Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.12.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dzisiejszy przelot z godz. 17:11 odległość 410km, -2.35mag P900 1/500s ISO 800 ostrość manualna
    5 punktów
  2. Polish Astronomy Picture of the Day - 2 grudnia 2017 VdB 141 Ghost Nebula - autor Łukasz Szczepański www.polskiapod.pl
    2 punkty
  3. 68 Herculis Gwiazda 68 Herculis (oznaczana również jako u Her) to niezwykła, szybko rotująca gwiazda spektroskopowo podwójna. W jej skład wchodzą dwie gwiazdy tworzące układ zaćmieniowy. Obie są błękitnymi, gorącymi olbrzymami typu widmowego B: B3III i B5III. W szczycie jasności gwiazda przyjmuje jasność wizualną ok. 4,7m. Podczas minimum, wartość ta spada do ok. 5,5 m. Okres zmian jest względnie krótki i wynosi nieznacznie ponad 2 doby. A ekscentryczność orbity jest nieznaczna i przyjmuje wartość e= 0,053. Niezwykłą cechą w cyklu zmienności u Herculis są minima, w których obserwowane były szybkie fluktuacje jasności. Masa gwiazd składowych systemu 68 Herculi szacowana jest na ok. 7,5 oraz 2,9 M?. Pierwszy z wymienionych składników jest dość masywny, ale za to niezwykle rozrzedzony: jego średnia gęstość stanowi zaledwie 1/27 gęstości Słońca. Drugi komponent (2,9 M?) jest jeszcze silniej rozrzedzony: 1/70 gęstości naszej Dziennej Gwiazdy. Układ 68 Her przypomina pod względem budowy gwiazdę Beta Lyrae, tylko w nieco mniejszym wydaniu. Obie gwiazdy znajdują się tak blisko siebie, że siły pływowe powodują deformację obu komponentów. Spłaszczenie potęgowane jest także przez siły odśrodkowe działające na materię gwiazd, jako efekt szybkiego ruchu wirowego. Średnica obu obiektów to blisko 8 milionów km, a dystans dzielący ich środki, to zaledwie 10 milionów mil. Środek ciężkości układu jest zlokalizowany wewnątrz jaśniejszej z gwiazd, co stanowi odległość ok. 2,7 miliona kilometrów od jej środka. Temperatury powierzchni to 19.000 K oraz 11.000 K, a więc są one gorące i biało-błękitne. Dla porównania: temperatura powierzchni Słońca jest równa 5.800 K. Ich jasności absolutne to odpowiednio 1.300 i 160 L?. U Herculis to nie tylko gwiazda podwójna spektroskopowo. Ten ciasny system gwiazd posiada trzeci składnik, oddalony od składowych pierwotnych o 4,5??. Jest to dość ciemna, 10,2-magnitudowa gwiazda, której rzeczywisty dystans od głównej pary gwiazd wyliczony został na blisko 840 A.U. Ciemny składnik stanowi z systemem 68 Her układ fizyczny, powiązany grawitacyjnie. (poniżej znajduje się link z wykresem zmian jasności dla gwiazdy zmiennej 68 Herculis) http://adsbit.harvard.edu/cgi-bin/nph-iarticle_query?bibcode=1912PAllO...2...51S&db_key=AST&page_ind=4&data_type=GIF&type=SCREEN_VIEW&classic=YES
    1 punkt
  4. Refraktorek zakupiłem ponad 2 tygodnie temu, nie było jednak do wczoraj okazji przeprowadzenia pierwszych testów. Pogoda była dobra, a mnie udało się wygospodarować wolną chwilę ;) Choć nie jest to sprzęt planetarny ani nie zabrałem ze sobą odpowiedniego osprzętowania, obserwacje zacząłem od szybkiego luknięcia na Marsa i Jowisza. Mars ? w okularze 6mm (67x) widoczna bardzo jasna, mała tarcza. W sumie tego się właśnie spodziewałem. Jowisz ? w tym samym powiększeniu widoczne oczywiście 4 księżyce, sporych rozmiarów tarczka. Mimo jej dużej jasności bez problemów dostrzegłem 2 blade pasy równikowe. Następnie rzuciłem okiem na kilka znanych DSów. M13 (NGC 6205) ? byłem bardzo mile zaskoczony widokiem tej kulki. Bardzo jasna, z otaczającymi gwiazdkami była super widokiem w pow. 16x i polu ponad 3*. Po założeniu okularu 6mm nie było już tak dobrze. Stała się bardziej blada, z brzegami minimalnie ciemniejszymi od środka. M81 (NGC 3031) i M82 (NGC 3034) ? galaktyki ładnie prezentują się w szerokim polu, choć wodotrysków nie ma (głównie z powodu małych rozmiarów). Bez problemu dostrzegalny owalny kształt M81 i podłużność M82. M63 (NGC 5055) ? podobny widok jak w przypadku M82. Niepozorna głównie z powodu wielkości kątowej, pod względem jasności bez problemów. W ogródku dawało o sobie znać LP, które zdecydowanie psuło jakość obserwacji. Na kolejny wypad wybiorę się na lepszą miejscówkę, wtedy też powinna ukazać się kolejna część testów. Pozdrawiam! :)
