Skocz do zawartości

Poprawność nazewnictwa sprzętu astronomicznego.


Tajulek

Rekomendowane odpowiedzi

 Tajulek   - Equitorialny --   a co to za nazwa może byś tak zechciał sprawdzić w necie co i jak się nazywa po Polsku >  montaż paralaktyczny, po Angielsku > equatorial mount.

A nie wypisujesz bzdury najpierw zasięgnij wiedzy. 

  • Like 2

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem ostatnio się z tak spolszczoną nazwą (fakt, był ekwatorialny), nawet nie pamiętam gdzie. Poza tym, masz jakiś dokument potwierdzajacy, że tak, a nie inaczej zbudowany montaż nazywa się paralaktyczny, a nie inaczej? A pieczątka? A podpis jakiejś szychy?

 

http://www.astroshop.pl/paralaktyczne-bez-goto/orion-montaz-ekwatorialny-eq-1/p,14524

Pozdrawiam, Tajulek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK nazwa z tej strony prawidłowa ( mój błąd ) montaż ekwatorialny ale ta nazwa nie prawidłowa Equitorialny 

 

Montaż paralaktyczny

 

Montaż azymutalny

 

A bana chcesz za wprowadzanie ludzi w błąd tłumaczeniami z translate.google. i właścicielowi nawet się nie chce poprawnie wszystkiego nazywać. 

Jeszcze raz Ci napisze najpierw wiedza a wiedza jest w książkach i jak się umie szukać w internecie a dopiero odpowiadanie i pomaganie.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że język to forma elastyczna, którą zmieniamy własnymi wypowiedziami? Jeśli natrafiłem (gdziekolwiek) na nazwę, na jaką natrafiłem to oznacza to, że istnieje i nie jest w żaden sposób błędna. Może być co najwyżej wielką rzadkością, jeśli chodzi o jej stosowanie. A to grożenie banem to sobie daruj. W błąd nie wprowadzam- po zwróceniu przez Ciebie uwagi zedytowałem swój post w taki sposób, by kolegę poinformować zarówno o tym, skąd się wziął skrót EQ, jak i o tym, że montaż EQ jest zwany paralaktycznym (choć fakt, że nie zaznaczyłem, że jest on używany w 99% przypadków).

Pozdrawiam, Tajulek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Equitorialny  -- tak napisałeś i to było błędne, owszem język to forma elastyczna ale nie zmieniamy jak nam się podoba są pewne zasady. Druga sprawa jeżeli trafia się na nazwę niespotykaną wypada szerzej o niej napisać w końcu nie wszyscy są takimi orłami jak TY wszechwiedzącymi. A co do bana jak będę chciał to ci dam i nic nie poradzisz więc nie podskakuj.  Pisz z sensem zgodnie z wiedza a jak piszesz o czymś nowym nie spotykanym wypada to opisać.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A tyle było huku, jak ja o literówkach pisałem :D. Skoro już o języku:

owszem język to forma elastyczna ale nie zmieniamy jak nam się podoba są pewne zasady.

 

Dokładnie tak! Na przykład zasady ortografii:

 

 jak się nazywa po Polsku >  montaż paralaktyczny, po Angielsku > equatorial mount.

 

Piszemy "po polsku" i "po angielsku".

Teraz czekam na merytoryczny tekst w stylu "odwal się".

  • Like 1

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W języku polskim istnieje słowo "ekwatorialny":

http://wordlist.eu/slowo/36232,ekwatorialny

W fachowej literaturze spotyka się określenie "montaż ekwatorialny" zamiennie z "montażem paralaktycznym" lub "montażem niemieckim".  Dlatego można się jedynie przyczepić do pisowni, ale to dotyczy chyba każdego, również mnie, choć pierwszy wykonywany przeze mnie zawód nazywał się "nauczyciel języka polskiego".

Alien, najpierw sprawdź, później banuj.

