dziki1

Wczorajszy młokosik ustrzelony, podczas wieczornej włóczęgi (oczywiście z pieskiem) po parczewskich polach Olympusik E-420 z dużym kitem. W purpurze ze 100 mm... W purpurze ze 150 mm... W odcieniach czerni ze 150 mm.

No i Jowisz się załapał.

"Rozweselacz" refleksyjny. Ile jeszcze wytrzyma?

Wczorajsze, przy zachodzie Słoneczka. Sekwencja impresjonistyczna

Czy ktoś jeszcze tak miał, oprócz mnie ...

O, kolejny Gratulacje. Łukasze rządzą

Moje wczorajsze balkonowe strzały z przewietrzonego refraktorka . Atmosfera powabnie falująca (bloki), subtelne cirruski, Munio nisko nad horyzontem, czyli całkiem przyzwoicie. Ale frajda jest. Pierwsza fota wykonana jeszcze u schyłku dnia .

Skromna rejestracja koniunkcji Saturna z Księżycem wykonana 17.09.2018 r, Olympusikiem z dużym kitem, dającym 150 mm ogniskowej w trakcie potyczki z Iranem. Między blokami , z balkonu. Warunki słabe ( termika budynków, niskie położenie nad horyzontem, słaba przejrzystość powietrza i specyficzne farfocle na niebie) oraz duża różnica jasności bohaterów kadru utrudniały wykonanie bardziej spektakularnej dokumentacji. Jednak jakiś ślad z tego, całkiem zacnie wyglądającego "gołoocznie" zjawiska, pozostanie ... W tym miejscu zasygnalizuję, że w Nikonie 12x50 EX widok był olśniewający i magnetyczny i bił na głowę to , co udało się sfotografować. Ale mimo wszystko dla potomności umieszczam.

He,he - cytując siebie. Słowo ciałem się stało Czoło chylę.

W trakcie spaceru z pieskiem uwieczniłem luźne, niezobowiązujące spotkanie kosmicznych wędrowców. W miarę się rozpogodziło, więc hop na pola razem z pupilem oraz Olympusikiem i statywem. Pies się wyhasał, a ja nacieszyłem oczy chylącymi się do snu Jowiszem oraz Księżycem, świecącym niczym wypieszczony rubin Marsem oraz skromnie prezentującym się na tym tle Saturnem. Sympatycznie. Poza tym "wyłaniające" się coraz liczniej gwiezdne towarzystwo, w trakcie zwycięstwa nocy nad dniem, charakterystyczne układy gwiazd, zabłąkana drobina materii wpadająca w ziemską atmosferę, majestat tego co nad głową ukoił mnie i zrelaksował niezmiernie. Takie spacery mają sens, nawet wtedy, kiedy ma się do dyspozycji tylko własne - coraz bardziej - wysłużone oczy ... Koniunkcja luźna ma parczewskich polach 13.09.2018 ... ... i młody Munio z ogniskowej 150 mm

Balkonowe chmury w trakcie "Shanghai Masters" Wczoraj ...

A tu już następna w kolejce czeka ...Gratulacje.

Skończyła się pewna epoka. "Lepiej późno niż wcale" ...

Było na lądzie, było w powietrzu, to nadszedł czas na wodę. Pracownicza wycieczka do Sztokholmu Gdzieś na Bałtyku, "pełne" morze ...Wschód ... ...oraz strona południowo-zachodnia.

To może jednak Mój "letni"magiczny, wszechświat równoległy. Czy ktoś z Was, współdzielił go ze mną?

Kaczuchy swojskie ... oraz z relokacji

To i ja znalazłem "coś" w podobnym temacie. Wersja soft

Janko, mój wirtualny Kompanie. Pozwól, że w Twym wątku podzielę się zajawką swojego Wszechświata równoległego. Niestety, aktualnie poza zasięgiem

Rozjaśnij ciut

Tęcza z późnego popołudnia 11.08.2018 r. Pojawiła się niespodziewanie, przy niewielkim deszczyku, w specyficznej grze kolorów. Mimo pozornie niesprzyjających warunkach utrzymywała się ponad 15 minut, przybierając lub tracąc na intensywności. Można zauważyć drugi łuk, który jednak pozostał bardzo subtelny. Zdjęcia wykonane telefonem

Podziwiałem niebiańskie misterium. W dobrym towarzystwie, poza miastem, w warunkach całkiem sprzyjających. Koleżeństwo (niektórzy pierwszy raz) zobaczyli Wenus, Jowisza, Saturna oraz opozycjonistę Marsa. Jednak głównym bohaterem wieczoru był bezapelacyjnie Księżyc, i rzeczywiście pokaz w jego wykonaniu przyćmił planetarne rodzeństwo. Było magicznie, refleksyjnie, pięknie. Udało mi się, mimo zróżnicowanych prognoz, uwiecznić to zacne zjawisko. Zaparczewskie pola. 27.07.2018 r. Parny i ciepły wieczór. Refraktor SW 120/600 + E-420 w ognisku. I koniunkcyjny bonusik

Dawno jej nie widziałem, ale wczoraj się pojawiła (w dodatku subtelnie podwójna), więc uwieczniłem. Z balkonu - a jakże ...Może mało spektakularna, ale cieszy Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść deszcz. (przysłowie chińskie)

Piękna praca. Zazdroszczę obdarowanemu, ale najwyraźniej zasłużył . Zastanawiam się , czym ja musiałbym się zasłużyć, aby otrzymać Twój obraz? (nie odpowiadaj )

Jakoś nikt, tu na forum, nie podniósł rękawicy, więc spieszę z niezbędnym wyjaśnieniem, które jest odpowiedzią na postawione pytanie ... Ukryty bohater to ... PS. Oko ludzkie to jednak genialny "wynalazek". W bezpośredniej konfrontacji oko-kamera (telefonu) bezapelacyjnym zwycięzcą okazała się nasza soczewka. A na zdjęciu ... mikrutko, no ale jest.