Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.10.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Od jakiegoś czasu próbuję swoich sił w szkicowaniu tego, co widzę w okularze teleskopu, na razie jednak z marnym skutkiem. Jakież było moje zaskoczenie kiedy moja luba w pewnym momencie powiedziała mi "wiesz, miałam chwilę czasu to coś skrobnęłam". Zatkało mnie. Nie wiem czy z tym trzeba się urodzić? Tak już sobie kombinuję, że będę obserwował i nie wiem, robił jakiś opis, a żona będzie sporządzała rysopis Chciałem je tu pokazać, bo myślę, że warto, a i trochę ruchu w dziale szkicowania zrobić. Rysunki bez żadnej obróbki poza przycięciem i odwróceniem barw. Kto zgadnie co to za galaktyki? Podpowiedź: pierwsza to jedna z najjaśniejszych galaktyk nieba północnego, druga widoczna jest na niebie wiosennym. A, i nie jest to widok z okularu.
    12 punktów
  2. Pracę dedykuje kolegom, którym astrofotografia estetyczna wydaje się nudna. Bardzo ciekawy i bogaty w różnorodne obiekty obszar Cefeusza. To prezentacja LRGB ze wsparciem Ha - aby pokazać piękno obłoku wodorowego tej okolicy. Znalazł się też tutaj obiekt z mojego ulubionego katalogu Van den Berga - VdB 155. Resztę pokazuje opis. L: 40x600 sekund, RGB: 16x300 na kanał, Ha: 24x1200 sekund. OS Veloce RH200, ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60. Ha z Wawy, LRGB z Broku. Opis:
    8 punktów
  3. Tej nocy w 20" Taurusie była niesamowita. Sama mgławica bardzo przypominała mi nie wiem czemu ale... jakąś galaktykę spiralną. Te ciemne kłaczki w środku tworzyły mi w głowie jakby wir i pierścień w środku. Wyskakiwało nawet to postrzępienie, które na tym zdjęciu chyba jest na północnej stronie mgławicy (albo południowej?), wyglądało właśnie jakby most w M51 łączący ją z pożeraną towarzyszką. Spędziliśmy chyba z 30 minut zmieniając okulary, power w okolicy ~200x-300x jak dobrze pamiętam bo było jeszcze kilka planetarek i zmieniania okularów co nie miara Piękne zdjęcie a jeszcze piękniejsze mi się teraz wydaje po tym jak widziałem ją na żywo z taką masą szczegółu. Dziękuję.
    6 punktów
  4. Już daje się fotografować z Polski centralnej. Jeszcze cieplutka fotka z matrycy. 6 października 2018 godz. 01:00 Setup: Veloce RH200, ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60. Pojedyncze ujęcie luminancji 300 sekund.
    5 punktów
  5. Bardzo lubię takie zdjęcia, gdzie esencją jest jak największa ilość detalu. W tym sensie najbliżej im do zmagań wizualowca Dość często wracam do NGC40 w czasie letnio-jesiennych obserwacji. Szczególnie pamiętam jedną sierpniową noc, z bardzo dobrym seeingiem i przejrzystością. W dużym powiększeniu i z filtrem UHC były momenty kiedy w na tle mgławicy pojawiało się kilka czarnych dziurek, podobnie jak na fotce. Pamiętam, że byłem tym mocno podjarany. Obraz z tamtych obserwacji mam ciągle w głowie . Dzięki, bo z tym zdjęciem odżyło wspomnienie .
