Skocz do zawartości

Astronomiczne Wiadomości z Internetu


Rekomendowane odpowiedzi

Jest już data! Europejski łazik marsjański Rosalind Franklin leci na Marsa
2021-09-20. Radek Kosarzycki
Jeszcze w ubiegłym roku był to ogromny zawód. W drogę na Marsa startował amerykański łazik, chiński łazik i arabska sonda. Europa wtedy sobie odpuściła. Teraz już wiemy kiedy europejska misja ExoMars poleci w kierunku Czerwonej Planety.
Pod koniec pierwszego kwartału 2021 r. na Marsa doleciała istna armada instrumentów z Ziemi. Na Marsie pojawił się łazik Perseverance z helikopterem Ingenuity, na orbicie pojawiła się sonda Al-Amal oraz sonda Tianwen-1. Co więcej, z tej ostatniej na powierzchnię planety przedostał się lądownik z łazikiem Zhurong, który do dzisiaj jeździ i bada powierzchnię planety. Tylko Europa jakoś nie miała się czym pochwalić
Ale to dobrze!
óki co nic nowego w kierunku Marsa się nie szykuje. Dzięki opóźnieniu misji łazika Rosalind Franklin mamy na co czekać w przyszłym roku. Dzisiaj opublikowano datę startu i planowaną datę lądowania łazika na Marsie. I już można zacząć oficjalne odliczanie.
Rosalind Franklin poleci na Marsa dokładnie za rok!
Nie inaczej, dwunastodniowe okno startowe otwiera się 12 września 2022 roku. Natomiast lądowanie planowane jest na 10 czerwca 2023 r.
https://twitter.com/esa_exomars/status/1439960781458706435?s=21
Nie wiem jak wy, ale ja już się nie mogę doczekać!
ExoMars ? Moving on Mars
https://www.youtube.com/watch?v=BNItE7zjhq8

https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/20/kiedy-leci-lazik-rosalind-franklin/

Jest już data! Europejski łazik marsjański Rosalind Franklin leci na Marsa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NASA ogłosiła miejsce lądowania misji Viper
2021-09-20. Radek Kosarzycki
VIPER to skrót od Volatiles Investigating Polar Exploration Rover. Jak sama nazwa wskazuje to swego rodzaju łazik, którego zadaniem będzie wylądowanie na południowym biegunie księżyca w celu zbadania z bliska położenia oraz objętości lodu wodnego, z którego w przyszłości astronauci będą korzystać do pozyskiwania wody pitnej i paliwa rakietowego.
Misja VIPERa wpisuje się w cały projekt załogowego powrotu na Księżyc w ramach programu Artemis. Jeżeli bowiem ludzie chcą wrócić na Księżyc i tym razem zostać tam na dłużej, zapewnienie dostępu do lodu wodnego znajdującego się na miejscu jest jednym z najważniejszych zadań misji automatycznych, które poprzedzą stworzenie bazy księżycowej.
20 września podczas krótkiej konferencji prasowej NASA ogłosiła gdzie dokładnie wyląduje VIPER. To właśnie tam rozpoczną się w 2023 r. poszukiwania źródła wody na Księżycu.
Lądownik zostanie dostarczony na powierzchnię Księżyca w ramach programu CLPS (Commercial Lunar Payload Services). Misja łazika według założeń potrwa 100 dni, a dane dostarczone w tym czasie przez niego na Ziemię pozwolą opracować najlepsze metody pozyskiwania wody z takich źródeł, jakie uda mu się znaleźć. W trakcie misji VIPER pokona około 20 kilometrów po powierzchni Księżyca.
Na pokładzie VIPERa znajdują się trzy instrumenty naukowe oraz metrowej długości wiertło, które będzie w stanie sprawdzać skład gruntu znajdującego się pod wierzchnią warstwą regolitu księżycowego.
Warto tutaj zauważyć, że w przeciwieństwie do łazików marsjańskich, VIPER będzie na bieżąco sterowany z Ziemi. Opóźnienie sygnału rzędu 1 sekundy jest wystarczająco małe, aby można było na bieżąco reagować na zagrożenia pojawiające się na trasie łazika.
VIPER to łazik o rozmiarach ok. 1,5 × 1,5 × 2,5 m i masie 430 kg. Z uwagi na fakt, że będzie on eksplorował wiecznie zacienione dna kraterów księżycowego bieguna, zostanie on wyposażony w reflektor, który będzie oświetlał otoczenie w pobliżu łazika.
Gdzie wyląduje VIPER?
VIPER wyląduje przy zewnętrznej krawędzi krateru Nobile na południowym biegunie Księżyca.
Obszar, który VIPER będzie badał rozciąga się na powierzchni ok. 93 kilometrów kwadratowych. VIPER powinien przemierzyć ok. 16-24 km poszukując ciekawych miejsc do wykonania odwiertów. W trakcie swojej misji łazik wykona przynajmniej trzy odwierty, w różnych miejscach. Informacje o zawartości lodu w tych trzech miejscach, przy różnych temperaturach i na różnych głębokościach pozwoli określić gdzie jeszcze lód powinien znajdować się na Księżycu.

Krater Nobile

Tour of NASA Moon Rover South Pole Landing Site
https://www.youtube.com/watch?v=bd7ekqMrHkg

https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/20/viper-miejsce-ladowania-ksiezyc/

NASA ogłosiła miejsce lądowania misji Viper.jpg

NASA ogłosiła miejsce lądowania misji Viper2.jpg

NASA ogłosiła miejsce lądowania misji Viper3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SpaceX poczuł krew. Miliarderzy ustawiają się w kolejkę
2021-09-20. Radek Kosarzycki
W trakcie trwania lotu kosmicznego Inspiration4 w ubiegłym tygodniu SpaceX odmieniany był przez wszystkie przypadki, tak samo zresztą jak turystyka kosmiczna. Teraz firma odkryła, że przynajmniej przez chwilę może to być fajna żyła złota.
Cały termin ?turystyka kosmiczna? jest niezwykle złudny. 95 proc. z nas doskonale wie, że astronautą nigdy nie zostanie. Z pozostałych pięciu procent 95 proc. to wariaci. Jednak jeżeli spytamy, czy ktoś zostanie w przyszłością turystą kosmicznym, to mówimy ?no gdyby to lotto w końcu?. Wszak kim trzeba być, aby być turystą? Każdy może nim zostać. Turyści wchodzą na statki wycieczkowe, choć nie mają licencji sternika (ani karty pływackiej). Turyści wchodzą na pokład samolotu pasażerskiego, choć w życiu nie trzymali wolantu w dłoniach. Turysta jest od tego, żeby lecieć i się nie przejmować. O i takim turystą ewentualnie chcielibyśmy zostać.
No ale nie zostaniemy. Aktualnie, aby sobie pozwolić na taki lot jak Jared Isaacman, trzeba być miliarderem. Jeżeli miliarderzy zaczną jednak latać coraz częściej, to cena w końcu spadnie. Ale czy cena spadnie do kilku tysięcy dolarów? A w życiu? Spadnie z powiedzmy 100 mln dol. do 40 mln dol. A do miliarderów dołączą w tym przedsięwzięciu jedynie multimilionerzy (czyli biedniejsi od miliarderów). Dalej tego spadku jednak nie przewiduję.
Miliarderzy ustawiają się w kolejce
Nie zmienia to jednak faktu, że SpaceX ze zdumieniem stwierdził w ostatnich dniach, że chętnych miliarderów jest wystarczająco dużo, aby poważnie zastanowić się nad tym, jak przyciąć na tym sektorze trochę pieniędzy.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w sobotę, Benji Reed, dyrektor lotów załogowych w SpaceX przyznał, że wraz ze startem misji Inspiration4 liczba zapytań o możliwość odbycia takiego lotu momentalnie wzrosła.
Orbita Starshipem ? ceny last minute!
Jak przekonuje Reed, możliwe, że wkrótce powstanie Starship, który będzie przeznaczony do takich lotów. To z pewnością byłoby coś nowego. Jakby nie patrzeć na pokład Starshipa, zamiast 4 osób mogłoby trafić ich np. sto. Oczywiście jest to pieśń odległej przyszłości. Jak na razie żaden Starship jeszcze nie trafił na orbitę, a szansa na taki lot jeszcze w tym roku z dnia na dzień maleje.
Póki co na razie firma planuje skupić się na analizie popytu. Jeżeli faktycznie takowy istnieje, to wkrótce może powstać jeszcze kilka turystycznych Crew Dragonów takich jak Resilience. Aby jednak ich budowa miała sens, w kolejce muszą ustawiać się kolejni miliarderzy, którzy w ręku będą trzymali grube pęczki banknotów.
Inspiration4 | Launch
https://www.youtube.com/watch?v=3pv01sSq44w&t=15430s
Starship Launch Animation
https://www.youtube.com/watch?v=C8JyvzU0CXU

https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/21/spacex-starship-cruise/

