Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

"Polska cenionym partnerem." Spotkanie szefa NASA z nowym ambasadorem
2022-02-08.
Administrator NASA Bill Nelson spotkał się z nowym ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezinskim. Rozmowa dotyczyła współpracy z Polską w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatu oraz eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Bill Nelson podkreślił znaczenie współpracy polsko-amerykańskiej w dziedzinie badań kosmicznych.
,, Polska jest cenionym partnerem i sojusznikiem, a jako niedawny sygnatariusz Porozumienia Artemis, nasze kraje mają niezliczone możliwości współpracy nad eksploracją przestrzeni kosmicznej w przyszłości.
Bill Nelson, administrator NAS
W rozmowie z Markiem Brzezinskim administrator NASA przypomniał o udziale polskich naukowców w misjach NASA. Polacy odpowiedzialni są między innymi za skonstruowanie czujników marsjańskiego łazika Curiosity. Naukowcy PAN opracowują dla NASA urządzenie GLOWS będące jednym z detektorów sondy Interstellar Mapping and Acceleration Probe (IMAP). GLOWS to fotometr, czujnik badający świecenie atomów wodoru wiatru słonecznego.
W październiku 2021 Polska Agencja Kosmiczna podpisała porozumienie Artemis Accords. Ma to dać Polsce możliwość uczestniczenia w programach NASA dotyczących eksploracji Księżyca i Marsa.
- Ambasador Brzeziński i ja podzielamy to samo poczucie pilnej potrzeby rozwiązania kryzysu klimatycznego ? dodaje Nelson.
,, Mam nadzieję, że nasze kraje wspólnie rozpoczną podbój przestrzeni kosmicznej, a także będą razem współpracować nad poprawą życia na Ziemi.
Bill Nelson, administrator NASA
NASA zachęca Polskę jako państwo członkowskie ESA do wspierania działań kooperacyjnych NASA-ESA. Do kluczowych projektów zalicza się badania na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, rozwijanie Europejskiego Modułu Serwisowego misji Artemis, Księżycowej Stacji Kosmicznej Gateway i prace nad powrotem człowieka na Księżyc w ramach programu Artemis.
źródło: NASA
Administrator NASA Bill Nelson, po prawej, i ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Fot. NASA/Justin Weiss
https://nauka.tvp.pl/58395883/polska-cenionym-partnerem-spotkanie-szefa-nasa-z-nowym-ambasadorem

Polska cenionym partnerem. Spotkanie szefa NASA z nowym ambasadorem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego gwiazda masywna znalazła się aż 3600 lat świetlnych nad płaszczyzną Drogi Mlecznej?
2022-02-09.
Czasami gwiazdy masywne spotyka się w miejscach, w których nie powinno ich być, np. HD 93521 daleko od płaszczyzny Drogi Mlecznej - astronomowie wyjaśnili dlaczego tak się stało. To wyjaśnienie przypomina nam, że czasami ewolucja gwiazd jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać.
Generalnie gwiazdy, w szczególności gwiazdy masywne, rodzą się w Drodze Mlecznej w pobliżu centralnego zgrubienia lub w płaszczyźnie. W zewnętrznych obszarach Galaktyki materia gazowa nie jest wystarczająco gęsta, aby w wyniku kondensacji nastąpiło powstanie gwiazdy.
Gwiazdy rodzą się w pobliżu płaszczyzny Drogi Mlecznej i czasami przemieszczają się daleko poniżej lub powyżej tej płaszczyzny. Jednak kilka z nich stanowi zagadkę, ponieważ przeniosły się z prawdopodobnego miejsca narodzin dalej niż to jest możliwe, uwzględniając ich krótki czas życia.
W publikacji z 31 stycznia 2022 roku w The Astronomical Journal, której głównym autorem jest astronom Douglas Gies z Georgia State University (USA), na przykładzie gwiazdy-olbrzyma HD 93521 została wyjaśniony powód wielkiej niezgodności pomiędzy młodym wiekiem gwiazdy, a czasem podróży z miejsca pochodzenia.
Im gwiazda jest masywniejsza, tym jaśniej świeci i tym szybciej ?konsumuje? paliwo jądrowe. Czas życia gwiazdy jest niemal odwrotnie proporcjonalny do sześcianu jej masy (t* ~ m*-3). Dlatego gwiazda o masie 10 mas Słońca (10 M?) żyje 1000 razy krócej niż gwiazda masie Słońca.
HD 93521 jest niepozorną gwiazdą (jasność obserwowana ~7 mag.) w gwiazdozbiorze Małego Lwa. Dokładniejsze obserwacje pokazały, że jest to bardzo jasna, gorąca (Teff = 30500 K) gwiazda o jasności absolutnej -4,5 mag (~40 tys. L?) i klasyfikacji widmowej: O9.5 IIInn
(O9.5 ? typ widmowy, III ? olbrzym, ?nn? ? bardzo szerokie linie absorpcyjne).
Analiza spektralna ujawniła w widmie bardzo silne linie helu ? co wskazuje na wzbogacenie helu spowodowane wymieszaniem się warstw samej gwiazdy lub innymi procesami.
HD 93521 posiada masę aż 17 razy większą od masy Słońca. Czas życia gwiazdy o takiej masie wynosi około 20 milionów lat. Jednak na podstawie obserwowanej obfitości helu w widmie oszacowano, że gwiazda liczy około 5 milionów lat z błędem ?2 miliony lat. Dlatego jest to niezwykłe, że gwiazda znajduje się w odległości aż około 3600 l. św. nad płaszczyzną Drogi Mlecznej. Uwzględniając aktualne ruchy własne, HD 93521 musiałaby przemieszczać się około 39 milionów lat (? 3 mln lat), aby znaleźć się w obecnym położeniu - nawet gdyby ta wędrówka rozpoczęła się od razu po narodzinach.
Podpowiadają się następujące trzy prawdopodobne wyjaśnienia:
    (1) gwiazda jest znacznie starsza niż na to wygląda,
    (2) gwiazda w jakiś sposób jednak powstała daleko od płaszczyzny Drogi Mlecznej,
    (3) początkowo gwiazda poruszała się ze znaczną prędkością, ale w jakiś sposób spowolniła.
Brak towarzyszek, które mogłyby wyhamować HD 93521 w znacznym stopniu przemawia na niekorzyść hipotezy (3).
Autorzy omawianej publikacji wyjaśnili niezwykłe cechy HD 93521 jeszcze w inny sposób.  Mianowicie, HD 93521 powstała niedawno w wyniku koalescencji, czyli zlania się dwóch gwiazd w jedną. Jeżeli ta sama masa jest rozłożona pomiędzy dwie lub więcej gwiazd, to synteza termojądrowa zasili w energię gwiazdy przez dłuższy czas niż gdyby ją umieścić w samotnej gwieździe. Gdyby materia, która aktualnie tworzy HD 93521, wcześniej była zawarta w dwóch gwiazdach ciągu głównego o prawie równych masach (np. 8 + 9 M?), to dopiero po około 40 milionach lat osiągnęłyby bieżący skład chemiczny HD 93521.
Już wykonywano symulacje numeryczne koalescencji dwóch gwiazd dających w wyniku gwiazdy podobne do HD 93521 (np. Schneider i inni, 2019), czyli szybko rotującą gwiazdę o masie 17 M?. W symulacji ta gwiazda masywna powstała w wyniku koalescencji gwiazd o masach 8 + 9 M?.
Wkrótce po narodzinach, obie gwiazdy mogły wspólnie rozpocząć przemieszczanie z obszaru w pobliżu płaszczyzny Drogi Mlecznej. Miejsce, skąd rozpoczęła się ta wędrówka, nie jest niespodzianką. Zwykle gwiazdy masywne powstają w gromadach gwiazdowych, z których potężne siły mogą je wyrzucić na zewnątrz. Ten wyrzut gwiazd mógł być spowodowany np. przez ?grawitacyjną procę? z jeszcze masywniejszej pary gwiazd lub wskutek wybuchu pobliskiej supernowej.
Zjawisko koalescencji gwiazd nie jest częste. Zdarza się czasami, gdy gwiazdy tworzą bardzo ciasny układ podwójny. Wskazówką, że gwiazda powstała w wyniku zlania się dwóch gwiazd w jedną jest jej szybka rotacja. Moment pędu gwiazd w układzie podwójnym musi się gdzieś podziać i dlatego kumuluje się w szybko rotującej gwieździe, powstałej w wyniku połączenia się mniejszych towarzyszy.
Gwiazda HD 93521 ekstremalnie szybko rotuje - z prędkością na równiku rzutowaną na kierunek do obserwatora = 435 km/sek. Jest to jedna z najszybciej rotujących gwiazd, które zaobserwowano.
Współautor publikacji, student Peter Wysocki poszukuje przykładów, że HD 93521 nie jest jedyna. Ostatnio złożył do publikacji pracę na temat pary masywnych gwiazd, oznaczonych w nomenklaturze gwiazd zmiennych jako IT Librae, które również uciekają z płaszczyzny Drogi Mlecznej. W tym zaćmieniowym układzie podwójnym, będącym w fazie tuż przed koalescencją, jedna gwiazda ?kradnie? materię drugiej. Jest to proces odmładzający gwiazdę masywniejszą ? co sprawia, że wygląda ona na młodszą niż jest faktycznie. Wkrótce skończy się to powstaniem kolejnej gwiazdy podobnej do HD 93521.
Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa (dostęp otwarty): Douglas R. Gies, Katherine Shepard, Peter Wysocki, Robert Klement. ?The Transformative Journey of HD 93521? The Astronomical Journal, 2022; 163 (2): 100, DOI: 10.3847/1538-3881/ac43be
Georgia State Astronomers Offer Theory About Mysterious Location of Massive Stars

Źródło: Georgia State University
Na ilustracji: mapka z położeniem na niebie niepozornej gwiazdy HD 93521 o jasności obserwowanej ~7 mag, która najprawdopodobniej powstała w wyniku koalescencji, czyli zlania się w jeden obiekt, dwóch średniomasywnych gwiazd ciągu głównego. HD 93521 jest olbrzymem typu widmowego O9.5 IIInn i widzimy ją pod kątem ~62° (~3600 l.św.) nad płaszczyzną Drogi Mlecznej. Źródło: Stellarium
 
Symulacja obrazu tarczy masywnej gwiazdy HD 93521 w barwie żółtej (? 5450A), obserwowanej prostopadle do osi rotacji. Gwiazda tak szybko rotuje (435 km/sek w płaszczyźnie równika), że widać jej ekstremalne spłaszczenie (promień biegunowy/równikowy: 6,1/7,4 R?). Z tego powodu widać również "gołym okiem", że obszary biegunowe są gorętsze i jaśniejsze niż obszar równikowy. Jest to tzw. efekt von Zeipela. Źródło: Douglas R. Gies et al 2022 AJ 163 100, DOI: 10.3847/1538-3881/ac43be

Diagram H-R z aktualną pozycją masywnej gwiazdy HD 93521 (M ~17M?). Na tym wykresie można oszacować wiek HD 93521 na około 5 milionów lat poprzez porównanie jej położenia ze ścieżkami ewolucyjnymi gwiazd o innych masach.
Linie oznaczone jako ?15? lub ?20? przedstawiają ścieżki ewolucyjne gwiazd o metaliczności słonecznej, masach początkowych 15/20 M? i początkowych prędkościach rotacji na równiku odpowiednio 431/426 km/sek. Plusiki oznaczają położenie gwiazd na ścieżkach ewolucyjnych w odstępie 1 miliona lat. Symbol diamentu oznacza aktualną pozycję HD 93521 na diagramie H-R z liniami kropkowanymi reprezentującymi błąd wyznaczenia jasności i temperatury powierzchniowej gwiazdy.
HD 93521 powstała w wyniku koalescencji dwóch gwiazd o średnich masach początkowych (np. 8+9M?).
Źródło: Douglas R. Gies et al 2022 AJ 163 100, DOI: 10.3847/1538-3881/ac43be
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dlaczego-gwiazda-masywna-znalazla-sie-az-3600-lat-swietlnych-nad-plaszczyzna-drogi

 

Dlaczego gwiazda masywna znalazła się aż 3600 lat świetlnych nad płaszczyzną Drogi Mlecznej.jpg

Dlaczego gwiazda masywna znalazła się aż 3600 lat świetlnych nad płaszczyzną Drogi Mlecznej2.jpg

Dlaczego gwiazda masywna znalazła się aż 3600 lat świetlnych nad płaszczyzną Drogi Mlecznej3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosmiczne projekty młodych naukowców ? Webinar Innspace & PTAstrobio
2022-02-09. Redakcja
Temat łazików, rakiet i satelitów studenckich nie jest pewnie Wam obcy ? sporo można na ten temat poczytać. Ale czy tylko inżynierowie mogą wysłać swoje projekty w kosmos?
Na kolejny panel dyskusyjny zaprosiliśmy młodych naukowców, którzy swoje badania związali z astrobiologią i badają środowiska ekstremalne (jak wulkany), wysyłają glony w stratosferę i biorą udział w projektach ESA! Patrząc na osiągnięcia niektórych studentów aż ciężko uwierzyć, że nie mają jeszcze doktoratu.
O tym, jak swoją pasję mogą realizować młodzi naukowcy, porozmawiamy z tymi,, którzy takie projekty prowadzą. Jak zacząć? W co warto się zaangażować? Gdzie szukać pomocy i informacji? Jak zrealizować swój pomysł na projekt? Podczas panelu porozmawiamy o pierwszych krokach w kosmicznej karierze naukowej.
W dyskusji udział wezmą:
? Aleksandra Klassa,
? Karol Masztalerz,
? Natalia Hippman,
? Bartek Rybacki,
a panel poprowadzi Justyna Pelc.
Panel został objęty patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej.
Data: 24.02.2022, czwartek, 20:00
Link: https://www.facebook.com/events/642389263878046
https://kosmonauta.net/2022/02/kosmiczne-projekty-mlodych-naukowcow-webinar-innspace-ptastrobio/

Kosmiczne projekty młodych naukowców ? Webinar Innspace & PTAstrobio.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce zwala Starlinki
2022-02-09
W wyniku burzy geomagnetycznej SpaceX straci 40 z 49 satelitów Starlink wysłanych na orbitę 3 lutego Wstępna analiza wskazuje, że chwilowe ogrzanie i wzrost gęstości atmosfery zwiększył opór atmosferyczny na niskich wysokościach, który uniemożliwił satelitom wyjście z trybu bezpiecznego w celu rozpoczęcia manewrów wznoszenia orbity. W efekcie satelity zaczęły...spadać.
SpaceX zapewniła, że ryzyko kolizji z innymi satelitami jest zerowe, podobnie jak upadek szczątków na Ziemię, czy pozostanie nieaktywnych satelitów w kosmosie. Część już spłonęła w ziemskiej atmosferze, resztę spotka to niebawem
https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=a7KUSN89-A0&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2O-_PX82nY454ENAPk0kikNP4xPJt4shDX74lZdByyTswwnYmrAmIW3Do