    1 punkt
  5. Listopad - dla obserwatorów niebezpieczna pora. Bywa chłodno, wilgotno i wietrznie. Łatwo wtedy zrezygnować z obserwacji nawet jeśli się wypogodzi. Jesienna obfitość Perseusza i Kasjopei ustępuje właśnie powoli gwiazdozbiorom zimowym. Jeśli dopisze pogoda, o co niełatwo, ci najwytrwalsi podziwiają Byka z jego podeszłym krwią okiem ? Aldebaranem, otoczonym barwnymi klejnotami Hiad, poszukują mgławicy Krab ciągle rozbiegającej się po wybuchu supernowej sprzed tysiąca lat, rozdzielają gromady otwarte M36, M37 oraz M38 w Woźnicy i oczekują wzejścia Oriona. Mało kto interesuje się pozornie pustym obszarem na wschód od Kasjopei, pomiędzy wielobokiem Woźnicy a Gwiazdą Polarną. Na mapach nieba jest tam zaznaczony gwiazdozbiór Żyrafy (Camelopardalis). Gwiazdozbiór Żyrafy z otoczeniem Mapę wytworzył kol. Rokita w oparciu o katalog SAC 8.1. Brak jasnych gwiazd powoduje jednak, że omijamy ten rejon. Niesłusznie ? znaleźć tam można obiekty unikalne, tym ciekawsze, że mało znane astroamatorom. Orientacja w gwiazdozbiorze nie jest łatwa ze względu na brak gwiazd o jasności ponad 4 mag. Oznacza to, że z miasta praktycznie nic w nim nie widać a i pod wiejskim niebem bez adaptacji wzroku także niewiele. Jednak po właściwej adaptacji oczu do ciemności, kilka gwiazd łatwo dostrzegalnych gołym okiem układa się rzeczywiście w kształt zwierzęcia o długich nogach i jeszcze dłuższej szyi. Żyrafa jak żywa; źródło: https://www.cgtrader.com/3d-models/animals/mammal/giraffe-giraffa-camelopardalis Za tylną nogę można uznać ciąg pięciu gwiazd o jasności około 4,5 mag na linii południe- północ, ponad ?plecami? Perseusza, rozpoczynając od CE i CS Cam znajdujących się ok. 8° na wschód od Gromady Podwójnej a kończąc na ? Cam, w którą celuje linia łącząca gwiazdy ? i ? Cas, po przedłużeniu jej o 10° na północny wschód. Nogę przednią stanowią gwiazdy od 7 Cam na dole gwiazdozbioru, jakieś 7° na północ od Kapelli i tyleż samo ale na zachód od ? Aur, poprzez podwójne gwiazdy 11+12 Cam i ? Cam, aż do trzeciej pod względem jasności widomej ? Cam. Zarys szyi formują gwiazdy L, M i VZ Cam oraz, zależnie od fantazji grafika rysującego mapę gwiazdozbioru ? inne, bliższe północnego bieguna niebieskiego i Gwiazdy Polarnej. Gwiazdozbiór Żyrafy Mapę wytworzył kol. Rokita w oparciu o katalog SAC 8.1. Proponuję napocząć Żyrafę od przedniej nogi. Kopytko stanowi gwiazda 7 Cam (ok. 4,5 mag), łatwa do odnalezienia z powodu bliskości jasnej Kapelli (? Aur) oraz słabszych ? pomarańczowej ? Aur z białą ? Aur. Tej ostatniej towarzyszy dość zwarta grupa kilkunastu słabszych gwiazd, nie będąca jednak gromadą lecz tylko ładnym, owalnym asteryzmem. Jeden stopień ponad 7 Cam znajdziemy odmienny asteryzm, podobny do kwiatu na długiej łodydze. Składa się z kilkunastu gwiazd 7 mag - 9 mag, jest rozciągnięty na 2,5° w pionie, lekko łukowaty i rozdwojony od północy (na górze). Prawda, że oryginalny, chociaż nigdzie nie opisywany? Kwiat Żyrafy Źródło: Sky-map.org Utrzymując gwiazdę 7 Cam w dole ponad sześciostopniowego pola widzenia średniej lornetki, powinniśmy widzieć ten asteryzm pośrodku. W okolicach górnego skraju pola, 5° na północ od 7 Cam znajdziemy wtedy parę białych gwiazd 11 Cam i 12 Cam o zbliżonej jasności (5,4 mag i 6,5 mag). Kątowy odstęp między nimi to niemal 2 minuty, więc najmniejsza lornetka wystarczy do ich rozdzielenia. Obie są gwiazdami zmiennymi o niewielkich wahaniach jasności. Tylko około 1° wyżej, więc ciągle w tym samym polu widzenia, choć na jego górnym, północnym skraju jest najjaśniejsza gwiazda Żyrafy ? ? Cam. To także gwiazda podwójna o składowych 4,1 mag i 7,4 mag odległych na nieboskłonie o ponad 80 sekund kątowych, więc możliwych do