Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.07.2016 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dzisiaj rano ok 8:00 można było obejrzeć rozbłysk słoneczny na skraju tarczy. Ja miałem te szczęście, że akurat obudziłem się troche na kacu o 6 rano, po 7 się rozstąpiły chmury, a, że Słońce rano świeci w pokoju gdzie mam komputer, to można było poaaviwkować. Podłączyłem kamerkę pod PST - obszar aktywny był dość przepalony więc troche zmniejszyłem jasność, jak już poustawiałem opcje ukazały się spore protuberencje, których wcześniej nie było. Po zgraniu pierwszych avików postanowiłem spojrzeć na żywo przez okular - widok wprawił w osłupienie - ze sporego jasnego obszaru na skraju tarczy wystrzeliwały niczym fontanny ogromne protuberancje, znacznie większe niż te co widzialem dotychczas - całość sprawiała wrażenie jakby na Słońcu wybuchł ogromny wulkan. Obraz bardzo szybko ulegał zmianie, w kilka minut obraz protuberancji był już inny niż wcześniej. Strzeliłem trochę klatek Canonem, znowu wróciłem do kamerki, potem znowu do okularu, znowu kamerki. Potem Słońce zakryły chmury na kilkanaście minut - spojrzałem w okular - nie było już ani śladu po rozbłysku, widoczna była już tylko niewielka spokojna protuberacja, która była widoczna obok. Foto - point grey + barlow + PST (po 100 klatek z kilkuset). Pierwszą fotkę, gdzie zrobilem ciemniejsze klatki wyszła najlepiej - wyszły nawet szczegóły tarczy i zniknęły pasy. Późniejsza składanka już nie wygląda tak dobrze, za jasna tarcza (musiałem jeszcze usuwać zabrudzenia w gimpie, z pierwszą fotką nie musiałem), potem już jasne klatki pod jak najlepsze protuberancje. Na koniec poglądowa fotka z Canona (stack po 3-4 kaltki, skłądany w gimpie), aby pokazać pełną tarczę.
    14 punktów
  2. Takie tam 10-cio sekundówki z QHY178M. TS APO107/700 + EQ3-2. QHY178M Gain30, IDAS LPS P2. Tylko Auto Stretch w pixie. M27 M57
    4 punkty
  3. W 2010 roku, pasjonaci zgromadzeni wokół Internetowego Portalu Astronomicznego - AstroVisioN.pl, zorganizowali pierwszy w historii zlot w "stolicy polskiej astronomii" - Toruniu (Toruński Zlot Miłośników Astronomii - TZMA). Przez 3 dni trwania imprezy, adepci astronomii wysłuchali licznych wykładów, które poprowadzili doktoranci oraz zawodowi astronomowie, zwiedzili Centrum Astronomii UMK w Piwnicach, odwiedzili dom samego Mikołaja Kopernika oraz toruńskie Planetarium i Orbitarium. Toruński Zlot Miłośników Astronomii doczekał się już pięciu edycji. KOPERNICA 2016 - Zlot Twórców TZMA Entuzjazm, jaki wytworzył się wśród uczestników i licznych instytucji sprawił, że postanowiliśmy wzbogacić ofertę zlotów o nową lokalizację. Szukając nowego miejsca kierowaliśmy się przede wszystkim argumentem ciemnego nieba. Logo KOPERNICA 2016 Długotrwałe poszukiwania doprowadziły nas do miejscowości KOPERNICA, położonej nad jeziorem Charzykowskim w sercu Borów Tucholskich - jednego z największych kompleksów borów sosnowych w Polsce. Mamy nadzieję iż piękna przyroda, ciemne niebo, prelekcje zawodowych astronomów i wreszcie sama nazwa miejscowości nawiązująca do Mikołaja Kopernika przyciągną pasjonatów astronomii na pierwszy zlot w Kopernicy! Pierwszy Zlot Miłośników Astronomii KOPERNICA 2016 odbędzie się w dniach 1-4 września 2016 r. (czwartek - niedziela). Organizatorem zlotu jest Internetowy Portal Astronomiczny AstroVisioN.pl. Na uczestników KOPERNICA 2016 czekają liczne atrakcje. Część merytoryczna będzie składała się z prelekcji i warsztatów astronomicznych. Oprócz solidnej porcji wiedzy będzie czas na wypoczynek. Na uczestników zlotu czeka rejs statkiem pirackim po jeziorze Charzykowskim, spływ kajakowy rzeką Brdą, a także piesza wycieczka po Parku Narodowym Bory Tucholskie. Największa atrakcja to z pewnością możliwość spędzenia niezapomnianych chwil pod ciemnym niebem. Na każdego z uczestników czeka również upominek ufundowany przez czasopismo ASTRONOMIA. W inicjatywie jako partnerzy/sponsorzy uczestniczą: Centrum Astronomiczne im. M. Kopernika Polskiej Akademii Nauk oraz czasopismo ASTRONOMIA. Patronat medialny