    4 punkty
  6. W ostatnich latach częstotliwość moich obserwacji niestety bardzo spadła, ale pasja jest na tyle silna, że postanowiłem coś z tym zrobić Moje obserwacje od lat polegały na odhaczaniu kolejnych obiektów z listy M, potem H400, a podstawową pomocą w obserwacjach są dwa tomy TNSOG-a. To jednak wymaga wcześniejszego zaplanowania obserwacji i przede wszystkim podróży pod ciemniejsze niebo. Postanowiłem znaleźć sposób na częstsze obcowanie z niebem i nieco rozszerzyć krąg obiektów, na które będę celował teleskop. I tak pomyślałem o gwiazdach podwójnych, nie cieszących się dotychczas moją szczególną uwagą. To idealne rozwiązanie, kiedy brakuje czasu, prognozy są mocno niepewne lub po prostu zmęczenie nie pozwala, aby jednak nie ruszając się z domu (balkonu) spędzić rekreacyjnie czas przy teleskopie. Idealne, bo względnie ?odporne? na duże zaświetlenie mojego nieba. Jako, że jestem raczej uporządkowanym obserwatorem i lubię mieć konkretną listę obiektów do obserwacji, ucieszyła mnie lista 100 ciekawych gwiazd podwójnych, na którą trafiłem pod linkiem: https://www.astroleague.org/al/obsclubs/dblstar/dblstar1.html Akurat z początkiem roku trafiły się dwie pogodne noce, które postanowiłem wykorzystać na rozpoczęcie realizacji tego planu. 7.01.2018 (sesja nr 213), sprzęt: SCT 5?, Meade 5000 26mm, Meade 5000 14 mm, SW SWA-58 7 mm gamma And ? znany i piękny układ o separacji 9,4? i dużej różnicy jasności, charakteryzuje go różnorodność barw składników (żółty i niebieski). Nie warto szaleć z powiększeniem, bo zawieszona w przestrzeni parka, w szerszym kontekście punktowych gwiazd robi świetne wrażenie. 65 Psc ? to układ, który tego wieczora zrobił na mnie największe wrażenie. Bardzo lubię, gdy podwójne mają zbliżoną jasność. Wtedy to wrażenie fizycznego związania gwiazd jest jeszcze większe. Uroku dodaje niewielka separacja (4,3?) oraz wyraźna i identyczna u obydwu składników, żółta barwa. Separacja widoczna w 48x, a najlepszy widok dało powiększenie 89x. psi 1 Psc ? parka o dużej, wręcz lornetkowej separacji (29,7?). Tworzą ją składniki o identycznej jasności i takiej samej, białej barwie. Przydałoby się mniejsze powiększenie lub średniej wielkości lorneta. alpha Psc ? przez niewielką separację (1,7?) to było wyzwanie wieczoru. Co prawda testując kilka miesięcy temu SCT po zakupie schodziłem do takiej separacji, ale z balkonu przy kiepskim seeingu i niskim położeniu ryb właściwie nie dało się dobrze wyostrzyć gwiazd w powiększeniu 179x. Niemniej jednak momentami rozbicie było widoczne, a drugi składnik miał wyraźnie niższą jasność. zeta Psc ? luźna para o dużej separacji (22,8?) i dużej różnicy jasności. Oczywiście najlepszy widok przy 48x iota Tri ? bardzo ładny, dość ciasny (3,8?) układ. Jaśniejsza gwiazda ma fajną, cytrynowo-żółtą barwę, słabsza jest biała. Tutaj powiększenie 89x było idealne. 8.01.2018 (sesja 214), sprzęt ten sam gamma Ari ? atrakcyjna, jasna parka, w której gwiazdy mają identyczną jasność i biało-żółtą barwę. Separacja 7,2?sprawiała, że rozdzielenie nie sprawiło trudności w powiększeniu 48x, piękny widok dawało także powiększenie 89x. lambda Ari ? skrajnie inny układ niż powyższy: bardzo duża separacja 37,1? i znaczna różnica jasności (4,8 vs 6,6 mag). Niezbyt atrakcyjny do obserwacji przez teleskop. eta Cas ? to znana podwójna z Kasjopei, którą też zdarzyło mi się kiedyś obserwować. Jej widok zahipnotyzował mnie na dobrych kilka minut. Składniki tego układu zdają się być przeciwieństwami: jaśniejsza żółtawa gwiazda przyćmiewa swoim blaskiem czerwonego towarzysza, odległego o 13,2?. To na razie tyle, stan mojej listy na dziś to 9/100.
