Skocz do zawartości

dziki1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez dziki1

  1. Wszystkiego astro - najlepszego, spełnienia marzeń wszelakich oraz przede wszystkim zdrówka i wspaniałego nocnego nieba. Łukaszu
  2. Ja z zupełnie innej beczki ... A tymczasem na Tytanie... Dziękuję uprzejmie.
  3. Ha,ha. Hnisfdalur (Dolina Noży) obok Isafjordur. Prawie jak u Tolkiena a i trolle oraz elfy się znajdą.Magia.
  4. Chmury jakby "nasze", ale otoczenie przecudne ... ... oraz - ewidentnie - "nasza".
  5. I ten "maleńki" Munio wkomponowany w ogrom ulotnej pary ... Bajeczne ...
  6. Obłoki powabne. Dynamika zmian. Gra kolorów. Realizm subiektywny. Kadr balkonowy. Nie Zdziś, Kiedyś
  7. No, Ola - wyluzuj wreszcie. Piknie to wygląda. Mam - prawie tak samo - patrząc z balkonu, pieszcząc R SW 120/600 z Maxvisionem 16 mm. Tylko ta kątówka ...
  8. Chmury pełne zadumy, kancerujące błękit nieba. Z balkonu, z cięższym niż zwykle sercem, pobudzające do swoistej refleksji nad przemijaniem. Specyficzna melancholia, żal i niepewność co dalej... Patrzysz na swoich najbliższych i za moment możesz przestać widzieć cokolwiek. Tak od niechcenia, mimowolnie, właściwie bezwolnie. Ach, ta paskudna strzałka czasu... naturalna i nieubłagana
  9. dziki1

    Jacek E

    Wszystkiego astro - najlepszego, spełnienia marzeń wszelakich oraz przede wszystkim zdrówka i wspaniałego nocnego nieba.- Jacku.
  10. Parczew. Zamiast pieścić oczy widokiem całkowitego zaćmienia, pieściłem je rudo-żółtymi refleksami okolicznych świateł, które "przepięknie" korodowały na całkowicie zachmurzonym niebie. Dzisiejsza noc miała coś wspólnego ze starym kawałem z brodą: Godz. 5 - Leonid B. oddaje mocz. Godz.6 - Leonid B. oddaje kał. Godz.7 - Leonid B. się budzi U mnie wyglądało to troszkę inaczej (modyfikacja nieznaczna, z dozą samoświadomości): Godz. 3.07 (pobudka pierwsza) - dziki1 oddaje mocz, chmury. Godz. 4.03 (pobudka druga) - dziki1 nic nie oddaje, pali papierosa, chmury. Godz. 5.29 (pobudka trzecia) - dziki1 nic nie oddaje, wychodzi z psem na spacer, pali kolejnego papierosa, wraca do domu, poranne pierdołki, chmury. Godz.6.40 - dziki1 wszędzie dookoła widzi krew, ale z mozołem wybiera się do pracy, chmury. Godz. 7.20 - dziki1 zostaje poinformowany przez koleżankę, że 50 km dalej, w Międzyrzecu Podl. przed wyjazdem do pracy pięknie było widać zaćmiony Księżyc. Godz. 7.25 - dziki1 oddaje wszystko, co może. Trafia go szlag, ale musi zachować trzeźwość umysłu - praca, chmury. Godz. 7.30 - dziki1 zaczyna przeglądać FA i delektować się zdjęciami Kolegów, którym udało się cosik zarejestrować. Podziwia i zazdrości. Przychodzi dziwaczna refleksja, że był jednak w większości, tych, którym nie było dane. Trochę mu lżej, chmury. Aktualnie. Emocje przechodzą, łagodnieją. Straciłem zaćmienie, ale przecież z naturą nie wygram. Zniosę. Dzięki Wam - tym, którym się udało mam namiastkę dzisiejszego zjawiska - i to musi mi wystarczyć, i to mnie cieszy i za to dziękuję.
  11. Nie narzekam - niestety - ostatnio na ich brak, ale cóż... Urokliwe, przypominające "stracony" czas. Szwendacze wakacyjne ...
  12. dziki1