rozdzielenia w każdym sprzęcie. Ogólnie, cały gwiazdozbiór Żyrafy obfituje w rozległe pary, trójkąty i liniowe asteryzmy. Jest ich tyle, że trudno wyliczyć i opisać wszystkie, jednak buszując swobodnie z lornetką po tym rejonie napotkamy ich dziesiątki. Jeśli odbijemy od ? Cam i pary 11-12 Cam 6-7° na wschód, znajdziemy liczną i rozległą na 3-4° grupę gwiazd 5 mag-9 mag, częściowo już w gwiazdozbiorze Rysia. Także w niej doszukamy się par rozległych na 20-30?, trójkątów i rombów. Warto poświęcić trochę czasu na ich rozpoznanie i podziwianie. Pięć stopni na północ od ? Cam znajdziemy trzecią w gwiazdozbiorze pod względem obserwowanej jasności, białą gwiazdę ? Cam. Jest ona bardzo odległa ? niektóre szacunki mówią, że nawet powyżej 6000 lat świetlnych, ponad 2 razy dalej niż słynny z wielkiej jasności bezwzględnej Deneb (? Cyg) i świeci z ogromną mocą. Może być nawet 680 000 razy jaśniejsza niż Słońce i 2,5 razy niż Deneb. Ponadto oddala z zawrotną szybkością kilkuset a może nawet kilu tysięcy kilometrów na sekundę, co wywołuje falę uderzeniową obserwowaną w podczerwieni. Tylko 2° ponad nią można wyszukać czerwoną gwiazdę zmienną ST Cam o zakresie zmienności 7 mag-8,4 mag. Typowo lornetowy obiekt do obserwacji znajdziemy dalsze 5° na północ. Jest to gromada otwarta Collinder (Cr) 464, zawierająca ok. 50 gwiazd, z czego 15 jaśniejszych niż 7 mag. Próżno wypatrywać jej przy powiększeniach teleskopowych ? jest zbyt luźna i zbyt rozległa (3°x2°). W lornetce nie tylko ładnie mieści się w polu widzenia wypełniając jego środek, lecz także wyraźnie odcina się od ubogiego w gwiazdy tła. Gromada otwarta Collinder 464 Źródło: Sky-map.org W prawym dolnym rogu widoczna jest także galaktyka IC 342 poniżej niebieskiej gwiazdy ? Cam. Szyja Żyrafy, złożona z gwiazd: białej L Cam, pomarańczowej M Cam i czerwonej VZ Cam (zmienna o niewielkim zakresie zmienności) rozciąga się jeszcze dalej na północ, sięgając okolic Gwiazdy Polarnej (? UMi). Jest to rejon obfitujący w galaktyki, jednak są one zbyt słabe i niedostępne do obserwacji lornetowych. Żyrafa inaczej; źródło: https://alchetron.com/Camelopardalis-2032017-W Jednak we wschodniej części gwiazdozbioru możemy odszukać jasną galaktykę NGC 2403. Łatwiej do niej trafić od strony Wielkiej Niedźwiedzicy. W tym celu odnajdźmy gwiazdę ? UMa (Muscida), stanowiącą czubek nosa Niedźwiedzicy. Galaktyka znajduje się w odległości 7° na północny zachód od niej i tyleż samo lecz w przeciwnym kierunku od gwiazdy L Cam, stanowiącej nasadę szyi Żyrafy. Jasność NGC 2403 wynosi 8,3 mag a rozmiary kątowe na nieboskłonie 25?x13?, choć przez lornetkę zobaczymy nie więcej niż połowę tego. Na tle galaktyki świeci kilka słabych gwiazd, co jednak nie przeszkadza w jej dostrzeżeniu. NGC 2403 należy do Grupy M81, stosunkowo bliskiej naszej Grupie Lokalnej galaktyk. Tym razem zamieszczam szkic kolegi Robsona_g z zaprzyjaźnionego forum Astropolis, by uświadomić niezorientowanym różnicę między obrazem widzianym w teleskopie a astrofotografią. Galaktyka NGC 2403 w szkicu Robsona_g; źródło: https://astropolis.pl/topic/26122-ngc-2403-w-żyrafie/ Tylna noga Żyrafy, granicząca z gwiazdozbiorem Perseusza i Kasjopei, także zawiera kilka gwiazd zmiennych. Dwóm z nich na południowym, dolnym skraju ? CE Cam i CS Cam (ta ostatnia ma ok. 4,2 mag i jest druga co do jasności w gwiazdozbiorze), towarzyszą słabe mgławice refleksyjne, dostępne tylko dla dużych teleskopów. Do CS Cam łatwo trafić przesuwając pole widzenia na wschód od gromad i mgławic Kasjopei, IC 1805 (Serce) i IC 1848 (Dusza), a zwłaszcza od leżącej na skraju Kasjopei i Żyrafy jasnej gromady otwartej Pazmina (Stock 23, 5,6 mag, 14? średnicy). Ponad gwiazdami CE i CS Cam, 3-4° na północ, znajduje się najbardziej spektakularny obiekt gwiazdozbioru, Kaskada Kemble?a. Jest to asteryzm, lecz przedziwny ? niemal idealnie prosta linia długości 3° złożona z 20 gwiazd. Nazwa pochodzi od nazwiska kanadyjskiego