    3 punkty
  7. Przedmowa - radzę opuścić jak nie lubisz wodolejstwa: Cała moja przygoda z astronomią jest ściśle związana z niekończącym się pasmem mniej lub bardziej przemyślanych zakupów. Zakupów najczęściej robionych z ciekawości i raczej pod wpływem impulsu. Wszystko zaczęło się gdy mój starszy syn w związku z zajęciami w przedszkolu zainteresował się kosmosem. Zacząłem kupować różne książki i czasopisma aby się trochę podszkolić. Po przeczytaniu wydania specjalnego Gazety Wyborczej o Astronomii, gdzie zachęcano do rozpoczęcia przygody od lornetki, kupiłem dwie książki na Amazonie i Nikona Action EX10x50 CF. Potem trafiłem na http://astrofotka.pl/ i Tabelę Wimmera. Pod wpływem impulsu kupiłam SW MAK 127. Nagle w domu pojawiła się przesyłka - zaskoczyła mnie zarówno prędkość z jakim teleskop do mnie dotarł jak i wielkość montażu AZ4 na stalowych nogach. W związku z tym, że nie udało się wszystkiego schować pod łóżkiem i przygotować żonę na nowe hobby? Test na cierpliwość żony do objawów kryzysu wieku średniego zdałem w trybie przyśpieszonym. Potem kupiłem lornetkę Nikon Action EX 7x35 CF w której się zakochałem. Zacząłem zbierać na dużego Newtona i w związku z tym kupiłem SW 120ED i niedawno AT72ED Wstęp - też można odpuścić jak lubisz konkrety: Odkąd kupiłem Nikon Action EX 7x35 CF moje życie się zupełnie zmieniło. Szerokie pole tak bardzo ułatwiło mi orientacje na niebie, że nie wyobrażam sobie obserwacji bez tego maleństwa. Małe powiększenie sprawia, że nic się nie trzęsie i nawet dłuższe obserwacje z ręki są przyjemnością. Nikona 10x50 używam teraz tylko jak mam leżaczek - czyli rzadko. Za to Nikon 7x35 jest na tyle mały, że jest ze mną na każdej obserwacji i był już na niejednej górze, pływał na morzu i w ogóle zwiedził trochę świata. Jednak 800g to mimo wszystko konkretna waga - a jakby tak znaleźć coś lżejszego o podobnych parametrach? No i stało się! Mimo że nie potrzebowałem kolejnej lornetki nacisnąłem to nieszczęsne ?kup teraz? i Vortex Raptor 6.5x32 następnego dnia był już w paczkomacie do odbioru. Astronomią interesuję się dwa lata i ekspertem jeśli chodzi o lornetki to nie jestem, ale jak jest się posiadaczem dwóch lornetek o tak zbliżonych parametrach to czemu ich nie porównać? Parametry: Nikon Action EX 7x35 CF Vortex Raptor 6.5x32 Średnica obiektywu [mm] 35 32 Powiększenie [x] 7 6.5 Pole widzenia kątowe 9.3* 7.8* Źrenica wyjściowa [mm] 5 4.92 Odstęp źrenicy [mm] 17.3 20 Minimalna ostrość [m] 5 4.5 Pryzmaty BaK-4/Porro BaK-4/Porro Wymiary [mm] 120 x 184 114x144 Waga [g] 800 490 Wodoodporność Tak Tak Wypełnienie azotem Tak Tak Wyjście na statyw Tak Tak Ogniskowanie centralne centralne Pierwsze wrażenia: Rozmiar i waga - Już na pierwszy rzut oka widać, że Vortex jest ciut mniejszy. Jednak dopiero jak weźmie się obie lornetki do ręki to staje się jasne, że 40% lżejsza waga nie może nie zostać zauważona. Vortexa można trzymać wygodnie jedną ręką i nawet bez większych problemów wyostrzyć tą samą ręką obraz. Nikona też można trzymać i ostrzyć jedną ręką, ale nie nazwałbym