Ciekawska

Ale dzisiaj mammatusy były w Krakowie! Najlepsze jakie dotąd widziałam ?

Podbijam temat i daję trochę większy fragment, może ktoś zgadnie

Też mam sreberka, choć w tym roku bidnie, nie dość że na południu, to w zaświetlonym Krakowie. Zamiast iść spać normalnie to przed wczorajszym egzaminem do 3:30 oglądałam z ostatniego piętra akademika, było warto ? A tu jeszcze słabizny z tej samej nocy, ale przed północą. Obłoki pierwszy raz wypatrzyłam w 2014 i od tego czasu chyba zawsze widziałam je wyraźniej nad ranem niż wieczorem (a nie, był jeden wyjątek wielkich sreberek z 21.06.2019, które oglądałam z Rowów z Filipem ?). Macie może podobne obserwacje?

W Krakowie mammatusy nie były tak pięknie ukształtowane, ale były ? I piękny zachód słońca z 22 czerwca po przejściu burzy (co ciekawe chmury na jej czele miały zielonkawy zafarb, choć na zdjęciu poniżej nie widać tego tak dobrze):

Trochę zeszłotygodniowych piorunów z Miasteczka Studenckiego AGH złapanych telefonem przyłożonym do szyby ?

Piszę trochę z opóźnieniem, ale w ramach koła naukowego Bozon oglądaliśmy też zaćmienie, i to na trzy sprzęty - mieliśmy rozsuwaną Syntę 8 na Dobsonie (kupiliśmy ją do koła tuż przed pandemią, więc to było jej pierwsze światło), SW 150/750 na EQ5 Filipa i moją APM 25x100 (a momentami nawet cztery, jeśli liczyć rzutowanie słońca przez maleńką ??? 2.1x40). Rozstawiliśmy się przed Wydziałem Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH, przewinęło się trochę studentów i prowadzących, byli też jakichś ludzie od mediów społecznościowych na AGH i w trakcie udzieliłam krótkiej opowieści o tym co robimy. ?

Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia ?

Z lekkim opóźnieniem, ale jest, kolejna hydrozagadka ?

Mogłabym to wrzucić w zbiorczy temat słoneczny, ale pomyślałam, że jest na tyle wyjątkowe, by zamieścić je oddzielnie. Przypadkiem trafiłam na taki słoneczny timelapse i przyznam, że kupiło mnie to. ? Autor pisze o nim tak:

LBN 251 w Łabędziu? ?

Chciałabym się Wam pochwalić największym obrazem, jaki malowałam, i przy okazji chyba jednym z moich najlepszych. Sama chętnie powiesiłabym go na ścianie (gdybym miała taką dużą), ale obraz już jest u nowego właściciela. ? Akryle na płótnie, 120x90 cm.

O kurczę, nawet nie wiedziałam o tej koniunkcji ?

Gratuluję łowów i wykonanych szkiców - zawsze mnie zastanawia, jak to jest, że niektórzy potrafią zrobić tyle szkiców podczas jednych obserwacji, podczas gdy mi na jeden schodzi przynajmniej 40 minut ?

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za pamięć i życzenia! ?

Tak, poszło szybciej niż się spodziewałam, może jednak nie było tak trudno ? Zdjęcie pożyczyłam stąd: https://astro.nightsky.at/Photo/Neb/Sh2-132_HaRGB.php

Dobra, to ode mnie mgławica, o której istnieniu dowiedziałam się przypadkiem przeglądając parę miesięcy temu zdjęcia na Instagramie. ? Nie widziałam jej chyba jeszcze w polskim wydaniu, a to obiekt naszej półkuli. Wydaje mi się, że nie będzie to najłatwiejsza zagadka, dodaję więc całkiem spory fragment z ładnymi ciemnotkami w kadrze.

Wszystkiego najlepszego, dobrej pogody, udanych fotek i zbiorów papryczek ?

O nie, to właśnie obiekt, który chciałam wrzucić w razie zgadnięcia czegoś, a przy okazji obraz, który obecnie maluję - NGC 6188 ?

Brzmi cudnie ? Takie białe noce w wydaniu północy naszego kraju w pełni mogłam poczuć dwa razy, za pierwszym razem w połowie lipca 2018 w okolic Władysławowa, wtedy nawet pokusiłam się o spisanie swoich refleksji na ten temat: Drugi raz był jeszcze "pełniejszy", bowiem zaliczyłam białe noce żeglarskie w dniu przesilenia letniego 2019 w Rowach, wtedy też widziałam obłoki srebrzyste w najpiękniejszym wydaniu. ?

To ja jeszcze poczekam do samiutkiego początku czerwca z tym ? Ale z drugiej strony już chyba kiedyś mówiłam, że trochę Wam zazdroszczę (a przynajmniej romantyczna część mnie), jest coś niezwykłego w tych białych nocach...

Tak od strony wyłącznie artystycznej, bardzo podoba mi się kolorystyka tego zdjęcia, te barwy bardzo do siebie pasują ?

Większość obserwacji prowadzę właśnie "spod czwórki" i uważam, że wcale nie ma źle pod względem DSów i można naprawdę sporo wyciągnąć z takiego nieba, nie ma co ograniczać się do US. Nie jest to może niebo bieszczadzkie, ale nie ma co demonizować takich warunków, na takim niebie idzie nawet wypatrzeć Drogę Mleczną, więc dla wielu osób mieszkających w mieście i nie siedzących w temacie już samo to byłoby wow, a co dopiero zobaczenie jakiegoś obiektu w teleskopie. ?

Trochę zabawnie wyszło, obiekt tygodnia, którego obecnie nie da się zobaczyć ?

To znowu się rozmijamy, bo jutro już muszę być w Krakowie... Ale udanych obserwacji!