestawu sklepowego Lunt100
  13. Zawsze chciałem zrobić taką składankę - z jednej strony Słońce w WL z piękną i wyraźną granulacją a poniżej takie samo ujęcie w H-alpha Tym razem z tą granulacją nie do końca wyszło ale od czegoś trzeba zacząć - zobaczymy jakie będą postępy po pewnym czasie :) Rejestracja w WL za pomocą teleskopu TS 102/1100 z folią Baadera ND5 i kamerką Chameleon 3 (niestety bez filtrów UV/IR Cut). Dodatkowo rejestrowana po 19 więc grzywy nie urywa :/ Rejestracja w H-alpha - standardowo TS 102/1100 + etalon od Lunt 50THa PT + BF12000 i samo powiększenie na jedną z plam grupy 2381 w h-alpha oraz jedna z protuberancji
  14. Dzień dobry Państwu Mam na imię Łukasz Radziszewski. Jestem artystą wizualnym. Mieszkam i pracuję w Warszawie. Zwracam się do Państwa w związku z projektem artystycznym "Słońca", nad którym intensywnie pracuję. Poszukuję kontaktu ze specjalistami i osobami zajmującymi się obserwacją nieba - szczególnie fotografią słoneczną. Z racji, że sam jestem pełen entuzjazmu i poświęcam dla projektu każdą dostępną chwilę - cieszę, się że spotykam się teraz z pasjonatami. Kontakt z Państwem rekomendował mi prof. Stanisław Bajtlik z obserwatorium im. Kopernika Polskiej Akademii Nauk. Chciałbym prosić Państwa o zapoznanie się z materiałami poniżej - bardzo liczę na współpracę z Państwem. Słońca Seans dwudziestoczterogodzinny 23:59, 22 wrzesień 2017 - 23:59, 23 wrzesień 2017 Od czterech ostatnich lat z namiętnością zajmuję się kolekcjonowaniem czasomierzy. Mogę ocenić, że pogłębianie wiedzy dotyczącej sztuki zegarmistrzowskiej, konserwacja zegarków i pozyskiwanie nowych zajmuje mi około czterech godzin dziennie i pochłania większość dostępnych środków. Zainteresowanie przyrządami pomiarowymi i twórczy namysł nad czasem mają obecnie silny wpływ na moje działania twórcze. W tekście poniżej opisuję sytuację, w której poprzez wykorzystanie multimediów, dochodzi do powstrzymania upływu czasu drogą syntetyczną. Stworzyłem projekt dwudziestoczterogodzinnej transmisji live-stream. W jej trakcie zostałyby wyświetlone równocześnie wschód i zachód słońca. Oba przedstawienia to bliźniaczo podobne ujęcia pejzażowe, pomimo, że relacjonują skrajnie różne fazy dnia. Słońce ukazane jest tu identycznie, jako unieruchomione tuż nad linią horyzontu, podczas tzw. złotej godziny. Oprócz gwiazdy oddany jest również fragment krajobrazu i panujące w danej chwili warunki atmosferyczne. Wschód i zachód jako momenty graniczne w cyklu dnia i nocy trwają krótko - a zmiana pozycji słońca jest wówczas wyraźnie dostrzegalna. Wrażenie statyczności można więc uzyskać dzięki zestawieniu serii krótkich, piętnastominutowych, następujących po sobie ujęć ? dokumentujących ten sam moment. Warto zaznaczyć, że tylko płynny montaż i transmisja bez zakłóceń pozwolą, aby określona chwila mogła być swobodnie wydłużona w czasie rzeczywistym. Trwający całą dobę, równoczesny wschód i zachód słońca wymaga rozległego przygotowania i organizacji. Program zakładający rejestrację obrazu na żywo, będzie obejmował precyzyjnie określone stanowiska, wzdłuż obwodu kuli ziemskiej, zlokalizowane we wszystkich strefach czasowych. Aby zrealizować te założenia, należy ustalić i skomunikować z sobą co najmniej siedemdziesiąt punktów pozyskiwania obrazu. Wtedy jedno stanowisko byłoby wykorzystane dwukrotnie - najpierw podczas wschodu, później zachodu. Należy tu wyraźnie podkreślić - obie projekcje to niezależne od siebie konstrukcje. Transmisje wschodu i zachodu Słońca nadawane są ze skrajnie oddalonych punktów i dokumentują zupełnie odmienny proces. Dopiero pokaz - czyli zestawienie - powoduje, że oba filmy się dookreślają. Działanie można przeprowadzić jedynie dwa razy w roku, podczas ekwinokcjów - w momencie zrównania dnia z nocą. W 2017 jest to odpowiednio czas 20-21 marca i 22-23 września. Ze względu na znaczenie symboliczne w kulturze globalnej i astrologii, moment równonocy jesiennej wydaje się być bardziej uzasadniony - Słońce przechodzi wtedy przez punkt Wagi. W trakcie wrześniowego pokazu stanę się dyspozytorem czasu, a miejsce w którym będę przebywał - dyspozytornią. Zamierzam nie spać i trwać w stanie nieustannej aktywności. Można stwierdzić, że będę biologicznym programatorem. Rozpisałem obszerną listę