tego bezproblemowo. Sztywność mostka - Podobna, z lekkim plusem dla Nikona. Wykonanie i ergonomia - Jak dla mnie wykonanie jest na podobnym poziomie. Nikon jest cięższy i wydaje się przez to solidniejszy. Mały plusik dla Nikona. Zatyczki - No... tu jest niebo a ziemia. Nikon patrz i ucz się. W Vortexsie jest to mięciutka wygodna guma. Co więcej, nie sposób zgubić zatyczek, bo są przyczepione do lornetki, a mimo wszystko nie przeszkadzają w obserwacjach. Nie spadają, a mimo wszystko łatwo je zdjąć. Jak dla mnie to Vortex tutaj deklasuje Nikona. Futerał - Futerał Nikona nie ma paska. Dla mnie to zaleta, ale dla innych może być wadą. Futerał Nikona jest wyściełany miękkim materiałem, a Vortexa nie. Futerał Vortexa ma pasek i jest ciasny. Niektórzy twierdzą, że za ciasny - ja bym powiedział na granicy ergonomii. Czyli nie zaszkodziłoby gdyby był ciut luźniejszy. Pasek - Paski są wygodne w obu lornetkach. Pierwsze obserwacje dzienne: Te lornetki dają tak podobne obrazy, że w pewnym momencie miałem wątpliwości czy ja jestem w stanie dostrzec jakieś różnice między lornetkami. Poszedłem więc po swojego Nikona Action EX 10x50 CF i lornetki dzieciaków: Bresser Junior 6x21, QUECHUA MH B 100 X6 i jakiś noname 8x21. Przekonałem się, że jednak nie jest mi obojętne jaką lornetką obserwuje. Odwzorowanie barw - tu jest remis, może nawet z malutkim plusem dla Vortexa. Dystorsja - tu remis. Pole widzenia - Nikon ma ciut większe pole, ale jak dla mnie to nie jest ponad 1*. Sprawdzałem kilka razy i muszę kiedyś zmierzyć dokładnie, bo wydaje mi się, że albo Nikon zawyża, albo Vortex zaniża deklarowaną wartość. Nieostrość i aberracja - Jak czytałem to opinie co do nieostrości to osoby bardzo różnie ją oceniali. Jedni, że nieostre jest około 20% zewnętrznego pola widzenia, a inni że 45%. Nie jestem ekspertem ale dla mnie to jest dla obu lornetek ok 25%. Przy czym, przy samej krawędzi w Nikonie jest bardzo duża nieostrość, a w Vortexsie jest lepiej za to pojawia się przy samej krawędzi aberracja chromatyczna. W centrum pola aberracji nie widziałem w żadnej z lornetek. Pierwsze obserwacje nieba: Nie miałem za bardzo czasu. Popatrzyłem przez obie lornetki chwilkę na balkonie. Muszę powtórzyć obserwacje jak zgra się czas, pogoda, rodzina, praca, itd. Ale zauważyłem jedna istotną rzecz. Przy obserwacjach nieba lubię lornetkę "wtulić" - przycisnąć do oczu. I tu niemiłe zaskoczenie. Jak Vortexa się tak "przytuli" to następuję pociemnienie obrazu. Nikon nie ma tego problemu. Podsumowanie: Jak dla mnie lornetki mają bardzo podobne parametry optyczne. Waga i gabaryty Vortexa sprawiają, że mój Nikon już pewnie nie poleci samolotem, nie zostanie wniesiony na kolejną górę i ominie go wiele wycieczek do lasu. Jednak ze względu na moje upodobania i niespodziewaną przypadłość Vortexa to Nikon 7x35 będzie dalej ze mną na każdej obserwacji nieba. Jak kogoś to porównanie interesuje i chciałby zdjęcia i/lub żebym opisał dokładniej obserwacje nieba to dajcie znać. Bo ja w sumie to już wiem do czego będę używał jednej i drugiej lornetki.