SpaceX poczuł krew. Miliarderzy ustawiają się w kolejkę.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolls-Royce opracowuje reaktor jądrowy do kopalni księżycowych
2021-09-20.

Radek Kosarzycki
W powszechnej świadomości Rolls-Royce to producent luksusowych limuzyn, których ceny zaczynają się znacznie wyżej, niż kończą wyceny domów większości ludzi. Tymczasem firma pracuje właśnie nad nietypowym kosmicznym projektem.
Spokojnie, nie będzie superluksusowej rakiety kosmicznej, w której miliarderzy otoczeni pluszem, skórą i drewnem będą latali w kosmos. Rolls-Royce pracuje nad urządzeniem bardzo praktycznym. W oświadczeniu opublikowanym wspólnie z Brytyjską Agencją Kosmiczną, przedstawiciele firmy ujawnili, że pracują nad napędem atomowym, który mógłby już w przestrzeni kosmicznej rozpędzać rakiety do ogromnych prędkości. Może też służyć jako źródło energii dla instalacji, które na powierzchni Księżyca lub Marsa będą zajmowały się wydobywaniem cennych surowców.
Górnictwo kosmiczne sygnowane przez Rolls-Royce
Aktualnie prace skupiają się na opracowania mobilnego mikroreaktora jądrowego. Wbrew pozorom Rolls-Royce ma w tej dziedzinie ogromne doświadczenie. Jak przekonują przedstawiciele firmy, RR jest jedyną firmą na świecie, która jest w stanie opracować części mechaniczne, elektryczne i jądrowe oraz zapewnić obsługę reaktora przez cały jego cykl życia.
Górnictwo kosmiczne wciąż jest jedynie pieśnią przyszłości, aczkolwiek jest to branża, która - jeżeli by się mogła rozwinąć - może przynieść wymierne korzyści dla całej ludzkości. Zanim jednak zobaczymy na Ziemi pierwsze minerały wydobyte np. na Księżycu, miną długie dekady. Wszak jakby nie patrzeć, na razie mamy problem z wysłaniem na Księżyc dwójki ludzi, których zadaniem byłoby jedynie przeżyć i wrócić na Ziemię. Jeżeli górnictwo kosmiczne to bieganie maratonów, to jako ludzkość wciąż jesteśmy na etapie bobasa stawiającego pierwsze kroki i ze zdziwieniem przewracającego się na pampersa.
https://spidersweb.pl/2021/09/rolls-royce-opracowuje-reaktor-jadrowy-ksiezyc.html

Rolls-Royce opracowuje reaktor jądrowy do kopalni księżycowych.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce niedługo zgłupiejesz, patrząc w nocne niebo. Znikną gwiazdozbiory, pojawią się nowe obiekty
2021-09-20. Radek Kosarzycki
Co kilka tygodni na orbitę trafiają nowe satelity. Nawet gdy przez jakiś czas SpaceX wstrzymał wysyłkę swoich Starlinków na orbitę, w międzyczasie poleciały kolejne paczki satelitów sieci OneWeb. Wkrótce dołączą do gry kolejni gracze - i państwowi, i prywatni. To wszystko dzieje się w sytuacji, w której wciąż nie wiemy, jak poważne będą skutki tego wyścigu orbitalnych szczurów.
Orbita okołoziemska została ostatecznie uprzemysłowiona. Tak można mówić o okresie, w którym na orbitę zaczęło trafiać więcej satelitów komercyjnych, niż badawczych. Kiedy przemysł już się tam pojawił i wkrótce zacznie potwierdzać, że ?tam? są pieniądze, znajdą się tam kolejni.
Owszem, największym graczem na tym rynku jest aktualnie SpaceX, który przynajmniej deklaratywnie stara się minimalizować wpływ satelitów Starlink na obserwacje astronomiczne prowadzone z Ziemi, ale przecież nie oznacza się, że takie same techniki będą stosowali inni operatorzy satelitarni. Czy OneWeb planuje wyczerniać swoje satelity? Czy Chiny planują wyczerniać swoją planowaną konstelację satelitów? Czy satelity konstelacji Kuiper będą równie ciemne co te wysyłane przez SpaceX? Nie wiadomo. A mimo to wysyłanie nadajników internetu w kosmos trwa w najlepsze.
Tu trzeba przyznać, że sami zainteresowani nie wiedzieli, że będzie to aż tak poważny problem. Astronomom szczęki opadły, kiedy już pierwsze Starlinki pojawiły się na nocnym niebie i zaczęły im latać przed obiektywami teleskopów. Wtedy dopiero uświadomiono sobie zagrożenie. Wszak na orbicie było zaledwie kilkaset satelitów. A docelowo będzie ich kilkadziesiąt tysięcy.
Astronomowie doskonale wiedzą teraz, że nie ma czasu na zwłokę. Trzeba wyeliminować ten problem, zanim dojdzie do sytuacji, w której będzie można rozebrać teleskopy i wrócić do domu, bo na każdym zdjęciu wykonanym przez teleskop będą świeciły głównie satelity nadające internet nad powierzchnią całego świata.
Jak poważny jest to problem?
Zależy kogo spytać. Pierwsze symulacje raczej uspokajały. Naukowcy przekonywali, że owszem satelity będą widoczne na niebie, ale jedynie trochę po zachodzie i trochę przed wschodem Słońca. Przez resztę nocy zasadniczo nie będą przeszkadzały.
Teraz okazuje się jednak, że może być zupełnie inaczej. Symulacje wskazują, że nawet bez teleskopu będziemy widzieli te satelity i będzie to dotyczyło znacznie większego, niż sądzono, obszaru Ziemi.
Badacze pracujący pod kierownictwem astronomki Samanthy Lawler z Uniwersytetu w Reginie w Kanadzie wskazują, że kiedy budowa wszystkich aktualnie planowanych konstelacji firm Spacex, Amazon, Oneweb oraz StarNet dobiegnie końca, będziemy na niebie widzieli więcej satelitów niż gwiazd. W ramach tylko tych czterech firm na orbitę może trafić nawet 65 000 satelitów.
Polska ma przechlapane
Symulacje takiego zbioru satelitów wskazują, że w różnych miejscach na Ziemi problemy z satelitami będą różne. Najwięcej satelitów będzie widocznych na szerokościach 50° N oraz 50° S. Tutaj przypomnienie z geografii - Polska rozciąga się na szerokościach od 49° N do 54° 50? N. Czyli oglądanie gwiazdozbiorów z Polski będzie można włożyć między bajki. To samo dotyczy większości Europy, Mongolii czy Kanady na samej półkuli północnej. Latem w tych rejonach przez całą noc będzie widać na niebie setki satelitów. Gołym okiem.
Lepsza sytuacja będzie w miejscach znajdujących się w okolicach równika, gdzie przez trzy godziny w nocy na niebie nie będzie widać ?nadajników internetu?. Za wyjątkiem lata, kiedy i tak będą tam ich setki.
Jak to będzie wyglądało? Spójrz na rozgwieżdżone nocne niebo. A teraz wyobraź sobie, że co szesnasta widoczna gwiazda w rzeczywistości się porusza. To wprost przerażająca wizja, ale jak przekonuje autorka - bardzo prawdopodobna.
Czy da się coś zrobić?
Do pracy należy przekonać regulatorów, którzy muszą nałożyć na operatorów satelitarnych twarde ograniczenia co do jasności satelitów czy ograniczeń co do ich liczby. Problemem jednak może być fakt, że satelity te nie wiszą nad terytorium jednego kraju, a w ciągu 90 minut okrążają cały glob. Oznacza to, że zając się tym tematem powinny gremia międzynarodowe: to Międzynarodowa Unia Astronomiczna lub Organizacja Narodów Zjednoczonych. Jeżeli jednak zbyt długo będą zwlekać, to zanim się obejrzymy, tysiące satelitów będą już na orbicie i za bardzo nie będzie już co zmieniać.
Według naukowców, jeśli nic się nie zmieni, powyższe scenariusze mogą stać się rzeczywistością jeszcze w obecnej dekadzie.
https://spidersweb.pl/2021/09/nocne-niebo-satelity.html

