Skocz do zawartości

Światło popielate


pawlo-b2

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, pawlo-b2 napisał:

Nikt tutaj, podejrzewam tych pętli arkada nie widział, dlatego to czysta teoria i tak cicho każdy siedzi, bo każdemu tutaj jest po prostu wstyd, tak myślę. A jak ktoś widział to niech powie, że widział.

Wiele jest tutaj osób, które widziały całkowite zaćmienie Słońca i protuberancje podczas tego zjawiska. W lornetce wyglądają podobnie jak na tym zdjęciu:

http://xjubier.free.fr/site_stickers/TSE_2016/TSE_2016_Ternate_Vilinga_C2BailyBeads_Prominence.jpg

Ja też je widziałem na własne oczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, pguzik napisał:

 

Ja nie siedzę cały czas przed komputerem. A nawet wtedy, kiedy coś na komputerze robię, to zwykle jest to coś innego niż przeglądanie forum. 

 

Na tamtym zdjęciu akurat widać głównie koronę słoneczną, która w zakresie widzialnym świeci dość słabo (bo ma bardzo wysoką temperaturę, a co za tym idzie, większość energii emituje ona w falach krótkich - głównie daleki UV i rentgen, dlaczego tak jest, możesz się dowiedzieć zgłębiając temat emisji ciała doskonale czarnego) i w ciągu zwykłego dnia (kiedy nie ma zaćmienia Słońca) ginie ona w blasku światła słonecznego rozproszonego w atmosferze. Podczas całkowitego zaćmienia Słońca do atmosfery nad obserwatorem dociera znacznie mniej światła słonecznego (bo większość blokuje Księżyc), w związku z tym tło nieba jest znacznie ciemniejsze, więc kontrast między koroną a niebem jest znacznie większy.

Co do rozbłysków, to podejrzewam, że chodzi Ci raczej o protuberancje. Same rozbłyski widoczne są dobrze w zakresie UV lub rentgenowskim, bo w tym zakresie powierzchnia Słońca świeci bardzo słabo (znów trzeba wrócić do świecenia ciała doskonale czarnego), dzięki czemu niewielki w skali Słońca ilość materii o wysokiej temperaturze może w zakresie rentgenowskim znacząco zwiększyć jasność Słońca jako całości. 

Jeśli chodzi o protuberancje, to są one złożone z materii o niskiej gęstości, przez co świecą dużo słabiej niż fotosfera ("powierzchnia" Słońca) - ich jasność zbliżona jest do chromosfery, czyli stosunkowo cienkiej warstwy znajdującej się nad fotosferą. Warstwa ta (głównie ze względu na niską gęstość) ma jasność znacznie mniejszą niż fotosfera - o ile dobrze pamiętam, to chromosfera ma jasność powierzchniową mniej więcej 1000 razy mniejszą niż fotosfera. W związku z tym, protuberancje znów w normalny dzień giną w blasku światła słonecznego rozproszonego w atmosferze. Podczas całkowitego zaćmienia Księżyca można je jednak zobaczyć dzięki temu, że jasność tła nieba jest wtedy wielokrotnie mniejsza niż w zwykły dzień.

 

A co do samego całkowitego zaćmienia Słońca z 1999 roku, to po pierwsze nie miałem wtedy odpowiedniego sprzętu, aby zrobić jakieś porządne zdjęcie, po drugie natomiast chciałem nacieszyć oczy tym, co było widać przez tę krótką chwilę. 

Zdjęcie, które nie daje Ci spokoju choć jest autentyczne, to nie jest surowa klatka z matrycy. Komputer "widzi" różnice w jasności inaczej (liniowo) niż oko (logarytmicznie). W związku z tym do uwidocznienia struktur o różnej jasności użyto tutaj prawdopodobnie nieliniowego odwzorowania jasności lub ewentualnie zdjęcie to jest złożeniem dwóch ekspozycji o różnej długości naświetlania (krótszej do uwidocznienia korony słonecznej i dłuższej, żeby lepiej doświetlić światło popielate).

