Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.11.2022 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. To mój drugi strzał z EDGE8hd z reduktorem 0,7, tym razem wybrałem mgławice bąńkę. Zdjęcie zrobione za pomocą ZWO ASI 2600MM Pro, w sumie zebrałem około 18 godzin materiału, używałem filtrów Ha, OIII, SII Astronomik 6nm.
    4 punkty
  2. Zawsze mnie korciło żeby wypróbować tę kamerę. 20 mpx żywej wagi zapowiadało się imponująco. W końcu skusiłem się, nabyłem w drodze kupna od kolegi z forum, którego palcem nie chcę wskazywać, bo nie wiem czy sobie życzy, ale któremu dziękuję za bardzo rzetelne i profesjonalne podejście do sprawy. Jeśli zechce, może sam się przyzna 🙂 Cóż tu powiedzieć po pierwszym dniu i pierwszych kotach-zapłotach? Może tak: ta kamerka uczy pokory. Oj uczy! Dała taką szkołę moim komputerkom, że długo chyba popamiętają dzień, w którym pojawiła się w Obserwatorium, w którym jestem Kierownikiem. Zebrałem trochę pierwszych wrażeń we wpisie na blogu - zainteresowanych zapraszam: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/zwo-asi-183-mc-pierwsze-swiatlo-i-prawdziwy-kolor-ksiezyca/ - a pozostałym, których nie chcę zanudzać pisaniną, dedykuję pierwsze zdjęcie z tej kamerki. Przedstawia ono Prawdziwy Kolor Księżyca. Tak przynajmniej mówię sobie na zakończenie dzisiejszego, mozolnego dnia. Dlaczego tak mówię - wyjaśniam we wpisie na blogu 🙂
    3 punkty
  3. 11.11.2022. Kolejna obserwacja w czasie której widoczne już były Sinus Sabaeus oraz Sinus Meridiani jako wyraźnie ciemniejszy obszar na powierzchni Marsa. Trochę dalej Margaritifer Sinus oraz Aurorae Sinus. Najlepiej w czasie obserwacji był widoczny kompleks Mare Acidalium. Ty razem udało się również zastosować Fujiyama HD-OR 4 mm, co dało 225 krotne powiększenie. Muszę przyznać, że można było dostrzec w chwilach wolnych od turbulencji delikatne pojaśnienia w głębi tarczy Planety, jakby odcienie ceglanego koloru, a sam Mars przypominał tego z niektórych fotografii. No cóż, im lepsze warunki tym bardziej ED 120 mnie pozytywnie zaskakuje. Pozdrawiam Jarek PS [email protected] po wczorajszej obserwacji dochodzę do wniosków, że filtry nawet te szare w przypadku naszych teleskopów są zbędnym gadżetem. Lepiej inwestować w jeszcze większy.............., bo jak mówi stare przysłowie: "masz jeden refraktor, kup drugi większy"😀
    3 punkty
  4. 31-go października obserwowałem Jowisza przy wyjątkowo dobrym seeingu. Było widać takie szczegóły, że pobiegłem po kartki i ołówek, i po raz pierwszy zrobiłem parę prowizorycznych szkiców i notatek. Nie nadaje się to do publicznego pokazania, dlatego pozwolę sobie wykorzystać piękne zdjęcie Jowisza zrobione w tym samym czasie do opisanie tego, co było widoczne w okularze. Bardzo dziękuję zenon-priest z AP za możliwość użycia tego zdjęcia. Zdjęcie obróciłem „do góry nogami”, żeby Jowisz był w takiej orientacji jak go widziałem w okularze i jak mam porobione "szkice". "Bladość" zdjęcia dobrze oddaje natężenie kolorów, które zapamiętałem. Obserwowałem Taurusem 300/1500 na platformie i XW 3.5 w wyciągu (x430, pole 10’). Jak seeing pozwalał, to do przyglądnięcia się szczegółom czasem podpierałem się TOE 2.5 (x600, pole 5’) . Górne (na zdjęciu) pociemnienie biegunowe było szarawe, z kilkoma wyraźnie ciemniejszymi pasami (zapisałem „5-6”), przedzielonymi