nad wydarzeniem sprawuje Polskie Radio Pomorza i Kujaw. Internetowy patronat medialny sprawuje portal astronomia24.com oraz forum forumastronomiczne.pl. Wykłady/Warsztaty Wykłady poprowadzą zawodowi astronomowie oraz doświadczeni miłośnicy. Wykład inauguracyjny pt. "Późne etapy ewolucji gwiazd" poprowadzi prof. Ryszard Szczerba z Centrum Astrononomicznego im. M. Kopernika w Toruniu. Kolejny wykład pt. "ABCs of Radio Asronomy" poprowadzi nasz gość z Hong Kongu - Yung Hong Kiu Bosco. O tematach kolejnych wykładów poinformujemy wkrótce! Oprócz wykładów odbędą się warsztaty o postprocessing'u w astrofotografii, które przygotował Alan Chamernik. Zajęcia będą polegały na omówieniu obróbki przykładowego zdjęcia przez prelegenta z równoczesną możliwością niezależnej pracy nad zdjęciem przez każdego z uczestników z laptopem. W trakcie wykładów prowadzący omówi obróbkę ogólną, a dla zainteresowanych istnieje także możliwość poruszania konkretnych zagadnień po zajęciach. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na obróbkę w Photoshopie, a zwłaszcza: - poziomy, krzywe, maski, - barwa zdjęcia i saturacja, - wyostrzanie i pozostałe filtry, - operacje na gwiazdach, - oczyszczanie zdjęcia i usuwanie szumu. Po zajęciach można pytać o inne postprocessing'owe "sztuczki", jak np. naprawianie przesuniętych gwiazd, czy wymiana jądra obiektów oraz dowolny inny temat. Warsztaty astrofotografii; Fot. Alan Chamernik Baza noclegowa Ośrodek wypoczynkowy w Kopernicy składa się z dziewięciu domków letniskowych 5-cio osobowych z własnym tarasem. Każdy domek składa się z dwóch pokoi: 2 i 3-osobowego, łazienki oraz aneksu kuchennego (kuchenka gazowa, zlew, lodówka, komplet naczyń i sztućców). Ośrodek posiada również salę konferencyjną oraz otwarty basen. Ponadto, do dyspozycji gości jest boisko do siatkówki, miejsce na ognisko, świetlica (bilard, tv) oraz bezprzewodowy internet (WIFI). Ośrodek dysponuje własnym dostępem do jeziora. Ośrodek w Kopernicy Jezioro Charzykowskie Ośrodek w Kopernicy - pokój 3-osobowy Ośrodek w Kopernicy - kuchnia Ośrodek w Kopernicy - łazienka Trwają zapisy na zlot! Aby się zarejestrować trzeba wypełnić formularz dostępny na witrynie internetowej KOPERNICA 2016: www.kopernica2016.pl. Całkowity koszt uczestnictwa w zlocie wynosi 260 zł za osobę. Istnieje możliwość udziału w zlocie bez wyżywienia. W tym przypadku opłata wynosi 180 PLN za osobę. Do zobaczenia pod ciemnym niebem!
    3 punkty
  4. Przyszła pora na pierwsze klatki Wszystkie obiekty to 30x10s Gain 30 przez filtr IDAS LPS P2. Tylko stretch bez żadnej obróbki. Bez klatek kalibracyjnych. TS APO 107/700 na EQ3-2 a wszystko bez guide. M27 M57 NGC7635 - Bubble Nebula
    3 punkty
  5. Dziś był calkiem dobry seeing.
    2 punkty
  6. No to może i ja pochwalę się swoim foto Saturna Fotka była robiona kamerka internetową beż użycia filtrów i przy użyciu teleskopu Newton GSO 203/800
    2 punkty
  7. Kilka tygodni temu, robiłem zakupy w Castoramie. Spotkałem starego znajomego, jeszcze z czasów studenckich. Zajrzał do mojego koszyka i zobaczył to: Co naprawiasz kanalizę ? - zapytał Nie, buduję kamerę - odpowiedziałem, ale z jego spojrzenia wywnioskowałem, że chyba nie potraktował tego poważnie. Ale sprawa była na serio, bo postanowiłem zabrać się w końcu za budowę kamery All-sky do mojego obserwatorium. Kiedyś uważałem taką zabawkę za zbędny gadżet dla tych co nie wiedzą na co wydawać pieniądze. Z czasem moje zdanie na ten temat zmieniło się o 180 stopni. Nie chcę teraz tego uzasadniać. Wolę skupić się na opisie jak taką kamerę zbudowałem. Gotowe, fabryczne kamery All-sky można kupić za 2-2,5 tys choć są i droższe. Zastanawiałem się czy nie spróbować zbudować jej samodzielnie za dużo mniejszą kwotę. W sieci opisanych jest mnóstwo takich przykładów. Najważniejszą sprawą było znalezienie odpowiedniej kamery. Analizując szczegółowo ofertę sklepu SecurityCamera2000.com znalazłem dwie ciekawe matryce CMOS: 1200TVL 2MP/1080P AHD /CVBS IR-Cut Board Camera DNR 1200TVL AHD 0.0001 Lux Starlight Board Camera 960P D-WDR Cena tylko