Skocz do zawartości

lukost

Użytkownik+
  • Liczba zawartości

    4 565
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez lukost

  1. lukost

    dziki1 i Paether

    Stówka i co najmniej tylu pogodnych nocy w roku w Parczewie. :)
  2. Też zwiedzałem dziś te okolice - tyle, że z pomocą dwunastocalowca... Wszystkie cztery foty brzmią znajomo. :)
  3. Przed godziną sam się przekonałem, jak ważne przy tym obiekcie jest ciemne niebo. Poprzednie dwie obserwacje przeprowadziłem w Wilczycach i na Przełęczy Trybskiej, gdzie południe jest całkiem dobre. Dziś, podczas sesji na Knurowskiej, też próbowałem dorwać WLM-a - niestety bezskutecznie. Południowy horyzont był nieco rozjaśniony; to wystarczyło, by galaktyka zwyczajnie się ulotniła - jak kamfora.
  4. Ha, chyba trza szykować się na szóste w tym miesiącu obserwacje. :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  7 więcej
    2. lukost

      lukost

      No i kolejna udana sesja za mną. Chyba osiągnąłem stan na-, a nawet przesycenia jesiennymi deeskami. ;)

    3. Charon_X

      Charon_X

      Ja nie byłem od maja na DSach.
       

    4. Karol_C

      Karol_C

      Ponoć nadzieja umiera ostatnia. U mnie jest ona w stanie krytycznym na respiratorze :( Respirator - czytaj "astrofoto" :( Zanim chmury naszły (a naszły koło 19) i tak było beznadziejnie, ledwie najjaśniejsze gwiazdy.