W Polsce niedługo zgłupiejesz, patrząc w nocne niebo. Znikną gwiazdozbiory, pojawią się nowe obiekty.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana czasu na zimowy już wkrótce. Kiedy będziemy przestawiać zegarki?

2021-09-20. Autor: dd

Zbliżająca się jesień to sygnał, że wkrótce czeka nas zmiana czasu z letniego na zimowy. Będziemy mogli pospać dłużej czy krócej? Czy to ostatnia zmiana czasu w Polsce? Sprawdź, kiedy dokładnie przestawić zegarki.

W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z dnia 3 listopada 2016 r. Obejmuje ono zmiany czasu na letni i zimowy od 2016 do 2021 roku włącznie. Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. W 2014 roku na stałe na czas zimowy przeszła Rosja.

W Polsce po raz pierwszy zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964. Od 1977 roku obowiązuje nieprzerwanie. Do 1995 roku przejście z czasu letniego na zimowy miało miejsce miesiąc wcześniej ? w ostatnią niedzielę września. Z zimowego na letni przechodzono podobnie ? w ostatnią niedzielę marca.

 

Kiedy jest zmiana czasu na zimowy 2021?

W tym roku zmiana czasu z letniego na zimowy przypada w nocy z soboty 30 października na niedzielę 31 października. O godzinie 3.00 przestawimy zegarki o godzinę do tyłu, czyli ustawimy je na godzinę 2.00.

Jesienna zmiana czasu 2021 - będziemy spać dłużej czy krócej?

Podczas zmiany czasu z letniego na zimowy zegarki cofamy o godzinę, więc w nocy będziemy mogli liczyć na dodatkowe 60 minut snu.

Czy to ostatnia zmiana czasu w Polsce?

W 2019 roku Parlament Europejski przyjął projekt nowelizacji dyrektywy, który przewiduje, że ostatnia zmiana czasu w UE miałaby miejsce w 2021 roku. Projekt stał się mandatem do negocjacji z Radą Unii Europejskiej (krajami członkowskimi) nad ostatecznym kształtem regulacji.

- Jak wiadomo, Komisja zaproponowała rezygnację z sezonowych zmian czasu we wrześniu 2018 roku. Propozycja ta została sformułowana na prośbę obywateli, po rezolucji PE, a także w oparciu o szereg badań naukowych. Komisja Europejska także doszła wówczas do wniosku, że to państwa członkowskie powinny zdecydować, jaki czas ma obowiązywać na stałe: zimowy czy letni. Piłka jest zatem po stronie państw członkowskich, to do nich należy znalezienie wspólnego stanowiska w Radzie UE - oświadczył w marcu tego roku Stefan de Keersmaecker.

Prace nad projektem nowelizacji utkwiły jednak w miejscu. Przez ostatnie miesiące nie zapadły żadne wiążące decyzje na ten temat. Jako jedna z przyczyn podawana była pandemia COVID-19.

 

Zmiana czasu na świecieMałgorzata Latos , Maciej Zieliński/PAP/EPA

Autor:dd

Źródło: tvnmeteo.pl, TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

https://tvn24.pl/tvnmeteo/najnowsze/zmiana-czasu-na-zimowy-2021-kiedy-przestawiamy-zegarki-data-i-godzina-5420860

Zmiana czasu na zimowy już wkrótce. Kiedy będziemy przestawiać zegarki.jpg

Zmiana czasu na zimowy już wkrótce. Kiedy będziemy przestawiać zegarki2.jpg

Edytowane przez Paweł Baran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywróć chwałę marsjańskim łazikom! Rover Mechanic Simulator także na konsolach Xbox
2021-09-20. Piotr
Po udanej premierze na PC, Rover Mechanic Simulator trafia na konsole Xbox. To unikalna gra pozwalająca na wcielenie się w mechanika marsjańskich łazików, które zostały wiernie odwzorowane na podstawie dokumentacji technicznej NASA. Datę premiery na Xbox One i Xbox Series X/S ustalono na 22 września br. W kolejnych miesiącach Rover Mechanic Simulator pojawi się również na PlayStation 4, PlayStation 5 i Nintendo Switch.
Rover Mechanic Simulator to tytuł stworzony przez polskie studio Pyramid Games S.A., znane m.in. z gry Castle Flipper i nadchodzącego Occupy Mars. Symulator zadebiutował na PC w listopadzie 2020 r. i spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem graczy. Aktualnie odsetek pozytywnych recenzji na platformie Steam wynosi 90 proc.

Za wydanie gry na Xbox One odpowiada Ultimate Games S.A. W ramach kompatybilności tytuł działa także na Xbox Series X/S.
W Rover Mechanic Simulator gracz wciela się w działającego w pierwszej marsjańskiej kolonii mechanika naprawiającego i konserwującego łaziki. Rozgrywka opiera się na realizacji różnych zleceń. Po zapoznaniu się z problemem trzeba przeanalizować sytuację, znaleźć rozwiązanie, a następnie przeprowadzić cały proces naprawczy. Czasem konieczne jest np. stworzenie nowej części za pomocą drukarki 3D. Rozgrywkę dodatkowo urozmaicają m.in. ukryte retro minigry.
W grze Pyramid Games S.A. gracze znajdą kilka różnych typów łazików (Sojourner, Curiosity, Opportunity i Spirit) oraz śmigłowiec-dron Ingenuity. Każdy model został szczegółowo odwzorowany na podstawie dokumentacji technicznej NASA. Przykładowo, sam łazik Curiosity ma w Rover Mechanic Simulator w sumie aż 437 różnych części.

?Nasza gra łączy w sobie relaksującą rozgrywkę oraz elementy edukacyjne. Poszczególne modele łazików wyróżniają się dużym poziomem realizmu. Nasi graficy spędzili wiele miesięcy na studiowaniu dokumentacji rzeczywistego sprzętu, by jak najwierniej oddać jego budowę. Są oczywiście też pewne uproszczenia związane z rozgrywką, bo trzeba m.in. pamiętać, że łaziki projektowane są z myślą o drodze w jedną stronę, a w grze możemy je naprawiać i przywracać im pełnię zdolności. Siłą rzeczy oryginalne nity zastąpiliśmy więc śrubami? ? mówi CEO Pyramid Games S.A., Jacek Wyszyński.
Gracze mogą korzystać z różnych narzędzi, w tym m.in. suwnicy, niszczarki, lutownicy czy drukarki 3D. Postępy w Rover Mechanic Simulator idą też w parze z systemem rozwoju postaci i umiejętności, który oparto na zdobywanych punktach doświadczenia. Jak wskazują twórcy, symulator oferuje łącznie ok. kilkunastu godzin relaksującej rozgrywki.
Rover Mechanic Simulator ? główne cechy:
- kariera marsjańskiego mechanika;
- relaksująca i edukacyjna rozgrywka;
- wiernie odwzorowane łaziki;
- system rozwoju postaci i umiejętności;
- zróżnicowane i angażujące zlecenia.

