Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.08.2023 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Kochani! Sierpień 2023 roku startuje od pełni Superksiężyca. Takie położenie zdarza się mniej więcej raz na 13 miesięcy, ale jeśli akurat w miesiącu zachodzą dwie pełnie, to mamy wyjątkową kumulację! Przebojem sierpniowego nieba są jednak Perseidy. Tegoroczne maksimum najpopularniejszego roju meteorów wypada nocą z 12 na 13 sierpnia. Blask Księżyca nie przeszkadza w obserwacjach, a jeśli dopisuje pogoda, jest na co popatrzeć! Zapraszam po szczegóły 🙂
    2 punkty
  2. Problem w tym, że ja coś mam. Nie widzę powodów, dla których nie miałbym sam spamować w śmieciowych wątkach. I co z tym zrobimy, hmm?
    2 punkty
  3. Tak? Jesteś spamerem nabijającym śmieciowe w ogromnej części posty. Twoja obecność na forach astro jest wysoce niepożądana i irytująca dla wielu znanych mi osób. A teraz idź poskarżyć się Pani, adminowi znaczy.
    2 punkty
  4. Dzisiejsze z Gdyni, godzina 3:00. Mozaika trzech paneli. Canon 6D + 50mm, F/5, ISO 800, 2.5s
    2 punkty
  5. Obłoki z okna samolotu około godziny 1 w nocy czasu islandzkiego.
    2 punkty
  6. Tymczasowa utrata kontaktu z sondą Voyager 2 2023-08-01. Błąd w poleceniu wysłanym do sondy Voyager 2 sprawił, że doszło do chwilowego zerwania łączności. Nie ma jednak ryzyka trwałej utraty kontaktu. Astronomowie regularnie odbierają dane i wysyłają polecanie do sondy NASA Voyager z wykorzystaniem sieci Deep Space Network. 21 lipca 2023 roku w kierunku urządzenia został wysłany zbiór poleceń, jednak jedno z nich okazało się błędne. Spowodowało zmianę orientacji sony o 2 stopnie. Taka zmiana nachylenia sprawiła, że antena Voyagera 2 nie jest w stanie nawiązać połączenia z siecią Deep Space Network. Nie jest możliwe wysłanie polecenia korygującego pozycję sondy. Awaria jest jednak jedynie tymczasowa. Sonda Voyager 2 znajduje się obecnie około 19 mld kilometrów od Ziemi. Ze względu na dużą odległość, komunikacja jest utrudniona. Zanim wysłany z Ziemi sygnał dotrze do urządzenia mija około 18 godzin. Pełny cykl komunikacji trwa więc 36 godzin. Odchylenie pozycji sondy zostanie skorygowane automatycznie 15 października, kiedy to urządzenie automatycznie skoryguje położenie wykorzystując w tym celu instrumenty pokładowe. Agencja NASA poinformowała, że sonda Voyager 2 jest w dobrej kondycji a misja nie jest zagrożona. Naukowcy sieci Deep Space Network wysyłają w kierunku urządzenia sygnały z nadzieją, że zostaną odebrane, co w konsekwencji doprowadzi do szybszego skorygowania położenia Voyagera 2. źródło: NASA Artystyczna wizja sondy Voyager w przestrzeni międzygwiezdnej. Fot. NASA/JPL-Caltech TVP NAUKA https://nauka.tvp.pl/71691847/tymczasowa-utrata-kontaktu-z-sonda-voyager-2
    1 punkt
