Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.11.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. ?ale jak zwykle zacznijmy od początku czyli? Wstęp (bo to przerażające narzędzie zasługuje na odpowiedni wstęp Kilka dni temu Marcin wysłał do mnie zdjęcie, takie niby nic pomyślicie, zdjęcie jak zdjęcie, normalny bok teleskopu, a konkretnie tylko kawałek klatki górnej w okolicach wyciągu. Też mi coś, w sumie nic specjalnego, widziałem nie raz klatkę górną teleskopu, jednak tabliczka od razu zwróciła moją uwagę. Nie musiałem nawet robić zbliżenia na telefonie bo pomimo mojego wieku wciąż coś tam widzę czym ostatnio szczerze zadziwiłem okulistkę, ale dość przechwałek . Tabliczka nad wyciągiem prezentowała napis Taurus, a trochę powyżej nazwy oznaczenie T600 !!! Zatem stało się, po paru przygodach z dwoma 20-tkami wraz z wiekiem nadszedł czas porozglądać się za starszymi tak więc mamy przygodę z 24-ką Prognozy na poniedziałek pokazywały ścianę chmur, ale Marcin sprawdził ich wysokość maksymalną, której powinny sięgać i na odkrytej przez niego nie dawno miejscówce okazało się, że będziemy kilkaset metrów powyżej. Nie to nie Alpy, a nasze Beskidy, a konkretnie kolejna miejscówka w Złatnej. Oaza z kilkoma domami rozrzuconymi na pewnym obszarze grzbietu górskiego, gdzie prowadzi droga o nachyleniu sprawiającym wrażenie jakby samochód podczas podjazdu miał się wywrócić na dach. Sama droga jest ułożona z kratki betonowej i wjazd nie stanowi problemu, a miejscówka jest położona na wysokości około 900 m.n.p.m. Marcin dotarł na miejsce kilka godzin przede mną i z pomocą miejscowych rozłożył Bestię więc nie miałem okazji patrzeć jak dokonuje się takiego (wy)czynu, ani w nim uczestniczyć. Ja dotarłem około godziny 19-tej i przeżyłem lekki szok na widok tego co tam stało. Pomimo, iż miałem do czynienia z dwoma 20-tkami to Marcin zażyczył sobie, żeby to było f/5 zatem mamy do czynienia z ogniskową 3000 mm!!! Obserwacje: Co by tu napisać, żeby odpowiednio zobrazować tę historię? może tak, jeżeli ktoś zastanawia się czy warto kupić 24-calowy teleskop to odpowiadam, tak warto i na tym można by w zasadzie zakończyć!!! Ja jednak pomęczę Was trochę i skupię się na opisaniu kilku wybranych obiektów, takich zwykłych standardowych, ponieważ w takim teleskopie odkrywa się je na nowo i w tym przypadku naprawdę na nowo! Nie wiem jak, w innych częściach Polski, ale u nas w górach jesień to najgorszy okres na obserwacje. Pomiary SQM-L pikują z wiosennych wahających się w przedziale od 21,65 do 21,70 mag/arcsecond? do 21,20 do 21,25 mag/arcsecond?. Jest to ogromna różnica bo nawet podczas białych nocy wahają się w granicach od 21,35 do 21,40 mag/arcsecond?. Tej nocy mieliśmy wrażenie, że seeing zmieniał się kilkukrotnie, w dole delikatnie świeciły mgły, a temperatura wahała się co jakiś czas o parę stopni i ogromne lustro sprawiało wrażenie jakby nie osiągnęło odpowiedniej temperatury pracy przez cały czas obserwacji. Było tak aż do godziny 00.20 kiedy to odjechałem ze względu na łunę od wstającego Księżyca, a wentylatory na lustrze pracowały nieustannie. Pomimo tych wszystkich przeciwności jak można się spodziewać T600 stanął na wysokości zadania zatem: 1. Konik, z drzewa koń na biegunach - powalił nas swoim widokiem w Naglerze 31mm plus filtr H-beta. W ogóle wstyd się przyznać, ale oglądałem konika pierwszy raz. Nigdy wcześniej też nie miałem pod ręką filtra H-beta, a bez niego to raczej ciężkie wyzwanie. Mgławica Koński Łeb zaprezentowała się wprost epicko i w pełnym kształcie. Wyraźny i zdecydowanie prezentujący się