Datę premiery Rover Mechanic Simulator na Xbox One i Xbox Series X/S ustalono na 22 września 2021 r. W dalszej kolejności gra ma trafić również na PlayStation 4, PlayStation 5 i Nintendo Switch.

Gdzie kupić?:

Rover Mechanic Simulator (Microsoft Store):
microsoft.com/pl
Rover Mechanic Simulator (Steam):
store.steampowered.com
Podstawowe informacje:

Tytuł: Rover Mechanic Simulator
Gatunek: symulacje, rekreacyjne, niezależne, edukacyjne, kosmiczne
Producent: Pyramid Games S.A.
Wydawca: Ultimate Games S.A.
Język: polski, angielski, francuski, niemiecki, chiński uproszczony, rosyjski, włoski, ukraiński, węgierski, hiszpański, turecki
Liczba graczy: 1
Rozmiar pliku: 2,1 GB
Data premiery: 22.09.2021 r. (Xbox One, Xbox Series X/S), 12.11.2020 r. (PC ? Steam), 2021/2022 (PlayStation 4, PlayStation 5, Nintendo Switch)
Źródło: ultimate-games.com
Rover Mechanic Simulator - Xbox Trailer
https://www.youtube.com/watch?v=sH1Y5ZX-B0U

Rover Mechanic Simulator także na konsolach Xbox
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1113

Przywróć chwałę marsjańskim łazikom! Rover Mechanic Simulator także na konsolach Xbox.jpg

Przywróć chwałę marsjańskim łazikom! Rover Mechanic Simulator także na konsolach Xbox2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni
2021-09-20,
W nocy z poniedziałku na wtorek Księżyc wzejdzie w pełni, która we wrześniu nazywana jest w tradycji ludowej Księżycem Źniwiarzy. Źródła tego określenia pochodzą jeszcze z czasów starożytnego Egiptu i były związane z wylewami Nilu. Dowiedzmy się o nich czegoś więcej.
Księżyc znajdujący się w pierwszej jesiennej pełni bywał w tradycji ludowej nazywany Księżycem Żniwiarzy. Nie chodzi jednak o żniwiarzy z jakiegoś taniego horroru, którzy ganiają z piłą mechaniczną za bogu ducha winnymi turystami.
Mowa jest o zwanych tak rolnikach, którym Srebrny Glob w pełni, wschodzący tradycyjnie wraz z zachodzącym Słońcem, pozwalał w dawnych czasach kończyć żniwa przy księżycowym świetle.
Mieszkańcy obszarów leśnych zaobserwują nietypowe zachowania zwierząt, które z powodu zbytniej jasności będą mieć problemy z żerowaniem i zapadnięciem w sen. W lasach często objawia się to przerażającym wyciem watah wilków. Wciąż jest trwa też rykowisko jeleni szlachetnych.
Wschodzący w najbliższych dniach po zachodzie Słońca nisko nad horyzontem Księżyc, będzie się wydawał większy niż wysoko na niebie, ale to tylko złudzenie optyczne związane z refrakcją promieni słonecznych w niskich warstwach atmosfery.
Przez pierwsze pół godziny po wschodzie przybierać będzie też krwistoczerwoną barwę. To także efekt zjawisk zachodzących w atmosferze. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę.
To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca. Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi.
Nasz naturalny satelita wejdzie w pełnię w nocy z poniedziałku na wtorek (20/21.09). Znajdzie się na jednej linii z Ziemią i Słońcem dokładnie o godzinie 1:44.
Zapowiedź wylewów Nilu
Księżyc Żniwiarzy był jednym z elementów kultury Egipcjan. Pierwsza jesienna pełnia była dla nich oznaką zbliżania się pory deszczowej, która kończyła półroczną porę suszy i pustynnych upałów. Wskazówką była również gwiazda Syriusz, świecąca przed świtem wysoko na południowym niebie.
Egipcjanie zawsze o tej porze przygotowywali się do pierwszych jesiennych wylewów Nilu, które były niezbędne do uprawy tropikalnych roślin na polach, w ogrodach i sadach nad brzegami tej jednej z najdłuższych na Ziemi rzeki.
W dzisiejszych czasach się to zmieniło, ponieważ po wzniesieniu tamy w Asuanie, do niekontrolowanych wylewów Nilu już nie dochodzi. Kultura dawnych Egipcjan zaczęła się więc zacierać. Nie jest też już zagadką dlaczego Nil wylewa.
We wrześniu, znad krajów środkowej Afryki, na północ, zaczynają się przemieszczać chmury burzowe, związane z mokrym monsunem. Obecnie dotarły znad Kenii, Tanzanii i Etiopii nad Sudan, który od południa graniczy z Egiptem.
To właśnie tam pierwszy raz pojawiają się powodzie, gdy ulewne deszcze spadają na dorzecze górnego Nilu. Fala wezbraniowa wolno przesuwa się na północ w kierunku Egiptu, aby ostatecznie ujść, znacznie spłaszczona, rozległą deltą do Morza Śródziemnego.
Chińskie święto jesieni
Wrześniowa pełnia jest również świętowana w dalekiej Azji, gdzie mieszkańcy rozpoczynają wraz z nią słynny, pełen barw Festiwal Jesieni. W Chinach obchodzone jest Święto Środka Jesieni, które należy do najważniejszych obrządków tamtejszego kalendarza.
Święto opiera się na tradycyjnych kultach lunarnych i obrzędach rolniczych, w których główna rolę pełni Chang?e, bogini Księżyca. Wieczorem, gdy wschodzi Księżyc w pełni, Chińczycy wyprawiają uczty, podczas których zajadają się pysznymi ciasteczkami księżycowymi.
Warto obserwować Księżyc
Zachęcamy do fotografowania chociażby wschodzącego lub zachodzącego Księżyca z okna swojego domu, balkonu lub ogródka. Szczególnie pięknie prezentuje się wyłaniając się spośród miejskiej zabudowy, gdy optycznie wydaje się wielokrotnie większy niż wysoko na niebie. To dobra okazja, aby nauczyć się rozróżniać tzw. księżycowe morza.
Morza to nic innego jak tereny występowania bazaltu, a więc ciemnej skały wulkanicznej. Bazalt na Księżycu to efekt uderzeń olbrzymich meteorytów, które spowodowały wgłębienia w księżycowej glebie.
Jaśniejsze obszary nazywane są wyżynami i górami, ponieważ wznoszą się ponad ciemnymi ?morzami?. Głównym elementem jasnych obszarów są olbrzymie kratery uderzeniowe. Jeden z nich o nazwie Arystoteles znajduje się w pobliżu górnego brzegu tarczy Księżyca.
Jednak najlepiej widoczny z Ziemi jest krater Tycho, wznoszący się w dolnej części tarczy. Gołym okiem możemy zobaczyć system promieni wokół krateru, którego wiek szacuje się na ponad 100 milionów lat.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Godziny wschodu i zachodu Księżyca w nocy z poniedziałku na wtorek. Fot. TwojaPogoda.pl

Kolejne etapy wschodu Księżyca. Fot. Twitter.

Fot. Pixabay.

Zdjęcie satelitarne Egiptu, w tym Nilu i jego rozległej delty. Fot. NASA

Ciasteczka księżycowe wypiekane przez Chińczyków. Fot. Wikipedia / misbehave.