obserwatora, który jako pierwszy opisał ten obiekt. Niczego podobnego nie znajdziemy na całym nieboskłonie. W dodatku południowo-wschodni kraniec linii przyozdobiony jest niewielką ale jasną gromadą otwartą NGC 1502 (jasność 5,8 mag, średnica 8?). Lecz to jeszcze nie koniec ? najjaśniejsza gwiazda widoczna w gromadzie, SZ Cam (inaczej ?485), jest gwiazdą podwójną. Jej niemal identyczne, niebiesko-białe składowe (typ widmowy B, jasność 7 mag i 7,1 mag) dzieli 18 sekund kątowych, co widać już w lornetce 10x50. Kaskada Kemble?a; Credit & Copyright: Noel Carboni/Greg Parker/New Forest Observatory/NASA; https://www.universetoday.com/19703/camelopardalis/ Nieznacznie poniżej gromady (na południe) mamy szanse zobaczyć wyraźnie czerwoną gwiazdę zmienną UV Cam. Z kolei piękną pomarańczową barwę ma położona 2-3° na północ nad Kaskadą Kemble?a nieregularna gwiazda zmienna BE Cam (4,35 mag-4,48 mag). Pięć stopni na północ od BE Cam warto odszukać białą gwiazdę ? Cam (4,59 mag) otoczoną trójką słabszych (5,5 mag-6,5 mag) w odległości 0,5°-1°. Jeśli przyjrzymy się jej dokładnie, możemy dostrzec towarzyszkę 7,3 mag w odległości ponad 1? kątowej, W połowie odległości między ? Cam i BE Cam, czyli ok. 2,5° od każdej z nich, spróbujmy teraz odnaleźć galaktykę oznaczoną jako IC 342. Jej jasność to 9,1 mag zaś średnica kątowa ok. 20?. Nie jest to więc obiekt o dużej jasności powierzchniowej i jego dostrzeżenie wymaga czystego, ciemnego nieba. W takich warunkach próbujmy dostrzec chociaż jaśniejszy rdzeń tej ustawionej ?twarzą? do nas galaktyki, odległej według aktualnych szacunków o 7 do 11 milionów lat świetlnych. Galaktykę obserwujemy w płaszczyźnie Drogi Mlecznej, więc przesłania ją gaz i pył galaktyczny. Utrudnia to obserwacje i prawidłową ocenę odległości. Edwin Hubble przypuszczał, że IC 342 należy do naszej Grupy Lokalnej galaktyk, obecnie jednak uważa się, że jest to odrębne ugrupowanie określana jako Grupa IC 342/Maffei. IC 342 na fotografii Marcina Paciorka; źródło: http://www.astromarcin.pl/pages/ic342.html Czy udało się dostrzec tę ?wyspę wszechświata?, jak jeszcze niedawno określano galaktyki? Jeśli tak, przypatrzmy się jej uważnie. Ta szara mgiełka kryje setki miliardów słońc, przynajmniej w części okrążanych przez planety. Jeśli prawa natury są wszędzie takie same, z pewnością na niektórych z nich powstało życie, zapewne także wysoko rozwinięte. Nie mamy technicznych możliwości by to sprawdzić, lecz przecież wyobraźnia może nas tam zaprowadzić, gdy przypatrujemy się galaktyce przez nasz ulubiony sprzęt ? niewielką lornetkę przyniesioną na pasku przerzuconym przez ramię.
    1 punkt
  6. To nic nie ruszaj. Ustaw tylko minimalny czas ekspozycji. Jak uruchomisz First Light Wizard to w 90% przypadków defolty wystarczają. Mozesz opisac setup? Bo jeśli to SW 150/750 z Atikiem to radziłbym nic na razie nie ruszać.
    1 punkt
  7. Jeśli już chcieć bym dokładnym: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szkic https://sjp.pwn.pl/sjp/szkic;2526618.html Czyli forma nie ma znaczenia, można i ołówkiem i "komputerem" wykonać wstępny swobodny rysunek.
    1 punkt
  8. No w sumie racja, jestem jednak człowiekiem starej daty i dla mnie szkic musi być, ołówkiem z kawałkiem papieru, i ubrudzonym przez rozcieranie grafitu paluchem
    1 punkt
  9. Zaznaczasz Subframe On, zaznaczasz Mouse i robisz kwadracik myszką na ładnej gwiazdce. Ustawisz czas i klikasz Continuous - i klateczki lecą jedna po drugiej a widzisz tylko kwadracik z gwiazdką. Patrzysz jak się FWHM zmieni8a i widzisz gwiazdkę pukając sobie do tyłu albo do przodu na paneliku focusa. A!!!! Ważne - tylko nie zapomnij odznaczyć Subframe po skończeniu ostrzenia - fajne ,,klatki" wychodzą P.S. O ile pamiętam jest to w 5 videotutku maximowym Łukasza.
    1 punkt
  10. Według mnie bardzo fajnym i ciekawym pomysłem na prezentację szkicu jest wersja 3. Ta z rozmytymi gwiazdkami. Mi taki akurat sposób bardzo przypadł do gustu.