 

P.S. http://www.astroshop.pl/paralaktyczne-bez-goto/orion-montaz-ekwatorialny-astroview-eq-3/p,14318 >:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam kłótnie na półracje i ćwierćracje.

 

@Tajulek - miałbyś pełną rację, gdybyś użył określeń zgodnie z częstotliwością ich występowania. Tak więc najpierw paralaktyczny, potem równikowy, potem ewentualnie ekwatorialny. Wiem, że bardzo chciałeś podkreślić związek tego typu montażu ze skrótem EQ, ale wystarczyłoby odniesienie do angielskiego "equatorial". Natomiast późniejsze teksty typu "a masz jakiś dokument, pieczątkę..." są - wybacz określenie - skrajnie gówniarskie.

 

@Alien - niepotrzebnie oburzasz się, gdy ktoś wytyka Tobie niepoprawną pisownię. Nikt nie piętnuje Cię z tego powodu, ale i Ty nie piętnuj innych. Lepszym wyjściem jest cierpliwe wyjaśnianie (choć rozumiem, że mogłeś się zdenerwować na pyskówkowatą odpowiedź). Ważne, żeby nie brnąć dalej.

 

@Lidka - o ile mi wiadomo, montaż niemiecki nie jest synonimem montażu paralaktycznego, a jego odmianą. 

 

A ogólnie co do języka - nie jest on taki elastyczny, jak się Wam wydaje. To, że napiszecie sto razy "equatorialny" czy "przeciesz" nie znaczy, że takie wykrzywione twory staną się normami (na całe szczęście!). Co ciekawe, takie argumenty zwykle podnoszą osoby będące na bakier z językiem (używają słów w niepoprawnym znaczeniu bądź są na bakier z ortografią). I najgłośniej krzyczą, jeśli chce się ich poprawić.

 

Swoją drogą, wyobrażacie sobie to samo w odniesieniu do muzyki?

Fałszuję, bo wszyscy fałszują!

Fałszuję, bo muzyka i skale tonalne są elastyczne!

Fałszuję i mam gdzieś ludzi ze słuchem lepszym od mojego!

 

Panowie, więcej pokory, także wobec własnych niedoskonałości. Jeśli sami popełniacie błędy, dajcie się poprawić i nie szkalujcie tych, którzy również je popełniają.

Bo jak na razie rządzi złota myśl: "jestem nietolerancyjny i żądam, by to uszanować!"

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

 

Wiem, że obowiązuje pewna hierarchia na forach i jestem "młody" tutaj ale czuję, że jest dużo niepotrzebnej agresji.

 

Jeśli chodzi o mnie to wytłumaczenie Tajulka było bardzo dobre - obraz + pochodzenie skrótu. Z tego co mi wiadomo takie odmiany są poprawne a apostrof daje się gdy końcówka jest niema np. Apple'em ale już milkowy. Nasz język jest językiem fleksyjnym więc odmiany słów obcych jak najbardziej występują.

 

Wiem, że trzeba dbać o nasz język ale czy na pewno walczenie o niego w internecie ma sens? Kiedyś też zwracałem na to uwagę ale to walka z wiatrakami - dałem sobie siana.

 

Zostawmy ortografię a skupmy się na astronomii :-)

Pozdrawiam.

Antares01

Oko 0.4", ołówek 2HB, karta a4, wyobraźnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiem, że trzeba dbać o nasz język ale czy na pewno walczenie o niego w internecie ma sens? 

Moim zdaniem ma.

Język ubożeje a internet się do tego przyczynia. Pewne błędy są tak powszechne, że stają się internetową normą. Dlaczego? Bo nikt nie zwraca na to uwagi. Być może większość te błędy widzi, ale mało kto reaguje, a nieświadomi powielają te błędy. To wynaturza język. Dziś olejemy to w sieci, jutro zobaczymy te byki w książkach (nie, nie przesadzam - już czasami widuję).