około 20 USD, zero kosztów wysyłki. Wyglądały ciekawie: 0.0001 lux, mogą pracować zarówno w trybie Analog HD 1080p i 960p jak i CVBS. Czułe sensory Sony IMX225 oraz IMX322 (224/225 używane są na przykład w znanej ZWO ASI224) Kupiłem pierwszy z w/w modułów: W międzyczasie zamówiłem na ebay kopułkę 5-Inch Acrylic Dome oraz obiektyw 1.56mm Fish Eye MTV Lens 180 Degree Wide Angle For CCTV. Do tego jeszcze parę drobiazgów typu rezystor "podgrzewający" 20W w obudowie TO-220, kawałek blachy aluminiowej (radiator), guma do wykonania uszczelek, dławik kablowy i wymienione na początku akcesoria do instalacji wod-kan Moduł z CMOS zamocowany został od środka zaślepki kanalizacyjnej. W wyciętym otworze - "grzejnik" - rezystor przykręcony do płyty aluminiowej mocowanej od góry. Całość po założeniu na mufę, zamkniętą od dołu drugą zaślepką. Wystająca płyta radiatora ma od spodu przyklejany kołnierz z różowej pianki izolującej. Od góry założone dwie uszczelki, każda grubości 1 mm. Po założeniu kopułki i widoczek ogólny. "Grzejnik" sterowany jest obecnie z układy klasycznego - zbudowanego na timerze 555 i TIP120. Może w przyszłości zrobię jakieś bardziej ambitne zasilanie. Moc maksymalna to 7W Przykładowe obrazy wyglądają tak: Koszt budowy kamery wyniósł około 280 zł
    1 punkt
  8. Wrzucam zaległe wczorajsze i przedwczorajsze. jak zwykle Synta + Canon350D.
    1 punkt
  9. Żadne poważnie. Właśnie w astronomii pociąga mnie luzik. Przyjdzie wieczór, milkną komórki, jestem tylko ja i gwiazdy, żadnego spinania się. Tylko, że teraz to stonkę obrabiam (gdyby coś to za Jackiem tak piszę )
    1 punkt
  10. Letko spóźnione ale szczere 100lat !
    1 punkt
  11. Robert - najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń.
    1 punkt
  12. W siedem lat teleskop Keplera wykrył ponad 100 planet W Kosmosie istnieje wiele planet. Teleskop Keplera odkrył ich już ponad 100. Na niektórych może istnieć życie. Kosmiczny Teleskop Keplera porusza się po orbicie wokółsłonecznej od siedmiu lat. Jego celem jest poszukiwanie ziemiopodobnych planet. Zespół naukowców amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA potwierdził, że dzięki teleskopowi odkryto już ponad 100 planet. Różne obiekty Według specjalistów spośród tej puli dwie planety są za gorące, żeby mogło powstać na nich życie, ale są też dwie takie, na których panują warunki dogodne do tego, żeby istniała woda w stanie ciekłym i tym samym życie. Cztery planety prawdopodobnie są typu ziemskiego, czyli mają skalistą powierzchnie. Olbrzymie planety Wszystkie z odkrytych planet są od 20 do 50 razy większe od Ziemi i znajdują się w gwiazdozbiorze Wodnika. Źródło: NASA, newstalk.com Autor: AD/map http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/w-siedem-lat-teleskop-keplera-wykryl-ponad-100-planet,207653,1,0.html
    1 punkt
  13. Łazik Curiosity jak... James Bond? Łazik marsjański Curiosity jak agent 007, może strzelać bez pytania o pozwolenie. NASA poinformowała, że krążący po powierzchni Czerwonej Planety pojazd może od teraz uruchamiać laser bez konsultacji z Ziemią. Laser jest elementem urządzenia, które pomaga w badaniach składu powierzchni Marsa. Do tej pory wybór jego celów zatwierdzało centrum kierowania misją, najnowsze oprogramowanie AEGIS umożliwi Curiosity podejmowanie tych decyzji na własną rękę. Laser jest elementem urządzenia ChemCam (Chemistry and Camera) służącego do badań skał, pokrywających powierzchnię Czerwonej Planety. Promieniowanie lasera odparowuje próbki skał, a kamera, wyposażona w aparaturę do badań spektroskopowych, pozwala analizować ich skład. Od początku misji w 2012 roku Curiosity uruchomił laser już 350 tysięcy razy, by badać około 10 tysięcy punktów w 1400 miejscach. Konieczność potwierdzania każdej decyzji o wyborze celu opóźniało badania szczególnie wtedy, gdy ułożenie Ziemi i Marsa powodowało przestoje w komunikacji. Teraz to się zmieni. Curiosity będzie samodzielnie analizować obraz kamery nawigacyjnej, w oparciu o specjalny algorytm sam uzna, które fragmenty skał są interesujące. Potem, już bez