 

Zanim zadasz 10 nowych pytań, poczekaj spokojnie na odpowiedźna pierwsze z nich. Większość z nas ma mnóstwo spraw na głowie. Ja na forum zaglądam nieregularnie. Druga sprawa - jeśli odpowiedź na zadane pytanie nie jest dla Ciebie satysfakcjonująca, lub czegoś nie rozumiesz, to dopytaj o szczegóły, ale nie zadawaj kilku kolejnych pytań, bo szybko zostaniesz zignorowany.

Wszystko fajnie Panie Piotrze, tylko co my tu mamy na tym zdjęciu dokumentalnym zrobionym przez NASA, czy ono według Ciebie jest autentyczne? https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rozbłysk_słoneczny 

Powiedz jak to jest możliwe, że widać światło popielate przy chromosferze która ma tylko tysiąc razy słabsze światło niż powierzchnia Słońca, to ile razy jest to światło silniejsze od słabiutkiego światła popielatego na Księżycu. Gdzie tu logika?  Fotosfera ma zagłuszać widzenie chromosfery, a chromosfera  roztaczająca się wokół tarczy Księżyca, nie zagłuszy widzenia światła popielatego? Jak już napisałeś chromosfera 1000 x słabsza od powierzchni Słońca i nie widoczna zwykłym teleskopem, a światło popielate 10000 tysięcy razy słabsze od światła chromosfery i widoczne doskonale. Poza tym łuk ogromnych rozmiarów jaki widac na zdjęciu NASA  nie przysłonięty ani przez koronę , ani przez chromosferę, składający się z tak samo jak słonce , gorącej plazmy musi być widoczny, a jeśli nie jest to znaczy że go po prostu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła popielatego gołym okiem nie widać podczas zaćmienia. To wyjdzie dopiero na zdjęciu przy dłuższym naświetlaniu. Zdjęcie z NASA jest autentyczne - robią je sondy typu SOHO w przestrzeni kosmicznej, jest to w paśmie dalekiego Ultrafioletu, który do powierzchni Ziemi prawie nie dociera. 

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Charon_X napisał:

Światła popielatego gołym okiem nie widać podczas zaćmienia. To wyjdzie dopiero na zdjęciu przy dłuższym naświetlaniu. Zdjęcie z NASA jest autentyczne - robią je sondy typu SOHO w przestrzeni kosmicznej, jest to w paśmie dalekiego Ultrafioletu, który do powierzchni Ziemi prawie nie dociera. 

Jestem niedowiarkiem, to prawda, ale mam ku temu podstawy. Jak się zastanowić nad światłem popielatym, jaką drogę ono przebyć musi aby do naszych oczu dotrzeć. Niby wszystko ładnie ale mało realne to jest. Światło Słoneczne odbite od Ziemi, już słabiutkie dociera do Księżyca, to mamy 380 tys km. Ale my przecież nie mieszkamy na Księżycu, więc to słabiutkie światło musi popierdzielać  z powrotem na Ziemię, czyli reasumując musi pokonać drogę 760 tys km aby człowiek na Ziemi mógł je zobaczyć odbite od Księżyca. Na dodatek jeszcze Księżyc w fazie Sierpa, mały bo mały strumień światła na Ziemię, ale przy Księżycu to sporo fotonów. Skoro nie widać gwiazd przy Księżycu które są o wiele jaśniejsze od światła popielatego, to dlaczego widać przy jasnym Księżycu sierpie na jego powierzchni światło popielate?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, pawlo-b2 napisał:

Wszystko fajnie Panie Piotrze, tylko co my tu mamy na tym zdjęciu dokumentalnym zrobionym przez NASA, czy ono według Ciebie jest autentyczne? https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rozbłysk_słoneczny 

To zdjęcie wygląda na zdjęcie zrobione w dalekim ultafiolecie. Oczywiście, ultrafioletu oko ludzkie nie widzi, więc kolory nie są prawdziwe.

 

Cytuj

Powiedz jak to jest możliwe, że widać światło popielate przy chromosferze która ma tylko tysiąc razy słabsze światło niż powierzchnia Słońca, to ile razy jest to światło silniejsze od słabiutkiego światła popielatego na Księżycu.

