Skocz do zawartości

Setaarius

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    674
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez Setaarius

  1. Może zerknij w darmowe przewodniki, które napisałem. Do ideału im daleko, ale jak się wczytasz w opisy niektórych obiektów to znajdziesz parę wyzwań
  2. Podobno filtr OIII lepszy niż UB w przypadku Veila, ale nie mieliśmy, żeby porównać. Dawno nie robiliśmy żadnych zdjęć. Wrzucam dwa z przed roku, ale najlepsze były z zimy, które gdzieś mi się zapodziały jak wkładamy go do auta, żeby wysuszyć zaparowane lusterko wtórne i traktujemy z nawiewu?
  3. Szczerze przyznam, że nie zwróciłem uwagi bo byłem zachłyśnięty jej ogólnym pięknem, a z pamięci nie odtworze. Ale dzięki za podsunięcie nowego wyzwania ?
  4. Nie niemierzylismy. To Tylko dane z map LP. Muszę się kiedyś wyposażyć w to cudo. Który polecasz? Takie coś wystarczy ? https://www.astroshop.pl/fotometr/unihedron-fotometr-sky-quality-meter-usb-z-soczewka-wersja-l-/p,20964
  5. Niestety nie. Chyba czegoś brakło...na pewno nie pomogło to, że nie była w zenicie. Patrzyliśmy na nią około 21.00-21.30 gdzie biła jeszcze łuna. Później zrobiło się lepiej, ale pierścionek uciekł jeszcze niżej, a my nie próbowaliśmy ponownie.
  6. ...czyli upojna noc pod Złatnym niebem pełnym gwiazd. Ale, ale po kolei... Październik po słabym wrześniu okazał się wyjątkowo łaskawy pod względem pogody. Tak naprawdę można było obserwować niemal codziennie przez ponad dwa tygodnie. Już od jakiegoś czasu planowałem przygodę z dwudziestką pod wyjątkowym niebem. Nie była moja, ale czy to ważne. Liczy się przyjemność, którą mogła sprawić, no i trzeba było jeszcze namówić znajomych, żeby przywieźli ją w leśne ostępy i pozwolili obcować tak długo, aż uda się spełnić oczekiwania, które w niej pokładałem, a byłem pewien, że razem z nią dojdę do mojego wymarzonego celu. Na poważnie wyjazd zaplanowaliśmy na tydzień przed spodziewanym wydarzeniem, gdy wiedzieliśmy, że pogoda pozwoli nam obcować razem niemal całą noc. To była pamiętna noc z 12 na 13 października 2018 roku. Spokojna i bezwietrzna pogoda budowała lekki nastrój niepokoju i tajemniczości. Pierwsza grupa wyruszyła z Andrychowa wioząc dwudziestkę (Grubą Bertę) w dwóch samochodach. Ja wyruszyłem z Bielska-Białej i spotkaliśmy się mniej więcej, w połowie drogi w okolicach Żywca skąd ruszyliśmy razem do celu w Złatnej. Miejscówka jest umieszczona w leśnej kotlinie, do której dostajemy się po zjechaniu z drogi asfaltowej, drogą pożarową po około 2,1 km. Wokoło jest tylko las i nie ma żadnych, ale to żadnych świateł, żadnych lamp w oddali, a sama miejscówka znajduje się na wysokości 820 metrów oferując niebo około SQM - 21,60 mag/arc2. Nie są to Bieszczady, ale kontrast ciemnego lasu i zasłonięty częściowo dookoła horyzont buduje niesamowity nastrój. Dotarliśmy na miejsce dość wcześnie bo około 19.10. Wiedzieliśmy, że musi to być początek wieczoru, gdyż o tej porze roku noc szybko wstaje, a musieliśmy mieć czas, żeby ubrać naszą dwudziestkę no i musiała się odpowiednio wychłodzić, żeby mogła nam dobrze służyć już od wczesnych godzin wieczornych, aż po świt. Czekaliśmy do około 21-wszej, aż będzie gotowa i dobrze wychłodzena delikatnie podpatrując widoki, które nam oferowała zanim będzie w pełni gotowa, żeby zabrać nas do raju kosmicznych doznań. Zaczęło się od Andromedy w Naglerze 31mm. Z przykrością stwierdziłem, że przydałby nam się jakiś filtr księżycowy bo psuła akomodację oka do ciemności sprawiając, iż po odejściu od okularu długo widziało się