  7. Nuklearna rakieta poleci na Marsa? 2023-08-01. Znamy więcej szczegółów technicznych planowanej rakiety kosmicznej o napędzie atomowym. Jeżeli projekt okaże się sukcesem, to taka właśnie technologia zostanie zastosowana w statku, który zaniesie ludzi na Marsa. Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA - Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Departamentu Obrony) powierzyła projekt opracowania i dokonania demonstracji statku kosmicznego o napędzie atomowym koncernowi zbrojeniowemu Lockheed Martin. To część programu Demonstration Rocket for Agile Cislunar Operations (DRACO – Demonstracyjna Rakieta dla Lekkich Operacji Podksiężycowych). Silniki jądrowego napędu termicznego zapewniają w przestrzeni kosmicznej ciąg tak samo duży, jak konwencjonalny napęd chemiczny, przy od dwóch do pięciu razy większej wydajności. Oznacza to, że tak napędzany statek kosmiczny będzie mógł podróżować szybciej i dalej, przy mniejszym zapotrzebowaniu na paliwo. Z komunikatu prasowego opublikowanego przez Lockheed Martin wynika, że te badania mają doprowadzić do powstania pojazdu, którym będzie mogła polecieć załogowa misja na Marsa. Podkreśla się tu zwłaszcza możliwość przerwania lotu i powrotu na Ziemię w sytuacji awaryjnej, co przy obecnie stosowanych rakietach z chemicznym napędem nie jest możliwe. ,, Te potężniejsze i wydajniejsze atomowe systemy napędowe mogą zapewnić krótszy czas tranzytu między miejscami docelowymi. Skrócenie czasu podróży ma kluczowe znaczenie dla misji załogowych na Marsa, aby ograniczyć narażenie załogi na promieniowanie. Kirk Shireman, wiceprezes Lunar Exploration Campaigns w Lockheed Martin Space. Pierwsze projekty są jednak nieco mniej ambitne niż podróż na Czerwoną Planetę. Dotyczą przede wszystkim wykonywania zadań dla amerykańskiego Departamentu Obrany, oraz działań na trasie Ziemia – Księżyc. - To pierwszorzędna technologia, która może być wykorzystana do transportu ludzi i materiałów na Księżyc. Bezpieczny holownik jądrowy wielokrotnego użytku zrewolucjonizowałby operacje cislunarne. Dzięki większej prędkości, zwinności i zwrotności jądrowy napęd termiczny ma również wiele zastosowań bezpieczeństwa narodowego w bliskiej przestrzeni kosmicznej – dodaje Shireman. Opracowywany system napędu wykorzystuje reaktor jądrowy do szybkiego podgrzania wodoru do bardzo wysokich temperatur, a następnie przepuszcza gaz przez dyszę silnika, aby wytworzyć ciąg. Reaktor będzie wykorzystywał specjalny, niskowzbogacony uran o wysokiej jakości zwany HALEU, do przekształcania kriogenicznego wodoru w bardzo gorący gaz pod ciśnieniem. Reaktor nie zostanie włączony, dopóki statek kosmiczny nie osiągnie orbity jądrowej, co ma zwiększyć bezpieczeństwo systemu Demonstracja lotu w kosmosie pojazdu z jądrowym silnikiem rakietowym ma nastąpić nie później niż w 2027 roku. źródło: DARPA, Lockheed Martin Czy napęd jądrowy pozwoli nam lecieć na inne planety? Fot: Lockheed Martin TVP NAUKA https://nauka.tvp.pl/71691660/nuklearna-rakieta-poleci-na-marsa
    1 punkt
  8. Dane z sondy Gaia ujawniają skład Drogi Mlecznej 2023-08-01. Franek Badziak Dzięki najnowszej, bo już trzeciej, publikacji danych z sondy Gaia (DR3), a także danych z Wieloobiektowego Światłowodowego Teleskopu Spektroskopowego Dużego Obszaru Nieba (LAMOST), o krok naprzód podążyła współczesna chemiczna kartografia — tym razem, przyniosła astronomom nowe dane dotyczące składu chemicznego Drogi Mlecznej. I chociaż nawet z tymi informacjami, wiemy tylko około 1% na ten temat, pozostaje to ogromnym progresem. Badania Drogi Mlecznej można porównać do rozglądania