Skocz do zawartości

lukost

Użytkownik+
  • Liczba zawartości

    4 565
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez lukost

  1. Fakt, w piątkowy wieczór światło popielate było wyjątkowo wyraźne. Opisywany przez Ciebie widok zdecydowanie przyspieszył moje przygotowania do wyjazdu na obserwacje. :D
  2. Co do jakości nieba w okolicy to pewnie, można prognozować, czasem z niezłym rezultatem. Mi chodziło o ocenę konkretnego miejsca pod kątem komfortu obserwacji.
  3. Witaj na forum. Niestety nie ma czegoś takiego jak teoretyczna ocena miejscówki. Trzeba po prostu podjechać w nocy w dane miejsce i samemu sprawdzić. Generalnie szukaj łąki/rozległej polany z odsłoniętym południowym horyzontem, najlepiej na podwyższeniu terenu (kwestia mgieł), no i nie pchaj się w pobliże jeziora (wilgoć osiadająca na optyce).
  4. Sama prawda z tej grafiki wychodzi ;)
  5. Chyba nadszedł czas na zmianę koncepcji sprzętowej ;)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. Jacek E.

      Jacek E.

      Eeee a ja miałem Ci jeszcze podlinkować działkę do postudiowania http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/forum/71-szkola-astrofotografii/

    3. lukost

      lukost

      Nieee, astrofoto to nie moja bajka... (choć lubię popatrzeć na efekty pracy innych)

    4. piotrkusiu

      piotrkusiu

      e no nie... a tak niebo z krótkiej ogniskowej?

