pmochocki

Tutaj lornetka bije teleskop na głowę. No chyba, że szukasz ukrytych galaktyk w M44. ?

Jedni nie dają rady w 10x50 a inni bez problemu obserwują w 7x35... Gratuluję. Ale najważniejsze, że wszyscy mają frajdę, bo o to przecież chodzi.

Dzięki uprzejmość kolegi @Panasmaras w Blizinach miałem okazję popatrzeć przez APM 12x50 na statywie. Widok był bardzo przyjemny. I już wtedy myślałem, że lornetki mają w sobie coś, ale statyw do takiego maleństwa... W 15x70 jest już fajny zasięg i pole 4.4* bardzo ułatwia znajdowanie obiektów. Może kiedyś spróbuję 20x70 lub 20x80. Ale wiadomo kontowe 100mm, przez które dał kiedyś popatrzeć @_Wojtek_ to jest lorneta. Na razie zabawa 15x70 i muszę zająć się swoim dużym lustrem.

Ty wszędzie znajdziesz te nieuchwytne mgiełki.

Przydałby się portal do zamawiania pogody. Dziś od 21:00 do 23:00 planuje krótką sesję poproszę: brak chmur i mgły, dobry seeing i przejrzystość powietrza.

Zaczynałeś od 10x50 i spróbowałeś dużo sprzętu, aby przekonać się, że 10x50 jest tym czego potrzebujesz do oglądania z ręki... ? Jest duża różnica między Nikonem EX a DO Extreme? Twoim zdaniem oczywiście. To, że 15x70 przypadło Tobie do gustu wcale mnie nie dziwi. Ja zakochałem się od pierwszego spojrzenia. Przyznaję, że 10x50 z ręki mnie nie zachwyca. Ale 15x70 to zupełnie inna bajka.

Oczywiście. To super pomysł.

Ja dostałem swój od Mikołaja dwa lata temu - wersja z Tchibo. Na żywo widziałem jeszcze dwa inne modele. Wszystkie były podobnej jakości. Szału nie ma. Najlepiej się sprawdza jak stoi wysoko na szafie. Cena... "To chodź już do swojego łóżeczka, a tata Ci włączy gwiazdki." Czyli łóżko w sypialni tylko dla żony i mnie... bezcenne... ?

Projektor.

No i super. Jak ktoś natknie się na ten problem będzie miał punkt zaczepienia.

Jak najbardziej słuszna uwaga. Masz sprawdzone sposoby, gdy po update'cie nagle brakuje Ci dllek?

Planowałem napisać recenzję książki "Co widzimy w gwiazdach. Ilustrowany przewodnik po nocnym niebie" Kelsey Oseid. Przyznaję, że wyszło zupełnie inaczej niż planowałem, bo reakcja moich dzieci na tą książkę totalnie mnie zaskoczyła... To co mnie zachęciło do zakupu to oprawa graficzna. Okazało się, że nie powinno mnie to dziwić. Doczytałem, że autorka jest malarką i graficzką. Właśnie oprawa graficzna sprawiła, że książka stała się raczej zabawką niż zwykłą książką. Mimo, że mój siedmiolatek już sam czyta i tematyka kosmosu nie jest mu obca, to tekst okazał się dla niego za trudny. Lubi za to czytać tą książkę wspólnie. Czyli ja czytam zdanie lub dwa, a potem tłumaczymy sobie co zrozumieliśmy. Ale prawdziwa radocha jest jak moje dzieciaki same zaczynają się nią bawić. Najpierw starszy przerysowywał gwiazdozbiory z książki na kartę: Potem była kontrola w naszym domowym planetarium: Gdy tylko gwiazdozbiór był odnaleziony młodszy robił zdjęcie latarką. Domyślam się, że taka technika Astrofotografii jest pewnie dla wielu z was nowa i może nie zrozumiała. Jednak życie jest o wiele prostsze gdy jest się małym. ? Mój czterolatek bardzo lubi planety. Najpierw chciał, aby starszy mu czytał o planetach. Tekst był na tyle trudny, że szybko zmienił zdanie. Starszy opowiadał o planecie, którą wskazał młodszy, własnymi słowami. Następnie był Księżyc. Tłumaczenie starszego skąd się biorą fazy księżyca było genialne. O ile tekst jest za trudny dla przedszkolaka, czy nawet ucznia klas 1-3, to oprawa graficzna sprawia, że moje dzieciaki chętnie się tą książką bawią. Nie ma zdjęć, ale czasami to chyba nawet lepiej... Polecam gdy szukacie książki, która by miała zainspirować wasze pociechy do rozmowy o tym co można zobaczyć nocą na niebie...

Zdjęcie z 21 grudnia 2019 zrobione z samochodu stojąc na czerwonym świetle. Odnalezione w telefonie ?

