Skocz do zawartości

Jaka powinna byc Urania PA?


jpatka

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ jest na stronie 145 ...

145 ?

BTW. stronka WWW w powijakach , ale ważne że coś robią..

O ile mi wiadomo szukuje się nowe astro czasopismo EXO bodajże z inicjatywy powiedzmy ...astropolis..

Mimo że nazwa jest  jak dla mnie co najmniej chybiona, to pilot gazety od strony typografii który zareprezentowano jest perfect. Podziwiam gościa..ma do tego rękę.

Tak więc  jeśli to  EXO wypali to nie wiem czy kształt urani tzn jej treść/forma nie będzie musiała ponownie ulec przetasowaniom - tak by przetrwać na rynku. Generalnie jak zawsze mówię Urania straciła swoją wielką szansę..i teraz bedzie jej raczej coraż trudniej.

ps. z mojego punktu widzenia wielka szkoda że te dwie siły..tj Urania i zaangażowanie astro-amatorów ale jednocześnie profesjonalistów (np. w składzie tekstu , merketingowców, grafików itd ) nie zaowocowało współpracą... bo miałbym polską astro-gazetkę..na paluszki palce lizać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 139
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Dodane obrazy

Wszystko zależy do kogo pismo jest adresowane i jaka jest to liczebnie grupa odbiorców. Bo z tego jest kasa na utrzymanie. Obserwując czytelników z mojego kręgu widzę, że z większą ochotą sięgają po Uranię. To są młodzi ludzie, abnegaci astronomiczni. Teraz znajdują tam treści dla siebie. W tym przypadku grupa czytelników zwiększa się o tych, których wcześniej nawet nie szukaliśmy a oni sami przyszli.

Nie wiem, może Urania to tzw. Moloch. A nowi autorzy dają nową krew i stąd znajdą poczytność. Ale sztuka, moim zdaniem, to przetrwać długi czas na rynku i dbać o klientów - czytelników - a to nie jest łatwe zadanie. Jeśli ktokolwiek za cel stawia sobie ubicie Uranii to niech pomyśli co po sobie zostawi jak mu ochota przejdzie na prowadzenie pisma, albo mu się kasa skończy, albo mu sprawy wytoczą itd. Może lepiej jest tworzyć jedno pismo wspólnie niż rodzic kolejne klony bez przeszłości. Moim zdaniem Urania to nie tylko tradycja i historia, ale klasa sama w sobie. Dbałość o język publikacji i poprawianie tego co poprawianie jest warte, a jednocześnie nadążanie za rozwojem nauki to jest to czego raczej żaden nowy periodyk długo nie osiągnie. Nie wspomnę już o wiarygodności źródła informacji. To może być podstawowy element tego pisma.

Warto się zastanowić, czy taka niby walka o rynek nie skończy się zniknięciem obu pism a pojawienie się zagranicznego wydawcy, którego nic nie obejdzie nasza prośba o to czy tamto. I każdego zabije ceną.

Sekcja Astronomiczna Szkoła Talentów Żagański Pałac Kultury
Jana Pawła II 7 - 68-100 Żagań
MEADE 6", Dobson 10", ED100 i takie tam szkiełka

astronom_jacek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może odstawmy Uranię do należnego jej miejsca czyli do muzeum, przestańmy zajmować się Exo bo to tylko wciąż plany o nieznanym terminie realizacji a zainteresujmy się czymś co już istnieje, choć jest zupełnie świeże: www.astronomia-amatorska.pl ?

Piotr Brych
założyciel miesięcznika Astronomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno tu wyrokować, ale przeglądając choćby spis treści pisma mogę się przekonać, że celowany jest do dość zaawansowanych czytelników. To jest to, co postulowali na łamach forum niejedni amatorzy. A skoro się narodziło, to widać była taka potrzeba. Czas pokaże jak ta potrzeba się kształtuje. Z doświadczenia wiem, że w naszym kraju nie ma zbyt wielu takich odbiorców. Nie znam się na tyle na tym by określić jak duży rynek zbytu jest w stanie pismo utrzymać. Za to wiem, że już niewielu robi cokolwiek za darmo z czystej pasji, a jeśli to uważają go za szaleńca. To takie podejście może pogrzebać wszystko.

Tematy są co najmniej ciekawe. Co do Uranii PA wypowiadam się z własnego podwórka. Moi koledzy z Sekcji potrzebują pisma na ich poziomie, im odpowiadającego. I tak się stało tym razem. Jeśli taki kierunek się utrzyma to być może staną się jej czytelnikami, tak jak ja kiedyś stałem się czytelnikiem Uranii i jestem nim do dzisiaj. Być może jedno i drugie pismo znajdzie swoje miejsce na tym rynku. Słowo "rynku" może brzydko brzmi, ale dobrze oddaje realia w jakich przychodzi nam funkcjonować.

Zresztą za starych czasów nie było dużo lepiej, choć może tylko inaczej.

Sekcja Astronomiczna Szkoła Talentów Żagański Pałac Kultury
Jana Pawła II 7 - 68-100 Żagań
MEADE 6", Dobson 10", ED100 i takie tam szkiełka

astronom_jacek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno tu wyrokować, ale przeglądając choćby spis treści pisma mogę się przekonać, że celowany jest do dość zaawansowanych czytelników.

Sory ale prosze podać mi choć jeden rozdział który jest tam dla "zaawansowanych czytelników" Aż tak zaawansowanych że może odstraszyć amatorów z sekcji astronomicznych :p  ? Np. Jasność powierzchniowa to dla zaawansowanych? nauka astroszkicy? niebo bez teleskopu to dla zaawansowanych ? :p No chyba że ta sekcja to przedszkole : p

@Piotr Brych

Trudno coś powiedzieć jak się pisma nie miało w ręku. Ja osobiście nie widziałem do tej pory go nigdzie. W związku z czym ślepo prenumeraty nie zamówie - a co sami piszecie jest Waszym głównym sposobem dystrybucji.  Na stronie oprócz spisu tręści nie ma nic więcej , żadnych informacji zachęcających do prenumeraty , jak chociązby chociaż jeden artykuł w PDF gratis, jakiś filmik, media..cokolwiek.

Dwa. Strona WWW jest bardzo ale to bardzo amatorska i do wydania ponad stówki w ciemno nie nakłania. Ja rozumiem że od czegoś trzeba zacząć...ale jeśli to ma być aż takie Nic to lepiej jej nie pokazywać wcale do czasu zrobienia czegoś co można już z grubsza światu pokazać. Mówiąc w skrócie - człowiek od razu traci zaufanie i sie pyta 100 razy .."mam wydać na prenumeratę ? przeciez ta strona jest byle jaka i do bólu lakoniczna .Moze pismo jest takie samo? może nie mają kasy? może  pismo upadnie i gdzie sie podzieje wtedy moja kasa? " . Sory ale to strzał w stopę dla jakiegokolwiek NOWEGO pisma w dodatku niedostęnego na razie na ulicy, które serwuje coś takiego ja Wy teraz.  Może EXO to mrzonka, ale proszę zobaczyć jak tamten gość potrafi napalić czytelnika na niego.

Trzy. Martwi mnie to, że WYDAJE się iż całe pismo prowadzi własciwie jedna osoba - Piotr Brych. Jedna , dwie osoby systematycznie takiego pisma nie pociągną długo. Jako przykład artykułu na stronie jest też ktoś taki iak Jan Desselberger. Kto to jest ? Ja kojarze ,  ale generalnie to brak profesjonalizmu. Pismo powinno mieć jasno sprzecyzowane kto kim jest z zawodu , jakie ma osiągniecia w temacie, czyli notkę o autorach na www. Jaki zespól także zawodowych astronomów  go bedzie prowadził. Wtedy czytelnik sie nie zastanawia czy aby na pewno pismo prowadzą kompetentne osoby - tudzież znowu czy warto wydać kasę. Co mi po ciekawych spisie treści skoro nie wiem czy piszą go wystarczająco kompetentne osoby?

Kiedyś ktoś tutaj napisał żę jak bierze Uranię do ręki to wie że arty tworza profesjonaliści i że nie musi sprawdzać informacji w niej zawartych. - to jest jej wielki atut. Na Waszej stronie WWW nie ma NICZEGO co by ten atut uwidocznić. Kiepsko.

Jako plus z mojej perspektywy mogę napisać ze spis treści prezentuje się ciekawie. Mnie np b. interesuje to programowanie. Okładka wydaje się też ciekawa, ładnie skomponowana, zachęcająca. Nic wiecej niestety powiedizeć nie mogę ..a www wygląda jak wygląda..

ps. własciwie od kiegy to pismo istnieje ? Albo jestem ślepy albo nie ma żadnej informacji na tej www.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie skład redakcyjny to miłośnicy astronomii, choć wśród nadsyłających artykuły są osoby związane z astronomią bardziej niż miłośniczo. Miesięcznik, jeśli spojrzymy na to z perspektywy rynku, jeszcze nie istnieje, bo pierwszy numer pojawi się w okolicy połowy czerwca i będzie to numer lipcowy.

Jeśli chodzi o stronę www to z założenia ma być prosta, czytelna i funkcjonalna i na pewno obecna wersja nie jest ostateczną. Nie liczymy też, że po informacji na temat pojawienia się miesięcznika, zanotujemy setki czy tysiące zapisów na prenumeratę - niech pojawienie się pierwszego numeru będzie zachętą do kupna i oceny czy warto zainwestować w roczną prenumeratę. Jestem przekonany, że pismo obroni się treścią i szatą graficzną. Nie ma co wylewać zbyt wiele słów - poczekajmy na pierwszy numer.

Pozdrawiam.

www.astronoce.pl

Nieco na skróty: sites.google.com/view/astropolaris/

DO/GSO 8" Dob | Vanguard Endeavor 8x42 EDII

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Na stronie oprócz spisu tręści nie ma nic więcej , żadnych informacji zachęcających do prenumeraty , jak chociązby chociaż jeden artykuł w PDF gratis, jakiś filmik, media..cokolwiek.

2.

Strona WWW jest bardzo ale to bardzo amatorska i do wydania ponad stówki w ciemno nie nakłania ... Może EXO to mrzonka, ale proszę zobaczyć jak tamten gość potrafi napalić czytelnika na niego.

3.

Pismo powinno mieć jasno sprzecyzowane kto kim jest z zawodu , jakie ma osiągniecia w temacie, czyli notkę o autorach na www.

4.

Kiedyś ktoś tutaj napisał żę jak bierze Uranię do ręki to wie że arty tworza profesjonaliści i że nie musi sprawdzać informacji w niej zawartych.

5.

Jako plus z mojej perspektywy mogę napisać ze spis treści prezentuje się ciekawie. Mnie np b. interesuje to programowanie. Okładka wydaje się też ciekawa, ładnie skomponowana, zachęcająca.

1. Na stronie są 2 artykuły które ukażą się w 1. numerze (mój i Desselbergera).

2. To prawda. Strona jest bardzo prosta, bo w zasadzie jest to tylko prosty przekaz najważniejszych informacji o piśmie a nie coś co ma go zastąpić. Urania miała od kilku lat praktycznie nieczynną stronę (np. jeszcze miesiąc temu przyjmowali prenumeratę na 2006 rok!!!) ale jakoś nie było to zauważone. Nie fajerwerkami na www będziemy zdobywać klientów ale zawartością pisma. A strona zostanie rozbudowana i unowocześniona gdyż jak widać są ludzie którzy są na wygląd strony wrażliwili i to dobrze, choć skupiamy się na tym aby pismo było extra przygotowane, strona www to tylko dodatek.

3. Nie zgodzę się z tym, że profesor astronomii to osoba optymalna na autora tekstów w piśmie. Dla nas najcenniejszymi autorami są zaawansowani miłośnicy astronomii którzy nabrali praktycznego doświadczenia w sprawach z którymi nasi potencjalni czytelnicy się dopiero zmierzą. Nie o teoretyczne wykształcenie ale o praktykę tu chodzi. Redaktorem naczelnym jestem ja, posiadam tytuł magistra inżyniera fizyki (Politechnika Warszawska), miłośnikiem astronomii jestem od ponad 20 lat, moje atlasy nieba są dość dobrze znane w środowisku miłośniczym. Ale czy to jest najważniejsze? Po tekstach w czasopiśmie wyrobicie sobie o nas pogląd.

4. I tu się nie zgodzę, błędów od groma - krótkie przejrzenie numeru 2/2012 Uranii i bez sprawdzania w literaturze widzę kilka poważnych błędów (do których, co prawda, w następnym numerze redakcja się przyznaje, próbując jednocześnie zmarginalizować ich znaczenie nazywając je "chochlikami"). Po czym w tym numerze w którym przyznają się do chochlików - znowu walą byki, że wstyd. To są profesjonaliści? Bo mają tytuł naukowy?

5. Cieszę się, że spis treści czyli dobór artykułów się podoba. Jestem przekonany, że ich treść będzie jeszcze ciekawsza. A po zapoznaniu się z 1. i 2. numerem zapraszam do prenumeraty.

Piotr Brych
założyciel miesięcznika Astronomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co osądzać pisma od razu nie mając go w ręku a czy będzie popularne to pokaże czas i czytelnicy. A czy artykuły piszą profesjonaliści czy amatorzy ważne aby pisali z sensem.

Sam z chęcią zakupię pierwszy numer aby poczytać i sobie wstępnie wyrobić opinie. 

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że miłośnicy i pasjonaci nie mają sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o jakość i "profesjonalizm" opracowywania treści. Czasami mają mniejsze środki a i temu potrafią sprostać.

Z drugiej strony nie lubię niczego niszczyć. Zawsze jest to dzieło ludzi z pasją. Jeśli czemuś się nie podoła, to przyjdzie czas na odejście. A być może znajdzie się miejsce dla jednych i drugich.

Sekcja Astronomiczna Szkoła Talentów Żagański Pałac Kultury
Jana Pawła II 7 - 68-100 Żagań
MEADE 6", Dobson 10", ED100 i takie tam szkiełka

astronom_jacek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o czasopismo Urania to nie mam prenumeraty, ale tak przyszło mi do mojej głowy jeden pomysł obojętnie, jakie czasopismo astronomiczne warto o tym pomyśleć powinno mieć sobie coś nowego i coś starego, aby nie było wszystko cacy tylko dla utrzymywania klimatu, wtedy takie astronomiczne czasopismo chce się wziąć do ręki w sumie ciekawa jest Urania, dużo się zastanawiałem nad tą gazetą przeglądając stronę internetową, ja bym wiele nie zmieniał  jest dobrze a zmieniłbym cenę, bo dla mnie to jednak za wysoka jak na prenumeratę i nic po za tym wiele bym nie zmieniał. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję artykułu "Astroprogramista"!

Jeszcze takiego czegoś nie było.

Co prawda jest zamieszczona tylko jego cześć, ale i tak mi się podoba.

Tak się zastanawiam nad środowiskiem Delphi. Jest ono nieco wolne (np.: do Borlanda).

No i pod C++ dużo krócej pisze się składnie.

Synta 12",  ES-y 30; 14, 8.8, 4.7;  filtry Lumicon 2"  OIII, UHC, H-Beta, H-Alfa
DSC  Lornetka 25X100, noktowizory

avatar3.png.b609b6d8baad58eb4a731d0d85b910e6.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję artykułu "Astroprogramista"!

Jeszcze takiego czegoś nie było.

Co prawda jest zamieszczona tylko jego cześć, ale i tak mi się podoba.

Tak się zastanawiam nad środowiskiem Delphi. Jest ono nieco wolne (np.: do Borlanda).

No i pod C++ dużo krócej pisze się składnie.

Zgadzam się w 100% . Wreszcie coś nowego, choć załuję że w polsce pokutuje wciaz ten nieszczęsny pascal (lub jego spuścizny jak delphi)  także na polskich uczelniach. Dużo nowoczesniejszym i uniwersalnycm pomysłem w dzisiejszych czasach byłaby chociażby Java. O ile też kojarzę...środowisko do delphi jest  środowiskiem wciąż komercyjnym. Więc się pytam jesli mam rację ..jaki ma sens pisanie o tym na łamach pisma ? jak może zgodnie z tym artem zacząć ktoś coś dłubać ? Bez sensu wydaję mi się zaprzęgnięcie na tym poziomie właśnie takiej kobyły jak delphi (borland?screen).  Jesli juz ten nieszczęsny pascal to nie prościej uzyć do pisania tych przykładów free pascala czy jesli już to kobyły ale darmowej -  Lazarusa ?

Przepraszam, ale rozbawił mnie wybornie tekst

"Jednak tych, którzy nie znają środowiska Delphi, a mają choćby podstawowe zdolności w kierunku nauk ścisłych, zapewniam, że jego nauka do poziomu pozwalającego rozpocząć korzystanie z tego działu nie powinna potrwać dłużej niż tydzień."

Co mają nauki ścisłe do  programowania? może chodzi o podstawy programowania? a i tu to "korzystanie" byłoby kontrowersyjne. Bo ja zapewniam że jako takie opanowanie podstawowego zakresu programowania nawet strukturalnego nie zajmuje tygodnia czy kilku  :D  :D .  Więc to tak trochę....z mocnym przymrużeniem oka.

ps. nie wiem czy nasz zacny admin nie powinien wydzielić osobnego tematu o nowym czasopiśmie, bo wkrótce jak się ono ukaze..posypią się opinie i komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tak się zastanawiam nad środowiskiem Delphi. Jest ono nieco wolne (np.: do Borlanda)."

Nie było sugestii.

Zawsze można samemu przeprogramować pod dowolnym środowiskiem.

Synta 12",  ES-y 30; 14, 8.8, 4.7;  filtry Lumicon 2"  OIII, UHC, H-Beta, H-Alfa
DSC  Lornetka 25X100, noktowizory

avatar3.png.b609b6d8baad58eb4a731d0d85b910e6.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale rozbawił mnie wybornie tekst Co mają nauki ścisłe do  programowania?

Sposób myślenia przede wszystkim i strach lub nie przed matematyką. Nie wyobrażam sobie uczyć humanistę programowania komputerów w sensie który ja opisuję w swoim artykule. To nie jest programowanie stron www z ładną grafiką. Moje programy to czasami kilkanaście tysięcy sinusów, cosinusów, potęg, mnożeń czy funkcji logicznych. Nie mam serca pokazywać tych kodów humaniście którego już jedno równanie przeraża.

Bo ja zapewniam że jako takie opanowanie podstawowego zakresu programowania nawet strukturalnego nie zajmuje tygodnia czy kilku

Wszystko zależy od zdolności danego człowieka. Jeżeli kolega nie czuje się na siłach poznać w ciągu tygodnia PODSTAW programowania w sumie bardzo prostym środowisku jakim jest Delphi i chyba najprostszym języku jakim jest Pascal - no to trudno nic na to nie poradzę. Ale zdania nie zmienię i dalej uważam, że aby opanować język programowania na poziomie takim aby pisać programy ściśle matematyczne, praktycznie nie odwołujące się do elementów aplikacji - takie gdzie jest tylko forma (okno), przycisk (uruchamiający liczenie) i memo (aby wyprowadzić liczbowy wynik), gdzie nie ma żadnej grafiki - naprawdę wystarczy tydzień przy założeniu, że komputer to nie jest tajemna maszyna a matematyka to nie czarna magia.

Piotr Brych
założyciel miesięcznika Astronomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję artykułu "Astroprogramista"!

Jeszcze takiego czegoś nie było.

Co prawda jest zamieszczona tylko jego cześć, ale i tak mi się podoba.

Tak się zastanawiam nad środowiskiem Delphi. Jest ono nieco wolne (np.: do Borlanda).

No i pod C++ dużo krócej pisze się składnie.

Też byłbym za C++

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie coś nowego, choć załuję że w polsce pokutuje wciaz ten nieszczęsny pascal (lub jego spuścizny jak delphi)  także na polskich uczelniach. Dużo nowoczesniejszym i uniwersalnycm pomysłem w dzisiejszych czasach byłaby chociażby Java. O ile też kojarzę...środowisko do delphi jest  środowiskiem wciąż komercyjnym. Więc się pytam jesli mam rację ..jaki ma sens pisanie o tym na łamach pisma ? jak może zgodnie z tym artem zacząć ktoś coś dłubać ? Bez sensu wydaję mi się zaprzęgnięcie na tym poziomie właśnie takiej kobyły jak delphi (borland?screen).  Jesli juz ten nieszczęsny pascal to nie prościej uzyć do pisania tych przykładów free pascala czy jesli już to kobyły ale darmowej -  Lazarusa ?

Jak widać są ludzie, którzy jak nie dostaną wszystkiego za darmo to chorują.

Kupiłem swego czasu pudełkową wersję Borlanda za coś koło 400 zł i powiem Wam, że uważam, że był to najlepszy zakup w moim życiu. To w nim stworzyłem swoje atlasy, to w nim pisałem programy które, po prośbach kolegów z grupy studenckiej, na zaliczeniach prezentowałem ostatni, żeby ci przedemną zdążyli zrobić dobre wrażenie na profesorze swoimi programami. Używam Delphi'ego od kilkunastu lat i nie gonię za nowinkami bo to co mam i czego jestem pewny działa dobrze.

Nie znam szczegółów free pascala czy Lazarusa ale wiem, że różnica w zapisie procedur matematycznych czy instrukcji typu for, case itp. (które stanowią praktycznie 100% treści zamieszczanych w astroprogramiście kodów) jest pomiędzy Borlandem a ww. środowiskami żadna albo znikoma.

Zgadzam się, że C++ jest popularniejszy, krótszy (i bardziej nieczytelny) w zapisie. Nie zgadzam się natomiast, że jest lepszy (ma swoje wady, zwłaszcza dla początkujących co tu jest ważne) . Co by nie było artykuł będzie opisywał kody w Pascalu bo tego języka używa autor artykułu.

Piotr Brych
założyciel miesięcznika Astronomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać są ludzie, którzy jak nie dostaną wszystkiego za darmo to chorują.

Kupiłem swego czasu pudełkową wersję Borlanda za coś koło 400 zł i powiem Wam, że uważam, że był to najlepszy zakup w moim życiu. To w nim stworzyłem swoje atlasy, to w nim pisałem programy które, po prośbach kolegów z grupy studenckiej, na zaliczeniach prezentowałem ostatni, żeby ci przedemną zdążyli zrobić dobre wrażenie na profesorze swoimi programami. Używam Delphi'ego od kilkunastu lat i nie gonię za nowinkami bo to co mam i czego jestem pewny działa dobrze.

Nie znam szczegółów free pascala czy Lazarusa ale wiem, że różnica w zapisie procedur matematycznych czy instrukcji typu for, case itp. (które stanowią praktycznie 100% treści zamieszczanych w astroprogramiście kodów) jest pomiędzy Borlandem a ww. środowiskami żadna albo znikoma.

Zgadzam się, że C++ jest popularniejszy, krótszy (i bardziej nieczytelny) w zapisie. Nie zgadzam się natomiast, że jest lepszy (ma swoje wady, zwłaszcza dla początkujących co tu jest ważne) . Co by nie było artykuł będzie opisywał kody w Pascalu bo tego języka używa autor artykułu.

Piotr... chyba nie liczysz na to ze niedzielny astroamator kupi za owe 400zł (i to chyba juz nie do dostania - borland sprzedał prawo własnosc) oprogramowanie by napisać kilka petli for i procedure? Po co mu taki wydatek skoro równie dobrze to wszystko może zrobić ostatecznie i tak np. w Excelu ? 

Zwracam tylko uwagę że takie programowanie może być fajną zabawą nawet dla kogoś kto nie miał z tym w ogóle do czynienia..(taka seria artykułów moze dać bodziec by sie nauczyć jakiegoś jezyka w ogóle) Pomysł świetny. Naprawdę plus. ALE  jeśli nie ma możliwości sciągniecia środowiska za free...to dupa blada. Szkoda ze tego nie widzisz. Mało tego..interfejs takiej kobyły odstraszy początkujacego - to gwarant.  Taki free pascal pod tym wzgledem jest dużo bardziej przyswajalny.

http://www.freepascal.org/

http://www.lazarus.freepascal.org/

Na całe szczęście takie środowisko do pascala jest za darmo i zwyczajnie zamiast  się buntować.. możesz zamieścić linki do tych programów w drugim odcinku. Jak dla mnie prosta sprawa. A że źródła są  w nie modnym pascalu/delphi...no cóż...to niezbyt istotne..Istotne są wzory i jak to zaprogramować..resztę kazdy wystarczająco zainteresowany sobie przepisze odpowiednio w swoim ulubionym języku.

i ps..czysty pascal jako język jest już od dawna wymarły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 5 miesięcy później...

No Urania się tak zmieniła że do dzisiaj nie doszedł do mnie nr.6, fakt że wpłaciłem na prenumeratę 2013. Po pierwszym meilu mieli się sprawa zająć po drugim cisza jak tak to ma wyglądać to nie wróżę im przyszłości. A co ciekawe to w tym samym czasie nie było problemu aby dotarła do mnie Astronomia Amatorska. Jak tak dalej pójdzie trza będzie z niej zrezygnować - przykre bo od lat to pismo czytam.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)