    1 punkt
  11. ESA chce skrzyżować drony z satelitami 2017-12-02. Drony są coraz popularniejsze. Najprostsze modele można kupić nawet w supermarkecie. Okazuje się, że ich zdecydowanie bardziej zaawansowane wersje mogą mieć zastosowanie kosmiczne i być komplementarne dla satelitów ? takie projekty rozważa Europejska Agencja Kosmiczna. ?Kosmiczne drony? mogą być czymś pośrednim pomiędzy satelitami a zwykłymi dronami. Ta kategoria obiektów latającym nazywa się po angielsku High Altitude Pseudo-Satellites, w skrócie HAPS. Takie pseudosatelity to platformy, które szybują lub lecą na dużych wysokościach, podobnie jak tradycyjne samoloty, ale steruje się nimi bardziej jak satelitami. Różnicą jest fakt, iż nadal pozostają w atmosferze, a nie ponad nią, natomiast mogą latać przez tygodnie, a nawet miesiące. Jako najlepszą wysokość roboczą dla tego typu obiektów Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wskazuje 20 km. Jest to już ponad chmurami i prądami powietrznymi oraz 10 km powyżej wysokości przelotowych dla zwykłych samolotów pasażerskich. Na wysokości 20 km prędkości wiatrów są na tyle małe, że dron jest w stanie utrzymywać swoją pozycję przez długi czas. Przy wspomnianej wysokości zasięg widoczności horyzontu to aż 500 km, co pozwala na monitorowanie, telekomunikację lub wsparcie dla usług nawigacji satelitarnej. Jak mówią inżynierowie z ESA, koncepcje takich dronów udających satelity były rozważane przez ostatnich 20 lat. Obecnie technologia rozwinęła się na tyle, że można zacząć realizować te pomysły w praktyce. Konieczna była odpowiednia miniaturyzacja awioniki, wzrost wydajności baterii słonecznych, zmniejszenie wagi takich źródeł zasilania, miniaturyzacja czujników i zwiększenie szybkości łączy komunikacyjnych. Tego typu konstrukcje już powstają. Dla przykładu Airbus opracował drona Zephyr, ze skrzydłami i zasilanego energią słoneczną. W roku 2010 Zephyr pobił rekord świata w długości lotu bez tankowania paliwa (14 dni). Wersja Zephyr-S może dźwigać ładunki o wadze kilkudziesięciu kilogramów przez trzy miesiące. Przygotowywana jest już większa wersja Zephyr-T o wyższym udźwigu. Z kolei Thales Alenia Space opracowuje ?lżejszy od powietrza? Stratobus. Stratobus będzie mógł unieść ładunek 250 kg. Pierwszy jego lot ma według zapowiedzi nastąpić w 2021 roku. Prace w tej dziedzinie wykonuje także wiele innych firm. Niedawno ESA zorganizowała pierwsze warsztaty dla podmiotów z tej branży. Po raz pierwszy w Europie spotkało się na nich ponad 200 ekspertów od dronów typu HAPS. (PAP) cza/ agt/ http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C27417%2Cesa-chce-skrzyzowac-drony-z-satelitami.html
    1 punkt
  12. A dlaczego miałby nie być? Szkic to szkic. Rysunek. Nie ważne czy ołówkiem, pędzlem w paintcie, czy pędzlem i farbami na kartce. Podstawowa sprawa to to, że w opozycji do słowa szkic jest słowo zdjęcie. Zdjęcie też może być analogowe i cyfrowe. Są różne rodzaje zdjęć, są różne rodzaje szkiców. Poddawanie tego co zrobiłeś ocenie słuszne/niesłuszne to nie jest kwestia wyglądu. To jest kwestia celu w jakim to w ogóle robiłeś. Po co? Chciałeś nam przekazać jak najwierniej to co widziałeś w wizualu w okularze, czy może to drugie, czyli dla sztuki artystycznej? Te dwie rzeczy się wykluczają. Ręka i papier rzadko kiedy pokona zabawę w symulator widoku dzięki obróbce na komputerze, ale za to dostarcza więcej walorów artystycznych. Przez to właśnie nigdy nie rozumiałem naszych konkursów na astroszkice, bo nie miały tych dwóch oddzielnych kategorii w sobie. Trudno żeby ktoś potrafił zrobić lepszy odręczny szkic M31 na papierze w kategorii wiernego przekazania widoku wizualnego niż pierwszy lepszy z brzegu komputerowy: Dlatego też nie sądzę, że słuszne jest zestawianie ich ze sobą w kategoriach rywalizacji w ogóle. Sądzę, że powinno się używać kategorii celowości.