przesyłania zdjęć na Ziemię, będzie mógł podjąć decyzję o przeprowadzeniu badań, podjechać na miejsce, "ostrzelać" skałę laserem i zbadać skład uwolnionych w wyniku owego ostrzału gazów. Oprogramowanie AEGIS ( Autonomous Exploration for Gathering Increased Science) było wcześniej wykorzystywane w łaziku marsjańskim Opportunity. Pomagało tam jednak tylko w wyborze obiektów wartych fotografowania. O żadnym strzelaniu nie było mowy. Teraz jest trochę inaczej, ale NASA zapewnia, że na Marsie na pewno... nikomu nie stanie się krzywda. Wybór interesujących obiektów badań odbywa się oczywiście z pomocą wcześniej ustawionego programu, komputer Curiosity rozpoznaje charakterystyczne formy skalne, analizuje ich jasność, ewentualnie odbiegające od reszty elementy. Naukowcy mają też w każdej chwili możliwość wprowadzenia korekt i skierowania uwagi sondy na obiekty o nieco innym charakterze. NASA podjęła w ubiegłym tygodniu decyzję o przedłużeniu finansowania projektu Mars Science Laboratory Project, w ramach którego zbudowano Curiosity, a teraz prowadzi się z pomocą łazika badania naukowe. Kolejny, dwuletni etap pracy sondy rozpoczyna się oficjalnie 1 października bieżącego roku. ? Grzegorz Jasiński http://www.rmf24.pl/nauka/news-lazik-curiosity-jak-james-bond,nId,2241006
    1 punkt
  14. Jedna z dzisiejszych protuberancji spokojnych. Na razie obrobiłem tylko tą jedną fotkę. Reszta wkrótce Sprzęt ten sam co zwykle. Opis na zdjęciu.
    1 punkt
  15. Wczorajszy Saturn po obróbce. 15% z 12.000 klatek. Newton Minimo na 3.5 metra, ADC, Q Barlow, ZWO ASI 120 MC na ASA DDM 60.
    1 punkt
  16. ostatni tydzien gościł spore plamy AR2565 i 2567 na słońcu. zrobiło się ciekawie również w paśmie h-alpha. Jutro popołudniu plamy znikną i zapowiada sie znów jakiś czas spokoju
    1 punkt
  17. To następny rejon który dodaje do listy naj po takich jak Rho Oph czy też okolice pasa Oriona z M42. Przedstawiony kadr mocno plasuje się na liście top. Widać na nich znane i niezaprzeczalnie wspaniałe obiekty, które samodzielne stanowią ozdobę niejednej galerii ale nawet nie przypuszczałem, że tak dobrany kadr będzie budził chyba jeszcze lepsze odczucia. Mamy tutaj chyba wszystkie typy obiektów i wiele katalogów na raz :). Dla mnie wspaniały układ i gama kolorów. Canon 6Dmod/135mm ~1h
    1 punkt
  18. Ogórków chcesz Waść? krzyknął, oto masz ogórki... Sezon ogórkowy w pełni. Oznacza to także brak nowych tematów na forum. Więc wzorem Księdza Robaka okładającego węzłowatym sznurem Hrabiego, który próbował zakraść się w celach - hm - obserwacyjnych do ogródka Zosi, ja także dokładam nadmiernie ciekawym: Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/Pan_Tadeusz?uselang=pl Obserwator z lornetką bywa posądzany o brzydki zwyczaj podglądania sąsiadek. Oszczercy mają trochę racji, chociaż zależy nam na odmiennych wdziękach, niż podpowiada ich bujna wyobraźnia. Jest coś takiego w naturze człowieka, że najbardziej pociągają go rzeczy trudno dostępne i tajemnicze. Dla astroamatora są to galaktyki ? już nawet nie obce światy, lecz niemal wszechświaty a w każdym razie wyspy Wszechświata odległe o miliony lat świetlnych. Są tak daleko, że ludzkość nigdy ich nie osiągnie. Jednak wiedzę o nich można zdobywać dzięki informacjom, jakie niesie promieniowanie elektromagnetyczne a głównie światło. Czy lornetka jest wystarczającym instrumentem, by uszczknąć część sekretów, zebrać pradawne fotony nadlatujące z otchłani czasoprzestrzeni i przekształcić je w obraz? Może to wydawać się mało realne, ale spróbujmy. Zaczniemy oczywiście od sąsiadek. Wielka Galaktyka w Andromedzie (M31) znajduje się w odległości 2,52 miliona lat świetlnych. Ustalono to parę lat temu dzięki obserwacjom podwójnego układu zaćmieniowego gwiazd. Przedtem uważano, że odległość wynosi około 2,9 miliona lat świetlnych. Większość źródeł określa łączną jasność M31 na ok. 3,4 mag. Jednak starannie opracowana polska monografia w Wikipedii podaje wartość 4,36 mag, powołując się na Nasa/Impac-Extragalactic Database. Tak czy inaczej, M31 da się zobaczyć gołym okiem