    2 punkty
  8. Dość rzadko fotografowany obiekt a wydaje się dość ciekawy. Jeśli wyszukiwarka forumowa nie kłamie to chyba tylko Wessel z Veloce podchodził do tego obiektu. Na pożarcie. RC6 + reduktor 0,75, ASI1600mmc 33x 120s + 36 x 300s Ha Edit: chyba coś z konwersją do koloru namodziłem bo w ciemnych partiach jakieś wypalone ciemne placki wyszły. 1 2
    2 punkty
  9. Ciąg dalszy "maratonu planetarek" - jeszcze mam kilka obiektów na liście Tym razem NGC 40 z gwiazdozbioru Cefeusza - czasem nazywana też Mgławicą Muszka (Bow-Tie) chociaż są też inne obiekty które mają taką nazwę. Obiekt jest dość mały, ale nie bardzo mały. Ma około 38'' a jego jasność to około 11mag Góruje wysoko więc dość łatwo o dobry seeing. Taki też trafił się na zlocie nad Tanwią gdzie zebrałem całość materiału. Mgławica jest dość stara - ma około 30tyś lat. Dominuje w niej kolor czerwony ale w dużej skali przebija się delikatne zielono-niebieskie halo wewnętrznej otoczki (w kształcie okrągłej bańki) Z obu stron mgławicy widoczne są bardzo słabe języki gazu (świecące w kolorze czerwonym). W przeszłości pewnie były symetrycznymi wypustkami podobnie jak w innych mgławicach planetarnych jednak obecnie ich kształt jest już mocno zdeformowany przez promieniowanie gasnącej centralnej gwiazdy. Newton 250/1250 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Kompozycja LRGB L - 1300 x 2,5 s (gain 82%), nieguidowane RGB - 500 x 2,5 s (gain 86%) na kanał Offset - 50 300 darków na kanał skala setupu - 0,41''/pix?? -> Pierwsze zdjęcie to crop i upsize 200% (0,2''/pix) a drugie to upzise 140% i szersze pole (0,29''/pix)
    2 punkty
  10. Siedzę w obserwatorium i pstrykam w Łabędziu, dorobiłem lunetkę biegunową i....: Wreszcie Dopasowałem przełożenie zamiast inkrementów. To najrozsądniejsze rozwiązanie Goliath jedzie wiosną do Zatomia zbierać fotony
    2 punkty
  11. Słaba mgławica w konstelacji Kasjopei w odległości około 600lat świetlnych. RC 6 GSO, ASI1600mmc, iEQ45 10x5min Ha 7nm Baader
    2 punkty
  12. Wykorzystałem dzisiejsze okienko pogodowe, zaliczając drugą w tym miesiącu udaną sesję obserwacyjną. 23.02.2018, Sesja 216, sprzęt: SCT 5", Meade Pl 5000 26 mm i 14 mm, BCO 10 mm Rozpocząłem o 18:00 od obserwacji Księżyca i zjawiska zakrycia Aldebarana. Godzinka bardzo szybko minęła mi na podziwianiu struktur na Księżycu i z wielkim zadowoleniem z nowego nabytku (BCO 10), który daje w moim SCT bardzo kontrastowy, ostry obraz i zdaje się być idealną ogniskową do tego typu obserwacji. Następnie, po przerwie na rozgrzanie rozpocząłem polowanie na podwójne. Korzystając z ostatnich chwil widoczności gwiazdozbiorów zimowych, postanowiłem odwiedzić Erydana, w którym znajdują się dwie pozycje z listy "100 podwójnych". 