pmochocki

Poprawione - człowiek nigdy nie wie czy przed północą skończy pisać. I jak się zostawi datę na koniec to potem umyka... Dzięki za zwrócenie uwagi.

Dziś przedstawię wam urokliwą mgławicę emisyjną, która w katalogu NGC występuje pod numerem 2174. A może jednak 2175? Sam nie wiem którego numeru użyć... A Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że jest rok 1886 i Johan Ludvig Emil Dreyer, duński astronom żyjący w Irlandii, planuje publikację drugiego suplementu do "Ogólnego katalogu mgławic" (General Catalogue of Nebulae) Johna Herschela. Jednak Rada Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego prosi go, aby zamiast suplementu stworzył zupełnie nowy katalog. I tak w 1888 roku Dreyer opublikował "Nowy katalog ogólny mgławic i gromad gwiazdowych, będący katalogiem sir Johna Herschela, zrewidowanym, poprawionym, i rozszerzonym". Katalog, który każdy z nas zna pod trzyliterowym skrótem NGC. Źródło: https://archive.org/stream/newgeneralcatalo00dreyrich Już za rok urodzi się Edwin Hubble, który w następnym wieku zmieni nasze postrzeganie kosmosu. Uda mu się ustalić ponad wszelką wątpliwość, że część obserwowanych mgiełek tak naprawdę jest galaktykami i są one o wiele większe i oddalone od nas o wiele bardziej, niż kiedykolwiek sądzono. Jednak pozostańmy jeszcze przez chwilę w XIX wieku, kiedy to świat był prosty - jak coś jest mgiełką w okularze teleskopu, to jest mgławicą i już. Należy pamiętać, że katalog powstawał inaczej niż "Ogólny katalog mgławic". Dane do katalogu NGC dostarczyło ponad stu astronomów. Korzystali oni z różnych teleskopów, których apertura zaczynała się od 2", a kończyła na 72". Byli profesjonaliści, którzy podawali pozycję z dokładnością do kilku dziesiątych sekundy łuku. Byli także amatorzy, którzy w tamtych czasach wciąż dokonywali odkryć nowych obiektów. Publikowali swoje odkrycia, ale współrzędne obiektów szacowali na podstawie szerokości pola widocznego w okularze. Dzięki zebraniu danych od tak wielu osób w nowym katalogu znalazło się aż 7840 obiektów. Nie wszystkie informacje zostały sprawdzone przez Dreyera i niestety katalog NGC zawiera dużą liczbę błędów. Szacuję się, że ponad tysiąc obiektów ma w jakimś stopniu błędne dane. Część obiektów zostało skatalogowanych dwa lub więcej razy. Inne mają błędy we współrzędnych czy opisach. 87 obiektów NGC uznaje się za zaginione, gdyż nie udało się ich zidentyfikować w ogóle. Pisząc o tysiącu obiektów, mam na myśli błędy w samym katalogu NGC, pomijam już błędy w uzupełnieniach (Index Catalogue, czyli IC). Nasza dzisiejsza bohaterka Mgławica Głowa Małpy (Monkey Head Nebula) jest idealnym przykładem zamieszania jakie może powstać, gdy błędy są przez lata powielane. Z polskojęzycznej Wikipedii dowiadujemy się, że jest to mgławica emisyjna, znajdująca się w odległości około 6400 lat świetlnych od Ziemi, że jasność pozorna wynosi 6,8mag oraz, że zajmuje obszar nieba większy od Księżyca w pełni (40' × 30'). Tu wszystko się zgadza. Jednak dowiadujemy się także, że oznaczona jest jako NGC 