Człowiek założył temat bo chce popatrzeć na ładny Księżyc i planety i co? Masa sprzecznych informacji bądź niezwiązanych z tematem
Masz jakiś konkretny model na myśli? SWANy idealnie sprawdzały się w f/12, dobrze w f/7.5 ale już słabo w f/6. Więc do f/5 nie polecam.
Najpierw polecanie taniego erfla, który nie nadaje się do F5 a chwilę potem ... jednak niepolecanie tej konstrukcji
Następnie spór do czego niby nadają się "światłosilne" achromaty
Wg tabeli aberracji w tym 64/400 AC jest na poziomie 2,44 czyli odpowiednio soczewka 80 mm powinna mieć ogniskową około 600 mm a 100 mm soczewka już powinna być F10 by móc je porównać więc nie dziwi mnie, że możesz wejść do ~100x na tym maleństwie tak samo jak nie zdziwi mnie jak ktoś achromatem 100/1000 wejdzie na ~150x i będzie zadowolony. Niestety nijak ma się to do 100/500 więc nie ma większego sensu rozpisywanie się co potrafi ta soczewka.
Też proponuję, żeby poczekać z kupnem typowo planetarnego sprzętu (ale nie za długo, bo z tego co pisze kolega chce oglądać US) i pobawić się tym co jest ale nie oszukujmy się, nawet Mak 127 pokaże Łysego i planety lepiej a z bino to już będzie przepaść widokowo/komfortowa i nie będzie tu miało znaczenia czy Księżyc jest w pełni czy nie. Tak samo będzie z SCT i to też jest fajna propozycja.
A dlaczego? Przecież to będzie super sprzęt do planet i Księżyca, można powiedzieć, że prawie docelowy? Może uzyska się nim mniejszą źrenicę i pole jak 100/500 ale to nie jest jakaś duża strata, na przykład można wsadzić Asferyka Baadera 36 mm i ma się prawie 3 stopnie pola i źrenicę 4 mm , bądź zawsze może właśnie uderzyć w lornetki.
Za to jak znudzi się planetami i Łysym może dokupić stosunkowo za grosze Newtona 10" czy nawet 8" i mieć go na DS.
Dobra, zobaczymy jak się wątek rozwinie ale jestem przekonany, że kolega uderzy w coś planetarnego bo pierwsze co robi młody adept astronomii to wycelowanie w Łysego i jeśli dostaje na wstępie power 20x z kitowym okularem bądź power 50x z jeszcze gorszym okularem, który wprowadza sam w sobie dużo fioletu, i Księżycem w pełni to nie dziwie się że założył ten wątek.
Żeby nie zraził się do astronomii powinien zmazać to wrażenie brzydkiego Księżyca i zastąpić je emocjonującym spotkaniem z Księżycowym krajobrazem, najlepiej w bino i w pierwszej kwadrze z Makówką Saturn też jeszcze jest dostępny a po zimie będzie nam rósł Jowisz.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Łukasz