Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.05.2021 w Odpowiedzi

  1. Połączenie trzech stacków. Głowny z apo 71/347 i dwu stacków z Newtona 200/1000. Materiał z apo zebrany w Bieszczadach ( 34 x 4 minuty), a z Newtona to okolice Warszawy. Wszytstko robione canonem 6d.
    8 punktów
  2. Victor van Wulfen przygotował przewodnik po obiektach dalekiego kosmosu. Kto zastanawia się co obserwować z tym przewodnikiem będzie miał co obserwować do końca życia ?? https://clearskies.eu/csog/ Czystego nieba
    3 punkty
  3. Wczorajszy zachód słońca z Wrocławia. Canon 1000d i 50'ka.
    3 punkty
  4. Dwa fragmenty Księżyca z 21.05.2021 około godziny 19:00, fotki wykonane za pomocą Sky Watcher Evostar 72/420 ED, kamer T7C Astro z soczewką barlowa 2x. Materiał zgrywany za pomocą Fire Capture, obróbka Registax 6.
    2 punkty
  5. Wczoraj wieczorem nad Wrocławiem. Widok był zacny i niesamowicie przestrzenny. Tutaj płaskie zdjęcie absolutnie tego nie oddaje, aż wstyd na forum wrzucać ? Przy okazji test nowego telefonu w prezencie dla żony:) Obiektyw szerokokątny 123 stopnie daje radę. 12 lat temu do lustrzanki zapłaciłem osobno ponad 2000 zł, aby mieć takie ujęcie. A dziś wszystko w kieszeni za pół ceny i jeszcze można zadzwonić ? W ciekawych czasach żyjemy...
    2 punkty
  6. Olu, wszystkiego Naj, Naj, Naj, spełnienia najskrytszych marzeń. 100 lat!!!!
    1 punkt
  7. 100 lat nadziejo polskiej sztuki! ?
    1 punkt
  8. 1 punkt
  9. Olu-najlepszego w zdrowiu, powodzeniu w nauce i spełnienu wszystkich marzeń przy pogodnym niebie.
    1 punkt
  10. Niech Ci pędzle same malują, a gwiazdy same wchodzą w lornetę, niech krakowski smog nie przeszkadza, oraz zdrowia, spełnienia marzeń i 100 lat ! ?
    1 punkt
  11. Spełnia marzeń oraz wszystkiego najlepszego ?
    1 punkt
  12. Wszystkiego najlepszego, zdrówka, spełnienia planów, wspaniałych pomysłów na "malowidła", i ich realizacji.
    1 punkt
  13. NAJLEPSZEGO WSZYSTKIEGO !!!
    1 punkt
  14. 2021 Olu, spełnienia marzeń Jesteś w takim wieku, że dużo się dzieje. Powodzenia na wszystkich frontach i obyś miała czas na swoje zainteresowania 100 lat!
    1 punkt
  15. H-alpha wczorajsze - Lunt 50 + Chameleon2, EQ3-2:
    1 punkt
  16. Pierwszy raz miałem okazję spotkać dwie sowy na jednym drzewie. Wow! Samica (na dole) trwała na tej gałęzi bardzo długo (gdy wracałem po ok. godzinie wciąż tam siedziała. Samiec po minucie odleciał kilka drzew dalej i ok. 10m wyżej. 16 maja 2021
