Skocz do zawartości

GKG

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez GKG

  1. Cześć - super, że jesteś. Ja miałem właśnie filtry Astronomik UHC-E, ale stosowałem w dużej lornecie - tak w niektórych sytuacjach bardzo pomagały, zwłaszcza na mgławicach - tutaj relacyjka https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/15490-przegl%C4%85d-ds-%C3%B3w-lornet%C4%85-podczas-czekania-na-komet%C4%99-21p-giacobini%E2%80%93zinner/&do=findComment&comment=196536 tutaj nie jestem przekonany czy filtry są uniwersalne - mi np. gwiazdy się nie podobały w filtrach, były jak gdyby przygaszone. Filtry to na zadania specjalne - np, na taką mgławicę Północna Ameryka. Raczej też nie liczyłby na to, że filtry zrobią porządek z światłem Twojego miasta - to jednak za mało. Mała lornetka jest do podziwiania mrowia gwiazd, a tu zamiast filtrów dużo lepsze jest ciemniejsze niebo. Ten twój Nikon 8x42 to już nie byle co i do przeglądu nieba powinien się nadać - co udało Ci się nim zobaczyć ze środka miasta? Nie wiem czy już nie za późno, ale zamiast przedmiotowych filtrów zainwestował bym na twoim miejscu w dobry statyw, a jak masz takowy to bym pomyślał o lornetce tez BA8 ale 15x70 i wyjeździe za miasto, co moim zdaniem powinno dać dużo lepszy efekt niż walka filtrami z centrum miasta.
  2. Dokładnie te srebrzaki były hitem. Ja sobie siedzę na balkonie i je podziwiam z bratanicą, a u sąsiada była jakaś mała imprezka przy grillu, w pewnym momencie szysze od jednego z podchmielonych uczestników - "ty patrz w pogodzie się coś popierd...ło, świto na zachodzie" Później bratanica za powyższe zdjęcia wygrała jakiś mały konkurs w szkole, gdzie też musiała tłumaczyć nauczycielce co to właściwie było.
  3. No ciekawe, nic mi nie przychodzi na myśl tylko pojedynek jak Dawid i Goliat
  4. Dla mnie optimum, to pozorne pole widzenia z zakresu 60-65 stopni, ale przy założeniu, że co najmniej 70% pola widzenia jest dobrze skorygowane optycznie. Innymi słowy wole pole (co ważne pozorne) widzenia mniejsze, a ostre do brzegu, niż jakieś szerokie, a na bokach właściwie nieużyteczne. Np. mam starego Olympusa 7x50 (pełny Japończyk) czyli wersja EXPS (nie mylić z DPSI) i ma kąt własny okularów 5,8* co po pomnożeniu przez powiększenie, czyli 7x daje tylko 40,6* pozornego - i wydawało by się bez sensu bo wąsko, ale dzięki temu że jest ostro po diafragmę, jest całkiem dobrze i lubię taki ostry widok. Dla mnie optymalne pole jakie bym sobie życzył to 65 stponi pozornego pola widzenia i w 100% ostrego, bez komy, bez astygmatyzmu itp. Tylko tyle bym chciał ?
  5. Dzisiaj się udało coś pooglądać Księżyc. Sprzęcik jaki miałem to: - lornetka APM 20x70 - Mak 127 + nasadka bino (najtańsza TS) + parki okularów ortho: 24mm oraz 12,5mm Warunki: przejrzystość dobra, seeing zmienny (od bardzo dobrego do słabego). Cóż lorneta daje rady. Powiększenie 20x to takie minimum do rozpoczęcia szukania detali na Księżycu. Oczywiście dolinka widoczna bez problemu. Widokami z lornetki delektowałem się spokojnie, bp z boku czekał Mak. Jak się warunki poprawiły (bo na początku lekkie chmurki) to przeskoczyłem na Maka. Co ciekawe w monecie przejścia popatrzyłem gołym okiem na pobliskie gwiazdy i miałem szczęście bo piękny bolid akurat przeleciał - pojawił się pod Lwem i spadał w kierunku S - był ciekawy czerwono - pomarańczowa kula bez większych odłamków. Był to sygnał że może Mak już się wychłodził. O tak po założeniu parki do bino 24mm co jak się nie mylę z katówką 2" i redukcja na 1,25" wydłużyło ogniskową Maka do ok. 2200mm przez co miałem powiększenia w okolicach 90x. No teraz to jest Księżyc z pięknie rysującą się linią graniczną cienia i oświetlenia, a i górki super rzucały cienie. Zaś tematyczna dolina ostra, szeroka i dość długa. Czuć było, że to powiększenie daje wrażenie przelotu nad Księżycem. Żeby było ciekawiej z telefonu (oj nie było łatwo) przez jeden z okularów cyknąłem fotkę z rejonu tematycznej doliny: Zachęcony dobrym seeingiem zamontowałem parkę okularów 12,5mm, co też dało już poważne powiększenie ok. 180x. Obraz wyraźnie przyciemniał, ale było jasno w sam raz. Warunki pozwoliły cieszyć się takim