na wiejskim niebie. Ciekawe, co nam ukaże lornetka. Ukazać może całkiem sporo. Już z miasta, praktycznie przez każdą lornetkę zobaczymy mgliste, nieco owalne jądro galaktyki o średnicy kątowej ok. 0,5°. Jeśli dobrze osłonimy wzrok przed miejskimi światłami i pozwolimy mu przyzwyczaić się do ciemności, jądro urośnie i mamy szanse wypatrzyć ślady większej struktury na jego skrajach. Natomiast pod wiejskim niebem dobra lornetka ukaże oprócz jasnego jądra wielkości niemal 1° także słabsze obszary dysku galaktyki. Obraz może rozciągać się ukośnie nawet na ponad 3°. Zwróćmy uwagę na górny, północno-zachodni skraj dysku. Jest on wyraźniej odcięty od tła niż skraj dolny. To krawędź spiralnego ramienia galaktyki. Przez dużą lornetę i w dobrych warunkach obserwacyjnych możliwe jest wypatrzenie ponad ciemnym pasmem delikatnego pojaśnienia kolejnego ramienia spiralnego, bardziej oddalonego od jądra. Byłby to spory sukces obserwacyjny, dlatego warto próbować. Przecież każda noc jest inna a przejrzystość powietrza różnić się może bardzo znacznie. M31 w szkicu Krzysztofa Rajdy Żródło: http://astropolis.pl/topic/35198-szkicowy-katalog-messiera/ Łatwiej będzie dostrzec dwie eliptyczne galaktyki satelitarne. Nieco podłużnej plamki M110, czasem zaznaczanej na mapach nieba jako NGC 205 (jasność 8,1 mag, całkowite rozmiary kątowe 19?x12?), szukajmy 0,5° ponad jądrem M31. Galaktyka M32 (także 8,1 mag), położona przy dolnym, północnym skraju jądra, jest niemal okrągła i wyraźniejsza ? ma większą jasność powierzchniową. Jest jednak mniejsza, ma wymiary 8?x6? i przy powiększeniu 7-10x wymaga nieco wysiłku dla odróżnienia od słabej gwiazdy. Dysponując statywem lub innym sprzętem stabilizującym lornetkę z pewnością poradzimy sobie z tym, jeśli nie patrzeniem na wprost, to zerkaniem. Druga pod względem jasności i rozmiarów na nieboskłonie jest galaktyka M33 w gwiazdozbiorze Trójkąta. Tak jak M31 najłatwiej odszukać 7° ponad czerwoną gwiazdą Mirach (? And), na linii z białą ? And i tuż obok ? And, tak M33 znajdziemy w identycznej odległości lecz poniżej ? And, 7° na południowy wschód od niej, zaś 4° na zachód od najjaśniejszej gwiazdy Trójkąta, białej ? Tri (Metallah). Pomimo całkowitej jasności 5,7 mag galaktyka wcale nie jest taka łatwa do zobaczenia, chociaż pod naprawdę ciemnym niebem jest to jeszcze możliwe gołym okiem. Trudność wynika z dużej powierzchni obiektu, wyraźnie większej od tarczy Księżyca, oraz z braku wyodrębnionego jądra. Jasność powierzchniowa jest więc niewielka. Przez lornetkę można jednak zauważyć, że obraz rozciąga się nieco bardziej w pionie niż w poziomie. W ramionach spiralnych M33 występują wielkie obszary aktywności gwiazdotwórczej, w tym rozległe mgławice emisyjne. Dzięki temu w dużych lornetkach można doszukiwać się zarysu ramion. Może kiedyś zobaczymy je wyraźniej, gdy trafimy na wspaniałe miejsce obserwacyjne gdzieś w Bieszczadach czy na Mazurach i przydarzy się ?noc cudów? z idealnie przejrzystym powietrzem. M33 także jest galaktyką z najbliższego kosmicznego sąsiedztwa ? leży w odległości ?zaledwie? 3 milionów lat świetlnych. Zbliża się do Galaktyki Andromedy, z którą łączy ją smuga wodoru. Zapewne galaktyki te już kiedyś mijały się w przestrzeni i nadal odbywają wspólny kosmiczny taniec. Z kolei M31 i Droga Mleczna wręcz spadają na siebie z prędkością 100 km/s. Jak się niedawno okazało, mają one zbliżoną masę, choć M31 zawiera więcej gwiazd (nawet bilion, czyli 10 do potęgi 12), zaś Droga Mleczna więcej ciemnej materii. M33 jest mniejsza i lżejsza, niejako zdominowana przez swe potężne towarzyszki, nie ma też galaktyk satelitarnych. M31 ma ich co najmniej 14, z których dwie wspomnieliśmy. Całe towarzystwo jest związane grawitacyjnie i nie rozbiega się wraz z ekspansją Wszechświata, tworząc niewielką gromadę galaktyk noszącą nazwę Grupy Lokalnej. Dotychczas poznano ponad pięćdziesiąt galaktyk, głównie karłowatych, wchodzących w jej skład. Gdy na początku XX wieku rozpoczęto spektroskopowe badanie światła galaktyk, czy jak wówczas mówiono ? mgławic spiralnych, nasze