Po pierwsze, to nie widzimy całej chromosfery, tylko maleńki obiekt o jasności powierzchniowej zbliżonej do jasności powierzchniowej fotosfery. Jasność całkowita tarczy słonecznej to około -26.5 mag. Jeśli chromosfera ma jasność powierzchniową 1000 razy mniejszą od jasności powierzchniowej fotosfery, to jasność całkowita chromosfery to około -19 mag. Duża protuberancja widoczna tuż obok Księżyca (podczas całkowitego zaćmienia Słońca) ma powierzchnię mniej więcej 1000 razy mniejszą niż powierzchnia całego Słońca, więc jej jasność całkowita będzie rzędu -11 mag, czyli będzie ona około milion razy słabsza niż jasność całkowita Słońca. Jednocześnie jasność całkowita światła popielatego to mniej więcej -2 mag, czyli kilka tysięcy razy mniej niż jasność protuberancji.

 

Cytuj

Gdzie tu logika?  Fotosfera ma zagłuszać widzenie chromosfery, a chromosfera  roztaczająca się wokół tarczy Księżyca, nie zagłuszy widzenia światła popielatego?

Wokół tarczy Księżyca roztacza się korona słoneczna, która w zakresie widzialnym jest miliony razy słabsza niż fotosfera i może kilkaset razy jaśniejsza od światła popielatego. Chromosfera to bardzo cienka warstwa Słońca, która podczas całkowitego zaćmienia Księżyca zostaje (wraz z fotosferą) zasłonięta przez Księżyc.

 

Cytuj

Poza tym łuk ogromnych rozmiarów jaki widac na zdjęciu NASA  nie przysłonięty ani przez koronę , ani przez chromosferę, składający się z tak samo jak słonce , gorącej plazmy musi być widoczny, a jeśli nie jest to znaczy że go po prostu nie ma.

Tylko że to zdjęcie jest zrobione w dalekim UV. Nie wiem jak Twoje oczy, ale moje dalekiego UV nie widzą. Jakby tego było mało, ultrafiolet jest blokowany przez atmosferę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pawlo-b2 napisał:

Jestem niedowiarkiem, to prawda, ale mam ku temu podstawy. Jak się zastanowić nad światłem popielatym, jaką drogę ono przebyć musi aby do naszych oczu dotrzeć. Niby wszystko ładnie ale mało realne to jest. Światło Słoneczne odbite od Ziemi, już słabiutkie dociera do Księżyca, to mamy 380 tys km. Ale my przecież nie mieszkamy na Księżycu, więc to słabiutkie światło musi popierdzielać  z powrotem na Ziemię, czyli reasumując musi pokonać drogę 760 tys km aby człowiek na Ziemi mógł je zobaczyć odbite od Księżyca. Na dodatek jeszcze Księżyc w fazie Sierpa, mały bo mały strumień światła na Ziemię, ale przy Księżycu to sporo fotonów. Skoro nie widać gwiazd przy Księżycu które są o wiele jaśniejsze od światła popielatego, to dlaczego widać przy jasnym Księżycu sierpie na jego powierzchni światło popielate?

Policz sobie, jak jasne jest światło popielate. Może wtedy będzie Ci łatwiej zrozumieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie o tym sprytnym urządzeniu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Koronograf

Koronograf zasłania tarczę słoneczną, żeby odciąć ogromną ilość światła generowaną przez Gwiazdę i umożliwić obserwacje korony. Koronografy zostały zainspirowane właśnie zaćmieniami Słońca.

Do obserwacji chromosfery potrzebne są filtry wąskopasmowe, które przepuszczają fale w zakresie poniżej 0,7 ?ngstrema, żeby odciąć światło fotosfery.

Tu była kiedyś jakaś stopka, ale nie nadążała za zmianami sprzętowymi...

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pogodnego nieba życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, pguzik napisał:

Policz sobie, jak jasne jest światło popielate. Może wtedy będzie Ci łatwiej zrozumieć...