    1 punkt
  17. Dobrze schłodzony Żubr...
    1 punkt
  18. Gdynia dziś wieczorem.
    1 punkt
  19. Mój pokój zamienia się w kamieniołom. Jak tak dalej pójdzie, to za jakiś czas będę przedzierał się korytarzami i tunelami wydrążonymi w stosach ?kamieni?. No dobra. Póki co, nie jest aż tak źle. Jeszcze niecałe półtora roku temu byłem w posiadaniu jednej skamieniałości, którą znalazłem przypadkowo w pracy, kilka lat wcześniej, kiedy pracowaliśmy przy ścieżce rowerowej. Z tego co wiem, był to ślimak ? wzór, który słabo się jeszcze na nim zachował, mógłby sugerować, że to amonit, jednak muszla nie jest zwinięta w jednej płaszczyźnie, co jest cechą charakterystyczną dla amonitów. Ów ślimak, znaleziony pośród setek tysięcy grudek klińca, bardzo mnie ucieszył. Schowałem go do kieszeni i zabrałem ze sobą, a po pewnym czasie o nim zapomniałem. Jednak około półtora roku temu zacząłem zbierać w pracy krzemienie ? ogólnie mam tendencje do zbierania różnych rzeczy ? a jakiś czas później znalazłem w kupce klińca coś, co przypominało tamtego ślimaka, choć było bardzo niewyraźne, jedynie okrągły kształt sugerował, że może to być skamielina. To chyba wtedy zainteresowałem się tym tematem i szybko dowiedziałem się, że skamieniałości można znaleźć nie tylko w kopalniach i kamieniołomach, ale także w zwykłym żwirze. Wraz z koleżanką z pracy (która także ma przypadłość zbierania dziwnych rzeczy) zaczęliśmy więc jeździć na żwirownie, tory motocrossowe i inne podobne doły i tak zacząłem zbierać swoje pierwsze skamieliny. A potem ? o ironio! ? okazało się, że w miejscu gdzie pracowaliśmy, codziennie mijaliśmy nieświadomie hałdy żwiru i klińca, a także kupę kredowych odłamków. Od tamtej pory zacząłem przynosić do domu niemal codziennie po kilkanaście, kilkadziesiąt skamielin z pracy. Na przerwie zjadałem szybko śniadanie, by mieć jak najwięcej czasu na szukanie, a w niedzielę, kiedy nie ograniczał mnie czas przerwy śniadaniowej, znajdywałem ich czasem ponad setkę. Potem odkryliśmy żwir pod Lidlem, a także po drugiej stronie ulicy ? pod kościołem. Nagle okazało się, że wokół jest pełno miejsc, gdzie można coś znaleźć. I tak oto przez półtora roku nataszczyłem do domu łącznie z różnych miejsc około pięć tysięcy fosyliów. Jest to o wiele więcej znalezisk, niż byłem w stanie nabyć w tym czasie doświadczenia i wiedzy, dlatego wiele z okazów wciąż pozostaje dla mnie zagadką i tajemnicą ? czym są. Ze względu na mnogość, nie mogę pokazać wszystkich, dlatego wrzucam malutką, poglądową cząstkę z tego, co udało mi się znaleźć. Jeśli chodzi o wielkość danej skamieniałości, potraktuję to trochę ogólnie i będę podawał rozmiary mniej więcej, ponieważ poniższe fotki, wybrane z kilkuset, zajęły mi mnóstwo czasu i nie będę już wklejał do każdego z osobna skali. Gdyby ktoś chciał, zmierzę dokładnie każdą skamielinkę indywidualnie. Poza tym, chyba i tak pobiłem rekord ilości zdjęć o kilka fotek w tym temacie:p Jeśli złamałem jakiś regulamin to przepraszam. Na pierwszy rzut takie różne zbiorowisko. Niektóre będą się pojawiały później, więc wspomnę dalej czym są. Biała płytka ma wymiary około 19cm na 16cm. Kilka różnych cosiów. To podłużne w paski, po lewej, to fragmokon łodzikowca (ja mówię po prostu łodzik) - ma nieco ponad 2cm długości. Na górze, na godzinie 12, widać zatopionego w kamieniu ślimaka, po prawo od niego