  6. To równie dobrze mogła być M31. Zabierz sprzęt z balkonu i jedź pod ciemne niebo - będziesz miał pewność. :)
  7. Miło usłyszeć (a w zasadzie przeczytać ;) ) takie słowa z Twojej strony. Tak się złożyło, że właśnie na FA zebrała się grupka ludzi naprawdę pozytywnie zakręconych pod kątem obserwacji wizualnych, a publikowanie relacji to czysta przyjemność.
  8. Skąd taki tytuł? Kilka ostatnich nocy ? podobnie jak większość z Was ? spędziłem na obserwacji zimowego nieba. Niestety, nie złowiłem żadnych ?ekstremalnych? obiektów ? warunki (czytaj: spaskudzone przez oświetlenie pobliskich wyciągów narciarskich niebo) nie puszczały. Po prostu z czterech sesji obserwacyjnych trzy były ?lornetkowe? (z wykorzystaniem Delty Extreme 15x70), a tylko jedna z użyciem teleskopu. Wieczór ?teleskopowy? był zresztą średnio udany; po prawie rocznej przerwie ponownie spróbowałem dorwać dwie pozycje z katalogu George'a Abella ? mianowicie numer 30 w Raku i 34 w Hydrze. Sporo czasu zmarnowałem, a rezultat mocno niepewny. Coś tam majaczyło w okularze (jakaś delikatna, bezkształtna poświata na granicy percepcji mojego oka), ale pewności brak. Uwe Glahn określa wspomniane wyżej mgławice jako słabe/bardzo słabe - a skoro on tak pisze, to tak właśnie jest (sprawdzałem na innych przykładach). Chyba je sobie odpuszczę, szkoda nerwów... Za to Abelle 31 (Rak) i 33 (Hydra) całkiem ochoczo wyskoczyły z tła. Ot, nagroda pocieszenia... Opisywałem je jednak już wcześniej (w tym wątku) i nie będę serwował Wam odgrzewanych kotletów. Przy najbliższej okazji (może w Bieszczadach?) zrobię podejście do numerów 35 oraz 36 i tym sposobem zamknę temat planetarnych duchów skatalogowanych przez pana Jurka. Kontynuując temat porażek ? po raz kolejny (który to już?) nie udało mi się wyzerkać gromady kulistej Palomar 4 w Wielkim Misiu i IC 443, czyli pozostałości po supernowej w konstelacji Bliźniąt. Szkoda, szczególnie na IC-ku bardzo mi zależało... ?Urobek? uzyskany z pomocą lornety był znacznie bogatszy. Nie będę opisywał wszystkich upolowanych obiektów (za dużo tego), a tylko to, co wywarło na mnie największe wrażenie i zostało trwale zmagazynowane przez moje synapsy. Zacznę od wczorajszej koniunkcji komety Lovejoy (ciągle widocznej gołym okiem) i mgławicy planetarnej M76. Widok niesamowity, emka wyglądała jak delikatne, owalne pojaśnienie, przylegające do wciąż dość wyraźnego warkocza. Można by wręcz pomyśleć, że to oderwany od jej jądra fragment. Użycie filtrów UHC-s uwydatniło mgławiczkę, jedynie lekko gasząc warkocz. Po wkręceniu filtra OIII warkocz zniknął, z kolei planetarka wręcz wołała: Tu jestem! Kto nie widział, niech żałuje. Później naszła mnie ochota na mroczny obiekt tygodnia, czyli kompleks Tokyo 994. Piękna sprawa - w okularach lornety zaprezentował się jako spore, podłużne, podzielone na kilka" segmentów" (jak gąsienica) pociemnienie - wyraźne i od razu rzucające się w oczy. No i ta pobliska NGC 1528... Wyłapałem też Barnarda 12 - to oczywista, nieco nieregularna "dziura" tuż nad gwiazdką 1 Cam. Ok, okolice zenitu mamy załatwione, czas zejść nieco niżej. Wszyscy znają Gromadę Podwójną w Perseuszu, ale chyba niewielu obserwatorów wie, że równie ciekawy duet można odnaleźć w gwiazdozbiorze Byka. Mowa o gromadach otwartych skatalogowanych jako NGC 1807 (rozmiar 12', jasność 7 mag) oraz NGC 1817 (rozmiar 20', jasność, 7,7 mag). Gromadki zostały odkryte przez panów Herschel - NGC 1807 przez Johna, a 1817 przez Wiliama. Oczywiście, obu obiektom do h/? Persei sporo brakuje, ale błądząc z lornetką po zimowych konstelacjach warto i do nich zajrzeć. Cały patent polega na zróżnicowaniu wyglądu obu gromad, co świetnie obrazuje poniższe zdjęcie: źródło: http://www.astrophoton.com/NGC1807.htm Później Orion i hmm... nie jestem do końca pewien, ale chyba wypatrzyłem ślad Pętli Barnarda, a konkretnie jej najjaśniejszej części, przebiegającej nieco na północny ? wschód od M78 (notabene całkiem ładnie widocznej, o ?podwójnej? strukturze). Niebo w tym miejscu wydało mi się nieznacznie jaśniejsze, co szczególnie wyraźnie rzucało się w oczy, gdy poruszałem lornetą. Nieco poniżej tego pojaśnienia (a w zasadzie na jego granicy) wyskoczyła mdła plamka ? czyli gromada otwarta NGC 2112. Pojęcia nie macie, jaki byłem zadowolony! Co tam jeszcze ? no tak, Collinder 121 w Wielkim Psie, położony kilka stopni na południowy wschód od M41. Ta grupka kilkunastu rozproszonych na obszarze prawie 1 stopnia gwiazdek, z towarzyszącą im czerwonawą Menkelb Prior (?1 Cma), w lornetkach prezentuje się całkiem sympatycznie. Skoro jesteśmy przy gromadach otwartych, to warto rzucić okiem na Melette 71 w Rufie (rozmiar ok. 9', jasność 7,1mag). Odnajdziemy ją kilka stopni na północ od M47. Gromadka jest zwarta i zasobna w gwiazdki. W powiększeniu 15x nie dało się jej rozbić, choć ewidentnie ?mrowiła?. Ładna. Mój kolejny typ to NGC 2539 (6,5mag, 21'). Jest spora i gęsta, ?przyklejona? do gwiazdki 19 Pup o jasności 4,7mag. Podejrzewam, że gdyby nie dominacja okolicznych emek, byłaby znacznie chętniej odwiedzana przez obserwatorów - zdecydowanie jest tego warta. No ale cóż, czasem nie mamy wpływu na sąsiedztwo... "Czesanie" zimowej Drogi Mlecznej to nadzwyczaj przyjemne zajęcie, zapewniające lorneciarzowi całą masę pozytywnych doznań wizualnych. Od dłuższego czasu ?męczę? mgławicę planetarną NGC 2438, widoczną na tle gromady M46. Tym razem potraktowałem ją filtrem OIII (najzwyklejszym, tanim, chińskim wyrobem marki TPL). Filterek mocno wygasił gwiazdki, umożliwiając planetarce wybicie się na pierwszy plan. Ciekawe doświadczenie. Nie byłbym oczywiście sobą, gdybym nie wracał kilkakrotnie do Abella 21. Filtr ?tlenowy? znacząco podniósł kontrast (w porównaniu do ?uhaceesów?), pozwalając w miarę bezproblemowo namierzyć mgławicę. Nie było to już bezkształtne, trudne do wychwycenia pojaśnienie tła, ale całkiem nieźle widoczny półokrąg (rzecz jasna zerkaniem). Podobnie rzecz miała się z Hełmem Thora (skatalogowanym jako NGC 2359), NGC 4361 w konstelacji Kruka czy M42 ? poprawa widoczności obiektów/detalu była spora. Generalnie, filterek okazał się na tyle przydatny, że postanowiłem dokupić drugi do pary. Do tego przepiękny Łańcuch Markariana (choć niekompletny ? to jednak nie ?stodziesiątka?), lwie triplety, całkiem sporo galaktyczek w Warkoczu Bereniki i Psach Gończych... Teraz spokojnie mogę czekać na marcowy nów.
  9. Piękny obiekt - w lornecie 15x70 zaprezentował się jako spore, podłużne, podzielone na "segmenty" (na kilka części, jak gąsienica) pociemnienie - wyraźne i od razu rzucające się w oczy. Warto było zajrzeć w ten rejon nieba (ach, ta NGC 1528... :D ) Wyłapałem też Barnarda 12 - to oczywista, nieco nieregularna "dziura" tuż nad gwiazdką 1 Cam.
  10. lukost