2174 i została odkryta 6 lutego 1877 przez Édouarda Stephana oraz, że otacza gromadę otwartą młodych gwiazd NGC 2175 odkrytą przez Christiana Bruhnsa w 1857 roku. Niby jak się sprawdzi dane z bazą SIMBAD wszystko się zgadza: NGC 2174 - mgławica; NGC 2175 - gromada otwarta. Jednak gdy zajrzymy do samego katalogu to znajdziemy: Źródło: https://archive.org/stream/newgeneralcatalo00dreyrich NGC 2174 (= Stephan's list IX (#7), 1860 RA 06 01 03, NPD 69 19.0) "extremely faint, between 3 very faint stars" - ekstremalnie słaba [mgławica], między 3 bardzo słabymi gwiazdami NGC 2175 (= Bruhns, 1860 RA 06 01 19, NPD 69 29.7) "8th-magnitude star in nebulosity" - gwiazda 8mag w mgławicy Czyli Christian Bruhns nie odkrył gromady otwartej, tylko właśnie naszą bohaterkę, w centrum której jest gwiazda 8mag. Dla formalności tylko dodam, że gwiazda nie jest związana z mgławicą, a fakt, że wypada w samym jej centrum mgławicy jest zwykłym przypadkiem. Natomiast Édouard Stephan nie odkrył mgławicy, którą znamy pod nazwą Głowa Małpy, tylko jasny obszar H II, który jest jej częścią. Jeśli chodzi o gromadę otwartą, która przywłaszczyła sobie numer NGC 2175, to występuje ona w Katalogu Collindera pod numerem 84. Przy czym niektórzy poddają w wątpliwość, czy Cr 84 jest naprawdę gromada otwartą. W tym miejscu należałoby wspomnieć także o NGC 2175S. Jest to mała gromada otwarta przylegająca do NGC 2175 o wielkości 5 minut kątowych. Nigdzie nie znalazłem informacji o jej jasności. Obiekt nie należy do katalogu NGC, ale jest dostrzegalny już w małych teleskopach i warto na niego popatrzeć podczas obserwacji naszej bohaterki. Posiadacze 16" teleskopów mogą natomiast spróbować swoich sił z IC 2159. Źródło: Aladin Lite - Aladin Sky Atlas + opisy Piotr Mochocki Głowę Małpy odnajdziemy na północnym skraju konstelacji Orion. Mobile Observatory 2 David Hearn w książce "A Year of Star Hopping" sugeruje star hopping od Betelgezy. Ja natomiast sugeruje odwiedzić M35 oraz NGC 2158 i od Propusa przeskoczyć do Chi2 Orionis. Wspomagając się 71 Orionis bardzo łatwo można zlokalizować Głowę Małpy. Mobile Observatory 2 W 100mm lornecie udało mi się ją dostrzec bez trudu, nawet z nie najlepszej miejscówki. Przy użyciu filtrów UHC była jeszcze wyraźniejsza i widoczna na wprost. Jednak gdy masz do dyspozycji filtr OIII warto go użyć. Z trzeciego tomu "Przewodnika po wybranych obiektach nocnego nieba" dowiadujemy się, że przy dobrych warunkach mgławica widoczna jest nawet w 50-70mm lornetce. Chociaż autor zaleca jednak 4" teleskop i dodaje, że: "Każde zwiększenie rozmiaru teleskopu spowoduje odsłonięcie przed nami kolejnych obszarów mgławicy, a wykorzystanie teleskopu 14-16 calowego ukaże ją w pełnej krasie." To samo pisze Michael E. Bakich w "1,001 Celestial Wonders to See Before You Die". Nic tylko kupować 16" teleskop ? A Ty już widziałeś już Głowę Małpy? Pamiętałeś by się przyjrzeć gromadzie 2175S? A próbowałeś dostrzec obszar H II znaleziony przez Édouarda Stephana lub IC 2159? Jeśli nie to spróbuj i daj znać jak poszło!