Nazwy charakterystycznych obszarów na powierzchni Księżyca. Fot. NASA / TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-09-20/astronauci-wyjrzeli-za-okno-i-ujrzeli-cos-co-zaparlo-im-dech-w-piersi-zobacz-to-od-gory-wideo/

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni2.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni3.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni4.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni5.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni6.jpg

Zobacz na niebie pełnię Księżyca Żniwiarzy, który otwiera doroczny Festiwal Jesieni7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małopolska Noc Naukowców w hybrydowej formule
2021-09-21.
Małopolskie uczelnie, instytuty i firmy zaprezentują 24 września eksperymenty, pokazy i doświadczenia naukowe. Podczas Małopolskiej Nocy Naukowców będzie można odwiedzić laboratoria ? wirtualnie i stacjonarnie oraz wysłuchać wykładów naukowych. Do grona organizatorów dołączyły w tym roku Centrum Edukacji i Zmysłów WOMAI i Instytut Farmakologii PAN.
Noc Naukowców odbędzie się w 433 miastach Europy, w tym w 7 miastach w Małopolsce. Serwis PAP - Nauka w Polsce jest patronem medialnym jubileuszowej, 15. edycji popularnonaukowego święta. Podczas Małopolskiej Nocy Naukowców badacze i pasjonaci nauki przeprowadzą eksperymenty fizyczno-chemiczne, zaproszą widzów na obserwacje gwiazd, podróż do wnętrza Ziemi, zaprezentują wspomnienia historycznych wydarzeń oraz ciekawostki o zdrowiu i urodzie. Dla najmłodszych uczestników wydarzenia przygotowano m.in. gry, zabawy, łamigłówki i gry miejskie.
Przedsięwzięcie przyjęło w tym roku formułę hybrydową. W niektórych miejscach będzie można uczestniczyć osobiście w pokazach i eksperymentach. Na spotkania stacjonarne
w większości obowiązuje wcześniejsza rejestracja. Pozostałe wydarzenia będą dostępne online. Możliwość prezentacji wydarzeń również w postaci online sprawia, że Małopolska Noc Naukowców 2021 staje się imprezą ogólnopolską.
W przygotowaniu programu wydarzeń popularnonaukowych uczestniczy blisko 40 instytucji. Tegoroczne przedsięwzięcie wzbogacą atrakcje przygotowane przez Centrum Nauki i Zmysłów WOMAI oraz Instytut Farmakologii PAN. Farmakolodzy opowiedzą o korzystnym i negatywnym wpływie środowiska na mózg, przedstawią różne rodzaje toksyn, omówią wpływ niezdrowego pokarmu oraz stresu na funkcjonowanie mózgu. Zdradzą, jakie hormony są wyznacznikiem szczęścia i miłości.
Małopolska Noc Naukowców rusza 24 września.
Aktualne informacje dotyczące przedsięwzięcia dostępna są na stronie: www.nocnaukowcow.malopolska.pla także na profilu wydarzenia na Facebooku: www.facebook.com/malopolskanocnaukowcow
PAP - Nauka w Polsce
kol/ agt/
Mat. pras. Organizatorów
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C89334%2Cmalopolska-noc-naukowcow-w-hybrydowej-formule.html

Małopolska Noc Naukowców w hybrydowej formule.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężkie metale wskazują na niezwykle gęstego białego karła
2021-09-20.
Zespół astronomów kierowany przez Yuken Ohshiro (Uniwersytet Tokijski) wykorzystał obserwacje rentgenowskie z kosmicznego obserwatorium XMM-Newton do wykrycia obecności metali ciężkich w pozostałości po supernowej 3C 397. Odkryli region, który jest bogaty w tytan i chrom, oprócz częściej spotykanych manganu, żelaza i niklu. Stosunki obfitości tych pierwiastków sugerują, że uformowały się one w białym karle o gęstości centralnej 5 x 109 g cm-3, co jest ponad dwukrotnie większą gęstością niż oczekiwana dla białego karła na granicy masy Chandrasekhara ? maksymalnej masy, jaką białe karły są w stanie osiągnąć.
Odkrycie to sugeruje, że białe karły, które dają początek supernowym typu Ia nie są identyczne, lecz mają różne gęstości centralne. Ponieważ supernowe typu Ia uważane są za świece standardowe ? kosmiczne latarnie o jednakowej jasności, które pozwalają nam mierzyć dystans do odległych galaktyk - bardzo ważne jest zrozumienie, czy białe karły będące ich protoplastami są tak jednorodne, jak się tego spodziewamy. Rozszerzenie tej techniki pomiarowej na inne pozostałości po supernowych powinno wyjaśnić nasze rozumienie tych obiektów i zapewnić, że supernowe typu Ia będą mogły być w przyszłości nadal używane jako precyzyjne świece standardowe.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

The Astrophysical Journal Letters

Jaxa

Urania
Pozostałość po supernowej 3C 397. Źródło: Rentgenowskie: NASA/CXC/Univ of Manitoba/S.Safi-Harb i inni, Optyczne: DSS, Podczerwień: NASA/JPL-Caltech

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2021/09/ciezkie-metale-wskazuja-na-niezwykle.html

Ciężkie metale wskazują na niezwykle gęstego białego karła.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UE poszuka gigantycznych jaskiń na Księżycu, w których powstaną bazy
2021-09-10.
Księżyc skrywa przed nami tajemnice, o jakich nawet nam się nie śniło. Istnieją tam jaskinie tak wielkie, że mogłyby zmieścić się w nich całe miasta. Ten fakt ludzkość chce wykorzystać przy powrocie na ten obiekt.
Z danych zebranych z sond kosmicznych, które badały w ostatnim czasie Srebrny Glob, wynika, że mogą mieć one nawet dziesiątki kilometrów szerokości. Naukowcy z Purdue University ogłosili te rewelacyjne po dokonaniu skrupulatnych obliczeń, z których dowiadujemy się, że jaskinia o szerokości ponad 1 kilometra byłaby bardzo stabilna. Tak więc muszą one być tam bardzo powszechne.
Natomiast jeśli tunele wyrzeźbione przez lawę mają sklepienie łukowe, podobne do tego, jakie obserwujemy w ziemskich jaskiniach, to mogą one być stabilne do szerokości 5 kilometrów. Oczywiście mogą pojawić się takie o szerokości nawet 20 kilometrów, gdyż są tam ku temu warunki.
Co ciekawe, to nie byłoby możliwe na Ziemi, jednak na Księżycu mamy znacznie słabszą grawitację, a księżycowe skały nie podlegają tak dużym wpływom pogody i erozji jak ziemskie. Naukowcy sądzą, że jaskinie powstały w dolinach, które były wypełnione lawą, gdy na Srebrnym Globie występowała ogromna aktywność wulkaniczna. A jej skalę może uświadomić fakt, iż doliny pokrywały aż 17 procent powierzchni Księżyca.
Ich atrybutem jest fakt, że mogą w naturalny sposób chronić przyszłych kolonizatorów przed zabójczym promieniowaniem pochodzącym z naszej dziennej gwiazdy oraz wahaniami temperatury od minus 190 stopni do plus 150 stopni Celsjusza.
2 lata temu Europejska Agencja Kosmiczna zainicjowała bardzo ciekawy projekt. Zakłada on trzy plany eksploracji takich miejsc. Najpierw ich odkrycie, później wejście do otworów, a następnie ich eksplorację za pomocą specjalnych robotów. Będą one wyposażone w system kamer i LiDAR, za pomocą którego będą mogły dokładnie zmapować w 3D ich czeluść.
Obecnie naukowcy z Uniwersytetu w Würzburgu pracują nad próbnikiem nazwanym Daedalus, który zostanie opuszczony do wybranej jaskini. Tymczasem inżynierowie z Uniwersytetu w Oviedo budują kilka skaczących robotów. Mają one sprawnie pokonywać przeszkody i ułatwić komunikację floty maszyn z Ziemią. ESA pracuje również nad lądownikiem zaopatrzeniowym. Ma on wziąć udział w amerykańskim programie powrotu na Srebrny Glob do 2024 roku.
Źródło: GeekWeek.pl/ESA / Fot. ESA/NASA/Boston Dynamics
https://www.geekweek.pl/news/2021-09-20/ue-poszuka-gigantycznych-jaskin-na-ksiezycu-w-ktorych-powstana-bazy/