55 Eri ? łatwa parka o separacji wynoszącej 9,3?. Tworzą ją gwiazdy o niemal identycznej jasności, lecz o subtelnej różnicy barw ? składnik południowy jasnożółty, północny o chłodniejszej, biało-błękitnej barwie. Separacja doskonale widoczna oczywiście już w powiększeniu 48x, bardzo ładny widok dało także 83x. 32 Eri ? jeszcze ciekawszy układ, za sprawą wyraźnie mniejszej separacji - 6,9?. Bliskość składników podkreśliła spora różnica jasności o około 1 mag. Rozdzielona już w 48x, optymalnie widoczna 83x i 125x. Gamma Lep ? bardzo szeroki układ o separacji 95?. Co sprawiło, że taki układ, który może przemknąć przez pole widzenia niezauważony, znalazł się na liście atrakcyjnych gwiazd podwójnych? Myślę, że różnice barw. Jaśniejszy składnik to biało-żółtawy przeciętniak, a drugi ma wyraźnie pomarańczowy kolor, który doskonale widać w BCO 10mm. Następnie teleskop skierowałem w kierunku chylącego się ku zachodowi Oriona. Kiedyś na forum pojawiło się stwierdzenie, że Orion to gwiazdozbiór doskonały. Trudno się z tym nie zgodzić. Przykuwa wzrok nieuzbrojonego oka, jego skarby imponują już w lornetce, a i posiadacze dużego lustra znajdują tu kilka wyzwań. Jak się okazuje, Orion skrywa też wiele interesujących układów wielokrotnych, innych niż słynny trapez. Oto one: Beta Ori (Rigel) ? parka o ogromnej różnicy jasności (0,3 i 6,8 mag), dlatego mimo separacji 9,3? rozdzielenie było wyraźnie widoczne dopiero w 83x i potwierdzone w 125x. Następnie w polu widzenia ukazał mi się piękny szeroki kadr, zawierający w sobie aż cztery kolejne cele moich obserwacji: Struve 474, Iota Ori, Theta 1 i Theta 2. Każda z nich została w tym powiększeniu rozdzielona, a uroku dodała M42. Poszczególne układy prezentowały się następująco: Struve 474 ? bardzo szeroki układ (35,9?), składnik zachodni wydawał się nieco jaśniejszy. Iota Ori ? parka o dużej różnicy jasności składników (2,8 i 7,7 mag) i separacji 11,6?. Najbardziej podobała mi się w powiększeniu 125x. Theta 1 Ori ? cztery składniki trapezu doskonale widoczne od 48x, niestety składników E i F nie udało mi się wypatrzyć, nawet w 179x. Nie miałem z tym trudności dawniej w podobnym powiększeniu w GSO 8?. Theta 2 Ori ? sąsiadka trapezu, bardzo szeroki, lornetkowy układ podwójny. Sigma Ori ? układ pięciokrotny, którego cztery składniki można rozdzielić wizualnie. Dostrzegłem je bez problemu, optymalnie w powiększeniu 83x. Najsłabszy składnik C momentami widoczny był już w powiększeniu 48x, a dodatkowym atutem obserwacji w tym powiększeniu okazało się piękne sąsiedztwo w jednym polu widzenia: kolejny układ wielokrotny, składający się z trzech składników (STF 761). Aby zobrazować ten piękny widok, zamieszczam fotografie zaczerpniętą z sieci. Źródło: https://www.cloudynights.com/topic/198838-orion-all-along-the-beltway/?p=2564085 Zeta Ori ? układ potrójny, w którym udało mi się dostrzec jedynie składniki A i C, odległe o 58? i znacznie różniące się jasnością (1,9 i 9,6 mag). Niestety składnika B, odległego od A o 2,2? nie zdołałem zobaczyć w żadnym powiększeniu. Delta Ori ? bardzo szeroki układ (52,4?), po prostu ?zaliczony? Lambda Ori ? po raz kolejny obserwacje kończę pięknym akcentem. Separacja 4,2? dała o sobie znać już w powiększeniu 48x, a stała się wyraźna w 83x. Układ tworzą składniki o znacznej różnicy jasności, tj. 3,5 i 5,5 mag. Stan checklisty: 30/100
    2 punkty
