Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Rozbłysk X1.1 i rozbłyski M5.3 oraz M5.7
2022-05-05. Krzysztof Kanawka
Trzy rozbłyski w dwa dni.
Trzeciego i czwartego maja Słońce wyemitowało trzy silniejsze rozbłyski. To wyraźny znak rosnącej aktywności słonecznej w tym cyklu.
30 kwietnia grupa o numerze 2993/2994, wyemitowała rozbłysk klasy X1.1. Był to kolejny z wielu silniejszych rozbłysków jakie nastąpiły w drugiej połowie kwietnia 2022.
Kilkadziesiąt godzin później, 3 maja o godzinie 15:25 CEST, grupa plam znajdująca się na krawędzi tarczy słonecznej wyemitowała rozbłysk klasy X1.1. Ten sam obszar, już 4 maja o godzinie 02:19 CEST, wyemitował kolejny rozbłysk ? tym razem klasy M5.3. Wreszcie, o godzinie 10:59 CEST nastąpiło maksimum rozbłysku klasy M5.7. Ten rozbłysk pochodził od grupy 3004, znajdującej się w centralnej części tarczy słonecznej.
Aktywność słoneczna w obecnym cyklu wyraźnie rośnie szybciej niż w poprzednim cyklu oraz szybciej niż to prognozowano. Może to oznaczać zarówno, że cykl słoneczny będzie o wyższej aktywności oraz że maksimum może nastąpić wcześniej niż to planowano. Więcej informacji na temat prognozy wielkości obecnego cyklu można znaleźć w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
Warto tu polecić nasze dwa dawne artykuły o obecnym, 25 cyklu aktywności słonecznej ? z 2011 roku oraz z 2019 roku. Wówczas, przy prognozie tego cyklu, sugerowano nawet niezauważalne maksimum aktywności słonecznej lub co najwyżej maksimum o połowę słabsze w porównaniu z tym z 24 cyklu.
Aktywność słoneczna jest komentowana w dziale na Polskim Forum Astronautycznym. Polecamy także listę najsilniejszych rozbłysków w tym cyklu słonecznym oraz najsilniejszych rozbłysków w 2022 roku.
(PFA)
X1.1-class solar flare / 3/5/22
https://www.youtube.com/watch?v=jtRv7XcT1Xw
Rozbłysk klasy X1.1 z 3 maja 2022 / Credits ? NASA, SDO, ????? ??????

Earth-facing sunspot AR3004 erupted at 0859 UT, producing an M5-category flare - 4/5/22
https://www.youtube.com/watch?v=JjE_PiXPZiA
Rozbłysk klasyM5.7 z 4 maja 2022 / Credits ? NASA, SDO, ????? ??????

https://kosmonauta.net/2022/05/rozblysk-x1-1-i-rozblyski-m5-3-oraz-m5-7/

Rozbłysk X1.1 i rozbłyski M5.3 oraz M5.7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thales i Microsoft nawiązują kosmiczną współpracę
2022-05-05.
Thales Alenia Space, spółka joint venture Thales i Leonardo, poinformowały o nawiązaniu strategicznej współpracy z firmą Microsoft w celu wprowadzenia nowych rozwiązań w zakresie przetwarzania danych w przestrzeni kosmicznej (Space Edge Computing), sztucznej inteligencji oraz narzędzi do obserwacji przestrzeni kosmicznej (DeeperVision), a także technologii cyfrowego segmentu naziemnego (Digital Ground Segment).
Thales Alenia Space wraz z Microsoft planuje wdrożenie łączności, rozwiązań analitycznych i obliczeniowych w przestrzeni kosmicznej dzięki technologii przetwarzaniu danych SEC. Testy będą prowadzone na orbicie okołoziemskiej, a pierwsze rozwiązania technologiczne mają zostać umieszczone na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w 2023 r.
Spółka Thales umieści na orbicie (na ISS) komputer wraz z oprogramowaniem i czujnikami do obserwacji Ziemi, aby przetwarzać dane o kosmosie i tworzyć bazę danych. Partnerzy przeprowadzą także badania w dziedzinie teledetekcji, wizji komputerowej i nauk o klimacie i stworzą ekosystem badawczy nowej generacji do celu obserwacji naszej planety.
Umieszczenie aparatury badawczej w przestrzeni kosmicznej pozwoli na gromadzenie - zdaniem spółek - w szybki sposób aktualnych informacji na temat Ziemi, które będą miały natychmiastowe zastosowanie w monitoringu, zrozumieniu zjawisk przyrodniczych i ochronie naszej planety. Wprowadzenie na orbitę narzędzi do obserwacji kosmosu będzie możliwe dzięki integracji DeeperVision, oprogramowania do analizy danych z obserwacji Ziemi Thales Alenia Space z Microsoft Azure Orbital.
DeeperVision to usługa cyfrowa służąca do szybkiego i systematycznego oraz masowego przetwarzania obrazów Ziemi z orbity. Przyszli użytkownicy usługi będą mogli korzystać ze wszystkich funkcji DeeperVision do przetwarzania danych i generowania aktualnych informacji na temat planety, dzięki chmurze Azure Orbital. DeeperVision jest jednym z programów przeznaczonych do zainstalowania na pokładzie ISS z wykorzystaniem możliwości Space Edge Computing.
Thales Alenia Space podaje, że ich celem jest ?demokratyzacja obserwacji kosmicznych w taki sposób, aby była ona dostępna dla programistów przy użyciu łatwych w obsłudze i dostępnych dla wszystkich narzędzi AI takich jak DeeperVision". Thales zamierza także przyspieszyć prace nad rozmieszczeniem stacji naziemnych tak, aby udoskonalić łączność z siecią Microsoft oraz wdrożyć wspólną ofertę usług typu Ground Station Virtualization oraz modelu ?as-a-service".
Thales Alenia Space i Microsoft przesuwają granicę obecnych możliwości i tworzą wizję świata, w którym technologie cyfrowe łączą się z eksploracją przestrzeni kosmicznej. Celem partnerów jest pokazanie klientom, jakie mogą być korzyści z wykorzystania technologii space edge computing. Jesteśmy dumni z tego, że Thales Alenia Space znajduje się obecnie w czołówce pionierów. Dzięki partnerstwu z tak uznaną marką jak Microsoft wchodzimy na nowy rynek przetwarzania danych w kosmosie. To globalne porozumienie to nie tylko kolejny rozdział działań w kosmosie, ale także na rzecz rozwiązań klimatycznych na naszej planecie.
Hervé Derrey, dyrektor generalny Thales Alenia Space
Działania związane z rozwijaniem cloud computing do przetwarzania danych satelitarnych prowadzone są również przez Thales Alenia Space w Polsce, we współpracy z lokalnymi firmami technologicznymi.
Pierwszym wspólnym krokiem było działanie w zakresie wprowadzenia oprogramowania DeeperVision w Azure Space, obecnie robimy kolejny krok we współpracy z Thales Alenia Space, którym jest umieszczenie obliczeń orbitalnych w chmurze Microsoft. To olbrzymia szansa, żeby natychmiast skorzystać z danych okołoziemskich do badań nad zmianami klimatycznymi, a to dopiero początek wspólnego podboju kosmosu.
Tom Keane, wiceprezes ds. inżynierii misji w firmie Microsoft
Thales Alenia Space wdroży na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) rozwiązanie typu edge computing z systemem Azure. Oddział Thales Alenia Space z Hiszpanii będzie odpowiedzialny za przebieg projektu i dostarczenie sprzętu na ISS, podczas gdy Microsoft opracuje oprogramowanie orbitalne oraz zestaw do tworzenia oprogramowania kosmicznego (SDK).
Na orbitalnym stanowisku testowym znajdzie się pokładowy sprzęt komputerowy opracowany przez Thales Alenia Space z Hiszpanii, a także systemy czujników do zbierania danych. Projekt ten umożliwi twórcom aplikacji łatwe projektowanie i wdrażanie aplikacji do przetwarzania danych z obserwacji Ziemi w rzeczywistym funkcjonalnym środowisku, tworząc rozwiązania korzystające z technologii kosmicznej i cyfrowej.
Żródłó: Thales Alenia Space
Fot. Thales Alenia Space

SPACE24

https://space24.pl/przemysl/rynek-globalny/thales-i-microsoft-nawiazuja-kosmiczna-wspolprace

Thales i Microsoft nawiązują kosmiczną współpracę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja opuści ISS? "Decyzja już zapadła"
2022-05-05. Mateusz Mitkow
W ostatnich dniach szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej - Dmitrij Rogozin - poinformował, że została podjęta decyzja ws. rezygnacji Roskosmosu z programu utrzymującego działanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Oznajmił on także, że informacja o wycofaniu się z ISS zostanie przedstawiona partnerom zaangażowanym w program z rocznym wyprzedzeniem.
Jak informuje rosyjska agencja prasowa TASS - decyzja o terminie zakończenia udziału Rosji w programie ISS została już podjęta, ale nie zostanie jeszcze ogłoszona do wiadomości publicznej. Zgodnie ze zobowiązaniami o dokładnej dacie wycofania się Rosji z projektu partnerskie agencje kosmiczne (NASA, JAXA, ESA) dowiedzą się z rocznym wyprzedzeniem. Rosyjska rezygnacja miałaby być efektem wprowadzenia zachodnich sankcji, co ma związek z inwazją militarną na Ukrainę.
Działanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej miało zakończyć się w 2024 r. Stany Zjednoczone wyraziły chęć przedłużenia misji do 2030 r. w celu m.in. ułatwienia płynniejszego przeniesienia ciężaru aktywności załogowej i badawczej na nowe, prywatne stacje kosmiczne, a także wokółksiężycową stację Lunar Gateway. Działania militarne prowadzone od ponad dwóch miesięcy na terenach Ukrainy spowodowały nałożenie sankcji na Rosję co znacznie pogorszyło relacje rosyjsko-amerykańskie.
Informacja na temat podjęcia decyzji dotyczącej zakończenia współpracy w programie ISS została ogłoszona przez szefa Roskosmosu w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej pod koniec kwietnia br. TASS informuje także, że kilka dni wcześniej Rogozin na spotkaniu z deputowanymi Partii Liberalno-Demokratycznej do Dumy Państwowej powiedział, że dalsze prace nad ISS w obecnej sytuacji geopolitycznej są nieefektywne. Stwierdził również, że środki, które musiałyby być przeznaczone na wydłużenie działania stacji orbitalnej do 2030 r. są zbyt wysokie, co świadczy o tym, że rosyjski program kosmiczny może znajdować się w głębokim kryzysie finansowym.
Pakiet amerykańsko-europejskich sankcji, jakie zadeklarowano w obliczu otwartej inwazji Rosji na Ukrainę, objął m.in. zablokowanie przepływu zaawansowanych technologii do Federacji Rosyjskiej i wstrzymanie wspólnie realizowanych projektów. Według Rogozina owe obostrzenia są nielegalne. Zagroził, że gdyby nie zostałyby zniesione, to nie będzie możliwa jakakolwiek współpraca z agencjami takimi jak NASA i ESA. Europejska Agencja Kosmiczna wstrzymała współpracę przy misji marsjańskiej ExoMars i wycofała się z trzech misji księżycowych: Łuna 25, Łuna 26 i Łuna 27.
Roskosmos z kolei ewakuował swój personel z kosmodromu w Gujanie Francuskiej oraz zawiesił starty rakiet Sojuz, jakie były przeprowadzane na terytorium francuskiego departamentu zamorskiego. Innym kontrowersyjnym ruchem ze strony Rosjan było zaklejenie na korpusie rakiety Sojuz 2.1b flag państw uczestniczących w programie OneWeb. W wyniku rosnącej izolacji Federacji Rosyjskiej pojawiają się także informacje odnośnie planów zbudowania nowej rosyjskiej stacji orbitalnej służącej do realizacji własnych celów.
Patrząc na sankcje, jakie w ostatnim czasie dotknęły Rosję, raczej niemożliwe jest samodzielna budowa nowej stacji orbitalnej, chyba że wzięlibyśmy pod uwagę współudział np. Chińskiej Republiki Ludowej i kooperacje przy konstruowaniu stacji Tiangong.
Informacja nt. dokładnego momentu rezygnacji Federacji Rosyjskiej z dalszego wkładu w utrzymanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej będzie ujawniona w chwili złożenia oficjalnego pisma przez Rosyjską Agencję Kosmiczną. Jest pewne prawdopodobieństwo, że tak się wydarzy, aczkolwiek należy mieć także na uwadze fakt, że jest to kolejny z elementów rosyjskiego blefu mającego na celu zaszantażowania i zmiany decyzji podejmowanych przez zachodnie instytucje. Weźmy też pod uwagę fakt, że wycofanie się Rosjan z programu ISS sparaliżowałoby rosyjskie załogowe loty kosmiczne, a nawet je na pewien okres wstrzymało.