powiększeniem, wszystko, łącznie z doliną zrobiło się szersze, a Alpy urosły do poważnych gór. Z tego co udało mi się ustalić wyłuskiwałem bez problemu z zadowalającą ostrością kraterki o średnicach 3,5 km. Jednak trzeba przyznać że Księżyc uciekał szybko z pola widzenia. Oj było pięknie, a chciałem też to uwiecznić, ale jak telefon + powiększenie 180x ??? Ale jakimś szczęśliwym trafem i z pomocą oparcia smartfonu o statyw lornetki cos się udało - tak z przymrużeniem oka na pamiątkę: Drugi biegun też był piękny - szczególnie spodobało mi się ułożenie cieni wewnątrz krateru Clavius z podświetlonymi jak obrączki wewnętrznymi kraterami C i D
  6. Ok znalazłem Twojego bloga, gdzie opisujesz jak to działa. Ciekawe czy przyszłość teleskopów i lornetek będzie bazowała na właśnie noktowizji i filtrach - czyżby to było obejście dla zanieczyszczenia sztucznym światłem
  7. Ciekawe zastosowanie noktowizora. Był on zaadoptowany do wyciągu teleskopy?
  8. Też akurat dzisiaj celowałem w Hiady i też na tej czerwonawej gwieździe sprawdzałem zasięg. Tak, że potwierdzam była widoczna nawet w 7x50
  9. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić, czy widać asteroidę Vesta w blasku 95% Księżyca. W dłoniach miałem tylko 3 lornetki, a żeby było ciekawiej wszystkie o parametrach 7x50 i żeby było jeszcze bardziej ciekawie wszystkie japońskie klasyki: 1. Fujinon 7x50 FMTR-SX, 2. Nikon 7x50 IF SP, 3. Olympus 7x50 EXPS (uwaga nie mylić z EXPS I ) Wzajemne ułożenie asteroidy i Księżyca na tle gwiazdozbioru Lwa wyglądało tak: Blask Księżyca nie pozwalał na zobaczenie gołym okiem gwiazd wyznaczających obrys Lwa. Widziałem tylko Regulusa, Algieba, Denebota, Zosma i już zerkaniem Chartana o jasności około 3,3mag - tak więc bez rewelacji. Byłem więc przekonany, że wyznaczyłem sobie zbyt ambitny plan tym bardziej, że asteroidę i srebrny glob dzieliło zaledwie cos koło 6 stopni. Usiadłem na krześle pod ścianą żeby dodatkowo ustabilizować obserwacje opierając głowę o mur. Z lornetkami startowałem z od gwiazdy Zosma, tak żeby Księżyc był stosunkowo daleko. Później lekko na prawo na gwiazdę b Leo i byłem już na miejscu: Zosma, b Leo oraz GX Leo widziane wyraźnie, natomiast tematyczna Vesta też się pojawiła choć już wyraźnie trudniej bo skąpana najbardziej blaskiem Księżyca. Idąc dalej na prawo dało się uchwycić w jednym polu widzenia Veste i Księżyc, ale było to już skrajnie trudne i właściwie nie były to już obserwacje, a jedynie testy odblasków Księżyca na optyce lornetek, ale asteroidę jeszcze dało się wyłuskać. Wzajemne ułożenie asteroidy i Księżyca w lornetkach 7x50 wyglądało mniej więcej tak: Najłatwiej wyłuskać Veste było w Nikonie, tuz za nim w Fujinonie, a najtrudniej w odstającym Olympusie. Ten ostatni choć z wyraźnie mniejszym polem bronił się całkiem nieźle. Jego wykonanie w starej wersji EXPS (starej ale jeszcze w japońskiej wersji) przekonuje mnie do postawienia tezy że z wersjami lornetek zaczyna się dziać jak z winem im starsza wersja tym lepiej. Oczywiście na koniec pozwoliłem sobie już na oślepienie i skierowałem jedną za druga lornetkę na sam Księżyc, a ten prezentował się wyśmienicie. Tak więc dało się dzisiaj niepozornymi parametrami lornetek 7x50 (ale z wysokiej klasy optyką) upolować asteroidę Veste przy właściwie świecącym obok 95% Księżycu.
  10. No jeżeli tak powiadasz że teraz roje biorą nazwę nie od nazwy konstelacji z której pozornie wylatują, lecz od nazwy obiekt na który pozornie spadają to na pierwszej fotce załapał Ci się jakiś samotny czerwonawy Pieninid ?
  11. No nie - kiedy ja przegapiłem taki deszcz bolidów, co to za rój? Fajnie - Księżyc mocniej doświetlał wschodnie stoki Tatr> Ale raczej nie z pożegnania zimy, bo na dole coś za bardzo zielono
  12. Z góry przepraszam - mam dzisiaj dobry humor No bardzo fajny ten Twój Nikon - musi mieć niezłe parametry, że mieści w jednym polu widzenia tematycznie Aldebarana i Słońce, a i jeszcze potrafi pokazać je w jednakowej odległości ? A tak poważniej rozumiem i doceniam idee uzupełnienia szkicu o porównanie rozmiaru gwiazd. Pokazuje to że, prosty obiekt, w polu widzenia niepozorna kropka - to często gigant.
  13. GKG