leży mały ramienionóg, poniżej, na godzinie trzeciej, chyba kawałek muszli małży (nie jestem pewien), jeszcze niżej mały ślimak (około 9mm), na dole chyba koralowiec czteropromienny Rugosa. Reszta bliżej centrum, to chyba wszystko koralowce denkowe (nie mam pewności), natomiast to na godzinie 11, przypuszczam, że może być albo koralowcem albo jakąś gąbką. Szklana kula wypełniona po brzegi różnymi skamielinami. W centrum kadru ślimak (niecałe 4cm) znaleziony pod Lidlem, po lewej rostrum belemnita, a po prawej na górze, zdaje się, że koralowiec Rugosa, choć nie jestem pewny. Co do reszty, niestety nie wiem i nie chcę zgadywać, choć to na dole po prawej, to pewnie jakiś koralowiec. Na poniższych dwóch zdjęciach jedna z moich ulubionych skamielin, choć tak naprawdę nie wiem czym do końca jest. Z tego, co wypatrzyłem w internecie, może to być jakaś gąbka. Średnica to około 2,5cm. Kolejne okazy, które nie wiem czym są i nie chcę zgadywać. Dłuższy bok każdej to około 2cm. I znów niewiadoma, jednak mam pewne podejrzenia, że to możne być jakaś gąbka. Średnica około 3cm. Poniżej jedna z najdziwniejszych i najbardziej intrygujących (przynajmniej dla mnie) skamielin z moich wszystkich kilku tysięcy okazów. Znalazłem to coś pod Lidlem i być może dla znawców nie jest to niczym ciekawym, jednak ja swoje się nadziwowałem cóż to za "jajeczka" czy inne "kuleczki". Wymiary ponad 3cm. I kolejna z serii "nie wiem, co to jest". Znalazłem to na jednej z ciekawych żwirowni, na której występują dziwne i chyba dość kruche skamieliny. Dalej wrzucę zestawienie kilku innych z tej żwirowni. Szerokość to nieco ponad 2cm. Łodzikowiec zatopiony w większym odłamku. Wymiary całej skały to około 6cm na 4cm. Zlepieniec fragmentów liliowców. Wysokość niecałe 5cm. I kolejne szczątki liliowców. Szerokość to około 9cm. A to do końca nie wiem czym jest, jednak przypomina to skamieniały ząb. A jeśli tak to czyj? Ktoś ma jakieś przypuszczenia? Długość to ponad 2cm. Ślimaki (i nie tylko) z klińca. Drugi od lewej, to właśnie ten najpierwszy, który znalazłem kilka lat przed zainteresowaniem się skamielinami. Ten stożkowaty (trzeci z lewej) znalazłem w ostatniej chwili, pracując w parku kilka miesięcy temu. Jeździłem wtedy na ładowarce, ale co jakiś czas wychodziłem robić coś innego i patrząc pod nogi na przywieziony z bazy kliniec. Zobaczyłem go z daleka, z kilku metrów. Chwilę później zniknąłby jako materiał pod chodniki. Natomiast pierwszy z prawej, to chyba amonit. Kałuża ślimaków. Złoże łodzików - czyli fragmakony łodzikowców. A to część z mojej kolekcji ramienionogów. Najmniejszy ma szerokość około 4mm, natomiast ten wielki ma około 3cm. Przeważnie znajduje się te mniejsze ramienionogi, więc dla takiego prostego zbieracza jak ja, znalezienie takiego wielkiego, jest naprawdę czymś bardzo satysfakcjonującym i daje mnóstwo radości. Ten drugi chyba stracił ubranko. Połączyłem kilka zdjęć, by zamieścić na jednym więcej. Poniższe okazy, to chyba wszystko koralowce denkowe (Tabulata) oprócz środkowego, który jest także na zdjęciu po lewej od niego i który jest koralowcem czteropromiennym Rugosa. Na dole, po prawej, jest dwa zdjęcia tego samego koralowca. Rozmiary są różne, ale przeważnie jest to kilka cm. Kolejna grupa koralowców, choć nie wiem, czy aby na pewno wszystkie są nimi. Na dole, po lewej, widać koralowca Rugosa. O