kształt głowy konia naprawdę sporych rozmiarów i mocno odcięty od tła dosłownie wylewał się z okularu. Dookoła głowy zwłaszcza od strony pyska mieniły się gwiazdki (nie tylko 12 mag, ale 15-16 mag) przebijające się przez warstwy pyłu i gazu. Sprawiały wrażenie jakby ktoś rozsypał tam złoty piasek, delikatne drobinki złota, w większości przypadków subtelne, ale jednak widoczne bez problemu. Całość tworzyła niesamowicie magiczny klimat i dla samego tego widoku warto było kupić ten teleskop. To mój obiekt tamtego wieczoru, zdecydowanie. 2. Płomień ? był niczym gorejący krzak ognia, drzewko świąteczne, taka choinka przyniesiona z lasu. Ktoś musiał ją tam zgubić, a może celowo zostawił? tego pewnie nigdy się nie dowiem jednak miał to coś co zawsze mi brakowało podczas obserwacji tego obiektu, a mianowicie wspinały detal, dobry szczegół, na całej swej rozciągłości. Nie był po prostu plamą z delikatnymi kształtami, a tworzył gałązkę zerwanej choinki z zarysem strzępów (igieł), rozchodzących się gałązek? być może moja wyobraźnia dokłada tutaj od siebie, ale w mojej głowie i sercu fotony wyryły właśnie taki obraz i tego nikt mi nie zabierze? 3. Wielki Żółty Ptak ? a mianowicie Wielka Mgławica w Orionie, dla mnie zawsze przypominała ogromnego ptaka próbującego upolować Rigela, niestety tutaj trochę się rozrosła . Nie zrozumcie mnie źle, nadal wygląda jak orzeł podczas polowania, ale teraz jego skrzydła urosły i się rozłożyły po niebie. Wyglądała niczym paw, który z dumą prezentuje swoje skrzydła, a każde pióra można było oglądać z niesamowitymi szczegółami biegnących włókien. No dobrze, ale dlaczego żółty skoro? no właśnie nie tylko żółty, ale tęczowy, dokładnie to był tęczowy ptak. Orion wyglądał jak tęcza, zaprezentował się niemalże pełną gamą kolorów przechodząc od fioletu przez delikatny błękit do odcieni żółtego, pomarańczowego, lekkiego różowoczerwonego, a na szarym kończąc. Chociaż do czasu, gdy Orion wzniesie się najwyżej ponad horyzont zostało jeszcze około półtorej miesiąca to pomimo tego przywalił nas swoimi szczegółami, ale przede wszystkim paletą barw. Kolory były oczywiste, nie trzeba się było zastanawiać, że tam są bo one tak po prostu, zwyczajnie tam były? 4. Jednak z czasem pętla zacisnęła się na szyi znaczy skrzydle Łabędzia ? czyli Veil który nie mieścił się nigdzie, znaczy oczywiste, że Veila nawet dzieląc na części ciężko zmieścić w czymkolwiek podczas obserwacji, ale tutaj była tragedia? w ruch poszedł oczywiście filtr OIII i na początek jako pierwszy cel padła miotła, potem trójkąt i część wschodnia i na tym można by zakończyć, ale nie ponieważ w mojej opinii to wymaga lekkiego rozwinięcia... a zatem nie skupialiśmy się na odszukiwaniu czegokolwiek, a po prostu upajaliśmy się widokiem, to było niczym wpłynięcie na przestwór oceanu, oceanu włókien, przeplatających się kształtów, setki strzępów? magia chwili, chciałoby się powiedzieć trwaj? a z każdą sekundą wynurzały się nowe i bardziej rozwinięte obszary jakich nie doświadczyłem dotychczas, to wszystko się nie mieściło, po prostu było bardziej ciasno niż zazwyczaj i nie chodzi tylko o pole w okularze przy tym teleskopie, ale rysujące się nowe struktury, tego nie da się odzobaczyć 5. Czas na deser ? czyli Rożek (Crescent Nebula). Zazwyczaj deser to najpyszniejsza część jedzenia jednak tutaj tak nie będzie. Nie zrozumcie mnie źle, ponieważ widok powalał tak jak w poprzednich przypadkach, a był tylko w takim samym stopniu pyszny Próbuję wymyślić co mi przypominał, czy był to wielki rożek, czy półksiężyc? nie sądzę, może w mniejszych teleskopach ponieważ tutaj to była wielka ćma z okrągłymi skrzydłami poprzecinanymi jasnymi i ciemnymi nieregularnymi plamami, taki zapomniany, szybujący w przestworzach cud natury przyozdobiony w fantazyjne kształty. Bezapelacyjnie najpiękniejszy Crescent jakiego widziałem! Zakończenie i wnioski: Jestem za niski, tak jestem małym knypkiem ze wzrostem 176 centymetrów co odczułem boleśnie podczas tego wieczoru. Mierzący chyba około 2 metry (+- kilka centymetrów) Marcin nie miał problemów takich jak ja. Efekt był taki, że w zenicie i okolicach zenitu nawet gdybym stanął na palcach to musiałbym podłożyć jeszcze pustak pod nogi na górę drabiny Być może drabina mogła by być wyższa, chociaż na nierównej łące wchodząc na samą górę kołyszącej się drabiny (pomimo wsparcia ze strony drugiej osoby) miało się i tak pewnego rodzaju wątpliwości Reasumując w zenicie nie zobaczyłem nic? Oczywiście tej nocy obejrzeliśmy wiele innych obiektów i to wypracowanie mogłoby zdecydowanie się wydłużyć, aż czytający po wyspaniu się zapadli by w kolejny sen lub śpiączkę, ale nie o to chodziło autorowi , a jedynie chciałem z Wami podzielić się magią tamtych chwil i tego co doświadczyłem, a teraz mając nadzieję, że już wszystkich namówiłem na zakup własnego T600 , w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku dziękuję za uwagę? ?czystego nieba i frajdy z hobby ponieważ każdy teleskop w zależności od postawionych celów może spełnić oczekiwania, a 24-cale spełniają z nawiązką i trochę inaczej? PS ? wciąż zachodzę w głowę jak Marcin nawet rozłożone wepchał to do osobówki ?
    18 punktów
  2. czyli często focona okolica, śmiało konkurująca z Orionem, Rozetą i inszymi szlagierami. Tej sesji się nie spodziewałem - miejscówka na 760 m npm była kompletnie niezdatna do użytku (mgła), z kolei ta położona 250 m wyżej i kilkadziesiąt km na wschód powitała mnie fantastycznym niebem. Dobrze, że nie odpuściłem tematu. 6d mod i Samyang 135 mm, ok. 2,5h materiału w klatkach po 180 s.
    7 punktów
  3. Pamiętam pierwsze obserwacje tym lustrem, w Roztokach w 2005tym ? "Meblościanka" produkcji śp. Janusza. Wyniesienie tego to była operacja.
    5 punktów
  4. Wersja robocza, złożona na szybko - wykonano 07.11.2020. od 20.58 do 22.47 (niestety początkowe klatki poszły do kosza, montaż prowadził praktycznie w poziomie...) Jak znajdę chwilę to zestackuję jeszcze raz i potem na gwiazdy, żeby finalnie zmontować całość razem. Warunki były dosyć ekstremalne - kometa nisko, do ok. 20 st. wysokości od horyzontu coś "pływało" w powietrzu, no i Księżyc, który dość szybko zagościł na niebie. Sprzęt: SW 200/1000; HEQ5 Synscan Pro; Canon 800D Parametry akwizycji: 42x120 sek; ISO 800 Lokalizacja: Koskowa Góra; małopolskie
    4 punkty
  5. Materiał z 04.11.2020 Zgniły niż załatwił Nas na dobre. Około 15 listopada wielkość kątowa Marsa będzie porównywalna z z Marsem w opozycji w 2022 . Jeżeli będzie okazja ,warto nasze armaty wystawić , chociażby po to żeby mieć odniesienie do tego co nas będzie czekać za 2 lata. Mars z prawej to publikowany wcześniej , natomiast z lewej to nowa obróbka. Marsa z lewej 2020-11-04-2224_5 UTC Mars z prawej 2020-11-04-2131_9 UTC
    4 punkty
  6. Dzień dobry, 8 listopada po godzinie 22:35, "test" porównawczy rozdzielczości. 40% z 10000 klatek, ASI 224MC + UV/IR cut, Drizzle 1,5. Dlaczego przy MAKu wyszły mi jakieś artefakty? Czasy ekspozycji i gain nie był taki sam, może dlatego? Pozdrawiam
    3 punkty
  7. Przed chwilą złapana w lornetce 12x56. Oczywista, ale nic specjalnego - to jedna z gatunku tych rozmytych mgiełek. Koło 8 mag może mieć.