UE poszuka gigantycznych jaskiń na Księżycu, w których powstaną bazy.jpg

UE poszuka gigantycznych jaskiń na Księżycu, w których powstaną bazy2.jpg

UE poszuka gigantycznych jaskiń na Księżycu, w których powstaną bazy3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełnia Księżyca we wrześniu. Za nami ostatnia pełnia tego lata
2021-09-21. Autor:
ps
Pełnię Księżyca można było podziwiać na niebie w nocy z poniedziałku na wtorek. Pełnia we wrześniu nazywana jest między innymi Księżycem Żniwiarz lub Księżycem Kukurydzianym. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia okazale wyglądającego Srebrnego Globu.
Wrześniowa pełnia Księżyca nastąpiła w tym roku w nocy z 20 na 21 września. 100 procent tarczy naszego naturalnego satelity było widoczne o godzinie 1.54.
Pełnia Księżyca we wrześniu
Dla ostatniej letniej pełni Księżyca używa się różnych nazw. To między innymi Księżyc Żniwiarzy, Jęczmienny Księżyc, Kukurydziany Księżyc, bywa także nazywana Pełnią Zbiorów lub Plonów.
kąd takie określenia? Nazwa wrześniowej pełni wywodzi się z kultury starożytnych Egipcjan i była oznaką nadchodzącej pory deszczowej, która kończyła półroczny okres suszy. Wtedy wylewał Nil, co umożliwiało uprawę roślin wzdłuż rzeki. Uważa się, że pomagała rolnikom, którzy w jej wyjątkowo jasnym świetle kończyli zbieranie plonów. Spowodowane jest to tym, że Księżyc wschodzi w momencie, gdy Słońce zapada. Dlatego odbija maksymalnie dużo światła słonecznego, nadto przesuwa się całą noc nad horyzontem.
Starożytne kultury z całego świata na podstawie wegetacji roślin, zachowań zwierząt lub na podstawie warunków pogodowych nadawały nazwę każdej pełni.
Pełnia Księżyca Żniwiarzy
Autor:ps
Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/MACIERZANKA1x50
Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl
https://tvn24.pl/tvnmeteo/najnowsze/pelnia-ksiezyca-we-wrzesniu-2021-za-nami-pelnia-ksiezyca-zniwiarzy-ostatnia-pelnia-tego-lata-5421481

Pełnia Księżyca we wrześniu. Za nami ostatnia pełnia tego lata.jpg

Pełnia Księżyca we wrześniu. Za nami ostatnia pełnia tego lata2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021
2021-09-21. Krzysztof Kanawka
Zapraszamy do relacji z branży kosmicznej we wrześniu 2021.
(Poczekaj na załadowanie relacji. Jeśli ?nie działa? ? odśwież stronę). Jeśli masz ?news? ? wyślij email na kontakt (at) kosmonauta.net.
Gdzie wyląduje łazik VIPER?
NASA ustaliła miejsce lądowania łazika VIPER - zachodnia krawędź krateru Nobile w pobliżu bieguna południowego Księżyca. Misja ma odbyć się w 2023 roku. Więcej na temat łazika VIPER (artykuł z 2019 roku).
Tour of NASA Moon Rover South Pole Landing Site
https://www.youtube.com/watch?v=bd7ekqMrHkg
Starlink 1095 zdeobitowany
Wystrzelony w styczniu 2020 satelita Starlink 1095 wszedł w atmosferę 20 września. Ten satelita został wycofany ze służby satelitów w styczniu 2021, po czym rozpoczął "naturalną" deorbitację aż do maja, po czym rozpoczęło się aktywne obniżanie orbity. 10 września ten satelita znalazł się na orbicie o wysokości 300 km, a 10 dni później spłonął w atmosferze.
21 września
Witamy 21 września! Oto garść najważniejszych wiadomości:
?    Na Słońcu znów się pojawiło kilka obszarów aktywnych. Jak na razie są to niewielkie rejony, ale prawdopodobnie niebawem ich rozmiary wzrosną.
?    W pobliżu Ziemi nie ma obecnie wykrytych planetoid czy meteoroidów.
?    Trwa 47 Zjazd Fizyków Polskich
?    Polecamy nasz artykuł o zakończeniu misji Shenzhou-12 (kolejna chińska misja załogowa już za około miesiąc)
?    Pojawiła się ciekawa publikacja o potencjalnym zniszczeniu jednego miasta w czasach ery brązu przez zjawisko podobe do bolidu tunguskiego (wpis o tym poniżej)
?    Najbliższy start rakiety orbitalnej powinien nastąpić do 23 września - będzie to chiński start rakiety CZ-2C z wojskowymi satelitami
Badania nad niesporczakami
Na ISS już trzecia generacja niesporczaków się pojawiła - organizmów niezwykle odpornych na ekstremalne warunki
Czy wydarzenie podobne do Tunguskiej zniszczyło miasto w epoce brązu?
Na łamach czasopisma Nature pojawiła się publikacja, wg której miasto Tall el-Hammam mogło zostać zniszczone przez uderzenie (lub raczej wtargnięcie w atmosferę) dużego obiektu o średnicy około 50 m. Podobne zjawisko nastąpiło w 1908 roku na Syberii (bolid tunguski).
Leonidy w 2021 i dalszych latach
Leonidy to wyjątkowy rój meteorów, w którym co kilkadziesiąt lat wydarzają się prawdziwe ?sztormy?. Kiedy następnym razem będziemy mogli zobaczyć taki ?sztorm?? Co roku maksimum Leonidów przypada około 17 listopada.

Pod koniec 2006 roku Rosjanin Mikchaił Masłow przedstawił wyliczenia wielu orbit cząstek Leonidów i opisał możliwą aktywność tego roju do 2100 roku. Na 2021 rok nie przewiduje się znaczącego zjawiska, ale już w 2022 roku możliwa jest niezła aktywność!
Chińska agencja kosmiczna potwierdza
20 września o 16:08 CEST bezzałogowy pojazd zaopatrzeniowy zacumował do chińskiej stacji kosmicznej. Kolejna misja załogowa do tej stacji nastąpi w październiku.
Wspaniałe zdjęcie z momentu wodowania - misja Inspiration4
Za nami ciekawa misja. Kiedy taka następna, w której wezmą udział jedynie "cywile" i jej celem nie będzie ISS?
Znajdź różnice pomiędzy dwoma obrazkami!
A to ta sama kapsuła, różnica w czasie - 3 dni.
Troszkę marsjańskiego piaseczku...
Pięknie wygląda, prawda?
Jezioro Maharloo w Iranie
Polecamy to spojrzenie okiem satelitarnym na jezioro Maharlo w Iranie.
Earth from Space: Maharloo Lake, Iran
https://www.youtube.com/watch?v=a1pwdzx3jkI
Tysiące wielkich marsjańskich erupcji wulkanicznych
Przez pół miliarda lat na Marsie występowało wiele erupcji wulkanicznych. NASA potwierdziła niedawno ten okres w rozwoju Czerwonej Planety poprzez badanie topografii i składu mineralnego regionu o nazwie Arabia Terra.
Thousands of Ancient Super Eruptions on Mars, Scientists Confirm
https://www.youtube.com/watch?v=brjoDRRAHf8
1000 soli na Marsie!
Misja InSight przekroczyła 18 września 1000 marsjańskich dni (soli) na powierzchni Czerwonej Planety. Jest to misja z polskim udziałem. Polecamy wątek na Polskim Forum Astronautycznym dotyczący tej misji.
Powrót Resilience do portu
Kapsuła Dragon 2 (imię "Resilience") powraca do portu po udanej misji Inspiration4.
4841 egzoplanet!
Katalog znanych i potwierdzonych egzoplanet obejmuje już 4841 obiektów. Najnowszym na liście jest TOI-1201 b (czyli zasługa kosmicznego teleskopu TESS). Jest to "lekki gazowy gigant", krążacy bardzo blisko swej giwzdy macierzystej z czasem zaledwie 2,5 dnia. Masa tej planety to 6,3 masy Ziemi, a promień to aż 25% promienia Jowisza. Jest to prawdopodobnie planeta, która szybko traci swoją atmosferę wskutek interakcji z gwiazdą macierzystą.