najbliższe sąsiadki zacierały obraz rozbiegającego się Wszechświata. Amerykanin Vesto Slipher po raz pierwszy użył spektroskopii do pomiaru prędkości radialnej ?mgławic spiralnych? i wykrył, że część z nich się oddala, w tym M104 (Sombrero), jednak niektóre zbliżają się do nas, np. M31. Dalszy ciąg tej historii związany jest z obserwatorium na Mount Wilson i budową teleskopów 60 cali (ważący 860 kg blank na zwierciadło zafundował synowi przemysłowiec William Hale) oraz 100 cali (głównym fundatorem był John D. Hooker), a przede wszystkim z siłą napędową tych przedsięwzięć, pomysłodawcą i dyrektorem obserwatorium, którym był George Ellery Hale. Transport lustra 100? Żródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Mount_Wilson_Observatory Jednym z pracowników został trzydziestoletni doktor z Chicago Edwin Hubble. Kontynuował on obserwacje odległych obiektów z użyciem największych ówczesnych teleskopów, prowadząc między innymi badania spektroskopowe. Szczególnie pomocna była w tym inna barwna postać ? Milton Humason, człowiek bez wyższego wykształcenia, poganiacz mułów zatrudniony podczas budowy obserwatorium, później jego nocny dozorca, na koniec pracownik naukowy. Powszechnie lubiany, jedno zajęcie ponoć kontynuował cały czas ? wytwarzał napój wyskokowy na potrzeby własne i kolegów. Nielegalna produkcja była całkiem bezpieczna, ponieważ w okolicznych lasach występowały kuguary (inaczej pumy). Obecność tych wielkich kotów skutecznie powstrzymywała stróżów prawa od nadgorliwości. Humason nazywał nawet swój wynalazek ?panther juice?, czyli w wolnym tłumaczeniu ?panterówka?. Nie gorszmy się, był to okres prohibicji a przesiadujący na odosobnionym szczycie górskim astronomowie musieli jakoś radzić sobie po godzinach pracy. Kuguar Żródło: http://animalwall.xyz/beautiful-big-cat-couguar-animals-puma-kuguar-gornyy-lev-koshka-7445-wallpapers/ Humason słynął z pracowitości i dokładności. Wyspecjalizował się w fotografii i rejestracji widm słabych obiektów. Sporządził 620 spektrogramów odległych galaktyk i określił ich prędkość radialną a ściślej przesunięcie światła ku czerwieni (poczerwienienie). Pozwoliło to Hubble?owi nie tylko potwierdzić przeczucia Sliphera co do natury ?mgławic spiralnych?, lecz także postawić tezę o ekspansji Wszechświata. Trzeba było do tego fantazji oraz przebojowości sportowca i żołnierza ? Hubble w młodości uprawiał boks i inne sporty a potem służył w wojsku podczas I Wojny Światowej. Samemu Albertowi Einsteinowi nie starczyło odwagi, chociaż równania jego ogólnej teorii względności wskazywały na ekspansję. Wielkie teleskopy na Mount Wilson sięgały oczywiście daleko poza Lokalną Grupę Galaktyk. Nasz skromny sprzęt też nie jest bez szans. Jeśli odnajdziemy na nieboskłonie Wielki Wóz i przedłużymy o drugie tyle, 10° na północny zachód linię łączącą gwiazdę ? UMa (Phecda) z ? UMa (Dubhe), trafimy na ?zagłębie galaktyczne? - grupę M81. Owalna tarcza głównej galaktyki w grupie (M81, Galaktyka Bodego) ma rozmiary 25?x10? i jasność 6,9 mag. Część widoczna przez lornetkę jest zwarta, przypomina piłkę do rugby. Ramiona spiralne są jasne i ciasno zwinięte, powiększając obraz także jasnego jądra. Odległość do M81 szacowano na 11,8 miliona lat świetlnych. Jednak z badania gwiazdy supernowej, obserwowanej w 2003 r. wyliczono odległość mniejszą ? 8,5 miliona lat świetlnych. Ocena odległości galaktyk jest obciążona znaczną niepewnością nawet w przypadku obiektów stosunkowo bliskich, nie mówiąc o tych naprawdę odległych. Ważnym krokiem w kierunku poprawienia pomiarów było niedawne (2013 r.) dokładne określenie odległości do Wielkiego Obłoku Magellana. W wyniku badań ośmiu gwiazd podwójnych zaćmieniowych określono tę odległość na 162 980 lat świetlnych, z dokładnością do 2%. Galaktyka M82, którą zobaczymy niecały stopień na północ, też jest dobrze widoczna przez większość lornetek. Ma wprawdzie mniejszą jasność (8,3 mag), jednak przy rozmiarach kątowych 9?x5? jej jasność powierzchniowa jest znaczna. Ze względu na wydłużony kształt zwana jest Cygarem. Obserwujemy ją ?z