Coś brakuje Ci Piotrze argumentów. Właśnie widzę pojawia się znajoma mi twarz na wiadomości, pewnie już koniec mojego pisania i znowu moderacja :(

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, pawlo-b2 napisał:

Jestem niedowiarkiem, to prawda, ale mam ku temu podstawy. Jak się zastanowić nad światłem popielatym, jaką drogę ono przebyć musi aby do naszych oczu dotrzeć. Niby wszystko ładnie ale mało realne to jest. Światło Słoneczne odbite od Ziemi, już słabiutkie dociera do Księżyca, to mamy 380 tys km. Ale my przecież nie mieszkamy na Księżycu, więc to słabiutkie światło musi popierdzielać  z powrotem na Ziemię, czyli reasumując musi pokonać drogę 760 tys km aby człowiek na Ziemi mógł je zobaczyć odbite od Księżyca. Na dodatek jeszcze Księżyc w fazie Sierpa, mały bo mały strumień światła na Ziemię, ale przy Księżycu to sporo fotonów. Skoro nie widać gwiazd przy Księżycu które są o wiele jaśniejsze od światła popielatego, to dlaczego widać przy jasnym Księżycu sierpie na jego powierzchni światło popielate?

To w takim razie Chile zaprasza na całkowite zaćmienie w przyszłym roku. Może razem ze swoimi innymi spiskowcami zorganizujecie wyprawę. I wczesniej kupcie jakąś lustrzankę czy inny lepszy aprat i opanujcie ustawienia manualne w aparacie. I może wtedy osobiście zrobicie zdjęcie tego światła popielatego i skończy się niedowierzanie i zaczniecie przyswajać wiedzę z czasów nowszych niż epoka kamienia łupanego.

Chcesz zobaczyć chromosferę, protuberancje, a czasem i rozbłyski ? Teleskopy Lunta i Coronado są do kupienia w każdej chwili. Albo może jakieś obserwatorium jest w pobliżu i mają taki teleskop ? Albo jacyś astroamatorzy w twoim pobliżu.

Książki na temat astronomii są też szeroko dostępne, tylko czytać i przyswajać wiedzę. Trzeba tylko chęci i trochę determinacji, wystarczy tylko wyłączyć pierdoły na Youtubie, odłożyć przysłowiową maczugę i wyjść z jaskini. 

  • Like 5

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, pguzik napisał:

Policz sobie, jak jasne jest światło popielate. Może wtedy będzie Ci łatwiej zrozumieć...

No jeszcze nie:) fałszywy alarm. Ja kiepski jestem w takich obliczeniach.  Jaka ma moc światło popielate w stosunku do światła na Księżycu podczas pełni. Pomożesz w obliczeniach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Charon_X napisał:

.Chcesz zobaczyć chromosferę, protuberancje, a czasem i rozbłyski ? Teleskopy Lunta i Coronado są do kupienia w każdej chwili. Albo może jakieś obserwatorium jest w pobliżu i mają taki teleskop ? Albo jacyś astroamatorzy w twoim pobliżu.

Ale tego nie widać w normalnym teleskopie ! Lunt to zou ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, piotrkusiu napisał:

Charon_x ni namawiaj kolegi na patrzenie przez teleskop na Słońce. Jeszcze gotów zdjąć filtry oszukujące i spojrzeć raz prawym okiem a raz lewym...

Swoją drogą na YT jest eksperyment ze świńskim okiem - ku przestrodze, aby nie używać do tego oka swojego: 

 

 

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wessel napisał:

Czy temat już wyczerpany? Kolega pablo atakuje także na pw, więc chyba straciłem jakąkolwiek ochotę na polemiki z Nim.

My razem mało ze sobą dziś rozmawialiśmy.  Dlatego zacząłem pisać poza forum, bo miałem moderację i prawie nic co napisałem nie wchodziło. Teraz już nie piszę, bo stał się cud i pozwolono mi pisać bez moderacji, za co bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, pawlo-b2 napisał:

No jeszcze nie:) fałszywy alarm. Ja kiepski jestem w takich obliczeniach.  Jaka ma moc światło popielate w stosunku do światła na Księżycu podczas pełni. Pomożesz w obliczeniach? 

Ok. Księżyc w pełni ma jasność około -12.5 mag. Jest wtedy oświetlony przez Słońce o jasności około -26.5 mag. Podczas nowiu widoczna z Ziemi część Księżyca oświetlona jest przez naszą planetę, która obserwowana z Księżyca znajduje się w pełni i ma jasność około -17 mag, czyli kilkadziesiąt razy większą niż Księżyc w pełni obserowawany z Ziemi, bo na niebie księżycowym Ziemia ma mniej więcej 4 razy większą średnicę kątową niż Księżyc na niebie ziemskim (a co za tym idzie ma kilkanaście razy większą powięrzchnię kątową), a do tego ma kilkukrotnie większe albedo niż Księżyc. W sumie wychodzi więc, że Księżyc w nowiu (czyli światło popielate) jest o około 9.5 mag słabszy niż w pełni, czyli światło popielate podczas nowiu jest jakieś 6000 razy słabsze niż Księżyc podczas pełni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wessel napisał:

Czy temat już wyczerpany? Kolega pablo atakuje także na pw, więc chyba straciłem jakąkolwiek ochotę na polemiki z Nim.