miejsc i konfiguracji, wraz z dokładnymi współrzędnymi i informacją dotyczącą faz słońca 22-23 września 2017. Selekcji miejsc dokonywałem według klucza, który jako podstawową wartość traktuje fakt, czy dane miejsce posiada w ogóle połączenie z Internetem. Później, posługując się wyszukiwarką grafik Google dokonywałem wstępnej oceny miejscowego krajobrazu. Wpisując nazwy miejsc dodawałem sunset i sunrise ? wówczas mogłem mieć pewność warunków panujących w danym miejscu i stworzyć kompozycję z sekwencji. Przed seansem, najważniejszym celem jest skomunikowanie i zawarcie współpracy z wieloma niezależnymi miejscami, rozmieszczonymi na całej planecie. Biorąc pod uwagę powszechny dostęp do technologii oraz czytelność i uniwersalny przekaz jakim jest wschód i zachód słońca, sądzę że projekt jest stosunkowo prosty do wykonania. Trudności mogą spowodować dopiero strefy częściowo odizolowane jak choćby Alaska czy rejon Zachodniego Pacyfiku. Uwierzytelnienie mojego działania, poprzez sformalizowane relacje czy rekomendację, pozwala w tym wypadku zwiększyć skuteczność i zagwarantować realizację projektu bez zakłóceń - jest to tworzenie od podstaw grupy, łączącej środowisko naukowe i artystyczne w naturalny, wspaniały sposób. ŁR "Słońca" to działanie artystyczne, popularyzujące astronomię i działania społeczne. Wymaga zaangażowania ludzi żyjących w wielu częściach Ziemi - we wszystkich strefach czasowych. Podczas wrześniowej równonocy przeprowadzona zostanie skoordynowana akcja, w którą angażuje się coraz więcej osób. Mam jednak problem z realizacją projektu i znalezieniem osób które pomogłyby mi w nagraniu nieba (wschodu i zachodu słońca) w poszczególnych miejscach na świecie. Z tego co sugerował prof. Bajtlik - powinienem zwrócić się do osób najlepszych w tej dziedzinie czyli do badaczy i obserwatorów. Zależy mi też na jakości obrazu. Państwa pomoc jest na wagę złota i bardzo liczę na współpracę. Jestem świeżo po studiach na ASP, jednak bardzo staram się robić wszystko na profesjonalnym poziomie. "Słońca" realizuję wspólnie z czołowymi polskimi instytucjami sztuki - Narodową Galerią Sztuki "Zachęta", Galerią Arsenał w Białymstoku. Projekt został oficjalnie włączony w program tegorocznego festiwalu muzyki współczesnej "Warszawska Jesień". Na dzień dzisiejszy mam oficjalne patronaty min. od Narodowego Instytutu Audiowizualnego, Podlaskiego Parku Naukowo-Technicznego, Prezydenta Miasta Białegostoku i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wierzę, że są tu obserwatorzy i ludzie biegli w nagrywaniu zjawisk astronomicznych - ktoś kto pomoże bezpośrednio, albo wskaże kogoś znajomego za granicą. Mam całą listę miejsc, w których szukam kontaktów. W zamian oferuję wszystko co mogę - każdą formę współpracy i udostępnienia praw do publikacji po uzgodnieniu. Współtwórcy na pewno zostaną ujęci w oficjalnych informacjach o projekcie, materiałach prasowych, zaproszeniach i podziękowaniach. Projekt realizuję z minimalnym wsparciem finansowym. Otwarcie zrzekłem się wynagrodzeń na poczet wynajmu sprzętu i produkcji (prowadzę rozmowy ze sponsorami, nie chciałbym jednak komercjalizować tego działania), z własnej kieszeni sfinansowałem tłumaczenia na angielski, chiński, francuski, hiszpański, portugalski, pracuję nad tekstem rosyjksim. Z góry bardzo dziękuję za poświęcony czas! Łukasz Radziszewski [email protected] tel. 509 143 514
  15. Piękne dzisiaj halo miałem Robiąc zdjęcia nie zwróciłem uwagi, ale w domu na komputerze widzę drugie halo (?). 22° oczywiste, ale czy to drugie to 46°?? Niestety nie miałem nic szerszego niż 24-105mm. To jest pełna klatka, 24mm. Nieco aparat obróciłem by dach z lewej strony nie wlazł mi w kadr. Za to pojawił się w nim pikujący drapieżnik EDIT: Wszystko wskazuje na to, że mam halo 46° Za Wikipedią: "Aby odróżnić halo 46° od łuków pobocznych, należy zwrócić uwagę na wysokość Słońca i zmieniające się kształty oraz orientacje łuków. Łuk poboczny górny zawsze dotyka łuku okołozenitalnego, zaś halo 46° jest od niego wyraźnie oddzielone dla Słońca położonego na wysokości poniżej 15° i powyżej 27°. Gdy Słońce znajduje się powyżej 32° nad horyzontem, łuk poboczny górny nie może powstać, więc obserwowany łuk to halo 46°." Słońce o 13.11 było 61° ponad horyzontem.