Słońce zwala Starlinki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza prywatna misja na ISS już niebawem
2022-02-09.
W perspektywie najbliższych dwóch miesięcy na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) ma trafić pierwsza w historii misja załogowa w całości realizowana potencjałem komercyjnym i w prywatnym składzie - pod kierunkiem firmy Axiom Space. Na początku lutego br. uzyskano formalne dopuszczenie do lotu wszystkich czterech członków zgłoszonego zespołu astronautycznego.
NASA oraz międzynarodowi partnerzy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zaakceptowali skład załogi wytypowanej do lotu firmy Axiom Space, zarejestrowanego jako Axiom Mission 1 (w skrócie Ax-1). Termin startu tej misji zapowiedziano na 30 marca br. - odpalenie ma zostać przeprowadzone w Centrum Lotów Kosmicznych Kennedy?ego na Florydzie (USA) z wykorzystaniem rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.
Dowódcą załogi będzie Michael López-Alegría, który urodził się w Hiszpanii, dorastał w USA i ma doświadczenie jako były astronauta NASA. Rolę pilota misji ma pełnić z kolei Larry Connor, amerykański przedsiębiorca i pilot akrobacyjny. Pozostali członkowie załogi to Mark Pathy z Kanady oraz Eytan Stibbe z Izraela.
Lot Axiom Mission 1 będzie pierwszą w historii w pełni prywatną wyprawą załogową na stację orbitalną (rakieta, statek i personel misji wywodzą się z firm sektora prywatnego, a nie z zasobów agencji państwowej). W czasie lotu pomiędzy Ziemią a stacją kosmiczną załoga będzie się znajdować w statku Crew Dragon "Endeavour". Po 10 dniach pobytu na orbicie, w tym 8 dniach na pokładzie stacji ISS, członkowie misji powrócą na Ziemię.
Astronauci mają przeprowadzić aktywności "naukowe, edukacyjne i komercyjne". Ich dokładny plan czeka jeszcze na zatwierdzenie.
?Celem misji Ax-1 jest ustanowienie standardu dla wszystkich przyszłych prywatnych misji pod względem przygotowania i profesjonalizmu. Ax-1 skupia się na wielu zadaniach naukowych i dotyczących popularyzacji, czekamy na sfinalizowanie programu lotu? - wskazał López-Alegría. Członkowie załogi trenowali w ośrodkach NASA od sierpnia 2021 roku, aby zapoznać się z systemami stacji kosmicznej, przyrządami naukowymi i procedurami bezpieczeństwa. Trenowano także w ośrodkach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz SpaceX.
Celem NASA na najbliższe lata jest zwiększenie roli prywatnych firm w operacjach na niskiej orbicie okołoziemskiej. Niedawno ogłoszono, że firma Axiom Space została wybrana do rozpoczęcia rozmów na temat drugiej prywatnej misji astronautów. Wcześniej, w styczniu 2020 roku, NASA wybrała tę firmę do zaprojektowania i opracowania komercyjnych modułów dla stacji kosmicznej. W ostatnim czasie przedsiębiorstwo zakończyło wstępne prace projektowe dla dwóch modułów oraz ich głównej struktury. Oprzyrządowanie dla pierwszego z modułów jest aktualnie w toku produkcji.
Fot. Axiom Space [axiomspace.com]

SPACE24

https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/statki-kosmiczne/pierwsza-prywatna-misja-na-iss-juz-niebawem

Pierwsza prywatna misja na ISS już niebawem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Space24.pl jednym z pierwszych partnerów programu Showcase Google News
2022-02-09.
W środę 9 lutego br. Google wystartowało w Polsce z nowym produktem i programem licencjonowania treści dla wydawców informacyjnych - Showcase w Wiadomościach Google. Do programu na starcie przystąpiło 27 wydawców, reprezentujących 47 różnorodnych redakcji ? w tym media ogólnokrajowe, regionalne, specjalistyczne i lokalne. Wśród nich znalazły się redakcje Grupy Defence24 ? w tym redakcja Space24.pl.
Showcase w Wiadomościach Google to produkt, dzięki któremu użytkownicy mogą zobaczyć, jakie artykuły z informacjami redakcje uznały w danym momencie za najważniejsze, a także poznać dodatkowe informacje kontekstowe o wydarzeniach, dzięki panelom przygotowywanym bezpośrednio przez te media. Panele z treściami pochodzącymi od uczestniczących w programie wydawców będą od tej pory widoczne dla osób w Polsce, które poszukują informacji w Wiadomościach Google oraz Google Discover.
?Cieszymy się, że uruchamiamy ten program we współpracy z tak różnorodną grupą partnerów - mediów, które już teraz udowadniają, że dzięki internetowi można zbudować i rozwijać nowoczesne media, wykorzystując wszystkie szanse na powiększanie swojego grona odbiorców i osiągnięcie cyfrowego sukcesu" ? wskazała w okolicznościowym komentarzu Magdalena Kotlarczyk, dyrektorka Google Polska. ?To także szansa dla lokalnego dziennikarstwa - pandemia pokazała, jak bardzo jest ono potrzebne społecznościom. Showcase to kolejna nasza inwestycja w łatwiejszy dostęp do różnorodnych źródeł informacji dla wszystkich w Polsce" - uzupełniła.
Uczestniczący w programie wydawcy informacyjni mają dostęp do różnorodnych formatów paneli w Showcase, które mogą np. typować powiązane artykuły i prezentować odbiorcom wydarzenia na osi czasu. Panele - obecnie dostępne w usługach Wiadomości Google i Discover - dają mediom więcej kontroli nad tym, jak prezentowane są wiadomości pochodzące z ich redakcji oraz przekierowują zainteresowanych do pełnych artykułów na ich stronach. Oprócz przychodów, jakie wydawcy uzyskają dzięki powiększeniu grona swoich odbiorców, media uczestniczące w programie otrzymują również miesięczne opłaty licencyjne od Google. Google będzie kontynuować rozmowy z kolejnymi wydawcami, do których skierowany jest program Showcase.
Grupa Defence24 w programie Google News Showcase
?Przystępując do programu Google News Showcase jako jedna z pierwszych redakcji w Polsce czujemy się wyróżnieni i widzimy w tym szansę na kolejny krok w rozwoju. Udało nam się stworzyć Defence24 jako największą grupę medialną w Polsce kompleksowo zajmującą się bezpieczeństwem, a uczestnictwo w programie Showcase to również szansa do jeszcze szerszego dotarcia do czytelników z wartościowymi treściami" ? powiedział Piotr Małecki, Prezes Grupy Defence24.
Zmiany wprowadzamy z myślą i w trosce o naszych czytelników, aby prezentowane przez nas treści cechowały się jak najwyższym poziomem profesjonalizmu i jednocześnie były podawane w sposób nowoczesny i przystępny dla odbiorcy. Śledźcie nas Państwo na bieżąco, kolejne zmiany nadejdą już wkrótce.
Google dla mediów
Showcase w Wiadomościach Google wystartował w październiku 2020 roku, produkt uruchomiono w kilkunastu krajach ? w tym Australii, Kanadzie, Irlandii, Niemczech, Włoszech, Indiach czy Wielkiej Brytanii, z udziałem mediów takich jak np. brytyjskie Financial Times i The Telegraph oraz niemieckie FAZ i Der Spiegel. Ponad 90 proc. redakcji uczestniczących w Showcase reprezentuje lokalne lub regionalne media.
Do tej pory Google ? w ramach funduszu Digital News Initiative ? zainwestował ponad 30 milionów złotych we wsparcie 33 innowacyjnych projektów medialnych, prowadzonych przez wiodących wydawców w Polsce; od 2015 roku przeszkolono ponad 11 tys. polskich dziennikarzy w ramach Google News Lab oraz w trakcie pandemii utworzono fundusz ratunkowy wsparcia dla lokalnych redakcji.
Fot. Katarzyna Głowacka
SPACE24
https://space24.pl/wiadomosci/space24pl-jednym-z-pierwszych-partnerow-programu-showcase-google-news

Space24.pl jednym z pierwszych partnerów programu Showcase Google News.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kosmosie przy kawie ? zdalne spotkanie dla nauczycieli w CNKopernik
2022-02-09.
16 lutego, w środę, o godzinie 18:00 Biuro Edukacji Kosmicznej Centrum Nauki Kopernik zaprasza na spotkanie z cyklu O kosmosie przy kawie: astrofizyka w edukacji. Porozmawiamy tym razem między innymi o czarnych dziurach.
Spotkanie odbędzie się w trybie online. Obowiązują zapisy przez formularz.
Astrofizyka to bardzo szeroka dziedzina nauki, pełna teorii do potwierdzenia, technologii do przetestowania oraz intrygujących odkryć. Łączy w sobie dwa obszary wiedzy: fizykę wyjaśniającą poznawane zjawiska oraz astronomię rozwijającą metody obserwacji. Bada procesy fizyczne zachodzące we Wszechświecie, jego ewolucję oraz różnorodne obiekty od małych ciał niebieskich, planet przez gwiazdy, galaktyki po czarne dziury i wielkoskalowe struktury.
Czarne dziury od stuleci stanowią nie lada zagadkę i będą tematem tego spotkania. Pierwsze doniesienia o koncepcji niezwykle gęstych obiektów pochodzą już z XVIII wieku. Wtedy nazywano je czarnymi gwiazdami. Dokładniej o ich istnieniu mówił Albert Einstein w swojej teorii względności z 1915 roku. Rozważał zależność między geometrią przestrzeni, a zawartą w niej materią. To doprowadziło go do pewnego konceptu naszego Wszechświata, w którym mogłyby istnieć tak egzotyczne obiekty, jak czarne dziury. Rok później matematycznie opisał je Karl Schwarzchild.
Od tego czasu wielu naukowców skonstruowało narzędzia oraz eksperymenty teoretyczne, umożliwiające wykrywanie czarnych dziur. Coś, co potwierdziłoby ich istnienie i nie burzyło dotychczasowego, w miarę dobrze opisanego teoretycznie Wszechświata, który został już zweryfikowany na wielu polach naukowych. Istnieje jednak duże wyzwanie: nie jesteśmy w stanie zobaczyć czarnych dziur wprost. Skoro ich nie widzimy, skąd pewność, że one w ogóle istnieją? Jak coś takiego można obserwować? Wielu astronomów i astronomek znalazło metody, jak wykryć coś czego nie widać. Najbardziej jaskrawym przykładem obserwacji czarnych dziur jest osiągnięcie zespołu projektowego o nazwie Teleskop Horyzontu Zdarzeń (EHT). W 2019 roku wykonali pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury. Wygląda na to, że Einstein nie pomylił się w swoich teoretycznych rozważaniach.
Oprócz zagadnień z astrofizyki podczas spotkania omówiona będzie też metodyka wprowadzania tematyki kosmicznej w edukacji szkolnej. Uczestnicy zastanowią się, gdzie w niej znaleźć miejsce na tak abstrakcyjny temat, jak czarne dziury.
Tematy planowanej dyskusji:
?    czarne dziury jako obiekty astronomiczne
?    wybrane scenariusze lekcji, opracowane dla różnych poziomów kształcenia, w których wprowadzamy kontekst kosmiczny: na poziomie szkół ponadpodstawowych i szkół podstawowych
?    proste doświadczenia na lekcję
?    kosmiczne konkursy dla dzieci i młodzieży
?    kosmiczne aktywności dla edukatorów/ek
Czytaj więcej:
?    Wydarzenie na FB
?    Więcej szczegółów


Opracowanie: CNKopernik/E. Kuligowska
Źródło: CNKopernik
Ilustracje: CNKopernik
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/o-kosmosie-przy-kawie-zdalne-spotkanie-dla-nauczycieli-w-cnkopernik

O kosmosie przy kawie ? zdalne spotkanie dla nauczycieli w CNKopernik.jpg

O kosmosie przy kawie ? zdalne spotkanie dla nauczycieli w CNKopernik2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazy wahadła Faucoulta ? 17 II w Krakowie
2022-02-09.
17 lutego (czwartek, w godzinach 10, 11 i 12) w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie po długiej przerwie spowodowanej pandemią odbędą się trzy pokazy uruchomienia najdłuższego w Polsce (46,5 m) wahadła Foucaulta, połączone z prelekcjami. Celem pokazów będzie upamiętnienie zbliżającej się, 549 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika ? 19 II 1473 r.
Wprawione w ruch wahadło Foucaulta pozwala na wykonanie doświadczenia dowodzącego ruchu wirowego Ziemi. Płaszczyzna jego wahań w sposób pozorny powoli się wówczas zmienia na skutek jej obrotu. Wahadło zachowuje się nieco inaczej w zależności od tego, gdzie zostanie uruchomione. Na półkuli północnej porusza się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, na południowej przeciwnie do nich. Im mniejsza szerokość geograficzna, tym wolniejsza zmiana kierunku wahań. Na równiku wahadło nie obraca się w ogóle. Swobodnie zawieszone nad biegunem najszybciej zmienia natomiast pozorny kierunek wahań. Choć przyrząd służy do ilustrowania ruchu obrotowego Ziemi, w sposób pośredni dowodzi również, że nie może być ona płaska.
Tak się składa, że 17 II mija 422 rocznica spalenia na stosie w Rzymie, na Campo de' Fiori, Giordana Bruna, który uznawał m. in. ruch wirowy Ziemi i teorię heliocentryczną Mikołaja Kopernika, wyłożoną w dziele "De Revolutionibus", której był przy tym gorącym propagatorem. Natomiast 11 II mamy kolejną rocznicę śmierci Leona Foucaulta, który zmarł w tym dniu w 1868 roku.
Foucault był genialnym samoukiem i wynalazcą. Długo nie mógł się pogodzić z informacją, iż od ponad 350 lat nikt nie pokazał, że pierwsza teza Kopernika ? ta o ruchu wirowym Ziemi ? jest prawdziwa. Zgromadziwszy pewien zasób wiadomości na ten temat (od Galileusza i Gustawa Coriolisa) Leon Foucault zdecydował się na wykonane pierwszych prób uruchomienia wahadła w zawieszeniu cardanowskim, w piwnicy swego domu w Paryżu. Próby te powiodły się: 6 stycznia 1851 roku, a następnie, już w obecności ówczesnych astronomów w Obserwatorium Paryskim, w lutym tegoż roku.
Wiadomość o tych ostatnich pokazach dotarła wkrótce do Cesarza Napoleona III, który był niezwykłym zwolennikiem nowości naukowych. Dekretem Cesarz zlecił Foucaultowi publiczne wykonanie jego doświadczenia z wahadłem, pokazującego, że Mikołaj Kopernik miał rację ? Ziemia faktycznie wiruje wokół swej osi z zachodu na wschód. Pierwszy publiczny, autorski pokaz w Panteonie odbył się 27 marca 1851 roku, w czwartek. Dlatego też pokazy uruchomienia wahadła Foucaulta w Krakowie, jeśli się odbywają, to w czwartki, o godzinie 10, 11 i 12. Na dodatek kilka lat temu podziemia kościoła św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej ogłoszone zostały Panteonem Narodowym Polskim. W ten sposób doczekaliśmy się czasów, gdy pokazy wahadła Foucaulta połączyły oba Panteony, Paryski i Polski.
Najbliższe, lutowe pokazy poprowadzi Dr Adam Michalec (OAUJ, MOA). Warto dodać, że pierwsze pokazy wahadła Foucaulta w Krakowie odbyły się już w 1949 roku ? także w kościele św. Piotra i Pawła ? i przyciągnęły duże ilości zaciekawionych osób. Doświadczenie przeprowadzał wówczas profesor Kazimierz Kordylewski, słynny astronom, badacz m.in. księżyców pyłowych Ziemi.
 