  5. Wszędzie, tylko nie tam. To jakaś parodia sklepu jest (albo była - tego nie wie chyba nikt, poza właścicielem)...
  6. Jacku, rozumiem, że dzwoniłeś wtedy do Marka? Co mówił o miernikach? Bo to milczenie robi się już, hmm - lekko niepokojące...
  7. Wolf, Maximilian Franz Joseph Cornelius ? Niemiec, odkrywca 248 planetoid, trzech komet i czterech supernowych, jeden z pionierów wprowadzenia fotografii do badań astrofizycznych, "posiadacz" krateru na Księżycu, Lundmark, Knut Emil - Szwed, jeden z pionierów współczesnej astronomii pozagalaktycznej, Melotte, Philibert Jacques ? Brytyjczyk, twórca znanego katalogu gromad gwiazd, odkrywca jednego z licznych księżyców Jowisza (Pazyfae) i plenetidy (676) Melitta. WLM. WTF? Wolf - Lundmark - Melotte to nic innego jak galaktyka nieregularna, znajdująca się w odległości około 3,4 miliona lat świetlnych od Ziemi; odkrył ją w 1909 roku pan Wolf, a galaktyczny charakter obiektu stwierdzili w 1926 roku panowie Lundmark i Melotte. Ot i cała tajemnica tej długiej, złożonej nazwy. Można oczywiście krócej ? galaktyka reaguje też na symbol PGC 143. ;) WLM jest członkiem Grupy Lokalnej, jednak ulokowała się na jej dalekich rubieżach. Dość ciekawe jest otaczające ją gwiezdne halo. Dlaczego ciekawe? Po pierwsze, takie halo bywa zwykle zarezerwowane dla bardziej masywnych galaktyk, po drugie zaś gwiazdy wchodzące w jego skład są zaskakująco stare - starsze od znajdujących się w obrębie galaktycznego dysku. źrodło: https://www.noao.edu/image_gallery/images/d7/WLM-2000.jpg Jak tam trafić? Jako, że jeden obraz zastępuje tysiąc słów, zamiast opisu starhoppingu odwołam się do mapy wygenerowanej przez kol. Rokitę. Jak widać, najłatwiejsze dojście mamy od gwiazdy Deneb Kaitos (Diphda); obiekt przyczaił się niecały stopień na północny wschód od gwiazdy 1 Ceti. Podczas kilku ostatnich sesji gwiezdną wędrówkę w kierunku WLM-a każdorazowo zaczynałem jednak daleko na zachodzie, idąc od mgławicy Ślimak (NGC 7293) i zahaczając po drodze o gromadę kulistą NGC 7492 w Wodniku (jasność ok. 11.3mag, rozmiar 4'; to jeden z tych kulistych, kaszkowatych kleksów, blady i w mniejszych aperturach raczej trudny do wyłapania). Ale ad rem - z jakim sprzętem można podchodzić do WLM-a? Co prawda Harrington w książce "Cosmic Challenge" umieścił go pod sam koniec, w rozdziale o niepokojąco brzmiącym tytule "Monster - scope challenges", ale spokojnie - wygląda na to, że wystarczy dobra lorneta 100 mm (o czym pewnie napisze Paweł Trybus). Ja miałem okazję obserwować ją achromatem 150/750 i Taurusem 300. W pierwszym z wymienionych teleskopów, przy użyciu okularu 24 mm, galaktyki nie zobaczyłem (z uwagi na zbyt jasne tło). Wystarczyło jednak wymienić go na ogniskową 18 mm, by zacząć podejrzewać, że coś tam jest. Okular dwunastomilimetrowy rozwiał wszelkie wątpliwości ? w polu widzenia ukazało się spore, podłużne (9.5' x 3.0') pojaśnienie, zerkaniem oczywiste, choć bez śladów jakiejkolwiek struktury. Satysfakcja gwarantowana ? tym bardziej, że mamy do czynienia z celem o jasności powierzchniowej zaledwie 14.6mag na minutę kątową do kwadratu (a przynajmniej taką wartość podają autorzy popularnego przewodnika The Night Sky Observer's Guide). Poniżej szkic wykonany z użyciem "dziesiątki". źrodło: http://www.deepskywatch.com/Astrosketches/wlm-galaxy-sketch.html W teleskopie dwunastocalowym zobaczymy z grubsza to samo, tyle, że będzie łatwiej. ;) Warto uzbroić się w cierpliwość ? jeśli nie dostrzeżemy obiektu jednej nocy, warto próbować podczas kolejnych, aż do skutku; wspomniana wcześniej niska jasność powierzchniowa, w połączeniu ze stosunkowo niewielką wysokością nad horyzontem (deklinacja -15o) skutkuje potrzebą prowadzenia obserwacji przy dobrej przejrzystości atmosfery. Wszelkie łuny nad południowym horyzontem wykluczone ? polowanie na tego rodzaju słabizny wymaga dostępu do dobrej miejscówki obserwacyjnej i tego po prostu nie da się przeskoczyć. Co tam jeszcze? No tak, Harrington wspomina o łapaniu związanej z galaktyką gromady kulistej, oznaczonej jako WLM-1. Problem jest jeden i można go określić jedną wartością liczbową: 16.1mag. Niemniej, są w Polsce dwudziesto- i więcej calowe teleskopy, których właściciele ? w ramach poszukiwania wyzwań dla prawdziwych twardzieli ? mogliby się pokusić o próby wyłuskania tej globulki. Są chętni? Jeśli dobrnąłeś do tego miejsca, znaczy, że Cię wciągnęło. A skoro tak, podczas najbliższej pogodnej, bezksiężycowej nocy wywieź teleskop na jakieś ciemne zadupie, spróbuj i daj znać, jak poszło!
  8. Z tego wynika, ze wyglądam tak: Na szczęście przy porannym goleniu zerknąłem w lustro i wydałem się sobie ciut przystojniejszy... Pozdrawiam - Ostsz (jak to się do cholery wymawia?)
  9. Kocie Oko warto potraktować dużym powiększeniem, by detal wylazł - ostatnio przyładowałem jej powerkiem ponad 400x i to wcale nie było za dużo. Podobnie rzecz ma się zresztą z wieloma innymi planetarkami o dużej jasności powierzchniowej - pierwszy z brzegu (i aktualnie dostępny obserwacjom) przykład to mgławica Saturn (NGC 7009) albo cudeńko zwane przez Amerykańców Okiem Kleopatry (NGC 1535 w Erydanie).
  10. Piotrek, powiem tak - zazdroszczę Ci wzroku. Męczyłem się z nią przez trzy dni; wynik? - mocno niepewny. Chyba coś tam widziałem, ale na granicy percepcji mojego oka. Dla porównania, po zakończeniu dzisiejszych zmagań z tym cholerstwem zerknąłem sobie na Abella numer 4 i Sh 2-216 w Perseuszu. Te (obiektywnie) słabizny nie stanowiły specjalnego wyzwania; przy użyciu filtra OIII po prostu wylazły z tła, będąc dość oczywiste. PS W "interstellarum Deep Sky Atlas" PK 89-0.1 oznaczono jako niewidoczną w teleskopie dwunastocalowym i chyba się z tym zgodzę...
  11. To świetny atlas. Zanim kupiłem "Interstellarum Deep Sky Atlas", długi czas korzystałem właśnie z tego.
  12. Wy tu gadu, gadu o poznaniakach i ich zwyczajach, a ja odkryłem kolejny, zastanawiający brak. Brak ów w katalogu NGC ma numer 1560 i jest piękną, widzianą "z boku" galaktyką spiralną w konstelacji Żyrafy. Czemu ni ma jej w atlasie - ja nie znaju...
  13. Za chwilę piąta runda. :) Powoli pomysły obserwacyjne mi się wyczerpują. Trza będzie przyjrzeć się klasykom. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Panasmaras