  16. Dzisiaj chciałem podzielić się z Wami krótką relacją z niecodziennej sesji obserwacyjnej. Od dłuższego czasu fotografuję Słońce, czasem też je obserwuję. Jednak do tej pory nie próbowałem jeszcze go szkicować. Walczyłem już z ołówkiem przy szkicowaniu DSów ale Słońce i Księżyc to taki "next level" w temacie rysunku. 22 czerwca zauważyłem na stronie projektu GONG, że nad krawędzią Słońca wisi dość spora protuberancja spokojna. Ponieważ akurat tego dnia miałem trochę wolnego to postanowiłem zrobić sobie krótką sesję obserwacyjno-fotograficzną. Dodatkowo zza wschodniej krawędzi dzień wcześniej wyłonił się obszar aktywny (plama słoneczna - obszar o dużo większej aktywności magnetycznej i chłodniejszy niż otaczająca go plazma) co po długim okresie "bezplamowym" było dość sporą atrakcją Jak zwykle więc przygotowałem mój zaprawiony w bojach refraktor TS 102/1100, rozbebeszyłem Lunta 50THaPT i wrzuciłem etalon do TSa. Wszystko zawisło jak zwykle na wysłużonym CG5 od Celestrona. Szybkie celowanko i Słoneczko było już w kadrze kamerki ASI178MM - ale niestety około 14:30 seeing był bardzo przeciętny. Odpuściłem więc chwilowo avikowanie i do wyciągu włożyłem okular - zoom od Lunta 7-21mm. O ile okulary typu zoom w obserwacjach DS nie powalają na kolana ze względu na małe pole, to w przypadku Słońca są wręcz idealnym narzędziem obserwacyjnym dającym ogromny komfort przybliżania i oddalania szczegółów w celu jak najlepszego ich skontrastowania. Wspomniane wcześniej protuberancja spokojna w pobliżu obszaru aktywnego AR 2644 była moim głównym celem obserwacyjnym. Słowem wyjaśnienia - protuberancje tego typu nazywamy spokojnymi ze względu na ich stosunkowo małą dynamikę i długi okres trwania. Potrafią one wisieć nad powierzchnią Słońca przez kilka lub kilkanaście dni (widoczne z góry a nie na krawędzi są nazywane filamentami) wygasając powoli lub mogą też być wyrzucone w przestrzeń w wyniku nagłego zaburzenia magnetycznego (często powiązanego z rozbłyskiem w innej części Słońca) Około godziny 14:50 seeing zaczął się poprawiać więc jak już wcześniej wspomniałem, postanowiłem spróbować swoich sił w szkicu słonecznym. Jednak nie brałem się tym razem za powierzchnię Słońca wraz ze spikulami, filamentami, itd... (level hard) ale postanowiłem naszkicować tylko protuberancję (level beginner). Pierwszy szkic powstał około 14:51 (w jakieś 4-5 minut) a drugi około 30 minut później. Widać było doskonale smugi materii powoli wibrujące w sidłach pola magnetycznego - jedne ze smug układały się bardziej pionowo unosząc się i opadając a w tle (na szkicu po prawej stronie protuberancji głównej) widać było szybsze smugi materii ułożone równolegle do krawędzi tarczy Słońca - prawdopodobnie były one nieco bardziej z tyłu głównej protuberancji wciągane dynamicznie przez linie pola magnetycznego z jakiegoś bardziej aktywnego rejonu. W ciągu 30 minut wyraźnie dały się zauważyć zmiany w kształcie protuberancji jednak nie były one znaczące i tak spektakularne jak w przypadku protuberancji typu surge występujących w bezpośrednim sąsiedztwie obszarów aktywnych. Poniżej wspomniany szkic - na białej kartce czarnym ołówkiem, czerwień dodałem w PS Jak wspomniałem - 30 minut a zmienność niewielka. Zobaczcie jak to wyglądało 4 kwietnia w przypadku