 

Nie twierdzę, że czepianie się każdej literówki ma sens - ale warto od czasu do czasu zwracać uwagę na pewne stale powtarzające się błędy. Tak samo, jak czasami do znudzenia tłumaczymy czemu Ziemia nie jest wklęsła.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba dbać o nasz język - ale publiczne linczowanie to nie sposób. Nie chcę nikogo obrazić ale co by było gdyby osoba po drugiej stronie monitora była niepełnosprawna? Albo miała jakieś inne problemy natury biologicznej?

 

Domyślnie pisałem o tych mniejszych błędach literówka tu czy tam, brak ogonka w literce ale nie już "u" a "ó", "rz" a "ż" albo, o zgrozo bynajmniej używane jako przynajmniej(!). Jeśli to są takie przypadki to wydaje mi się że poprawa powinna mieć miejsce np na PW. Ja zamiast poprawiać ludzi w internecie poprawiam ich IRL więc nie walczę z problemem tylko zapobiegam. Każdy walczy na swój sposób tylko nie poddawajmy się bo jest wiele osób które kochają ten język takim jakim jest teraz :-)

 

Pozdrawiam.

Antares01

Oko 0.4", ołówek 2HB, karta a4, wyobraźnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ma.

Dziś olejemy to w sieci, jutro zobaczymy te byki w książkach (nie, nie przesadzam - już czasami widuję).

 

 

To nie nowość- Lem (i inni polscy poeci) także czasem pisał kompletnie nie używając znaków interpunkcyjnych.  :) Ale co prawda, to prawda. Sam osobiście nie znoszę perełek w postaci kropki poprzedzanej wykrzyknikiem lub spacją (bądź jedno i drugie). Sam piszę w Internecie używając poprawnie znaków interpunkcyjnych, polskich znaków i zaczynając zdania wielką literą (nie dużą, wielką). I nienawidzę, kiedy ktoś przeze mnie zapytany, czemu nie używa polskich znaków odpowiada: "Bo mi się nie chce...". Już pół biedy, kiedy ktoś nie zna ortografii, lecz używa polskich znaków. Wiem- takie "wogule" lub "usmy" mogą razić w oczy, ale tacy ludzie chociaż się starają, a to, że nie znają ortografii to najprawdopodobniej wina żywicieli, że nie zachęcali małego Jasia Kowalskiego do czytania jakichkolwiek książek. Ja osobiście w takiej podstawówce nigdy nie uczyłem się ortografii, a z dyktand dostawałem same piątki- po prostu takie "ogólnie" napisane przez "u" normalne po prostu razi w oczy...

Pozdrawiam, Tajulek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie nowość- Lem (i inni polscy poeci) także czasem pisał kompletnie nie używając znaków interpunkcyjnych.

To jest fundamentalna różnica, czy zasady łamie ktoś doskonale z nimi obeznany, czy dyletant. Nie stawiajmy takich przypadków obok siebie.

Co do "usmych" i "woglów" - to bardzo często wynika z braku oczytania (tu do czytania nie zaliczam takich wspaniałych źródeł tekstu, jak komentarze na różnych popularnych portalach). Co do żywicieli i ich win - owszem, w znacznym stopniu mogą pomóc, ale zwalanie na nich całej winy jest niesprawiedliwe, ale bywa bardzo wygodną wymówką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo. A ja z kolei nie mogę sobie przypomnieć żadnej lemowej poezji.

Bo pisał wiersze białe ;)

 

 

Np. ten wiersz.....spowodował u nastolatka,  (który chłonął ten tekst)  kołatanie serca i elektryzujący dreszcz na całych plecach - kontemplacja czasu i przestrzeni...oraz wrażenie, że dusza (czymkolwiek jest) może być ukryta w mechanicznej czynności.. a jej odtwarzanie stanowi przebłysk logicznej świadomości....

 

 

Pamiętasz???

 

S-i-m-o-n-c-z-y- t-o -t-y... 