jaśniejszymi obszarami. Te pasy zapamiętałem i zaznaczyłem jako bardziej wyraźne niż na zdjęciu. Natomiast nie widziałem tych białych trzech owali ponad Wielką Czerwoną Plamą. WCP była blado-pomarańczowa, w wyraźnie ciemniejszym środkiem, „owiewki” nad i pod plamą były bardzo wyraźne. Widziałem też te białe plamki po prawej stronie WCP, ale najczęściej jako jasny obszar o trójkątnym kształcie, z ciemnym obrysem. W porywach najlepszego seeingu pojawiały się lekkie przedziałki, tak że wiedziałam, że to nie jest jednorodny obszar. Pas poniżej WCP był postrzępiony na brzegach i miejscami na jego szerokości można było dostrzec dwie, trzy zmiany jasności. Bardzo wyraźnie był widoczny ten biały pas po prawej stronie WCP a nad nim to pociemnienie widoczne na zdjęciu. Jaśniejszy obszar równikowy był szarawy bez wyraźnej struktury, oprócz ułamka sekundy, kiedy to seeing jakby się zatrzymał i na tym pasie pokazała się bardzo wyraźna struktura. Byłem tym tak zaskoczony i nie przygotowany, że nie zapamiętałem żadnych szczegółów. Zdarzyło się to tylko raz, beż żadnej zapowiedzi i nic choćby trochę podobnego niestety już się nie powtórzyło. Owal na ciemnym pasie poniżej równika na „długości geograficznej WCP” zapamiętałem i narysowałem bardziej kontrastowy niż na zdjęciu. W środku był bielutki i bardziej się odcinał od otoczenia niż na zdjęciu. Sam pas był postrzępiony na brzegach i miał ciemniejsze obszary na dwóch odcinkach swojej długości i zapamiętałem go bardziej odcinający się od sąsiednich jaśniejszych obszarów. Kolor tego pasa był podobny jak na zdjęciu. Jasny obszar poniżej tego pasa nie miał żadnej wyraźnej struktury i nie widziałem tego cieniutkiego jasnobrązowego paseczka przez jego środek. Natomiast widziałem te ciemne plamki na brzegu „dolnego pociemnienia biegunowego”. Zapamiętałem je jako mniej liczne, ale bardziej kontrastowe. W ogóle ten obszar widziałem bardziej jako cienki pasek oddzielony jasnym obszarem od reszty pociemnienia biegunowego. To pociemnienie było szarawe, bez wyraźnej struktury, oprócz jednego białego owala, widocznego też na zdjęciu. W okularze ten owal wydawał się bardziej kontrastowy. To był zdecydowanie mój najlepszy Jowisz w tym sezonie. Byłem tak zaaferowany, że zapomniałem zapisywać czasów obserwacji. Z położenia WCP szacuję czas obserwacji na od 19:45 do 20:45. A potem seeing był chyba jeszcze lepszy przy wspaniałej przejrzystości, tak że w wyciągu siedział cały czas TOE 2.5 mm i w tę noc po raz pierwszy tym okularem wpatrywałem się w Epsilony, Mrugającą NGC 6828, Śnieżkę NGC 7662, Urana i Neptuna z ich księżycami. Ale najbardziej zafascynował mnie obraz dyfrakcyjny Wegi z tym okularem, przy takim seeingu i przejrzystości. Obraz był całkowicie monochromatyczny, żadnych kolorów, żadnej aberki atmosferycznej. Biel, czerń i bardzo wyraźne kontury pomiędzy nimi. Po raz pierwszy widziałem prążki dyfrakcyjne od obstrukcji centralnej tak wyraźne, tak cieniutkie i na tak czarnym tle. Obstrukcja jest sporo mniejsza niż apertura, więc te prążki były idealnymi okręgami i bez żadnych zafalowań. Z perspektywy czasu to jest chyba coś, co najbardziej było warto naszkicować. Dzięki logarytmicznej charakterystyce czułości oka takie obrazy wizualnie wyglądają inaczej niż na zdjęciach. Wpisuję to na samą górę listy planów na wyjątkowe warunki.