    Forum się zwija?

    A ja jestem optymistą, no bo przecież to Nasze Forum to jak gwiazda - no dobrze może i lekko przygasa, ale jak niespodziewanie wybuchnie to będzie piękna supernowa ? Więc póki gwiazdy na niebie będzie wszystko w porządku ? Pozdrawiam wszystkich miłośników podnoszenia wzroku w kierunku nieba ?
  14. Co tu powiedzieć. Jedyne co mi przychodzi na myśl to parafrazując: Nie apertura lecz cierń szczera zrobi z Ciebie oficera (nocnego nieba)
  15. Przechodziłem już kiedyś temat i dylemat APM 12,5mm czy TV Delos 12mm - co nieco tutaj: https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/17091-1009010/&do=findComment&comment=213297 Obydwa wyśmienite optycznie i wygodne - jedynie waga dość duża, ale warto no i ciężko jednoznacznie wskazać zwycięzcę. Do dużych powiększeń stosowałem TV Delite 9mm, a dzisiaj bym się skłaniał do dużych powiększeń stosować Delosa 8mm.
  16. Polecam TV Delos - z takimi okularami obraz w takich lornetach jest wyśmienity, a wygoda też najwyższy poziom. Takie dwie parki 8mm i 12mm TV Delosów i jest pozamiatane (wiem w portfeli też ?) , ale warto.
  17. GKG

    Nie tylko Astro...

    No jest sezon na biały puch, a pogoda zrobiła psikusa i jest błękit, więc lornetka w użyciu. Jest piękne.
  18. GKG

    Lorneta 34x110?