      Panasmaras

      IC 2087 alias Barnard 14! Gratuluję! Tej literki "B" jeszcze nie widziałem :)

    3. lukost

      lukost

      Pewnie zaraz wycofasz gratulacje, bo tego IC-ka to ja teleskopem wyłapałem. ;)

    4. Panasmaras

      Panasmaras

      Jest w katalogu Barnarda, jakoś więc zniosę twoje cyklopie oszukaństwa ;)

  14. Dzięki. Tak, od Niemca kupowałem; zapewniał, że nie bity i z małym przebiegiem. Normalnie płakał, jak sprzedawał. :) PS zamówiłem w bookcity.pl
  15. Ha!, tegoroczne Taurydy naprawdę się postarały. Podczas dzisiejszej sesji co kilkanaście minut udawało mi się dostrzec meteory nadlatujące z kierunku konstelacji Byka, choć specjalnie ich nie wypatrywałem, zajęty obserwacjami deesów. Większość to drobnica, ale o 21.40 trafiła się perełka: jeszcze nie bolid (chyba?), ale balansował na granicy zaliczenia go do tej kategorii, bo jego jasność oceniłem na ok. -4mag. Z mojej perspektywy (Podhale) rozbłysnął w Kasjopei, a zgasł w Smoku, z grubsza w okolicy mgławicy Kocie Oko. Pozostawił biało-niebieski ślad, który utrzymał się niestety dość krótko, bo raptem przez kilkanaście sekund. Ktoś go widział/sfotografował?
  16. Nic nie jest doskonałe, nawet atlas Interstellarum... Wyłapałem wczoraj, że nie została w nim zaznaczona przepiękna galaktyczna igiełka, czyli NGC 100 w Rybach. Musiałem sam ją domalować na mapie. PS A NGC 99 już była, choć wcale nie jest od niej ładniejsza (wręcz przeciwnie). ;)
  17. Trzeci udany wieczór - tegoroczny listopad to jakaś anomalia. Tym razem tematem przewodnim były galaktyki w Rybach i Pegazie; posiadaczom nastocalowych niutków polecam NGC 100 i jesienny odpowiednik Łańcucha Markariana, czyli The Pisces Chain.   :)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. lukost

      lukost

      No, to czwarty wieczór pod gwiazdami czas zacząć. :) Dziś znów powalczę z Sh1-89. Trudne cholerstwo - wczoraj poległem. 

    3. Janko

      Janko

      W Warszawce jest postęp - już nic nie widać przez mgłę.