białą plamę. Widok powalał, a podnoszenie powiększenia pozwalało lepiej studiować jej piękno. Nagler 13mm pokazał, iż liczne pasma pyłowe sprawiały wrażenie jakby była częściowo zebrą. Żałuję, że nie mieliśmy ze sobą jej mapy, żeby studiować poszczególne obiekty, które widzieliśmy w jej strukturze. Jej sąsiadki prezentowały się również fantastycznie, a szczególnie jedna z moich ulubionych galaktyk czyli M110. Następny cel to M57, która wraz z poodnoszeniem powiększenia robiła się coraz jaśniejsza i jaśniejsza. Doszliśmy x413 łącząc Naglera 13mm z Powermate x2,5 gdzie zajmowała olbrzymią część okularu pokazując w urzekający sposób swoją strukturę. Noc robiła się coraz ciemniejsza, a nasza dwudziestka coraz bardziej gotowa, żeby spełnić swoją rolę więc postanowiliśmy zapolować na mój wymarzony cel czyli Pease 1 w M15. Tutaj także doszliśmy do powiększenia x413 i rozpoczęły się łowy. Uzbrojony w kilka zdjęć wraz z mapką rozpocząłem poszukiwania. Na początek starałem się odszukać charakterystyczne układy gwiazd wchodzących w skład M15 i jednocześnie stwierdzić istnienie takiego samego układu na zdjęciach. Gdy udało się dobrze ustalić, gdzie należy jej szukać to potwierdzenie obecności nie stanowiło problemu. Była rozmytą małą plamką o szerokości ?mniej więcej dwóch położonych blisko siebie gwiazd? co zostało kolejno potwierdzone przez pozostałych obserwatorów. W ?Grubej Bercie? odnaleźliśmy ją bez większych problemów i bez użycia filtra. Nie było też konieczne wykorzystanie zerkania. Kolejny cel to M33 z jej wspaniałymi ramionami w kształcie sierpów i wyskakującymi, wręcz mocno wybijającymi się obiektami NGC 604 i NGC 595. Widzieliśmy też wiele innych obiektów w jej strukturze jednak i w tym przypadku nie mieliśmy mapy galaktyki? W międzyczasie dotarły kolejne dwa samochody z astro napaleńcami oraz ósemką i razem kontynuowaliśmy naszą wędrówkę ku gwiazdom. Tło nocy stawało się coraz bardziej czarne, kolejne obiekty dzięki dwudziestce były odkrywane niemal na nowo. Złatna to miejsce, gdzie w lornetce bez problemu można oglądać Veila nie korzystając z filtrów oraz na przykład część ramion M33. Tak też Veil był jednym z obiektów, które sprawiły nam ogromną przyjemność prezentując się niemal jak ze zdjęć. Nagler 31mm wraz z UB Oriona sprawiły, iż przeogromna rozległa struktura, częściowo włóknista, a częściowo kłębiąca się w nierównomierne kształty odbierała dech w płucach. Jedne z najpiękniejszych wrażeń tej nocy dostarczyło nam ?Cygaro? ?rozdzielone na dwie części?. Gdy potraktowaliśmy je Pentaxem 7mm co dało powiększenie x307 ujrzeliśmy kłęby struktury na całym obiekcie. Tak pięknej M82 jeszcze nie doświadczyłem. Jak się okazało po chwili niczym w uroku nie ustępuje jej Silver ? Silver Galaxy czyli NGC 891. Niesamowicie przecięta wzdłuż na całej długości nieregularnym pasmem pyłu wyglądała niczym kosmiczny spodek oświetlony na swoich krańcach tak jakby jednocześnie w jego centralnym obszarze ktoś wyłączył światła, żeby podróżując przez przestrzeń podziwiać bezkres kosmosu. Wyglądała majestatycznie. Ale, ale zrobiło się już dość późno więc czas wymierzyć w okolice Oriona. Na początek poszedł Płomień, który wyglądał niczym ?świąteczna choinka?, a potem majacząca Horsehead Nebula. Tej nocy wiele obiektów wzniosło na wyżyny majestat doznań estetycznych, a całość zakończyliśmy wśród piękna Królowej Mgławic czyli M42, która pokazała swój różowo-fioletowy odcień struktury. To była najbardziej upojna noc z dwudziestką w moim życiu?tak, było warto, tylko proszę nie mówcie nic mojej żonie?