ile się nie mylę, to wszystko denkowce. Koralowiec, który widać na górze po środku, jest jednym z moich ulubionych znalezisk i pochodzi z tej dziwnej żwirowni, o której już wspominałem. Denkowce, denkowce (chyba, chyba...). Jeszcze więcej koralowców. Ten na górnych zdjęciach na wysokość około 5,5cm. Szerokość tego na dole, po prawej, to około 4cm. Ten po lewej gdzieś mi umknął (aby go zmierzyć, musiałbym chyba przerzucić znowu kilka woreczków, reklamówek, szklanych misek, pojemników, pudełek i wiaderko), ale jest chyba troszkę mniejszy. Jeszcze trochę koralowców. A może to coś innego? Ten pierwszy z lewej (o ile zmierzyłem tego samego, bo mam ich kilka) ma szerokość około 8mm i jest to chyba koralowiec madreporowy. Ten po prawej ma szerokość ponad 2cm. Te na dole są większe i mają po kilka cm. Poniżej, na pierwszym zdjęciu, widać liliowca zatopionego w jakimś narzutniaku (niecałe 4cm), obok zaś, oprócz fragmentów liliowców, widać coś jeszcze, jednak nie wiem co to, a cały zlepieniec ma ponad 2,5cm szerokości. Na dole jedna z moich zagadek i nie wiem co to może być - może Cthulhu? Sam czarny coś ma około 1cm szerokości. Na dole, po prawej, to chyba łodzikowiec - szerokość całego kamienia to około 4cm. Poniżej zestawiłem kilka wybranych skamieniałości znalezionych w samym klińcu. Mają wymiary około kilka cm. Widać kilka różnych koralowców, a na dole, po prawej, z kamienia wystaje (o ile się nie mylę) jakiś fragment ślimaka. To, co jest poniżej na zdjęciu, to kilka skamieniałości z tej dziwnej żwirowni, o której mówiłem. Byłem już tam dwa razy i chętnie tam wrócę. Tamtejsze skamieliny są dla mnie zagadkowe i sprawiają wrażenie dość delikatnych. W pierwszym rzędzie jest ten sam okaz z różnej strony. Z poniższego zestawienia mam jedynie przypuszczenia odnośnie tych na dole, po prawej i na środku - wydaje mi się, że to fragmenty gąbek szklistoszkieletowych. A to również znalezisko z tej samej, intrygującej żwirowni, jednak mam wątpliwości co do tego, iż jest to skamieniałość. Wydaje mi się, że jest to współczesny ząb jakiejś ryby, ale jakiej? Czy ktoś rozpoznaje? Koleżanka również znalazła tego samego dnia, na tej samej żwirowni, podobnego zęba - ino mniejszego. Za podstawkę użyłem skamieliny, która jest na wcześniejszym zdjęciu. Długość zęba to około półtora centymetra. Poniżej różne, nieznane mi cosie. To pierwsze ma wymiary około 8mm, a to białe pochodzi z tej żwirowni, gdzie znalazłem powyższego zęba i ma szerokość niecałe 6cm. Na dole, po lewej, widać fragment czegoś, co może być gąbką, choć sam do końca nie wiem - długość "gąbki" to około 7cm. Luźno wybrane zbiorowisko (skamielina z pierwszego rzędu, ta na środku, pojawiła się już wcześniej). Z poniższych okazów rozpoznaję tylko dwa koralowce czteropromienne Rugosa (na środku i na dole po lewej) oraz łodzikowca (na dole po prawej). Skamieniałość na dole, po środku, z tego co znalazłem w internecie, to koralowiec madreporowy. Reszta to dla mnie zagadka. To na górze, po prawej, wygląda trochę jak zatopione w kamieniu szczątki kręgosłupa ryby, jednak to tylko moje skojarzenia (szerokość około 3cm). W środkowym rzędzie, po bokach widać coś, co nasuwa mi na myśl słowo "gąbki", ale może to być coś całkiem innego. To białe, po lewej, ma wymiary około 3x3cm i dziwny lejkowaty kształt. Ta kulka po prawej natomiast, to kolejny okaz z