Czytaj więcej:
?    Pokazy wahadła Foucaulta w Krakowie
?    Więcej na temat działania wahadła
?    Krakowskie impresje Stanisława Markowskiego - odc 41 - Wahadło Faucolta
 
Źródło: OAUJ/MOA
Opracowanie: Adam Michalec, Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Pokazy wahadła w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. Źródło: Apostolowie.pl
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pokazy-wahadla-faucoulta-17-ii-w-krakowie

Pokazy wahadła Faucoulta ? 17 II w Krakowie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musk stracił kilkadziesiąt satelitów. Wszystko przez silną burzę geomagnetyczną
2022-02-10. MK.MNIE
Do 40 satelitów Starlink straci firma SpaceX z powodu pechowego wystrzelenia ich w minionym tygodniu. Urządzenia trafiły w potężną burzę geomagnetyczną.
SpaceX amerykańskiego miliardera Elona Muska wystrzeliła w miniony czwartek 49 satelitów Starlink na niską orbitę okołoziemską. Użyła w tym celu rakiety Falcon 9.
Około 80 proc. z tych satelitów zostało w piątek, znacząco dotkniętych przez burzę geomagnetyczną? ? poinformowała SpaceX.
Jak groźne są burze słoneczne

Burze geomagnetyczne powstają w wyniku eksplozji na powierzchni Słońca. Ma to miejsce, kiedy strumienie naładowanych cząstek lub wiatry słoneczne emitowane ze Słońca wchodzą w reakcję z ziemskim polem magnetycznym. Może to prowadzić m.in. do zakłóceń łączności na Ziemi.

W tym przypadku, burza uderzyła w obszar orbity, gdzie zostały rozmieszczone najnowsze satelity Starlink, i uczyniła atmosferę na tyle gęstą, że nie były one w stanie dotrzeć do ich zamierzonej orbity ? wyjaśniła CNN. Opór atmosferyczny ?był nawet do 50 proc. wyższy niż podczas poprzednich startów?.
Według SpaceX ok. 40 satelitów ponownie wejdzie w atmosferę ziemską i spłonie. W przypadku niektórych już się to stało.

Jak zapewniała firma Muska, jej satelity nie będą kolidować z innymi w trakcie deorbitowania. Żadne ich części nie spadną na Ziemię.
Ile kosztuje jeden Starlink?

Nie jest jasne, jak duże będą straty finansowe. SpaceX nie podzielił się informację, ile kosztuje budowa satelity Starlink. Prezes firmy Gwynne Shotwell ujawnił jednak w 2019 r., że cena wynosi ?znacznie poniżej 1 mln dolarów za sztukę? ? podała CNN.
Jak zauważyła, satelity wysłane w zeszłym tygodniu miały dołączyć do około 2000 Starlink już wcześniej uruchomionych. SpaceX pracuje nad zwiększeniem zasięgu globalnego kosmicznego internetu. Pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie, w intencji firmy ma zapewnić ludziom w nawet najbardziej odległych zakątkach świata szybki dostęp do Internetu.

?SpaceX zapowiedział, że trzeba będzie aż 42 tys. satelitów działających w skoordynowany sposób, w celu zagwarantowania szybkich, nieprzerwanych usług. W styczniu korzystało z nich około 145 tys. użytkowników w 25 krajach? ? wylicza amerykańska stacja.
źródło: PAP, portal tvp.info

Firma Elona Muska zaliczyła kosztowną wpadkę (fot. Maja Hitij/Getty Images)

https://www.tvp.info/58428615/spacex-elona-muska-stracilo-40-satelitow-starlinki-trafily-w-silna-burze-geomagnetyczna

Musk stracił kilkadziesiąt satelitów. Wszystko przez silną burzę geomagnetyczną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Elona Muska ma problem. Wszystko przez burzę geomagnetyczną
2022-02-10.
Nawet 40 satelitów Starlink straci firma SpaceX z powodu pechowego wystrzelenia ich w minionym tygodniu w potężną burzę geomagnetyczną. Powiadomiła o tym w środę m.in. CNN.
SpaceX amerykańskiego miliardera Elona Muska wystrzeliła w miniony czwartek 49 satelitów Starlink na niską orbitę okołoziemską. Użyła w tym celu rakiety Falcon 9.
"Około 80 proc. z tych satelitów zostało w piątek, znacząco dotkniętych przez burzę geomagnetyczną" - poinformowała SpaceX.
Burze geomagnetyczne powstają w wyniku eksplozji na powierzchni Słońca. Ma to miejsce, kiedy strumienie naładowanych cząstek, lub wiatry słoneczne, emitowane ze Słońca wchodzą w reakcję z ziemskim polem magnetycznym. Może to prowadzić m.in. do zakłóceń łączności na Ziemi.
"W tym przypadku, burza uderzyła w obszar orbity, gdzie zostały rozmieszczone najnowsze satelity Starlink, i uczyniła atmosferę na tyle gęstą, że nie były one w stanie dotrzeć do ich zamierzonej orbity" - wyjaśniła CNN. Opór atmosferyczny "był nawet do 50 proc. wyższy niż podczas poprzednich startów".
SpaceX i kosmiczny internet
Według SpaceX ok. 40 satelitów ponownie wejdzie w atmosferę ziemską i spłonie. W przypadku niektórych już się to stało. Jak zapewniała firma Muska jej satelity nie będą kolidować z innymi w trakcie deorbitowania. Żadne ich części nie spadną na Ziemię.
Nie jest jasne, jak duże będą straty finansowe. SpaceX nie podzielił się informację, ile kosztuje budowa satelity Starlink. Prezes firmy, Gwynne Shotwell, ujawnił jednak w 2019 roku, że cena wynosi znacznie poniżej 1 mln dolarów za sztukę" - podała CNN.
Jak zauważyła, satelity wysłane w zeszłym tygodniu miały dołączyć do około 2000 Starlink już wcześniej uruchomionych. SpaceX pracuje nad zwiększeniem zasięgu globalnego kosmicznego internetu. Pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie, w intencji firmy ma zapewnić ludziom w nawet najbardziej odległych zakątkach świata szybki dostęp do Internetu.
"SpaceX zapowiedział, że trzeba będzie aż 42 tys. satelitów działających w skoordynowany sposób, w celu zagwarantowania szybkich, nieprzerwanych usług. W styczniu korzystało z nich około 145 tys. użytkowników w 25 krajach" - wyliczyła CNN.
Źródło:PAP

https://www.rmf24.pl/nauka/news-firma-elona-muska-ma-problem-wszystko-przez-burze-geomagnety,nId,5823543#crp_state=1

Firma Elona Muska ma problem. Wszystko przez burzę geomagnetyczną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynujące zdjęcia. Sonda Parker Solar Probe dostrzegła powierzchnię Wenus w zakresie widzialnym
2022-02-10. Radek Kosarzycki
Wenus, bliźniaczka Ziemi, choć jest najbliższą nam planetą, wciąż skrywa przed nami swoje sekrety. Mimo ponad pięćdziesięciu lat badań, wciąż niewiele wiemy o powierzchni tej fascynującej planety. Teraz trochę się to zmieni.
Wenus jest fascynującą planetą. Planeta o rozmiarach Ziemi skryta jest w całości pod gęstą warstwą chmur. W efekcie, choć wiele sond kosmicznych odwiedzało ją na przestrzeni lat, to na fotografiach nie można było dostrzec nawet fragmentów powierzchni planety. Dopiero radary pozwoliły ustalić, jak mniej więcej wygląda powierzchnia. Naukowcy od lat chcą się dowiedzieć więcej o powierzchni planety, bowiem pod wieloma względami przypomina ona Ziemię, a mimo to podążyła zupełnie inną ścieżką ewolucyjną niż nasza planeta. O ile Ziemia stała się swoistą oazą dla życia, o tyle Wenus stała się piekielnym globem, na którym temperatura powierzchni zarówno po dziennej jak i nocnej stronie wynosi 475 stopni Celsjusza, ciśnienie jest sto razy większe niż na naszej planecie, a z nieba padają deszcze składające się z kwasu siarkowego.
Sonda kosmiczna Parker Solar Probe, której głównym celem badań jest Słońce, przelatuje regularnie w pobliżu Wenus, aby wytracać energię i stopniowo zbliżać się do Słońca. Podczas takich przelotów inżynierowie misji wykorzystują okazję do sfotografowania planety.
Na zdjęciach wykonanych przez sondę na samej granicy zakresu widzialnego można dostrzec nie tylko chmury, ale także zarys najważniejszych struktur geologicznych na powierzchni drugiej planety od Słońca. Wszystkie zdjęcia przedstawione na opublikowanym nagraniu ukazują nocną stronę planety.
Skąd zatem te zarysy? Naukowcy przekonują, że powierzchnia planety jest tak rozpalona, że skały znajdujące się na powierzchni emitują swoistą poświatę, która właśnie dostrzegalna jest na tych zdjęciach. Ciemniejsze rejony planety są chłodniejsze, jaśniejsze - cieplejsze. Porównanie z danymi radarowymi wskazuje, że naukowcy się nie pomylili. Obszary chłodniejsze odpowiadają bowiem obszarom położonym wyżej, gdzie temperatura może około 40 stopni Celsjusza niższa.
Co ciekawe, dane z sondy Parker Solar Probe dostarczają naukowcom jeszcze innych ważnych informacji. Skały znajdujące się na powierzchni Wenus, emitując promieniowanie cieplne, dostarczają informacji o składzie chemicznym i mineralogicznym powierzchni.
To jednak dopiero początek badań Wenus w XXI wieku. Wkrótce przeloty w pobliżu tej planety planują sondy BepiColombo (zmierzająca do Merkurego) oraz Solar Orbiter (celująca w Słońce). Pod koniec dekady do Wenus dotrą już sondy, dla których będzie to główny cel misji. Możemy zatem spodziewać się, że DAVINCI, VERITAS oraz EnVision zrewolucjonizują naszą wiedzę o tym fascynującym świecie.
NASA?s New Views of Venus? Surface From Space
https://www.youtube.com/watch?v=rk0PZ1qnLXw

https://spidersweb.pl/2022/02/sonda-parker-solar-probe-wenus-zdjecia.html

Fascynujące zdjęcia. Sonda Parker Solar Probe dostrzegła powierzchnię Wenus w zakresie widzialnym.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA ostrzega: satelity megakonstelacji Starlink doprowadzą do tragedii
2022-02-10. Radek Kosarzycki
W ciągu ostatnich dwóch lat SpaceX umieścił na niskiej orbicie okołoziemskiej ponad 1800 satelitów, których celem jest zapewnienie dostępu do szybkiego internetu na całej powierzchni Ziemi. Teraz firma złożyła wniosek o zezwolenie na wysłanie dodatkowych 30 000 satelitów. NASA ma jednak pewne zastrzeżenia.
Jak dotąd SpaceX dzierży licencję na wysłanie na orbitę okołoziemską 12 000 satelitów swojej megakonstelacji, jednak już od dawna wiadomo, że długofalowo firma chce umieścić na orbicie oszałamiające 42 000 satelitów. Aby unaocznić, jak duża jest to liczba, wystarczy wspomnieć, że aktualnie na orbicie znajduje się ok. 5000 satelitów łącznie.
Można powiedzieć, że przestrzeń kosmiczna jest duża, miejsca jest dużo, więc niech sobie Musk umieszcza co tam chce. Problem jednak w tym, że większość satelitów skupia się na zaledwie kilku płaszczyznach, na których już teraz powoli zaczyna się robić tłoczno.
Im więcej satelitów znajdzie się na orbicie, tym częściej będzie dochodziło do ryzykownych bliskich przelotów między poszczególnymi satelitami. Takie zbliżenia na orbicie stanowią jednak poważne ryzyko. Satelity znajdujące się na wysokościach od 340 do 1150 km nad Ziemią poruszają się średnio z prędkością 7-8 km/s. W przypadku gdyby doszło do zderzenia dwóch satelitów, pozostaną po nich jedynie obłoki mniejszych i większych szczątków, nad którymi nikt nie ma kontroli.
Owe obłoki, już teraz jako śmieci kosmiczne, będą nadal poruszały się po swojej pierwotnej orbicie stopniowo zwiększając swój rozstrzał w przestrzeni. Każdy z tych odłamków podróżując nadal z ogromną prędkością będzie zagrażał kolejnym satelitom, stacjom kosmicznym, rakietom czy w końcu astronautom. Uderzenie takiego nawet centymetrowego odłamka zniszczonego satelity oznacza dla astronauty znajdującego się na zewnątrz stacji kosmicznej śmierć. Problem jest zatem poważny.
Spoglądając w przyszłość specjaliści z NASA dostrzegają w satelitach istotne zagrożenie dla swoich działań na orbicie, dla programu załogowych lotów kosmicznych i w końcu dla astronomów, którzy na niebie, na którym będzie roiło się od satelitów, nie będą w stanie dostrzec już żadnych obiektów głębokiego wszechświata. Warto tutaj zauważyć, że takie zagrożenie stanowi nie tylko SpaceX. Niezależnie od tej firmy powstają liczne projekty kolejnych konstelacji składających się z tysięcy satelitów. Razem do 2030 roku na orbitę może trafić nawet 100 000 satelitów.
Skoro SpaceX złożył wniosek do Federalnej Komisji Łączności o zezwolenie na rozbudowę konstelacji do 42 000 satelitów, NASA postanowiła pisemnie złożyć swoje zastrzeżenia.
Jak na razie agencja przekonuje, że nie chodzi jej o wstrzymanie wydania licencji, ale zapewnienie, że do rozbudowy dojdzie w sposób bezpieczny, z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa.
Z drugiej strony, przedstawiciele agencji wskazują na wypowiedzi płynące ze SpaceX, przekonujące, że nie ma żadnego ryzyka zderzenia satelitów Starlink z innymi obiektami na orbicie okołoziemskiej. Według NASA takie twierdzenia są całkowicie nieuzasadnione, bowiem im więcej satelitów będzie na orbicie, tym częściej będzie dochodziło do niebezpiecznych przelotów.
Warto zauważyć, że nawet przy 1600 satelitów Starlink na orbicie wielokrotnie pojawiały się już sytuacje niebezpieczne. Pod koniec 2021 roku Chiny poinformowały Stany Zjednoczone o dwóch osobnych incydentach, w których Chiny musiały w trybie natychmiastowym zmieniać orbitę swojej stacji kosmicznej Tiangong ze względu na ostrzeżenia o satelitach Starlink zbliżających się do niej na kursie kolizyjnym. SpaceX nie odniósł się do tej sprawy. Łatwo jednak sobie wyobrazić, że gdy satelitów będzie kilkadziesiąt razy więcej niż obecnie, takie sytuacje staną się codziennością. Wystarczy, aby jedno z nich zakończyło się kolizją, a problem będzie kolosalny.
Warto także zauważyć, do czego dochodzi po zderzeniu dwóch satelitów na orbicie. Kilka miesięcy temu Rosja przeprowadziła test pocisku antysatelitarnego, w którym zamieniła jednego swojego nieaktywnego satelitę w chmurę odłamków. Do dnia dzisiejszego specjaliści zajmujący się poszukiwaniem śmieci kosmicznych doliczyli się ponad 1500 szczątków powstałych w tym jednym zderzeniu.
Część z nich będzie zagrażała astronautom i satelitom jeszcze przez kilka dziesięcioleci. Lepiej nie myśleć, co by było, gdyby na orbicie zatłoczonej przez Starlinki doszło do kilku takich zderzeń, w których za każdym razem powstałyby tysiące odłamków. Wkrótce stracilibyśmy całkowicie kontrolę nad tym, gdzie bezpiecznie można umieścić satelitę. Wszędzie latałyby jakieś superszybkie odłamki.
Zagęszczenie orbity i podwyższone ryzyko kolizji to tylko jedno z zastrzeżeń, jakie NASA wysuwa w swoim liście do Federalnej Komisji Łączności. Drugie wskazuje na to, że duża liczba satelitów skutecznie obniża jakość obserwacji astronomicznych prowadzonych z Ziemi. Jeżeli Starlinki będą latały nad każdym miejscem na Ziemi, na naszej planecie nie będzie ani jednego miejsca, z którego bez zakłóceń będzie można obserwować głęboki kosmos. W każdych danych obserwacyjnych, w każdym polu widzenia podczas długich sesji obserwacyjnych będą pojawiały się smugi pozostawione po satelitach.
Pytaniem otwartym pozostaje to, czy możemy pozwolić jednej prywatnej firmie działającej dla zysku finansowego zlikwidować całą dziedzinę nauki. Póki co pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Reakcja Komisji Łączności być może wskaże jakieś sensowne rozwiązanie tego problemu.
https://spidersweb.pl/2022/02/nasa-zastrzezenia-starlink.html

NASA ostrzega satelity megakonstelacji Starlink doprowadzą do tragedii.jpg

NASA ostrzega satelity megakonstelacji Starlink doprowadzą do tragedii2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dzisiaj w nocy: Elon Musk przedstawi status projektu Starship
2022-02-10. Radek Kosarzycki
Czyżby w końcu coś się działo? Dzisiaj w nocy, o godzinie 3:00 polskiego czasu Elon Musk przedstawi informacje na temat aktualnego statusu programu Starship.
Wszystko wskazuje na to, że SpaceX będzie relacjonował wystąpienie Elona Muska na swojej stronie i na portalu YouTube. Po raz pierwszy o konferencji Elon Musk poinformował w odpowiedzi na komentarz jednego ze swoich obserwujących na Twitterze.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin w ośrodku Boca Chica w Teksasie, gdzie powstaje Starship na stanowisko startowe wyjechał zarówno Starship, jak i pierwszy człon rakiety - Super Heavy. Starship został za pomocą ramion zainstalowanych przy potężnej wieży postawiony na szczycie pierwszego stopnia. Dzięki temu w czas na konferencję na stanowisku startowym ponownie stanął 120-metrowej wysokości kolos. Trzeba przyznać - wygląda imponująco.
Starship jest obecnie absolutnie najważniejszym projektem realizowanym przez SpaceX. Potężna rakieta ma nie tylko wynosić ładunki na orbitę okołoziemską, ale już za kilka lat jej specjalna odmiana ma stać się domyślnym załogowym lądownikiem księżycowym dla załóg, które będą realizować program misji księżycowych Artemis.
Póki co widzieliśmy jedynie testowe podskoki Starshipa na wysokość 10-12 kilometrów. Kolejnym krokiem będzie już pierwsza próba lotu orbitalnego, do której może dojść w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Firma Elona Muska planowała start już na początku roku, jednak zanim będzie w stanie go zrealizować, musi otrzymać pozytywną ocenę warunków środowiskowych dla kompleksu Boca Chica od Federalnej Administracji Lotnictwa. Jej wydanie jak na razie zaplanowane jest na koniec lutego.
Obserwatorzy projektu zwracają uwagę, że będzie to pierwsza konferencja Elona Muska dotycząca Starshipa od września 2019 roku. Relację będzie można obejrzeć na żywo w oknie poniżej.
Źródło: Twitter/Elon Musk
Starship Update
https://www.youtube.com/watch?v=3N7L8Xhkzqo

https://spidersweb.pl/2022/02/zapowiedz-konferencja-elon-musk-starship.html

Już dzisiaj w nocy Elon Musk przedstawi status projektu Starship.jpg

Już dzisiaj w nocy Elon Musk przedstawi status projektu Starship2.jpg

Już dzisiaj w nocy Elon Musk przedstawi status projektu Starship3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ podróży międzygwiezdnych na człowieka - webinar
2022-02-10.
Ludzkość coraz śmielej bada kosmos. Planowane są pierwsze misje międzygwiezdne, na razie przy pomocy automatycznych sond. Ale coraz częściej naukowcy wybiegają myślą w przyszłość i zastanawiają się, czy ludzie będą mogli polecieć do innych gwiazd. A jeśli tak, to jak takie podróże zmienią człowieka. Na to pytanie będą chcieli odpowiedzieć goście webinaru pt. "Podróże międzygwiezdne i ich wpływa na człowieka a transhumanizm" w dniu 15 lutego br. o godz. 17:30.
Na portalu Uranii pisaliśmy już o pierwszych pięciu sondach (Voyager 1 i 2, Pioneer 10 i 11 oraz New Horizons), które opuściły Układ Słoneczny, o pierwszej planowanej misji poza granicę heliosfery nazwanej "Interstellar Probe? czy o misji "Breakthrough Starshot" do Alfa Cenuauri. Ale do tej pory nie było nic o misjach międzygwiezdnych z udziałem ludzi.
Jak na razie jest to domena filmu i literatury science fiction. Ale coraz częściej miłośnicy badania kosmosu z różnych środowisk zastanawiają się, jak to było, gdyby do innych gwiazd mogli polecieć ludzie. Czy podróże międzygwiezdne będą możliwe w bliższej lub dalszej przyszłości, czy raczej pozostaną tylko nierealnym marzeniem? Czy będziemy badać kosmos tylko przy pomocy automatycznych sond, wyposażonych w sztuczną inteligencję? Czy może jednak ludzkość znajdzie sposób, aby badać kosmos osobiście? A jeśli będzie możliwe naoczne badanie kosmosu, to jakie zmiany będą musiały zajść w biologicznej strukturze człowieka, aby umożliwić nam kosmiczne wyprawy? Czy rozwiązaniem może być: ingerencja w genom człowieka i dostosowywanie go do nowego środowiska albo cyborgizacja? A może uda się nam opracować takie technologie, które pozwolą ludzkości na pozostanie ludzkością i jednoczesną eksploatację kosmosu, tak jak ma to miejsce np. w serialu Star Trek?   
15 lutego (wtorek) o godz. 17:30 podczas webinaru "Podróże międzygwiezdne i ich wpływa na człowieka a transhumanizm*" organizatorzy wydarzenia czyli Stowarzyszenie InnSpace, Polska Fundacja Fantastyki Naukowej oraz Polskie Stowarzyszenie Transhumanistyczne wraz z zaproszonymi do studia gośćmi, postarają się odpowiedzieć na pytanie o wpływ podróży międzygwiezdnych na kondycję człowieka z punktu widzenia nauki, transhumanizmu oraz literatury science fiction.
 
W wydarzeniu wezmą udział:
?    Ewa Borowska - Prezeska Extremo Technologies, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim, reprezentująca Stowarzyszenie Innspace.
?    Łukasz Marek Fiema - Pisarz i publicysta, przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej.
?    Mateusz Łukasiak - Prezes Polskiego Stowarzyszenia Transhumanistycznego i członek Rady Nadzorczej Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej.
?    dr Marcin Kowalczyk - Kulturoznawca, członek Rady Programowej Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej.
 
Webinar poprowadzi Małgorzata Popiel, sekretarz Stowarzyszenia Innspace.
*Dlaczego kosmos i transhumanizm są bliskimi sobie tematami?
Opuszczenie przytulnej Ziemi, misje kosmiczne i życie w sztucznych habitatach niesie za sobą ogromne komplikacje i koszty dlatego, że nasze ciała mają bardzo konkretne oczekiwania co do warunków zdrowego i optymalnego funkcjonowania. Problem ten możemy rozwiązywać próbując dostosowywać otoczenie do wymagań naszego ciała, ale jak zaczęli zwracać uwagę autorzy SF od połowy XX w. być może rozsądniejszym, a być może nawet koniecznym warunkiem eksploracji kosmosu będzie modyfikacja samych astronautów. Transhumanizm jest ideą mówiącą o tym, że nie powinniśmy traktować obecnego stanu gatunku ludzkiego w kategorii ?osiągniętego celu?, ale raczej procesu który nie zakończył się, a dzięki zarówno ewolucji biologicznej jak i nowym narzędziom technologicznym będzie mógł być pchnięty w kierunku, który uznamy za słuszny. Transhumanizm podkreśla zatem konieczność dyskusji na takie tematy jak genetyczna, mechaniczna czy farmakologiczna modyfikacja człowieka tak, aby mógł w sposób optymalny spełniać wyznaczane sobie cele. Zadaje również pytania związane z interakcjami człowieka z technologią, ich wzajemnymi stosunkami i wpływami oraz szukaniem i definiowaniem granicy modyfikacji za którą nie zobaczymy już człowieka.
Wydarzenie można śledzić na Facebooku pod linkiem.
Źródło: PFFN
Foto: IXS Enterprise, Źródło: Flikr/ Mark Raderhaker
Oprac. Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wplyw-podrozy-miedzygwiezdnych-na-czlowieka

Wpływ podróży międzygwiezdnych na człowieka - webinar.jpg

Wpływ podróży międzygwiezdnych na człowieka - webinar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryli nową planetę wokół najbliższej Słońcu gwiazdy
2022-02-10.
Astronomowie zaobserwowali trzecią planetę krążącą wokół gwiazdy Proximy Centauri. Rok na nowo odkrytej planecie trwa zaledwie 5 ziemskich dni.
Do tej pory wiedzieliśmy o istnieniu dwóch planet krążących wokół Proximy Centauri. Obserwacje przeprowadzone z wykorzystaniem należącego do Europejskiego Obserwatorium Południowego teleskopu VLT w Chile pozwoliły na zidentyfikowanie trzeciej, najmniejszej planety czerwonego karła ? Proximy d.
Proxima d ma masę 4 razy mniejszą niż Ziemia. Jest jedną z najmniej masywnych spośród okrytych planet pozasłonecznych. Obiega gwiazdę w odległości zaledwie około 4 milionów kilometrów, czyli zaledwie około 11 razy dalej niż wynosi dystans Księżyca od Ziemi. Rok na Proximie d trwa zaledwie 5 ziemskich dni. Orbita planety przebiega pomiędzy gwiazdą a strefą nadającą się do zamieszkania. Jest to obszar wokół gwiazdy, w którym na powierzchni planety może istnieć woda w stanie ciekłym.
,, Odkrycie pokazuje, że nasza najbliższa gwiezdna sąsiadka wydaje się mieć sporo ciekawych nowych światów, będących w zasięgu przyszłych badań i eksploracji.
Jo?o Faria, Instituto de Astrofísica e Ci?ncias do Espaço
Proxima Centauri to najbliższa Słońcu gwiazda. Znajduje się w odległości nieco ponad 4 lat świetlnych od Ziemi. Proxima Centuari to tak zwany czerwony karzeł. Jej średnica jest 7 razy mniejsza niż średnica Słońca, a masa 8 razy mniejsza od naszej dziennej gwiazdy. Ze względu na niestabilność oraz emisję silnych rozbłysków rentgenowskich istnienie życia na planetach krążących wokół Proximy jest mało prawdopodobne.
Jak odkryto nową planetę?
Pierwsze wskazówki na obecność nowej planety pojawiły się kilka lat temu przy okazji odkrycia drugiej planety układu ? Proximy b. Odebrany sygnał był jednak bardzo słaby i konieczne było przeprowadzanie dodatkowych obserwacji.
Astronomowie wykorzystali instrument SPectrograph for Rocky Exoplanets and Stable Spectroscopic Observations (ESPRESSO) zainstalowany w teleskopie VLT. Naukowcy poszukiwali niewielkich zmian położenia gwiazdy spowodowanych obecnością planety. Taka metoda poszukiwania egzoplanet jest zwana metodą prędkości radialnych. Zaobserwowane przesunięcie jest niezwykle małe. Proxima d powoduje chybotanie gwiazdy na poziomie około 40 centymetrów na sekundę.
,, To osiągnięcie jest niesamowicie ważne.
Pedro Figueira, naukowiec zajmujący się instrumentem ESPRESSO
- Pokazuje, że technika prędkości radialnych ma potencjał wykrycia populacji niezbyt masywnych planet, takich jak nasza własna, co do których sądzimy, że powinny być najpowszechniejsze w naszej galaktyce i które mogą potencjalnie posiadać życie w formie takiej, jakiej znamy na Ziemi ? dodaje Figueira.
Powstający na Pustyni Atakama w Chile teleskopowi ELT ESO o średnicy lustra blisko 40 metrów ma umożliwić zaawansowane poszukiwanie i badanie planet pozasłonecznych. Badanie atmosfer egzoplanet to również część misji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, wyniesionego w przestrzeń kosmiczną pod koniec 2021 roku.
Wyniki badan astronomów z Europejskiego Obserwatorium Południowego zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Astronomy & Astrophysics.
źródło: ESO
Artystyczna wizja Proximy d. Fot. ESO/L. Calçada

Proxima Centauri niewielka gwiazda typu czerwony karzeł. Fot. Digitized Sky Survey 2/Davide De Martin/Mahdi Zamani

https://nauka.tvp.pl/58436902/odkryli-nowa-planete-wokol-najblizszej-sloncu-gwiazdy

Odkryli nową planetę wokół najbliższej Słońcu gwiazdy.jpg

Odkryli nową planetę wokół najbliższej Słońcu gwiazdy2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Uran i Neptun różnią się kolorem?
2022-02-10
Za różnice w barwie gazowych olbrzymów odpowiadają aerozole atmosferyczne. Większe rozpraszanie światła na cząstkach w atmosferze Urana skutkuje bladoniebieskim odcieniem planety.
Uran i Neptun to gazowe olbrzymy Układu Słonecznego. Pod wieloma względami są podobnymi światami. Obie planety mają atmosfery bogate w metan i niebieskawy kolor. Różną się jednak odcieniem i intensywnością barwy. Dlaczego więc planety o tak podobnej wielkości i składzie wydają się tak różne? Według ostatnich badań odpowiedź leży w aerozolach atmosferycznych.
Atmosfera Urana i Neptuna składa się głównie z wodoru, helu i metanu. Metan pochłania światło czerwone i odbija niebieskie, dlatego obie planety mają niebieski kolor. W atmosferach znajdują się również ślady innych pierwiastków, a zachodzące reakcje wytwarzają mgiełkę aerozoli, która zabarwia podstawowy niebieski odcień planet.
Czym są aerozole?
Aerozole to małe cząsteczki ciał stałych lub kropelki cieczy zawieszone w gazie. Na Ziemi aerozole kojarzone są głównie ze smogiem i dymem, a więc zanieczyszczeniem atmosfery. Mgła oraz kryształki lodu zawieszone w powietrzu to również aerozole.
Cząsteczki aerozoli mają wielkość porównywalną do długości fali światła widzialnego. Dzięki temu sposób w jaki światło się od nich rozprasza może zależeć od koloru. Długie fale czerwone zwykle rozpraszają się bardziej niż krótsze fale niebieskie. Za błękitny kolor nieba na Ziemi odpowiada właśnie rozpraszanie światła w atmosferze. Jak pokazuje ostatnie badanie, aerozole odgrywają znaczącą rolę w zabarwieniu Urana i Neptuna, ale związek nie jest prosty.
Aerozole atmosferyczne Urana i Neptuna
Naukowcy podzielili aerozole atmosferyczne gazowych olbrzymów na 3 grupy w zależności od głębokości na jakiej znajdują się w atmosferze. Danych dostarczyły obserwacje spektralne, czyli analiza barwy światła odbitego przez planety. Głębokie warstwy atmosfery Urana zawierają molekularny smog oraz kryształki siarkowodoru. Siarkowodór pochłania światło niebieskie i czerwone, a odbija zielone. Aerozole w górnych warstwach atmosfery Urana rozpraszają światło równomiernie, ale mają większą gęstość niż w przypadku Neptuna. Różnice w składzie i gęstości aerozoli atmosferycznych przekładają się na blady, zielononiebieski kolor Urana.
Za intensywny kolor Neptuna prawdopodobnie odpowiadają również burze. Silne wiatry rozpraszają aerozole w górnych warstwach atmosfery. Mniejsza gęstość aerozoli sprawia, że kolor Neptuna jest bardziej intensywny w porównaniu do bliźniaczego Urana.
źródło: arXiv.org
Planety Uran i Neptun sfotografowane przez teleskop Hubble'a. Fot. NASA
https://nauka.tvp.pl/58434459/dlaczego-uran-i-neptun-roznia-sie-kolorem

Dlaczego Uran i Neptun różnią się kolorem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekord w wytwarzaniu energii z fuzji jądrowej
2022-02-10.
Aż 59 megadżuli ciepła powstało wskutek trwającej 5 sekund fuzji jądrowej. Czy to krok w kierunku pozyskiwania czystej energii?
Międzynarodowy zespół naukowców pracujący przy największym działającym tokamaku JET w Oksfordzie w Wielkiej Brytanii poinformował o rekordowej energii 59 MJ osiągniętej w czasie fuzji deuteru i trytu. Eksperci uważają to za kamień milowy do opanowania syntezy termojądrowej i wykorzystania jej jako czystego źródła energii.
Do czego można wykorzystać fuzję jądrową?
Choć bilans energii dostarczonej i uzyskanej nadal nie jest dodatni (nie takie było oczekiwanie twórców JET), wynik będzie miał wielkie znaczenie dla budowanego we Francji urządzenia ITER. Uczeni spodziewają się, że tam po raz pierwszy uda się zademonstrować działanie instalacji produkującej dziesięciokrotnie więcej energii niż trzeba dostarczyć. Kolejnym krokiem ma być budowa reaktora termojądrowego DEMO pokazującego w pełni potencjał fuzji jądrowej jako potencjalnego komercyjnego źródła energii.
Jaki jest potencjał fuzji jądrowej?
Fuzja jest procesem, który zachodzi w gwiazdach takich jak na przykład Słońce. Proces polega na łączeniu atomów lekkich pierwiastków takich jak wodór w wysokiej temperaturze. Ma to na celu wytworzenie helu i uwolnienie ogromnych ilości energii w postaci ciepła. Ciepło to może zostać zamienione w energię elektryczną.
Fuzja to bezpieczny sposób na pozyskanie nieograniczonych ilości czystej energii. Do jej wytworzenia potrzebne są małe ilości paliwa, którego źródłem mogą być dostępne na całym świecie niedrogie materiały.
Uczeni Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku wnieśli swój wkład w program JET poprzez modernizację detektorów i analizę plazmy. W Świerku prowadzone są też badania m.in. nad materiałami mogącymi mieć zastosowanie w instalacjach termojądrowych.
źródło: NCBJ, euro-fusion.org
Czy fuzja jądrowa to przyszłość energetyki? Fot. Shutterstock
https://nauka.tvp.pl/58437046/rekord-w-wytwarzaniu-energii-z-fuzji-jadrowej

Rekord w wytwarzaniu energii z fuzji jądrowej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA udostępniła zdjęcia satelitarne terenu olimpijskiego
2022-02-11.
Mateusz Zajega
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie już przeszły do historii jako pierwsze, w których niemal w 100 procentach wykorzystany został sztuczny śnieg. Oczywiście naśnieżane są wyłącznie miejsca, na których rywalizują lub będą rywalizować zawodnicy, w związku z czym mamy na całym terenie olimpijskim dość skrajne obrazki. Jeszcze ciekawiej wygląda to z lotu ptaka, a dokładniej rzecz ujmując, ze zdjęć satelitarnych NASA.

Na potrzeby Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie wytworzone zostanie łącznie około 1,2 miliona metrów sześciennych sztucznego śniegu, na którym sportowcy już zaczęli rywalizację w 109 różnych konkurencjach.
O tym, jak wygląda krajobraz wokół obiektów sportowych, mogliśmy się przekonać, oglądając transmisje telewizyjne. Zapewne najbardziej w pamięci utkwiły obrazy z zawodów w narciarskim freestyle'u, gdzie zawodnicy skakali na tle licznych chłodni kominowych, otoczeni iście przemysłową architekturą.
Dzięki zdjęciom satelitarnym udostępnionym przez NASA możemy zobaczyć, jak wygląda sytuacja wokół całego terenu olimpijskiego. Po obejrzeniu fotografii możemy bez problemu stwierdzić, że wszędzie jest dokładnie tak samo, a arena zmagań narciarskich freestylerów wcale nie stanowi odosobnionego przypadku. W Pekinie i okolicach śnieg znajdziemy wyłącznie na obiektach sportowych zmagań.

 Co ciekawe, wydarzenia olimpijskie rozgrywają się w trzech różnych strefach. Pierwszą z nich jest wspomniany już Pekin, gdzie w halach rywalizują łyżwiarze, panczeniści, hokeiści oraz zawodnicy uprawiający curling, a w samym centrum huty stali narciarscy i snowboardowi freestylerzy specjalizujący się w tak zwanym big air.

 
Drugie obszar zmagań umiejscowiono na górze Xiaohaituo na przedmieściach stolicy. Odbywają się tam bobsleje, saneczkarstwo, skeleton oraz narciarstwo alpejskie. Pozostałe konkurencje takie jak na przykład biatlon, kombinacja norweska czy skoki narciarskie rozgrywają się w trzecim obszarze - Zhangjiakou.


Śniegu w Pekinie brakuje /NASA Earth Observatory /NASA


W Chinach śnieg tylko na olimpijskich stokach /NASA Earth Observatory /NASA

Źródło: INTERIA

https://geekweek.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-nasa-udostepnila-zdjecia-satelitarne-terenu-olimpijskiego,nId,5824498

NASA udostępniła zdjęcia satelitarne terenu olimpijskiego.jpg

NASA udostępniła zdjęcia satelitarne terenu olimpijskiego2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieudany debiut Astry z Florydy
2022-02-11. Krzysztof Kanawka
Kolejny nieudany start rakiety firmy Astra!
Ddziesiątego lutego nastąpił długo oczekiwany start rakiety z Florydy. Niestety, lot zakończył się niepowodzeniem. Cztery CubeSaty zostały utracone.
Pod koniec sierpnia 2021 firma Astra przeprowadziła dziwny start ich rakiety, nazwanej po prostu ?Rocket? (wraz z numerem 3.3). Następnie pod koniec listopada 2021 Astrze wreszcie się udało sięgnąć orbity (lot LV0007). Tamte dwa loty ? podobnie jak pięć poprzednich wykonano z Alaski. Po tym locie firma Astra informowała, że zamierza wykonywać loty także z Florydy.
10 lutego 2022 roku o godzinie 21:00 CET doszło do startu rakiety Astra z Florydy. W tym locie wykorzystano stanowisko startowe LC-46, niegdyś używane m.in. przez rakiety Athena a ostatnio (2 lipca 2019) wykorzystano do testu AA-2 dla kapsuły MPCV Orion.
Lot rakiety Astra zakończył się niepowodzeniem. O ile pierwszy stopień pracował prawidłowo, o tyle bardzo szybko po separacji stopni doszło do niekontrolowanego obrotu drugiego stopnia rakiety. Cztery CubeSaty (BAMA-1, INCA, QubeSat i R5-S1) zostały utracone.
Z dostępnego przekazu wynika, że zapłon drugiego stopnia mógł być nieprawidłowy. Ponadto, nie doszło do uwolnienia osłon aerodynamicznych rakiety. Na nagraniu widać m.in. gwałtowny ruch rakiety i satelitów w kierunku osłon, co może oznaczać ich uszkodzenie.
Tuż po nieudanym starcie notowania firmy Astra (od niedawna na amerykańskiej giełdzie) dramatycznie spadły ? aż o 26%. Chwilowo transakcje akcjami tej spółki były zawieszone.
Notowania akcji spółki Astra w dniu startu ? widoczny dramatyczny spadek ceny po nieudanym locie / Credits ? stooq.pl
Na siedem startów rakiet firmy Astra sześć było nieudanych. Wielu komentatorów uważa, że firma Astra może jednak nie podołać na tym bardzo ?nasyconym rynku? ? szczególnie jeśli kolejne starty będą wciąż kończyły się niepowodzeniami.
Był to pierwszy nieudany start rakiety orbitalnej w 2022 roku. Ten start jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NSF)
Astra Launches NASA's ELaNa 41 Mission
https://www.youtube.com/watch?v=8jlQmW7mnYM

https://kosmonauta.net/2022/02/nieudany-debiut-astry-z-florydy/

Nieudany debiut Astry z Florydy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strumień danych satelitarnych ICEYE na użytek ubezpieczeń klęskowych
2022-02-11.
Specjalizująca się w dostarczaniu satelitarnych zobrazowań radarowych spółka ICEYE poinformowała niedawno o udanym zakończeniu rundy D finansowania, w ramach którego przedsiębiorstwo pozyskało łącznie 136 mln USD. W tej rundzie w operatora satelitarnego zainwestował międzynarodowy koncern ubezpieczeniowy Tokio Marine Holdings. Obydwa przedsiębiorstwa planują teraz współpracę przy dostarczaniu klientom zaawansowanych produktów i usług usprawniających działanie branży ubezpieczeniowej.
Inwestycja, jaką Tokio Marine poczyniło w rozwój ICEYE, przedstawiana jest przez kierownictwo ubezpieczyciela jako krok strategiczny. Chodzi mianowicie o współpracę z dostawcą zobrazowań satelitarnych na rzecz usprawnienia procesów związanych z obsługą roszczeń i wypłatą odszkodowań w przypadkach zaistnienia klęsk żywiołowych. Obydwa podmioty chcą współpracować nad rozwiązaniami, które mogłyby wyjść naprzeciw społecznym i gospodarczym potrzebom w obliczu spodziewanego nasilonego występowania katastrof naturalnych w kontekście postępujących zmian klimatycznych na Ziemi.
W osiągnięciu wymienionych celów pomóc ma przede wszystkim zdolność precyzyjnego i nieuzależnionego od warunków atmosferycznych obrazowania powierzchni planety z wykorzystaniem satelitów ICEYE. Przydatna ma być też wypracowana przez firmę technologia ?Daily Coherent Ground Track Repeat" pozwalająca regularnie przyglądać się głównym obszarom zainteresowania z tej samej orbitalnej perspektywy, ułatwiając monitoring zachodzących na obserwowanym terenie zmian.
Kooperacja specjalistów ICEYE z ekspertami ds. ubezpieczeń Tokio Marine skoncentruje się na trzech zadaniach:
1.     opracowanie usług związanych z roszczeniami ubezpieczonych z tytułu szkód związanych z wiatrem oraz wykorzystanie zdjęć satelitarnych i danych pomocniczych w celu oszacowania skali uszkodzeń dachów w następstwie huraganów;
2.     rozwijanie procesów, które przyspieszą wypłatę roszczeń we wszystkich spółkach w ramach Tokio Marine Group oraz wspomogą rozwój produktów ubezpieczeniowych;
3.     stworzenie skuteczniejszych sposobów wykrywania potencjalnych katastrof za pomocą danych satelitarnych i wspieranie reagowania na takie sytuacje poprzez monitorowanie zmian na Ziemi.
?Współpracujemy z ICEYE od 2020 roku i wspólnie opracowaliśmy rozwiązanie na rzecz likwidacji szkód w przypadku powodzi, które usprawnia i umożliwia szybszą realizację wypłat odszkodowań" ? skomentował okolicznościowo Masashi Namatame, Group Chief Digital Officer w Tokio Marine Holdings. ?Ta współpraca pokazuje silne zaangażowanie ICEYE i Tokio Marine w podejmowanie pozytywnych działań i inicjatyw wychodzących naprzeciw zagrożeniom" ? dodał.
Zaangażowanie ICEYE w sektorze ubezpieczeniowym ma umożliwić łączenie danych z sensorów obecnych na orbicie z wieloma pomocniczymi źródłami informacji. Skorelowanie tych źródeł nastawione jest na synergię w dostarczaniu gotowych do użycia danych o zagrożeniach, które można szybko przekazać firmom ubezpieczeniowym.
Źródło: Materiały prasowe ICEYE
Fot. ICEYE [iceye.com]

SPACE24
https://space24.pl/satelity/obserwacja-ziemi/strumien-danych-satelitarnych-iceye-na-uzytek-ubezpieczen-kleskowych
Strumień danych satelitarnych ICEYE na użytek ubezpieczeń klęskowych
2022-02-11.
Specjalizująca się w dostarczaniu satelitarnych zobrazowań radarowych spółka ICEYE poinformowała niedawno o udanym zakończeniu rundy D finansowania, w ramach którego przedsiębiorstwo pozyskało łącznie 136 mln USD. W tej rundzie w operatora satelitarnego zainwestował międzynarodowy koncern ubezpieczeniowy Tokio Marine Holdings. Obydwa przedsiębiorstwa planują teraz współpracę przy dostarczaniu klientom zaawansowanych produktów i usług usprawniających działanie branży ubezpieczeniowej.
Inwestycja, jaką Tokio Marine poczyniło w rozwój ICEYE, przedstawiana jest przez kierownictwo ubezpieczyciela jako krok strategiczny. Chodzi mianowicie o współpracę z dostawcą zobrazowań satelitarnych na rzecz usprawnienia procesów związanych z obsługą roszczeń i wypłatą odszkodowań w przypadkach zaistnienia klęsk żywiołowych. Obydwa podmioty chcą współpracować nad rozwiązaniami, które mogłyby wyjść naprzeciw społecznym i gospodarczym potrzebom w obliczu spodziewanego nasilonego występowania katastrof naturalnych w kontekście postępujących zmian klimatycznych na Ziemi.
W osiągnięciu wymienionych celów pomóc ma przede wszystkim zdolność precyzyjnego i nieuzależnionego od warunków atmosferycznych obrazowania powierzchni planety z wykorzystaniem satelitów ICEYE. Przydatna ma być też wypracowana przez firmę technologia ?Daily Coherent Ground Track Repeat" pozwalająca regularnie przyglądać się głównym obszarom zainteresowania z tej samej orbitalnej perspektywy, ułatwiając monitoring zachodzących na obserwowanym terenie zmian.
Kooperacja specjalistów ICEYE z ekspertami ds. ubezpieczeń Tokio Marine skoncentruje się na trzech zadaniach:
1.     opracowanie usług związanych z roszczeniami ubezpieczonych z tytułu szkód związanych z wiatrem oraz wykorzystanie zdjęć satelitarnych i danych pomocniczych w celu oszacowania skali uszkodzeń dachów w następstwie huraganów;
2.     rozwijanie procesów, które przyspieszą wypłatę roszczeń we wszystkich spółkach w ramach Tokio Marine Group oraz wspomogą rozwój produktów ubezpieczeniowych;
3.     stworzenie skuteczniejszych sposobów wykrywania potencjalnych katastrof za pomocą danych satelitarnych i wspieranie reagowania na takie sytuacje poprzez monitorowanie zmian na Ziemi.
?Współpracujemy z ICEYE od 2020 roku i wspólnie opracowaliśmy rozwiązanie na rzecz likwidacji szkód w przypadku powodzi, które usprawnia i umożliwia szybszą realizację wypłat odszkodowań" ? skomentował okolicznościowo Masashi Namatame, Group Chief Digital Officer w Tokio Marine Holdings. ?Ta współpraca pokazuje silne zaangażowanie ICEYE i Tokio Marine w podejmowanie pozytywnych działań i inicjatyw wychodzących naprzeciw zagrożeniom" ? dodał.
Zaangażowanie ICEYE w sektorze ubezpieczeniowym ma umożliwić łączenie danych z sensorów obecnych na orbicie z wieloma pomocniczymi źródłami informacji. Skorelowanie tych źródeł nastawione jest na synergię w dostarczaniu gotowych do użycia danych o zagrożeniach, które można szybko przekazać firmom ubezpieczeniowym.
Źródło: Materiały prasowe ICEYE
Fot. ICEYE [iceye.com]

SPACE24
https://space24.pl/satelity/obserwacja-ziemi/strumien-danych-satelitarnych-iceye-na-uzytek-ubezpieczen-kleskowych

Strumień danych satelitarnych ICEYE na użytek ubezpieczeń klęskowych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mars Sample Return. NASA wybrała system przewozu próbek
2022-02-11. Kacper Bakuła
Amerykańska agencja kosmiczna NASA przyznała kontrakt na skonstruowanie systemu rakiety powrotnej, pozwalającej na wyniesienie w kosmos i przewiezienie na Ziemię próbek gruntu zebranego na Marsie przez działający tam łazik Perseverance. System ma dostarczyć cenny ładunek do badań z powierzchni Czerwonej Planety na pokład oczekującego w przestrzeni kosmicznej orbitera. Jego wykonawcą będzie spółka Lockheed Martin, która w ciągu najbliższych sześciu lat ma wyprodukować egzemplarze testowe, jak i właściwy pojazd kosmiczny.
W ramach szerszej, realizowanej już obecnie wieloetapowej misji Mars Sample Return, NASA przyznała zamówienie o wartości 194 mln USD (około 761 mld PLN) koncernowi Lockheed Martin - w zakres umowy wchodzi opracowanie i skonstruowanie systemu Mars Ascent Vehicle. Będzie to niewielka rakieta z miejscem na autonomiczne przechwycenie pojemnika zawierającego kilkadziesiąt zebranych próbek w postaci fragmentów skał, osadów i gazów atmosferycznych. Po ich skompletowaniu pojazd wystartuje, celem przekazania zasobnika orbiterowi powrotnemu. Spółce wyznaczono termin realizacji kontraktu w perspektywie sześciu najbliższych lat (przy czym start planowany jest na nie wcześniej niż 2026 rok).
Ten sam kontrakt zakłada, że firma dostarczy także większą liczbę jednostek rozwojowych MAV (a ma być to pierwszy pojazd tworzony od zera, który wystartuje z powierzchni innej planety niż Ziemia), celem dokonania ich ewaluacji. Potrzebne jest więc wykonanie fundamentalnych prac rozwojowych, stworzenia niezbędnej dokumentacji, wykonanie testów, integracji, stworzenia zaplecza technicznego i obsługi naziemnej MAV.
Cały program Mars Sample Return obejmuje trzy osobne komponenty etapowo realizowanej misji, które razem mają pozwolić na dostarczenie próbek z Marsa na Ziemię przed końcem 2031 roku. Pierwsza z nich - Mars 2020 - już od niemal roku trwa i w ramach zaplanowanej wieloletniej obecności łazika Perseverance zbierany jest materiał geologiczny. Założeniem programu jest zbadanie skał marsańskich zanim na powierzchni planety zawitają pierwsze misje załogowe, celem zebrania jak największej ilości danych o dawnej delcie rzeki znajdującej się w Kraterze Jezero. Badanie ich ma pomóc w lepszym poznaniu dawnego klimatu Marsa, jaki panował kilka miliardów lat temu. Program ma też w swoich założeniach poszukiwanie śladów życia.
Łazik Perseverance pozostawi probówki w miejscu łatwo dostępnym dla kolejnego wyspecjalizowanego łazika, którzy przybędzie wraz z kolejną misją (Sample Retrieval Lander - SRL). Pojazdem za to odpowiedzialnym będzie łazik Sample Fetch Rover - zbierze on pozostawione na powierzchni Marsa probówki, które następnie za pomocą zainstalowanego na lądowniku SRL robotycznego ramienia zostaną przeniesione z pojazdu do zasobika. Ten w następnie zostanie umieszczony na szczycie rakiety MAV, która po starcie z platformy startowej (lądownika) wejdzie na marsjańską orbitę i przekaże pojemnik pojazdowi Earth Return Orbiter. Oznaczać to będzie początek trzeciego i ostatniego etapu programu MSR.
W środku ERO pojemnik zostanie zabezpieczony i umieszczony wewnątrz ziemskiego lądownika EEV (Earth Entry Vehicle) za pomocą robotycznych ramion. Orbiter jest pojazdem o masie 6 ton - rozpocznie podróż ku Czerwonej Planecie wraz ze startem rakiety Ariane 6 w 2026 roku. Wyposażony będzie w baterie słoneczne o powierzchni 144 m? i rozpiętości paneli ponad 40 m. Za napęd posłużą silniki jonowe RIT-2X.
Około 2031 roku, tj. po blisko rocznej podróży i zbliżeniu się do naszej planety ERO wypuści lądownik EEV, który lecąc po zadanej trajektorii ma wylądować ostatecznie na pustyni w amerykańskim stanie Utah, skąd próbki marsjańskiego gruntu trafią do punktu przyjęcia i kwarantanny. Po otwarciu probówek zostaną wykonane wstępne pomiary w celu stworzenia szczegółowego katalogu, umożliwiającego skierowanie określonych części materiału do specjalistycznych badań naukowych. Podsumowanie realizacji misji - według prognoz - ma nastąpić na początku czwartej dekady XXI wieku.
Fot. NASA [mars.nasa.gov]

Ilustracja: ESA?K. Oldenburg [esa.int]

https://www.youtube.com/watch?v=IAj9tXZyqS8

SPACE24
https://space24.pl/nauka-i-edukacja/mars-sample-return-nasa-wybrala-system-przewozu-probek

Mars Sample Return. NASA wybrała system przewozu próbek.jpg

Mars Sample Return. NASA wybrała system przewozu próbek2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elon Musk zbuduje miasto na największym wulkanie w Układzie Słonecznym

2022-02-11. Filip Mielczarek

W czwartek (10.02) odbyła się konferencja SpaceX, na której Elon Musk ujawnił dużo ciekawych szczegółów dotyczących najpotężniejszego systemu transportu kosmicznego Starship. Pokazał też prezentację budowy pierwszej marsjańskiej kolonii w bardzo ciekawym miejscu.

Elon Musk zapowiedział, że Starship odbędzie pierwszy lot w kosmos nie szybciej niż w marcu bieżącego roku. Opóźnienie wynika z prowadzonego przez Amerykańską Federalną Agencję Lotnictwa (FAA) postępowania oceny wpływu na środowisko naturalne startów rakiet z teksańskiej Boca Chica.
W międzyczasie SpaceX dokonało kilku zmian w swoich planach. Chociaż na prezentacji mogliśmy zobaczyć Starship w tandemie Booster 4 i Ship SN20, to jednak docelowo pierwszy lot w kosmos może odbyć Booster 7 i Ship SN 24. Tak czy inaczej, jeszcze w tym roku Starship poleci kilka razy. Elon Musk powiedział, że komercyjną sprawność jego system osiągnie na początku 2023 roku.
W najbliższym czasie starty mają odbywać się z Teksasu, a w drugiej połowie bieżącego roku dojdą też z przylądka Canaveral na Florydzie. Później jest wielce prawdopodobne, że SpaceX skupi się tylko na Florydzie. Z tej lokalizacji ma o wiele większe pole manewru w lotach w kosmos i pomiędzy metropoliami.
Co ciekawe, na prezentacji Starshipa pojawiła się bardzo inspirująca animacja. Pojawił się tam Starship zmierzający na Czerwoną Planetę. Musk chciał pokazać przyszłe plany budowy pierwszej kolonii na Marsie. Pojazd kierował się w stronę Olympus Mons, najpotężniejszego wulkanu w Układzie Słonecznym.
Na dalszej części animacji możemy zobaczyć lądowanie Starship już w prężnie funkcjonującej kolonii. Jest to obszar górzysty, który przypomina wnętrze krateru wulkanu. Nie jest jasne, czy Musk chce zbudować pierwszą kolonię na szczycie Olympus Mons, ale panują tam dogodne warunki do realizacji takiego projektu.
Eksperci uważają, że rakiety startujące z kolonii leżącej na wysokości ok. 24 kilometrów nad powierzchnią Marsa będą mogły spalić mniej paliwa w locie na orbitę. Ostatnie wykrycie aktywności geologicznej Marsa przez pojazdy NASA pozwala sądzić, że odwierty w wulkanie mogą dostarczyć darmowej energii cieplnej na potrzeby kolonizatorów.


 
Szef SpaceX nie zmienił zdania i dalej uważa, że pierwszy bezzałogowy lot systemu Starship na Marsa odbędzie się w 2024 roku, a załogowy ok. 2026 roku. Pierwszy oblot Księżyca w ramach misji Dear Moon może nastąpić już w przyszłym roku. Na pokładzie Starship miałby znaleźć się japoński miliarder Y?saku Maezawa i jego przyjaciele. Lądowanie na Księżycu będzie możliwe już w 2024 roku, ale najpewniej nastąpi rok później.

 
Starship zmierza na pierwszą marsjańską kolonię /SpaceX /materiały prasowe

Starship Animation

https://www.youtube.com/watch?v=-Oox2w5sMcA
INTERIA
https://geekweek.interia.pl/news-elon-musk-zbuduje-miasto-na-najwiekszym-wulkanie-w-ukladzie-,nId,5826692

Elon Musk zbuduje miasto na największym wulkanie w Układzie Słonecznym.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowanie ogólnej teorii względności przy pomocy pulsarów
2022-02-11.
Czy ogólna teoria względności Einsteina wytrzymuje próbę czasu, czy też ten słynny opis grawitacji chwieje się pod wpływem badań? Zespół astronomów wykorzystał parę skrajnie gęstych pozostałości gwiezdnych, aby poddać teorię próbie.
Nowy test starej teorii
W 1919 roku naukowcy udali się do Brazylii oraz na Wyspy Świętego Tomasza i Książęcą, aby być świadkami zaćmienia Słońca i zmierzyć subtelne ugięcie światła gwiazd spowodowane masą Słońca. Eksperyment ten był jednym z pierwszych, bardzo nagłośnionych serii testów ogólnej teorii względności, która rządzi zakrzywieniem czasoprzestrzeni przez materię i energię. Teoria ta wytrzymywała test za testem, ale to nie powstrzymało astronomów przed próbami jej podważenia.

W miarę, jak nasze rozumienie Wszechświata i narzędzia, którymi dysponujemy, stawały się coraz bardziej wyrafinowane, podobnie było z naszymi testami; teraz zespół kierowany przez Hao Dinga (Swinburne University of Technology i ARC Center of Excellence for Gravitational Wave Discovery, Australia) przyłączył się do historycznych poszukiwań mających na celu zbadanie stuletniej teorii grawitacji przy użyciu typu obiektów, które nie były jeszcze znane światu, gdy Einstein pisał teorię w 1915 roku ? pulsarów.

Śledzenie układu podwójnego
Pulsary są namagnesowanymi, niezwykle gęstymi pozostałościami po gwiazdach, które emitują wiązki promieniowania. W rzadkich przypadkach obie gwiazdy w układzie podwójnym mogą przekształcić się w pulsary; odkrycie pulsara w układzie podwójnym w 1974 roku i jego znaczenia jako poligonu doświadczalnego dla teorii grawitacji przyniosło Russellowi Hulse'owi i Josephowi Taylorowi Nagrodę Nobla.

Astronomowie wykorzystują podwójne pulsary do testowania przewidywań OTW, mierząc tempo, w jakim ich orbity rozpadają się w miarę utraty energii w postaci fal grawitacyjnych. Poprzednie pomiary tempa rozpadu orbit dla jednego z 16 potwierdzonych pulsarów podwójnych, PSR J1537+1155, nie zgadzały się z przewidywaniami OTW o 9% ? to znacznie większa rozbieżność niż ta, którą stwierdzono dla innych układów.

Niestety, najlepszy sposób na zmierzenie odległości do pary pulsarów wykorzystuje przewidywania ogólnej teorii względności, więc nie może być wykorzystany w teście tej teorii. Teraz Ding i współpracownicy wyznaczyli nową odległość do pulsara PSR J1537+115 w staroświecki sposób: mierząc pozorny ruch układu względem gwiazd tła, gdy Ziemia porusza się wokół Słońca (metoda paralaksy).

Poszukiwanie precyzji
W celu dokonania zaktualizowanego pomiaru odległości, Ding i współpracownicy wykorzystali dane z Very Long Baseline Array (VLBA) ? sieci radioteleskopów rozrzuconych po całym świecie, o zdolności rozdzielczej pojedynczej anteny radiowej o rozmiarze 8600 km. Zespół starannie połączył pomiary wykonane w ciągu sześciu lat, aby uzyskać najbardziej precyzyjną odległość do układu podwójnego pulsara, jaką kiedykolwiek uzyskano bez zakładania, że OTW jest poprawna: 0,94 kiloparseka (3066 lat świetlnych).

Dzięki temu nowemu pomiarowi, niezgodność pomiędzy obserwacjami a przewidywaniami teorii względności kurczy się do zaledwie 2,3%. Patrząc w przyszłość, Ding i współpracownicy przewidują, że wysokoczułe instrumenty o bardzo długiej linii bazowej jeszcze bardziej udoskonalą nasze oszacowanie odległości do PSR J1537+115 i potencjalnie rozwiążą pozostałe rozbieżności między obserwacjami a teorią.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
Wizja artystyczna pulsara ? szybko wirującej gwiazdy neutronowej.
Źródło: NASA?s Goddard Space Flight Center.
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2022/02/testowanie-ogolnej-teorii-wzglednosci.html

Testowanie ogólnej teorii względności przy pomocy pulsarów.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy obraz z teleskopu Jamesa Webba
2022-02-11.
NASA opublikowała pierwsze zdjęcie wykonane przez teleskop Jamesa Webba. Trwa proces kalibracji luster i instrumentów obserwatorium.
Pierwsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba przedstawia gwiazdę HD 84406, wykorzystywaną do kalibracji luster obserwatorium. Gwiazda HD 84406 znajduje się w Gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Naukowcy wybrali ten właśnie obiekt ze względu na jej izolację na niebie. W pobliżu HD 84406 nie znajduje się żadna jasna gwiazda, która mogłaby zakłócić proces kalibracji luster teleskopu.
,, Obrazy są zgodne z naszymi przewidywaniami.
Lee Feinberg, dyrektor do spraw elementów optycznych teleskopu Jamesa Webba
Naukowcy potwierdzili, że wszystkie elementy teleskopu działają prawidłowo. Rozpoczęła się wieloetapowa procedura kalibracji lustra. Na tym etapie każdy z 18 segmentów działa jak mały teleskop. To właśnie dlatego na zdjęciu dostrzegamy wiele, nieostrych i zniekształconych obrazów gwiazdy.
Proces kalibracji powtarzany będzie na wielu gwiazdach o różnej jasności i właściwościach. Taki sposób działania zwiększa dokładność ustawienia luster teleskopu.
Instrumentem wybranym do wstępnej kalibracji jest kamera Near Infrared Camera (NIRCam). Naukowcy potwierdzili poprawne działanie NIRCam oraz innych czujników odpowiedzialnych za regulację położenia luster teleskopu.
Naukowcy informują, że pierwszych efektownych zdjęć z teleskopu Jamesa Webba możemy spodziewać się po zakończeniu procesu kalibracji luster w drugiej połowie lata 2022 roku.
źródło: NASA
Obraz kalibracyjny z teleskopu Jamesa Webba. Fot. NASA
Zdjęcie lustra głównego teleskopu Jamesa Webba wykonane w trakcie kalibracji. Fot. NASA
https://nauka.tvp.pl/58458141/pierwszy-obraz-z-teleskopu-jamesa-webba

Pierwszy obraz z teleskopu Jamesa Webba.jpg

Pierwszy obraz z teleskopu Jamesa Webba2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starship i Super Heavy ? aktualizacja
2022-02-12. Krzysztof Kanawka
Elon Musk przedstawia złożone pojazdy Starship i Super Heavy.
W nocy z 10 na 11 lutego (czasu CET) Elon Musk przedstawił aktualizację planów i prac SpaceX związanych z pojazdami Starship i Super Heavy. Jakie nowe informacje tym razem przedstawiono?
 Pierwsza prezentacja modelu pojazdu Starship nastąpiła pod koniec września 2019. Druga prezentacja była początkowo przewidywana na październik 2020 ? jednakże dopiero w nocy z 10 na 11 lutego 2022 Elon Musk po raz drugi przedstawił pojazd Starship. Tym razem na szczycie stopnia Super Heavy!
Według Elona Muska pojazdy Starship i Super Heavy to krytyczny element dla umożliwienia kolonizacji Marsa. Obecne systemy rakietowe nie będą w stanie dostarczyć wystarczającej ilości zapasów, by umożliwić utrzymanie bazy (albo raczej miasta!) na Czerwonej Planecie.
  Wg Elona Muska pewnego dnia Mars może być taki jak Ziemia ? i ?powinniśmy tego dokonać?.
W aktualnej wersji rakieta Starship ma długość 50 metrów, średnicę 9 metrów i jest w stanie wynieść od 100 do 150 ton na orbitę okołoziemską (w zależności od orbity). Z kolei stopień Super Heavy ma długość 69 metrów i średnicę także 9 metrów. Ciąg Super Heavy przekracza ponad dwukrotnie ciąg rakiety Saturn V. Super Heavy będzie używać 33 silników.
Cechą wyróżniającą Super Heavy jest możliwość powrotu na Ziemię ? ale dokładnie na wyrzutnię! Lądowanie nie ma następować na platformie morskiej czy na lądowisku, ale za pomocą specjalnych chwytaków na wyrzutni startowej.
Ważną częścią całego systemu ma być zdolność do przetaczania paliwa na orbicie, dzięki czemu w ramach kilku startów jeden pojazd jest przygotowywany (na orbicie) do dalszego lotu z pełnymi zbiornikami.
Skąd miałby Starship + Super Heavy startować? Niestety w USA nie ma zbyt wiele możliwości ? albo Floryda albo wybrzeże Teksasu. Na Florydzie wzrośnie ilość startów (nie tylko firmy SpaceX, ale np. w ramach programu Artemis czy innych firm), zatem SpaceX woli rozbudowywać bazę w Teksasie (Boca Chica). Niemniej jednak starty Starshipów i Super Heavy z Florydy także są planowane.
W najbliższym czasie SpaceX planuje serię startów Starship dla wyniesienia satelitów konstelacji Starlink. Średnioterminowo SpaceX i NASA współpracują w ramach powrotu człowieka na Księżyc ? Starship będzie lądownikiem załogowym.
Co ciekawe, Elon Musk sam przyznaje że będzie ?kilka wpadek po drodze?. Trzeba przyznać, że nieudane lądowania SpaceX często są spektakularne.
Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący firmy SpaceX (wątek prowadzony od 2010 roku!). Prace nad pojazdem StarShip są komentowane w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, S-X)
Starship Update
Prezentacja Staship i Super Heavy ? 10/11 lutego 2022 / Credits ? SpaceX
https://www.youtube.com/watch?v=3N7L8Xhkzqo

Możliwości nośne floty pojazdów Starship i Super Heavy / Credits ? SpaceX

https://kosmonauta.net/2022/02/starship-i-super-heavy-aktualizacja/

Starship i Super Heavy ? aktualizacja.jpg

Starship i Super Heavy ? aktualizacja2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA wybrała kto dostarczy próbki z Marsa
2022-02-12.
Firma Lockheed Martin Space otrzymała kontrakt na zbudowanie rakiety, która pomoże dostarczyć na Ziemię próbki z Marsa. Misja planowana jest na początku lat 30.
Rakieta pojazdu Mars Ascent Vehicle (MAV) będzie pierwszym pojazdem wysłanym w kosmos z powierzchni innej planety. Na pokład zabierze próbki marsjańskich skał zebrane przez łazik NASA Perseverance.
,, To przełomowe przedsięwzięcie ma zainspirować świat.
Bill Nelson, administrator NASA
- Pierwsza robotyczna misja w obie strony pozyska próbkę z innej planety to znaczący krok, który w przyszłości pomoże wysłać pierwszych astronautów na Marsa - dodaje Nelson
Razem z rakietowym statkiem powrotnym na Marsie wyląduje również łazik. Jego zadaniem będzie odebranie próbek, zebranych przez pracujący od lutego 2021 roku łazik Perseverance. Zespół urządzeń wyląduje na dnie krateru Jezero, który w przeszłości był prawdopodobnie zbiornikiem wodnym.
Rakieta po wystrzeleniu z powierzchni i dodarciu na orbitę Marsa ma zostać przechwycona przez statek Europejskiej Agencji Kosmicznej. Orbiter ESA Earth Return Orbiter dostarczy marsjańskie próbki na Ziemię.
,, Podpisane kontraktu na Mars Ascent Vehicle stanowi wczesny i konkretny krok w kierunku wypracowania szczegółów ambitnego projektu, polegającego nie tylko na wylądowaniu na Marsie, ale także na wystartowaniu z niego.
Thomas Zurbuchen, zastępca administratora NASA ds. nauki
Start misji planowany jest nie wcześniej niż w 2026 roku. Kampania Mars Sample Return NASA ma zrewolucjonizować nasze rozumienie Marsa. Dostarczy naukowo wyselekcjonowanych próbek do badań przy użyciu najbardziej wyrafinowanych instrumentów na całym świecie.
źródło: NASA
Firma Lockheed Martin Space opracuje rakietę, która pomoże dostarczyć próbki z marsa na Ziemię. Fot. NASA/JPL-Caltech
https://nauka.tvp.pl/58459716/nasa-wybrala-kto-dostarczy-probki-z-marsa

NASA wybrała kto dostarczy próbki z Marsa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronomowie odkrywają niezwykle rzadką gwiazdę
202-02-12.
Zespół astronomów dokonał życiowego odkrycia, które pomoże odpowiedzieć na palące pytania dotyczące ewolucji gwiazd.
W 2017 roku zespół profesora Keivana Stassuna stworzył nowy model, który znacznie poprawił sposób, w jaki mierzy się gwiazdy.

Możliwość połączenia różnych typów pomiarów w jedną spójną analizę była z pewnością kluczem do rozszyfrowania różnych niezwykłych cech tego układu gwiazdowego, powiedział Stassun.

Model ten pomaga przewidzieć typy planet ? zwanych egzoplanetami ? krążących wokół odległych gwiazd. Został on użyty do określenia cech ponad 100 gwiazd znalezionych przez kosmiczny teleskop TESS i tysięcy innych. Jednak nic nie przygotowało zespołu na to, co ten nowy układ podwójny gwiazd może im powiedzieć o Wszechświecie.

Według Stassuna, Ten typ gwiazdy jest tak skrajnie niezwykły, że szczerze mówiąc, nie wpadlibyśmy na to, by go szukać ? nikt wcześniej takiego nie widział!

Stassun wyjaśnił, jak kilka kluczowych składników sprawia, że ten układ podwójny jest niezwykle rzadki. Układy podwójne gwiazd nie są rzadkością w kosmosie, ale jedną z niezwykłych cech tego układu jest jego orientacja. Patrząc z Ziemi, gwiazdy zaćmiewają się nawzajem. Dzięki temu naukowcy mogą łatwiej obliczyć ważne cechy obu gwiazd, takie jak ich masa i jasność.

Ponadto, gwiazdy mogą zmieniać swój rozmiar i jasność w procesie zwanym pulsowaniem, a badania tych pulsacji pozwalają astronomom na badania wnętrza gwiazd, podobnie jak naukowcy zajmują się badaniem Ziemi wykorzystując drgania powstałe w wyniku trzęsienia ziemi do badania jej wewnętrznej struktury. Istnieją dwa rzadkie rodzaje pulsowania gwiazd, z których każdy dostarcza innego, uzupełniającego się obrazu wnętrza gwiazd. Jedna z gwiazd w tym układzie podwójnym wykazuje hybrydę obu tych rodzajów pulsacji.

Gwiazdy wykazujące którekolwiek z tych pulsujących zachowań są dość rzadkie; gwiazda wykazujące hybrydowe zachowanie pulsacyjne jest jeszcze rzadsza, powiedział Stassun.

Ponadto, ta wyjątkowa gwiazda ma silne pole magnetyczne, co jest zdecydowanie rzadkie w przypadku hybrydowych gwiazd pulsujących, a co może być kluczowym brakującym składnikiem w obecnych teoriach dotyczących zrozumienia najwcześniejszych etapów ewolucji gwiazd.

Wreszcie, według Stassuna, jest to pierwszy raz, kiedy znaleziono jedną z tych rzadkich hybrydowych magnetycznych gwiazd pulsujących, będącej częścią gromady otwartej NGC 6193, a co więcej, i jest częścią zaćmieniowego układu podwójnego. Wydaje się dość mało prawdopodobne, że TESS odkryje inną gwiazdę, która posiada wszystkie te cechy razem.

