Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.04.2024 uwzględniając wszystkie miejsca
-
Chciałabym się Wam pochwalić, że do końca maja moje obrazy można oglądać w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym w Niepołomicach. 😄 Jeśli ktoś z Was tylko będzie w okolicy, zapraszam serdecznie do odwiedzenia MOA, nie tylko by zobaczyć wystawę, ale być może skusić się też na inne astro-atrakcje.8 punktów
-
4 punkty
-
Gapiłem się dziś może z pół godzinki na Księżyc przez Nikona 10x50, jeszcze na stosunkowo jasnym niebie. W lornetce, na dole, widać było sporo szczegółu, jakieś pasmo gór, kratery, maleńkie grudki, a na samym spodzie ziała spora dziura, która wyglądała, jakby coś odgryzło kawałek tarczy. Przy uważnej obserwacji zacząłem dostrzegać bardzo tyci języczek z prawej strony wyrwy, ledwie mikroskopijna kreseczka, który musiał być jakimś oświetlonym świeżo kawałkiem brzegu krateru. Po lewej stronie Księżyca, nieco wyżej środka i na samej krawędzi, tkwiły jakby doklejone dwa odmiennej jasności przecinki na przeciw siebie lub kreska z przerwą po środku, co kojarzyło się trochę z przybitą niedbale do Księżyca deską. Było więcej szczegółów, ale nie znam się właściwie wcale na Księżycu i nie potrafię go opisywać, jedynie podglądam od czasu do czasu, bo niby zawsze jest ten sam, a za każdym razem inny.2 punkty
-
Witam. Dzisiaj przedstawiam kolejny obiekt zrobiony w identycznej konfiguracji jak w wątku początkowym. Tym razem jest to dobrze znany M101, więc nie będę „ubarwiał” postu o czegóły z Wikipedii 🙃 Czas zbierania materiału to 7,5. Cieszę się, że mogę „raz za razem” opublikować na forum fotki. W opracowaniu jeszcze jeden obiekt 😁 Miłego oglądania i pozdrawiam2 punkty
-
Witam. Po kilkuletniej przerwie w foceniu, skompletowałam nowy setup, który „zgrywałem” dość długo. Brak synchronizacji czas/pogoda, a przede wszystkim brak pogody spowodowały, że trwało to prawie rok …. Zdjęcie jest robione w tandemie z synem (AstroAllano), z którym tak pracujemy od wielu lat, kiedy był jeszcze małolatem 🙂 Pewnie mało kto z forum nas kojarzy, ale zaczynaliśmy kilkanaście lat temu w Zatomiu. Obiekt to NGC 6910 sfotografowany setupem WO 81GT + Flat 6A III / CEM 26 / ASI 1600 MC / Optolong L-Pro. Materiał zbierany przez 7,5 h. Niebo podmiejskie (Bydgoszcz), dość zamglone. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Wczoraj Księżyc wisiał na tyle wysoko, że około 18:00 był wciąż doskonale dostępny z mojego balkonu (ekspozycja wschodnia), i to mimo młodej fazy. Odkurzyłem czarny kufer, by przeprosić się z Kątunią (APM 82 mm), wstawiłem okulary 16 mm dające powiększenie 30x (największe dostępne, które jeszcze nie zdradza utraty kolimacji). Mimo nie najlepszego kontrastu na wciąż błękitnym niebie, pięknie było widać wszystkie ważniejsze struktury Srebrnego Globu. Oczywiście najdoskonalej widoczne było centralne trio Cyryl-Teofil-Katarzyna i Herkules z Atlasem powyżej, ale moją uwagę przyciągnęło Morze Przesileń, na którym po chwili wpatrywania się pojawił się czarny pieprzyk Picarda. Tuż na lewo świeciły zachodnie stoki Proclusa, mocno wyróżniające się swoim albedo. Najpiękniejsze jednak okazały się zapalające się lampy wierzchołków koron karaterów po ciemnej stronie terminatora, szczególnie ta w okolicach bieguna południowego, wyraźnie bardziej niż inne oddalona od linii terminatora. Jeszcze lepszy widok czekał na mnie godzinę później. Pełniejący złoty sierp był już nad dachem bloku, ale turbulencje pochodzące od ciepła budynku były zaskakująco pomijalne, zaś kontrast zauważalnie wzrósł. Morze Przesileń pokazało kolejne dwa cienie kraterów (Peirce i Oppel), bliźniaczo podobne do Picarda, również odarte z jakiegokolwiek lśnienia, tak jakby oświetlenie potrafiło im nadać wyłącznie cień. Za to ściana Proclusa świeciła chyba jeszcze wyraźniej, zaś wybitna wcześniej Rupes Altai rozpadła się w swojej jasności na kilka mniejszych i nieco słabszych wygięć. Po zachodniej stronie terminatora, w południowej części pozapalało się jeszcze więcej wierzchołków, zaś te