Znamy już wiele takich obiektów - przykładem może być KOI-314c, który ma masę... zbliżoną do masy Ziemi.
Dwudziesty września
Witamy 20 września! Oto garść najważniejszych wiadomości:
?    Z sukcesem zakończyły się misje załogowe Inspiration4 i Shenzhou-12. W chwili obecnej w przestrzeni kosmicznej przebywa siedmioro astronautów - wszyscy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
?    Dziś nastąpił bezzałogowy start chińskiej misji zaopatrzeniowej TZ-3. Jej celem jest chińska stacja kosmiczna, do której pojazd dotrze około 16:15 CEST.
?    Aktywność słoneczna może wzrosnąć niebawem za sprawą nowej rozbudowanej grupy plam, która się pojawiła przy wschodnim brzegu tarczy słonecznej
?    W pobliżu Ziemi nie ma obecnie (wykrytych) meteoroidów i planetoid. Przypominamy jednak, że 16 września doszło do przelotu dużej planetoidy 2021 SG. Jej  średnica to około 55 metrów. Jest to największa planetoida, która w 2021 roku zbliżyła się do Ziemi. Obiekt przemknął w odległości około 246 tysięcy km od Ziemi.
Od poniedziałku ruszają kolejne warsztaty Space3ac Poland Prize 2
10 startupów z 8 krajów bierze udział w programie akceleracyjnym Space3ac i zamierza rozwijać swój biznes w Polsce.
Już niedługo przedstawimy innowacyjne projekty Startupów. Absolwentem programu jest między innymi nasz polski kosmiczny startup Progresja Space. Życzymy powodzenia wszystkim startupowcom!
Jeden z najbardziej nietypowych startów rakiety orbitalnej!
Jak już jesteśmy przy startach to warto przypomnieć ?Dziwny start? testowy rakiety Astra.

29 sierpnia z wyrzutni Kodiak 3B na Alasce nastąpił jeden z najdziwniejszych startów rakiety orbitalnej. W locie testowym o oznaczeniu LV0006 rakiety konstruowanej przez amerykańską firmę Astra, po starcie doszło do bardzo nietypowego ruchu rakiety i dość powolnego wznoszenia. Powodem tego nietypowego ruchu była awaria jednego z silników pierwszego stopnia rakiety Astra.

Ostatecznie lot zakończył się niepowodzeniem ? w 2 minucie i 28 sekundzie postanowiono wyłączyć silniki rakiety. Maksymalny pułap osiągnięty w tym locie to 50 km. Rakieta spadła do Oceanu Spokojnego.

Astra Rocket Launch failure.
Więcej: https://kosmonauta.net/2021/08/dziwny-start-testowy-rakiety-astra/
https://www.youtube.com/watch?v=5L2Q11MdnI4
https://kosmonauta.net/2021/09/sektor-kosmiczny-wrzesien-2021/

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021.jpg

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021.2.jpg

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021.3.jpg

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021.4.jpg

Sektor kosmiczny ? wrzesień 2021.5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pustą stację kosmiczną Tiangong poleciały zapasy dla kolejnej załogi
2021-09-21. Radek Kosarzycki
O godzinie 9:10 polskiego czasu w poniedziałek z portu kosmicznego Wenchang w Chinach wystartowała 53-metrowej wysokości rakieta Długi Marsz 7. Na jej szczycie znajdował się statek transportowy Tianzhou 3.
Na pokładzie statku znajdowało się blisko 6 ton zapasów, które posłużą drugiej w historii załodze, która odbędzie swoją misję na pokładzie nowej chińskiej stacji kosmicznej.
Tuż po starcie rakieta skierowała się w stronę Morza Południowochińskiego, dopasowując swój kurs do nachylonej o 41,5 stopnia względem równika płaszczyzny orbity stacji Tiangong.
Lot na stację kosmiczną nie trwał zbyt długo. Po odłączeniu się od rakiety Długi Marsz 7, statek Tianzhou 3 rozłożył panele słoneczne i rozpoczął serię manewrów korekcyjnych, które pozwoliły mu przechwycić znajdującą się na wysokości 385 km nad Ziemią stację kosmiczną. Do cumowania do stacji doszło o godzinie 16:08 polskiego czasu, zaledwie 7 godzin po starcie. Tym samym na stacji kosmicznej Tiangong aktualnie znajdują się dwa statki transportowe Tianzhou.
Druga misja załogowa na Tiangong
Zaledwie kilka dni temu, 15 września po rekordowym, trzymiesięcznym pobycie na stacji na Ziemię wróciła pierwsza trzyosobowa załoga. W połowie października jednak w ramach misji Shenzhou 13 w kierunku stacji poleci kolejna trójka astronautów. Tym razem jednak ich misja będzie trwała aż sześć miesięcy. Jak na razie nie podano oficjalnie składu załogowego tej misji, aczkolwiek obserwatorzy spekulują, że na stację polecą Zhai Zhigang, Wang Yaping oraz Ye Guangfu.
https://twitter.com/CNSAWatcher/status/1435673392422731776
Start Shenzhou 13 będzie ostatnim lotem do stacji Tiangong w tym roku. W 2022 roku natomiast do stacji polecą jeszcze dwa nowe moduły stacji: Wentian oraz Mengtian, dwie misje transportowe Tianzhou oraz dwie misje załogowe Shenzhou. Po ich wykonaniu budowa stacji Tiangong zostanie ukończona.
[CNSA Live] Tianzhou-3 cargo spacecraft launched by Long March 7 Y4 rocket
https://www.youtube.com/watch?v=MLEcT9OCEEs

[LIVE] Shenzhou 12 Returning to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=qEgqb1SXxnw
Powrót misji Shenzhou 12

https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/21/tianzhou-3-juz-na-stacji-tiangong/

Na pustą stację kosmiczną Tiangong poleciały zapasy dla kolejnej załogi.jpg

Na pustą stację kosmiczną Tiangong poleciały zapasy dla kolejnej załogi2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mity wśród gwiazd: Gwiazdozbiór Smoka
2021-09-21.
Natalia Kowalczyk  