Według Daxa Feliza, odkrycie tego rzadkiego zaćmieniowego układu podwójnego dostarcza fascynującego poligonu doświadczalnego do zrozumienia, jak układy podwójne ewoluują w czasie. Ponieważ misja TESS kontynuuje obserwacje dużych obszarów nieba, układy gwiazd takie jak HD 149834, które znajdują się w gromadach gwiazd, mogą nam pomóc w dalszym zrozumieniu ewolucji gwiazd.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Vanderbilt University

Urania
Wizja artystyczna teleskopu TESS obserwującego karła typu M z okrążającymi go planetami. Źródło: NASA?s Goddard Space Flight Center.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2022/02/astronomowie-odkrywaja-niezwykle-rzadka.html

Astronomowie odkrywają niezwykle rzadką gwiazdę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania rentgenowskie odległego kwazaru J0439+1634
2022-02-12.
Z użyciem sondy XMM-Newton przeprowadzono obserwacje rentgenowskie najdalszego znanego kwazaru soczewkowanego grawitacyjnie ? J0439+1634. Pozwoliły one na lepsze poznanie właściwości tego źródła.
Kwazary (obiekty kwazigwiazdowe, QSO) to niezwykle jasne aktywne jądra galaktyk (AGN), zawierające w centrum supermasywne czarne dziury z dyskami akrecyjnymi. Ich przesunięcia ku czerwieni są mierzone na podstawie silnych linii widmowych, które przeważają w ich widmach widzialnych i ultrafioletowych.
Szczególnie ciekawych informacji mogą dostarczyć kwazary o dużym - wyższym niż 5 - przesunięciu ku czerwieni, gdyż stanowią one najjaśniejsze i najodleglejsze obiekty w obserwowalnym Wszechświecie. Ich widma mogą posłużyć do oszacowania masy supermasywnych czarnych dziur, a to z kolei pomaga w dopracowaniu modeli ewolucji i formowania kwazarów, i tym samym w badaniu wczesnego Wszechświata.
J0439+1634 posiada przesunięcie ku czerwieni wynoszące 6,52, co czyni go pierwszym odkrytym kwazarem soczewkowanym grawitacyjnie z wysokim przesunięciem ku czerwieni. Dzięki dużemu powiększeniu uzyskiwanemu w wyniku soczewkowania, jest to obiekt umożliwiający badanie emisji rentgenowskiej z ery rejonizacji - w której kwazary są mniej jasne.
J0439+1634 ma ponadto szerokie linie absorpcyjne. Uważa się, że promieniowanie pochodzące od kwazarów o takich liniach (broad absorption line quasars, BAL quasars) jest absorbowane w zakresie miękkiego promieniowania rentgenowskiego i generalnie ich promieniowanie w zakresie rentgenowskim jest słabe w przypadku kwazarów o niskim przesunięciu ku czerwieni. Jak dotąd, nie przeprowadzono jednak podobnych badań dla kwazarów o wysokim przesunięciu ku czerwieni i szerokich liniach absorpcyjnych, ze względu na ich słabą emisję rentgenowską.
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Arizonie postanowił zbadać J0439+1634 przy pomocy systemu EPIC (European Photon Imaging Camera), znajdującego się na pokładzie sondy XMM-Newton. Własności rentgenowskie ustalono dokonując analizy spektralnej, a następnie porównano wyniki z innymi populacjami kwazarów.
Emisję rentgenowską z J0439+1634 wykryto w paśmie 0,5-10 keV, natomiast nie znaleziono jej dla 0,2-0,5 keV. Stwierdzono też dużą gęstość kolumnową, co sugeruje, że obserwowany kwazar jst pierwszym znanym silnie zaciemnionym kwazarem z ery rejonizacji, poddanym spektroskopii rentgenowskiej. Podejrzewa się, że to źródło z natury może być słabym rentgenowsko kwazarem.
Wcześniejsze obserwacje tego kwazaru przy pomocy teleskopu Gemini North w Obserwatorium Gemini w Maunakea na Hawajach pozwoliły na ocenę tego, w jak odległą przeszłość zagląda się, obserwując J0439+1634. Na określenie owej wartości pozwoliła sygnatura magnezu. Te obserwacje umożliwiły również określenie masy czarnej dziury zasilającej kwazar.
Opracowanie: Gabriela Opiła
Więcej informacji: publikacja, artykuły: 1, 2
Źródło:
Uniwersytet w Arizonie, Gemini Observatory, phys.org
Na ilustracji: Obraz kwazaru J0439+1634, złożony z obrazów uzyskanych przez XMM-Newton na różnych pasmach promieniowania. Źródło: Yang et al., 2021
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/badania-rentgenowskie-odleglego-kwazaru-j04391634

Badania rentgenowskie odległego kwazaru J0439+1634.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś walentynkowego ? odkryto pierwszy chemicznie osobliwy układ podwójny gwiazd pulsujących w rytmie serca
2022-02-13.
Międzynarodowa grup astronomów odkryła układ podwójny, składający się z gwiazd pulsujących w rytmie serca, które są chemicznie osobliwe (typ chemicznej osobliwości ? Am). Nie udało się również zarejestrować pola magnetycznego pochodzącego od tych gwiazd. Ta gwiazda podwójna, oznaczona jako HD 73619, znajduje się w jednej z najbliższych, otwartych gromad gwiazdowych Praesepe (M44) w gwiazdozbiorze Raka.

Gwiazdy ? tutaj rządzą pływowe pulsacje w rytmie serca
Obecnie znanych jest ponad dwieście tych obiektów, zwanych w języku angielskim ?heartbeat stars? (w skrócie HB stars), które można przetłumaczyć na język polski jako ?gwiazdy pulsujące w rytmie serca?. Swoją nazwę zawdzięczają podobieństwu krzywych blasku do elektrokardiogramu ludzkiego serca (EKG). Ta nazwa sugeruje, że są to pojedyncze gwiazdy - co nie jest prawdą.
Są to układy podwójne, w których gwiazdy poruszają się po silnie rozciągniętych orbitach eliptycznych wokół wspólnego środka masy. Dlatego odległość pomiędzy nimi drastycznie się zmienia. Gdy gwiazdy znajdą się najbliżej siebie (w pobliżu punktu orbity zwanego periastronem), to obserwowana jasność rośnie zwykle o kilka tysięcznych części wielkości gwiazdowej (kilka x 0,001 mag). Gdy składniki oddalają się od siebie, to jasność układu drastycznie spada i potem praktycznie nie zmienia się. W rezultacie otrzymujemy krzywą blasku naprzemiennie z ostrymi maksimami i szerokimi minimami.
Po takich bliskich spotkaniach około 20% gwiazd w układach pulsujących w rytmie serca wykazuje wewnętrzne oscylacje, które ujawniają się w krzywych blasku przez większość ruchu orbitalnego, jako cykliczne zmiany jasności. Znakiem rozpoznawczym tych wewnętrznych pulsacji gwiazd jest okres, który musi być wielokrotnością okresu orbitalnego - co wynika to z faktu, iż drgania gwiazd wzbudzone są siłami pływowymi. W  angielskiej literaturze astronomicznej oznaczane są skrótem TEO (Tidally Excited Oscillations ? pływowo wzbudzone oscylacje) lub TIP (Tidally Induced Pulsations ? pływowo wymuszone pulsacje).
HD 73629 jako wyjątkowy układ podwójny pulsujący w rytmie serca
O tym, że HD 73629 jest gwiazdą podwójną było wiadomo prawie od stu lat, ponieważ w 1931 Sanford wyznaczył jej parametry orbitalne na podstawie obserwacji spektroskopowych. W widmie zaobserwował cykliczne zmiany prędkości radialnych z okresem około 12,91 dnia. Późniejsze obserwacje pozwoliły w szczególności jeszcze dokładniej wyznaczyć parametr eliptyczności orbit (mimośród e=0,30). Okazało się również, że gwiazdy-towarzyszki mają praktycznie identyczne masy (stosunek mas składników = 0,98).
Międzynarodowa grupa astronomów kierowana przez Santosh Joshi z ARIES (Aryabhatta Research Institute of Observational Sciences, Indie) przedstawiła w najnowszej publikacji wyniki analizy obserwacji pięciu chemicznie osobliwych gwiazd w otwartej gromadzie gwiazdowej Praesepe (M44). Obserwacji chemicznie osobliwych gwiazdach ujawniają na ich powierzchni niezwykłe obfitości pierwiastków cięższych od wodoru i helu.
Astronomowie odkryli, że spośród gwiazd chemicznie osobliwych w gromadzie Preasepe tylko jedna ? HD 73619 jest układem podwójnym pulsującym w rytmie serca. Dowodem okazały się obserwacje satelity fotometrycznego Kepler w sesji K2 z 2015 roku. Pomimo szczegółowych analiz  nie udało się jednak znaleźć pływowo wzbudzanych oscylacji (TEO) składników gwiazdowych.
Gwiazdy układu podwójnego HD 73619 wykazują typ ?Am? chemicznej osobliwości gwiazd, co oznacza, że są to gwiazdy typu widmowego A z silnymi i często zmiennymi liniami absorpcyjnymi metali takich jak Cynk (Zn), Stront (Sr), Cyrkon (Zr), Bar (Ba) i deficyt innych (np. Wapń (Ca), Skand (Sc)). Początkowo gwiazdami typu Am nazywano gwiazdy, które na powierzchni wykazują ?ewidentny brak Ca (i/lub Sc) i/lub ewidentną nadobfitość pierwiastków grupy Fe i cięższych?.
Santosh Joshi ze współpracownikami podjął również próbę detekcji pola magnetycznego gwiazd w układzie HD 73619, korzystając z obserwacji uzyskanych za pomocą teleskopów naziemnych. Okazało się, że nowo-odkryty układ pulsujący w rytmie serca wykazuje, albo bardzo słabe pole magnetyczne (< 200 G) lub nawet całkowity jego brak.
Brak słabego pola magnetycznego oznacza, że ciemne plamy na powierzchni gwiazd w układzie podwójnym HD 73619 mogą mieć inne - dotychczas nieznane pochodzenie, w porównaniu do plam słonecznych generowanych przez silne pole magnetyczne.
To odkrycie jest bardzo ważne dla dalszych badań niejednorodności wywołanych plamami na powierzchni gwiazd bez pól magnetycznych oraz dla badań nad pochodzeniem pulsacyjnej zmienności w układach gwiazd pulsujących w rytmie serca.

Opracowanie: Ryszard Biernikowicz

Więcej informacji:

Publikacja naukowa: Study of chemically peculiar stars ? I. High-resolution spectroscopy and K2 photometry of Am stars in the region of M44
Wersja darmowa w arXiv: Study of Chemically Peculiar Stars-I : High-resolution Spectroscopy and K2 Photometry of Am Stars in the Region of M44
A star with a heartbeat & without a magnetic field discovered

Źródło: PIB Delhi

Na ilustracji: obraz otwartej gromady gwiazdowej Praesepe (Żłóbek) z przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey o polu widzenia ~1° z zaznaczoną pozycją HD 73619, czyli gwiazdowego układu podwójnego pulsującego w rytmie serca. Na zdjęciu pozycja HD 73619 jest wskazana za pomocą symbolicznego apex cordis. Źródło: Sloan Digital Sky Survey
Krzywa blasku układu podwójnego HD 73619 pulsującego w rytmie serca, który został odkryty na podstawie analizy danych z satelity fotometrycznego Kepler w sesji K2. Niebieskie punkty reprezentują dane obserwacyjne, a czerwona linia ? model. Amplituda zmian jasności jest zaledwie ~0,0004 mag. Nazwę ?pulsujących w rytmie serca? zawdzięczają podobieństwu ich krzywych blasku do elektrokardiogramu z biciem ludzkiego serca. Źródło: PIB Delhi

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/cos-walentynkowego-odkryto-pierwszy-chemicznie-osobliwy-uklad-podwojny-gwiazd

Coś walentynkowego ? odkryto pierwszy chemicznie osobliwy układ podwójny gwiazd pulsujących w rytmie serca.jpg

Coś walentynkowego ? odkryto pierwszy chemicznie osobliwy układ podwójny gwiazd pulsujących w rytmie serca2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrofizycy spekulują, że małe czarne dziury mogą uszkodzić Księżyc
Autor: admin (13 luty, 2022)
Naukowcy z Kanadyjskiego Instytutu Astrofizyki Teoretycznej uważają, że księżyc ma wiele kraterów z małych czarnych dziur. Jeśli tak jest naprawdę, to pozwoli to człowiekowi zbliżyć się do zrozumienia natury tych obiektów kosmicznych, dziś mało zbadanych.
Naukowcy uważają, że roje czarnych dziur, supergęstych obiektów wielkości atomu, powstały po Wielkim Wybuchu. Podróżując w kosmosie, zaczęły się stopniowo rozprzestrzeniać i trafiły do Układu Słonecznego, gdzie według badaczy mogły ?przebić? księżyc, tworząc na nim wiele kraterów. Te obiekty kosmiczne mogą zderzyć się z innymi ciałami niebieskimi, w tym z naszą planetą. Jednak Ziemia okazała się dość dobrze chroniona, w przeciwieństwie do Księżyca, który ma bardzo cienką atmosferę.
Naukowcy z Kanadyjskiego Instytutu Astrofizyki Teoretycznej uważają, że księżyce Neptuna czy Jowisza również mogły ucierpieć z powodu czarnych dziur. Autorzy badania uważają, że udowodnienie istnienia tak maleńkich czarnych dziur może pomóc dowiedzieć się czegoś o ciemnej materii. Niektórzy astrofizycy spekulują, że ciemna materia może składać się z małych czarnych dziur, które powstały w wyniku fluktuacji gęstości we wczesnym Wszechświecie.
Jeśli te czarne dziury naprawdę istnieją i odcisnęły swoje piętno na Księżycu, naukowcy będą mieli pośrednie dowody na istnienie ciemnej materii, która zetknęła się z jasną materią. Naukowcy mają nadzieję, że przyszłe misje załogowe na Księżyc, w tym program Artemis NASA, pozwolą na bardziej szczegółowe odnalezienie i zbadanie kraterów księżycowych, aby potwierdzić lub obalić ich przypuszczenia dotyczące czarnych dziur. Prace na ten temat opublikowano w czasopiśmie Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
Źródło:
https://tylkonauka.pl/wiadomosc/astrofizycy-spekuluja-ze-male-czarne-dziury-moga?
Źródło: pixabay.com
Dlaczego kratery łączą księżyc z czarną dziurą?
https://www.youtube.com/watch?v=0IkP3u96KX0
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/astrofizycy-spekuluja-ze-male-czarne-dziury-moga-uszkodzic-ksiezyc

Astrofizycy spekulują, że małe czarne dziury mogą uszkodzić Księżyc.jpg

Astrofizycy spekulują, że małe czarne dziury mogą uszkodzić Księżyc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)