Jak wyczyścić lustro Newtona?

[Anva]

Siemka

Mam mały problem - muszę umyć lustro w moim Newtonie, tylko jak to zrobić i czym coby nie zniszczyć lustra?

Wiem że  jest sporo tutków na ten temat ale proszę o konkretne dane co i jak,najlepiej od osób które to robią

robiły to już ileś razy (praktyków nie teoretyków) bez szkód dla powłoki.

Z góry dziękuję za porady.

Włodek

[szdom1]

Włodek, nie wiem czy skorzystasz ale powiem Ci jak ja to robiłem. Micha z wodą do tego płyn do naczyń. (niewielka ilość) Na ręce rękawiczki lateksowe (nie pudrowane!!!!) i delikatnie myjemy. Potem spłukujesz wodą descylowaną. (nie wycierasz!) Czekasz aż wyschnie i jest ok.

 

Zaznaczam, że ja tak robię.

[Anva]

Szymek a jak powłoka po takim myciu-jakieś rysy lub matowienie?

Jaki płyn?

[szdom1]

Nic się nie dzieje. Płyn najlepiej jakiś nisko drażniący. Ja o ile dobrze pamiętam użyłem "Ludwika".

[piotrkusiu]

Myje identycznie jak szdom1 tylko nie używam rękawiczek. Nie dotykam palcami tylko płatkiem kosmetycznym bez naciskania, tak luzem jeżdżę. Jeśli chodzi o płyny to najlepiej jakby był bez dodatków, niestety teraz wszystkie maja jakieś kremy w składzie do ochrony skóry.

Płyn polecam o zapachu lawendowym - odstrasza komary ;D

[marianowski]

Panowie a na finał nie odsysacie rogiem chusteczki pozostałych kropelek?

Są osoby twierdzące że to ważne aby nie pozostał osad itp.

[ignisdei]

Siemka

Mam mały problem - muszę umyć lustro w moim Newtonie, tylko jak to zrobić i czym coby nie zniszczyć lustra?

Wiem że  jest sporo tutków na ten temat ale proszę o konkretne dane co i jak,najlepiej od osób które to robią

robiły to już ileś razy (praktyków nie teoretyków) bez szkód dla powłoki.

Z góry dziękuję za porady.

Włodek

Wołodia a starczyło  z lekka poszukać ;)

 

 

http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/2164-mycie-lustra-moj-patent/

[piotrkusiu]

Tak, woda ścieka a pozostałe kropelki rogiem chusteczki higienicznej się zbiera.

[szdom1]

Panowie a na finał nie odsysacie rogiem chusteczki pozostałych kropelek?

Są osoby twierdzące że to ważne aby nie pozostał osad itp.

 

 

Tak, woda ścieka a pozostałe kropelki rogiem chusteczki higienicznej się zbiera.

Ja tego nie robię. Czekam aż samo przeschnie. Ale możliwe, że to dobry sposób. Co do osadu: Po wodzie destylowanej nie pozostaje żaden osad.

[Perseus]

Ja zawsze na koniec leję na lustro ćwiartkę spirytusu, zbiera on całą wodę i momentalnie paruje, pozostawiając piękne i czyste lustro :)  

[sylwiusz]

ja myję wodą destylowaną z dodatkiem kilku kropel płynu "Ludwik". Polewam tym lustro i delikatnie opuszkiem palca okrężnymi ruchami myję lustro. Potem obficie spłukuję wodą destylowaną.

 

Pozostałe kropelki osuszam chusteczką - rozdzielam ją na pojedyncze płatki i kładę delikatnie na lustro potem za różek podnoszę i tak 2-3 razy.

 

zawsze wychodzi idealnie

[kapral]

Czysta woda z ludwikiem, ręce bardzo dobrze umyte wcześniej a na koniec tak jak Perseus , spirytusem ze sklepu tylko że 0,5 dlatego rzadziej myję :D

 

(zawsze można spirtyt zebrać w razie co do "innych celów" skoro lustro było umyte wcześniej wodą ;) )

[Windforce]

Wedle wszelkich prawideł winno się myć uprzednio przedmuchane z cząstek stałych typu pył, piasek i sadza lustro, które jest napełnione wodą destylowaną, z kilkoma kroplami płynu do naczyń, okrężnymi ruchami używając płatków bawełnianych, po czym spłukać polewając skośnie trzymane lustro czystą wodą destylowaną w dużej ilości i pozostawiając do samodzielnego wyschnięcia.

 

A ja tam umyłem lustro chusteczką higieniczną używając nitro i acetonu :D Musiałem gdyż inne metody czyszczenia, włącznie z płynem Baadera zawiodły. Całkowicie nic mu się nie stało, więc najlepiej nie demonizować procesu mycia, bo współczesne powłoki Al z warstwą zabezpieczającą SiO/SiO2 nakładane magnetronem są całkiem odporne. Najważniejsze o czym trzeba pamiętać to bezdotykowe pozbycie się z jego powierzchni litych cząstek stałych, takich jak piasek, ziemia, pył, sadza, żużel, opiłki metali, występują one niestety w zawiesinie opadającej każdej nocy na lustra w naszym kraju, a ich źródłem są kominy większości domostw na wsi, gdzie opala się czymkolwiek. Te cząstki są bardzo twarde i są w stanie zarysować nawet warstwę SiO. Oprócz baniaka z wodą demineralizowaną polecam więc dobry kompresor. Do okularów też się przyda.

[Grzegorz Czernecki]

Oczywiście chodzi o wodę demineralizowaną?

[Windforce]

Oczywiście chodzi o wodę demineralizowaną?

Ciężko będzie dostać inną wodę w handlu, ale demineralizowana też się nadaje.