Zjawisko bolidowe nad Warszawą?

[rycesz]

Witam,

Dziś, tj 17-go kwietnia o godzinie 19:34 na zachodnim niebie na wysokości ok 25-30 stopni pojawił się bardzo jasny obiekt lecący mniej więcej w kierunku południowo zachodnim. Przelot trwał jakieś 10 sekund, może trochę mniej. Podczas przelotu zmieniał jasnośc, z dwoma wyraźnymi, bardzo jasnymi rozbłyskami. Na niebie przelatywały akurat dwa samoloty i ten obiekt był o wiele jaśniejszy. Po zniknięciu, od miejsca w którym zniknął, pozostawił ciemny ślad, który następnie "podążał" w tym samym kierunku co lot obiektu, by zniknąc na wysokości około 5-10 stopni. Ślad ten utrzymywał się przez ponad minutę. Udało mi się aparatem go złapac (zdjęcie w załączniku).

Obserwacji dokonałem w Warszawie, na Chomiczówce, ulica Bogusławskiego.

Czy ktoś jeszcze widział to zjawisko?

[Paweł Baran]

Ja na tym zdjęciu widzę tylko samolot, który leci pozostawiając smugę za sobą, co do samego opisu to masz rację, że widziałeś Bolida na niebie, w tym czasie ja nie widziałem, ale wywnioskowałem z opisu, tego typu bolidy pojawiają się na nocnym lub wieczornym albo dziennym niebie tak jak ostatnio było w Rosji. ;)

[tranox]

Mi to nie wygląda na smugę kondensacyjną po samolocie, a opis wskazuje że rzeczywiście mógł to być bolid. Szkoda tylko że wątek dość stary i nikt nie zwrócił na niego uwagi wcześniej  :-\

[ignisdei]

Ja na tym zdjęciu widzę tylko samolot,

I nawet dwusilnikowy  ;)

[pguzik]

To zdecydowanie jest samolot (co zresztą widać chyba na zdjęciu, które wstawił Iginisdei).

Co do samego opisu, to zgadza się z tym, co widać,  kiedy w oknie/oknach samolotu odbija się Słońce...

[M.Rudy]

Takich bloidów widziałem na pęczki :P Oj Ryceszu Ryceszu... :P

[Mandaryn]

Kiedyś myliłem lampiony z UFO, czasami w nocy też nie wierzyłem, że nad moją głową przelatują satelity.

Na tym zdjęciu na pewno jest samolot. Pracuję w wojsku. ;) Przy lepszej widoczności mógłbym powiedzieć co to za model.

[rycesz]

To zdecydowanie jest samolot (co zresztą widać chyba na zdjęciu, które wstawił Iginisdei).

Co do samego opisu, to zgadza się z tym, co widać,  kiedy w oknie/oknach samolotu odbija się Słońce...

Jeśli to był samolot to dlaczego:

1. Smuga pojawiła się po "zgaśnięciu" a nie było jej wcześniej (skądś musiał ten samolot nadlecieć)

2. Smuga którą pozostawił była innej barwy i kształtu niż smugi dwóch innych samolotów, które akurat wtedy widoczne były na niebie (szaro-popielata, przy praktycznie białych smugach samolotów)

3. Słońce nie mogło odbić się od szyb, gdyż a) kryło się już za horyzontem, b) jak pisałem, obiekt był widoczny na zachodnim niebie, więc słońce było "za nim"

4. Prędkość kątowa tego obiektu była znacznie większa niż normalnie obserwowanych samolotów

Nie próbuję wzbudzać sensacji i podniecać się czymś co widziałem. Jednak sklasyfikowanie tego jako samolot wydaje mi się zbyt pochopne. Wiem, że jestem nowicjuszem na tym forum i to na pewno też wpłynęło na ocenę (jakiś nowicjusz coś tam zobaczył i się grzeje), ale posiadam pewne doświadczenie obserwacyjne nieba jak i wiedzę techniczą i nie pisałbym o czymś, czego nie potrafił bym sklasyfikować.

Lampiony to też nie były, bo widziałem ich sporo puszczanych z Lotniska Bemowo, przy którym mieszkam.

[MrVinquer]

1. Zobaczyłeś smugę po ściemnieniu samolotu, bo wcześniej był zbyt duży kontrast

2. Smuga była innej barwy bo w innym kierunku leciał samolot. Światło nie rozproszyło się w smudze tak dobrze jak gdyby było południe i wobec tego smuga była szara

3. Również mieszkam w pobliżu lotniska. Tym razem Starachowice. Często widzę błyski na niebie będące samolotami chyba zawsze wieczorem, jak Słońca nie widać. A horyzont mam odsłonięty.

4. Może on leciał bliżej Ciebie?

I tak dowodem, że to samolot jest obrazek Ignisa i rozdwojona smuga.