    Nowa seria prostych lornetek APM MS ...........ED jest lepsza od wersji lornetek też APM prostych ale tych bez dopisku koloru czerwonego ED - o to mi chodziło. Natomiast kątowa wersja APM ED-APO 45 stopni (akurat taką miałem) pogodziła te wcześniej wspomniane proste wersje jeszcze lepszym obrazem
  19. GKG

    Lorneta 34x110?

    Tak nowa seria prostych lornet APM ED jest lepsza bez dwóch zdań i moim zdaniem wcale nie chodzi o AC. Obecnie mam poręczniejszą wersje APM 20x70 ed i też chwalę, bo astygmatyzm i koma jest znikoma, Ale tak naprawdę zupełnie nowym powiewem jakości dla mnie była kątowa lornetą APM 100mm ed-apo. Moim zdaniem znacznie lepsza jakość obrazu, którą można podrasować dobierając lepsze okulary. I tak np. można uzyskać powiększenie 50x przy obrazie ostrym, bardzo ostrym.
  20. Z dzisiejszego mroźnego poranka, gdy tylko wstałem z łóżka i spojrzałem przez okno - o mało co się przez ten widok nie spóźniłem do pracy
  21. Nakład pracy na taką relację nie pozwala na zwykłe odhaczenia "lubię" itp. Rysunki bardzo precyzyjne wręcz skrupulatne, bardzo realistyczne, może nawet zbyt idealistyczne, ale faktycznie pozwalają poczuć namiastkę piękna widoku ukazującego się w lornetce. Oczywiście na żywo dochodzą bodźce z innych zmysłów, choćby szelest zrywającego się wiatru, otrzeźwiające mroźne powietrze powodujące lekkie szczypanie policzków, głos szczekania psów przerywających cisze nocną - no tego jednak rysunki nie oddadzą. Osobiście sugeruję zrobić na rysunkach tło lekko szarawe, nie idealnie czarne - nie dość, że będzie bardziej realistycznie to jeszcze może rozwiązać problemy z brakiem dostatecznej widoczności na niektórych matrycach. Niemniej jednak wielkie ukłony za piękną relację, zwłaszcza w czasie, gdzie pogoda nie pozwala wielu zgłodniałym obserwatorom ponownego spojrzenia w czyste nocne niebo.
  22. GKG

    10x50 vs 10,5x70

    Szkice nigdy nie oddadzą realnego widoku. Na żywo obraz zawsze znacznie lepszy.
  23. Tak ma taką nawet do sprzedania. Na sąsiednim forum opisałem jej porównanie względem właśnie Delty EXtreme 10x50: https://astropolis.pl/topic/75210-lornetki-delta-optical-extreme-10x50-vs-vortex-hurricane-10x50/?do=findComment&comment=859872 Na tle bardzo udanego egzemplarza Delty Extreme 10x50, Vortexa Hurricane 10x50 w ocenie jakości obrazu umieszczam na 2 miejscu za tą Deltą, a Nikona EX 10x50 na 3 miejscu za Vortexem. Tak Delta Extreme 10x50, czy też TS Marine 10x50 ( jako przykłady tzw. serii BA8) do astro super, ale uwaga trzeba faktycznie wybierać z kilku egz. bo miałem też w rękach takie egz. BA8 które był gorsze od Vortexa (tak z pamięci) No i to co pisze Janko o innych systemach ustawiania ostrości też może mieć znaczenie - głównie w oglądaniu przyrody. Ja akurat lubię indywidualny system ustawiania ostrości - raz ustawiam ostrość osobno na prawym i lewym okularze i dla obserwowanych obiektów odległych od 40m do nieskończoności mam ostry obraz bez kręcenia czymkolwiek
  24. Tak w razie potrzeby mogę wysłać lornetkę na testy, a w przypadku gdy jednak sprzęt się nie spodoba przyjmę zwrot bez problemu ??
  25. GKG

    Brak pogody

    Zdjęcia robię bardzo nieprofesjonalnie - lornetkę przykładam do szyby okiennej, żeby nie było drgań, a smartfon zbliżam i przykładam do jednego z okularów. A lornetki? o ile pamiętam to były to 8x30 i 18x70
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)