    2 punkty
  8. Mój pierwszy raz z tą konstelacją. Obrobiony na szybko (byłem cholernie ciekaw jak wyjdzie) materiał z dzisiejszej nocki; było naprawdę nieźle - sucho i ciepło jak na koniec października, a mgły udało się zostawić w dole. Ok. 2,5 h materiału w klatkach po 180 sekund. Wreszcie dorobiłem się guidera, więc nic się nie zmarnowało. ? Reszta jak zwykle - 6d mod plus Samyang 135 mm, zawieszone na SWSA. Chyba obleci? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że M 42 jest przepalona (powalczę z tym), a godzinka dodatkowego materiału wcale by nie zaszkodziła. wersja nr 2 - po roku z hakiem ?
    1 punkt
  9. Opuszczamy naszą Galaktykę i poprzez grupy i gromady galaktyk zmierzamy ,na krańce dostrzegalnego ( przez newton 235mm)Wszechświata. Szczegóły dotyczące -sprzętu itp. Tą część ,postanowiłem rozbić na poszczególne tematy, z czasem rozbudowując ją, o kolejne szkice. Zaczynam od Grupy Lokalnej Galaktyk. Uwagi zamieściłem tylko przy szkicach które według mnie tego wymagały. Najjaśniejsza gromada kulista Galaktyki Andromedy-M31 Galaktyki karłowate
    1 punkt
  10. Tak, dokładnie tak jest, niestety przyjechałem na gotowe więc nie zaglądałem pod bieliznę, ale Marcin od razu mi uświadomił to rozwiązanie ?
    1 punkt
  11. Piękny sprzęt, widoki musiały być powalające. Co do transportu to podejrzewam że kratownica składa się z dwóch osobnych elementów na co wskazywałby fragment zaznaczony strzałką. Piszę "podejrzewam" bo na stronie Taurusa nie ma jeszcze konkretnych informacji na temat tego modelu. Miałeś może okazję.. zajrzeć pod sukienkę (bez skojarzeń ? ) i sprawdzić (wciąż bez skojarzeń ? ) jak to wygląda?
    1 punkt
  12. I to jest konkret, brawo. Chyba do Was wpadnę. Co do Konika, widać go z h - betą Lumicona już w dwunastu calach, bez problemu. Seledynowy zafarb w M42 (bez filtra) widzieliśmy w RPA, też w dwunastce.
    1 punkt
  13. Wschód słońca w Dolinie Baryczy
    1 punkt
  14. Ostatnia fota- na Twoim miejscu wysłałbym na konkurs National Geographics. Nieprawdopodobny kadr...
    1 punkt
  15. Bardzo wymęczone zdjęcie, niestety wszedł pewien artefakt przy zbieraniu materiału z mojej winy, ale na nic lepszego się nie zapowiada z taką pogodą. 04.11.2020 około godziny 22:00 Mak 180, EQ-500, ASI 462MC, ZWO ADC, barlow x2. IRRGB, 20% z 15k klatek na IR i RGB.
    1 punkt
  16. Jak to każdym hobby- nic nie jest wersją ostateczną. Prawie rok temu napisałem " gablotka skończona" i się zdeaktualizowało. Nowe nabytki, nowy układ ...Oktahedryt Canyon Diablo w drodze, ale miejscówka zarezerwowana Cytuj
    1 punkt
  17. Akcja z 04.11.2020 Walka z ostrzeniem oraz spadkiem histogramu z powodu mikro chmur . Nie było rewelacji tak że sporo użyłem stacków żeby wzmocnić detal przy zachowaniu umiarkowanego szumu . Na szczęści prędkość rotacji planety niczym nie przypomina Jowisza , tak że na taki zabieg można sobie pozwolić w gorszych warunkach . Zawsze każdy avik u mnie to 60sek 10x Kanał R 1X Kanał G 1X Kanał B SW300/1500, ASI120MM, RGB-GSO , Powermate x4 Mars 2020-11-04-2131 UTC Czas uśredniony z 12 minut AVI
    1 punkt
  18. Zegar Astronomiczny napisany w Excelu jego działanie podobne jest do zegara Praski Orloj. Występuje oczywiście różnica wyglądu ale zasada działania i odczytu jest prawie taka sama. Do pobrania tylko z naszego forum http://sos.poa.com.pl/forum/viewtopic.php?f=39&t=1652&p=7904#p7904
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)