Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.10.2015 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Materiał był zbierany wiosną tego roku, myślałem że uda mi się tej zimy zebrać kolor ale życie jest bogatsze niż się spodziewałem i zmieniłem kamerkę. Obrobiłem to co już zebrałem. Nie spodziewałem się że tam "wszystko żyje" nie ma żadnego obszaru bez mgławicy, wszędzie kłębią się obszary wodoru. Zebrałem 26 klatek po 1200s. Refraktor Omegon 126 APO kamera Atik 383L+ montaż EQ6 mod
    13 punktów
  2. Aura nie pozwala na spotting więc mały powrót do przeszłości: 07 lutego 2015 N133 TOM637 MRU-ARN B788 G-TUIE FL400 G1547 11 września 2011 UL984 THA921 FRA-BKK B744 HS-TGR G1559 24 września 2010 UL984 UZB251 TAS-CDG B763 VP-BUF 27 lipca 2012 NM-Luxar-Padka SIA326 SIN-FRA B77W 9V-SWB G1856 29 kwietnia 2011 UL984 UCR596 LEJ-KBP An12 UR-DWI G0702 29 maja 2012 L984 AIC143D DEL-CDG-JFK B77W VT-ALT G0612
    7 punktów
  3. Gwiazdozbiór Cefeusza i trzy kompleksy zjonizowanego wodoru na tle gwiazd Drogi Mlecznej. Szeroki kadr z obiektywu Canona 70-200 F4/L (200mm) głównie RGB z kamery OSC (ST-8300C) z małą domieszką wąskiego pasma Ha. Większa rozdzielczość: http://www.astrobin.com/full/220002/0/
    7 punktów
  4. W fimie "Rejs" inżynier Mamoń mówi "nuda, nic się nie dzieje". To samo można powiedzieć patrząc na zachmurzone niebo w ostatnich dniach, przynajmniej tu u nas, na północy. Sięgam sobie więc do ostatnio wykonanych obserwacji. Tak się złożyło, że ostatnią zarejestrowaną przeze mnie supernową była PSN J22412689+3917220 dnia 11/12 października. Odkryta 2 miesiące temu przez jakiegoś astroamatora z Polski (kurcze, nazwisko wyleciało mi z głowy :) ) Biedaczka już coraz słabsza, ale jeszcze dość dobrze widoczna 17.9mag. Data: 2015 10 11.914 UT; Type: Ia sub-luminous; Czas ekspozycji: 48s; Mag: 17.9U; Sprzęt: 0.25m f/4 newt. Tak "na szybko" zrobiłem też prosty wykres zmian jasności, na podstawie obserwacji dokonanych przez różnych obserwatorów (źródło: BrightSupernowa, CBAT TOCP): Pozdrawiam Jarek
    6 punktów
  5. Nowy kwartał więc i nowa nagroda:) Jak niektórzy wiedzą, a kto nie wie zaraz się dowie;) nasz kolega Olek (wimmer) twórca dobrze znanej "Tabeli Wimmera" jest właśnie w trakcie wydawania swojej debiutanckiej książki pod tytułem "Nieistotne". Kilka słów samego autora o książce: "?Nieistotne? opowiada historię kobiety żyjącej w świecie zdominowanym przez korporacje i tajną policję, które układają każdy aspekt człowieczego życia. Jednakże ona ma jeden nadrzędny cel: Rozwiązać zagadkę swojego życia i odkryć, kim jest tajemniczy człowiek ukryty przed światem w najgłębszej piwnicy rejonowego więzienia. Każde wydarzenie w jej wszechświecie będzie miało swoje następstwa, a każda decyzja zaważy nie tylko na losach pojedynczych osób, ale także ukształtuje wątpliwą przyszłość planety i rasy ludzkiej. ?Nieistotne? to dramat sci-fi z dużą dozą metafizyki, w którym wizje przyszłości mieszają się z osobistymi przeżyciami i rozterkami głównych bohaterów." Zdecydowałem się ufundować tą książkę jako nagrodę w IV kwartale, skontaktowałem się też z Olkiem czy zgodzi się podpisać egzemplarz przeznaczony na nagrodę w Naszym konkursie. Jednak Olek zrobił o wiele więcej, nie tylko zgodził się podpisać książkę ale zadeklarował, że przekaże jeden z autorskich egzemplarzy! Co więcej, jako że to egzemplarz autorski, będę go miał prawdopodobnie sporo przed tym, zanim książka będzie dostępna na półce w sklepie. Więc brać się za relacjonowanie bo druga taka okazja się nie powtórzy :) I na koniec dla zainteresowanych fragment książki: "[...] Oczyma wyobraźni widziała policjantów albo agentów bezpieczeństwa celujących do niej z karabinów i naciskających spust. Drzwi otworzyły się... Po drugiej stronie nie było nikogo. Delikatny powiew uderzył w jej policzki. Wzięła głęboki oddech i powoli wyszła z wnęki na korytarz przed blokiem H. Od razu skierowała się w stronę holu. Dokuczała jej myśl, czy powinna się obejrzeć za siebie -­ w kierunku dyżurki strażników, czy może pozwolić sobie strzelić w plecy. Przeszył ją dreszcz i obległa ją gęsia skórka, ale nie odwracała się. Po chwili była już w holu. Strażnik przy drzwiach wyprostował się z szacunkiem, ale nie odezwał ani słowem. Delikatnymi ruchami oczu badała otoczenie. Przyglądała się ludziom, których mijała. Wszystko wyglądało naturalnie, co pompowało w jej serce nadzieję. Gdy była już w pasażu łączącym budynek więzienny z administracyjnym, nieco zwolniła kroku i postarała się rozluźnić. Cały czas obserwowała ludzi. Kilku, których mijała znała już z widzenia. Mówili "dzień dobry", a ona odpowiadała. Uśmiechała się niemal niewidocznie pod nosem. Czyżby się udało? ­- zadawała sobie pytanie. Nadzieja umarła, gdy podeszła do recepcyjnego biurka i spojrzała w wystraszone oczy sierżanta Vastmana. Daniel nie powiedział nic, ale wskazał nieznacznie oczyma w stronę jej biura. -Kto? ­- spytała szeptem. Zacisnął zęby i przełknął ślinę. Wzruszył ramionami i pokręcił głową na znak, że nie wie. Annę dzieliło od swego biura zaledwie kilka metrów, ale ta droga wydawała się jej nieprawdopodobnie długa. I w głębi duszy ona pragnęła, aby ta droga była jak