    Nienawiść

    ... Julian Tuwim - Pogrzeb prezydenta Narutowicza Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni. Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie, Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni, Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie! Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy, Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem, Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy: Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście. Zimny, sztywny, zakryty chorągwią i kirem, Jedzie Prezydent Martwy a wielki stokrotnie. Nie odwracając oczu! Stać i patrzeć, zbiry! Tak! Za karki was trzeba trzymać przy tym oknie! Przez serce swe na wylot pogrzebem przeszyta, Jak Jego pierś kulami, niech widzi stolica Twarze wasze, zbrodniarze - i niech was przywita Strasznym krzykiem milczenia żałobna ulica.
  13. Co by gołosłownym nie pozostać.Poszperałem po zakurzonych i zapomnianych kątach. Sądzę, że rok 1981, jeszcze przed ukonstytuowaniem się WRON-u (starsi pamiętają)Młody chłopak miał wielką frajdę widząc swoje nazwisko w ogólnopolskim czasopiśmie. A aktualnie, ze względu na RODO, newralgiczne dane muszę zamazać... Ech, jak dużo się zmieniło....
  14. Zdążyłem. Teraz już tylko Sławomir, szampan i kaszanka. Do siego roku dla wszystkich Nas.
  15. Z tego co pamiętam TOMIK pojawiał się na przedostatniej stronie we wtorki (niebieskie wydanie)Pamiętam, jak spóźniałem się do szkoły, ponieważ czekałem pod kioskiem Ruchu, aż przywiozą gazety. Na kiosk trafiało 3 (sic!)egzemplarze. O prenumeracie mogłem sobie wtedy pomarzyć...Zabawne, ale i frapujące z perspektywy czasu, było jeszcze to, że Świat Młodych trzeba było sobie w klasie przeciąć linijką. Gazeta trafiała do kiosku złożona, ale nie pocięta. Robiłem to delikatnie, aby nie porozrywać interesującej mnie zawartości.Skoro "dinozaury" podniosły głos, poinformuję, iż na początku lat osiemdziesiątych dane mi było pisywać do TOMIKA, a nawet otrzymać odznakę za "aktywność" w publikacji. Odznakę otrzymywało się za wydruk odpowiedniej ilości artykułów (nie pamiętam, ile tego musiało być). List pochwalny od redaktora naczelnego oraz odznaka nie przetrwały jednak próby czasu... Szkoda. Natomiast artykuły, które ukazały się w TOMIKU, gdzieś w domu mam i jak znajdę - a może to być nie lada wyzwanie -zademonstruję jakiś skan, ku uciesze śledzącym wątek. Nie zapomnę także, jak mojej polonistce (a jednocześnie wychowawczyni), po kolejnym spóźnieniu się na lekcje i tłumaczeniu, że czekałem na gazety, pokazałem mój pierwszy, wydrukowany w Świecie Młodych artykuł (cóż to było, skleroza). Ja byłem szczęśliwy, a ona dumna, że ma ucznia, który realizuje się w pasji (wiedziała o moim odchyleniu) ...i od tamtej chwili mogłem się, jakby prościej na lekcje spóźniać. Ech, wspomnień czar... Był jeszcze KMA "Hadar" ze Szczecina, którego byłem członkiem korespondencyjnym... Notabene zapytam, czy ktoś z Forumowiczów ze Szczecina, coś o tym tworze słyszał? Wymiana listów z prezesem mi przepadła, więc i nazwisko - niestety - uległo zapomnieniu. Może więc, przy tych" wykopaliskach" spróbuję odszukać stracony czas...Czas, będący najprostszą rzeczą, czas pokrywający coraz grubszą warstwą kurzu ulotną część mnie.Szanujmy wspomnienia i cieszmy się że są .
  16. Pierwszy astro - wyjazd na Zlot Obserwatorów Nieba do Sulejowa we wrześniu 1981. Pierwsze spojrzenie na młodego Munia , a potem M 57 przez jakiś długi refraktor Zeissa - niezapomniane. Pamiętam do dziś. No i noclegi w namiocie przy całkiem sporym mrozie ... Wtedy zainfekowałem się ....
  17. Ja natomiast nigdy nie zapomnę pierwszych obserwacji sierpniowych Perseid. Rok 77 lub 78. Dach babcinej stodoły. Ja z kuzynem plus dziadkowy (wtedy) Zeiss 8x30, niebo czarne jak smoła. Pierwsze wrażenia z dostrzeżenia kosmicznych drobnek. Zachwyt, euforia, głośne komentarze. I te Plejady w lornetce .... Ach, łza się w oku kręci ...
  18. Mam swoich faworytów, ale jeszcze cmokam się po palcach
  19. Lgnąłbym jakby bardziej. Nietuzinkowość łechce pełniej. Ya Hozna
  20. "Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie", aczkolwiek w przypadku Pana E budzą się moje wątpliwości. Człek pragnie zachwytu, uznania, akceptacji, a tu bum. Wassyl (sic!), wessel obucha z Bolzano wyciąga, celnie uderza, chore ambicje przetrąca i łup...,mamy obiecane zdjęcia czarnej dziury. A może tam Słońce za nisko "chodzi" i stąd ta agresywna depresja ...
  21. Mówisz Sujka, i każdy w astroświatku wie, że nie chodzi tu o ptaka.Celebryta, psia mać Jestem ciekaw, co na to żona i dzieci. SPE KTA KU LA RNE. Proszę udać się do zaprzyjaźnionego drukarza i komercyjnie spieniężyć Zapewne nabędę. Pozdrawiam, kolejnego "astrobina" życząc.
  22. Do astro-fotografa mi daleko, ale staram się rejestrować to, co "dzieje" się na niebie. Rok 2018 w mojej skromnej retrospekcji.
  23. Daremne żale ? próżny trud, Bezsilne złorzeczenia! ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)