Nie sądzę aby Piotr odpowiedział i nie dlatego że nie potrafi tego policzyć, tylko takie obliczenie mogło by zachwiać fundamentami nauki.  W takiej dyskusji z Wami można się wiele ciekawego dowiedzieć, rzeczą najważniejsza jaka dziś się dowiedziałem, to to że światło popielate aby dotrzeć do oka obserwatora musi pokonać drogę  760 tys km. To jest cud ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A światło od galaktyk przemierza miliardy lat i jakoś dociera. Od dziś każdą bezchmurną nockę będziemy określać jako "noc cudów" :D .

  • Haha 2

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, pawlo-b2 napisał:

Nie sądzę aby Piotr odpowiedział i nie dlatego że nie potrafi tego policzyć, tylko takie obliczenie mogło by zachwiać fundamentami nauki.  W takiej dyskusji z Wami można się wiele ciekawego dowiedzieć, rzeczą najważniejsza jaka dziś się dowiedziałem, to to że światło popielate aby dotrzeć do oka obserwatora musi pokonać drogę  760 tys km. To jest cud ?

Masz odpowiedź wyżej. Zanim zaczniesz sądzisz, że nie odpowiem, to daj mi trochę czasu. Dziś akurat zerkam co jakiś czas na forum, ale zwykle zdarza mi sie to raz na dobę, albo nawet rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, pguzik napisał:

Ok. Księżyc w pełni ma jasność około -12.5 mag. Jest wtedy oświetlony przez Słońce o jasności około -26.5 mag. Podczas nowiu widoczna z Ziemi część Księżyca oświetlona jest przez naszą planetę, która obserwowana z Księżyca znajduje się w pełni i ma jasność około -17 mag, czyli kilkadziesiąt razy większą niż Księżyc w pełni obserowawany z Ziemi, bo na niebie księżycowym Ziemia ma mniej więcej 4 razy większą średnicę kątową niż Księżyc na niebie ziemskim (a co za tym idzie ma kilkanaście razy większą powięrzchnię kątową), a do tego ma kilkukrotnie większe albedo niż Księżyc. W sumie wychodzi więc, że Księżyc w nowiu (czyli światło popielate) jest o około 9.5 mag słabszy niż w pełni, czyli światło popielate podczas nowiu jest jakieś 6000 razy słabsze niż Księżyc podczas pełni.

A policzyłeś drogę jaką musi przebyć światło popielate z Księżyca na Ziemię?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, pawlo-b2 napisał:

A policzyłeś drogę jaką musi przebyć światło popielate z Księżyca na Ziemię?

Dalej niż z obcej galaktyki ?

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, pguzik napisał:

Tyle ile wynosi odległość Księżyca od Ziemi, czyli mniej więcej 380 tysięcy kilometrów.

Źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że jeśli policzyłeś moc światła popielatego, to teraz należy obliczyć jeszcze wielkość kątową Księżyca , wziąć pod uwagę odległość jaka musi ono pokonać w drodze powrotnej do powierzchni Ziemi. Czyli teraz z jaka siłą światło popielate oświetla Ziemię. Wyjdzie że na tej odległości światło o mocy świetlnej 6 tys razy słabszej od światła Księżyca w pełni , nie ma żadnych szans przenieść się na taką odległość powrotną czyli na 380 tys km i być z  Ziemi widoczne.  Sam do tego dojdziesz, bo wiem że jesteś inteligentny gość. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pawlo-b2 napisał:

Wyjdzie że na tej odległości światło o mocy świetlnej 6 tys razy słabszej od światła Księżyca w pełni , nie ma żadnych szans przenieść się na taką odległość powrotną czyli na 380 tys km i być z  Ziemi widoczne.  

Z czego konkretnie według Ciebie to wynika? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)