  7. Ja miałem pecha. Kupiłem przez E-bay, gdzie sprzedawca miał rzekomo 4 nowe i dostałem używany, brudny i nadpeknięty.
  8. Fajna relacja. Jak ja Ci zazdroszczę tych Bieszczad... ? koniecznie muszę tam kiedyś dotrzeć, a przy odrobinie szczęścia może początkiem listopada...
  9. Muszę bo się uduszę...? Nie żebym bronił mojego uczestnictwa w tym offtopie, ale jak dla mnie żadna tragedia się nie dzieje i wręcz uważam, że po części dzięki temu ten wątek jeszcze nie zaginął... ? W wielu wątkach zdarzają się offtopy. Ludzie chcą cieszyć się astronomią, dzielić swoimi doświadczeniami, nie bądźmy bardziej świeci od świętych i bawmy się tym pięknym hobby.
  10. Fajna relacja. Zapraszam kiedyś z nami na Scieszkow Groń lub do Złatnej. Myślę, że zwłaszcza w Złatnej zachwycisz się niebem od nowa?
  11. My jeździmy w góry na 820 m.n.p.m. 2km drogą pożarową w sam środek lasu i ten kierunek mieliśmy czysty bez łuny. W zasadzie z żadnego kierunku nie mamy tam zbytniej łuny.
  12. Dacie radę. Nie mieliśmy miernika, ale SQM według LP mamy około 21,60. Było ją widać jako rozmytą plamkę szerokości około "dwóch gwiazd przyklejonych" do siebie. Najbardziej mi pomogło chyba to zdjęcie... lecąc po jaśniejszych gwiazdach...
  13. U mnie lustro możliwe, że z tego samego źródła czyli od Stefana Płocieniaka. Patrzyłem na 5 zdjęć i mapę M15, ale bardziej pomogły zdjęcia. Trzeba znaleźć jakiś duży charakterystyczny układ gwiazd i od niego lecieć, ale charakterystyczny dla Ciebie w danym powiększeniu.
  14. Ja tam jestem zwolennikiem dwucalicy złośliwej i jeżeli patrzeć tylko pod kątem astro to wybrałbym 15x70. Ostatnio patrzyłem przez SkyMaster Pro 15x70 i w korelacji cena/możliwości/jakość nie żałowałbym, gdybym ją kupił. Dla wielu osób będzie za ciężka i jeżeli zamierzamy walczyć nią przez godzinę lub dłużej to bez żurawia się nie obejdzie. Nie jest to Fujinon czy TS Marine, ale sprawia frajdę i ma przyzwoite możliwości.
  15. A ja wyczesalem zgłoszeny przeze mnie obiekt czyli Pease 1 w nocy z piątku na sobotę. Sprzęt to newton 20 cali plus Nagler 13mm i Panoptic x2,5 co dało powiększenie x413. Mgławica odnaleziona bardzo szybko i widoczna bez problemu przy bezpośrednim patrzeniu. Nie było potrzebne zerkanie, ani wspomaganie się filtrem.