    1 punkt
  13. Polując na nową tranzytującą planetę pozasłoneczną Około 9 lat temu, rozpocząłem swoją przygodę z obserwacjami gwiazd zmiennych. Nie miałem do dyspozycji specjalistycznego sprzętu, jednak z sukcesem udało mi się oglądać zmiany blasku dla Beta Lyrae czy Delta Cephei. Z czasem nabierałem ochotę sięgać coraz dalej, dlatego wyposażyłem się w lornetkę. Jednak najbardziej zafascynowały mnie zjawiska, które charakteryzują się niewielkimi zmianami blasku. To wyzwania, a takim trzeba się podjąć. Gdy odkryłem dziedzinę zwaną fotometrią i zauważyłem przewagę w dokładności, zakupiłem pierwszą lustrzankę Canon EOS 60D. I już nigdy nie było tak jak dawniej ? zacząłem rejestrować zjawiska niedostępne dla mnie wcześniej! Z dużym zainteresowaniem przyglądałem się obserwacjom tranzytów planet pozasłonecznych przeprowadzonych przez innych amatorów. Kamery CCD i teleskopy? nie stać mnie! Muszę ćwiczyć na tym, co mam. Będąc w etapie, kiedy określenie jasności gwiazdy dokładniej niż 0.05 mag było dla mnie wielkim osiągnięciem, egzoplanety wydawały się dla mnie być poza zasięgiem. Ponieważ w Polsce nie mieliśmy dawno takich obserwacji, postanowiłem pobudzić ten temat! Co to takiego jest, jak tranzyt planety pozasłonecznej? To po prostu przejście egzoplanety na tle swojej gwiazdy, które obserwujemy jako spadek jasności na skutek przesłonięcia. Pierwszą taką odkryto w 1999 roku, była to HD 209458 b, a obecnie znamy ponad 2.5 tysiąca takich obiektów. Szacuje się, że w ciągu kilkunastu lat (po wejściu TESS, PLATO, CHEOPS, wynikach Gaia i innych projektach) liczba ta wzrośnie do poziomu ponad 50 tysięcy. To złoty wiek w tej dziedzinie. Podobne zjawisko dzieje się dla Merkurego i Wenus, choć dla innych gwiazd to znacznie częstsze zjawisko. Statystycznie, w tym momencie trwa tranzyt sześćdziesięciu znanych planet pozasłonecznych - a ile takich jeszcze nie znamy? Zdjęcie z seminarium SOPiZ PTMA w maju 2017 roku - omawiam sposób przeprowadzanych obserwacji tranzytów planet pozasłonecznych. (98 KB) Nie było łatwo. Tranzyty egzoplanet przyczyniają się do spadków blasku poniżej 0.03 magnitudo, w większości dla gwiazd mających po 10-14 magnitudo, czasami nawet jeszcze słabszych. Zabawę z fotometrią rozpocząłem korzystając z kitowego obiektywu Canona (18-55mm f/3.5-5.6), który nie powala zasięgiem ? tak dużą precyzję mogłem mieć dla gwiazd najwyżej do 6 magnitudo. Wybrałem sobie jasno postawiony cel ? zarejestrować tranzyt planety pozasłonecznej do końca lata 2016 roku. Okazało się to być trudniejsze, niż początkowo się wydawało. Najpierw TrES-2 b, potem WASP-33 b czy CoRoT-2 b ? nic nie wychodziło! A kiedy wyglądało dość obiecująco (np. dość pewny cel), to za każdym razem miałem problem z chmurami i rosą osadzającą się na obiektywie. Ale wkrótce potem pojawiła się ta wyjątkowa, ostateczna noc, pod koniec sierpnia 2016 roku. To decydujące starcie z HD 189733 b ? szósta próba w końcu z pozytywnym wynikiem! Postanowiłem, że na jednej egzoplanecie się nie zakończy. Przez kolejne miesiące udało mi się złapać kilkanaście takich obiektów (połowę wykresów można odnaleźć tutaj), sięgając do coraz bardziej wymagających tranzytów. Powiększyłem swój zestaw obserwacyjny o nową kamerkę ASI178MM-c oraz obiektyw Canon FD 300mm f/2.8L. Ten drugi okazał się być strzałem w dziesiątkę. Zaryzykowałem, kupując w kilkakrotnie niższej cenie ze względu na uszkodzenia. Na szczęście, nie wykluczyły one przy wykorzystaniu do fotometrii! Kamera też niczego sobie - choć to niesprawdzony CMOS, dokładność porównywalna jest do tych uzyskiwanych przez CCD. Bo jak mówiłem ? mam możliwość pracowania tylko i wyłącznie na budżetowym sprzęcie. To w sumie kolejny projekt: pokazać ile się da przy niewielkim nakładzie finansowym. Obecny zestaw obserwacyjny i miejsce, z którego obserwuję tranzyty planet pozasłonecznych. (60 KB) Ćwicząc na znanych obiektach, wybrałem sobie ostateczny cel, który miałem zrealizować jak najszybciej ? zaobserwować nową planetę pozasłoneczną. Taką, która nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. Pomógł mi w tym projekt Zooniverse ? Exoplanet Explorers, gdzie poznałem drogi sięgnania do danych uzyskiwanych przez sondę Kepler. Z niecierpliwością czekałem na wydanie krzywych blasku pochodzących z Campaign 13, gdyż obejmuje