się wokół siebie w centrum Warszawy. Nie zobaczymy niczego poza budynkami nas otaczającymi — nie będzie nam dane poznać dokładnej topografii miasta, będąc w jego wnętrzu. Żeby wykonać dokładne pomiary i stworzyć jego mapę, powinniśmy zobaczyć go z lotu ptaka. Analogicznie, ciężko jest nam obserwować dokładną strukturę Drogi Mlecznej, dlatego wiemy o niej względnie niewiele. Wiemy, że jest to galaktyka spiralna z poprzeczką (typ Sb), a że jej ramiona “wyłaniają się” z tak zwanego centralnego zgrubienia galaktycznego — jądra galaktyki z Saggitariusem A* w centrum i najgęstszego jej obszaru. Pod znakiem zapytania jednak pozostaje wiele podstawowych, zdawałoby się, informacji — przede wszystkim tych, dotyczących struktury Drogi Mlecznej. Nie jesteśmy nawet pewni dokładnej liczby ramion spirali. Z pomocą przychodzą dane spektroskopowe, chociażby te z Gai DR3, czy też LAMOSTu. Chociaż, jak już wspomniałem, więcej pozostaje do odkrycia, niż jest już poznane, badania takie, jak te przeprowadzone ostatnimi tygodniami przez naukowców z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin, będą nas przybliżać do głębszego poznania i zrozumienia mechanizmów rządzących naszą ojczystą galaktyką. Badania profesora Keitha Hawkinsa, bo o nich mowa, skupiły się przede wszystkim na potwierdzeniu pewnej teorii. Mianowicie, jako że w jądrach gwiazd na początku ewolucji galaktyki tworzyły się metale pod wpływem ciśnienia i temperatury, które potem zostawały rozrzucane w gwałtownych wybuchach zwanych supernowymi, teraz pył międzygwiazdowy zdaje się bardziej metaliczny. Stąd metaliczność młodych gwiazd. Co dodatkowo je wyróżnia, to także wyjątkowa jasność — stąd możliwość badania struktury naszej galaktyki za pomocą pomiarów spektroskopowych jej składu, a więc i metaliczności. Aby potwierdzić tę teorię, a także utworzyć ogólną mapę metaliczności naszej galaktyki, Hawkins zbadał najpierw na naszą okolicę — spojrzał na galaktyczne podwórko naszego Układu Słonecznego, które obejmuje gwiazdy oddalone o około 32 000 lat świetlnych od Słońca. Biorąc tak uzyskaną mapę, astronom porównał ją z innymi obszarami Drogi Mlecznej utworzonymi różnymi technikami, stwierdzając, że pozycje ramion spiralnych się pokrywają. A ponieważ użył metaliczności do sporządzenia mapy ramion spiralnych, na mapie Hawkinsa pojawiły się dotychczas niewidoczne obszary ramion spiralnych Drogi Mlecznej. Jak sam mówi Hawkins, “Dużym wnioskiem jest to, że ramiona spiralne są rzeczywiście bogatsze w metale.” Badania tego typu będą w najbliższej przyszłości przechodzić niewątpliwy renesans z racji na boom w świecie technologii i coraz to nowsze przyrządy i techniki pomiarowe. Okrycie profesora Hawkinsa tylko pokazuje znaczenie tego typu pomiarów i analiz. Jak sam kwituje, “To kompletnie nowa era.” Źródła: • Robert, Lea, "Milky Way galaxy's spiral arms revealed in stunning detail by chemical mapping" 1 sierpnia 2023 Ilustracja Drogi Mlecznej z czerwonymi i niebieskimi plamami pokazującymi obszary z kilkoma (obszar zaznaczony na niebiesko) i wieloma (obszar zaznaczony na czerwono) ciężkimi pierwiastkami. https://astronet.pl/wszechswiat/dane-z-sondy-gaia-ujawniaja-sklad-drogi-mlecznej/