Fot. NASA [https://images.nasa.gov/details-9802669]
SPACE24
https://space24.pl/polityka-kosmiczna/swiat/rosja-opusci-iss-decyzja-juz-zapadla

Rosja opuści ISS Decyzja już zapadła.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmigłowiec Rocket Lab przechwycił człon rakiety
2022-05-05. Mateusz Mitkow
Rocket Lab z powodzeniem umieściło 34 satelity na orbicie oraz odzyskało za pomocą specjalnie przystosowanego śmigłowca pierwszy stopień rakiety nośnej Electron. Był to już 26. start systemu nośnego, a teraz uczyniono istotny krok w kierunku stworzenia systemu wielokrotnego użytku.
Niedawny start rakiety Electron firmy Rocket Lab został zorganizowany przy okazji misji "There And Back Again" 3 maja o godz. 0:49 czasu polskiego z kompleksu startowego 1A na półwyspie Mahia w Nowej Zelandii. Lot przebiegł zgodnie z planem, a 34 minisatelity typu CubeSat pomyślnie osiągnęły docelową orbitę heliosynchroniczną i wysokość 520 km nad Ziemią. Po oddzieleniu się pierwszego stopnia rakiety rozpoczęło się jego opadanie w kierunku Oceanu Spokojnego, a ten zaś został przechwycony przez śmigłowiec Sikorsky S-92 na wysokości 2 kilometrów nad Ziemią. Było to pierwsze udane "złapanie" fragmentu rakiety (podczas gdy ten opadal z otwartym spadochronem). Łącznie Rocket Lab umieściło już 146 obiektów na orbicie.
Uchwycenie przy pomocy kilkudziesięciometrowej uprzęży pierwszego segmentu rakiety miało miejsce w 30 minucie trwania misji i wzbudzało wiele emocji nie tylko wśród pracowników firmy, lecz także postronnych obserwatorów z całego świata. Operacja była obarczona dużym ryzykiem powiązanym z uszkodzeniem stopnia, zatem piloci dwusilnikowego śmigłowca Sikorsky S-92 uznali, że dalszy transport owego segmentu jest dość ryzykowny i postanowili odłączyć go od uprzęży w celu zrzucenia członu w bezpieczny i kontrolowany sposób do oceanu. W następstwie miało jego wyłowienie i przetransportowanie na pokładzie statku należącego do Rocket Lab na suchy ląd.
Przechwycenie w powietrzu jest kluczowym krokiem w dążeniach firmy Rocket Lab do stworzenia systemu wielokrotnego użytku. Według zapewnień spółki pozwoli to na zwiększenie częstotliwość startów oraz obniżenia kosztów wynoszenia na orbitę małych satelitów. Wyłowiony stopień został przewieziony do zakładów Rocket Lab, gdzie w najbliższym czasie zostanie poddany analizie i ocenie pod kątem ponownego wykorzystania.
Satelity wyniesione podczas opisywanego startu były najcięższym ładunkiem, jaki do tej pory został umieszczony w przestrzeni kosmicznej przez firmę Rocket Lab. Instrumenty zostały dostarczone przez różnych klientów, w tym Albę Orbital, Astrix Astronautics, Aurorę Propulsion Technologies, E-Space, Spaceflight Inc. i Unseenlabs. Urządzenia mają rozmaite zastosowanie, w tym zademonstrowanie technologii usuwania kosmicznych śmieci, walidację systemów łączności satelitarnych oraz przysłużyły się rozbudowie istniejących konstelacji, włączając nadzór morski (tak jak urządzenie należące do Unseenlabs).
Był to 26. start Electrona w historii firmy oraz 3. w 2022 r. Kolejna misja zaplanowana została na maj obecnego roku. Podczas jej ma być wyniesiony eksperymentalny minisatelita CAPSTONE (Cislunar Autonomous Positioning System Technology Operations and Navigation Experiment). Docelowo ma wejść na orbitę wokółksiężycową celem walidacji jej parametrów przed rozpoczęciem budowy stacji Lunar Gateway.

Fot. Rocket Lab

SPACE24
https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/systemy-nosne/smiglowiec-rocket-lab-przechwycil-czlon-rakiety

Śmigłowiec Rocket Lab przechwycił człon rakiety.jpg

Śmigłowiec Rocket Lab przechwycił człon rakiety2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stacja kosmiczna odpaliła silniki i uciekła astronautom spod stóp
2022-05-05. Radek Kosarzycki
Jednym z unikalnych doświadczeń niedostępnych dla ludzi na powierzchni Ziemi, dostępnych jedynie dla astronautów realizujących misję na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest długotrwałe przebywanie w warunkach mikrograwitacji. Co się jednak dzieje, gdy stacja kosmiczna odpala silniki, aby zmienić swoją orbitę?
W przeciwieństwie do tego co znamy z powierzchni Ziemi, aby podnieść wysokość nad powierzchnią Ziemi, stacja kosmiczna nie uruchamia silników umieszczonych na "spodniej części" stacji. Aby zwiększyć wysokość stacji na orbicie, wystarczy zwiększyć prędkość stacji. Analogicznie, aby obniżyć wysokość, wystarczy trochę zwolnić prędkość stacji.
Stacja kosmiczna zmienia orbitę i ucieka astronautom
Zwiększenie prędkości stacji kosmicznej oznacza włączenie silników i pojawienie się przyspieszenia. Kiedy natomiast pojawia się przyspieszenie, pojawia się też klasyczna fizyka newtonowska. Na opublikowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną nagraniu widać, że przed uruchomieniem silników astronauci poruszają się z tą samą prędkością co stacja, przez co pozostają niejako zawieszeni nieruchomo względem ścian stacji kosmicznej.
Po uruchomieniu silników stacji można odnieść wrażenie, że astronauci zaczynają odpływać w kierunku tylnej części stacji kosmicznej. Oczywiście jest dokładnie odwrotnie. Astronauci nadal poruszają się wokół Ziemi z tą samą prędkością co wcześniej. Przyspieszająca, otaczająca ich niejako stacja kosmiczna zaczyna ich wyprzedzać, przez co odnosi się wrażenie, że astronauci odlatują w kierunku tylnej części stacji.
Co do zasady, w nagraniu nie ma nic niespodziewanego. Mimo to doskonale przedstawia ono, że pozorna nieważkość na pokładzie ISS jest tylko wynikiem tego, że i stacja i astronauci krążą wokół Ziemi z identyczną prędkością. Jak zwykle, wszystko, co fajne okazuje się tylko iluzją.
International Space Station reboost | Cosmic Kiss
https://www.youtube.com/watch?v=hfO0wIXAxmI

https://spidersweb.pl/2022/05/stacja-kosmiczna-przyspieszenie-zmiana-orbity.html

Stacja kosmiczna odpaliła silniki i uciekła astronautom spod stóp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda odkryła szron na równiku Marsa. Nikt wcześniej go nie zauważył
2022-05-05. Radek Kosarzycki
O tym, że na biegunach Marsa istnieją całe czapy polarne składające się ze zmrożonego lodu wodnego oraz suchego lodu wiadomo od dawna. Naukowcy regularnie obserwują zmiany jego ilości wraz z porami roku. Z lodem bliżej marsjańskiego równika już jednak tak łatwo nie jest.
Najnowsze dane dostarczone na Ziemię przez sędziwą już sondę Mars Odyssey wskazują, że o poranku na Marsie jest całkiem dużo szronu, którego jakoś nikt wcześniej nie dostrzegł. Sonda znajduje się na orbicie biegunowej, na której podczas każdego okrążenia przelatuje nad obszarem, na którym jest około siódmej rano czasu lokalnego. Dzięki takiej orientacji orbity może ona obserwować, co się dzieje na powierzchni Marsa tuż o świcie.
W ubiegłym roku obserwując Marsa w świetle widzialnym naukowcy dostrzegli w niektórych miejscach na powierzchni ledwo widoczny błękitno-biały szron. Spojrzenie w te same miejsca za pomocą kamery termicznej wprawiło badaczy w zdumienie. Okazało się bowiem, że szronu jest tam znacznie więcej, choć na zdjęciach pozostaje on niewidoczny.
Szron chowa się w regolicie marsjańskim
Oczywiście jest to w dużej mierze suchy szron, tj. zmrożony dwutlenek węgla. Dlaczego go nie widać? Badacze podejrzewają, że ze względu na rzadką atmosferę na Marsie, Słońce bardzo szybko jest w stanie usuwać szron, który gromadzi się w ciągu nocy. Dwutlenek węgla nawet nie topnieje, a od razu odparowuje w ciągu zaledwie kilku minut od momentu, gdy padnie na niego promieniowanie słoneczne. Co więcej, szron jest tam wymieszany z drobnymi ziarnami pyłu, które doskonale maskują jego obecność na powierzchni.
Wyjaśnienie zagadki obejmujące taki "brudny szron" może także tłumaczyć jeszcze jedną zagadkę. Bardzo często na zboczach marsjańskich naukowcy obserwują ciemne, długie smugi, które powstają po mini-lawinach regolitu marsjańskiego i widoczne są przez kilka kolejnych godzin. Co ciekawe, pojawiają się one w tych samych miejscach, w których naukowcy odkrywają szron. Możliwe zatem, że odparowywanie szronu z mieszaniny szronu i pyłu sprawia, że między ziarnami pyłu pojawiają się luki, które ułatwiają powstawanie lawin.
To wprost zdumiewające, że sonda kosmiczna, która wystartowała z Ziemi w 2001 roku wciąż jest w stanie dostarczyć danych, które pozwalają rozwiązywać nierozwiązywalne dotąd zagadki Czerwonej Planety. Oby tak dalej.
Mars Odyssey: Red Planet Orbital Record [720p]
https://www.youtube.com/watch?v=A_TPlviUM5s

Źródło: NASA/JPL-Caltech/UoArizona
https://spidersweb.pl/2022/05/szron-na-marsie-mars-odyssey.html

Sonda odkryła szron na równiku Marsa. Nikt wcześniej go nie zauważył.jpg

Sonda odkryła szron na równiku Marsa. Nikt wcześniej go nie zauważył2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księżyc kilka razy w miesiącu bierze... prysznic w ziemskiej wodzie?

2022-05-05. Daniel Górecki

Chociaż na pierwszy rzut oka Księżyc wygląda jak ogromna pustynia, to w rzeczywistości jest na nim więcej wody, niż można byłoby się spodziewać. Co ciekawe, pochodzi ona najpewniej z kilku różnych źródeł, a naukowcy wskazali właśnie kolejne, o którym dotąd nie słyszeliśmy.
W ciągu ostatniej dekady kilka kosmicznych instrumentów badawczych potwierdziło, że na naszym naturalnym satelicie znajduje się woda. Jej większość skumulowana jest w formie lodu w obszarach biegunowych, a część obecna jest też w bogatych w wodę minerałach. Skąd pochodzi?
Najszerzej akceptowana teoria sugeruje, że przez miliardy lat była dostarczana przez komety i asteroidy, a także wiatr słoneczny w postaci atomów wodoru - do tego należy brać też pod uwagę fakt, że część mogła pojawić się już podczas formowania Księżyca na skutek kolizji między młodą Ziemią oraz planetą wielkości Marsa, nazywaną Theą.
Woda na Księżycu a załogowe misje eksploracyjne
To informacje bardzo ważne w kontekście przyszłych załogowych misji eksploracyjnych, dlatego naukowcy nie ustają w wysiłkach, by dowiedzieć się jak najwięcej - nowe badania przynoszą jednak bardzo zaskakujące wiadomości. Badacze University of Alaska Fairbanks zaproponowali bowiem nowy mechanizm mogący odpowiadać za część wody na Księżycu, a mianowicie "opady" z ziemskiej atmosfery kilka razy w miesiącu.
Jak to możliwe? Pole magnetyczne naszej planety tworzy chroniącą nas przed promieniowaniem kosmicznym bańkę zwaną magnetosferą, która jest zniekształcana przez wiatr słoneczny - powoduje on spychanie magnetosfery od strony Słońca i tworzenie się po przeciwnej stronie warkocza magnetosferycznego o długości nawet 100 promieni ziemskich, podobnego do tych obserwowanych w przypadku komet.
Niektóre z linii pola magnetycznego Ziemi są zerwane, tj. tylko jeden ich koniec jest połączony z planetą, umożliwiając ucieczkę jonów wodoru i tlenu z ziemskiej atmosfery. Kiedy jednak Księżyc przechodzi przez wspomniany magnetosferyczny warkocz, co ma miejsce przez 5 dni w miesiącu, część tych linii ponownie się łączy, wysyłając jony z powrotem w stronę Ziemi, a część z nich trafia po drodze na powierzchnię Księżyca.
To jakby Księżyc brał prysznic - prysznic z jonów wody powracających na Ziemię, spadających na powierzchnię Księżyca
tłumaczy autor badań, Gunther Kletetschka.

 
Naukowcy policzyli, że przez miliardy lat proces ten mógł dostarczyć na Księżyc ok. 3500 km3 wody i to zakładając najniższą możliwą skalę, tj. kiedy tylko 1% uciekających z ziemskiej atmosfery jonów trafia później na powierzchnię Księżyca. Oczywiście, jak jednak sami podkreślają, jest to tylko jeden z mechanizmów odpowiadających za wodę na naszym satelicie.