-T-u s-i-m-o-n -i-e j-a... k-t-o m-ó-w-i ...k-t-o m-ó-w-i

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniał mi się taki dowcip, który idealnie pasuje do tej dyskusji odnośnie używania polskich znaków. Otóż jest różnica, czy robimy komuś "laske" czy "łaske" :)

 

Na pewno?  :D

 

A tak przy okazji, Marasie, rozruszałeś temat "z deczko"  nieastronomiczny ;)

i wcale nie mam do Ciebie o to pretensji :)

 

Mnie bardzo podoba się nazwa "Tubus"  widywana (w liczbie mnogiej) jako dział w sklepach astro. 

Oznacza wiele rzeczy możliwych do umocowania na montażu.

 

A jeszcze poruszę kwestię czy nie nadużywamy angielskiego. Ja jestem przeciwny BTW i IMHO, itp.

No może w dowcipach czasem się nie da uniknąć - for example ... ups ... na przykład:

 

Przyleciał facet do Stanów.

Dostał do wypełnienia ankietę.

Facet spokojnie wypełnia sobie tę ankietę i oddaje urzędnikowi.

Urzędnik patrzy, a on w rubryce SEX wpisał:

"Twice a week".

Więc próbuje mu to jakoś wytłumaczyć i mówi: "No, no. Male or female?". 

A facet na to: "Doesnt matter"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie... :-[

Lem, Opowieści o pilocie Pirxie, Terminus!!

 

Zawsze -  jeśli wybieram się gdzieś na dłużej książka jeździ ze mną! ;)

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kisiel, pisząc tamtego posta, zastanawiałem się, czy powinno być łaskę czy łaske. Sęk w tym, że moja znajomość ortografii jest połączona z pamięcią ruchu ręki nad kartką papieru. Dlatego zdarzają mi się błędy w pisowni za pomocą komputera lub telefonu (co czynię częściej). Z reguły, gdy nie wiem jak coś napisać to ruszam nad stołem wyimaginowanym długopisem co musi komicznie wyglądać :D Nawiasem mówiąc, pisząc SMS celowo unikam polskich znaków (polskie znaki zmieniają liczbę bitów przy kodowaniu (?) wiadomości przez co zamiast jednego SMS-a muszę wysłać i zapłacić za 2-3)

na przedwczesnej astro-emeryturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tranox - Spoko luz, mnie tam rybka.

Angielski jest prosty, łatwy i przyjemny, bo ponoć jako język plebsu rozwijał się poza nadzorem mądrych głów, które by go spaprały. Szeryf z Nottingham nawijał po francusku. 

 

 

Dbanie o czystość języka to trochę jak ratowanie ginących gatunków. Bardzo szlachetne... ;)

  • Like 1

Celestron SkyMaster 15x70 + żuraw; dzida laserowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia dbanie o język jest o tyle pewną koniecznością, bo poprawna polszczyzna nie jest tworem martwym. Znaczny kontrast między żywą jeszcze poprawnością i wojującą samowolką językową powoduje takie powracające od czasu do czasu spory.

 

Czasami wydaje mi się, że przy odrobinie wysiłku każdego z nas, forum może być na całkiem niezłym poziomie językowym. Nie chodzi przecież o to, żeby używać języka literackiego do opisywania działania montażu, ale żeby po prostu nie iść na łatwiznę, "bo inni idą". Czasami naprawdę wystarczy poprawić u siebie nie dwadzieścia rzeczy, ale dwie-trzy - i w ten sposób dokładamy swoją cegiełkę do lepszego odbioru własnego tekstu i do ogólnego poziomu forum. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, każdy powinien pilnować przede wszystkim siebie.

 

W ostatniej (?) Uranii jest postulat zlotowicza (kogoś trochę spoza klimatu), czy nie byłoby lepiej "wyrównywać" i "nakładać" zamiast "alignować" i "stackować". Słuszne, ale zdaje mi się te polsko-angielskie twory już się przyjęły na dobre.

Celestron SkyMaster 15x70 + żuraw; dzida laserowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024