najdłuższa. Nie chciała się mierzyć z tym, co ją czekało. Jeszcze chwilę temu miała nadzieję, że się udało, że może nikt nie wiedział o jej wycieczce do piwnicy, ale teraz zderzyła się ze ścianą prawdy. Jak mogła się aż tak łudzić? Nie w tym świecie, Anno ­- mówiła do siebie w myślach. -­ Nie jesteś wolna. Nie wolno ci grzebać w czyichś tajemnicach, w sprawach ze szczebla tak wysokiego, że ludzie na nim, mogą jedynie pluć ci z góry na głowę. Nie wolno ci mieć własnego interesu ponad interes tych, którzy układają świat jak ulubiony dla siebie jadłospis. Byłaś w miarę dobrze działającym trybem. A teraz jesteś trybem zepsutym. Teraz zegarmistrzowie cię wymontują i zutylizują. Drzwi do jej biura były otwarte. Wykrzesała z siebie całą pozostałość odwagi i siły. Zawahała się tylko na pół sekundy. Potem zrobiła krok i stanęła w progu swego biura. Nie wiedziała czego ma się spodziewać, dlatego widok jednego mężczyzny obecnego w jej biurze zaskoczył ja równie mocno, co zaskoczyłby ją widok całego oddziału policji antyterrorystycznej. Jasnowłosy, szczupły facet, siedział za jej biurkiem i patrzył wprost w jej oczy. Był ubrany w idealnie dopasowany czarny garnitur, białą koszulę i szary krawat z logiem Agencji Bezpieczeństwa. Na oko miał około czterdziestu lat. Nie nosił okularów. Przełknęła ślinę i zrobiła pół kroku wgłąb biura. -Panno Meyer! Dzień dobry! ­- zawołał człowiek siedzący w jej fotelu. Stanęła jak wryta, ale z całych sił postanowiła nie zdradzać zaskoczenia, a tym bardziej strachu. -Co pan tutaj robi? ­- odważyła się na zdecydowany ton. -Zna pani powód, dla którego tu jestem. Niepotrzebnie pani pyta. ­- jego głos był idealnie zrównoważony. -Kim pan jest? -Nie muszę się pani przedstawiać - powiedział lekceważącym tonem. -­ Ale moja obecność oznacza dla pani duże kłopoty. -Czy pan mnie straszy? Mężczyzna sięgnął pod marynarkę i wyciągnął pistolet. Trzymał go w dłoni, oparłszy go sobie o kolano. Anna spięła się w sobie, a serce załomotało jej w piersi. Robiła wszystko, aby nie okazać przed nim słabości i lęku. -Tak, panno Meyer. Straszę panią. Na dłuższą chwilę w biurze zapanowała ciężka do wytrzymania cisza. Mężczyzna patrzył bacznie na Annę spojrzeniem pełnym pewności siebie. -Jak pani myśli? -­ spytał po chwili facet. -­ Po co mnie tutaj wysłano? Przez sekundę czuła na kręgosłupie lodowate odrętwienie. -Domyślam się. -Ja wierzę, że się pani domyśla, ale proszę powiedzieć. -Żeby mnie zabić - wydusiła z siebie Anna. -Zgadza się - facet pokiwał znacząco głową. ­- Mój szef powiedział mi, żebym przyszedł tutaj i strzelił pani w głowę. Kolejna dłuższa chwila ciszy. -Jednak chciałabym pani przedstawić moje osobiste zdanie o pani -­ rzekł mężczyzna spokojnym głosem. -Nie obchodzi mnie pana zdanie o mnie - warknęła, mimo, iż nie przestawała się go bać. -A jednak pani powiem - facet wycelował w nią palec wskazujący. ­- Jest pani wspaniałą istotą, panno Meyer. To absolutnie niespotykane w dzisiejszych czasach. Anna oddychała ciężko i głęboko -Wie pani co jest takie niespotykane? -­ spytał. Pokręciła lekko głową. -Cel w życiu - odpowiedział głośno i wyraźnie. ­- Cel w życiu jest niespotykany, panno Meyer. Dzisiaj nie ma miejsca na dalekosiężne plany. Dlatego dyskutowałem z moim szefem, abym nie musiał pani zabijać. Może mi pani nie wierzyć, ale ubolewałbym nad tym, gdybym miał strzelić w głowę tak zawziętej i pięknej istocie, jak pani. -Nie wiem do czego pan dąży - powiedziała cicho, czując że przestaje kontrolować swoje emocje. -­ ale chciałabym, aby to się skończyło - w jej oczach zaczęły wzbierać łzy. -Ma pani ochotę wejść ze mną w układ? ­- zapytał. -Nie - odpowiedziała drżącym głosem. -Doceniam szczerość, jednak sugeruję, aby się pani zgodziła. -Jaki to układ? -Ja schowam broń. I za chwilę stąd wyjdę. A pani już nigdy nie pójdzie do piwnicy bloku H. Wymaże pani z pamięci to miejsce. Będzie pani pracować na tej ciepłej posadzie aż do emerytury. Do tego czasu będzie pani wiodła życie przykładnego konsumenta. Będzie pani kupować produkty i wydawać zarobione pieniądze. Potem się pani zestarzeje, kupi domek nad jakimś sztucznym jeziorem. A gdy przyjdzie na panią czas, to umrze pani w spokoju, biorąc ze sobą do grobu tajemnicę samotnego człowieka w ciemnej piwnicy. Anna milczała. -Radzę się zgodzić - dodał mężczyzna. Pokiwała lekko głową. -Traktuję to jako potwierdzenie - stwierdził facet. -­ Zatem nasza umowa wchodzi w życie - schował broń, wstał, zapiął marynarkę i skierował się do wyjścia. Ominął Annę w takiej odległości, że się o nią otarł. -Nie muszę mówić co się stanie, jeśli złamie pani zasady naszej umowy - szepnął w stronę jej ucha. -Kim on jest? -­ zapytała nie odwracając głowy. -Nie sądzę, żebym musiał odpowiadać na to pytanie - odparł. -Wiem, ale bardzo pana proszę o odpowiedź -­ jej głos drżał. ­- Muszę wiedzieć, kim jest mężczyzna w piwnicy. Facet zatrzymał się na chwilę przy wyjściu z jej biura i rzekł: -Jak już powiedziałem: osobiście panią cenię i podziwiam. I tylko dlatego odpowiem na pani pytanie. Odpowiedź brzmi: nie wiem. -Jak to pan nie wie? -Po prostu. Nie wiem. Nikt nie wie. Po tych słowach mężczyzna w czarnym garniturze wyszedł z jej biura. [...]"