protuberancji rozbłyskowej typu surge gdzie Słońce w ciągu kilkunastu minut po prostu eksplodowało w tym rejonie. Dynamika nieporównywalna Na koniec jeszcze taka refleksja - generalnie przy aperturach rzędu 100mm w obserwacje h-alpha nie ustępują wiele fotografii jeśli chodzi o ilość detalu. Powyższy szkic powstał przy powiększeniu około 120x i ilość włókien materii i cieni była naprawdę ogromna. Fotografia daje nam oczywiście większą skalę i może minimalnie więcej detalu ale generalnie jest to dość porównywalne z wizualem. Jedną różnicą na niekorzyść wizuala jest mniejsza liczba szczegółów na tarczy - tutaj żeby wydobyć to samo co na foto potrzeba jednak systemu double-stack. Poniżej jeszcze fotografia omawianej protuberancji wykonana w okresie lepszego seeingu. Na traczy widać mały obszar aktywny wraz z otaczającymi go zafalowaniami materii (spikulami) które są też widoczne na całej krawędzi tarczy jako takie małe "farfocle". W wizualu też można je obserwować ale potrzebny jest dość dobry seeing. Pozdrawiam Łukasz
  17. Nie znalazłem na forum takiego tematu, więc zakładam nowy. Ostatni zachód Słońca w 2015 roku:
  18. Postanowiłem założyć odrębny temat dla tego materiału bo jest dla mnie szczególnie ważny. Jest to swego rodzaju milowy krok w mojej astrofotografii :) Zacytuję tutaj moją ulubioną postać z drugiej części Ironmana czyli Justina Hammera: ??This is my Eiffel Tower. This is my Rachmaninoff's Third. My Pieta. It's completely elegant, it's bafflingly beautiful?? Także przedstawiam Wam moją osobistą astrofotograficzną Wieżę Eiffla :) Najlepsze obrazy i animacje Słońca jakie do tej pory zrobiłem. Dlaczego jestem z nich taki zadowolony ? po pierwsze złapałem coś na co od dłuższego czasu ?czatowałem?, czyli rejon aktywny na krawędzi Słońca który cały czas błyska małymi wyrzutami materii . A po drugie seeing pozwolił na zarejestrowanie tego zjawiska z dużą skalą przy ogniskowych 1500mm i 2200mm :) Materiał obrabiałem przez ostatni tydzień ? trochę to trwało ale nie chiałem pokazywać ?półproduktów? Zawsze punktem odniesienia było dla mnie to zdjęcie P.Brahicia http://cdn.astrobin.com/images/thumbs/02b296e73309fe7c45b91913fd62acbc.16536x16536_q100_watermark.jpg Na pewno jeszcze brakuje mi sporo do tego poziomu ale myślę, że jestem coraz bliżej :) Tak więc zapraszam na małą prezentację. Na początek animacje (wklejam tylko linki bo grafiki nie chcą mi się ładować :( ) 1.Obszar aktywny AR12360 wraz z towarzyszącymi protuberancjami ? ogniskowa 1500mm (TS 102/1100 + barlow 1,3x + Bel Optik 102mm ERF + etalon Lunt 50THa PT + Chameleon3) ? wersja invert http://cdn.astrobin.com/images/10412/2015/c5d6f522-0c7e-4e89-bb31-e62b684b6673.gif 2. Obszar aktywny AR12360 wraz z towarzyszącymi protuberancjami ? ogniskowa 1500mm (TS 102/1100 + barlow 1,3x + Bel Optik 102mm ERF + etalon Lunt 50THa PT + Chameleon3) ? wersja normalna http://cdn.astrobin.com/images/10412/2015/b7ea1c39-6240-4893-ba2a-488525a9bd01.gif 3. Obszar aktywny AR12365 mniej więcej na środku tarczy Słońca - ogniskowa 1500mm (TS 102/1100 + barlow 1,3x + Bel Optik http://cdn.astrobin.com/images/10412/2015/be2da829-18d1-4b0e-9d34-5df103487652.gif 4. Ćwiartka Słońca ? ogniskowa 1100mm (TS 102/1100 + Bel Optik 102mm ERF + etalon Lunt 50THa PT + Chameleon3) - http://cdn.astrobin.com/images/10412/2015/67fbc267-b853-4795-93be-4be087029a50.gif I zdjęcia: 1. Obszar aktywny AR12360 ? ogniskowa około 1500mm ? invert 2. Obszar aktywny AR12360 ? ogniskowa około 1500mm ? invert + kolor 3. Obszar aktywny AR12360 ? ogniskowa około 2200mm ? invert. Z barlowem Coronado 2x 4. Obszar aktywny AR12365 ? ogniskowa około 1500mm 5. Obszar aktywny AR12367 ? ogniskowa około 2200mm ? invert. Z barlowem Coronado 2x 6.