to ja też! i prawie się udało!
Cała akcja rozpoczęła się oczywiście po powrocie z pracy, przed nim wiele się nie dzieję. Koło 21:00 zauważyłem na forum, że Jacek2 próbuje zorganizować wypad do Glinnej, odzem lekki się pojawił, niebo ładne, kawa trzyma, szybka myśl - jadę! Szybka myśl numer dwa - tylko gdzie to jest? Biorąc pod uwagę, że Jacek2 może być już na miejscu, postawnowiłem poczynić szybkie pytanie do Aliena i wyposażony w lornetkę i aparat ładować się w samochód, co też uczyniłem. Załadowałem się na profil wyżej wymienionego, po czym po szpiegowsku podglądnąłem, że 2 minuty temu był na forum... zatem jest, trzyma pieczę, to też piszę, gdzie to, jak to znaleźć? w którą z ciemnych ulic skręcić? Niewiele myśląc, wiek XXI, wiadomość napisana, technologia w telefonie high end, satelity - wszędzie, internet - nawet w wannie, to co ja odpowiedź przeczytam po drodze... więc jedziemy! Niestety - jak to często w życiu bywa, te 2 minuty okazały sie kluczowe, 2 minuty, które przesądziły o wszystkim :P
Finalnie, po około 40 minutach poszukiwań, ja wylądowałem w miejscu kropki czerwonej, gdzie miejsce obserwacyjne jest w miejscu kropki niebieskiej.
Nie mniej jednak, nawet nie wiem czy byliście?
Ja oczywiście mimo wszystko pobyt zaliczam do jak nabardziej udanych, choć podnosiła się mgła i Szczecin wciąż dość mocno świeci, następnym razem na pewno mi się uda do Was dotrzeć - wierzę! Do zobaczenia na miejscu :)
Lornetkowo zaliczone:
Jowisz, M44, M67, M65, M66, M13, M51, M81, M82, M101 (piękna, duża, oczywista)
Trochę szukałem na oko M92 ale poległem, zapomnałem w którą stronę od M13 zmierzać.
Lew chce zjeść Jowisza:
A ja mówię wielkie heloł :)