ona dobrze widoczną teraz konstelację Byka. Wiadomo, że każdy się rzuci na wykresy i rozpocznie się wyścig z czasem. Kiedy to się pojawiło (początek września 2017), zacząłem szybko przeglądać wszystkie krzywe blasku. Było ich ponad 21 tysięcy. Wybrałem te najbardziej obiecujące zjawiska, które nie zostały jeszcze opisane w bazie danych ExoFOP. Wyliczyłem efemerydy dla czterech podejrzanych obiektów, szykując się na ich obserwacje z przydomowego ogródka. Jednym z nich jest EPIC 247098361? to o nim będziemy teraz mówili! Wygląda na najprostszy cel z całej czwórki, ale jest haczyk ? okres orbitalny jest dość długi (około 11.2 dnia). Szansa, że wypadnie akurat w nocy przy braku Księżyca oraz chmur ? jest bardzo mała. Na szczęście złożyło się tak, że 29/30 września 2017 roku miałem szansę spróbować zarejestrować to zjawisko! Myśląc, że to jest życiowa szansa, postanowiłem przyłożyć się najbardziej, jak tylko się da. Położenie EPIC 247098361 w programie Stellarium, włączony tryb DSS (Digital Sky Survey). Obiekt został oznaczony jako "Marker 55". (1.4 MB) Gwiazda ma 9.82 magnitudo, a szacowany spadek blasku wynosi około 0.01 mag? tak podpowiadają dane uzyskane przez Keplera. Podobne wymagające zjawiska już wcześniej rejestrowałem, dlatego czemu miałoby się teraz nie udać? Przy wcześniej wyliczonych rozmiarach gwiazdy, szacowany rozmiar egzoplanety wynosi 1.2-1.3 promienia Jowisza. Jeśli to faktycznie planeta pozasłoneczna, musi to być ciepły Jowisz (ang. warm Jupiter). Szkoda tylko, że czas trwania zjawiska jest wyjątkowo długi ? trwa nieco ponad pięć godzin! W związku z tym, koniecznie było trzeba rejestrować przez całą noc. O godzinie 23:04 miało miejsce minimum, a dopiero wtedy można było rejestrować gwiazdę. To dlatego, że konstelacja Byka dopiero wschodzi, więc tranzyt będzie zarejestrowany najwyżej częściowo. Koniec zjawiska planowany na około 01:43. W związku z tym, obserwacje EPIC 247098361 trwały od 23:00 aż do 05:30! Zebrane w ten sposób blisko 40GB danych mogły zawierać przełomową dla mnie rejestrację. Pojedyncza 3-sekundowa klatka z zaznaczoną gwiazdą EPIC 247098361 podczas obserwacji możliwego tranzytu egzoplanety. (7.1 MB) Opracowanie wyników z obserwacji potencjalnego tranzytu. Na początku był wielki zawód ? coś nie wyszło. Krzywa jasności, zamiast pokazywać to, co powinna, ukazała dziwny wzrost jasności. Dopiero wiele dni później zauważyłem, że kłopotem okazało się być LP oraz niskie położenie nad horyzontem. Ponieważ podobna sytuacja dotyczyła innych gwiazd, odnalazłem wzór na korekcję wykresu (detrending) i? mamy to! Spadek jasności o 1% - tyle, co było przewidywane. Moment wyjścia (gdyż rejestrowałem tylko drugą połowę zjawiska) nastąpił zgodnie z efemerydami! Dla pewności wyliczyłem ją jeszcze raz ? wszystko się zgadza! Złapałem tranzyt potencjalnej planety pozasłonecznej. Miejmy nadzieję, że nowej, a nie jakiejś niewielkiej gwiazdy czy brązowego karła. Obiekt ten był obserwowany we wrześniu przez teleskopy Kecka czy Palomar, starając się zweryfikować obserwowane ciało. Na chwilę obecną wygląda to obiecująco! Krzywa jasności EPIC 247098361 z 29/30 września 2017 roku. (37 KB) Na początku widzimy, że rozrzut pomiarowy jest nieco większy. Nic dziwnego, skoro w tamtym kierunku miałem miasto oraz gwiazda leżała niżej. Tło stawało się coraz ciemniejsze, atmosfera przeszkadzała coraz mniej. Każdy niebieski punkt obejmuje 5-minutowy fragment, na który składają się klatki po 3 sekundy ekspozycji. Binning do 30 minut pokazuje jaka jest dokładność pomiarowa w stosunku do tej, którą uzyskuje Kepler (czerwone punkty to 30-min oceny z 7 obserwowanych przez niego spadków blasku). Sonda oczywiście wygrywa, ale porównując dane z naziemnych obserwatoriów - jest naprawdę świetnie. Jeszcze dwa lata temu osiągnięcie precyzji poniżej 0.01 mag było dla mnie niemożliwe. Dzisiaj sięgam już do części milimagnitudowych, gdzie czwarta cyfra po przecinku zaczyna mieć znaczenie. Mimo to, ćwiczę i szukam kolejne metody na poprawę swoich ocen. Kolejny krok za nami ? co w takim razie mogę zrobić ze swoimi wynikami? Przez wiele dni starałem się zdobyć odpowiedź na to pytanie, kiedy pomogła mi Jessie Christiansen, administratorka NASA w dziedzinie egzoplanet. Zakładając konto w ExoFOP, moja obserwacja znalazła się w odpowiednim