Część wody na Księżycu może pochodzić z Ziemi, a dostawy ciągle trwają /AFP

INTERIA


https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-ksiezyc-kilka-razy-w-miesiacu-bierze-prysznic-w-ziemskiej-wo,nId,6004415

Księżyc kilka razy w miesiącu bierze... prysznic w ziemskiej wodzie.jpg

Księżyc kilka razy w miesiącu bierze... prysznic w ziemskiej wodzie2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co pożera wszechświat? ? recenzja książki
2022-05-05. Anna Wizerkaniuk
Napisanie książki popularnonaukowej, poruszającej niełatwe tematy takie jak rozwój kosmologii czy połączenie wszystkich praw fizyki w teorii unifikacji, nie jest łatwym zadaniem. Zwłaszcza jeśli chce się zachować lekkość i utrzymać zainteresowanie czytelnika przez całą lekturę. Śmiało można stwierdzić, że udało się to osiągnąć Paulowi Daviesowi podczas pisania Co pożera wszechświat? I inne zagadki kosmosu.
Swoją najnowszą książkę Brytyjczyk utrzymał w stylu swobodnej gawędy, podczas której w przystępny sposób opowiada o tym jak mógł powstać wszechświat, jak to jest z podróżami w czasie i co wspólnego ma ?oś zła? z odkryciem w gwiazdozbiorze Erydanu. Jeśli się trochę bardziej puści wodze wyobraźni podczas lektury, można się poczuć, jak gdyby słuchało się Paula Daviesa na żywo, wygłaszającego popularnonaukową prelekcję.
Forma 30 krótkich rozdziałów, każdy poświęcony innemu zagadnieniu, mieszczących się na 200 stronach książki, jest zdecydowanie zaletą tej pozycji, dzięki czemu czytelnicy, którzy mają ograniczony czas na lekturę, będą w stanie poświęcić do dwudziestu minut dziennie, by w całości zapoznać się z poszczególnymi tematami. Oczywiście taka forma znacznie ogranicza ilość treści, która może być przekazana, więc warto się nastawić, że w książce znajdziemy podstawy wiedzy o wszechświecie zamiast szczegółowego omówienia zaawansowanych teorii. Co warto zaznaczyć, większość wzorów matematycznych, które pojawiają się w książce, to zdjęcia płyt nagrobnych naukowców.
Co pożera wszechświat? porusza też niektóre kwestie od strony filozoficznej. Dlaczego prawa fizyki są takie, a nie inne, czy wszechświat jest optymalny dla naszego życia i dlaczego żyjemy właśnie teraz? To tylko niektóre z pytań, na które Davies spróbował choć trochę zarysować, co mogłoby być odpowiedzią. Na tę chwilę fizyka nie zna na wszystko odpowiedzi, więc kosmologowie siłą rzeczy muszą się uciec właśnie do tej dziedziny, w której obecna nauka ma swoje korzenie. Po bardziej ścisłych lekturach będzie to bez wątpienia powiew świeżości i małe rozluźnienie.
Paul Davies z powodzeniem przedstawił ramy koncepcyjne, które są niezbędne do znalezienia odpowiedzi na inne ważne pytania, nieporuszone w tej książce, a jednocześnie przedstawił sposób myślenia, jakim cechują się naukowcy. Jest to dobra pozycja na początek dla osób, które chcą się zapoznać z podstawami kosmologii. Zarówno dla dorosłych jak i dla młodzieży, która na lekcjach fizyki przerobiła już prawo powszechnego ciążenia.
Tytuł oryginalny: What?s eating the universe?: And other cosmic questions
Autor: Paul Davies
Tłumaczenie: Tadeusz Chawziuk
Wydawca: Copernicus Center Press
Stron: 208
Data wydania: 24 marca 2022
Źródło: CCPress
https://astronet.pl/recenzje/ksiazka/co-pozera-wszechswiat-recenzja-ksiazki/

Co pożera wszechświat? recenzja książki.jpg

Co pożera wszechświat? recenzja książki2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu
2022-05-05.
Chiński łazik Yutu2 już od ponad trzech lat przemierza powierzchnię Księżyca po jego niewidocznej z Ziemi stronie. Przełomowa chińska robotyczna misja księżycowa nadal trwa i co jakiś czas dowiadujemy się o nowych odkryciach z środka krateru Von Kármán.
Lądownik Chang?e 4 wylądował miękko 3 stycznia 2019 r. w Kraterze Von Kármán, położonym w obszarze basenu uderzeniowego Biegun Południowy ? Aitken. Niedługo po lądowaniu z rampy lądownika zjechał 140-kilogramowy pojazd Yutu2. Od tego czasu łazik bada powierzchnię krateru za pomocą zamontowanego na nim sprzętu naukowego, a obserwacje wysyła na Ziemię za pośrednictwem lądownika.

Ponad kilometr na liczniku
Do tej pory Yutu2 przejechał już na Księżycu ponad kilometr. Łazik sukcesywnie zalicza kolejne cele wyznaczane przez naukowców na Ziemi, stopniowo oddalając się od lądownika w kierunku północno-zachodnim. Co jakiś czas do mediów trafiają nowe doniesienia o czynionych za jego pomocą obserwacjach.
Łazik działa w cyklu dni księżycowych trwających około 2 tygodnie. Wtedy do paneli słonecznych pojazdu docierają promienie słoneczne, które są konwertowane na energię elektryczną potrzebną do pracy. Aktywność ta przedzielona jest dwutygodniowymi nocami księżycowymi, kiedy Yutu2 pozostaje w hibernacji.
Jeszcze w trakcie trwania misji odkrycia zestawu lądownik-łazik Chang?e 4 doczekały się publikacji w prestiżowych czasopismach naukowych. W maju 2019 r. zespół misji poinformował o odkryciu przez łazik materiału skalnego - oliwinów i piroksenów, który mógł pochodzić z płaszcza Księżyca i zostać odkryty uderzeniami meteorytów.
W 2020 roku w czasopiśmie Science Advances mogliśmy obejrzeć pierwszą szczegółową strukturę stratygraficzną warstw skał w kraterze Von Kármán. Łazik Yutu-2 przywiózł ze sobą na Księżyc geologiczny radar penetrujący, za pomocą którego może spojrzeć w głąb pod powierzchnię do głębokości około 40 m.
W lutym 2020 r. misja dostarczyła pierwszych wysokiej rozdzielczości zdjęć wyrzuconego materiału skalnego z głębokich warstw Księżyca pod wpływem uderzeń meteorytów. Wizualne dane zostały połączone z obserwacjami z georadaru, co pozwoliło poznać wewnętrzną strukturę takich formacji.
Dzięki georadarowi poznaliśmy też grubość regolitu księżycowego w tym regionie (czyli wierzchniej warstwy pyłu i skał) oraz mogliśmy wywnioskować po strukturze warstw jak przebiegała ewolucja geologiczna tego miejsca. W danych znaleźliśmy także dowody na to, że Basen Biegun Południowy-Aitken wielokrotnie doświadczał uderzeń meteorytów i erupcji bazaltu z płaszcza naszego naturalnego satelity.

Zagadkowy kapelusz
Podczas 36. dnia księżycowego misji między październikiem i listopadem 2021 r. na zdjęciach z łazika można było zobaczyć na horyzoncie dziwny, wyraźnie wystający obiekt. Dostał on przydomek ?zagadkowego kapelusza? ze względu na swój kształt.
Łazik zbliżał się do niego w kolejnych dniach księżycowych. Sfotografowany obiekt z bliska okazał się być sporej wielkości skałą, przypominającą kształtem jedzącego królika. Leży on blisko krawędzi niewielkiego krateru. Zespół misji poinformował w styczniu, że skład chemiczny skały jak również właściwości powierzchniowe pobliskiego krateru zostaną dokładniej zbadane.
Co jakiś czas publikowane są też nowe panoramy wykonane przez masztową kamerę łazika. Na jednej z ostatnich takich grafik widać okolice, które przemierzył łazik z wyraźnymi śladami kół pozostawionymi w regolicie i położonym już kilkaset metrów dalej lądownikiem (lewa górna część zdjęcia).
Duże szklane kulki
Na bazie zdjęć panoramicznych z łazika zespół naukowców misji pod przewodnictwem dr. Xiao Zhiyong odkrył obecność niewielkich szklanych kuleczek w księżycowym regolicie. Takie kuleczki zostały już zauważone i przywiezione na Ziemię przez załogi programu Apollo. Te znalezione przez łazik Yutu2 wydają się jednak większe i bardziej przejrzyste.
W pracy naukowej opisującej odkrycie opublikowanej w Science Bulletin autorzy dywagują, że powstanie tych kuleczek może być rezultatem dużych uderzeń meteorytów na niewidocznej stronie Księżyca we wczesnej fazie jego historii. Artykuł analizuje dokładnie wygląd kilku kulek. Mają kształt sferyczny lub przypominający hantle do ćwiczeń i sięgają rozmiarem 4 cm. Są przezroczyste lub półprzezroczyste i mają czasem brązowe zabarwienie.
Kulki te różnią się od tych napotkanych przez astronautów Apollo, które nie przekraczały 1 mm średnicy, a gdy były większe to miały ciemny kolor i nie były przezroczyste. Badanie szklanych kulek z Apollo na Ziemi wykazało, że mają one pochodzenie wulkaniczne.
Naukowcy twierdzą, że w przypadku ?chińskich? kulek bardziej prawdopodobne jest pochodzenie w wyniku zderzeń - anortozyt czyli skała magmowa stanowiąca większość księżycowej skorupy została roztopiona podczas procesów kraterotwórczych, a następnie tracąc temperaturę zastygła tworząc znalezione kulki.
Xiao przewiduje, że takie szklane kulki mogą występować liczniej na wyżynach i przyszłe misje powinny kierować się w takie miejsca, aby zbadać dokładniej za ich pomocą wczesną historię impaktów meteorytowych na Księżycu.

Kolejne plany księżycowe Chin
Chiny z powodzeniem wykonują swój plan eksploracji Księżyca. Do tej pory w kierunku Srebrnego Globu poleciało już z Państwa Środka 7 misji. Wszystkie były udane, łącznie z najbardziej do tej pory skomplikowaną misją Chang?e 5 w 2020 r. Dzięki niej sprowadzono na Ziemię pierwszy raz od 1976 roku próbki księżycowe.
Następną w kolejce jest misja Chang?e 6. Chang?e 6 powstała jako zapasowa sonda dla Chang?e 5. Zbudowany sprzęt zostanie wykorzystany do powtórzenia sukcesu poprzednika. Misja Chang?e 6 spróbuje pobrać próbki księżycowe z regionu bieguna południowego. Jej lot planowany jest na 2024 rok i już trwają do niego intensywne przygotowania
Później (prawdopodobnie - w mediach są sprzeczne informacje o dokładnej kolejności) w kierunku Księżyca poleci lądownik Chang'e 7. Zadaniem lądownika będzie precyzyjne lądowanie w wyznaczonym obszarze w rejonie bieguna południowego Księżyca. Misja będzie poszukiwać zasobów takich jak woda oraz badać środowisko, klimat i topografię w tym regionie.
Następną misją będzie Chang?e 8, która już będzie ewidentnym znakiem przygotowań Chińczyków pod budowę przyszłej robotycznej bazy księżycowej, a dalej także lotów załogowych na powierzchnię. W tym locie zostanie wysłany lądownik, który przetestuje technologie pozyskiwania zasobów z Księżyca, wytwarzania tlenu czy wykonywania druku 3D. Wszystkie te misje mają być przeprowadzone do końca tej dekady.
Nowa rola misji Chang?e 5
Orbiter, który brał udział w historycznej misji Chang'e 5 sprowadzenia próbek z Księżyca na Ziemię, dostał kolejne zadanie. Rok po ukończeniu zasadniczej misji wrócił na orbitę wokół Księżyca. Od dawna nie słychać już o tym co nowego robi statek, ale amatorzy śledzenia satelitów odnaleźli go na charakterystycznej eliptycznej orbicie DRO (distant retrograde orbit) wokół Księżyca.
Orbita DRO krąży wokół punktów libracyjnych L1 i L2 układu Ziemia-Księżyc, położonych przed i za Księżycem (biorąc Ziemię za punkt odniesienia). Ta orbita okrąża Księżyc raz na kilka tygodni, ale ma dużo zalet jak np. stała możliwość komunikacji z naszą planetą i stosunkowo duża stabilność, niewymagająca wielu manewrów utrzymania orbity. Z tego samego rodzaju orbity korzystać ma program Artemis - na takiej orbicie znajdzie się przyszła załogowa stacja wokółksiężycowa Gateway, a w tym roku, żeby zbadać właściwości tej orbity zostanie do niej wysłany niewielki satelita CAPSTONE.
 
 
Na podstawie: CNSA/Space.com/SpaceNews
Opracował: Rafał Grabiański
 
Więcej informacji:
?    Artykuł naukowy: Translucent glass globules on the Moon
?    Next China moon mission will need precision landing to target ice at south pole
?    Chinese rover finds translucent glass globules on the moon
 
Na zdjęciu tytułowym: Łazik Yutu2 na powierzchni Księżyca. Źródło: CNSA/CLEP.
"Tajemniczy kapelusz" zauważony przez łazik na horyzoncie. Źródło: CLEP/CNSA.

Sfotografowany z bliska "tajemniczy kapelusz". Źródło: CLEP/CNSA.

Panorama stworzona ze zdjęć wykonanych przez łazik Yutu2. Źródło: CLEP/CNSA.

Szklane kulki odkryte przez łazik Yutu2. Źródło: CNSA.

Układ Ziemia-Księżyc zarejestrowany przez sondę Chang'e 5 w kwietniu 2021 r. Źródło: CNSA/CLEP.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chinski-lazik-yutu2-przejechal-juz-ponad-kilometr-na-ksiezycu

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu.jpg

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu2.jpg

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu3.jpg

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu4.jpg

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu5.jpg

Chiński łazik Yutu2 przejechał już ponad kilometr na Księżycu6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryto układ podwójny typu czarna wdowa o najkrótszym znanym okresie orbitalnym
2022-05-05.
Badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół astronomów wykazały, że wokół układu podwójnego typu czarna wdowa krąży trzecia gwiazda, która mogła powstać w pobliżu centrum Drogi Mlecznej.

Podczas gdy Ziemia potrzebuje 365 dni, aby raz okrążyć Słońce, gwiazda krążąca wokół nowo odkrytego pulsara ZTF J1406+1222 robi to w 62 minuty, co czyni ją gwiazdą neutronową w układzie podwójnym typu czarna wdowa, o najkrótszym zmierzonym do tej pory okresie. Dane te zostały uzyskane za pomocą kamery HiPERCAM na Gran Telescopio Canarias (GTC). O specyfice tego nowego obiektu informuje artykuł opublikowany 5 maja 2022 roku w czasopiśmie Nature.

Tego typu układy nazywane są czarnymi wdowami. Wynika to z faktu, że podczas ruchu pulsara i towarzyszącej mu gwiazdy wokół ich wspólnego środka masy, intensywny wiatr cząstek emitowany przez pulsar powoduje stałe parowanie drugiej gwiazdy, stąd metafora samicy pająka.

W Galaktyce znanych jest kilkadziesiąt takich układów, ale cechą szczególną niedawno odkrytego J1406, znajdującego się w odległości około 3000 lat świetlnych od Ziemi, jest to, że oprócz najkrótszego zmierzonego dotychczas okresu orbitalnego dla układu czarnej wdowy, towarzyszy mu trzecia gwiazda. Według danych uzyskanych przez satelitę Gaia i przegląd Sloan Digital Sky Survey gwiazda ta krąży wokół układu podwójnego z okresem około 10 000 lat.

Ta potrójna czarna wdowa pobudziła naukową dyskusję na temat pochodzenia tego typu układu. Analiza obserwacji uzyskanych za pomocą naziemnych teleskopów pozwoliła na wysunięcie przypuszczenia o jego prawdopodobnym pochodzeniu: podobnie jak większość tego typu układów, J1406 mógł powstać w gromadzie kulistej, która mogła się przemieścić w pobliże centrum Drogi Mlecznej, gdzie grawitacja centralnej supermasywnej czarnej dziury mogła go rozseparować, pozostawiając układ podwójny nienaruszony.

Jest to niewątpliwie złożone pochodzenie ? mówi Kevin Burdge, habilitant na Wydziale Fizyki Massachusetts Institute of Technology (MIT), pierwszy autor artykułu. Układ ten krążył po Galaktyce na długo przed uformowaniem się Słońca ? dodaje Burgde.

Pablo Rodríguez Gil, pracownik naukowy IAC i Wydziału Astrofizyki ULL, współautor artykułu, wyjaśnia: Chociaż większość czarnych wdów została wykryta dzięki ich emisji w zakresie promieniowania rentgenowskiego i gamma, w tym przypadku postanowiliśmy spróbować w zakresie widzialnym. W takich układach podwójnych powinien występować duży kontrast pomiędzy stroną dzienną, która zawsze zwrócona jest w kierunku pulsara, a stroną nocną skierowaną w stronę gwiazdy towarzyszącej.

Jedną z kluczowych cech tych badań jest specyficzny charakter odkrycia, ponieważ opierają się one na obserwacjach fotometrycznych w zakresie widzialnym, które mogą wykazać istnienie pulsara poprzez poszukiwanie zmian jasności o współczynnik 10 lub więcej w odstępie jednej godziny lub krótszym.

Co ciekawe, wciąż nie wykryliśmy fotonów promieniowania X ani gamma z J1406, więc nadal musimy traktować ją jako kandydatkę na układ czarnej wdowy, ale jesteśmy całkiem pewni, że przyszłe obserwacje w tych zakresach widmowych to potwierdzą. Potwierdzone jest jednak, że obserwujemy gwiazdę towarzyszącą, której dzienna strona jest znacznie jaśniejsza niż nocna, na orbicie wynoszącej 62 minuty. Wszystko wskazuje na to, że jest to czarna wdowa, ale może to być po prostu nowy typ obiektu ? kontynuuje Burdge.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
IAC

Urania
Wizja artystyczna pulsara typu czarna wdowa i jego gwiezdnego towarzysza. Źródło: MIT.

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2022/05/odkryto-ukad-podwojny-typu-czarna-wdowa.html

Odkryto układ podwójny typu czarna wdowa o najkrótszym znanym okresie orbitalnym.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronauci misji Crew-3 opuścili stację ISS
2022-05-05.
Statek Crew-3 Dragon Endurance z 4 pasażerami na pokładzie odłączył się od stacji ISS. Półroczna misja astronautów dobiega końca.
Po odłączeniu od Międzynarodowej Stacji kosmicznej, statek SpaceX Crew-3 rozpoczął podchodzenie do lądowania. Astronauci dotrą na Ziemię 6 maja około godziny 6:40 czasu polskiego. Na pokładzie statku znajduje się czwórka astronautów - Thomas Marshburn, Kayla Barron i Raja Chari z NASA oraz Matthias Maurer z ESA.
Astronauci misji Crew-3 wyruszyli w podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną 11 listopada 2021 roku. Załoga dotarła na pokład ISS tego samego dnia. W czasie trwania misji astronauci przeprowadzili dziesiątki eksperymentów oraz 3 spacery kosmiczne.
źródło: NASA
Statek Crew-3 Dragon widziany z pokładu ISS. Fot. NASA TV
https://nauka.tvp.pl/60006265/astronauci-misji-crew3-opuscili-stacje-iss

Astronauci misji Crew-3 opuścili stację ISS.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pobyt w kosmosie powoduje zakrzepy krwi?
2022-05-05.
Z uwagi na brak grawitacji inna w kosmosie jest dystrybucja krwi w organizmie. Ale przyczyna zakrzepów nie została dotąd poznana.
Naukowcy z Uniwersytetu w Karolinie Północnej na prośbę NASA przyjrzeli się organizmowi 11 astronautów przebywających na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Chodziło o zbadanie reakcji organizmu na stan nieważkości pod kątem formowania się zakrzepów krwi. Okazało się jednak, że u astronautów zakrzepy nie powstały.
,, Tak naprawdę nie wiemy czy zakrzepy krwi łatwiej powstają w warunkach zerowej grawitacji.
prof. Stephan Moll, Uniwersytet Karoliny Północnej
Jak wyjaśnia ekspert TVP Nauka, warunki panujące w kosmosie zmieniają sposób dystrybucji krwi w organizmie. Jednak potrzeba dalszych badań, aby stwierdzić coś więcej. Na tym etapie nie wiadomo czy stan nieważkości zwiększa ryzyko zakrzepów krwi.
Dlaczego brak grawitacji zaburza przepływ krwi?
Grawitacja powoduje, że krew gromadzi się w dolnych częściach ciała. Grawitacja stwarza również podwyższone ciśnienie oddziałujące na naczynia w nogach. To prowadzi do przenikania krwi do tkanek miękkich. Można to zauważyć podczas długiego czasu stania. Wówczas mogą puchnąc kostki, stopy i czasem dłonie. Stan nieważkości powoduje dystrybucję krwi w całym organizmie. Brak nieważkości wpływa na rozszerzanie się naczyń szyjnych wskutek napływu krwi do górnych partii ciała. Dlatego u astronautów często zdarza się opuchlizna szyi i twarzy.
,, To jest zupełnie normalne.
prof. Stephan Moll, Uniwersytet w Karolinie Północnej
Prof. Moll został poproszony przez NASA o opinię po stwierdzeniu zakrzepów u astronautów przebywających dłużej w kosmosie. Choć zakrzepy nie dawały objawów i były nietypowe to zaobserwowano je w badaniach USG. Naukowiec pomagał leczyć astronautów po powrocie na Ziemię.
W nowym badaniu zaobserwowano pewne odstępstwa od normy w przepływie krwi u astronautów. Badanie jednak było na tyle małe, że nie zdecydowano o wysnuciu wiążących wniosków. Prof. Moll uznał, że konieczne są dalsze badania.
źródło: Uniwersytet Karoliny Północnej
Długotrwałe przebywanie w kosmosie wpływa na organizm człowieka. Fot. Shutterstock

https://nauka.tvp.pl/60003966/czy-pobyt-w-kosmosie-powoduje-zakrzepy-krwi

Czy pobyt w kosmosie powoduje zakrzepy krwi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnili zagadkę szybkich magnetycznych eksplozji na Słońcu
2022-05-05.
Naukowcy opracowali teorię wyjaśniającą mechanizm rekoneksji magnetycznej odpowiedzialnej za słoneczne wyrzuty materii. Zjawisko jest napędzanie przez elektromagnetyzm.
Wyrzut materii słonecznej wywołany przez proces magnetycznej rekoneksji wytwarza ilość energii wystarczającą do zaspokojenia potrzeb ludzkości na 20 tysięcy lat. Wyjaśnienie mechnizmu procesu zajęło naukowcom 60 lat. Astronomowie opracowali teorię wyjaśniającą najsilniejszy typ rekoneksji zwanych rekoneksjami szybkimi. Proces jest napędzany przez oddziaływanie pól magnetycznych i przepływ cząstek w plazmie. Ściśnięte przez pole magnetyczne jony i elektrony powodują uwolnienie ogromnych ilości energii w krótkim czasie.
,, Nareszcie wiemy co sprawia, że ten typ magnetycznych rekoneksji zachodzi tak szybko.
Prof. Yi-Hsin Liu, Dartmouth College, New Hampshire
Czym jest rekoneksja magnetyczna?
Rekoneksja magnetyczna to proces zachodzący w plazmie, czasami nazywanej czwartym stanem skupienia. Plazma powstaje, gdy rozgrzany gaz rozpada się na ujemnie naładowane elektrony i jony obdarzone ładunkiem dodatnim. Ten materiał jest niezwykle wrażliwy na pole magnetyczne. Rekoneksja to zjawisko szybkiej zmiany układu pola magnetycznego. Podczas rekoneksji dochodzi do anihilacji części pola magnetycznego, a uwolniona energia przekształcana jest w ciepło. Rekoneksja odpowiedzialna jest za rozbłyski i burze magnetyczne na Słońcu.
Dlaczego rekoneksja magnetyczna na Słońcu zachodzi tak gwałtownie?
Słoneczne szybkie rekonekcje magnetyczne zachodzą w rozrzedzonej plazmie, gdzie pojedyncze cząsteczki nie zderzają się. Za gwałtowne przyspieszenie rekonekcji odpowiedzialny jest elektromagnetyczny efekt Halla. W czasie rekonekcji jony i elektrony rozdzielają się na odrębne grupy, powodując powstanie "energetycznej próżni". Ciśnienie wywołane przez pole magnetyczne powoduje gwałtowne zapadnięcie się próżni, rekoneksję magnetyczną i uwolnienie ogromnych ilości energii.
,, Jeśli zrozumiemy, jak działa rekoneksja magnetyczna, będziemy mogli lepiej przewidywać zdarzenia, które mogą wpłynąć na nas na Ziemi, takie jak burze geomagnetyczne i rozbłyski słoneczne.
Barbara Giles, NASA MMS, Goddard Space Flight Center, Greenbelt w stanie Maryland
- A jeśli zrozumiemy, jak inicjowane jest zjawisko rekonekcji, pomoże to również w badaniach nad energią, ponieważ naukowcy mogą lepiej kontrolować pola magnetyczne w urządzeniach termojądrowych. ? dodaje Giles.
źródło: NASA
Mechanizm słonecznych szybkich rekoneksji pozostawał zagadką przez 60 lat. Fot. NASA

https://nauka.tvp.pl/60007069/wyjasnili-zagadke-szybkich-magnetycznych-eksplozji-na-sloncu

Wyjaśnili zagadkę szybkich magnetycznych eksplozji na Słońcu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunt księżycowy ma składniki pozwalające na przetworzenie dwutlenku węgla w tlen i paliwo
2022-04-06. IK.MNIE
Po analizie próbek z misji Chang'e 5 chińscy naukowcy stwierdzili, że grunt księżycowy zawiera składniki pozwalające na przetworzenie dwutlenku węgla w tlen i paliwo. Wyniki badań, opisujące zaproponowany proces ?pozaziemskiej fotosyntezy?, ukazały się w czasopiśmie naukowym ?Joule?.
Yingfang Yao i Zhigang Zou to naukowcy z Nanjing University w Chinach. Mają oni nadzieję na zaprojektowanie wraz ze swoim zespołem systemu, który do wytworzenia produktów niezbędnych do eksploracji Księżyca wykorzysta grunt księżycowy i promieniowanie słoneczne ? dwa najpowszechniejsze zasoby dostępne na powierzchni Srebrnego Globu.
Badacze analizowali próbki księżycowego gruntu przywiezione na Ziemię w ramach misji chińskiej sondy Chang'e 5. Okazało się, że próbki zawierają substancje bogate w żelazo i tytan, które mogłyby posłużyć jako katalizatory do wytworzenia przy pomocy dwutlenku węgla i światła słonecznego pożądanych produktów, takich jak tlen.
Księżycowy grunt zawiera żelazo i tytan

Zaproponowano następującą strategię ?pozaziemskiej fotosyntezy?. Grunt księżycowy byłby wykorzystywany do elektrolizy wody wydobytej z Księżyca i z powietrza wydychanego przez astronautów. Powstanie w ten sposób tlen i wodór, a energia potrzeba do tego czerpana by była ze światła słonecznego.
Dodatkowo zbierany byłby dwutlenek węgla, wydychany przez astronautów. Następnie dwutlenek węgla posłuży do wytworzenia węglowodorów podczas procesu uwodornienia katalizowanego przez grunt księżycowy. W ten sposób można wytworzyć węglowodory, takie jak metan, do wykorzystania jako paliwo.
Do całego procesu nie potrzeba dostarczać zewnętrznej energii innej od światła słonecznego. W ten sposób można uzyskiwać pożądane produkty niezbędne do funkcjonowania księżycowej bazy: wodę, tlen i paliwo.
Naukowcy mają nadzieję na przetestowanie tej koncepcji w przyszłości podczas jednej z przyszłych chińskich misji księżycowych. Do tej pory proponowano już różne strategie przetrwania w bazie założonej na obcym ciele niebieskim, ale większość z nich wymaga dostarczania źródeł energii z Ziemi.
Na przykład amerykański łazik marsjański Perseverance posiada instrument zdolny do wytwarzania tlenu z dwutlenku węgla z atmosfery Marsa, ale wymaga on zasilania z generatora radioizotopowego (z rozpadu promieniotwórczego plutonu).
?W najbliższej przyszłości zobaczymy gwałtowny rozwój przemysłu do lotów załogowych. Tak jak w Wieku Żagli kilkaset lat temu setki statków kierowały się na morza, tak teraz wkroczymy w Wiek Kosmosu. Ale jeśli chcemy prowadzić wielkoskalową eksplorację pozaziemskich światów, musimy opracować sposoby na zmniejszenie ilości zabieranego ładunku, opierając się na niewielkich ilościach zasobów zabieranych z Ziemi i wykorzystaniu zamiast nich zasobów pozaziemskich? ? podsumował Yingfang Yao.

Grunt księżycowy zawiera składniki pozwalające na przetworzenie dwutlenku węgla w tlen i paliwo(fot. CNSA)
Źródło: PAP
https://www.tvp.info/60025133/misja-change-5-ksiezycowy-grunt-przydatny-do-generowania-paliwa

Grunt księżycowy ma składniki pozwalające na przetworzenie dwutlenku węgla w tlen i paliwo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V KGK Space Resources Conference
2022-05-06, Maciej Blacha
Mamy wielką przyjemność zaprosić Państwa do udziału w V edycji KGK Space Resources Conference. Wydarzenie ma na celu integrację środowiska naukowego zbudowanego wokół tematyki inżynierii zasobów kosmicznych oraz obecności człowieka w przestrzeni pozaziemskiej. KGK odbędzie się w dniach 19-20 maja 2022, na terenie kampusu AGH.
Organizatorem konferencji jest działająca na AGH grupa ISME ? (Ideas For Space Mining Engineering) zrzeszająca studentów, profesorów akademickich i naukowców, entuzjastycznie nastawionych do eksploracji kosmosu, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu kosmicznego i wszystkich jego aspektów związanych z wydobyciem.
Konferencja została podzielona na trzy sesje tematyczne:
?    Inżynieria Mechatroniczna ? celem sesji jest przedstawienie wyzwań technologicznych, konstrukcyjnych i materiałowych, jakie stawia górnictwo kosmiczne przed urządzeniami wykorzystywanymi do transportu i eksploracji kosmosu
?    Planetologia ? poświęcona górniczo ? geologicznym aspektom pozyskiwania surowców z obiektów w przestrzeni kosmicznej: planet, księżyców oraz asteroid, a także analizie potencjalnych miejsc wydobycia, identyfikacji minerałów i szacowaniu możliwych zysków z eksploatacji zasobów.
?    Człowiek, Prawo i Ekonomia ? dotycząca analizy ekonomicznych aspektów górnictwa kosmicznego, dylematów majątkowych i prawnych oraz międzynarodowych regulacji dotyczących pozyskiwania i eksploatacji zasobów poza Ziemią. Na te sesji będą także poruszane medyczne oraz biologiczne aspekty tego rodzaju przedsięwzięć.
Szczególnie zapraszamy studentów dla których udział w konferencji jest bezpłatny!
Zapraszamy do zapisów pod adresem https://systemcoffee.pl/?lang=en&go2rej=1&kid=1296 .
Więcej informacji o wydarzeniu mogą Państwo znaleźć na wydarzeniu https://www.facebook.com/events/639203727186624/?post_id=672149170558746&view=permalin
a także na stronach kgk.agh.edu.pl oraz facebook.com/KGK.SRC.
(AGH)
https://kosmonauta.net/2022/05/v-kgk-space-resources-conference/

V KGK Space Resources Conference.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiny: morski start rakiety Długi Marsz
2022-05-06. Mateusz Mitkow
Rakieta Długi Marsz 11H wyniosła na orbitę pięć nowych satelitów sieci obserwacji Ziemi Jilin-1 Gaofen. Wydarzenie było o tyle wyjątkowe, iż był to trzeci w historii Chińskiej Republiki Ludowej start przeprowadzony z wykorzystaniem chińskiej platformy morskiej Tai Rui.
Wraz z końcem kwietnia br. Chiny przeprowadziły start ponad 20-metrowego systemu nośnego Długi Marsz 11H, którego zadaniem było wyniesienie pięciu nowych satelitów teledetekcyjnych. Rakieta Chińskiej Akademii Technologii Rakietowych (CALT) rozpoczęła misję 30 kwietnia o godz. 5:30 czasu polskiego z platformy morskiej znajdującej się na Morzu Wschodniochińskim. Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie, więc satelity będące ładunkiem misji zostały umieszczone na docelowej orbicie heliosynchronicznej.
Urządzenia wyniesione na orbitę (o wysokości 535 km) to cztery satelity Gaofen 03D oraz pierwszy z nowej generacji satelitów teledetekcyjnych Gaofen 04. Dołączą one do konstelacji Jilin-1 Gaofen. Ich operatorem jest przedsiębiorstwo z rządowymi udziałami o nazwie Changguang Satellite Technology Co. Od 2015 r. w ramach tworzenia owego systemu wystrzelono ponad 50 satelitów. Zazwyczaj były to niewielkie instrumenty o masie zaledwie kilkudziesięciu kilogramów (42 kg), ale były wśród nich także satelity znacznie masywniejsze.
Dodajmy także, że na początku maja br. Chiny przeprowadziły kolejny start - rakiety Długi Marsz 2D, z lądowej platformy startowej numer 9 znajdującej się w kosmodromie Taiyuan. Wyniesiono wówczas następną partię urządzeń w ramach omawianej konstelacji Jilin-1 Gaofen, a mianowicie Jilin-1 Wideband-01C oraz siedem innych satelitów Jilin Gaofen-03D.
Jak podała chińska agencja rządowa CASC (China Aerospace Science and Technology) w swoim oświadczeniu - instrumenty zostały zaprojektowane z myślą o całodobowym rejestrowaniu zdjęć i wideo wysokiej rozdzielczości, celem ich wykorzystania w wielu zastosowaniach - w leśnictwie, rolnictwie, monitorowaniu oceanów, badaniach zasobów i środowiska naturalnego oraz planowaniu miejskim. Pełna konstelacja będzie składała się ze 138 instrumentów.
Warto też pochylić się nad samym startem. Wykorzystano do tego znajdującą się u wybrzeży Szanghaju morską platformę Tai Rui o wymiarach ok. 110 m na 80 m, co było trzecią tego typu operacją w historii. To rozwiązanie wykazuje się przewagą w postaci pewnego rodzaju mobilności, co mogłoby zostać wykorzystane do umieszczenia kompleksu startowego bliżej ziemskiego równika, gdzie prędkość liniowa naszej planety wynosi ok. 1667 km. Start z okolic równika pozytywnie wpływa na misje kosmiczne i pozwala na zmniejszenie zabieranego paliwa, a zarazem zwiększenia możliwości ładunkowych rakiety.
Rakieta nośna Długi Marsz-11 ma na swoim koncie już dziesięć udanych startów z lądu oraz trzy z platformy morskiej (wariant H). W obecnym roku kalendarzowym Chiny planują przeprowadzić jeszcze kilka operacji z wykorzystaniem Chang Zheng 11, a ich liczbę szacuje się od pięciu do ośmiu, przy czym część ma być także wystrzelona z platformy Tai Rui.
Fot. CASC

SPACE24

https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/systemy-nosne/chiny-morski-start-rakiety-dlugi-marsz

Chiny morski start rakiety Długi Marsz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SpaceX w rekordowym tempie wysyła kolejne Starlinki. Udana misja Starlink 4-17
2022-05-06.
Zaledwie tydzień po ostatniej misji Starlink, firma SpaceX przeprowadziła kolejną. Rakieta Falcon 9 wyniosła 53 statki w ramach lotu Starlink 4-17.
18. misja orbitalna firmy SpaceX została przeprowadzona 6 maja 2022 r. Dwustopniowa rakieta Falcon 9 wystartowała o 11:42 czasu polskiego ze stanowiska SLC-39A. Lot przebiegł pomyślnie i po 54 minutach i dwóch odpaleniach górnego stopnia wypuszczono wszystkie satelity na wstępnej orbicie.
Dolny stopień rakiety o numerze fabrycznym B1058, który rozpędzał system na starcie został użyty już do tego celu 12. raz. Wcześniej z powodzeniem startował z następującymi misjami: załogowym locie Demo-2 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ANASIS-II, towarowej misji CRS-21 do ISS, misji współdzielonej dla wielu klientów Transporter-1 i Transporter-3, oraz w lotach satelitów Starlink - Starlink L12, Starlink L20, Starlink L23, Starlink L26, Starlink 4-1 oraz Starlink 4-8. I tym razem powrócił na Ziemię lądując o własnym napędzie na barce ASOG na Oceanie Atlantyckim. To już trzeci dolny stopień rakiety Falcon 9, którym wykonano 12 misji!

O sieci Starlink
Misja Starlink 4-17 była 12. przeprowadzoną w tym roku misją poświęconą budowie sieci Starlink. Obecnie firma SpaceX realizuje średnio jeden start rakietowy na tydzień, z czego większość stanowią loty budujące ich własny system Starlink.
Starlink to sieć satelitów umożliwiających szerokopasmowy i o niskich jak na usługę satelitarną opóźnieniach dostęp do sieci Internet. Głównymi klientami sieci mają być osoby czy organizacje, które są zlokalizowane w miejscach, gdzie naziemne usługi są zawodne bądź w ogóle niedostępne.
W maju 2021 roku SpaceX zakończył budowę pierwszej powłoki orbitalnej sieci satelitów Starlink. Teraz firma zapełnia kolejną powłokę, oznaczoną cyfrą 4 (stąd nazwy misji 4-X). Są to orbity o wysokości 540 km i inklinacji 53,2 stopni. W 2022 r. wszystkie loty kierowane są na tą powłokę. Do końca roku SpaceX chce przeprowadzić 40 lotów z satelitami Starlink. Do tej pory we wszystkich misjach Starlink wysłano łącznie 2494 satelitów, z czego ponad 2100 obecnie funkcjonuje!
Obecnie w misjach są wysyłane satelity Starlink wersji V1.5. Każdy z nich ma masę około 300 kg. Ich ładunek telekomunikacyjny składa się z anten obsługujących pasma radiowe Ka i Ku oraz laserów i systemów odbiorczych do międzysatelitarnej komunikacji laserowej. Statki mają też zamontowane specjalne osłony zmniejszające odbijanie promieni słonecznych od nich. Po wypuszczeniu na orbicie rozkładają swoje pojedyncze panele słoneczne i po testach działania każde z urządzeń odpala silniki jonowe Halla, by trafić na docelową orbitę kołową.
Sieć Starlink znajduje coraz szersze grono użytkowników. Przy okazji poprzedniego startu 30 kwietnia informowaliśmy o ogłoszeniu korzystania z uslugi internetu satelitarnego Starlink przez dwie linie lotnicze: JSX i Hawaiian Airlines. Usługę internetu satelitarnego testowały też linie Delta Airlines i amerykańskie wojsko. Sieć Starlink pomaga także w Ukrainie. SpaceX dostarczył do kraju terminale do komunikacji satelitarnej. Korzystają z nich instytucje państwowe, a teraz w regionie wokół Kijowa, skąd wycofały się wojska rosyjskiego agresora, sieć od Starlinków przyspieszyła przywrócenie łączności w zniszczonych obszarach.
 
Podsumowanie
Był to 48. udany start rakiety orbitalnej w 2022 roku. Z tej liczby, aż 18 to starty rakiety Falcon 9, która jest zdecydowanym liderem pod tym względem na świecie. Firma SpaceX ma jeszcze w planach trzy misje w maju: dwa z satelitami Starlink i jedną współdzieloną dla różnych klientów Transporter-5.
 
 
Więcej informacji:
?    Oficjalna strona sieci Starlink

Na podstawie: NSF/SpaceX
Opracował: Rafał Grabiański
 
Na zdjęciu: Start rakiety Falcon 9 z satelitami zestawu Starlink 4-17. Źródło: SpaceX.
Starlink Mission
https://www.youtube.com/watch?v=KzpVUXxdc68&t=767s

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spacex-w-rekordowym-tempie-wysyla-kolejne-starlinki-udana-misja-starlink-4-17

SpaceX w rekordowym tempie wysyła kolejne Starlinki. Udana misja Starlink 4-17.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronauci misji NASA Crew-3 powrócili na Ziemię
2022-05-06.
Czwarta załogowa misja na Międzynarodową Stację Kosmiczną zrealizowana przez prywatną firmę SpaceX dobiegła końca. Kapsuła wylądowała w wodach oceanu u wybrzeża Florydy.
Astronauci powrócili na Ziemię na pokładzie statku SpaceX Dragon Endurance 6 maja 2022 roku o godzinie 6:43 czasu polskiego. Misja na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej trwająca 177 dni dobiegła końca. W skład załogi wchodzili astronauci NASA Kayla Barron, Raja Chari i Tom Marshburn oraz Matthias Maurer z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
,, Ta misja to tylko kolejny przykład tego, że naprawdę jesteśmy w złotej erze komercyjnych lotów kosmicznych.
Bill Nelson, administrator NASA
Misja Crew-3 wystartowała 10 listopada 2021 roku na rakiecie SpaaceX Falcon 9 z NASA Kennedy Space Center na Florydzie. Prawie 24 godziny po starcie statek Endurance zadokował do portu stacji kosmicznej ISS modułu Harmony.
Jakie były cele misji Crew-3?
Podczas swojej misji astronauci Crew-3 uczestniczyli w wielu działaniach naukowych i demonstracjach technologii. Przeprowadzili trzy spacery kosmiczne i prace konserwacyjne na zewnątrz stacji ISS.
Załoga misji Crew-3 zbadała techniki hydroponiczne i aeroponiczne do uprawy roślin bez gleby lub innego materiału wzrostowego. Astronauci wykonali obserwacje siatkówki ramach badania, które mogło automatycznie wykryć zmiany oczu astronautów w kosmosie. Naukowcy przeprowadził demonstrację technologii, która zapewnia pomiary wskaźników biologicznych związanych z chorobami i infekcjami. Astronauci wykonali setki zdjęć Ziemi w ramach projektu Crew Earth Observation, jednego z najdłużej prowadzonych badań na pokładzie stacji kosmicznej, które pomaga śledzić klęski żywiołowe i zmiany na Ziemi.
Crew-3 jest częścią programu Commercial Crew NASA, a jego powrót na Ziemię nastąpił po wystrzeleniu przez NASA misji SpaceX Crew-4, która zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 27 kwietnia 2022 roku, rozpoczynając kolejną ekspedycję naukową.
źródło: NASA
Dyrektor TVP Nauka Robert Szaj o misji Crew-3 i kalibracji teleskopu Jamesa Weeba
https://nauka.tvp.pl/60030712/astronauci-misji-nasa-crew3-powrocili-na-ziemie

Astronauci misji NASA Crew-3 powrócili na Ziemię.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy pomogli skalibrować Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
2022-05-06.
Polscy astronomowie dostarczyli informacji niezbędnych do pierwszego kroku kalibracji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Do pierwszego etapu kalibracji Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba wykorzystano gwiazdę HD84406. Gwiazda HD 84406 znajduje się w Gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Informacji o parametrach gwiazdy dostarczyli polscy astronomowie ? Profesor Andrzej Niedzielski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz odkrywca pierwszych planet pozasłonecznych - Profesor Aleksander Wolszczan z Pennsylvania State University w USA.
Dlaczego do kalibracji teleskopu Jamesa Webba wybrano gwiazdę HD84406?
Naukowcy zdecydowali się na wybranie gwiazdy HD84406 ze względu na jej izolację na niebie. W pobliżu HD 84406 nie znajduje się żadna jasna gwiazda, która mogłaby zakłócić proces kalibracji luster teleskopu. HD 84406 to gwiazda wchodząca w skład próbki obiektów badanych w ramach pensylwańsko-toruńskiego projektu poszukiwań planet prowadzonego przez Profesora Andrzeja Niedzielskiego i Profesora Aleksandra Wolszczana.
,, Jest to olbrzym typu widmowego G5. Gwiazda w widomej jasności 7 magnitudo w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy.
Profesor Andrzej Niedzielski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Gwiazda HD84406 ma temperaturę powierzchni wynoszącą około 4,5 tysiąca stopni Celsjusza, masę o połowę większą niż masa Słońca i promień 4,5 razy większy niż Słońce.
Kiedy teleskop Jamesa Webba rozpocznie prace badawcze?
Proces kalibracji luster teleskopu Jamesa Webba zakończył się. Rozdzielczość obrazów przesłanych przez teleskop jest lepsza niż oczekiwania naukowców. Każdy z instrumentów obserwatorium działa poprawnie. Rozdzielczość zdjęć jest ograniczona dyfrakcją, co oznacza, że teleskop ma najlepsze możliwe parametry optyczne.
Kosmiczne obserwatorium NASA, ESA i CSA rozpocznie prace badawcze w połowie lata 2022 roku. Ostatnim krokiem przed przeprowadzeniem pierwszych obserwacji naukowych jest ostateczne uruchomienie oprzyrządowania teleskopu.
Dyrektor TVP Nauka Robert Szaj o roli Polaków w kalibracji teleskopu Jamesa Weeba
https://nauka.tvp.pl/60028253/polacy-pomogli-skalibrowac-kosmiczny-teleskop-jamesa-webba

Polacy pomogli skalibrować Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiem lat później: odległa eksplozja supernowej wciąż odkrywa tajemnice o życiu gwiazd
2022-05-06.
Międzynarodowa grupa astronomów odkryła nowe wskazówki dotyczące tajemniczej gwiezdnej eksplozji, która została zaobserwowana osiem lat temu, ale nadal ewoluuje, nawet gdy naukowcy ją obserwują.
Wyniki badań pomagają astronomom lepiej zrozumieć sposób, w jaki żyją i umierają masywne gwiazdy ? olbrzymy znacznie większe od naszego Słońca.

Badania zostały opublikowane w The Astrophysical Journal 27 kwietnia 2022 roku.

Życie SN 2014C
W 2014 roku astronomowie zauważyli na niebie nową jasną plamę ? był to pewny znak, że w kosmosie eksplodowała gwiazda.

Gdy po raz pierwszy wykryta zostanie wybuchająca gwiazda, astronomowie z całego świata zaczynają ją śledzić przy użyciu teleskopów, ponieważ światło, jakie emituje, zmienia się gwałtownie w czasie. Obserwując jego ewolucję za pomocą teleskopów, które widzą światło widzialne, a także promieniowanie rentgenowskie, fale radiowe i podczerwień, naukowcy mogą wnioskować o fizycznych cechach układu.

Robiąc to wielokrotnie, naukowcy pogrupowali wybuchające gwiazdy na kategorie. SN 2014C, jak nazwano to zdarzenie, wygląda jak supernowa typu Ib. Powstają one, gdy umierają największe znane we Wszechświecie gwiazdy.

Naukowcy uważają, że SN 2014C była prawdopodobnie pierwotnie nie jedną, lecz dwiema gwiazdami krążącymi wokół siebie, z których jedna była większa od drugiej. Masywniejsza gwiazda ewoluowała szybciej, rozszerzyła się, a jej zewnętrzna warstwa wodorowa została odessana. Gdy w końcu zabrakło jej paliwa, jej jądro zapadło się, wywołując gigantyczną eksplozję.

Jednak obserwacje w ciągu pierwszych 500 dni po wybuchu wykazały, że z czasem emitowała ona więcej promieniowania rentgenowskiego, co było niezwykłe i obserwowane tylko w przypadku niewielkiej liczby supernowych. Sugeruje to, że fala uderzeniowa oddziaływała z gęstą materią ? powiedział Vikram Dwarkadas, profesor astronomii i astrofizyki na Uniwersytecie w Chicago.

Naukowcy postanowili zebrać wszystkie dane dotyczące SN 2014C, w tym nowe dane, które uzyskali, jak również te pochodzące z badań prowadzonych w ciągu ostatnich ośmiu lat, i dopasować je do spójnego obrazu tego, co stało się z gwiazdą.

Emisja promieniowania rentgenowskiego, światła podczerwonego i fal radiowych wykazywała charakterystyczny wzorzec wzrostu, a następnie spadku. Tymczasem światło widzialne wydawało się pozostawać na stałym poziomie. Sygnał radiowy wskazywał, że fala uderzeniowa rozszerzała się z bardzo dużą prędkością, podczas gdy światło widzialne wskazywało na znacznie mniejszą prędkość.

Naukowcy zasugerowali, że to dziwne zachowanie ma związek z gęstym obłokiem wodoru wokół obu gwiazd, który pozostał po wcześniejszym okresie ich życia.

Kiedy gwiazda eksplodowała, wytworzyła falę uderzeniową rozchodzącą się we wszystkich kierunkach z prędkością około 108 milionów km/h. Gdy fala uderzeniowa dotarła do chmury, na jej zachowanie miał wpływ kształt obłoku.

W najprostszym modelu można by założyć, że obłok ten jest sferyczny i symetryczny. Gdyby jednak obłok uformował się w kształt torusa wokół dwóch gwiazd ? to znaczy był grubszy w środku ? grubsza część pierścienia spowolniłaby falę uderzeniową, pokazując się w świetle widzialnym jako wolniej poruszająca się materia. Tymczasem w cieńszych obszarach fala uderzeniowa pędziłaby do przodu, co widać na falach radiowych.

Naukowcy twierdzą, że nadal istnieją niewiadome, ale ta nierównomierność może tłumaczyć różne prędkości fali uderzeniowej, na które wskazują różne długości fal.

Badania dostarczyły cennych wskazówek na temat ewolucji tych gwiazd i masy traconej z tych układów, a w szerszym sensie na temat życia i śmierci tych stosunkowo tajemniczych gwiazd ? twierdzą naukowcy.

W szerokim sensie, pytanie o to, w jaki sposób masywne gwiazdy tracą swoją masę, jest naszym głównym naukowym pytaniem ? powiedział profesor UT Austin i członek zespołu J. Craig Wheeler. Jak dużo masy? Gdzie ona jest? Kiedy została wyrzucona? W wyniku jakiego procesu? To były podstawowe pytania, na które szukaliśmy odpowiedzi. A SN 2014C okazała się naprawdę ważnym pojedynczym zdarzeniem, które ilustruje ten proces.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Chicago

Urania
Eksplozja supernowe SN 2014C miała miejsce osiem lat temu, ale naukowcy wciąż ją obserwują i wyciągają wnioski z jej następstw. Czerwonym kółkiem zaznaczono bardzo słabo widoczną eksplozję.
Źródło: zdjęcie dzięki uprzejmości Sloan Digital Sky Survey.
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2022/05/osiem-lat-pozniej-odlega-eksplozja.html

Osiem lat później odległa eksplozja supernowej wciąż odkrywa tajemnice o życiu gwiazd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszają konsultacje dotyczące polskiej misji księżycowej
2022-05-07. Maciej Blacha
olska Agencja Kosmiczna (POLSA) zaprasza instytucje badawcze i podmioty przemysłowe do konsultacji rynkowych dotyczących możliwości realizacji studium wykonalności dla polskiej misji księżycowej.
Konsultacje posłużą określeniu celów naukowych i technologicznych potencjalnej polskiej misji księżycowej oraz możliwości realizacji misji z wykorzystaniem kompetencji i know-how polskiego sektora kosmicznego.
Głównymi założeniami ?Polskiej misji księżycowej? które będą stosowane zarówno na etapie konsultacji, jak i realizacji w dalszym okresie to:
?    Zaprojektowanie i wykonanie jednej lub więcej części misji, np. lądownika, łazika lub elementu orbitalnego.
?    Wykorzystanie w maksymalnym stopniu technologii i kompetencji dostępnych w podmiotach polskiego sektora kosmicznego;
?    Udział podmiotów przemysłowych oraz naukowo-badawczych z obszaru eksploracji planetarnej, w tym Księżyca, co powinno prowadzić do budowania długoterminowej współpracy między ośrodkami naukowymi i przemysłem w Polsce.
Podczas każdej z potencjalnych misji ma zostać przeprowadzony eksperyment naukowy, np.: pomiar, zobrazowanie, badania parametrów fizykochemicznych lub demonstracji w warunkach księżycowych innowacyjnych technologii rozwijanych przez krajowy przemysł kosmiczny.
Zgodnie z założeniami, projekt polskiej misji księżycowej powinien przyczynić się do rozwoju polskich kompetencji w zakresie badania eksploracyjnego i do wzrostu know-how podmiotów z Polski i opracowania przez nie przełomowych technologii, a także podniesienia ich innowacyjności i konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
Termin zakończenia Wstępnych Konsultacji Rynkowych przewidywany jest na 7 lipca 2022 r.
Studium wykonalności na realizacje ?Polskiej misji księżycowej? ma powstać w terminie do 30 listopada 2023 roku.
https://kosmonauta.net/2022/05/ruszaja-konsultacje-dotyczace-polskiej-misji-ksiezycowej/

Ruszają konsultacje dotyczące polskiej misji księżycowej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiny proponują pozyskiwanie tlenu i paliwa z Księżyca
2022-05-07.
Po analizie próbek z misji Chang'e 5 chińscy naukowcy stwierdzili, że grunt księżycowy zawiera składniki pozwalające na przetworzenie dwutlenku węgla w tlen i paliwo. Wyniki badań, opisujące zaproponowany proces "pozaziemskiej fotosyntezy", ukazały się w czasopiśmie naukowym ?Joule".
Yingfang Yao i Zhigang Zou to naukowcy z Nanjing University w Chinach. Mają oni nadzieję na zaprojektowanie wraz ze swoim zespołem systemu, który do wytworzenia produktów niezbędnych do eksploracji Księżyca wykorzysta grunt księżycowy i promieniowanie słoneczne - dwa najpowszechniejsze zasoby dostępne na powierzchni Srebrnego Globu.
Badacze analizowali próbki księżycowego gruntu przywiezione na Ziemię w ramach misji chińskiej sondy Chang'e 5. Okazało się, że próbki zawierają substancje bogate w żelazo i tytan, które mogłyby posłużyć jako katalizatory do wytworzenia przy pomocy dwutlenku węgla i światła słonecznego pożądanych produktów, takich jak tlen.
Zaproponowano następującą strategię "pozaziemskiej fotosyntezy". Grunt księżycowy byłby wykorzystywany do elektrolizy wody wydobytej z Księżyca i z powietrza wydychanego przez astronautów. Powstanie w ten sposób tlen i wodór, a energia potrzeba do tego czerpana by była ze światła słonecznego. Dodatkowo zbierany byłby dwutlenek węgla, wydychany przez astronautów. Następnie dwutlenek węgla posłuży do wytworzenia węglowodorów podczas procesu uwodornienia katalizowanego przez grunt księżycowy. W ten sposób można wytworzyć węglowodory, takie jak metan, do wykorzystania jako paliwo.
Do całego procesu nie potrzeba dostarczać zewnętrznej energii innej od światła słonecznego. W ten sposób można uzyskiwać pożądane produkty niezbędne do funkcjonowania księżycowej bazy: wodę, tlen i paliwo. Naukowcy mają nadzieję na przetestowanie tej koncepcji w przyszłości podczas jednej z przyszłych chińskich misji księżycowych.
Do tej pory proponowano już różne strategie przetrwania w bazie założonej na obcym ciele niebieskim, ale większość z nich wymaga dostarczania źródeł energii z Ziemi. Na przykład amerykański łazik marsjański Perseverance posiada instrument zdolny do wytwarzania tlenu z dwutlenku węgla z atmosfery Marsa, ale wymaga on zasilania z generatora radioizotopowego (z rozpadu promieniotwórczego plutonu).
?W najbliższej przyszłości zobaczymy gwałtowny rozwój przemysłu do lotów załogowych. Tak jak w Wieku Żagli kilkaset lat temu setki statków kierowały się na morza, tak teraz wkroczymy w Wiek Kosmosu. Ale jeśli chcemy prowadzić wielkoskalową eksplorację pozaziemskich światów, musimy opracować sposoby na zmniejszenie ilości zabieranego ładunku, opierając się na niewielkich ilościach zasobów zabieranych z Ziemi i wykorzystaniu zamiast nich zasobów pozaziemskich" - podsumował Yingfang Yao.
Źródło: PAP

SPACE24

Fot. CNSA [cnsa.gov.cn]
https://space24.pl/nauka-i-edukacja/chiny-proponuja-pozyskiwanie-tlenu-i-paliwa-z-ksiezyca

Chiny proponują pozyskiwanie tlenu i paliwa z Księżyca.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kosmicznym obiektywie: Cień Ganimedesa
2022-05-07. Natalia Kowalczyk
25 lutego Sonda Juno podczas swojego 40. przelotu wokół Jowisza wykonała zdjęcia planety i cienia jej największego księżyca ? Ganimedesa. Obraz ten został uchwycony z bardzo bliskiej odległości od Jowisza, dzięki czemu cień Ganimedesa wydaje się szczególnie duży. Juno przeleciała około 71 000 kilometrów nad szczytami chmur Jowisza. Jest to mniej więcej 15 razy bliżej, niż odległość księżyca od planety, która wynosi 1,1 miliona kilometrów. Obraz został stworzony przez Thomasa Thomopoulosa poprzez złożenie zdjęć z instrumentu JunoCam.
Powyższe zdjęcie można opisać również jako zaćmienie słońca przez Ganimedesa: gdyby obserwator znajdował się w owalnym cieniu, doświadczyłby całkowitego zaćmienia słońca. Całkowite zaćmienia są częstsze na Jowiszu niż na Ziemi, ponieważ planeta posiada aż cztery duże księżyce ? Ganimedesa, Io, Europę i Callisto ? a do tego krążą one bliżej płaszczyzny Jowisza niż nasz Księżyc.
Misja Juno to długoterminowa misja, której głównym zadaniem jest zrozumienie pochodzenia i ewolucji Jowisza. Badanie tej planety z bliska pozwala naukowcom również zorientować się, jak duże egzoplanety mogą zachowywać się w innych układach planetarnych. Misję sondy przedłużono do września 2025. Na jej zakończenie planowana jest deorbitacja i spalenie sondy w atmosferze Jowisza.
Źródła: Shadow of Jupiter's largest moon looms in magnificent new Juno photo

Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS Image processing by Thomas Thomopoulos

https://astronet.pl/uklad-sloneczny/w-kosmicznym-obiektywie-cien-ganimedesa/

W kosmicznym obiektywie Cień Ganimedesa.jpg

W kosmicznym obiektywie Cień Ganimedesa2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiny wysłały kolejne satelity obserwacji Ziemi Jilin-1
2022-05-07.
Z kosmodromu Taiyuan w Chinach przeprowadzono start rakiety Długi Marsz 2D z kolejnym zestawem komercyjnej serii satelitów obserwacji Ziemi Jilin-1.
Start odbył się 5 maja 2022 r. Rakieta Długi Marsz 2D wystartowała o 10:38 czasu lokalnego. W udanym locie na orbitę udało się wynieść 8 satelitów: 7 statków obserwacyjnych serii Jilin-1 Gaofen 03D oraz 1 satelitę Jilin-1 Kuanfu 01C.
Jilin-1 to chińska konstelacja różnego rodzaju satelitów obserwacji Ziemi. Jest to pierwszy komercyjny system tego typu rozwijany w Państwie Środka. Pierwsze satelity systemu trafiły na orbitę w 2015 roku. Od tego czasu wysłano już 54 ładunki.
W locie umieszczono 7 satelitów serii Gaofen 03D (numerowane 27 - 33). 03D to seria ważących po około 40 kg satelitów wyposażonych w ładunek optyczny umożliwiający wykonywanie panchromatycznych obrazów planety z rozdzielczością poniżej 1 m/px. Satelitom tym towarzyszą też serie 03B o podobnym przeznaczeniu oraz 03C dostosowane do rejestracji wideo.
Na orbitę trafił też w tej misji satelita Jilin-1 Kuanfu 01C. To trzeci wysłany satelita z grupy Kuanfu - znacznie większych satelitów o masie około 230 kg ze sprzętem obrazującym wideo z osiąganą rozdzielczością 0,5 m/px o trybem szerokokątnym o możliwym jednoczesnym pokrywaniu pasa o szerokości 150 km.
Był to 14. start rakiety orbitalnej z Chin w 2022 roku. Na kosmodromie Wenchang trwają teraz przygotowania do lotu rakiety Długi Marsz 7 z misją towarową Tianzhou 4 do chińskiej stacji kosmicznej Tiangong.
 
 
Opracował: Rafał Grabiański
Na podstawie: Xinhua/NSF
 
Więcej informacji:
?    informacja prasowa o udanej misji (Xinhua)
 
Na zdjęciu: Rakieta Długi Marsz 2D startująca z misją Jilin-1 5 maja 2022 r. Źródło: Zheng Bin/Xinhua.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chiny-wyslaly-kolejne-satelity-obserwacji-ziemi-jilin-1

Chiny wysłały kolejne satelity obserwacji Ziemi Jilin-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień kosmiczny na AGH
2022-05-07.
W drugiej połowie maja w Akademii Górniczo-Hutniczej odbędzie się tydzień kosmiczny, w skład którego wejdą trzy międzynarodowe wydarzenia:
?    Summer School on Space Resources and Mining (Letnia szkoła nt. zasobów kosmicznych i górnictwa): 15-20 maja
?    Students? Conference on Diversity and Inclusion in Space Sector (Studencka konferencja nt. różnorodności i otwartości w sektorze kosmicznym): 20 maja
?    V KGK Space Resources Conference (Konferencja Górnictwa Kosmicznego): 19-20 maja
Letnia szkoła nt. zasobów kosmicznych i górnictwa będzie poświęcona geologii Księżyca i Marsa, jak również robotyce i zrównoważonym badaniom kosmosu. Planowane zajęcia obejmują analizę danych naukowych oraz technicznych za pomocą adekwatnego oprogramowania i narzędzi. Uczestnicy zwiedzą też Muzeum Geologiczne AGH, wybiorą się na wycieczkę terenową do Doliny Racławki i kopalni dolomitów w Dubiu, a ponadto zapoznają się z testowaniem łazików w środowisku ziemskim oraz z modelowaniem ramienia manipulatora działającego na statku kosmicznym. Po odbyciu zajęć na miejscu studentów czeka dwutygodniowa cyfrowa część kursu, w której mogą uczestniczyć w formie zdalnej. W kursie mogą wziąć udział studenci uniwersytetów należących do konsorcjum UNIVERSEH nominowani przez swoje uczelnie macierzyste.
Studencka konferencja nt. różnorodności i otwartości w sektorze kosmicznym, organizowana w ramach konsorcjum UNIVERSEH, odbędzie się w szczególnej formie: na uczestników będą czekać zadania związane z potencjalnymi misjami kosmicznymi, jakie mogłyby mieć miejsce na odległych ciałach niebieskich ? będzie to tzw. "Dark Side of the Moon Challenge", a zwycięzcy otrzymają nagrodę. W opracowaniu zadań wzięła udział dr Agata Kołodziejczyk, która jest założycielką i dyrektorką Analog Astronaut Training Center, a także Rafał Czarny, będący projektantem gier szkoleniowych i dyrektorem ds. innowacji i rozwoju Inprogress Design Lab w firmie Inprogress. W wydarzeniu będą mogli wziąć udział studenci zajmujący się różnymi dziedzinami nauki, nie tylko przyrodniczymi czy technicznymi, ale także społecznymi. Planowany jest ponadto panel z udziałem gości specjalnych reprezentujących branżę kosmiczną.
 
KGK Space Resources Conference (Konferencja Górnictwa Kosmicznego) odbywa się już od 2018 roku. Służy popularyzacji zagadnień górnictwa kosmicznego w społeczeństwie, dostarcza przestrzeni do dyskusji, a także zdobywania wiedzy związanej ze złożami pozaziemskimi i dzielenia się nią. Do jej celów zalicza się także integracja środowiska zajmującego się tematyką eksploracji surowców pozaziemskich. Konferencja ta stanowi jedno z niewielu tego typu przedsięwzięć na świecie. Jej tegoroczne sekcje tematyczne to Planetology (Planetologia), Mechatronic Engineering (Inżynieria Mechatroniczna) oraz Man, Law and Economy (Człowiek, Prawo i Ekonomia), a większość wystąpień odbędzie się po angielsku.  Poprzednie edycje  wiązały się między innymi z prelekcją dr Anny Łosiak na temat górnictwa kosmicznego na Ziemi czy wystąpieniem dra Kamila Muzyki  "Produkcja kosmiczna z wykorzystaniem surowców kosmicznych ? wyzwanie dla prawa kosmicznego", a nawet z prezentacją łazika Kalman ? zakres poruszanych przy tej okazji zagadnień jest zatem szeroki. Jej V edycja będzie umożliwiała wysłuchanie wystąpień wyjątkowych gości, wśród których znajdzie się między innymi wspomniana wcześniej Agata Kołodziejczyk. Opowie ona o projektach studenckich w symulacjach misji kosmicznych w habitacie AATC, a także o habitacie do symulacji misji kosmicznych jako kuźni nowych projektów i startupów. Znów pojawi się dr Anna Łosiak, która tym razem przedstawi koncepcję Obrony Planetarnej, przybliży zagadnienie zagrożeń z kosmosu i tego, jak możemy się przed nimi bronić.
Rejestracja słuchaczy na konferencję jest już otwarta, a wstęp dla studentów jest darmowy.
Źródło: AGH
Więcej informacji:
?    Summer School on Space Resources and Mining 2022
?    Students? Conference on Diversity and Inclusion in Space Sector
?    KGK Space Resources Conference
?    Wydarzenie na Facebooku
Opracowanie: Gabriela Opiła
Na ilustracji: Plakat zapowiadający KGK Space Resources Conference
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tydzien-kosmiczny-na-agh

 

Tydzień kosmiczny na AGH.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosyjska rakieta eksplodowała na orbicie
2022-05-07.MD.KOAL
Stary rosyjski silnik eksplodował na orbicie okołoziemskiej, powodując kolejne śmieci kosmiczne. O zdarzeniu, które miało miejsce w połowie kwietnia poinformowano dopiero teraz. Obiekt, który eksplodował był silnikiem typu Ullage z kosmicznego holownika.
O zdarzeniu poinformowała 18. Eskadra Obrony Kosmicznej Sił Kosmicznych USA za pośrednictwem Twittera. Z zamieszczonych informacji wynika, że obiekt skatalogowany jako #32398, rozpadł się 15 kwietnia. Eskadra dodała, że obecnie śledzonych jest szesnaście śmieci kosmicznych, które powstały po tym zdarzeniu.

Zdaniem dziennikarza i autora witryny RussianSpaceWeb.com ? Anatolija Zaka ? obiekt, o którym mowa był silnikiem typu Ullage z holownika kosmicznego, który pomógł wynieść na orbitę w 2007 roku trzy rosyjskie satelity GLONASS, czyli satelity wspierające rosyjski, satelitarny system nawigacyjny obejmujący swoim zasięgiem
całą kulę ziemską.
Według astrofizyka Jonathana McDowella, który pracuje w Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, satelity GLONASS zostały wyniesione na orbitę przy pomocy rosyjskiej rakiety Proton, której górny stopień miał dwa małe silniki pomocnicze.

?Silniki SOZ nie zużywają całego paliwa podczas startu. I mają niefortunną tendencję do wybuchu lata lub dekady później, pozostawiając szczątki na wysoce eliptycznej orbicie? ? wyjaśnił na Twitterze McDowell.

Do tej pory eksplodowały co najmniej 54 silniki.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) szacuje, że około 36 tys. kosmicznych śmieci o średnicy co najmniej 10 centymetrów oraz około miliona obiektów o średnicy od 1 do 10 cm krąży obecnie wokół Ziemi.
źródło: space, spidersweb
Na orbicie pojawiły się kolejne kosmiczne śmieci (fot. Shutterstock/Frame Stock Footage)
https://www.tvp.info/60042944/rosyjska-rakieta-eksplodowala-w-kosmosie-na-orbicie-ziemi-silnik-kosmicznego-holownika

Rosyjska rakieta eksplodowała na orbicie.jpg

Rosyjska rakieta eksplodowała na orbicie2.jpg

Rosyjska rakieta eksplodowała na orbicie3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przykład gwiezdnego kanibalizmu. Czarna wdowa 3000 lat świetlnych od Ziemi
2022-05-08. Radek Kosarzycki
Naukowcy z Kalifornii odkryli właśnie na nocnym niebie kolejny przypadek gwiezdnego kanibalizmu. Po raz pierwszy jednak udało się go odkryć tak blisko. No, chyba że to coś zupełnie innego.
Takich odległości i prędkości między gwiazdami układu podwójnego naukowcy jeszcze nie widzieli. Zaledwie 3000 lat świetlnych od Ziemi udało się odkryć układ składający się z szybko rotującej gwiazdy neutronowej, tak zwanego pulsara oraz niewielkiej gwiazdy, która najprawdopodobniej jest brązowym karłem. Pulsar będący pozostałością po masywnej gwieździe, która eksplodowała w wybuchu supernowej pożera swojego gwiezdnego towarzysza w zaskakująco wysokim tempie.
Układ obu gwiazd zwrócił uwagę naukowców obserwujących niebo za pomocą teleskopu Zwicky Transient Facility (ZTF), który bezustannie skanuje całe niebo w poszukiwaniu obiektów charakteryzujących się nietypowym zachowaniem, kiedy postanowili poszukać w danych obserwacyjnych obiektów, które doświadczają silnych wzrostów lub spadków jasności w czasie krótszym niż 80 minut.
Postawiony przed takim zadaniem teleskop wskazał gwiazdę, której jasność co 62 minuty zmienia się o 13 rzędów. Choć sam teleskop nie jest w stanie dostrzec co tak naprawdę dzieje się w tym układzie, to profil zmiany jasności daje naukowcom pośrednie pojęcie o tym, co tam się dzieje.
Według badaczy z Kalifornii mamy do czynienia z dwoma obiektami: pulsarem i niewielką gwiazdą (możliwe, że jest to brązowy karzeł), które okrążają się nawzajem po bardzo ciasnej orbicie. Oddziaływanie pulsara sprawia, że jedna strona brązowego karła jest chłodniejsza od drugiej. To właśnie ta różnica powoduje obserwowane zmiany jasności. Gdy brązowy karzeł odwraca się do nas chłodną stroną, jasność układu spada, gdy odwróci się do nas gorącą stroną - jasność rośnie.
Jakby tego było mało, w tym gwiezdnym związku jest jeszcze trzeci obiekt. Pulsar i brązowy karzeł okrążają się w ciągu zaledwie 62 minut. Dokoła nich natomiast, w dużo większej odległości krąży gwiazda, która okrąża ten nietypowy układ podwójny raz na 10 000 lat.
Czy układ ZTF J1406+1222 jest rzeczywiście czarną wdową?
Jak na razie naukowcy podejrzewają, że cały układ kiedyś stanowił element gęstej gromady kulistej, która za bardzo zbliżyła się do centrum Drogi Mlecznej, i została rozerwana przez jego grawitację. W efekcie po gromadzie pozostał jedynie ciasno związany układ tych trzech gwiazd. W tym stanie może okrążać środek galaktyki przez ostatnie kilka miliardów lat.
Powyższy opis jest intrygujący, ale naukowcy wciąż nie są pewni, czy aby na pewno rozumieją, co tam się naprawdę dzieje. Z tego też powodu w stronę układu wkrótce spojrzy także Rentgenowskie Obserwatorium Kosmiczne Chandra, które będzie w stanie potwierdzić czy faktycznie mamy do czynienia z czarną wdową. Jakby nie patrzeć, wszystkie dotychczas znane czarne wdowy odkrywane były w zakresie rentgenowskim, w którym widać rozbłyski promieniowania X przy każdym obrocie pulsara. Opisywany tutaj układ ZTF J1406+1222 jest pierwszym układem tego typu odkrytym w zakresie optycznym na podstawie zmian jasności gwiazdy towarzyszącej pulsarowi.
NASA | A Black Widow Pulsar Consumes its Mate
https://www.youtube.com/watch?v=kgI3w4SOAik
https://spidersweb.pl/2022/05/czarna-wdowa-3000-lat-swietlnych-od-ziemi.html

To przykład gwiezdnego kanibalizmu. Czarna wdowa 3000 lat świetlnych od Ziemi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytan to najbardziej ziemski glob w całym Układzie Słonecznym
Autor: admin (8 Maj, 2022)
Księżyc Saturna, Tytan, jest większy niż Merkury i ma najgrubszą atmosferę spośród wszystkich znanych satelit planetarnych, co już czyni go dość niezwykłym. Z jego atmosferą wiąże się jednak wiele tajemnic, które nadal spędzają sen z powiek astronomów i naukowców.
W pewnych aspektach można doszukiwać się podobieństw pomiędzy Ziemią a Tytanem. Większość atmosfery w obu przypadkach stanowi azot, a ciśnienie powierzchniowe również przypomina Ziemię. Na księżycu Saturna pojawiają się również opady i zachmurzenia.
Na tym jednak podobieństwa się kończą i na innych polach atmosfera Tytana jest zupełnie odmienna. Przede wszystkim średnia temperatura na największym księżycu Saturna wynosi około -179 stopni Celsjusza. W związku z tym chmury i krople deszczu nie powstają z wody, lecz z ciekłego metanu i etanu, które wyparowują z jezior i mórz węglowodorowych.
Lód stanowiący powierzchnię Tytana jest tak zimny i twardy, że pełni funkcję podłoża skalnego. Pojawiły się spekulacje, że gęsta atmosfera w połączeniu z niewielką grawitacją mogłaby na tym księżycu umożliwić ludziom latanie. Najbardziej fascynującym aspektem Tytana pozostaje jednak gęsta mgiełka organicznych substancji chemicznych, dominująca nad atmosferą i przykrywająca jej powierzchnię.
Na pierwszy rzut oka może przypominać coraz popularniejszy na Ziemi smog, lecz jej skład jest zupełnie inny. Mgiełka składa się z mikroskopijnych kawałków śniegu i powstaje w wyniku oddziaływania azotu i metanu ze światłem ultrafioletowym i wysokoenergetycznymi cząstkami.
Obrazy satelitarne ujawniły obecność bardzo wysokiej warstwy mgły, oddzielonej od głównej mglistej atmosfery. Geneza powstawania tej "oderwanej" warstwy również pozostaje aktywnym obszarem debaty wśród astronomów. Niektórzy twierdzą, że proces jest spowodowany zmianą kształtu cząstek tworzących warstwę, podczas gdy inni sądzą, że to wiatry są przyczyną zjawiska.
Niedawne badanie opisane w Nature Astronomy wykazało, że wysoka warstwa zniknęła w 2012 roku, by ponownie pojawić się w atmosferze cztery lata później. Postawiono tezę, że znikanie i pojawianie się warstwy jest napędzane przez zmieniającą się równowagę między wiatrem a cząsteczkami wraz z kolejnymi porami roku.
W 2025 roku NASA wypuści w kosmos sondę Dragonfly, która ma dokonać szeregu pomiarów na Tytanie, które być może pozwolą naukowcom dowiedzieć się więcej na temat składu atmosfery księżyca i szczególnie istotnych cząsteczek oraz zrozumieć mechanizmy poszczególnych procesów zachodzących na satelicie Saturna.
Źródło: NASA
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/tytan-najbardziej-ziemski-glob-w-calym-ukladzie-slonecznym

Tytan to najbardziej ziemski glob w całym Układzie Słonecznym.jpg

Tytan to najbardziej ziemski glob w całym Układzie Słonecznym2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierścienie Saturna są znacznie młodsze niż przypuszczano
Autor: admin (8 Maj, 2022)
We wrześniu 2017 roku, sonda Cassini zakończyła misję, wpadając w atmosferę Saturna, gdzie uległa zniszczeniu. Jednocześnie była to doskonała okazja, aby dokładniej zbadać system pierścieni gazowego giganta. Dzięki Cassini, naukowcy ustalili ich masę i przybliżony wiek.
Podczas ostatniej fazy misji, zwanej ?Grande Finale?, sonda kosmiczna wykonała 22 przeloty między górną warstwą atmosfery planety a pierścieniami. W tym czasie, instrumenty pokładowe ustalały ilość materiału, wchodzącego w skład pierścieni oraz ich masę na podstawie siły przyciągania grawitacyjnego.
Dopiero teraz naukowcy podzielili się z nami wynikami badań. Okazuje się, że masa pierścieni wynosi około 40% masy saturnowego księżyca Mimas. Ten z kolei jest 2 tysiące razy mniejszy od naszego Księżyca. Badacze szacują, że pierścienie gazowej planety powstały wcześniej niż 100 milionów lat temu, ale mogą mieć nawet 10 milionów lat.
Naukowcy dotychczas nie byli zgodni w tej kwestii. Niektórzy sądzili, że system pierścieni mógł powstać wraz z narodzinami Saturna, czyli około 4,5 miliarda lat temu. Inni byli przekonani, że pierścienie są bardzo młode i powstały, gdy Saturn przyciągnął do siebie kometę lub jakiś inny obiekt z Pasa Kuipera, który ostatecznie zamienił się w orbitujący gruz.
Dzięki sondzie Cassini ustalono również, że powierzchniowa warstwa chmur w atmosferze Saturna obraca się o 4% szybciej od warstwy, znajdującej się na głębokości 9 tysięcy km. Ta pierwsza potrzebuje dodatkowych dziewięciu minut, czyli 10 godzin i 42 minut, aby wykonać jedno pełne okrążenie wokół planety. Zespół oszacował także masę skalistego jądra Saturna, która wynosi od 15 do 18 mas Ziemi.
Poprzednie oceny masy pierścieni pochodziły z analizy fal gęstości, które wytwarzają księżyce Saturna. Jednak metoda ta była niedokładna. Dopiero dzięki sondzie Cassini mogliśmy lepiej przyjrzeć się pierścieniom oraz zbadać atmosferę tego gazowego giganta.

Źródło: NASA
Źródło: NASA/JPL-Caltech
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/pierscienie-saturna-sa-znacznie-mlodsze-niz-przypuszczano

Pierścienie Saturna są znacznie młodsze niż przypuszczano.jpg

Pierścienie Saturna są znacznie młodsze niż przypuszczano2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)