    1 punkt
  9. Ktoś kto wypisuje śmieciowe posty,których nikt nie czyta i nie ma z nimi żadnej interakcji... Teatr jednego aktora...
    1 punkt
  10. Jeszcze kilka kadrów z dzisiejszego poranka
    1 punkt
  11. Oto oficjalna koszulka XXVII OZMA. Otrzyma ja każdy uczestnik zlotu. Mamy kilka dni, żeby zadecydować czy czarna, czy ciemno granatowa. Wysyłamy swoje propozycje na forum lub na pw
    1 punkt
  12. Cześć! Chciałabym się z Wami dzisiaj podzielić ważną dla mnie rocznicą, swego rodzaju osobistym świętem - dziś mija dokładnie 10 lat, odkąd zaczęłam notować swoje obserwacje astronomiczne. Miałam wtedy 14 lat. 🙂 Niebo zdarzało mi się obserwować już trochę wcześniej, ale to 22 lipca 2013 roku, zasiadając kolejną nocą do obserwacji Księżyca, coś mnie tknęło - wzięłam kartkę z drukarki i ołówkiem zanotowałam szybko swoje myśli, a rysując obok Księżyc, wykonałam swoje pierwsze szkice astronomiczne. Kolejnego dnia znalazłam jakiś zeszyt w szafce i postanowiłam, że to będzie notes na moje astronomiczne notatki. Na początku z regularnością notowania obserwacji bywało różnie, zwłaszcza, gdy decydowałam się na obserwacje z pola, a nie z okna. Zawsze jednak zapisywałam te obserwacje, nawet po czasie kilku dni czy tygodnia, aż wreszcie wyrobił mi się nawyk. Teraz nie wyobrażam sobie sesji obserwacyjnej bez zeszytu, w którym staram się na bierząco notować to co widzę. Jedynie na zlotach czy obserwacjach z kimś innym może pojawić się kilkugodzinne opóźnienie w tworzeniu zapisków, choć nie jest to regułą. W tym roku skończyło się miejsce w moim pierwszym zeszycie i tak się złożyło, że w nowym notatniku pierwszymi obserwacjami są te zatomskie - z XXV Zlotu. Muszę przyznać, że te moje notatki, w parze ze szkicami, są najcenniejszą rzeczą, jaką mam. Nie wiem co bym zrobiła w razie ich utraty. W tych niepozornych zapiskach zawarta jest ogromna część mnie, mnóstwo wspomnień i emocji - z odkrywania tej pasji i doskonalenia się w niej, poznawania nowych instrumentów, przeżywania pięknych chwil - pierwszych obserwacji teleskopowych planet, pierwszej zobaczonej komety czy kolejnych obiektów głębokiego nieba, meteorów, obłoków srebrzystych, zarejestrowania się na Forum, udziału w moim pierwszym (i wszystkich kolejnych) zlotach. Decyzja o wzięciu kartki i zanotowaniu tych kilku zdań, którą podjęłam tamtej nocy, była jedną z najlepszych w moim życiu. Ciekawa jestem co przyniesie mi kolejne 10 lat. Do tej pory zobaczyłam kilkaset obiektów głębokiego nieba, w tym oczywiście wszystkie z katalogu Messiera, a także dość sporo różnych zjawisk - m.in. dzięki C/2020 F3 (NEOWISE) w jakiś sposób udało mi się nadrobić to, że urodziłam się już po tych wszystkich wielkich kometach XX stulecia. Co prawda przez moje ręce nie przewinęło się zbyt wiele instrumentów (raptem 2 teleskopy i 5 lornetek), ale dzięki Wam mogłam spojrzeć wgłąb Wszechświata przez znacznie większą ich liczbę, zaczynając na niewielkich lornetkach i kończąc na 20-calowym teleskopie. Może w ciągu następnej dekady zobaczę wreszcie zorzę polarną (na którą nieudane polowania również mam zanotowane), całkowite zaćmienie słońca, a może wreszcie będę miała szansę sięgnąć dalej ku niebu południowemu i odkryć jego skarby. Mam nadzieję, że za te 10 lat będę mogła się z Wami w podobny sposób podzielić swoimi doświadczeniami.
    1 punkt
  13. Niżej dwa zdjęcia wczorajszych obłoków srebrzystych ode mnie z pokoju 🙂
    1 punkt
  14. Amatorskie Obserwatorium astronomiczne w Niedźwiadach zwane przez nas NASA (Nasza Amatorska Stacja Astronomiczna) miejsce XXVII OZMA
    1 punkt
  15. 19.07.23 Pojawiły się nad ranem, właściwie to już na jaśniejącym niebie, dlatego zdjęcia kiepskie. Sięgały niemal do zenitu, szok.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)