Proszę o pomoc. Problem z punktowością gwiazd

[Alien]

Po pierwsze Heniu z jakiej kamery ten kadr, jeżeli z tej co myślę to kadr jest kilkukrotnie mniejszy od kadru Canona i nie jest to porównanie. Tadek ma w kamerce trochę mniejszy kadr od Canona i wtedy można by porównywać ale niech sam się wypowie.

[kenny]

Czyli czas zacząć "studiowanie" kolimacji:)

Muszę zdobyć pudełko po kliszy i do dzieła.

Myślałem, że wina leży po stronie guidingu,

lecz całkiem prawdopodobnie brzmi to co piszą Heniek, Piraniusz i Adam,

bo tuba moja kolimowana była raz w Zatomiu, gdyż sam pojęcia o tym nie mam.

Myślałem jeszcze, że może odległość korektora od matrycy aparatu nie była właściwa,

ale czy taki efekt by to powodowało?

[Alien]

Postaraj się dobrze skolimować teleskop i będziem patrzeć dalej co może być nie tak.

[qbanos]

Myślałem jeszcze, że może odległość korektora od matrycy aparatu nie była właściwa,

ale czy taki efekt by to powodowało?

Zrób zdjęcie bez korektora, to ta wątpliwość zostanie rozwiana :) W centrum gwiazdy powinny być punktowe. Możesz dodatkowo pobrać i zainstalować program CCD Inspector (trial) i przeanalizować krzywiznę pola na którejś z klatek.

[kenny]

Zdjęcie bez korektora zrobiłem i zamieszczam

Środek nie jest lepszy?

[Heniek]

Na bokach widać ładne kometki, czyli prawidłowo. To jest koma.

Gwiazdy w centrum są zniekształcone przez złą kolimację. Zadanie domowe do odrobienia  ;)

Znalazłem ekspozycję z rozkolimowanym teleskopem.

[Heniek]

Wyciąłem dwa fragmenty zdjęcia, które źle wyglądają.

Na tym większym kometki są niesymetryczne. Natomiast mniejsze jest z pobliża centrum.

Słabe gwiazdy wydają się być ok, lecz te jaśniejsze już nie.

W samym centrum brak jest jasnych gwiazd, więc trudno coś ocenić.

[kenny]

No więc po kilku próbach kolimacji i testowania, efektów praktycznie żadnych. Chyba krąży nade mną jakaś klątwa;)

Wstrzymam się z tą kolimacją do zlotu, może będzie miał ktoś chęci pomóc. Zabiorę ze sobą kolimator z pudełka po kliszy własnoręcznie zrobiony, oraz resztę osprzętu. Teraz to mam obawy, że za dużo kręciłem śrubkami od LW, ale jak bym nie kręcił to efekt jest taki sam.

No nic, pozostaje mi czekać do zlotu i liczyć na śmiałka, który pomoże.

[Alien]

:( może ktoś zrobi prelekcję na temat kolimacii plus zajęcia praktyczne. Tu moja pojedyncza klatkaz SWBKP200/1000 + Canon teleskop nie kolimowany i bez Heńkowej złączni. ISO800, 900s

[ignisdei]

:( może ktoś zrobi prelekcję na temat kolimacii plus zajęcia praktyczne.

Bardzo  fajny pomysł! Podjął byś się tego? Pamiętaj są za to nagrody!

[kenny]

A tak nadal wygląda moja fota, obrobiona byle jak na szybko, to jest 1 klatka 2min z guidingiem.

Świetny pomysł Igni, piszę się jako pierwszy jako uczeń:)

[kenny]

I jeszcze surowy stack

[ignisdei]

Ale to według mnie nie jest kolimacja! To wygląda na rotację pola! :o

Gwiazdy są pojechane Coś Ci źle guiduje!

[kenny]

Ale bez Guide również jest podobnie. Zamieszczam zdjęcie 16 sekundowe bez guide

[kenny]

oraz również bez guide 60 sec

[Alien]

Kenny, pogadamy na zlocie mam swoje przemyślenia  ;) Igni cienki jestem  w temacie kolimacji nigdy jej nie robiłem zbyt dobrze.

[kenny]

Dzięki, mam nadzieję, że się uda...

[kenny]

Witam. Ponownie powracam do tematu, gdyż nadal problem pozostał, lecz już mogę wykluczyć pewne rzeczy:

- nie jest to sprawa kolimacji, gdyż sprawdzałem na dwóch skolimowanych tubach

- nie jest to sprawa guidingu

- nie jest to sprawa ustawienia na biegun

Na chwilę obecną myślę nad nieosiowością (choć sprawdzałem na 2 tubach i nie ma efektu)

Bardziej prawdopodobnym (tak mi się zdaje) powodem może być zła odległość matrycy aparatu od korektora, lecz do końca nie wiem jak to sprawdzić.

