Nikon 10x50 EX vs. SkyMaster 15x70

[tranox]

Hej! Zakochałem się w przeglądaniu nieba lornetką. Gdy nie mam czasu wystawić teleskop wyskakuje z 10-30x50. Lornetka z najniższej półki. Tak się składa że w sierpniu razem z tatą planujemy 3 tygodniowa podróż terenówką po Bałkanach (Rumunia, Czarnogóra, Albania...). Z dala od dużych ośrodków miejskich niebo może być....cudowne! Niestety nie ma miejsca na teleskop... Dlatego wymyśliłem że czas kupić jakąś dobrą lornetkę głównie do gromad otwartych i błądzenia po letniej Drodze Mlecznej :] Po przy długim wstępie czas przejść do meritum tematu. Którą lornetkę wybrać? Nikon zbiera dużo więcej plusów na forach, i jest technicznie doskonalszy oraz lepiej wykonany. Na korzyść SkyMastera przemawia apertura, a wszelkie wady poza abberacją chromatyczną nie powinny być widoczne (przynajmniej tak mi się wydaje). Z resztą nie zamierzam nią podziwiać jasnych obiektów jak planety (no chyba że zrobię filtry słoneczne, nie wiem). Do tego oczywiście jakiś porządny

[polaris]

Na wyprawę turystyczną brałbym coś małego i lekkiego z szerokim polem. Będzie na dzień i noc. SkyMaster wg mnie odpada na starcie - za ciężki, nieporęczny i wymaga statywu.  Nikon EX dobry, ale bulwiasty i dość ciężki na turystykę. Pomyśl o jakiejś przyzwoitej dachówce. W budżecie do 700-800 PLN masz kilka modeli, a droższa inwestycja szybko się odpłaci widokami i wygodą. Ja polecam przyjrzeć się modelom w okolicy parametrów 8x42 - małe, lekkie, poręczne.

[tranox]

Zapomniałem dodać że ma to być lornetka stricte do nieba. Do krajobrazów mam 8x50 z niższej półki, zadowalają mnie obrazy dzienne przez nie dawane. Masa SkyMastera będzie miała tylko taki skutek że będę potrzebował lepszego statywu. W nocy na kempingu gdzieś ucieknę z dala od reszty i będę podziwiał. Więc rozpatruje lornetki tylko do nieba.

[kisiel]

Nie patrzyłem nigdy przez Nikon EX (i w ogóle patrzyłem mało, na co weź poprawkę), ale lukałem w nocne niebo przez 15x70, 10x50 i 10-30x60. Zdecydowanie najbardziej podeszło mi to, co widziałem w 15x70. Całe niebo wygląda w niej jak Plejady, czego nie da się powiedzieć o dwóch pozostałych  :) . Róznica jest wyraźna, a mniejsze pole jakoś bardzo mnie nie razi. Waga jest problemem, ale piszesz, że będzie statyw. Zresztą prawdę mówiąc, czy to 10x50 czy 15x70 - z ręki to ja sobie mogę rzucić okiem, a nie obserwować ;) Żadna frajda sterczeć odchylonym z rekami przy twarzy, nawet jezeli byłyby całkiem puste.

Ale być może EX ma jakies walory które przebijają te 70mm apertury, nie wiem.

[Marvaz]

Polaris dobrze radzi. Poszedłbym w coś bardzo porecznego z przedziału 8x42. Jeśli rzeczywiście trafisz na dobre warunki z ciemnym niebem będziesz zaskoczony jak wiele można dostrzec przez taki instrument  :)

[polaris]

Ale być może EX ma jakies walory które przebijają te 70mm apertury, nie wiem.

Ma. Po pierwsze jest wypełniona azotem i wodoodporna, po drugie w miarę trzyma efektywną aperturę (więc mamy pojedynek 48mm EXa / 63mm SkyMastera), po trzecie jest dużo solidniejsza i odporniejsza na rozkolimowanie.

[Panasmaras]

po trzecie jest dużo solidniejsza i odporniejsza na rozkolimowanie.

O, to to to!

SkyMaster potrafi się rozkolimować nawet przy dość uważnym obchodzeniu się z nim (wiem z autopsji).

[tranox]

No tak, tylko lornetka 50 mm owszem, pokaże pazur pod ciemnym niebem, ale już u mnie za domem przy latarniach i niebie ok. 5 mag będzie za mała :( A może macie jakieś konkretne propozycje jakiejś lepszej lornetki o większej średnicy?

[Jacek E.]

No tak, tylko lornetka 50 mm owszem, pokaże pazur pod ciemnym niebem, ale już u mnie za domem przy latarniach i niebie ok. 5 mag będzie za mała

Z miasta też potrafi pokazać  8) - przecież nie będziesz stał pod latarnią  ???