Są też okulary dla wymagających - proszę: Pentax SMC XW30-R

A może SWAN 33mm?

Ja używam tego: Lenovo 65W USB-C USB-C dla laptopów , więc mój laptop jest zasilany 20V i potrzebuje tylko 65W. Poprzedni laptop do którego także używałem także zasilacza na 12V miał 85W. No ale 240W to naprawdę sporo...

Można też kupić zasilacz do laptopa na 12V. U mnie sprawdzał się bardzo dobrze. Co prawda nie do astro, tylko do pracy z działki gdzie nie było prądu tylko akumulator i panel słoneczny.

Ja polecam: Sky & Telescope's Pocket Sky Atlas - jest nawet II edycja ale wysprzedana. Jak będzie gdzieś dostępny warto kupić.

A może:

Mój ośmiolatek i pięciolatek nie byli na obserwacjach pod ciemnym niebem. Zazwyczaj balkon lub działka. Lubią oglądać księżyc i planety. Zestaw, który się u nas sprawdza to: MAK 127 EQ3-2 w AZ - mikroruchy + AZ są idealne dla dzieci Pryzmat Amiciego - daje obraz ziemski Tanie okulary, których nie żal jak są opalcowane Red Dot Finder - da się celować bez konieczności przytulania do teleskopu Atlas Księżyca Filtr szary Nie ma problemu - potrafią sami wycelować i wyostrzyć obraz.

Nikt nie odpisuje to może ja... Elaborat jest tu: https://www.cloudynights.com/articles/cat/articles/mirror-vs-dielectric-vs-prism-diagonal-comparison-r2877 Warto zobaczyć co się trafi na giełdzie. Przy doby seeingu ja widziałem różnicę między zwykłym lustrem a dielektrykiem od SW. Na początek BCO i SWANy - a potem w zależności od preferencji... Ale MAKi są mało wymagające od okularów Zmienia się długość toru optycznego więc nie wiem na ile uda się tobie połączyć z tym co będziesz używał bez bino. Jeśli do planet i księżyca to cokolwiek. Jeśli do DSów to od razu warto wymienić na kątowy z obrazem ziemskim GSO 8x50

Na pogodę zawsze można liczyć:

Weźmy np. Baader Morpheus 9 mm - możesz go umieścić w wyciągu 2" lub używając redukcji. Czy to znaczy, że jak umieścisz go w wyciągu bezpośrednio to będzie puszczał więcej światła? Raczej wątpię... Patrząc na budżet masz bardzo dużo możliwości. Jeśli zależy Tobie na szerokim polu widzenia możesz kupić ESy 82* tak jak proponował @Piotrek K. lub też iść w stronę Vixen SSW 83*. Mi nie zależy na aż tak szerokim polu. Wiec ja będę szedł raczej w kierunku Pentax SMC XW. Kupiłem jeden używany od kolegi @Setaarius i jestem zachwycony.

Nie przejmuj się. Nie wiem jak długo obserwujesz. To przychodzi z czasem i to jest tak, że mózg też się uczy wypatrywać tych słabostek. Kiedyś nie wydawało mi się, że dam radę dostrzec M13 gołym okiem. A teraz robię to bez problemu. Tak samo w lato z działki dałem radę dotrzeć M31 gołym okiem i następnym razem jest o wiele łatwiej.

Tak nie można... Tyle obiektów w jednym poście + jeszcze link astronoce... w ostatnich latach miałeś 3-4 obserwacje na rok, a w tym roku jest ich 19! Przez Ciebie będzie zarwana noc, w celu szukania inspiracji na następny nów...

Do czoła przykładasz linijkę. Twarz oświetlasz diodami w podczerwieni, na które oko nie reaguje a matryca już tak i robisz zdjęcie filmik webcamem... Taki pomysł...

No tak... Wygląda, że na te święta się nie uda. Ale wyszła nowa edycja Jumbo i będą urodziny, imieniny, dzień kobiet, dzień dziecka, czy może inna okazja... Ja bardzo go lubię i mam zawsze na obserwacjach. Pokazuje to co widać w szukaczu lub małej lornetce. Więc każdemu początkującemu życzę takiego prezentu. Jak nie na święta to z innej okazji... ?