    5 punktów
  6. Obserwator ze mnie raczkujący, ale kiedy pierwszy raz zobaczyłem przez refraktor między gwiazdami punkcik tak intensywnie czerwony, że wyglądał jak wykłuty w nieboskłonie otworek do piekła, od razu zainteresowałem się gwiazdami węglowymi. Nazwa tych obiektów pochodzi od wysokiej zawartości węgla w atmosferze tych gwiazd, a ta z kolei jest wynikiem fuzji helu (proces 3-?) następującym pod koniec życia czerwonych olbrzymów, które znalazły się na asymptotycznej gałęzi olbrzymów (ang. AGB). W wyniku konwekcji powstające cięższe pierwiastki (w sporej części węgiel) wynoszone są na powierzchnię gwiazdy. Co pewien czas rzędu 10-100 tysięcy lat, kiedy podczas fuzji wodoru nagromadzi się odpowiednia ilość helu, następują błyski helowe (ang. helium flash). Po wielu takich epizodach gwiazda w końcu staje się białym karłem, a jej atmosfera tworzy mgławicę planetarną. Widmo gwiazdy węglowej pokazuje wyraźne linie absorpcyjne molekuł zawierających węgiel, jak C2, CH czy CN. Wszystkie takie gwiazdy są zmiennymi nieregularnymi lub półregularnymi, często pulsują, co świadczy o ich niestabilności. Na skutek utraty masy przez wiatr gwiazdowy obiekty takie często są otoczone przez kokon z bogatej w węgiel materii. Czasami jest on tak gęsty, że całkowicie przesłania gwiazdę absorbując jej promieniowanie, które następnie emitowane jest w podczerwieni. Co ciekawe, węgiel w gwiazdach powstaje jedynie w procesie 3-?, czyli podczas fuzji helu, w której z trzech jąder helu powstaje jedno jądro węgla. Proces taki może nastąpić przy temperaturze ponad 100 milionów kelwinów i gęstości plazmy 10-100 kg/cm3. Cały węgiel z którego zbudowane są organizmy żywe na Ziemi powstał kiedyś we wnętrzu czerwonego olbrzyma, a następnie został wyniesiony w przestrzeń przez konwekcję i wiatr gwiazdowy. Obserwując niebo gwiazdę węglową łatwo zidentyfikować po głęboko czerwonej barwie. W popularnym Pocket Sky Atlas zaznaczono 55 obiektów tego typu, a poniżej lista kilku najjaśniejszych i najbardziej znanych (na podstawie Astrophysics is Easy, Mike Inglis): X CnC, mv = 5.6 - 7.5, B-V = 2.97, typ widmowy C6. Silnie pomarańczowa gwiazda, zmienna półregularna typu SRB o okresie 180-195 dni Y CVn, La Superba, mv = 4.9 - 6.0, B-V = 2.9, typ widmowy C7. Kolor tej gwiazdy najlepiej jest widoczny w lornetce lub niewielkim teleskopie. Ten czerwony olbrzym jest gwiazdą zmienną o okresie 159 dni, a jego średnica to 400 mln km. https://pl.wikipedia.org/wiki/La_Superba V Aql, mv = 6.6 - 8.1, B-V = 5.46, typ widmowy C5. Gwiazda zmienna półregularna o okresie 350 dni. Barwa głęboko czerwona. S Cephei, mv = 7 - 12, B-V = 2.7, typ widmowy C6. Ze względu na małą jasność minimalną obserwacje tej gwiazdy są nieco trudniejsze. Pomimo to warto ją odszukać, bo jest ona jedną z najbardziej czerwonych gwiazd na niebie. Jej czerwień zapada w pamięci na zawsze. U Cam, mv = 7.7 - 9.5, B-V = 4.9, typ widmowy N7. To półregularna gwiazda o okresie 412 dni i głębokiej, czerwonej barwie. W Ori, mv = 5.5 - 7.7, B-V = 3.33, typ widmowy N5. Czerwony, zmienny olbrzym o typie zmienności SRB i okresie 212 dni. Barwa głęboko czerwona. CW Leo, mv = 11, typ widmowy C9.5. Spowita grubą warstwą węglowego pyłu gwiazda węglowa. To najjaśniejszy obiekt na niebie położony poza Układem Słonecznym w świetle podczerwonym o długości fali 5um. Odległość do tej gwiazdy ocenia się na 120pc. R CrB, m = 5.89, B-V = 0.608, typ widmowy G0I ab:pe. Właściwie nie jest to gwiazda węglowa, ale powinna znaleźć swoje miejsce na tej liście. To co czyni ją wyjątkową to jej nieregularna zmienność. Zazwyczaj widzimy ją w maksimum blasku, kiedy nagle jej jasność spada do 12m, co może trwać kilka tygodni, miesięcy albo nawet rok. Po czym równie gwałtownie wraca do swojej normalnej jasności. Za takie zachowanie odpowiadają drobiny węgla kondensujące się w zewnętrznej atmosferze gwiazdy i blokujące jej światło. Po pewnym czasie promieniowanie rozprasza te drobiny i gwiazda ponownie świeci pełnym blaskiem. Inne gwiazdy o podobnym zachowaniu to na przykład RY Sagittarii, SU Tauri czy S Apodis. V* OQ Aur, to gwiazda węglowa, którą znalazłem na moim kadrze z gromadą M38. Jej jasność wizualna to 14.5m, a w podczerwieni w pasmie K o długości fali 2190nm jej jasność to 6.8mag, a więc w tej niedalekiej podczerwieni jest ponad 1000 razy jaśniejsza, niż w świetle widzialnym. http://simbad.u-strasbg.fr/simbad/sim-id?Ident=V*+OQ+Aur A poniżej plik z listą stu gwiazd węglowych ze strony https://www.astroleague.org/content/carbon-star-observing-club poświęconej programowi obserwacyjnemu tego typu gwiazd: CarbonStarList3.pdf