[tranox]

Pod latarnią nie, ale 50 metrow od niej już tak. Chyba jednak wrócę do pomysłu wykonania parawanu anty-świetlnego. Ale może jednak coś większego? 50 mm apertury... wydaje mi się że to ciut za mało do miasta. No nie wiem, zobaczymy

[Janko]

Ja na taką okazję bym myślał o jakiejś 56 mm. Jeszcze niewielka a już duża. Zależnie od budżetu - DO Titanium lub Titanium ED a jeszcze lepiej Nikon Monarch 12x56. Ten ostatni byłby w sam raz - i spore szkła, i rozsądne powiększenie, i solidny, i lekki (należy szukać oferty z dedykowanym adapterem statywowym - są takie).

No, chyba, że Zeissy i Swarki też wchodzą w rachubę.  ;) Zaś "krakowskim targiem" to Vortex Kaibab.  :o

[Jacek E.]

Z dala od dużych ośrodków miejskich niebo może być....cudowne! Niestety nie ma miejsca na teleskop...

Filip - zaczynam nie rozumieć do czego Ci ta lornetka ma służyć

Dorobiłem się wreszcie porządnej, właśnie Nikonka, o którym mowa i używam go jak na razie z balkonu w przerwach między chmurwami i np. Andromedę mam około 21.00 na wściekle światła portowe, o których niedawno pisałem i pięknie ją widzę  :)

Ale to oczywiście Twój wybór  8)

[kisiel]

Filip - zaczynam nie rozumieć do czego Ci ta lornetka ma służyć

Ja wyszedłem z założenia, że historia o wyjeździe ma znaczenie głównie ubarwiające i chodzi tak naprawdę o niedrogą lornetkę do astro  :P ;)

[tranox]

Ja wyszedłem z założenia, że historia o wyjeździe ma znaczenie głównie ubarwiające i chodzi tak naprawdę o niedrogą lornetkę do astro  :P ;)

Pomysł na zakup lornetki wziął się akurat z powodu wyjazdu. I ok, 8x42 pokaże pazur pod takim ciemnym niebem, ale co dalej? Przez 3 tygodnie będę jej używał za granicą, a po powrocie ją puszczę na giełdzie? Po prostu wydawało mi się że po powrocie, u mnie w Sandomierzu przy niebie ok. ~5 mag. lornetka w stylu Nikona 10x50 EX będzie po prostu za mała. Ta 10-30x50 którą posiadam nie pozwala nawet dostrzec M35, a M42 wypada... słabo. No chyba że ten Nikon jest naprawdę aż tak dobry, ma tak dobre pryzmaty i transmisje że pomimo podobnej apertury (ta moja pewnie ma jakieś 40 kilka milimetrów czynnej apertury) pokaże dużo więcej. SkyMaster już odpadł z powodu nie trzymania kolimacji. W samochodzie mocno trzęsie i rzuca więc pewnie konkretnie by się rozjechał  :P 

[Jacek E.]

Filip lornetka o tych samych parametrach jest nierówna lornetce o tych samych parametrach, doświadczenia z nimi nie mam (teleskopów miałem ładne kilka) do ostatnich świąt używałem kultowego Tento, która ma około 35 lat, nie dała się już reanimować, po poczytaniu i po uściśleniu kilku kwestii z Modem tego działu zakupiłem Nikona 12x50 i doznałem szoku obserwacyjnego - co taka lornetka może pokazać - 5 z kawałkiem stopnia, żadnych zbędnych kolorków otoczek, czysty kontrastowy obraz nawet w miejskich warunkach. To jest to. I jeszcze jedna sprawa, z ręki da się ładna chwile podziwiać obiekt  8)

[tranox]

Okej, teraz rozumiem :D Więc będzie Nikon  :P I jeszcze jedno ważne pytanie... Jakie powiększenie wybrać?  :D

[polaris]

Jeśli naprawdę boisz się zaświetlenia i będziesz używał jej raczej pod dość jasnym niebem - pomyśl o 12x50.

[Jacek E.]

Filip.

Chciałem wybrać 10x50 ma pole 6,5 stopnia, ale zostałem wyprostowany, ze i 12x50 będzie OK o stopień mniej to i tak ogrom w polu widzenia ( no i była okazja w super stanie za 400 zł) i z ręki też dłuższą chwilę można się wpatrywać, mały zgrabny statywik jeszcze sprawę ułatwia.

Jednak posłuchaj również propozycji innych , najlepiej sprawdzić samemu, lub uwierzyć komuś kto miał w reku cały arsenał.

A takich Kolegów masz tu pod dostatkiem  :)

[Janko]

Pomysł na zakup lornetki wziął się akurat z powodu wyjazdu. I ok, 8x42 pokaże pazur pod takim ciemnym niebem, ale co dalej? Przez 3 tygodnie będę jej używał za granicą, a po powrocie ją puszczę na giełdzie? Po prostu wydawało mi się że po powrocie, u mnie w Sandomierzu przy niebie ok. ~5 mag. lornetka w stylu Nikona 10x50 EX będzie po prostu za mała. ...

Wiele przemawia za parametrami 12x50 - 12x56: obserwator z doświadczeniem (nie potrzebuje super szerokiego pola), narzędzie przenośne a jednocześnie mocne, na różne warunki  obserwacyjne. Obstawiam tak:

- niższy budżet - Nikon Action Ex 12x50

- wyższy budżet - Nikon Monarch 12x56 DCF