boku?, niemal w płaszczyźnie dysku. Określana jest jako galaktyka nieregularna, jednak niedawno wykryto w niej ślady zniekształconej struktury spiralnej. M81 i M82 oddziałują na siebie grawitacyjnie generując siły pływowe. Prowadzi to do zagęszczeń materii i wzmożonej aktywności gwiazdotwórczej oraz dużej jasności obu galaktyk wskutek obecności młodych gorących gwiazd. Także nieregularna budowa M82, dobrze widoczna na zdjęciach, jest skutkiem oddziaływania większej siostry. Najjaśniejszej parze towarzyszą słabsze galaktyki. Posiadacze dużych lornetek mogą próbować dostrzec NGC 3077 pół stopnia na wschód od M81. Dane na temat jej jasności różnią się znacznie - od 9,8 mag aż do 10,6 mag. Ta ostatnia wartość wydaje się jednak mało prawdopodobna, ponieważ galaktykę zobaczyć można przez lornetkę o średnicy obiektywów 70 mm. NGC 3077 ma wielkość kątową 5,5?x4,7?, jednak z powodu jasnego jądra może wydawać się mniejsza. Także jest zniekształcona przez siły pływowe sąsiadek. Z kolei NGC 2976 ma rozmiary 5?x2,8? i nieznacznie mniejszą jasność całkowitą. Nie jest to zauważalne przy obserwacjach, galaktyka też daje się wyłowić przez lornetkę 15x70. Szukajmy niewielkiej plamki 1,5° na południowy zachód od Galaktyki Bodego. Kolejna galaktyka, NGC 2985, dostępna jedynie dla dużych lornet i trudna do odróżnienia od gwiazdy, znajduje się 3° ponad Galaktyką Bodego i 0,5° na wschód od ucha Wielkiej Niedźwiedzicy ? białej gwiazdy 27 UMa o jasności 4,5 mag. Cała grupa M81 liczy przynajmniej 34 galaktyki i oddala się od Grupy Lokalnej, na co wskazują przesunięcia ku czerwieni w ich świetle i prędkości radialne względem centrum Drogi Mlecznej. Na peryferiach grupy M81 leży jeszcze jeden okazały obiekt. Tak jak poprzednio łaskotaliśmy Wielką Niedźwiedzicę za uszkiem, teraz odszukajmy jej nos ? żółtawą gwiazdę o nazwie Muscida (? UMa) i jasności ok. 3, 3 mag. Siedem stopni na północny zachód od Muscidy, w dość pustym obszarze znajdującym się już w gwiazdozbiorze Żyrafy znajdziemy grupę ośmiu gwiazd ok. 7 - 8 mag na powierzchni 1°x2°. Otoczona wianuszkiem gwiazd znajduje się tam galaktyka NGC 2403. Przez średnią lornetkę zobaczymy ją jako dość równomiernie świecącą owalną plamkę 10?x5?. Większy sprzęt ukaże obiekt o rozmiarach 20?x10? a spory teleskop pozwoli nawet wyśledzić szczegóły struktury spiralnej. Także w gwiazdozbiorze Żyrafy mamy szanse znaleźć galaktykę IC 342, leżącą w podobnej odległości jak poprzednie, jednak należącą już do innej grupy. Edwin Hubble przypuszczał nawet, że jest ona naszą sąsiadką z Grupy Lokalnej, jednak obecnie zaliczana jest do grupy galaktyk określanych jako IC 342/Maffei. Szukajmy jej w zachodniej części gwiazdozbioru graniczącej z Kasjopeją, w połowie odległości między białą gwiazdą ? Cam i pomarańczową BE Cam, ok. 2,5° od każdej z nich. Galaktyka ma jasność widomą 9,1 mag i średnicę kątową ok. 20?. Przesłania ją gaz i pył galaktyczny, bo znajduje się na nieboskłonie blisko płaszczyzny dysku Drogo Mlecznej. Przez lornetkę 10x50 lub większą mamy jednak szanse dostrzec pod czystym, ciemnym niebem chociaż jej rdzeń a być może także kolisty zarys dysku. Lato nie jest dobrą porą na obserwacje kolejnej sąsiadki. Lepszy do tego byłby wrzesień lub październik. Poniżej kwadratu Pegaza widoczna będzie najjaśniejsza gwiazda w Wielorybie ? ? Cet czyli Deneb Kaitos a pod nią skraj gwiazdozbioru Rzeźbiarza. Trzy stopnie pod ? Cet znajduje się trójkątny asteryzm na powierzchni jednego stopnia, 2° pod nim następny podobny trójkąt. Jeszcze 1° na południowy zachód (w dół i w prawo) świeci obiekt nie do przegapienia. To konkurentka Galaktyki Andromedy, czyli NGC 253, nazywana Galaktyką Rzeźbiarza lub Srebrną Monetą. Ze swą jasnością 7,1 mag, rozmiarami 22?x6? lecz niskim dla nas położeniem na nieboskłonie jest równie ciekawa, co rzadko obserwowana. Widać ją nieźle nawet w lornetce 8x42. Lornetka 15x56 ukazuje ukośną, podłużną plamę, w dolnej, południowo-zachodniej części zwężoną przez pas pyłu. NGC 253 jest dominującą galaktyką w grupie galaktyk w Rzeźbiarzu. Do grupy tej należy także