jakimiś tajemniczymi kuleczkami w środku - wymiary kulki to około 1,3cm. A to jedno z moich najwcześniejszych znalezisk, z mojej pierwszej żwirowni, do której wracałem już niejednokrotnie i do której będę jeszcze wracał, bo to świetna miejscówka, gdzie znalazłem już sporo skamieniałości. To tam znalazłem swoją pierwszą skamielinę (małego ramienionoga), nie licząc tego ślimaka kilka lat wcześniej w pracy. I co ciekawe, obserwowałem niejednokrotnie niebo obok tej żwirowni (raz nawet zainteresowała się mną straż graniczna o 3 w nocy). A to, co widać poniżej, to dla mnie wyjątkowy okaz, choć tylko przypuszczam, że może to być jakaś gąbka. Jest dość spora i ma niecałe 8cm szerokości. Koralowiec denkowy z różnej strony. Szerokość ponad 4cm. A to jedne z moich najrzadszych znalezisk, przez co jedne z najbardziej wyjątkowych i satysfakcjonujących czyli trylobity. Znajduję je niezwykle rzadko. Na zdjęciu poniżej zestawiłem chyba moje wszystkie okazy z całej kolekcji skamielin czyli zaledwie 4 sztuki na ponad 5 tysięcy skamieniałości. Być może zawieruszył mi się gdzieś jeszcze jakiś okaz, ale to maksymalnie 5 sztuk, czyli jeden trylobit na tysiąc znalezisk. (A może tamten Cthulhu ma coś wspólnego z trylobitem?). Jak widać poniżej, jedno znalezisko, to skamieniałość śladowa - w tym przypadku odbity ślad tarczy ogonowej o szerokości nieco ponad 1cm (na dole po prawej). Zlepieniec z trylobitem i ramienionogiem ma około 4cm szerokości, okaz po prawej ma około 2,5cm długości, a na dole, po lewej, ma szerokość około 12mm. I na koniec kilka zdjęć skamieniałości z kredy, które znalazłem w miejscu pracy, w odpadach. Poniżej widać muszle małży (choć nie mam pewności), rostrum belemnita (ten oparty obok skały, pochodzi ze żwirowni), a na dole wypreparowany przeze mnie fragment liliowca. Pierwsza muszla ma około 1cm średnicy, ta na dole 2 cm szerokości, a liliowiec ma długość niecałe 5cm i średnicę ponad 0,5cm. Belemnity mają po kilka cm długości. Takie różne zestawienie. Ta bryła po lewej w rogu, ma około 16cm wysokości. Właściwie to nie wiem do końca, co to jest, ale może to jakiś fragment gąbki (to na środku). Szerokość skały to około 15cm. Jakaś muszla (chyba małży) i prawdopodobnie amonit (po prawej). Kolejne znaleziska w kredzie. Szerokość skały to niecałe 20cm. I na koniec taka rozdwojona skała z muszlą. Wysokość tej po prawej to jakieś 14cm. To zaledwie fragment tego, co udało mi się znaleźć przez półtora roku. Najwięcej znalazłem w hałdach żwiru, który daje się do produkcji betonu (serce się kraje na myśl, ile skamieniałości idzie w taki beton), jednak to żwirownie sprawiają o wiele większą frajdę, bo można po prostu zaplanować miejscówkę, pojechać na odludzie i znaleźć coś w naturalnym środowisku. Jeśli ktoś potrafiłby zidentyfikować niektóre z moich zagadkowych znalezisk, bardzo chętnie usłyszę, czym są lub czym mogą być;)
    1 punkt
  20. Cześć. Generalnie mam pecha, ponieważ moje drugie hobby również wymaga pogodnego nieba. Tym razem w ciągu dnia. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  21. Trzeci dzień z rzędu łeb mnie napiernicza... A poniżej przyczyna. Tym razem na Słowacji spokojniej. A w Polsce nawet po nocy się kotłuje... halny.mp4
    1 punkt
  22. Wszystkiego Najlepszego Olu! Jak najwięcej frajdy z naszego hobby! ?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)