Pocztówka z Afryki

[MaPa]

Pocztówka z pozdrowieniami

Z Afryki gdzie panuje teraz "zima"

 

 

PS

*pragnę uprzedzić że kolega lukost, jak dojdzie do siebie, będzie chciał opowiedzieć wkrótce różne ciekawe rzeczy  ale powiedziałem mu że i tak nikt w to nie uwierzy

[Jacek E.]

3 minuty temu, MaPa napisał:

...

*pragnę uprzedzić że kolega lukost, jak dojdzie do siebie, będzie chciał opowiedzieć wkrótce różne ciekawe rzeczy  ale powiedziałem mu że i tak nikt w to nie uwierzy

Jeden uwierzy - widział Dawajcie Chłopaki jak najwięcej fotografii i relacji - Prosimy, uwierzymy

[jolo]

Ja tam łatwowierny jestem 

[lukost]

To niebo jest niesamowite. Sesje zaczynamy zwykle ok. 19 od czesania Rufy, Żagla i Kila, a kończymy o 4-5 nad  ranem, gdy organizm mówi "dość". Oba Magellany wiszą sobie wtedy dość wysoko na południu, na zachodzie, od Centaura do Łabędzia, rozpięty jest majestatyczny luk Drogi Mlecznej, a Skorpion nurkuje głową w dół; wschód to światło zodiakalne do wysokości 50 stopni i galaktyczne bogactwo Rzeźbiarza. Omega Centauri i 47 Tuc rozwalają system, a Eta Car psuje mi adaptację oczu. Obserwuję, obserwuję, obserwuję i nie mogę się nasycić tym bogactwem... Pozdrawiamy z RPA! PS pampersy mi się kończą... 

[gryf188]

Jak tu potem wrócić  do polskiego nieba ? 

[Jacek E.]

Samolotem najszybciej

[pguzik]

3 godziny temu, lukost napisał:

To niebo jest niesamowite. Sesje zaczynamy zwykle ok. 19 od czesania Rufy, Żagla i Kila, a kończymy o 4-5 nad  ranem, gdy organizm mówi "dość". Oba Magellany wiszą sobie wtedy dość wysoko na południu, na zachodzie, od Centaura do Łabędzia, rozpięty jest majestatyczny luk Drogi Mlecznej, a Skorpion nurkuje głową w dół; wschód to światło zodiakalne do wysokości 50 stopni i galaktyczne bogactwo Rzeźbiarza. Omega Centauri i 47 Tuc rozwalają system, a Eta Car psuje mi adaptację oczu. Obserwuję, obserwuję, obserwuję i nie mogę się nasycić tym bogactwem... Pozdrawiamy z RPA! PS pampersy mi się kończą... 

 

Ostatniej nocy byłem z Wami myślami przez parę chwil umiarkowanie ciemnego nieba na Koskowej Górze ;). Około 2:40, kiedy niebo robiło się już dość jasne wypatrzyłem kometę C/2013 X1 (PANSTARRS) w lornetce 10x50. U mnie była ledwie widoczna, bo świeciła tylko 4 stopnie nad horyzontem - u Was pewnie niewiele brakowało, aby zobaczyć ją gołym okiem ;).

 

[lukost]

U nas kometa tuż przed świtem wisi praktycznie w zenicie, a trzy dni temu mijała mgławicę Ślimak w odległości ok. 1 stopnia. Widok genialny, chyba widzieliśmy nawet zaczątki warkocza. 

[Gość Paweł Trybus]

Łukasz, korzystaj z bogactwa, jedz pełną gębą, wszak długo czekałeś na tę ucztę :-) 
 

PS. Przypuszczam, że masz ze sobą atlas Interstellarum, jak się sprawdza pod południowym niebem? 
PPS. Przypuszczam, że zaliczasz południowe obiekty z listy Caldwella? Po powrocie dołożysz te północne i będziesz miał 109/109 :-)
 

[lukost]

Paweł, Interstellarum daje radę, wysiada tylko podczas próby identyfikacji ciemnych mgławic, których widać całe multum. Mamy do dyspozycji mojego SCT 8" i achromat 120/600 Jurka plus lornety: 7x50, 15x70 oraz Canona 18x50 ze stabilizacją obrazu. Niebo jest tak ciemne, że przykładowo wyłapaliśmy mgławicę Ołówek wspomnianym refraktorkiem z filtrem OIII, galaktyka Barnarda ( w zenicie, a jakże ) też nie jest problemem. PS Tak, Caldwell jest już prawie kompletny. 

[Gość Paweł Trybus]

Jak śpiewa Rod Stewart: "Some guys have all the luck..." 

Trzymajcie się, życzę dużo wytrwałości na te nocne maratony! 

[MaPa]

No i doszła nowa pocztówka

W tej wersji postanowiłem uwypuklić pyłowy charakter naszej galaktyki.

Canon 6D mod, C50mm1.4@f5  - 6 paneli

[Anva]

Marcin wymiatasz -znowu muszę iść do dentysty,gdzieś mi się szczęka zawieruszyła

Pocztówka bombowa.

Możesz dorzucić jeszcze opisaną?

Włodek