pobliska choć mniej okazała NGC 247. Różne źródła określają jej jasność na 9,2 do 9,9 mag. Przez większe lornetki można próbować dostrzec jej rdzeń 2° pod ? Cet zaś 1° nad wspomnianymi trójkątami z gwiazd. Grupa w Rzeźbiarzu należy do najbliższych Drodze Mlecznej i wraz z grupami opisanymi poprzednio oraz Grupą Lokalną stanowiła kiedyś jedną większą gromadę galaktyk. Jak się okazuje, podglądanie sąsiadek może być zajęciem całkiem pouczającym. Ludzkość przekonała się o tym dopiero kilkadziesiąt lat temu. Jesteśmy w takiej szczęśliwej sytuacji, że już za kilkaset złotych możemy kupić sprzęt sięgający odległości milionów lat świetlnych. Jeśli trafi się pogodny wieczór, nie wahajmy się więc go użyć, by zobaczyć, jak wyglądały nasze piękne sąsiadki w czasach, gdy ludzi na Ziemi jeszcze nie było. Żródło: http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/nocne-niebo-w-swietle-galaktyki-andromedy,158072,1,0.html
    1 punkt
  19. CD I trzecia wersja Z PS,a -surówka po krzywych i poziomach
    1 punkt
  20. Dziś pełnia. Ja testuję sprzęt na Bąblu W Ha (Atik 383L przyklejony do CFF 127 na Asi 60) Najbardziej jestem zadowolony z prowadzenia montażu. Jedna klatka (600s Ha) w trzech odsłonach Tylko zdjęte hoty Po DDP w Maxie
    1 punkt
  21. Długo nic nie pisałem ale ostatnie tygodnie nawet nie wiem kiedy minęły a ja przez ten czas z dziedziny astro prawie nic nie zrobiłem W międzyczasie jeszcze wykryłem kilka błędów w sterowniku, które zostały już poprawione przez producenta. Udało mi się zrobić małe porównanie klatek kalibracyjnych - głównie dark'ów. Poniżej porównanie klatek dark o ekspozycji 120s w zależności od temperatury. Klatki zostały rozciągnięte w dokładnie takim samym zakresie. Zakres ten obrałem taki jak klatki w temp. -25st. Unity gain, Offset 0. Są to tylko sample w pomniejszeniu. Surowe do ściągnięcia na dole strony. Temperatura 25st. - pokojowa. Cooler wyłączony. 0 st. -10st. -20st. -25st. Jak widać szum na schłodzonym chipie jest naprawdę niewielki. Widoczny za to ampglow również jest niewielki a uwidoczniłem go specjalnie rozciągając pliki tylko w zakresie 0 do 120 Dalsza część porównania czyli szum vs. ekspozycja. Wszystkie klatki w temp. -10st. Rozciągnięte wszystkie również w tym samym zakresie 0-150. 30s. 60s 90s 120s 180s No i jeszcze klatka bias w temp. -10st. No i to co najważniejsze czyli porównanie darka z bespośrednim konkurentem czyli ASI178MM (dzięki Rik). Te same ustawienia Gain, Offset, temp. Rozciągnięte w zakresie 0-300 ASI178MM, 120s, -10st. (biała linia z prawej to efekt nie dokładnie zrobionego cropa - tam jest wszystko ok) QHY178M, 120s, -10st. To co widać od razu to zdecydowanie mniejszy amp glow w kamerze QHY i ograniczony tylko do tego jednego narożnika. Druga sprawa to zupełnie różny poziom szumu obydwóch kamer. QHY ma go na nieporównywalnie niższym poziomie. Niestety nie mam skąd zdobyć darka z innej kamery asi178mm-c aby sprawdzić czy faktycznie ten szum jest tam aż o tyle większy. Póki co tyle... Mam nadzieje że następnie będzie już first light
    1 punkt
  22. Pierwsza próba z kamerki Firerfly Point Grey i Coronado PST (+ barlow, bez niego nie wyostrzy). Musiałem próbować rano przez otwarte okno w pokoju gdzie mam kompa :D. Obraz live z kamery mnie rozwalił, nie spodziewałem się aż takiego detalu - o wiele lepszy niż w okularze. Oczywiście 1 klatka od razu pobiła całą moją dotychczasową "astrofotografię" Canonem350 D. W parę minut zapchało mi dysk D - zrobiło już ponad 1,5 GB materiału. Musiałem się torchę pomęczyć z obróbką -ale nawet nienajgorzej wyszło. Zrobiłem jeszcze wersję kolor w imageshack. Obróbka registax i gimp. Paski to niestety efekt kamery, czytałem, że tak mają z h-alpha.
    1 punkt
  23. cieplutka klatka zapowiadająca powrót - kamera naprawiona to raz a dwa że musiałem się pozbyć ED80 i mam pożyczony Achro 102/500 więc będę molestował NarrowBand w sosie Achromatycznym 300 sekund - Achro SW 102/500 + Sbig ST10XE+ Ha guiding - AllCCd5 mono (QHY5 German Clone) na OAGu
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)