    2 punkty
  5. To lecymy dalej z łabądkiem ,dzisiaj na deser Gamma Cygni i otaczające go mgły.To jeden z większych kompleksów naszego nieba.Zdecydowanie najwięcej pokaże filtr H-beta 5,5nm, i to niezależnie od rodzaju i średnicy sprzętu. Najlepszy efekt dają duże pola widzenia ,przynajmniej 3*. Nie identyfikowałem całej tej gawiedzi....nie chciało mi się... OBRAZ LUSTRZANY(KĄTÓWKA) Pozdrawiam Irek!
    2 punkty
  6. Moje pierwsze w życiu zdjęcie aparatem wpiętym w teleskop. Sw 150/750 + canon 650d
    2 punkty
  7. W Polsce nie ma obecnie firmy, która by to ogarnęła. Przerabiałem temat ponad rok temu, kontaktowałem się m.in. z delta optical i kilkoma mniejszymi. Wszędzie odmówili tłumacząc, że tak dużych lornet nie kolimują 🙂 Z tego co wiem jest przynajmniej jedna osoba, która kolimuje prywatnie, w tym te większe lornety. Jakiś czas temu znajomemu z astropolis.pl Pan z linka poniżej kolimował apm 28x110 i wszystko się udało, tutaj namiary: https://www.oferia.pl/wykonawca/marek-chuchro/1009340 U mnie ostatecznie skończyło się na samodzielnej kolimacji, sprawa nie jest skomplikowana jeśli nie ma jakiegoś uszkodzenia mechanicznego itp., po prostu „kręcisz” śrubkami wg schematu: Tutaj cały wątek: https://astropolis.pl/topic/12916-amatorska-kolimacja-lornetek/
    1 punkt
  8. Komp wymęcza dziś obrazek zrobiony bez Barlowa - na którym mieści się cała tarcza! No tylko koma... Zobaczymy jak to wyjdzie, bo bezpośrednio w ognisku, bez Barlowa koma jest już jednak widoczna. Bądź co bądź jest to niewyrafinowany Netwon. Z ciekawości zrobiłem szybką próbę z gwiazdami, bez użycia Barlowa. Widać że koma jest - cudów nie ma. P.S. Proszę się nie pastwić - fotografia DS to dla mnie teren całkowicie obcy. 🙂
    1 punkt
  9. No jak dla mnie to możesz zmienić nick na "luluSSJ2" 😉 Planujesz jakąś mozaikę jak już ogarniesz kompa który nie wybuchnie przy tym przedsięwzięciu?
    1 punkt
  10. Ups! Dzięki za zwrócenie uwagi... już poprawiłem...😶 Szkic zawsze robię przy okularze teleskopu,nanosząc obiekt na wcześniej wydrukowaną mapkę regionu(nie muszę tracić czasu na rysowanie gwiazd). Taka metoda pozwala nie tylko zachować idealnie wszystkie proporcje danych asteryzmów ,ale ma kluczowe znaczenie przy późniejszej identyfikacji,szczegółów(mgławica czy artefakt). I oczywiście mogę się skupić wyłącznie na obiekcie. Oryginalny szkic robiony przy okularze telepa. Potem przenoszę na czarny papier,używając suchą białą pastel,pędzli i biały długopis żelowy.
    1 punkt
  11. M101 50xL 20xRGBHalfa 300s porawka
    1 punkt
  12. 11.11.2022 Udało się dzisiaj przez wzrostem zamglenia. Przed szkicem przy brzegu Jowisza były widoczne Io oraz Europa, które "nagle" zniknęły za jego tarczą. Najważniejsze, że mogłem dostrzec "wąsiska", które wyszły z północnego pasa równikowego. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  13. Prawie pełny z 7-go listopada. Mak 127 & Sony a58, ISO 200, 1/160 sec.
    1 punkt
  14. 01.11.2022. Kolejny balkonowy Jowisz. Pomimo nie najlepszych warunków dosyć dobrze widoczne pasy i strefy. Widok w okularze oczywiście przewyższa ten na papierze. Cóż bez owali i tak przyjemny widok. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024