Ćwiartka Słońca ? ogniskowa 1100mm 7. Ćwiartka Słońca ? ogniskowa 1100mm - invert 8.Ćwiartka Słońca ? ogniskowa 1100mm ? invert + kolor
  19. Witam czy to prawda ze kilka dni temu na słońcu miał miejsce spory wyrzut koronalny i ma on dotrzeć jutro do ziemi? Czy to może jakieś fake info? A jeżeli to jednak nie jest fake to jakie niesie to za sobą konsekwencje i zagrożenia ?:P
  20. Przy okazji Jarmarku Michała, na który zapraszam wszystkich serdecznie, Sekcja Astronomiczna organizuje pokazy Słońca z wykorzystaniem teleskopu słonecznego Coronado PST, który wypożyczył nam nasz przyjaciel Karol Szuszkiewicz. Pokazy odbywają się w dniu 10 września br. (sobota) od 17:00 na Placu Maczka przy ulicy Jana Pawła II w Żaganiu, w ogrodzie zabaw Centrum Kultury. Wszystkim życzymy Słońca
  21. Proszę o pomoc przy pisaniu pracy "Procesy zachodzące we wnętrzu Słońca".Proszę o podpowiedzi.
  22. Cześć, Natknęliście się na model układu na ten stronce ? Układ Słoneczny - Model. Co o niej myślicie ? Podobają wam się takie twory ? Wygrzebałem stronę z forum Astromaniaka. Pozdrawiam
  23. Kolejny eksperyment w podejściu do obróbki - plasterki Słońca podane w trzech pasmach Wapno (Cak), H-alpha (wodór) i WL (światło widzialne). Zarejestrowane teleskopami Lunt Cak 60, Lunt 50ThaPT, i Mak 90/500 z folią ND3,8 i Baader SC oraz kamerką PG Chameleon 3 Materia z dnia 24 maja 2016 https://www.facebook.com/lukasz.sujka.astronomy/photos/a.1676505825930815.1073741828.1676494815931916/1729890663925664/?type=3&theater
  24. Do założenia tego tematu zainspirowały mnie poniższe zdjęcia. Być może już je widzieliście ale ja oglądam je po raz pierwszy. Nie wiem jak wam ale mi szczęka opadła. Fotki oczywiście nie są moje tylko znalezione w sieci. Autorem tych niesamowitych zdjęć jest Thierry Legault, który wyspecjalizował się w fotografii obiektów na tle Słońca. No to po kolei. Na pierwszy rzut może prom kosmiczny Atlantis. A tu coś extra. Atlantis podczas dokowania do Stacji Kosmicznej. A to rozwaliło mnie najbardziej. Atlantis podczas misji naprawczej teleskopu Hubble'a. Tak to małe coś to jest właśnie teleskop Hubble'a! Zapewne niektórzy z was ( ja nie) mają fotografie tarczy Słońca na której mniej lub bardziej celowo załapały się różnego typu obiekty. Nie raz widziałem już takie zdjęcia także i na naszym forum. Myślę, że temat sprawdzi się do prezentacji właśnie takich zdjęć. pzdr. Szymon
  25. Wreszcie chmury się rozchodzą i naszym oczom ukazuje się ... olbrzymi jak na ostatnie czasy rejon aktywny 2546. Dzisiaj niebo z dziurami w chmurach, ale jutro i to w czasie naszych zajęć Sekcji Astronomicznej, jest już szansa na ciągłość obserwacji i poszukiwanie rozbłysków. Słońce w pełnym kadrze pochodzi z SDO ale daje nam pojęcie jak ów obszar jest duży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024