Pora na kolejną aktualizację, bo parę astro-obrazów przybyło ?
A więc idąc po kolei. NGC 6302 w abstrakcyjnym wydaniu, akryle na płótnie, 50x40 cm.
Coś bardziej realistycznego dla odmiany - Messier 74. Akryle na płótnie, 50x50 cm.
Mgławica Statua Wolności zainspirowana zdjęciem Krzysztofa Hotiuka, akryle na płótnie, 50x40 cm. Tutaj dodam, że boli mnie trochę jakość tego zdjęcia, na żywo to wyglądało o wiele lepiej (zwłaszcza kolory i struktura), ale nie miałam jak zrobić lepszej fotki w akademiku przed sprzedażą obrazu. ?
Mocno wyciągnięta Droga Mleczna nad Tatrami inspirowana zdjęciem Piotra Stefaniaka, akryle na płótnie, 80x60 cm. Tutaj ciekawostka - obraz powstał bez użycia nawet kapki czarnej farby.
Mars z intra The Expanse - mojego ulubionego serialu, który został stworzony na podstawie jeszcze lepszej serii książek. Swoją drogą samo intro jest niesamowicie estetyczne, więc zachęcam do obejrzenia chociażby jego. ? Akryle na płótnie, 50x40 cm.
Mgławica Kijanka inspirowana bezgwiezdną wersją tego obiektu autorstwa Bowena J. Camerona, akryle na płótnie, 50x50 cm.
Takie abstrakcyjne coś, co nazwałam "Narodziny i Śmierć", tutaj aparat nie umiał oddać dobrze kolorów, na żywo obraz jest bardzo kolorowy i ma więcej odcieni (zwłaszcza po nałożeniu werniksu się to uwydatniło). Zaczęłam go malować w czerwcu, ale zupełnie mi się nie podobał i wróciłam do niego dopiero w sierpniu, wtedy przemalowałam wszystko. ? Akryle na płótnie, 50x40 cm.
Ameryka Północna i Pelikan inspirowana pięknym zdjęciem @jolo (tam w wątku w pierwszym poście zdjęcie zniknęło, ale parę postów niżej jest link i po kliknięciu się pokazuje). To chyba moje ulubione zdjęcie tego obiektu i męczyło mnie od dłuższego czasu, żeby je namalować. ? Akryle na płótnie, 40x40 cm.
I póki co ostatnie - Galaktyka Andromedy. Przy malowaniu jej zerkałam głównie na zdjęcie Sebastiana Voltmera. Akryle na podobraziu płytowym, 50x40 cm.