  13. Dziś była walka z ustawieniem polarnej bo po ostatnim udanym ustawieniu "mądry Maciej" nie dokręcił montażu do piera ... No i jak już w końcu ustawiłem to było może z 15min nieba - potem chmury i poszedłem do domu. Skleiłem C33 którą próbowałem dziś ustrzelić (nie odpuszczam ) z fotek które robiłem żeby ustawić obiekt w centrum kadru + 3 8min z ISO 800 bo jeszcze się nadawały Łącznie jest 28min z różnym ISO i czasami -> od 16sek do 8min . Dokleiłem darki i biasy z biblioteki , no i wyszło to : Mnóstwo szumu i brak obróbki ale ładnie się prezentuje więc zapodam
    1 punkt
  14. Zobaczysz ale lepiej zobaczysz ją przez lornetkę 10x50 niż teleskop 70/700 Budżet 600 zł na start nie jest zły. Wystarczający, żeby kupić używaną Syntę 6 a to za te pieniądze będzie najlepszy wybór Cena/Możliwości. Nie martw się, Księżyc zwali Cię z nóg a i Andromeda będzie nieporównywalnie lepsza niż w 70/700. W tej średnicy lustra widać już lekko jedno pasmo pyłowe (na wiejskim niebie) Negocjuj tutaj. może się uda.
    1 punkt
  15. Hej. Najpierw pytania: 1. Skąd najczęściej będziesz prowadzić obserwacje (miasto/wieś) 2. Jakie masz tam niebo? Czy widzisz Drogę Mleczną? 3. Jaki masz budżet? Planety są teraz nisko i tak pozostanie przez najbliższe lata. To nie jest czas na planety. 4. Dlaczego chcesz się ograniczać tylko do Księżyca? Wokół jest niebo pełne innych obiektów, Deep Space objects są dostępne nawet dla lornetki.
    1 punkt
  16. Znalazłem w końcu czas żeby zabrać się za wyczernianie tuby. Gdzieś w czeluściach forum znalazłem post, bodajże Jacka E., że przed klejeniem warto przelecieć powierzchnię papierem 1000, pomalować farbą w sprayu i znowu lekko zmatowić. Dzisiaj starczyło mi czasu tylko na tuleję wyciągu i pierścień mocujący wyciąg do tuby. Ja nie wiem czym SW maluje wnętrze sprzętu, ale dosłownie po dwukrotnym przesunięciu papieru po powierzchni farba znika jakby trzymała się na słowo honoru. Poniżej tuleja wyciągu przed matowieniem z widocznymi śrubami montującymi listwę zębatą. Śruby są za długie i wystają ponad powierzchnię tulei. Będą wymienione na dwie jednakowe, czarne i przypiłowane aby nie wystawały. Obok zdjęcie po matowieniu. Dla potomnych jeszcze zdjęcie wszystkich "licznych" części tego wyciągu oraz cela, którą po wymontowaniu zawinąłem w stretch i folię bąbelkową. Natomiast taki widok zastałem w tubie. Pozostawię go bez komentarza... Następna aktualizacja już po malowaniu i w trakcie klejenia.
    1 punkt
  17. Jakby co zawsze jest aliexpress - za około 100$ kupisz coś klasy QHY5 z portem ST4, a za 160$ już z czipem IMX224 "NOWY USB kolor CMOS kamera z Sony czujnik IMX224 teleskop astronomiczny dla Księżycowy, planetarne, głębokiego nieba i ST4 auto przewodnich"
    1 punkt
  18. Nie brałem udziału w dyskusji ale na tym etapie dodam, że inicjatywa mnie osobiście bardzo się podoba. Liczę, że się powiedzie. Wtedy z chęcią dorzucę się do puli nagród konkursu dla początkujących (czy to finansowo czy w postaci nagród rzeczowych ) Dla mnie to się w ogóle nie wyklucza - JacekE też bierze udział w konkursie Henia i jest to jak najbardziej ok. Przynajmniej dla mnie.