    4 punkty
  7. Dyskretny urok? Raczej poezja, nieuchwytna niemalże, a gdy już zostanie pochwycona staje się otchłanią Nietzschego: my patrzymy się w nią, a ona w nas. Metaforycznie, ale jakże znacząco. Tak, będę pisać o mgławicach planetarnych. Mgławica Mrugająca (NGC 6826) w Łabędziu jest dla mnie na tyle ważnym obiektem, że stworzyłam na swoje potrzeby pojęcie mgławic ?typu Mrugająca?. To obiekty o małych rozmiarach kątowych, przypominające raczej gwiazdę z widoczną tarczą. Mrugająca była jedną z pierwszych zaobserwowanych przeze mnie planetarek spoza katalogu Messiera. 10 października zaczęłam obserwacje właśnie od niej. Trochę na rozgrzewkę, trochę dlatego, że miałam tydzień wcześniej okazję obserwować ją przez szesnastocalowy teleskop i chciałam przypomnieć sobie, jak prezentuje się w moim ośmiocalowcu. W moim teleskopie najpiękniej wygląda w powiększeniu 86x. Wyraźnie się wówczas różni od pobliskich gwiazd, a jednocześnie szerokie tło podtrzymuje odczucie ogromu kosmosu. W większych powiększeniach, z filtrem OIII, wydaje się być lekko owalna. Gwiazda centralna momentami pojawia się dosłownie na pół sekundy (patrząc wprost, nie zerkaniem), żeby ponownie na dłuższy moment zniknąć. W szesnastu calach było inaczej: dawała niczym Syriusz. Znalezienie kolejnego obiektu było dla mnie bardzo znaczące. Mgławica NGC 6905 w Delfinie, zwana Niebieskim (lub Błękitnym) Błyskiem, nie chciała mi się poddać od ładnych paru miesięcy. Tym razem zwyciężyłam. Zaczęłam star hopping od najbardziej wysuniętej na wschód charakterystycznej gwiazdy Strzały: ? (eta). Podążając na wschód odkryłam asteryzm, który nazwałam ?Spłaszczonym Orionem?. Jest on teraz dla mnie ważnym drogowskazem przy szukaniu tej planetarki. (Spróbowałam kolejnej nocy - znalezienie Błysku zajęło mi może minutę.) Po dotarciu do asteryzmu cofamy się się o jakieś półtorej długości jego pasa i voil?! Jest! Przepiękna bańka mydlana, spoczywająca na dwóch jaśniejszych gwiazdach. Najlepiej widoczna z filtrem UHC S, w powiększeniu 86x. Niebieski Błysk jest zupełnie inny od Mrugającej. Nie przypomina gwiazdy, gdyż ma sporą szerokość kątową, a do tego jest raczej ?mleczny? ? zdecydowanie bardziej pasuje do niego pojęcie obiektu mgławicowego. Na podziwianiu tej planetarki upłynęło mi sporo czasu, być może dlatego, że od tak dawna chciałam ją zobaczyć. Obiekt jest naprawdę wdzięczny! Podobno można próbować dostrzec jej niebieski kolor. Mi się to na razie nie udało. Wpisem z cyklu Obiekt Tygodnia lukost zainspirował mnie do kolejnego wyzwania: Czaszki (NGC 246) w Wielorybie. Mimo pływania w nadpoznańskiej łunie, obiekt okazał się stosunkowo prosty do znalezienia. Widoczny był jednak tylko z filtrem. Czaszka jak na planetarkę jest spora. Co więcej, jest tłem dla kilku gwiazdek, które sprawiają wrażenie być w niej zatopione. Można by pomyśleć, że jest mgławicą refleksyjną, odbijającą światło właśnie tych gwiazd. Do obserwowania mgławic planetarnych można podejść na dwa sposoby: zrobić przed obserwacjami ?risercz?, lub go nie robić. Jeśli go zrobimy, wiemy czego szukać. Jeśli nie, nigdy nie wiemy, czego się spodziewać ? czy będzie to niemalże gwiazdka, czy obiekt rozmyty o niewiadomych rozmiarach kątowych? Do Czaszki się nie przygotowałam i zupełnie zaskoczyła mnie jej wielkość. Przyznaję, że była to miła niespodzianka. Choć oczywiście znając wymiary planetarki jest ją o wiele łatwiej znaleźć, bo wiemy, czego szukamy. NGC 6543 zwana Kocim Okiem to już konstelacja Smoka. Zdecydowanie należy do typu Mrugająca: maleństwo, niewiele większe od gwiazdy. Szukałam jej z filtrem UHC S, co bardzo upraszcza sprawę, bo mgławice wówczas są wyraźnie inne od gwiazd i wpadają w oko łatwiej niż bez filtra. Chwilę wcześniej zaczęła mi trochę wilgotnieć optyka i musiałam się upewnić czy to przypadkiem nie wilgoć na okularze, bo prawda jest taka, że takie mgławice wyglądają trochę jak niewyostrzone gwiazdy. W powiększeniu 120x z filtrem OIII coś się dziwnego zaczęło dziać z jej kształtem. Miałam wrażenie, że staje się odrobinę owalna. Momentami też udawało się dostrzec majaczącą gwiazdę centralną. Następnie skoczyłam do Cefeusza poznać Muszkę (NGC 40). Do tego obiektu również nie podchodziłam po raz