miejscu, do której zaglądają naukowcy. Kolejnego dnia obiekt ten został oznaczony jako kandydatka na planetę pozasłoneczną, choć termin ten jest jeszcze nieoficjalny. Ale zawsze cieszy, że wykonałem coś wcześniej. Wykonałem ostatni krok, po którym trzeba tylko czekać? Moja obserwacja w bazie danych ExoFOP - https://exofop.ipac.caltech.edu/k2/edit_target.php?id=247098361 (21 KB) Im większa precyzja, tym szanse byłyby oczywiście większe. Skala na piksel w danych Keplera jest duża, przez co apertura obejmuje duży fragment nieba. Tak duży, że przy gwieździe mogą ukrywać się dodatkowe składniki. Apertura użyta przeze mnie jest ciutkę mniejsza i wyszło to, a spadek blasku wyszedł podobny, co u sondy Kepler. Tego można było właściwie się spodziewać, gdyż nie rejestrowano wcześniej żadnych sąsiadek. To głównie takie obserwacje są pożądane, stąd 300mm ogniskowej (1.65?/px) do takich działań to dość niewiele, dlatego będzie trzeba wyposażyć się w 6? lub 8? f/4 tubę Newtona. Co teraz? - podsumowanie Żyję w wielką nadzieją, że moja obserwacja przyda się innym, którzy zajmują się publikowaniem artykułów naukowych i analizą danych. Liczę na to, że zobaczę również siebie wśród współautorów, stając się w pewnym rodzaju współodkrywcą planety pozasłonecznej. Jeśli tak nie będzie, to trudno! Kilka lat temu nie myślano, aby amatorzy mieli pomagać Keplerowi. Technika poszła tak do przodu, że zorganizowano nawet grupę amatorów, która pomoże w podobny sposób pracując przy danych TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) z naukowcami NASA na czele. Ja do niej dołączyłem, czekając cierpliwie na start sondy w marcu 2018 roku, aby następnie współpracować przez kolejne trzy lata. Codziennie przeglądam stronę arXiv w poszukiwaniu artykułu na temat EPIC 247098361. W tej chwili mam nadzieję, że jeszcze się nie pojawi ? wiadomo, że przez kilka dni nie zdążą przejrzeć moich danych, więc zapewne zostałbym nieuwzględniony. Teraz jest weekend, więc mam chwilową ulgę. Ale w grudniu powinno to się odwrócić. Taki artykuł naukowy powinien ujawnić się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. O charakter gwiezdny towarzysza byłbym raczej spokojny... ale nigdy nie wiadomo - dopiero metodą radialną będzie to potwierdzone. Zaledwie rok temu złapałem pierwszą tranzytującą planetę pozasłoneczną korzystając ze zwykłej lustrzanki, a teraz przeniosłem się w szukanie nowych obiektów. Mam nadzieję, że przyszłość z TESS przysporzy mi wiele udanych obserwacji, stąd ruszam do kolejnych przygotowań. Pozytywna rejestracja EPIC 247098361 jest mocnym przykładem, aby stało się to możliwe. Pozdrawiam, Gabriel Murawski
    1 punkt
  14. Witam! Chciałbym wam przedstawić kilka moich szkiców. Nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia, liczę na uwagi i konstruktywną krytyke. Moim pierwszym naszkicowanym obiektem była gromada M103. Następnym obiektem był Mizar i Alkor. I szkic M36 w Woźnicy. Tak szczerze mówiąc, troche mnie ta gromada przerosła. Centrum nie wyszło tragicznie, ale gwiazdy w tle sprawiły mi dużo trudności. Obawiam się że mogą być zaznaczone lekko niedokładnie.
    1 punkt
  15. Witam. Mam podobną rurkę, tyle, że Pentaflex'a. Optyka jest względna a używam go jako travel-scope i do gudingu. Jeśli chcesz wykorzystywać go do obserwacji, to można dokupić filtr Semi-Apo https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1803&lunety=Filtr Baader Semi APO 1 25 Wycina większość abberacji chromatycznej w barwie fioletowei i żółtej. Obraz jest trochę zielonkawy i nie każdemu to odpowiada, no i cena... Czasem trafia się kupić używkę, albo dozbierać na prawdziwy apochromat
    1 punkt
  16. Dzisiejszy przelot z ok 21:19 P900 1/500 f/6.5 ISO1600 ostrość manualna
    1 punkt
  17. Wczoraj ISS bardzo ładnie świecił. Niestety seeing dramatyczny. Do tego szukacz nieco mi się "rozjechał" :) Chwila minęła zanim złapałem stację w wizjerze. 07 luty 2016, godz. 17.56, -3.3mag 10" / 1200mm, Pentax K-5, barlow TVP 2x, ISO400, 1/500, pojedyncza klatka.
    1 punkt
  18. Kompilacja zdjęć z wczorajszego przelotu stacji po 21:)
    1 punkt
  19. Wybrałem co lepsze ujęcia, niestety z początku lotu jakoś mi nie powychodziły. Konfiguracja taka jak wyżej, iso 1600 a czas 1/1000s.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)