    C/2014 Q2 (Lovejoy)

    Ależ piękny widok! Z użyciem lornety 15x70 i filtrów UHC-s zerknąłem na koniunkcię komety i M76. Widok niesamowity, emka wygląda jak delikatne pojaśnienie (plamka) tuż obok warkocza. Cudo!!! Domyślam się, że ktoś foci??? - bo to murowany kandydat na astrofotografię 2015 roku :P
  11. Dziękuję wszystkim za życzenia. :D Wziąłem dziś wolne w pracy, zapakowałem do auta biegówki, a dzień spędziłem tu: Teraz siadłem z grzańcem w ręku i... Wasze zdrowie!!!
  12. O! I dlatego następnym razem wybiorę się tam z Wami. Jurek (Krater) ma do mnie dzwonić, a jeśli o mnie zapomnicie to... >:D
  13. Świetny tekst. Po takiej lekturze kolejną sesję rozpocznę w okolicach Tokyo - choć tam chyba masakryczne LP musi być. :D Później spróbuję powalczyć z ciemnymi mgławicami w Byku (okolice IC 2087).
  14. Mi z kolei jest słabo gdy piszesz o podłączaniu setek tych różnistych kabelków/adapterów/przedłużek/flattenerów i cholera wie czego jeszcze do magicznych urządzeń, przeznaczonych do astrofoto :P
  15. lukost

    Sesja 29.10.2014 r.