pierwszy; znaleźć go trudno, bo mało w okolicy gwiazd na tyle jasnych, żeby uprawiać oczywisty star hopping. Jest zdecydowanie mniejsza od Kociego Oka, ale chyba również pokazała gwiazdę centralną, choć tylko zerkaniem. A na deser Płód. Nie brzmi zachęcająco, ale NGC 7008 w Łabędziu ma wiele do zaoferowania. Nie polecam jednak w najbliższym czasie szukać jej przed 22, bo zenit nie ma litości (dla posiadaczy Dobsonów), a znaleźć ją naprawdę trudno. Było to chyba moje trzecie podejście i nareszcie się udało. Najlepszy widok to powiększenie 120x i filtr UHC S. Wówczas pięknie prezentuje się charakterystyczny kształt mgławicy. Momentami ukazywała się wewnątrz po stronie zachodniej jakaś gwiazda, ale ciężko powiedzieć, czy była to jej gwiazda centralna, gdyż mgławica jest tłem dla kilku ciemniejszych świecidełek i mogło to być jedno z nich. Niebieski Błysk, Muszka i Płód męczyły mnie już od dłuższego czasu. Czaszka i Kocie Oko uległy przy pierwszym podejściu. Takie noce to właśnie poezja. Otchłań Kosmosu. P.S. Dzielę się odkrytym asteryzmem. :D Od lewej: Spłaszczony Orion, NGC 6905, eta Strzały. Źródło: Stellarium
    2 punkty
  8. Należący do NASA statek kosmiczny Cassini rozpoczął przesyłanie zdjęć będących jego najlepszymi w historii widokami północnych krańców lodowego oceanu pokrywającego, księżyc Saturna, Enceladus. Obrazy zostały uzyskane 14 października w czasie przelotu sondy, która przechodziła 1839 kilometrów nad powierzchnią księżyca. Kontrolerzy misji przekazali, że statek kosmiczny będzie kontynuować przesyłanie zdjęć i innych danych w ciągu najbliższych kilku dni. Naukowcy oczekiwali, że północny obszar polarny Enceladusa będzie pokryty kraterami, a wnosili to na podstawie obrazów o niskiej rozdzielczości z misji Voyager, ale nowe obrazy o wysokiej rozdzielczości Cassini wskazują na krajobraz kontrastów. "Północne regiony są poprzecinane przez pajęczą sieć cienkich pęknięć, które przebiegają przez kratery," powiedział Paul Helfenstein, członek zespołu obrazowania Cassini na Cornell University, Ithaca, New York. "Te cienkie pęknięcia są wszechobecne na Enceladusie, a teraz widzimy, że rozciągają się również przez tereny północne." Dodatkowo do przetworzonych zdjęć, nieprzetworzone, lub "surowe", zdjęcia są zamieszczone na stronie internetowej misji Cassini na: http://saturn.jpl.nasa.gov/mission/flybys/enceladus20151014 Następne spotkanie sondy Cassini z Enceladus jest planowane na 28 października, gdy statek będzie się zbliżał na przestrzeni 49 kilometrów od południowego bieguna Księżyca. Podczas spotkania, Cassini doświadczy najgłębszego w historii nurkowania poprzez pióropusz księżycowego lodowatego sprayu. Pobrane próbki zawierać będą skład chemiczny pozaziemskiego oceanu znajdującego się pod lodem. Naukowcy misji mają nadzieję że dane z tego przelotu dostarczą dowodów, ile hydrotermalnych działalności odbywa się w oceanie księżyca, wraz z bardziej szczegółowymi spostrzeżeniami na temat chemii oceanu - oba dotyczą ewentualnego życia na Enceladus. Końcowy bliski przelot Cassiniego obok Enceladusa odbędzie się w dniu 19 grudnia, kiedy to statek będzie mierzyć ilość ciepła pochodzącego z wnętrza Księżyca. Przelot odbędzie na wysokości 4999 kilometrów. Zbliżenie sondy Cassini lodowego księżyca Saturna Enceladus wykonane 14 października 2015 roku, obejmuje obraz północnego bieguna księżyca. Credits: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute Credits: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute Ścisła trójka kraterów wypaczona przez sondę Cassini podczas zbliżenia do Enceladusa 14 października 2015. Credits: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute Źródło: Closest Northern Views of Saturn's Moon Enceladus
    2 punkty
  9. Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie (przynajmniej jako osoba dodająca zdjęcia). Minęło kilka dobrych miesięcy od czasu gdy ostatnio udało mi się tu coś dodać, a dokładnie 8. Ostatnie co dodałem to C38 (Igła) http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6930-c38-czyli-moja-igiełka/ . Przerwa spowodowana była budową mojej astrobazy i zapewnienia warunków do fotografowania w strefie kilkudziesięciu kilometrów poza miastem, a jak każdy wie budowy lubią się dłużyć więc "maksymalny" termin przedłużył się z 5 miesięcy aż do teraz. Moje zafascynowanie astrofotografia w tym momencie powróciło do etapu kiedy człowiek cieszy się nią niczym