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/241275/kosmos-podroz-przez-uniwersum - lubię do niej zaglądać w ramach relaksu, ale dużo nie przeczytałem. Polecam dlatego, że moja mama po operacji serca spędziła miesiąc u mnie. Z całej sterty książek upatrzyła sobie właśnie tą i wertowała ją i czytała do samego wyjazdu. lub https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4863900/glowa-do-gory - mój ośmiolatek ją bardzo lubi, ale panna w wieku 15 lat mogłaby odebrać to jako książkę dla dzieci. Jednak i tak polecam, bo jest fajna i przemyca bardzo dużo wiedzy. lub https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4848250/co-widzimy-w-gwiazdach-ilustrowany-przewodnik-po-nocnym-niebie - bardzo fajnie wydana i sposób prezentacji gwiazdozobiorow ułatwia ich zapamiętanie. Język trochę trudny i nuży mojego ośmiolatka, ale znów 15 lat to nie 8. Jak ma lornetkę/teleskop, to może prosty atlas księżyca: https://sklep.pta.edu.pl/ksiazki/139-atlas-ksiezyca.html lub atlas nieba: "Pocket Sky Atlas"

Ja tak zrobiłem i jest znaczna poprawa.

Przygotowuje właśnie wymiary i niedługo będziemy działać. @Piotrek K. zaoferował swoją pomoc.

Noc spędzona na przygotowaniach do następnych obserwacji. Jest już lista obiektów - więc tylko pogoda musi dopisać ?

Powodzenia życzę. Właśnie uśpiłem córkę (po raz czwarty) i chętnie bym się wyrwał o trzeciej gdzieś, ale pogoda nie pozwoli. Ale te pół godzinki mnie zmotywowało. Następny nów jest mój ?

Ja nie wiem jak wy, ale ja jestem na głodzie obserwacyjnym. Jak nie brak pogody, to kwarantanna. Właśnie wyszedłem przed blok w Gdyni, aby choć trochę poobserwować małą lornetką zanim przyjdą chmury. Wokół Księżyca łuna, ale mnie to nie zraziło... Mała lornetka pokazała Zatokę Tęcz z podświetlonym łańcuchem górskim Jura, Krater Kopernika oraz Krater Keplera dosłownie wyłaniający się za terminatora. Ciemne Morza Jasności, Spokoju, Przesileń i Żyzności kontrastowały z resztą jasnego Księżyca, którego dolna część przy terminatorze wyglądała na poszarpaną od kraterów ... Przesuwając Księżyc na skraj pola widzenia mogłem go objąć wraz z Marsem, którego tarcza wydawała się bardziej czerwona niż zwykle. Następnie były Plejady i jeszcze szybko Aldebaran na tle gromady Hiad i... nadeszły chmury... Chociaż tyle... jest motywacja aby zaplanować następne obserwacje. Może się uda przy następnym nowiu.

Mam stary drewniany statyw Goliat i dużą lornetę kątową. Wszystko jest super, no ale w zenicie czasami brakuje mi trochę wysokości. Dlatego myślałem, żeby zrobić żeby ktoś mi zrobił przedłużkę. Coś podobnego do: https://teleskopy.pl/Extension-tube-do-montażu-SkyWatcher-EQ6-/-NEQ6-teleskopy-1846.html Zastanawiam się, czy to nie może być zwykły metalowy walec, nawiercony, a potem nagwintowany z dwóch stron. U góry wkręcam śrubę z obciętym łbem i tyle... Zanim polecę do tokarza (jak znajdę jakiegoś) z prośbą o wykonanie, chętnie posłucham uwag, konstruktywnej krytyki co do pomysłu, czy sugestii co do realizacji, bo zupełnie się na tym nie znam ?

W planach jest 16", ale nie zdradzam więcej, aby nie zapeszać. A i tak największym wyzwaniem jest zgranie pogody, księżyca i dzieci, które w nów albo ząbkują albo boli je brzuch. ?

Przeczytałem relacje po raz drugi. Bardzo fajnie się czyta i dziękuję @Setaarius, że poświęciłeś czas aby opisać swoje wrażenia. Dziękuję podwójnie, bo mogłem pokazać zdjęcia żonie i wyjaśnić, że mój planowany zakup jest co najwyżej średnim teleskopem. Muszę przyznać, że taka wielkość teleskopu robi wrażenie. Wypad na obserwacje z tym sprzętem to jest już logistycznie wyzwanie. Jednak pamiętając co można było dostrzec w 20" na zlocie w Zatomiu jestem przekonany, że każde obserwacje pozostawią niezapomniane wrażenia.