które były widoczne wcześniej zyskiwały na długości i łukowatości, a Maurolycus domknął krąg świateł w swojej koronie. Ciekawie układał się cień na Morzu Jasności - w jego centralnej części załamywała się kształtna krzywizna terminatora, zdradzając delikatną depresję terenu względem okolicznych łańcuchów. Chwilę jeszcze powodziłem wzrokiem po siostrzanych wklęśnięciach pomniejszych karaterów w północnej części tarczy (żadne z nich nie było tak jasne jak Proclus), próbowałem też wypatrzyć północną część Doliny Alpejskiej (o dobę za wcześniem, zdaje się) ale trzeba było w końcu uciekać przed coraz bardziej przeszywającym zimnem. I szkoda tylko, że nie mam balkonowych widoków na zachód. ... PS nie wiem, czy nie dubluję tematu - dałbym sobie przyciąć paznokieć, że gdzieś tu był temat "Księżyc przez lornetkę" - ale nie znajduję. Ktoś pomoże?1 punkt
-
Zmieniłem tytuł, niech będzie bardziej inkluzywnie. Wszelkie Nikonki mile widziane 🙂1 punkt
-
No to się cieszę że udało ci się rozwiązać ten problem. Jeśli jednak będziesz potrzebował wydruk 3d śmiało pisz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jeśli jednak chciałbyś montaż azymutalny to polecam do tej tuby Az4, mam taki zestaw i jest bardzo mobilny, lekki (na Alu) i bezproblemowy w obsłudze do szybkich przeglądów idealny1 punkt
-
U mnie jak miałem 3 lata temu właśnie 150/750 na eq3-2 to było przyblokowane, ale już nie piłowałem tylko sprzedałem na rzecz większego dobsona1 punkt
-
To był fajny moment na odkrywanie skarbów w tym kraterze, ja nagrałem to ok. 21:30, tak z godzinę później albo dwie i fajne rzeczy by się pokazały wraz z rozjaśnianiem się wnętrza. Niestety nie dałem rady, kiepskie warunki, zimno i smród dymów wykurzyły mnie z podwórka. Chciałbym kiedyś nagrać to rozjaśnianie tak przez 2-3 godz. i zrobić z tego animację. Podgląd z svs w okolicach godz. 23 naszego czasu:1 punkt
-
Przemek, mi chodziło o ten najjaśniejszy, na dole "dziury" po prawej. Na ten, o którym piszesz, nie byłoby wtedy chyba szans w 10x50, bo ten jaśniejszy był bardzo mikry. Z początku nie byłem nawet pewien, czy coś tam jest, dopiero później zaczął być już czymś realnym, pewnie złapał więcej światła. To była już końcówka obserwacji, więc jakbym jeszcze poczekał, być może zaraz rozjaśniłby się i pojawił ten po środku🙂1 punkt
-
Wyskoczyłem przy okazji pogody na krótką sesję i też przyglądałem się tej wygryzionej dziurze 😉 To Schickard kryjący w sobie pełno mniejszych kraterów. Przyłapałem ten języczek światła wewnątrz, wyraźnie świecił też pod nim jakiś punkt i obok po lewo ledwo widoczna jaśniejąca smuga. Szybki stack 20% z 3tys. klatek, ED80+barlow 2x+C60D, PIPP, AS3, GIMP:1 punkt
-
Przedwczoraj niebo pozwoliło na powtórkę. Picard chyba zawstydził się swoim zachowaniem wieczór wcześniej, bo wyraźnie zmienił swój pieprzykowaty charakter, łapiąć wyraźne (choć nie wyraziste) światło na zachodnich stokach. Blask Proclusa wciąż dominował w okolicy, tymczasem podjąłem się próby zidentyfikowania pomniejszych błyskotek - na lewo od Proclusa wyraźnie zaznaczała się parka Hill i Carmichael, powyżej trójkąt Tralles A - Geminus D - Geminus G. Dalej na północ świecił Maury, a jeszcze wyżej - Herkules E w Herkulesie. Oglądając sobie obrazy z LRO widzę, że niemal wszystkie te kratery są wybite na podobną głębokość i mają niemal identyczne nachylenie stoków - zapewne stąd łapanie wysokiego albedo przy tej fazie. Ostatnimi z latarń były Menelaos na przesmyku między Morzami Jasności i Spokoju i szpic w koronie Scoresby'ego, zupełnie blisko bieguna. Przez większość czasu gapiłem się jednak na morza. Od pewnego czasu zaskakuje mnie bogactwo ich odcieni, bardzo malarskie przenikanie się warstw jaśniejszych z ciemniejszymi, zimnych z ciepłymi, kompletnie burych z tymi które zdają się nieść odrobinę informacji o kolorze. Niewiele tego widać w powiększeniach 20x i mniejszych, za to efekty te uwypuklają się od 30x wzwyż - dlatego ta cała malarskość Księżyca jest dla mnie pewną nowością.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt