Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.01.2015 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Wczorajsze wypociny między chmurami. Z 35 klatek, do obróbki nadało się 12. Mało widoczne cirrusy i lokalna lekka mgła utrudniły zbieranie materiału. 12x2min 1600iso eos1100d I jeszcze mały gif pokazujący pogorszenie pogody.
    13 punktów
  2. To jeszcze moja stara i wymęczona kometa z 13 stycznia, nie miałem do dziś czasu usiąść na tym materiałem:
    11 punktów
  3. Lepszy rydz niż nic ;) 47x120s, JUPITER-21M 4/200, Atik 314E
    11 punktów
  4. Wszyscy wiemy, jak jest z pogodną, a przy tym bezksiężycową nocą w zimie - to towar mocno deficytowy, ale gdy już się trafi, to przeważnie pierwszorzędnej jakości. Nie inaczej było w ubiegły wtorek. Prognozy napawały optymizmem, no i miałem pewność, że się sprawdzą ? Sat24 pokazywał wielki obszar czystego nieba nad Polską. Poszkodowane było chyba tylko Pomorze? Niedługo po zachodzie Słońca nad południowo ? zachodnim horyzontem pojawiła się Wenus, a chwilę później tuż obok niej wyskoczyła kolejna, dość jasna gwiazdka. Pokazałem ją żonie ? z komentarzem, że ponoć nie widział jej sam Kopernik. Tak, tak, chodzi o Merkurego. Do tej parki dołączył wkrótce krwistoczerwony Mars. Ale dość tego przydługiego wstępu. To była kolejna sesja lornetkowa (ech, to wrodzone wygodnictwo...), z użyciem niedawno zakupionej Delty Optical Extreme 15x70 (notabene kawał świetnej optyki, zamknięty w solidnej obudowie) oraz Te(r)eski 28x110, z którą z bólem serca się pożegnałem. Na szczęście trafiła w dobre ręce... Mimo wiosennej niemalże aury u podnóży Gorców, Przełęcz Knurowska powitała mnie półmetrowymi hałdami śniegu. Ale czy taki drobiazg może mieć znaczenie, gdy nad głową migoczą setki gwiazd? Nie, tym bardziej, że nieomal od razu po wygaszeniu świateł auta dostrzegłem kometę C/2014 Q2, czyli miłościwie nam panującego na nieboskłonie Lovejoy'a. Podczas dwugodzinnej sesji wracałem do niej wielokrotnie, bo taki widok nie zdarza się często. O dziwo, bardziej przypadł mi do gustu obraz generowany prze Deltę ? w 28x110 po prostu brakowało pola. Głowa komety była ewidentnie zielonkawa, a długość warkocza w lornetce 15x70 oceniłem na nieco ponad 2,5 stopnia (bez kombinowania z metodą zerkania, tak na pierwszy rzut oka). W rzeczywistości rozciąga się on znacznie dalej, ale niebo na Przełęczy mam ostatnio nieco spaskudzone przez LP, pochodzące z odległych o kilkanaście kilometrów w kierunku południowym stacji narciarskich w Białce i Bukowinie Tatrzańskiej. Chyba przestałem lubić narty... Północno - zachodni horyzont wyglądał znacznie lepiej, zatem - zainspirowany artykułem Marka Nawrockiego opublikowanym w grudniowej "Astronomii" - zabrałem się za ciemne mgławice. Mimo, że Łabędź był już nisko, to z uwagi na świetną przejrzystość udało się skutecznie powalczyć z "ciemnotkami" z północnej części tego gwiazdozbioru, jak i pobliskiego Cefeusza. W pole widzenia lornetki 15x70 wpadły: znany i lubiany Barnard 168, odchodzący na południe od ? Cygni numer 155, położony tuż obok gromady otwartej M 39 Barnard 363, Barnard 155 (taki anty ? Veil), no i prawdziwy hit ? przypominająca kałamarnicę B 361 wraz z pobliską LDN 963. Od ostatniego zlotu w Zatomiu, gdzie zobaczyłem je po raz pierwszy, kojarzą mi się one nieodmiennie z? rentgenowskim zdjęciem płuc :D . Nacieszywszy nimi oczy, postanowiłem wrócić na jasną stronę mocy, kierując obiektywy lornet na południe. Nawigując od migoczącego, mieniącego się tęczowo Syriusza w kierunku północno ? wschodnim, odnalazłem NGC 2359, zwaną Hełmem Thora lub bardziej przyziemnie - Kaczką. Jasność obiektu to 9,8mag, a rozmiary kątowe 9'x6'. Okazało się, że parka jedenastocentymetrowych obiektywów w zupełności wystarcza, by podziwiać jej charakterystyczny kształt. Mgławica to "międzygwiezdny bąbel wydmuchany przez szybki wiatr pochodzący od jasnej, masywnej gwiazdy centralnej. W jej centrum znajduje się gwiazda Wolfa-Rayeta znana jako WR 7 (HD 56925). Jest to ekstremalnie gorący olbrzym znajdujący się w końcowym stadium swojej ewolucji, tuż przed wybuchem supernowej. Mgławica posiada wyraźnie włóknistą strukturę, a jej kolor jest pochodną silnej emisji tlenu znajdującego się w świecącym gazie" (cyt. za Wikipedią). Koloru oczywiście nie wyłapałem, ale ?piórka" czy - jak kto woli - "skrzydełka?, którym mgławica zawdzięcza swą nazwę, owszem; okazały się dość oczywiste w lornecie 28x110, zaopatrzonej w parkę filtrów UHC-s. Również w 15x70 NGC 2359 nie stanowi wielkiego wyzwania - nawet bez filtrów. Widoczna jest - można powiedzieć - z marszu, choć już bez szczegółów (ot, nieregularny nieco owal). Źródło: www.sky-map.org Udało się również skutecznie zawalczyć z NGC 2174 (Głową Małpy) - mgławica wyskoczyła z tła jako spore, delikatne pojaśnienie otulające grupkę gwiazd, bez żadnego detalu (struktura wyłazi dopiero w większym teleskopie, z filtrem mgławicowym); warto o nią zahaczyć. Piórka i inne małpy ? fajne, ale wiecie, co było najlepsze? Otóż mgławica planetarna NGC 2438 (10,8mag, rozmiar ok. 1'), świecąca na tle gromady otwartej M46. Duża lorneta i filtry zrobiły swoje - na tle mrowia gwiazd, w północno - wschodniej części gromady ukazało się małe, blade kółeczko. Ależ miałem frajdę! Pod koniec sesji, już po wykręceniu filtrów, sprawdziłem, czy da się ją zobaczyć również bez ich użycia. Da się, bez najmniejszego problemu. Następnie zawędrowałem w rejon gromady NGC 2264 ? z uwagi na charakterystyczny kształt, przypominający świąteczne drzewko, nazywanej Choinką. Celem był oczywiście ciemny obszar określany jako Stożek lub Szyszka (Cone), znajdujący się tuż nad jej wierzchołkiem. Niestety, mimo przyzwoitych warunków obserwacyjnych Stożek się nie poddał. Wylazło co prawda całkiem sporo obszaru mgławicowego wokół Choinki (w postaci bladego pojaśnienia), ale po nim ani śladu... Sukcesem zakończyło się natomiast poszukiwanie Zmiennej Mgławicy Hubble'a. W lornecie 28x110 na pierwszy rzut oka widać, że to obiekt niegwiazdowy, a po bliższym przyjrzeniu się jej trójkątny kształt stał się oczywisty. Spróbowałem też (bez większej nadziei na sukces) dorwać ?celebrytę? - czyli Barnarda 33, szerzej znanego jako Głowa Konia. W lornecie 28x110 (zaopatrzonej w filtry UHC-s) z trudem wyzerkałem bladą poświatę IC-ka 434 - i tyle... Co dalej? Ano, rozłożyłem na śniegu karimatę i przyjąwszy raczej mało wygodną pozycję, wycelowałem lornetę w kierunku górującej konstelacji Rysia (a swoją drogą - kto jest w stanie dopatrzyć się tam jakiegoś kształtu?). Celem był oczywiście Intergalaktyczny Wędrowiec, skatalogowany jako NGC 2419 (rozmiar 4,6', jasność 10,4 mag). Tym, co wyróżnia tą gromadę kulistą spośród innych, jest jej położenie - mianowicie znajduje się ona na dalekich peryferiach Galaktyki, w odległości prawie 300 tys. lat świetlnych od jej centrum. To dalej niż Obłoki Magellana! Należy do niej około 900 tysięcy gwiazd, dlatego mimo znacznej odległości jest relatywnie jasna. Astronomowie spekulują, czy NGC 2419 nie ma podobnego pochodzenia jak Omega Centauri i czy jak ona nie jest jądrem odartej z gwiazd galaktyki karłowatej (tutaj ponownie posiłkuję się Wikipedią). W lornecie 28x110 od razu rzuciła się w oczy ? jako mdło świecąca, lecz oczywista plamka, ułożona w jednej linii z dwiema stosunkowo jasnymi gwiazdkami. Nie dopatrzyłem się natomiast charakterystycznego dla gromad kulistych ?mrowienia? na jej obrzeżach (w przypadku innych - jaśniejszych i większych - "kulek" duża lorneta pozwala wypatrzeć delikatne ślady rozbicia zewnętrznych ich części). Spróbowałem też z lornetą 70 mm; moje zdziwienie było spore, gdy po chwili pojawiła się w polu widzenia. A był czas, gdy uważałem ją za wyzwanie dla ośmiocalowego lustra... Źródło zdjęcia: Wikipedia, prawa autorskie: Adam Block/Mount Lemmon SkyCenter/University of Arizona Zerknąłem również na M97 ("Sowę"), pozbywając się wątpliwości co do możliwości ujrzenia obiektu w lornetce 10x50. W Delcie 15x70 (bez filtrów) była tak oczywista, że i mniejsze apertury muszą dać radę. Na koniec przeskanowałem niebo, wędrując szlakiem zimowych klasyków - ?emek? i nie tylko (gromadki w Woźnicy i Bliźniętach, Płomień, lwie triplety i takie tam popierdółki). Aha, zapomniałbym, wróciłem do mgławicy Abell 21, tym razem z lornetą 70 mm ? i poniosłem porażkę. Zapewne jakość nieba pozostawiała zbyt wiele do życzenia (w tym miejscu ponownie serdecznie pozdrawiam narciarzy z Białki...). Ech, przydałyby się UltraBlocki w mojej walizeczce. Akumulatory zostały solidnie podładowane, a opuszczając miejscówkę uśmiechałem się jak syte kocisko (być może nawet to z Cheshire ;) ). Edyta: podejście do Abella 21 z lornetką 15x70 miało miejsce w piątkowy wieczór, podczas króciutkiej, półgodzinnej sesji (później nadeszły chmury); coś mi się pochrzaniło, może to już wiek robi swoje? ;)
    10 punktów
  5. TS65Q na HEQ5 (bez guidingu), Canon 550D, czas 35s, iso 6400 - razem z Piotrkiem u niego na ogrodzie :).
    8 punktów
  6. W poprzednią niedzielę przy okazji silnego wiatru postanowiłem pojechać sobie nad morze. Do morza niby mam dość blisko, ale nie było okazji się wybrać podczas sztormu :). Fale dość spore, chociaż spodziewałem się większych. Za to pół plaży było zalane. Na początku byłem na przystani w Unieściu, potem pojechałem na dziką plażę kawałek dalej. Fajny efekt tworzył boczny wiatr rozbryzgujący spienione fale i przenoszący tumany piasku. Trochę zdjęć: z plaży na przystani: I z dzikiej plaży tuż za Unieściem:
    5 punktów
  7. Adrian fotki piękne, ale te fale to chyba przy zefirku... sztorm w Ustce to tak wyglądał :D Polbruk z mola powyrywało i pozapadał się.
    5 punktów
  8. Zapomniałem wcześniej wrzucić - Słońce z 6.01.2015. Jak zawsze Canon 350D z ogniska + sct 5" + filtr szklany Oriona. Wersja kolor i BW.
    5 punktów
  9. Uff, udało się przygotować pierwszą wersję albumu. Pod linkiem http://fotojoler.net/Flash_Preview/Default.html można obejrzeć podgląd albumu. Album będzie zamawiany (o ile będą chętni) w firmie najlepszefoto.pl . Album będzie zawierał 44 strony A4 w układzie poziomym. Pierwsza strona to kilka słów o samym konkursie, następne dwie strony to prezentacja rocznego podium, po czym następują strony ze zdjęciami z miesięcznych etapów i pokazaniem ich zwycięzców. Ostatnia strona to kilka słów o naszym forum i zlotach w Zatomiu. Tylna okładka to spis autorów wraz z listą ich prac. Tak wygląda przykładowa strona z albumu: Taka jest jakość druku (to zdjęcia albumu, który zamówiłem w tej firmie w zeszłym roku): Tutaj tylna okładka albumu. Proszę wszystkich, którzy mają chwilkę o przejrzenie tej strony czy nie wkradły się tam jakieś błędy. Sam sprawdzałem już cały album kilka razy, ale wiadomo jak to jest. Do albumu spośród ponad 220 zdjęć z całego roku wybrałem nieco ponad połowę na podstawie ilości głosów otrzymanych w miesięcznych głosowaniach. To dlatego, żeby cena nie była astronomiczna. A będzie ona wynosiła w przybliżeniu (przy zamówieniu z korektą): 1 szt. 82 zł 15 szt. 50 zł 25 szt. 45 zł 35 szt. 44 zł plus koszty przesyłek. Proszę o nie robienie jeszcze listy chętnych, po finalnym sprawdzeniu wszystkiego, łącznie ze spisami i cenami odpalimy listę - myślę, że piątek będzie na to dobry :)
    5 punktów
  10. Znajomy podlinkował mi dzisiaj to ujęcie... Szkoda, że nie ma pogody, chciałbym to zobaczyć w lornetce :( Waldemar Skorupa, link: http://spaceweathergallery.com/indiv_upload.php?upload_id=107393&PHPSESSID=d0pflq8e6eq1h721o9ks6t8j26
    5 punktów
  11. Noktowizory w postaci celownika optycznego są zdecydowanie zabronione i z tym się zgadzam bo jeśli mamy dać zwierzynie jakąś szansę (chociaż dla mnie jest to bzdura albowiem dobra luneta prawidłowo przystrzelana w ręku dobrego , opanowanego strzelca daje szansę bliską zeru.). Prawo Łowieckie jest anachronizmem minionej epoki i obecnie trwają przygotowania do znacznych zmian. Jedynie tzw NIEPISANE PRAWO ŁOWIECKIE będące wynikiem tradycji i obyczajów łowieckich stanowi prawdziwy i mocny fundament Prawa który przetrwał w nie zmienionej formie do dzisiaj. Wszelkie nowelizacje i dyrektywy zmieniające Prawo zarówno cywilne jak i łowieckie w czasach powojennych są w rzeczywistości karykaturą prawa i praworządności, stąd Piotrze Twoje i nie tylko Twoje problemy z uzyskaniem odszkodowań za które powinno płacić Państwo, które jest właścicielem prawnym zwierzyny i tak było chyba do lat 70-tych, nie pamiętam dokładnie. Później odpowiedzialność przerzucono na koła łowieckie, które w skali roku płacą kilkaset tysięcy złotych odszkodowań i niektóre już zaczęły bankrutować. Piszecie o strzelaniu do nierozpoznanego celu. Nie chciałem o tym pisać, bo jako że jestem bardzo wrażliwy na cierpienie zwierząt, bałem się że się rozkleję. Znam jednak takie przypadki w których zawiniła ludzka głupota i nieznajomość niepisanych praw łowieckich. Znam przypadek zniemczonego polaka, który mając obywatelstwo polskie a niemiecką emeryturę postrzelił sąsiadowi krowę w kolano, ale zaraz zaniósł mu do domu ileś tam marek niemieckich i zatkał chłopu gębę, ten sam człowiek? dwa lata temu gdy byłem w szczecinie na ostatnich urodzinach ojca strzelił z ambony będąc pod wpływem... w kierunku pasącego się w nocy stada bydła i trafił byka rozrodczego wartości ponad 7000 zł. Byk zdychając kilka godzin w straszliwych męczarniach (strzał w żołądek) zaszył się w świerkowym młodniku i szukaliśmy go przez kilka dni. Policja nie dojechała, a prokuratura po 3 tygodniach umorzyła dochodzenie(kłaniają się znajomości i duża łapówka). W kolejnym roku następny idiota zastrzelił mi psa pasterskiego a w książce wpisów określił go jako lisa (pies był czarno brązowy, za ten czyn grozi do 3 lat odsiadki, ale pies wyparował, Koledzy, szkoda Waszego czasu na myśliwskie bzdety,- to nie są już dzisiaj myśliwi, oni w każdym zwierzęciu widzą mamonę, chociaż za dzika dostają zaledwie kilkadziesiąt zł. Jeśli oni nie mogą zrozumieć że nie poluję gdyż za dobrze strzelam i zwierzyna nie ma najmniejszych szans na ucieczkę, to kto ma to zrozumieć? Ja chciałem być i byłem myśliwym, a nie katem wykonującym wyrok.
    4 punkty
  12. A tu jeszcze proszę gdyby ktoś chciał sobie ułatwić. Taki mój wymysł. Przygotowane w Excelu. Link do pobrania poniżej. POBIERZ TUTAJ.
    4 punkty
  13. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy warto powalczyć o funkcjonalność trackingu na kometę to dwa poniższe zdjęcia powinny go przekonać. To jest teleskop prowadzony troszkę inaczej ( tzn. nie guiderem) tylko przez jazdę po mapie nieba, ale zasada jest bardzo podobna. Zwróćcie uwagę na szczegóły warkocza na pojedynczym ujęciu i też na stacku. Dla mnie nie ma porównania z poruszonymi ujęciami prowadzonymi na gwiazdkę. Pojedyncze ujęcie, prowadzone przez oprogramowanie z zadanymi prędkościami ruchu komety. 10 minut, teleskop F3 ,kamera STL 11000. Stack medianą trzech takich ujęć. Smacznego :)
    3 punkty
  14. Zobaczcie jakiego mam pecha. Wczoraj wieczorem, przed pracą wybrałem się na polowanie na kometę. Poszukałem, wykadrowałem i... Zresztą zobaczcie sami: Zdjęcie nr 6 to jeszcze ustawianie kadru. Nr 7 pierwsza 60 sekundowa fotka. 9 jest już nie do przyjęcia, od 11 MASAKRA! To była mgła! >:( A tu jeszcze foto nr 6 z wyrównanym balansem kolorów. :- pzdr Szymon.
    3 punkty
  15. W tym temacie mogę Wam wszystkim pomóc. Jestem myśliwym od dziecka (ojciec również polował). W ostatnich latach zrezygnowałem z tej pasji na korzyść astrofotografii, nadal jednak jestem członkiem koła łowieckiego i PZŁ. Praktycznie cały Kraj podzielony jest na obwody łowieckie, poza rejonami "wydzielonymi" dla wipów, "dewizowymi", rezerwatami o obwodami hodowlanymi PZŁ. W każdym obwodzie {np nasze koło które gospodaruje na terenie 4 nadleśnictw na obszarze ponad 27000 ha lasów, łąk i pól) istnieją tzw miejsca wpisów gdzie znajdują się książki wpisów każdego myśliwego na określony okres (u nas do 3 dni i nocy)dopiero po wypisaniu się polującego może wpisać się kolejny na dany rejon. Ta sprawa jest ściśle przestrzegana i kontrolowana przez samych myśliwych, leśniczych, straż leśną i łowiecką oraz policję. Aby się zabezpieczyć, a trzeba bo niektórzy są ważniejsi od ogółu i potrafią polować (niestety) pod wpływem alkoholu a nawet spotkać się na libacji na ambonie,- należy zgłosić swoją obecność na miejscówce lokalnemu leśniczemu bo u nich zwyczajowo trzymane są książki wpisu. Tam też można zobaczyć czy ktoś jest w terenie i aktualnie poluje. Zalecam mieć ciągle włączoną czerwoną lampkę jako światło świadczące o naszej tam obecności. Zwierzyna nie reaguje na czerwone światło tak że nikt nam nie zarzuci że płoszymy zwierza. Co do strzelania do nie rozpoznanego celu nie będę się wypowiadał bo jest to najcięższe przewinienie w życiu myśliwego i na ogół się nie zdarza, jednak mamy też w terenie kłusowników a wśród nich nie etycznych "myśliwych" którzy są pospolitymi przestępcami. Tak wygląda rzeczywistość w łowiectwie i często wstyd mi za kolegów myśliwych szczególnie tych z grubymi portfelami którym wydaje się że są Bogami. Jeśli jeszcze jakieś sprawy ominąłem lub potrzeba coś wyjaśnić, - służę pomocą. Waldek.
    3 punkty
  16. ATM od trochę innej strony B) Celem było wykonanie filtra słonecznego. Folia baddera została zakupiona w sklepie z akcesoriami astro.(15X15cm ND 3. 8) 8). Niestety nie było odpowiedniej obręczy, a poza tym śledząc wątki ATM zgadzam się z tymi, że jak się zrobi samemu to lepiej to wszystko smakuje i dostarcza pełnowartościowych astrokalorii. Następnie powstał projekt obejmy na 6 calowy SCT- podstawowe pomiary średnicy, wysokości itp... Projekt powstał w oparciu o oprogramowanie graficzne kompatybilne do drukarki 3d wykonanej osobiście przez mojego przyjaciela. Wydruk ok 4h pracy I tak do życia powołany został UNULKALHAI Co wy na to??? ;)
    2 punkty
  17. Jak go zwał, tak go zwał, jedno jest pewne - do każdego hobby należy podchodzić z szacunkiem i sercem. Gdybym dzisiaj miał wybór, na pewno wybrał bym Canona. Fotografia zwierząt dzikich jest o wiele trudniejsza od gwiezdnej sesji zdjęciowej i sztukę tą kultywuję już ponad 40 lat skupiając się głównie na ptakach, czyli schodek wyżej na skali trudności. Jednak łowiectwo w starym wydaniu ma nie powtarzalny smak i charakter, a pieczołowicie kultywowane tradycje sięgające pradziejów rasy ludzkiej wywołują dreszcz emocji i przypływ ogromnych ilości adrenaliny. Łatwiej było mi rzucić pięćdziesięcioletni nałóg palacza, niż rozstać się z atmosferą łowów. I tylko dlatego nadal płacę składki członkowskie (wcale nie małe), by móc posiadać broń, spotykać się z starszymi kolegami na strzelnicy, uczestniczyć w uroczystościach łowieckich, słuchać rogów myśliwskich,- zawsze ze szlochem i z łezką w oku.
    2 punkty
  18. Proszę: To chyba zainteresowanym sprawę wyjaśni: Polowanie z noktowizorem przez lykanos ? 19 lut 2014, o 13:51 Narosło już wiele mitów i legend na temat jakim jest polowanie z noktowizorem. Postarajmy się je wyjaśnić. Używanie noktowizora podczas polowania przez myśliwych w Polsce jest legalne o ile służy on do odnalezienia i obserwacji celu a nie jako celownik. Prawo Rosnąca popularność noktowizorów doprowadziła do wprowadzenia regulacji prawnej, porządkującej korzystanie z tych urządzeń przez myśliwych. Jak wynika z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 23 marca 2005 r. w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz: § 4. 1. Do wykonywania polowania dopuszcza się używanie wyłącznie urządzeń optycznych, w których obraz celu powstaje w świetle naturalnym i nie jest przetwarzany przez urządzenia elektroniczne, przy czym znak celowniczy w urządzeniu optycznym może być podświetlany. Urządzenie optyczne może zawierać dalmierz. 2. Ograniczenie, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy lornetek używanych do obserwacji. Tu dochodzimy do informacji, że obecnie myśliwy w Polsce może wykorzystywać urządzenia noktowizyjne jedynie do obserwacji. http://airgun-hunting.pl/polowanie-z-noktowizorem-t2118.html?sid=005f4a3be47b63d53d10b4874b658c39#p37294
    2 punkty
  19. Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2015 roku Animacja pokazuje położenie Merkurego, Wenus, Marsa, Neptuna, Urana i Księżyca w trzecim tygodniu stycznia 2015 r. Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Wraz z trzecią dekadą stycznia na wieczorne niebo powróci Księżyc i do końca tygodnia minie aż 5 planet Układu Słonecznego: Merkurego, Wenus, Marsa, Neptuna i Urana, ale jeszcze nie będzie przeszkadzał w obserwacjach słabo świecących planet i komety C/2014 Q2 (Lovejoy). Kometa oddali się od Plejad i w najbliższych dniach przetnie gwiazdozbiory Barana i Trójkąta. Prawie przez całą noc można obserwować bliskiego już opozycji Jowisza i jego księżyce, natomiast kilka godzin przed świtem - drugą z planet-olbrzymów: Saturna. To już ostatnie dni, w których można zaobserwować wszystkie planety krążące wokół Słońca w trakcie jednej nocy. Niewiele po zachodzie Słońca nad zachodnim widnokręgiem znajduje się aż 5 planet Układu Słonecznego. Najbliżej horyzontu przebywają dwie pierwsze z nich, czyli Merkury i Wenus. Merkury jest już po swojej maksymalnej elongacji i będzie dość szybko zbliżał się do Słońca i będzie coraz trudniejszy do zaobserwowania, gdyż jego jasność będzie szybko spadać. Do niedzieli 25 stycznia blask Merkurego zmniejszy się z +0,1 do +2,2 magnitudo. W tym samym czasie jego tarcza urośnie do ponad 9", zaś faza spadnie do 9%. Zmieni się również wysokość planety nad widnokręgiem na 45 minut po zachodzie Słońca: z prawie 7° w poniedziałek 19 stycznia do 2,5 stopnia w niedzielę 25 stycznia. Każdego kolejnego dnia w poszukiwaniach Merkurego coraz bardziej będzie przydawała się lornetka. Początkowo blisko Merkurego będzie druga z planet krążących wokół Słońca, która świeci zdecydowanie jaśniej i jest dużo łatwiejsza do zaobserwowania. Tarcza Wenus, bo oczywiście o niej mowa, wciąż zmienia się bardzo niewiele: jej jasność to -3,9 wielkości gwiazdowej, natomiast jej tarcza ma średnicę 11" i fazę 93%. 19 stycznia Wenus będzie się znajdowała 4° na lewo od Merkurego, ale do końca tygodnia dystans między tymi planetami urośnie do ponad 12°. W tym tygodniu Wenus przejdzie blisko dwóch dość jasnych gwiazd z konstelacji Koziorożca: Nashiry (? Cap) i Deneb Algedi (? Cap). We wtorek 20 stycznia i w środę 21 stycznia Wenus będzie się znajdowała niewiele ponad 1° od pierwszej z wymienionych gwiazd, zaś w czwartek 22 stycznia - w podobnej odległości od drugiej z nich. Jednak dostrzeżenie obu gwiazd na jasnym niebie nie będzie łatwe i żeby je dostrzec, trzeba będzie poczekać gdzieś do 17:30, gdy się trochę już ściemni. Polowanie na obie planety, a zwłaszcza na Merkurego ułatwi Księżyc, który we wtorek 20 stycznia po południu przejdzie przez nów, ale już w środę wieczorem, niewiele ponad dobę po nowiu, będzie go można próbować dostrzec nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia tarcza Srebrnego Globu będzie się znajdowała na wysokości niecałych 7°, a jej faza w tym momencie to będzie zaledwie 2%, stąd jej dostrzeżenie nie będzie łatwe i przy szukaniu Księżyca na pewno warto wspomóc się lornetką, albo teleskopem. Niecałe 2,5 stopnia na lewo od naturalnego satelity Ziemi będzie można dostrzec Merkurego o jasności 0,6 magnitudo, natomiast kolejne 5,5 stopnia dalej - o ponad 4 magnitudo jaśniejszą Wenus. Dobę później faza Księżyca urośnie do 6% i o tej samej porze jego tarcza będzie zajmowała pozycję ponad 17° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Wenus będzie się znajdowała 8,5 stopnia prawie dokładnie pod nim, zaś niecały stopień bliżej, ale na godzinie 10 będzie znajdowała się para Mars-Neptun. W piątek 23 stycznia tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 13% i również będzie się znajdowała niecałe 8° od pary Mars-Neptun, ale tym razem planety będą na godzinie 5, w stosunku do Księżyca. Jasność Marsa spadła już do +1,2 wielkości gwiazdowej, dlatego o godzinie podanej na mapce dla tego dnia raczej nie da się go jeszcze dostrzec, trzeba będzie poczekać jeszcze przynajmniej pół godziny, aż Czerwona Planeta zacznie wyraźnie odcinać się od tła nieba. Jeszcze dłużej trzeba będzie zaczekać na możliwość zaobserwowania Neptuna, który świeci z jasnością +8 magnitudo. Jednak warto to zrobić, zwłaszcza, gdy ktoś jeszcze nie widział Neptuna, a chciałby tego dokonać, ponieważ na początku tygodnia będzie znakomita okazja ku temu: w małej odległości od Neptuna przejdzie dużo jaśniejszy od niego Mars, którego można będzie wykorzystać, jako wskaźnik na niebie do ostatniej planety Układu Słonecznego. W poniedziałek 19 stycznia Neptun będzie się znajdował niecałe 19' nad Czerwoną Planetą (w teleskopach - pod), we wtorek 20 stycznia Mars minie już Neptuna i będzie odległy od niego o 34 minuty kątowe, czyli o średnicę Księżyca, natomiast w środę 21 stycznia odległość między planetami zwiększy się już do ponad 77'. Obie planety o godzinie 18, czyli już na ciemnym niebie będą wciąż ponad 10° nad horyzontem. Ostatnie 2 dni tego tygodnia Księżyc spędzi w Rybach, a w niedzielę 25 stycznia dotrze do ostatniej z przebywających w tym rejonie nieba planet, czyli Urana. W sobotę 24 stycznia Księżyc będzie miał fazę 23%, a o godzinie podanej na mapce dla tego dnia będzie się znajdował na wysokości ponad 35° nad widnokręgiem, natomiast dobę później jego faza zwiększy się do 33%, a wysokość nad widnokręgiem - do ponad 40°. W niedzielę Srebrny Glob świecił będzie ponad 2° na wschód od Urana i jednocześnie około 3,5 stopnia od gwiazd ? i ? Piscium, z którymi w pewnym momencie będzie tworzył trójkąt prawie równoboczny. To spotkanie Urana z Księżycem również jest dość dobrą okazją do odszukania tej planety Układu Słonecznego, ponieważ Księżyc nie będzie jeszcze bardzo przeszkadzał swoim blaskiem. Animacja pokazuje położenie Komety Lovejoya (C/2014 Q2) w trzecim tygodniu stycznia 2015 r. Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Kometa Lovejoya wspina się coraz wyżej nad widnokrąg, docierając w tym tygodniu do gwiazdozbioru Trójkąta, w którym jest słynna galaktyka spiralna M33. Początkowo kometa będzie znajdowała się jeszcze dość blisko Plejad: w poniedziałek 19 stycznia będzie to odległość 9,5 stopnia, ale w niedzielę 25 stycznia będzie to już prawie 17° i kometa będzie się znajdowała na przedłużeniu linii łączącej Aldebarana z Plejadami. Jednocześnie Kometa Lovejoya będzie się znajdowała jakieś 12° na wschód od gwiazdy Hamal, czyli najjaśniejszej gwiazdy Barana. Jeśli tylko pogoda na to pozwoli, na pewno warto zapolować na tę kometę, ponieważ jej jasność oceniania jest już na prawie 4 magnitudo, czyli na ciemnym niebie bez problemu da się ją dostrzec gołym okiem, a w lornetce widać nawet warkocz. Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT do końca stycznia pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/). Mapka pokazuje położenie Jowisza w trzecim tygodniu stycznia 2015 roku Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher - Źródło: StarryNight Kolejną planetą na nocnym już, ale wciąż wczesnym niebie jest Jowisz, który wschodzi już około godziny 17:30, a więc pojawia się na nie do końca jeszcze ciemnym niebie. Do opozycji planety zostało już tylko kilkanaście dni, zatem największa planeta Układu Słonecznego świeci już bardzo jasno, blaskiem -2,5 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 45". Jowisz oddalił się od Regulusa już na prawie 11°, a tylko kilkadziesiąt minut kątowych więcej dzieli go od znanej gromady otwartej gwiazd M44. Planetę można obserwować praktycznie do wschodu Słońca, ale wtedy znajduje się ona już nisko nad zachodnim widnokręgiem. W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu również będzie się działo sporo. Tym razem w trakcie aż czterech nocy warto będzie skierować lornetki i teleskopy w okolice Jowisza, zaś noc z 23 na 24 stycznia będzie nocą z serii: "szkoda, że nie możemy wszystkiego zobaczyć", ponieważ przez zakończeniem całej sekwencji zbliżeń zrobi się widno, a dodatkowo Jowisz schowa się pod widnokręgiem: ? noc 20/21 stycznia: od wschodu Jowisza (ok. 17:45) Io i jej cień na tarczy planety (cień blisko środka tarczy, księżyc bliżej zachodniego brzegu). Mniej więcej 25 minut później na tarczy Jowisza zamelduje się cień Europy, a o godzinie 19:00 - jego właścicielka. Jednak kilka minut przed wejściem Europy z jowiszowej tarczy zejdzie cień Io. Zatem najpierw na tarczy Jowisza będą wędrowały 2 cienie i księżyc, a potem 2 księżyce i cień. Ok. 19:20 z tarczy Jowisza zejdzie Io. Tuż po 21 z tarczy planety zejdzie cień Europy, a jeszcze przed 22 - sama Europa. Po tej sekwencji przez kilka godzin będzie się działo niewiele, ale nad ranem najpierw o 4:47 na Io pojawi się cień Europy, zaś o 5:34 Europa przewędruje przed tarczą Io. ? Noc 23/24 stycznia: wieczorem, o 17:20 zaćmienie Io przez Kallisto, które jednak będzie możliwe do obserwowania tylko w północno-wschodniej części Polski, gdyż dojdzie do niego tuż po wschodzie Jowisza. O tej porze wszystkie 4 księżyce będą się znajdowały na wschód od tarczy swojej planety macierzystej. Ok. godz. 19:40 Kallisto w drodze do Jowisza minie Io, a po godzinie 21 Io, Europa i Kallisto będą zbliżać się do Jowisza i niewiele po godzinie 4 zacznie się seria zjawisk, którego jednak z Polski nie będzie można obserwować do końca: najpierw na tarczy Jowisza pojawi się cień Kallisto, potem, o 4:30 drugi już raz Io wyprzedzi Kallisto. Godzinę później na tarczę Jowisza wejdzie cień Io, a przed godziną 6 - sam księżyc. Mniej więcej o 6:45 cień Io dogoni cień Kallisto na tarczy Jowisza (będą wtedy na środku tarczy), a pół godziny później przed cieniem Kallisto przejdzie Io i jednocześnie Kallisto wejdzie na tarczę planety. Jeszcze przed 7:30 na tarczy Jowisza pojawi się cień Europy (5" pod Kallisto, w tym momencie na tarczy Jowisza będą już 3 cienie i 2 księżyce!), a po godzinie 8 na tarczy Jowisza pojawi się Europa, jednak do tego momentu cień Io zdąży zejść z tarczy. Zatem na tarczy Jowisza będą wtedy widoczne 2 cienie i 3 księżyce. Niestety wtedy już będzie dzień, a ponadto do zachodu Jowisza zostanie już niewiele czasu. ? Noc 24/25 stycznia: wieczorem najpierw zaćmienie, a potem zakrycie Io przez Europę, zaś godzinę później na Io pojawi się jeszcze cień Kallisto. Ok. 21:35 Kallisto minie Io w odległości 3". Od ok. 3 do 5:30 Io będzie przechodziła za Jowiszem. ? Noc 25/26 stycznia: wieczorem Io i Ganimedes na wschód od Jowisza, Europa i Kallisto - na zachód. Tuż po północy na tarczy Jowisza pojawią się Io i jej cień (w odwrotnej kolejności). Przed godziną 2 Europa schowa się w cieniu Jowisza, zaś przed godziną 3 - Io i jej cień zejdą z tarczy swojej planety macierzystej. Po godzinie 5:20 Europa wyjdzie zza tarczy Jowisza, zaś 40 minut później na Jowiszu pokaże się cień Ganimedesa, a za tym księżycem przejdzie Europa. Niedługo przed wschodem Słońca przed tarczą Jowisza zacznie wędrować Ganimedes. A oto szczegółowa rozpiska konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope): ? 19 stycznia, godz. 0:28 - zejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 0:54 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 2:10 - wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 3:10 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 19 stycznia, godz. 3:31 - zakrycie Europy przez Ganimedesa, 6" na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek), ? 19 stycznia, godz. 3:37 - zakrycie Europy przez Ganimedesa (koniec), ? 19 stycznia, godz. 4:00 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 5:50 - zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 7:38 - zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 19 stycznia, godz. 19:24 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 19 stycznia, godz. 22:10 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 20 stycznia, godz. 17:45 - od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (cień na środku tarczy, księżyc bliżej wschodniej krawędzi), ? 20 stycznia, godz. 18:08 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza, ? 20 stycznia, godz. 18:56 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 20 stycznia, godz. 19:00 - wejście Europy na tarczę Jowisza, ? 20 stycznia, godz. 19:20 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 20 stycznia, godz. 21:04 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza, ? 20 stycznia, godz. 21:54 - zejście Europy z tarczy Jowisza, ? 21 stycznia, godz. 4:47 - zaćmienie Io przez Europę (początek), ? 21 stycznia, godz. 4:57 - zaćmienie Io przez Europę (koniec), ? 21 stycznia, godz. 5:34 - częściowe zakrycie Io przez Europę, 131" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 21 stycznia, godz. 5:42 - częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec), ? 22 stycznia, godz. 21:22 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 23 stycznia, godz. 17:20 - zaćmienie Io przez Kallisto (początek), ? 23 stycznia, godz. 17:31 - zaćmienie Io przez Kallisto (koniec), ? 23 stycznia, godz. 19:40 - minięcie się Io i Kallisto w odległości 4", 231" na wschód od Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 4:10 - wejście cienia Kallisto na tarczę Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 4:30 - minięcie się Io i Kallisto w odległości 3", 26" na wschód od Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 5:36 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 5:56 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 7:18 - wejście Kallisto na tarczę Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 7:26 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 7:52 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 24 stycznia, godz. 18:03 - zaćmienie Io przez Europę (początek), ? 24 stycznia, godz. 18:12 - zaćmienie Io przez Europę (koniec), ? 24 stycznia, godz. 18:39 - częściowe zakrycie Io przez Europę, 131" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 24 stycznia, godz. 18:47 - częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec), ? 24 stycznia, godz. 19:47 - zaćmienie Io przez Kallisto (początek), ? 24 stycznia, godz. 20:02 - zaćmienie Io przez Kallisto (koniec), ? 24 stycznia, godz. 21:35 - minięcie się Io i Kallisto 3", 111" na zachód od Jowisza, ? 25 stycznia, godz. 2:50 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 25 stycznia, godz. 5:28 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 25 stycznia, godz. 5:29 - zaćmienie Europy przez Kallisto (początek), ? 25 stycznia, godz. 5:47 - zaćmienie Europy przez Kallisto (koniec), ? 26 stycznia, godz. 0:04 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 0:22 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 1:58 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 26 stycznia, godz. 2:22 - zejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 2:38 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 5:24 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 26 stycznia, godz. 6:08 - wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 6:12 - zakrycie Europy przez Ganimedesa, 12" na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek), ? 26 stycznia, godz. 6:18 - zakrycie Europy przez Ganimedesa (koniec), ? 26 stycznia, godz. 7:18 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza. Mapka pokazuje położenie Saturna w trzecim tygodniu stycznia 2015 roku Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Planeta, której jeszcze brakuje do kompletu, czyli Saturn, pojawia się nad widnokręgiem nieco po godzinie 3 i do wschodu Słońca osiągnie największą wysokość nad nim w swoim ruchu dobowym, troszkę mniej niż 20°. Jasność planety powoli się zwiększa, w tym tygodniu jest to +0,5 wielkości gwiazdowej, a jej średnica kątowa to 16", czyli prawie 3 razy mniej, niż średnica kątowa Jowisza. Saturn porusza się ruchem prostym, czyli z zachodu na wschód, a pod koniec tygodnia zbliży się on do gwiazdy Graffias na odległość niewiele większą od 1°, czyli dwóch średnic kątowych Słońca, czy Księżyca. Maksymalna elongacja kątowa Tytana (tym razem zachodnia) przypada w sobotę 24 stycznia. Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher http://news.astronet.pl/7552
    2 punkty
  20. Udało się wyrwać nockę. :)
    2 punkty
  21. Wczoraj mi też w końcu udało się ślicznotkę złapać, choć jedynie pogody starczyło na 30 minut materiału, stąd tylko czarno biała. Newton 150/740, Atik 383L+, EQ6, 30 minut L. Starałem się nie przepalić środka i fajnie widać, jak ramiona warkocza "spotykają się" przy jądrze komety :)
    2 punkty
  22. Witam. Jestem dosyć początkującym miłośnikiem astronomii więc pomyślałem. że fajnie było by mieć kogoś z kim można było by dzielić swoją pasję. Szukam osoby z okolic Drawska Pomorskiego, Wałcza, Stargardu Szczecińskiego, czy też nawet ze Szczecina. Mieszkam w Złocieńcu. Gdyby ktoś był zainteresowany proszę pisać na PW. (Nie wiem czy umieściłem temat w dobrym dziale. W razie czego proszę o przeniesienie.)
    1 punkt
  23. Dziękuję za odpowiedzi, ale myślę że cena nie pozwoli mi jeszcze na zakup takich okularów. Może pojawią się propozycje tańszych, a jednocześnie nie kitowych? :) tzn, zastanawiam się nad tym podanym przez Ciebie - TS HR Planetary 7 mm. I tu mam pytanie, bo podobno jest to TMB. Czym on różni się w praktyce od TMB 7 mm Planetary II ?
    1 punkt
  24. Pawełku, już teraz się nie wykręcisz że pogoda, że samochód, że praca.... Czas na bibę staruszku, dziewczyny się znajdą, naleweczka też już dojrzewa. Czas do Dolic zajechać.....Sto lat jeszcze przed Tobą więc się nie oszczędzaj. Pozdrawiam Waldek.
    1 punkt
  25. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z naszymi wykładami, prelekcjami oraz prezentacjami podczas spotkań PTMA :) http://ptma.forumastronomiczne.pl/?page_id=169 Będę tam umieszczał nasze kolejne wykłady jak również są tam umieszczone propozycje innych poznańskich wykładów tak jak rozmawialiśmy ostatnio :)
    1 punkt
  26. Ale chyba tylko są zabronione do polowania (w sensie np celownika noktowizyjnego), natomiast nie do obserwacji http://www.poradniklowiecki.pl/110-poradnik-lowiecki/poradnik-lowiecki-nr-4-2012/393-noktowizory-w-lowiectwie.html
    1 punkt
  27. Nigdy wcześniej ludzie nie posadzili lądownika tak daleko od Ziemi. Historyczna rocznica W zeszłym tygodniu minęło 10 lat od chwili, gdy próbnik Huygens wylądował na Tytanie, największym księżycu Saturna. Ta misja była owocem współpracy NASA, ESA i włoskiej agencji kosmicznej ASI. Sonda Cassini z lądownikiem Huygens wystartowała z przylądka Canaveral. http://wyborcza.pl/1,75476,17275683,Nigdy_wczesniej_ludzie_nie_posadzili_ladownika_tak.html Panorama Tytana, fotografowana z różnych wysokości w czasie opadania lądowanika Huygens (ESA/NASA)
    1 punkt
  28. Bardzo proszę jeśli ktoś chce podyskutować na temat poczynań członków PZŁ - czyli myśliwych to w temacie, który został specjalnie utworzony http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6476-tereny-lowieckie-a-nasze-obserwacje/#entry87035 Znów musiałem 2 posty przenieść... W tym podziwiajmy piękną relację :)
    1 punkt
  29. Jakieś uwagi, poprawki, sugestie ? wstępny projekt jest, teraz konsultacje, poprawki i daje do wyceny.
    1 punkt
  30. Kometę udało mi się zobaczyć zaledwie dwa razy, tj. 6 i 13 stycznia. Podczas pierwszej obserwacji Księżyc był w fazie 97% i bardzo skutecznie ograniczał obserwacje. Dopiero posiłkując się lornetką 7x50 udało mi się odnaleźć kometę na bardzo jasnym niebie.W lornetce kometa podobna była do gromady kulistej M13, i miała nawet podobny wymiar. Podczas następnej obserwacji pojechałem za miasto pod ciemne niebo i tam już zobaczyłem kometę nawet bez lornetki, jako słabą gwiazdkę z lekką otoczką gazową. W lornetce doskonale widoczne jądro i koma, oraz słabo zaznaczony warkocz. Zabrałem też ze sobą EQ 5 i refraktor SW 102/500 oraz canona 450D. Szybko ustawiłem montaż na Polarną i podpiąłem aparat do teleskopu. Kometa była tak jasna że nawet nie musiałem używać szukacza do jej znalezienia, ponieważ była dobrze widoczna w wizjerze aparatu. Niestety podczas tej nocy wiał bardzo silny wiatr, powodujący drgania refraktora i gwiazdy na zdjęciach wychodziły w postaci kresek. Większość ze zrobionych 37 klatek miało poruszone gwiazdy. Tylko nieliczne klatki wyszły z gwiazdami punktowymi a do tego DSS odrzucił mi jeszcze kilka dodatkowych klatek , pomimo zaznaczenia opcji 100% klatek do stackowania. Coś tam jednak się zarejestrowało na pamiątkę przelotu komety :) Więcej zdjęć komety tutaj http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1679797 oraz animacja ruchu własnego komety na tle gwiazd
    1 punkt
  31. Wczoraj u mnie byly chmury, wiec przedstawie swoja fotke z 16.01.2015r. Sony SLT a58 obiektyw zoom 140mm, iso 400, t=1/10sek.
    1 punkt
  32. Mnie udało się ustrzelić takie ujęcia koniunkcji z dnia 15.01.2015
    1 punkt
  33. O taka zabawa :) Zrobiłem animację z klatek tła :)
    1 punkt
  34. Kometa C/2014 Q2 stereo i w kolorze :D Zwracam uwagę na ciekawą kolorystykę warkocza..pisałem o tym wcześniej. W północnej części ( czyli w górze obrazka) jest więcej czerwonego , na dole więcej zielonego a dodatkowo jest niebieski. Tak wyszło ze złożenia dobrych, prawidłowo skalibrowanych klatek RGB. Warkocz "jonowy" ( patrz post 190) jest zielonkawy u nasady. Średnica głowy wyszła mi ok. 30 minut kątowych. Długości warkocza nie miałem jak zmierzyć :D Wczoraj, godz. 19:30 LTC. 7x300 sek luminancja 5x120 na kanał chrominancji. Veloce, STL11k i ASA. Brok nad Bugiem.
    1 punkt
  35. Kometa jest czadowa. Nie wytrzymałem i musiałem pokazać Wam DEMO swojego przyszłego zdjęcia :D Widać oba warkocze, ten omawiany w poście #190 "warkocz jonowy" też. Veloce RH200, STL 11000, ASA DDM prowadzony na kometę delta RA -3,66 arcsec/min, delta DEC +5,7 arcsec/min. 7x300 sekund - kolorek jest, tylko czeka na obróbkę ... Przygotowuję ciekawe zdjęcia kolorków warkocza, coś ciekawego zauważyłem
    1 punkt
  36. a tak przy okazji, jeśli chodzi o stacjonarne obserwacje nieba za pomocą lornetki, w głębi duszy mój ideał :) :) :)
    1 punkt
  37. Witam Problem z RegiStaxem częściowo rozeiązany. Na komputerze mam zainstalowane dwie wersje Registaxa, 6.0 i 5.0. Podejrzewam, że gryzą się ze sobą. Po zainstalowaniu dodatku do Registax 6.0 o nazwie updateregistax6 problem znika, ale po następnym uruchomieniu znów powraca. Więc przed każdym stackowaniem muszę instalować dodatek.
    1 punkt
  38. Witam Jeszcze Słoneczko z 6 stycznia. Mam pytanie. Dlaczego RegiStax 6.0, gdy poprawiam ostrość suwaczkami poprawia tylko lewą stronę zdjęcia? Pozdrawiam
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)