    1 punkt
  19. Dobry kierunek. Wsunięcie/wysunięcie korektora w wyciąg focusera może (ale nie musi) wpłynąć na winietowanie.
    1 punkt
  20. Może być i tak. Ja jednak proponuję dwa osobne tematy do zgłaszania prac i dwie osobne ankiety. Inaczej ta zabawa traci sens.
    1 punkt
  21. Taki skarb wysyłać do Chile? U nas dobra zmiana kiedyś się skończy, będzie zapotrzebowanie na fachowców
    1 punkt
  22. Po niemal miesiącu od ostatnich obserwacji, miałem okazję kontynuować zabawę w odhaczanie listy ciekawych gwiazd podwójnych. 6.02.2018, Sesja 215, sprzęt: SCT 5", Meade Pl 5000 26 mm i 14 mm, BCO 10 mm Alpha UMi - nie wszyscy zdają sobie sprawę, że jedna z najbardziej znanych, z racji swojego aktualnego położenia, gwiazd nieba północnego to łatwa i atrakcyjna gwiazda podwójna. Przy separacji 18,1" optymalne było powiększenie 48x, a widok bardzo bardzo przyjemny dla oka. Delta Cep - kolejna bardzo znana gwiazda, o której podwójnej naturze dowiedziałem się stosunkowo niedawno. To również szeroka parka (40,9"), do podziwiania w niewielkich powiększeniach. Moją uwagę przykuła różnica barw składników i pewna analogia do Albireo, choć z mniejszą intensywnością. Generalnie po kilku latach obserwacji newtonami, mam wrażenie, że mój mały SCT ładniej pokazuje barwy gwiazd - ale może to tylko wrażenie, które wynika z tego, że to na na gwiazdach (i wszelkich gromadach) bardziej się skupiam niż na ulotnych mgiełkach. Beta Cep - jeszcze jedna szeroka parka w Cefeuszu. Odległe o 14,1" białe składniki charakteryzuje bardzo duża różnica jasności (3,2 vs 8,6 mag). Xi Cep - bardzo interesujący układ o separacji 8,1", widocznej w powiększeniu 48x, choć najlepszy widok uzyskałem w 89x. Obie gwiazdy mają barwę jasnożółtą i znacznie różnią się jasnością. Sigma Cas - to dosyć ciasny układ (3"), rozdzielony w powiększeniach od 89x. Znacznie słabszy drugi składnik momentami ginął w blasku jaśniejszego towarzysza. Eta Per - co za kolory! - soczyście pomarańczowa gwiazda o jasności 3,8 mag i jej biała, znacznie słabsza towarzyszka (8,5 mag) dzieli kątowa odległość 31,4". Miło było podziwiać widok tej parki zawieszonej w polu widzenia. Struve 331 - zlokalizowana nieopodal Ety. Znacznie ciaśniejsza, o separacj 11,9". Składniki o barwie białej, nieznacznie różniące się jasnością. Chi Tau - niezbyt ciekawa, łatwa w małych powiększeniach - obiekt typowo do odhaczenia 118 Tau - to było świetne zakończenie obserwacji. Dosyć ciasny układ (4,7"), białe składniki o niewielkiej różnicy jasności. Powiększenie 48x pokazało je jako "przecinek", w 89x widoczna była już wyraźna przerwa. Stan checklisty: 18/100 Trzeba przyznać, że lista wygląda bardzo ciekawie, a jej realizacja jest możliwa nawet przy użyciu niewielkiego teleskopu. W wielu przypadkach gwiazdy dzieli duża odległość i na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że nie będą stanowiły ciekawego celu. Ale spotkało mnie już kilka miłych niespodzianek, gdy bardzo duże różnice jasności pomiędzy gwiazdami lub bardzo wyraźne różnice barw czynią te obiekty bardzo urokliwymi.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)