    Hmm, kwestia widoczności niewielkich mgławic planetarnych w lornetce zaintrygowała mnie na tyle, że spróbowałem podejścia do NGC 4361 w konstelacji Kruka z użyciem "siedemdziesiątki". W jeden gwint filtrowy wkręciłem najzwyklejszy, tani filtr OIII marki TPL, a w drugim umieścilem baaderowskiego UHC-sa. Jak się okazało, taki zestaw pozwolił na wyłuskanie z tła niewielkiej, ulotnej plamki. Widzialem ją wyłącznie zerkaniem, ale bez cienia wątpliwości. A jeszcze kilka lat temu ten obiekt wydawal mi się wyzwaniem dla sześciocalowego lustra....
  16. Obiekt cały czas jest zdatny do obserwacji - wieczorami Kasjopea wisi jeszcze dość wysoko nad horyzontem. Wczoraj wróciłem zatem do Pacmana z lornetą 15x70, zaopatrzoną w parkę filtrów UHC-s. W rezultacie mogę zacytować klasyka obserwacji lornetkowych: Bardzo podobna do Pacmana (wizualnie rzecz jasna) wydała mi się NGC 2174 (zwana Głową Małpy) w Orionie. To też spore, zaskakująco wyraźne pojaśnienie na tle grupki gwiazdek. Warto o nią zahaczyć podczas lornetkowego czesania zimowego nieboskłonu.
  17. Zastanawiam się nad sprzedażą szesnastocalowego Columbusa. Byłby ktoś chętny?

  18. lukost

    Pierwsza lornetka

    Obie są przyzwoite i na początek wystarczające; jeśli mają być przeznaczone również do obserwacji przyrody - brałbym Deltę10x50.
  19. Podchodząc do Abella koniecznie użyjcie filtra OIII lub UHC - będzie znacznie łatwiej. A dwudziestocalowe lustro powinno pokazać cztery składniki Hicksona 44. Nie przyłożyliście się. ;)
  20. lukost

    Urlopowo

    Fajnie, ale Serce/Dusza gołym okiem? Raczej niemożliwe...
  21. Co prawda TS-ki już nie mam (Mikołaj, może teraz Ty napiszesz jakąś relacyjkę w tym wątku?), ale posiadam na stanie całkiem fajną lornetę 15x70. Tak się szczęśliwie złożyło, że Łańcuch Markariana był wczoraj na swoim stałym miejscu i mogłem na niego zerknąć przez szesnastocalowca oraz wspomnianą dwururkę. No i??? Cóż, nie myślałem, że ogłoszę kiedyś taką herezję, ale wynik to 15 (minut paczania) do pięciu na korzyść.... lornetki. Koniec świata... Nie wiem jak to napisać, by nie zabrzmiało patetycznie, ale w obrazie generowanym przez lornetę poczułem, hmm, głębię i otchłań kosmosu. Ogromne gwiezdne wyspy i łańcuszek ulotnych mgiełek... Gapiłem się jak urzeczony, póki mi okulary nie zaparowały. ;)
  22. Okazuje się, że bez użycia filtra też da się zaobserwować tę mgławicę. Użyłem Pentaxa 5 mm (pow. 360x); separacja obu obiektów była na tyle spora, że Abell nie ginął już w blasku gwiazdy. Wyróbowałem też połączenie SWAN-a 25 mm i filtra OIII (pow. 72x). Przy tym wariancie obiekt wyskoczył jako półkoliste wybrzuszenie przylegające ściśle do ? Ori.
  23. lukost

    C/2014 Q2 (Lovejoy)

    Zastanawiałem się właśnie co jest grane. W piątkowy wieczór warkocz był oczywisty, wczoraj dopatrzyłem się go z wyraźnym trudem - a niebo było znacznie lepsze. Zmiany w jego strukturze zachodzą zatem bardzo szybko. Piotrek, czym to jest spowodowane?
  24. Czy jest coś piękniejszego niż rozgwieżdżona, zimowa.noc?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. lukost

      lukost

      Po namyśle stwierdzam, że jednak jest - rozgwieżdżona sierpniowa noc :)

    3. Alice

      Alice

      Rozgwieżdżona czerwcowa noc na Atacamie :D

    4. Jacek E.

      Jacek E.

      Dodał bym, że jeszcze jakaś waluta na tę Atakamę :D

  25. lukost

    Sesja 29.10.2014 r.

    Delta Extreme 15x70 też dała radę. To jakaś magia ;) - wkręcamy filtry ( u mnie Baader UHC-s) i pojawia się dodatkowa gwiazdka (zerkaniem). Przyznam, że tego się nie spodziewałem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)