    4. lukost

      lukost

      W Gorcach wręcz przeciwnie - po 21 rozeszły się resztki cirrusów, a niebo zrobiło się naprawdę dobre. Żeby było śmieszniej: od kilku dni występuje inwersja temperatur - na Przełęczy mam cieplutko i sucho, z kolei w dolinach i kotlinach bywa mgliście, mroźno i ogólnie nieprzyjemnie.  Złego słowa nie powiem o tegorocznym listopadzie. ;)  

  18. Ależ niesamowite dziś niebo. Z parkingu pod blokiem, w lornecie 15x70 Kraba, Ślimaka i Czachę widzę. Oby wytrzymało do jutra, bo w planach są obserwacje pod Ćwilinem. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. lukost

      lukost

      No, tak po prawdzie ten blok to na przedmieściach stoi, niemniej niebo jest dziś naprawdę nieprzeciętne. 

    3. Alien

      Alien

      Ta u mnie w szczecinie mgła że nic nie widać od paru metrów. Ale szczęściarz.

    4. Karol_C

      Karol_C

      Szczęściarz to luksot jest  a może nawet czarodziej. U mnie ani razi dobrej pogody od dłuższego czasu. Z rana trochę na Jowisza, Wenus i Marsa popatrzyłem.

  19. Jeśli kupujesz nowy, to w zestawie dostajesz wszelkie akcesoria (okulary, szukacz) potrzebne do przeprowadzenia pierwszych obserwacji. PS Jeżeli temat Cię wciągnie, to w pierwszej kolejności do wymiany kwalifikuje się zestawowy okular 10 mm.
  20. Pewnie, ale to będą maleńkie (szczególnie Neptun) kulki bez detalu.
  21. Miło mi poinformować, że w 2016 roku konkurs będzie kontynuowany, a w puli nagród mamy (jak na razie - bo niewykluczone, że coś jeszcze dojdzie) 2000 zł, ufundowane przez Astroshop.pl
  22. Cały. I sporo perełek z innych katalogów.
  23. lukost

    Newton 14''

    Obserwy dużym niutkiem to zabawa na parę razy? A później już tylko atrofoto? Jak tylko dojdę do siebie (znaczy lekarz powie, że ta żyłka mi jednak nie strzeli i wytrzyma), to Cię zbanuję. ;)
  24. Wróciłem do tego przerośniętego kociaka z Taurusem 300. Sharpless 2-132 to całkiem fajna sprawa - po wkręceniu filtra UHC niemal natychmiast wyłazi dość spory obszar mgławicowy, a jeśli poświęci mu się dłuższą chwilę, odwdzięczy się - ujawniając detal. Tego akurat się nie spodziewałem, ale po wczorajszej sesji wątpliwości nie mam żadnych - jaśniejsze pasma, przeplatane licznymi pociemnieniami, są do wyłapania w długoogniskowym okularze. Kontynuując zabawę, porównałem sobie widok mgławicy z pobliskim Czarodziejem i Grotą. Grota (Sh 2-155) - no jest, ale d..y nie urywa, ot -niewielkich rozmiarów, bladziutka poświata. Mgławica Czarodziej (Sh 2-142), okalająca gromadę otwartą NGC 7380 to już insza bajka. Lat temu kilka, mając nieco mniejsze doświadczenie obserwacyjne, no i mniej wydajny filtr (UHC-s Baadera) miałem kłopot z jej wyłuskaniem. Z biegiem czasu stawała się jednak coraz mniej problematyczna (do tego stopnia, że teraz spokojnie starcza mi na nią achromat 150 mm), a wczoraj? No cóż, powtórzę magiczne słowo: detal! Co prawda o wyzerkaniu charakterystycznej, tak dobrze znanej ze zdjęć sylwetki maga nie było mowy, ale nie miałem już do czynienia z jednolitą, bezkształtną plamą; w okularze ukazały się niejednorodne, poszarpane włókna - coś ? la mocno osłabiony, wschodni Veil. Staruszek Cefeusz ma jednak sporo do zaoferowania - i to nie tylko astrofociarzom. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)