  16. Dzięki i Wielki Szacun za zrozumienie. Tak poleciałbym(nie polecę czegoś w co nie wierzę), ale znając ludzkie preferencje zawsze uważam, że najlepiej się samemu o tym przekonać co się woli. Wszyscy moi znajomi wolą z microfocuserem i chyba wszyscy mają wyciąg GSO dlatego napisałem, że jestem dziwny? Może to efekt tego, że że zaczynając swoją przygodę z astronomią zacząłem od Synty, a miałem dwie pod rząd. Ale po paru latach przerwy i okresu bez teleskopu zakupiłem polecane przez wszystkich GSO po części ze względu na właśnie microfocuser i ani mikro, ani używanie bez mikro nie przekonało mnie do wyciągu GSO. No nic nie poradzę. Kupiłem potem ponownie Syntę i dla mnie od razu był efekt, że to jest to... Naprawdę nie wiem, gdzie jest tego źródło. Może w jakiś dziwny sposób działanie tego wyciągu bardziej odpowiada mojej motoryce... To samo mam z okularami ES 82 stopniowymi. Po prostu mi nie odpowiada obraz z nich i nie potrafię tego wytłumaczyć w inny sposób niż gustem w odbiorze obrazu. PS-Alfy są ekstra?
  17. Ale znowu nie rozumiecie. Dla Was lepsza dla mnie nie więc tylko wyraziłem swoją opinię. Nie próbuje nikogo przekonywać co jest lepsze ponieważ jest to czysty subiektywizm. Każde preferencje są subiektywne. Tak wiem i jak jest to go nie używam. Być może wyciąg Sky Watchera w Syntach bardziej mi odpowiada niż GSO nawet jak nie używam mikro.
  18. Ale chyba nie do końca zrozumiałeś, o co mi chodziło. Ja tylko wypowiedziałem swoją opinię tzn...co ja wolę i co jest dla mnie wygodniejsze i łatwiejsze w obsłudze. W żaden sposób nie negowałem tego co wolisz i co jest według Ciebie lepsze i tyle. Jeden woli banany, a drugi fasolę?
  19. Ja będę odosobniony, ale miałem 3 Synty i GSO i wolę Synte. Znam kilka osób z GSO i nigdy nikt nie używał tego wentylatora, GSO trzeszczał jak go nosiłem, a żadna z Synt nigdy i dla mnie sprawiały wrażenie solidniej wykonanych, chociaż to może była wada mojego egzemplarza GSO, a wyciągu z mikroruchami też nie lubiłem, wolałem synciany bo jakoś łatwiej mi tam było szybciej osiągnąć właściwą ostrość ? może jestem dziwny ? PS - znajomy, któremu sprzedałem Synte 8 posiadając jednocześnie GSO 8 stwierdził, że Synta daje lepsze obrazy?
  20. Wczorajszej nocy 20 cali plus Nagler 13mm i Powermate 2,5 = x413. Nic więcej nie potrzeba w takim lustrze. Mgławica widoczna bezpośrednio bez potrzeby uciekania się do zerkania czy zakładania filtrów!!! To była ekstra noc obserwacyjna?
  21. Kolejne spotkanie. 20 cali pod niebem 21.60 mag...https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=22&t=923&start=20 Zapraszamy.
  22. Zobacz sobie w wątek Foto Challenge. Tam Lukost pisał, że złapał ją w 13calach.
  23. Czyli jednak mój typ nie był taki nieosiągalny ? Dzięki za fotę, good job! Jak się uda to wymierzymy w nią 20 cali w ten weekend...musi polec ?
  24. No i jeszcze Morpheus i pewnie kilka innych. Najlepiej jakbyś wybrał się na jakieś spotkanie i pooglądał przez różne szkła, żeby podjąć decyzję. Dobrze, gdybyś zabrał ze sobą swoje okulary i teleskop, żeby zrobić testy porównawcze. Poproś bardziej doświadczonych o pomoc w porównaniach, ale kieruj się własnym gustem w odbiorze obrazu. Odbiór obrazu w okularze jest subiektywny, a nabyte z czasem obserwacji doświadczenie może wpływać na Twoje preferencje i ocenę danego okularu. Odpowiadając na Twoje pytanie...tak warto zainwestować w lepsze okulary i tak będzie różnica, której poziom będzie też trochę uzależniony od Twojego doświadczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024