Według zdjęcia poniżej odległość ta powinna mieć 55mm. Natomiast gdy zmierzę odległość jak pokazano na rysunku u mnie wynosi ona ok 41mm. Jest to możliwe? Możecie mi pomóc co mam w tej sytuacji zrobić?

Za pomoc z góry dziękuje

Aha, zapomniałem dodać, że efekt brzydkich gwiazd delikatnie zanika, głównie w środku kadru i najczęściej z prawej strony kadru, gdy odrobinę poruszę aparatem nieznacznie go odchylając, lecz nie załatwia to sprawy w 100%

Zamieszczam jeszcze surową klatkę 300s

[szymek_o]

Hej,

Po pierwsze to w całym kadrze masz minimalnie pojechane gwiazdki w poziomie, co znacznie utrudnia pełną "diagnozę", po drugie jedynie centryczne rozmieszczenie gwiazdek "fasolek" w kadrze może świadczyć o złej odległości, u ciebie tego nie ma więc obstawiam na nieosiowość. Najlepiej by było jakbyś pokazał fotkę z punktowymi gwiazdkami :)

[kenny]

To jest jedno z lepszych zdjęć

[szymek_o]

To jest na 100% problem albo z ugięciami, albo po prostu MPCC nie jest w stanie obsłużyć tak dużej matrycy..., u mnie problem jest podobny ale nie przejmuję się tym, generalnie masz i tak bardzo dobry wynik już w tym momencie.

[szymek_o]

Tak btw. dowiedziałem się od kolegi Kennego, że kolimował metodą hamala, w astrofoto to jest wręcz błąd!!! Trzeba obalić ten mit, że metoda hamalowa najlepsza - fakt do wizuala tak, ale do astrofoto wręcz niedopuszczalna!!! Głównym powodem dyskwalifikującym ta metodę jest to, że nie ustawiamy nią kąta nachylenia lustra wtórnego, a to jest podstawowy wymóg pod astrofoto, a włąsciewie warunek prostopadłości matrycy do osi optycznej jeżeli tego nie spełnimy możemy zapomnieć o dobrych gwiazdach na narożnikach kadru......

[Gość JaLe]

Tak btw. dowiedziałem się od kolegi Kennego, że kolimował metodą hamala, w astrofoto to jest wręcz błąd!!! Trzeba obalić ten mit, że metoda hamalowa najlepsza - fakt do wizuala tak, ale do astrofoto wręcz niedopuszczalna!!! Głównym powodem dyskwalifikującym ta metodę jest to, że nie ustawiamy nią kąta nachylenia lustra wtórnego, a to jest podstawowy wymóg pod astrofoto, a włąsciewie warunek prostopadłości matrycy do osi optycznej jeżeli tego nie spełnimy możemy zapomnieć o dobrych gwiazdach na narożnikach kadru......

Heh wreszcie to na głos Ktos powiedział.

Jak pisałem o niedoskonałościach metody Hamala tym kilka lat temu to chciano mnie zlinczować - w dalszym ciągu kilka osób chce ;)

[szymek_o]

Jak mi to Kenny powiedział to mi się włos na głowie zjeżył, ile jeszcze musi być ofiar w postaci sfrustrowanych astrofotografów, szukających problemu w uginających się tubach, robiących co chwile wręgi i inne modyfikacje.... :o

[Gość JaLe]

Jak mi to Kenny powiedział to mi się włos na głowie zjeżył, ile jeszcze musi być ofiar w postaci sfrustrowanych astrofotografów, szukających problemu w uginających się tubach, robiących co chwile wręgi i inne modyfikacje.... :o

Powiem tak, że wizual sporo wybacza, nawet czasami brak offsetu,  lub jego nieprawidłowe ustawienie. Co zresztą wiele osób wykorzystuje obrzucając oszczerstwami innych  :(

[maquu]

Kenny, nie jest źle. Jak na nasz sprzęt to praktycznie chyba nic lepszego nie uzyskamy (może minimalnie lepiej by się u Ciebie udało jeszcze). To co mamy to raczej najniższa półka i trzeba to zaakceptować albo po prostu kupić coś lepszego :)

Co do kolimacji to są różne teorie. Mi ktoś mówił, że kolimowanie kolimatorem laserowym jest bez sensu, niedokładne itd...Ale ja robię to nadal :P Dopóki metoda jest skuteczna i w praktyce się sprawdza ("Hamal" się sprawdził jako wstępna kolimacja po transporcie tuby przez kuriera, w astrofoto już niestety nie) to jest dobra.

[kenny]

Po rozmowie z Szymkiem wracam do tematu kolimacji, więc zobaczymy.

Maquu tak jak piszesz, nie jest aż tak źle, lecz jeszcze ten wynik nie daje mi spokoju, więc będę jeszcze z tym walczyć.

Zobaczymy co wyjdzie:)