Skocz do zawartości

Wilk i "Ciołek" ;)


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc później...

Kurczę, jasność Robala to 9,6mag. Ciekawe, czy z Polski jest do wyłapania przez średnie lornety dozbrojone w O-III.

Będziesz próbował w lepszych warunkach?

 

PS

no i popełniłem fotę największej przeszkadzajki. Jak na zdjęcie cyknięte komórką w projekcji okularowej wyszło nawet nieźle.   :P

Da się? Da się! :D :P

 

PPS

 

E, nie przesadzaj. Na razie wiem tylko o jednym osobniku, który mnie nienawidzi - zresztą z wzajemnością  ;)

Tiaaa... całe otoczenie Gąsienocowej widoczne z tarasu... a potem się dziwi, że go nienawidzą :P

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Tiaaa... całe otoczenie Gąsienocowej widoczne z tarasu... a potem się dziwi, że go nienawidzą :P

 

 

Najgorsi są tacy, co to nic nie mówią, tylko czekają na okazję. Zaczają się gdzieś na Przełęczy Knurowskiej z Prętem Zbrojeniowym, wyskoczą z krzaków i bęc, bęc, po tubusach, po lustrach, po lornetach! Jeszcze  gwoździem po karoserii przejadą i tyleś ich widział!

O:-) >:D O0

  • Like 4

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżej napisane nie odnosi się, oczywiście, do niżej podpisanego ani też do tych życzliwych kolegów, którzy tak skwapliwie postawili plusy ;)

Niżej podpisany też obserwował w długi weekend.  Najpierw w piątek udał się na śródleśne pólko a właściwie łąkę. Resztką sił woli opanował chęć niesienia statywu, nomen omen Goliat oraz największej lornety. Zabrał jedynie leżak i torbę pomniejszych lornetek, co okazało się decyzją ze wszech miar słuszną wobec sporej odległości i umiarkowanej widoczności. Było po prostu zbyt widno. Przy słońcu zachodzącym po 21.00 i Księżycu wschodzącym przed. 24.00 nocy nie było, bo być nie mogło.

Pomimo tego, gdy tylko rozłożyłem leżak na świeżo skoszonej trawie (wszystkie wonie Arabii nie odejmą tego zapachu), pomacałem lwiej słabizny. Galaktyczny tryplet nie był jednak uchwytny w tych warunkach, tym bardziej, że Lew nurkował już na zachodzie głową w dół. Wdzięki Panny też były dla mnie niedostępne. W Warkoczu popatrzyłem jednak na wielką i jasną gromadę Melotte 111 (Gromada Warkocza), rozpoznając w niej opisywane pewien czas temu mini-asteryzmy.

Z galaktyk poddała się jedynie niezawodna M 51 (Wir). Czy to ja mam do niej takie jakieś szczęście, czy rzeczywiście jest ona zawsze dostępna - nie wiem, dla mnie jest.

Skorpion ładnie rysujący się gołym okiem był jednak równie chytry jak Panna i przez lornetki mogłem popodziwiać jedynie subtelny trójkącik ? Oph - górny skraj wachlarzyka obok i ponad pomarańczowym Antaresem. Kulki M 4 ani widu, ani słychu. Jednak wzniesiony już wysoko Herkules świecił swoimi kulkami M 13 i M 92 całkiem wyraźnie.

Niezależnie od warunków obserwacyjnych, magia nocy leśnej działała na całego. Gdyby jeszcze te wiejskie kundle tak na mnie nie ujadały w drodze powrotnej, wróciłbym całkiem odurzony. Tym bardziej, że gdy Księżyc  już wylazł sponad linii lasu, rozłożyłem  wiernie czekającego Goliata na podwórku w zaciemnionej wsi i przyjrzałem się okaleczonej od wschodu tarczy z zębatą granią górską na samym terminatorze (wschodnia krawędź Mare Tranquilitatis).

Następnego wieczoru już nigdzie nie wędrowałem. Popodziwiałem sobie Saturna (co ja mam zrobić, kiedy w Kowie 12x56 przebłyskuje mi kulka z pierścionkiem - wiem, wiem, nie pić piwa przed obserwacjami :)) ). Potem przez wszystkie lornetki wpatrywałem się w okazałą gromadę IC 4665 w Wężowniku a na koniec wypatrzyłem jeszcze z przydomowego ganku (taras to nie jest, ale fajny) parkę Gromady Podwójnej (Hichotki) rysującą się nisko na wciąż rozjaśnionej północy.

Więc jednak i na Mazowszu coś można było zobaczyć, choć do prawdziwych górali nam daleko.

 

Tylko co to ma wspólnego z Wilkiem i Ciołkiem? Ano nic, chyba, że Wilkiem nazwiemy pewnego górskiego wyjadacza  ;)

  • Like 3

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kurczę, jasność Robala to 9,6mag. Ciekawe, czy z Polski jest do wyłapania przez średnie lornety dozbrojone w O-III.

Będziesz próbował w lepszych warunkach?

 

Otóż to  - Robal jest zwarty i całkiem jasny.

Jak już wspomniałem w innym wątku, zamierzamy wjechać, a w ostateczności wejść na Ćwilin. W zależności od sposobu dotarcia na szczyt, nisko położone obiekty będą czesane lornetą (15x70 lub 20x80) bądź refraktorem 150/750. W każdym przypadku zamierzam schować do kieszeni filtr(y) OIII. :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)