dziecko zabawką, czyli coś co mi kojarzy się z początkami tego hobby. Mimo to, że przez te kilka lat nauczyłem się sporo na temat procesu twórczego jak i postprocessingu, to teraz w weekend zapominałem o całkowitych podstawach, dla przykładu ustawianie montażu na biegun polarny było dla mnie niezwykle problematyczne :D Ale po wszelkich mękach jakie mnie napotkały sesję rozpocząłem w sobotę o 22 ( opóźnienie 2h ). Po tym wszystkim około 2 w nocy musiałem zrobić pierflipa, co wykonałem z sukcesem, lecz guiding zaczął fixować po odwróceniu DEC, z czego zdałem sobie sprawę dopiero następnego dnia. Trochę zawiedziony wynikiem posiadania jedynie 4h materiału zdecydowałem się zostać tam jeszcze jeden dzień mimo wszystkich obowiązków, jak dla przykładu szkoła na 9:50. Tak jak mówiłem, podniecenie hobby niczym na początku. Tym razem już pamiętałem wszystko i zdjęcia rozpocząłem o godzinie 20, a skończyłem o 5, gdyż musiałem zbierać się na pociąg do szkoły. Teraz już zrobiłem sobie listę rzeczy do naprawy - kolimacja(nietykana jakiś rok), justowanie etc. Dla osób kierujących się zasadą TLDR (Too long didnt read) - już zmierzam do meritum całego posta :) Jako obiekt wybrałem coś prostego, jako że jest to zmartwychwstanie może nie tyle co mojej pasji, gdyż ją ciągle miałem, a recover mojej pamięci i umiejętności. Ostatni raz Andromedę robiłem dwa lata temu i jestem dziś zaskoczony jak wielka jest różnica. Dla zainteresowanych - link do Andromedy z 2013r. https://www.dropbox.com/s/y812jhr0mqmw0ho/M31 8.08.2013.jpg?dl=0 Obiekt i rejon każdemu równie dobrze znany niczym jazda na rowerze, dlatego rozpisałem się na temat samej przygody i tęsknoty, a nie obiektu. Mam nadzieję, że nikomu te wypociny nie wadzą ;) Obecna Andromeda to standardowy setup (stopka), 10h 40min materiału. Link do full size: https://www.dropbox.com/s/ihh4w6j3ck5a5dm/m31.jpg?dl=0 Co sądzicie? Widzę pewne błędy z samego procesu focenia, o których po prostu zapomniałem z pośpiechu, ale to naprawię i od przyszłej sesji powinno być dobrze. Z ciekawości dodaję również wersję b&w, jakoś tak przypadła mi do gustu. Astropozdro! :) Alan (wspaniale jest coś dodać po tak długim czasie...) PS. Poradniki nowe na forum również niedługo się pojawią. Muszę także naprawić układ zdań w tamtym poście, gdyż widzę, że po zmianie silnika skutki są masakryczne. Kto nie widział poradników-zapraszam http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/3661-poradniki-od-podstaw-ps-pix-i-inne/
    2 punkty
  10. Dobrze, że tam nie wypadła miska ryżu :) Noga mu odpadła, nie dziwne że nie mógł utrzymać kolimacji :)
    2 punkty
  11. Na stronie The Astronomical League znajduje się podstrona poświęcona programowi obserwacyjnemu gwiazd węglowych https://www.astroleague.org/content/carbon-star-observing-club . Na liście obserwacyjnej jest setka takich gwiazd, a każda z nich w minimum blasku jaśniejsza od 14mag. W pierwszym poście dołączyłem plik PDF z listą gwiazd pobrany z wyżej wymienionej strony. A dla bardziej wymagających będzie w sam raz katalog Cool Galactic Carbon Stars, 2nd Edition (Stephenson 1989) : http://cdsarc.u-strasbg.fr/viz-bin/Cat?III/156 zawierający prawie 6000 pozycji.
    2 punkty
  12. Kolejna porcja przelotówek: 01paz15 Kolob-Erpab-Lenov UAE152 CPH-DXB B77W A6-EBV FL330 G1627 02paz15 Kolob-Erpab-Lenov UAE152 CPH-DXB B77W A6-ECN FL330 G1612 02paz15 Meban-Biglu CHH7992 FCO-CKG A332 B-6088 FL370 G1525 03paz15 Larma-Lenov NAX1898 OSL-CHQ B738 LN-NHG FL370 G1352 03paz15 N133 SAS7848 JTR-ARN B738 LN-RGG FL380 G1350 27wrz15 Kolob-Lenov QTR722 ORD-DOH B77W A7-BAM FL350 G1131
    2 punkty
  13. W tym nie pomogę, to nie moje progi niemniej spieszę poinformować, że w tamtej tabelce brakowało do kompletu 4 obiektów. Ich obserwacje udało mi się przeprowadzić i w najbliższym czasie planuję korektę tabli, która obejmie poprawki zauważonych błędów (pamiątki z procesu edycji), uszereguję obiekty chronologicznie (zgodnie z postulatami) oraz uzupełnię brakujące obserwacje.
    1 punkt
  14. Tak też na wikipedii podają: Ciekawym zjawiskiem związanym z orbitą Wenus i jej okresem rotacji jest to, że 584-dniowy średni odstęp czasu między kolejnymi zbliżeniami do Ziemi jest niemal dokładnie równy pięciu słonecznym dniom Wenus. Nie wiadomo, czy związek ten powstał przez przypadek czy jest wynikiem oddziaływania pływowego między planetami" Nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.