Może nikt nie spotkał się z tym problemem. To jest plik systemowy... Próbowałeś tego: https://appuals.com/how-to-fix-msstdfmt-dll-is-missing-error/

Gratuluję! Myślę, że to dobry wybór. Ja mam cztero i siedmiolatka więc nie mam problemu z powtarzaniem tego samego. To nie tak, że Twój mąż nie może mieć też frajdy z tego teleskopu. Podsumuję co według mnie ma sens. Podpięcie lustrzanki do ogniska głównego teleskopu i: Zdjęcia Księżyca: Samoloty na wysokich pułapach: Idealnie... Bo jak jest Księżyc i dzień to Ty raczej nie będziesz używać teleskopu. Ponadto jak Ty się bawisz teleskopem to on może pobawić się w Startrails: Plus szepokie kadry Drogi Mlecznej o czym już pisałem.

Stalowe nogi bardzo dużo dają. Dobrze wyważony Dobson to super sprawa. Ale te szpileczki w EDku... Nie ma idealnego teleskopu...

No powinienem dodać jak u mnie wyglądają obserwacje na aluminiowych nogach. Nogi nie są rozkładane i używany jest stołek. Najmłodszy staje na stołek, średni obserwuje bez stołka, a ja siadam na stołek do obserwacji. ? Półeczka zazwyczaj jest montowana, ale tutaj nie zdążyliśmy...

Źródło: https://www.cobs.si/ Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Czy jest szansa wypatrzeć tą kometę lornetką 15x70 pod podmiejskim niebem? Szansa, że nie będzie wyglądać jak gwiazda, ale będzie miała jakąś mgiełkę jest?

Pozwolę sobie się nie zgodzić... Nie mam ogromnego doświadczenia, ale mam kilka montaży i teleskopów i mogę opisać jak to wygląda z mojej perspektywy. Maleństwo AT72ED bez problemu sprawdza się na AZ4 jak i EQ3-2 przerobionym na AZ na aluminiowych nogach. MAK 127 przy małych powiększeniach też nie ma problemu. Przy dużych pomaga dociążenie EQ3-2 przeciwwagą. Po wymianie nóg na stal znów jest idealnie. ED120 stalowe nogi i podrasowany TS SkyTee też nie ma problemu. Więc nie mogę się zgodzić, że zawsze będzie się telepać. Przy czym im dłuższa i cięższa tuba tym większe wyzwanie.

Chyba raczej taki zgniły kompromis. EQ5 z dużym Newtonem. Niewygodne do wizuala i raczej nie zestaw do nauki AstroFoto. Odpowiedź sobie na pytanie: "Quo vadis?" wizual czy foto? Jak nie wiesz to sprobój tanim kosztem różnych rzeczy. Weź jakieś surówki, pobaw się w obróbkę. Kup adapter do lustrzanki za 50 zł i pocykaj Księżyc, bo do tego sprzęt masz. Obrób, zestackuj, zobacz jak radzisz sobie z łapaniem ostrości. Czytaj, ucz się... Może potem szerokie kadry... Zobacz ile razy wyjedziesz z tym co masz pod ciemne niebo...

Hmmm... Ja to porównuje zawszę do czegoś takiego: Szukam wozu sportowego, ale mój mąż chciałby też przewozić meble... Wisual i AstroFoto to dwa różne światy. Co ja bym zaproponował: Kupcie Syntę na Dobsonie dla Ciebie. Niech mąż kupi to co proponuje kolega @polaris tutaj: Bo Twój mąż aparat i statyw pewnie już ma. Co on z tego będzie miał? - niezapomniane chwile spędzone ze swoją żoną pod gwiazdami. Powodzenia!

Dzięki wielkie! Pomysł na luty już jest, więc "Będą Państwo zadowoleni"

Dzięki za info. Na razie wymyję i nasmaruję. Potem zobaczę co dalej...

Smary doszły. Teraz najgorsze... Trzeba znaleźć chwilkę i wybrać się do sklepu budowlanego po rozpuszczalnik. ?

Oprócz teleskopu potrzebujesz, okularów, szukacza i kolimator do Newtona. Ceny okularów mogą być dwu jak i cztero cyfrowe... Kolimator podobnie. Można zrobić z pudełka po kliszy i można wydać na niego tysiąc złotych. Kupisz na początku teleskop z szukaczem i podstawowymi okularami. Pospotykasz się z ludźmi i zobaczysz co będziesz chciał wymienić czy dokupić. Służą do wycięcia części widma światła aby zwiększyć kontrast między mgławicą i tłem. Są setki obiektów, które będziesz mógł oglądać w teleskopie 8" bez filtrów. Więc na tym etapie bym się filtrami nie przejmował.