Janko

Janku, a czy to pierwszy i ostatni? Jak na co , ale na końce świata jesteśmy już odporni!

Ja tam nie jestem odporny. W ogóle, szerzenie ciemnoty mnie wkurza.

Już się skończył czy znowu przegapiłem ? ;(  

Aż się chce w niebo zajrzeć. 

Mnie dziś nad ranem przyświecała przy zamykaniu szopki. Nie miałem wątpliwości, że to ona  

Oj sekserzy Choć to w tym wypadku też kobitki są pożądane w zawodzie

No właśnie o tym mówię: "Czym obserwujemy". 

Też uważam, że dla ładnej formy poukrywane zostały wartościowe treści, które moim zdaniem trudniej teraz znaleźć. I teraz mamy taki "przerost formy nad treścią".

Z punktu widzenia lornetkowca: wcześniej (dla mnie) był dobry, czytelny podział - Kosmos w 3D (obserwy) i Lornetki (sprzęt). 
Teraz szukanie zarówno relacji lornetkowych (abstrahując od tego, że aż prosi się je o wstawienie (i rozcieńczenie, niestety) do działu "Co obserwujemy") jak i konkretnego sprzętu będzie trudniejsze. Teraz jest jak na AP (czytaj: słabo).

To tej Ceres będziesz wytykał? A jak się wkurzy i zrobi nam dinozaurowo?

Tej Ceres nic nie bedę wytykał. Bogowie są nieomylni.

Priva

Janku, sprawdź proszę maila  

Carramba! Nie spodziewłem sie takiego zainteresowania ;-)))

Przy M67 zawyć nie mogłem, bo jej widać nie było, niestety. Więc miyauknąłem sobie tylko (z cicha) do Pczułków. Zaś język wywalony nawet dobrosąsiedzko obraża moje wrodzone poczucie estetyki.  A fuj!

Zgoda. M35 to jeden z najpiękniejszych obiektów lornet(k)owych.

Absolutnie. I z gitarą jak Michotek w polski Teksas rusz,
Z pojedynki wilkom strzelać w paszcze,
Po przygodę, po urodę życia pośród leśnych głusz,
Tam, gdzie życie nikogo nie hłaszcze!

Trzeba będzie to sprawdzić. Zupełnie tak samo, jak upewnić się po przerwie obserwacyjnej, że Chichoty wciąż wiszą gdzieś nad mieczem Perseusza

To wpadnij w okolicy któregoś wiosennego nowiu. 

A wpadnę  

Mistrz Panas ma roboty od jasnej ... gromady, w związku z (d)reformą.

Musimy ulokować PAPODa w prawym panelu i wtedy wrócimy do promowania Astriculus 

MÓWISZ MASZ

Niekoniecznie. You should take it with a grain of salt.

Ja standardowo o północy w sylwestra, obserwowałem lornetką i gołoocznie fajerwerkowy spektakl dookoła horyzontu - choć naturalnie nad Włodawą (2-3km w linii prostej ode mnie) były najliczniejsze - co nie znaczy najpiękniejsze. Okoliczne wioski dawały radę. I już drugi rok z rzędu pokazywałem przy tym dziewczynie M41 pod Syriuszem. Niebo było ładne - ino rozświetlone dookoła kolorowymi, błyskającymi łunami.

M41 z balkonu na Ursynowie to rzadkość. W tym sezonie jeszcze nie widziałem. Najlżejsze zamglenie nad horyzontem podświetlone moimi kochanymi latarniami skutecznie zabija nawet całkiem jasne, lecz niskie obiekty.

Powiedziałbym raczej: mała poprawka a reakcja w postaci wyzwisk

Bo się tak nauczyli, przez dziesiątki lat  proletariat rządził krajem...

Moim skromnym - nic wspólnego.....

... żona przyjmie ciepło , 

by zmęczenie klepło . 

Żona kupiła sobie super lornetkę? 

Te lajki to za baner.

Przecież to mówię!

Chcieć to móc :-)

Sugerujesz, że mogę nie płacić?  

Oczywiście, że możesz nie płacić. Tylko co z tego będziesz miał?

Już tam żagiew dymi smolna, suche w mroku płoną drwa

Kwiat paproci wschodzi z wolna, Jaś przez ogień skoczyć ma...