    1 punkt
  15. Hehehe dzięki za poprawę humoru. Nie ma to jak konkretnie zadane pytanie, tak, że to właściwie my mamy się domyślać o co pytasz :D
    1 punkt
  16. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus
    1 punkt
  17. Ul984 nr drogi lotniczej - korytarza Fra-bkk lotnisko startu - docelowe Tha921 bodajże nr lotu B744 typ samolotu np boenig 744 Hs-tgr rejestracja samolotu Godzina 15:59
    1 punkt
  18. Wszystkie fotki SW 1200mm, 10", barlow TeleVue Powermate 2x i EOS 50D lub Pentax K-5. Każde zdjęcie jest jednakowo opisane: data, droga lotnicza (L984), callsign (THA921), porty miedzy którymi odbywa sie lot (FRA-BKK), rodzaj maszyny (B744), rejestracja maszyny (HS-TGR), wysokość lotu (FL330), godzina (G1559) Dziękuję za miłe słowa :)
    1 punkt
  19. Meteoryt wpadł przez dach. Kosmiczną skałę badają naukowcyW Urugwaju przed dach domu w Maldonado wpadł meteoryt. Do takich sytuacji, kiedy kosmiczna skała uderza w budynek, dochodzi niezwykle rzadko. W ciągu ostatnich 100 lat takie zdarzenia odnotowano zaledwie 15 razy. Meteoryt przemieszczający się z prędkością 250 km/h rozbił się o dom w mieście Maldonado w departamencie o tej samej nazwie w Urugwaju. Kosmiczna skała ważyła 712 gramów i rozbiła się o dach, zrobiony z drewna i azbestu. Na skutek uderzenia zniszczone zostały m.in. telewizor i zagłówek łóżka. Na szczęście nikt nie ucierpiał. ? Meteoryty rzadko trafiają w budynkiRodzina, zamieszkująca dom, przekazała meteoryt stronomowi Gonzalowi Tancrediemu. - Meteoryt pochodzi z głównego pasa planetoid, który znajduje się pomiędzy Marsem i Jowiszem - powiedział Gonzalo Tancredi. - Część z nich ucieka z tego obszaru i przecina orbitę Ziemi - dodał. W ostatnim stuleciu sytuacja, kiedy meteoryt uderza w dom, zdarzyła się mniej niż 15 razy. Badania meteorytuNaukowcy z Muzeum Nadorowego w Rio De Janeiro w Brazylii oraz astronomowie z Instytutu Astronomii Ziemi i Kosmosu w San Juan zaklasyfikowali meteoryt jako skalistą brekcję. Meteoryty dzieli się na żelazne i kamieniste. Pierwsze mają większą gęstość, składają się przede wszystkim z żelaza i niklu, a drugie w swoim składzie mają więcej krzemianów niż niklu i żelaza. Badacze obecnie prowadzą badania nas składem meteorytu. Próbują się również dowiedzieć więcej o jego pochodzeniu i wieku. Źródło: ENEX Autor: mab/kka http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/meteoryt-wpadl-przez-dach-kosmiczna-skale-badaja-naukowcy,182639,1,0.html
    1 punkt
  20. "Astronarium" - dziś o 17:3012 odcinek programu "Astronarium" już dziś o 17:30 w TVP Regionalnej. Najnowszy odcinek pt. "Polski przemysł kosmiczny" Dotychczasowe odcinki "Astronarium" można obejrzeć na stronie "Astronarium". Godziny emisji odcinków II serii: (co dwa tygodnie) TVP Regionalna - sobota godz. 17.30 TVP Regionalna - niedziela godz. 00.25 TVP Regionalna - środa godz. 8.30 TVP Bydgoszcz - czwartek godz. 19.00 TVP Bydgoszcz - piątek godz. 20.55 We wszystkich powyższych godzinach również emisja w internecie na TVP Stream. Powtórki odcinków I serii: TVP Polonia - wtorek godz. 14.20 TVP Polonia - niedziela godz. 8.35 TVP Białystok - czwartek godz. 19.30 TVP Białystok - piątek godz. 21.10 Źródło: http://www.astronarium.pl http://orion.pta.edu.pl/astronarium-dzis-o-1730
    1 punkt
  21. Fajne wyjaśniony jest ten problem pod odnośnikiem http://www.sswdob.republika.pl/artykuly/rcnotaart1.htm dla obserwacji wizualnych (pkt.1.Błąd barwy). Remedium jest wybranie gwiazdy porównania o możliwie identycznym kolorze (tzn. wskaźniku barwy np.B-V). Dla gwiazd czerwonych jest to wielki problem, ponieważ znaczny procent gwiazd o kolorze czerwonym to gwiazdy zmienne. O ile w przypadku obserwacji wizualnych minimalna zmienność gwiazdy porównania rzędu 0.1 mag może być akceptowalna, o tyle w przypadku fotometrii DLSR/CCD/PEP to jest problem. Najczerwieńsza gwiazda zmienna, którą obserwowałem techniką DSLR to był układ zaćmieniowych AZ Cas (jest mój wątek w tym dziale FA o tych obserwacjach) i póki co poległem z ich kalibracją. W czasie zaćmienia w trwającego zimę 2013/2014r. jej wskaźnik barwy B-V zmieniał się w zakresie 1.8 - 2.3 mag.
    1 punkt
  22. Pierwszy materiał obrabiany razem z córką, czyli trochę zabawy krzywymi, trochę grzechotką... trochę balansu kolorów, a trochę smoczka;) Efekt takiej mieszanki można zobaczyć poniżej ;) Neq6, SW 150/750 + canon 450d mod, iso800, 36x600s. DSS, PS CS5.
    1 punkt
  23. Prawdopodobnie oboje macie rację, muszę sprawdzić kolimację i pokombinować z odległością korektora komy od matrycy bo w rogach delikatnie gwiazdy uciekają, tu i tak rogi są przycięte trochę bo wielkość obiektu na to pozwalała. Druga sprawa że w pierwsze noce miałem duży problem z dryfem, dopiero przed ostatnią pogodną nocą przeziębienie trochę mnie odpuściło i spędziłem więcej czasu nad ustawianiem wszystkiego od początku, co dało dobry efekt. Jednak i tak około połowa materiału nie była najwyższych lotów....jeśli będzie okazja to pewnie dozbieram materiału takiego jak się należy, a póki co z efektu jestem zadowolony. Bardzo lubię ten obiekt, więc musiałem go mieć;)
    1 punkt
  24. Pomimo stosunkowo długiego czasu kiedy bawię się w astrofotografię ten obiekt ciągle gdzieś tam był w poczekalni. Po prawdzie 2-3 lata temu zebrałem trochę st8300 na mozaikę ale materiał mnie nie przekonał. Pomyślałem że KAI11000 jest znakomitą okazją aby wreszcie włączyć NGC1499 do galerii. Ustawiłem ją po przekątnej aby było z zapasem a tu niespodzianka dalej się nie mieści - ups . Ha tylko - reszta czeka na powrót pogodnej aury i braku Księżyca. Nie planuje L. Nie ma sensu przy tym obiekcie i takim Ha. Potrzebuje dorobić tylko kolor. Ciekawe czy się uda przed wiosną FSQ/STL11k
    1 punkt
  25. No to czuję się rozgrzeszony i powiem co myślę. Tak, zapewne kupiłbym takie wydanie bo podobnych pozycji na rynku książek astro jest tyle co kot napłakał. Jednak dla mnie podstawową funkcją i zaletą takiej książki byłaby rola przewodnika obserwacyjnego. I tutaj rodzi się parę uwag: Niekiedy ten sam obiekt występuje w kilku relacjach, pomimo oczywistych różnic opisowych nie wiem czy cieszyłbym się z powtórzeń napotykanych na kolejnych stronach.Do wywiązania się z funkcji przewodnika konieczne byłyby mapki tymczasem nie każda relacja jest w nie zaopatrzona. Zatem należałoby książkę uzupełnić o takie mapki, na których byłyby wszystkie opisywane obiekty.Wreszcie, aby to wszystko zagrało, dobrze byłoby wydrukować całość na takim tworzywie, które nie rozsypie się od używania pod niebem (papier np. jak Pocket).Na koniec, jeżeli byłyby w książce mapki to powinny być wydrukowane tak aby były czytelne w świetle czerwonej latarki. (niby to oczywiste tymczasem wydawcy jednej z obrotówek na naszym rynku przytrafiło się, że jest czytelna tylko w białym świetle a najlepiej w dzień)Jednym słowem i oczami wyobraźni widzę książkę jako skrzyżowanie Listy Wimmera (w sensie układu i funkcji), obiektów i ich opisu zaczerpniętych z relacji i "obiektów tygodnia" na FA z wydaniem na poziomie (najlepiej) Pocketa. Memento - pomimo, że jako człowiek z poprzedniej epoki lubię i preferuję książki materialne / papierowe to nie kupię albumu pamiątkowego nawet ładnie wydanego.
    1 punkt
  26. W końcu znalazłem chwile na obróbkę zdjęć z 3 października. Warunki były naprawdę niezłe, dawno takich w Poznaniu nie miałem :) Za jakiś czas wrzucę fotki w większej skali (jeżeli wyszło coś ciekawego) oraz panoramę całej tarczy w mniejszej skali. Sprzęt: SCT 11" Sky-Watcher, PGR Blackfly, Filtr Pomarańczowy Baader, Losmandy G11. Pierwsza panorama zrobiona z barlowem GSO 2x na krótkim nosku ale przykręcony do filtra. W takiej konfiguracji daje to mnożnik ok. 1,8 - 1,9 (skala jest minimalnie mniejsza niż z Powermatem 2x). Druga panoramka wykonana została z Powermatem 2" 2x. Po dłużej analizie stwierdzam, że PM daje bardziej kontrastowy obraz Księżyca, natomiast detal jest bardzo podobny. (Gdybym wiedział, że GSO 2x na krótkim nosku ma podobny mnożnik w ogóle bym go nie zakładał :D). Zdjęcie nr 5, 18 i 19 wykonane również GSO 2x na krótkim nosku. Wstawię również fotki pojedynczych fragmentów mozaiki ale to za jakiś czas ;) Linki do pełnej rozdzielczości bez kompresji: http://www.adam.poa.com.pl/astrofoto/ksiezyc03.10.2015r/panorama1final.jpg http://www.adam.poa.com.pl/astrofoto/ksiezyc03.10.2015r/panorama2final.jpg http://www.adam.poa.com.pl/astrofoto/ksiezyc03.10.2015r/ksiezyc19final.jpg http://www.adam.poa.com.pl/astrofoto/ksiezyc03.10.2015r/ksiezyc18final.jpg http://www.adam.poa.com.pl/astrofoto/ksiezyc03.10.2015r/ksiezyc5final.jpg Mam nadzieję, że fotki się spodobają :) Więcej niebawem
    1 punkt
  27. mówisz i masz Poród trwał 2 godz. Pozostanie jeszcze poskręcać i skonfigurować. Piękny dzień dla Słupska, ale pogody to my do wiosny nie zobaczymy.
    1 punkt
  28. Piękny dzień był dzisiaj na przelotówki. Na razie dwie maszyny: 27wrz15 Kolob-Lenov GTI8388 YVR-DWC B744 N412MC FL390 G1129 link do oryginału (1600px, png): http://www.spotting.net.pl/img/sep2015/27wrz15GTI8388YVR-DWCB744N412MCFL390G1129.png 27wrz15 Meban-Biglu AFL2185 VIE-SVO A321 VP-BTL FL350 G1243 link do oryginału (1600px, png): http://www.spotting.net.pl/img/sep2015/27wrz15Meban-BigluAFL2185VIE-SVOA321VP-BTLFL350G1243.png
    1 punkt
  29. Witajcie Wybaczcie za brak opisów co do przelotów zdjęcia zrobione dla zabawy z balkonu bez przygotowania. Mak127+ canon400d strzelane z ręki:)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)