Gwiazdozbiór Smoka to ósma co do wielkości konstelacja na nocnym niebie. Znajduje się na północnej półkuli niebieskiej. Po raz pierwszy została skatalogowana przez greckiego astronoma Ptolemeusza w II wieku. Jest konstelacją okołobiegunową ? nigdy nie zachodzi poniżej horyzontu. Rozciąga się wokół Małej Niedźwiedzicy ? począwszy od gwiazdozbioru Cefeusza i Herkulesa, a skończywszy na Wielkiej Niedźwiedzicy.
Jak znaleźć gwiazdozbiór Smoka? Konstelacja Smoka jest dosyć rozległa i łatwo ją znaleźć, ponieważ znajduje się w okolicach Małego i Wielkiego Wozu. Najłatwiej znaleźć Smoka lokalizując na początku jego głowę. Składają się na nią cztery gwiazdy leżące na północ od konstelacji Herkulesa. W Polsce konstelacja widoczna jest przez cały rok, najlepiej oglądać ją podczas cieplejszych miesięcy. Smok sąsiaduje z konstelacjami takimi jak Wielka Niedźwiedzica, Mała Niedźwiedzica, Cefeusz, Żyrafa, Łabędź, Lira, czy Wolarz.
Z konstelacją Smoka wiąże się kilka mitów. Najczęściej łączy się Smoka z mitem o 12 pracach Heraklesa, reprezentowanym przez sąsiednią konstelację Herkulesa. W micie Smok reprezentuje Ladona, smoka, który strzegł złotych jabłek w ogrodach Hesperyd. Złota jabłoń była prezentem ślubnym Gai dla Hery, kiedy ta poślubiła Zeusa. Hera posadziła drzewo w swoim ogrodzie na Górze Atlas i powierzyła jej ochronę córkom Atlasa, Hesperydom. Strażnikiem wyznaczonym przez Herę do pilnowania tego podarunku był potężny smok o stu głowach ? Ladon. Zwykł on owijać się wokół pnia drzewa, zagradzając drogę do niego. W niektórych wersjach mitu Ladon był dzieckiem potwora Tyfona i Echidny, która był pół kobietą i pół wężem. W innych był potomkiem dwóch bóstw morskich, Ceto i Forkisa. W ramach swoich 12 prac, Herakles miał za zadanie wykraść złote jabłka z ogrodu Hesperyd. Bohater pokonał Ladona za pomocą zatrutych strzał i zabrał jabłka. Zasmucona odejściem smoka Hera umieściła jego wizerunek na niebie wśród konstelacji. Smok jest zwykle przedstawiany zwinięty wokół bieguna północnego, z jedną stopą Heraklesa na głowie.
W mitologii rzymskiej Smok był jednym z tytanów-olbrzymów, którzy walczyli z bogami olimpijskimi przez dziesięć lat. Bogini Minerwa zabiła go i rzuciła w niebo, gdzie zwinął swoje wężowe ciało i zamarzł na zimnym biegunie północnym, zanim zdołał się wyprostować.
Najjaśniejsze gwiazdy konstelacji mają wielkość gwiazdową rzędu 2 mag. Bardzo charakterystyczną cechą Smoka jest wyraźny łuk biegnący między Małą i Wielką Niedźwiedzicą. Eltanin (Gamma Draconis) to najjaśniejsza gwiazda w Smoku. Wyewoluowany olbrzym ma jasność pozorną 2,3617 mag i znajduje się w odległości 154,3 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Eltanin jest czasami znany jako Gwiazda Zenitu, ponieważ leży blisko punktu zenitu ? będzie bezpośrednio nad głową, jeśli spojrzy się w niebo w Londynie. Warto również wspomnieć o gwieździe Smoka z oznaczeniem alfa, Thuban. Gwiazda ta w starożytności była gwiazdą polarną.
Smok zawiera kilka słynnych obiektów głębokiego nieba. Należą do nich Mgławica Kocie Oko (NGC 6543), Galaktyka Wrzeciono (Messier 102, NGC 5866) oraz Galaktyka Kijanka.
W konstelacji Smoka swój radiant ma rój meteorów ? Drakonidy. Coroczny stały rój meteorów o aktywności między 6 października a 10 października i maksimum przypadającym na 8 października. Meteory z tego roju przelatują przez ziemską atmosferę z prędkością około 20 km/s. Rój ten ma również bardzo ciekawą historię związaną z liczbą zjawisk. W 1933 roku w nocy z 9 na 10 października zaobserwowano około 350 meteorów na minutę, a w 1946 roku liczba ta sięgała nawet kilkuset na minutę.
Źródła:
Draco Constellation, Widoczne są już Drakonidy, Smok, Gwiazdozbiór Smoka, Draco (constellation), Smok

Zdjęcie w tle: NASA

Powyższy fragment mapy nieba przedstawia gwiazdozbiór Smoka w towarzystwie otaczających go konstelacji. Źródło: Wikimedia Commons

Powyższa ilustracja pochodzi z dzieła Jana Heweliusza pod tytułem ?Uranographia? i przedstawia rysunek smoka na tle tworzących ge gwiazd. Źródło: Wikimedia Commons; Johannes Hevelius

Zdjęcie galaktyki M102 wykonane przez kosmiczny teleskop Hubble?a. Źródło: NASA

https://astronet.pl/autorskie/mity-wsrod-gwiazd/mity-wsrod-gwiazd-gwiazdozbior-smoka/

Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Smoka.jpg

Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Smoka2.jpg

Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Smoka3.jpg

Mity wśród gwiazd Gwiazdozbiór Smoka4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prof. Marek Sarna ponownie prezesem Polskiego Towarzystwa Astronomicznego
2021-09-21.
Astronomowie zrzeszeni w Polskim Towarzystwie Astronomicznym (PTA) wybrali władze na kadencję 2021-2025. Prezesem organizacji został prof. dr hab. Marek J. Sarna.
Polskie Towarzystwo Astronomiczne to organizacja zrzeszająca zawodowych astronomów. Założono ją w 1923 roku, a obecnie liczy około 260 członków. Co cztery lata wybierane są nowe władze tej organizacji.
Na swoją drugą kadencję został wybrany prof. dr hab. Marek J. Sarna z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie. Profesor Sarna w pracy naukowej zajmuje się badaniami ewolucji gwiazd podwójnych. Od 1998 do 2014 roku był dyrektorem Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie, a od 2015 roku jest polskim przedstawicielem naukowym w Radzie Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Jest także członkiem Rady Polskiej Agencji Kosmicznej.
Wiceprezesem PTA został dr Krzysztof Czart (Urania ? Postępy Astronomii oraz Europejskie Obserwatorium Południowe), a w zarządzie znaleźli się także dr hab. Arkadiusz Berlicki, prof. UWr (Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego), mgr Tomasz Kundera (Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie), dr Milena Ratajczak (Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego), dr hab. Agata Różańska, prof. CAMK (Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie) oraz dr Paweł Zieliński (Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego).
Działalność PTA dzieli się na część naukową oraz popularyzację nauki. W tym pierwszym aspekcie organizuje konferencje, wydaje publikacje (np. seria ?Proceedings of the Polish Astronomical Society?), prowadzi wykłady dla doktorantów i młodych naukowców oraz pełni rolę wspierającą dla polskiej zawodowej astronomii. Z kolei w zakresie popularyzacji nauki stowarzyszenie jest wydawcą czasopism (?Urania?), książek i portali internetowych (np. Urania.edu.pl, AstroGPS.pl), producentem telewizyjnej serii ?Astronarium?, organizuje konkursy i inne wydarzenia, a także wspiera działalność związaną z astronomią, realizowaną przez inne instytucje i organizacje.(PAP)
cza/ agt/
Fot. Fotolia
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C89350%2Cprof-marek-sarna-ponownie-prezesem-polskiego-towarzystwa-astronomicznego

Prof. Marek Sarna ponownie prezesem Polskiego Towarzystwa Astronomicznego.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosjanie nakręcą pierwszy film w kosmosie. Start misji w przyszłym miesiącu
2021-09-21.
Przez ostatnich kilka dni cały świat żył pierwszą w historii prywatną kosmiczną misją turystyczną Inspiration4, a tymczasem Rosjanie szykują się do nakręcenia pierwszego filmu na orbicie. Będzie się działo!
Rosyjska Agencja Kosmiczna poinformowała, że już 5 października bieżącego roku planuje wysłać na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej małą ekipę filmową, która nakręci sceny do pierwszego w historii filmu fabularnego realizowanego w przestrzeni kosmicznej. Pomysłodawcy projektu zapewniają, że będzie to coś naprawdę niezwykłego.
36-letnia rosyjska aktorka Julia Peresild i reżyser Klim Szypienko spróbują wcielić się w rolę astronautów i nakręcić tam fragmenty do popularnego w Rosji serialu ?Wyzwanie? (?The Challenge?), który jest produkowany przez wiodące studio filmowe Yellow, Black and White, a emitowany na kanale Channel One. Co ciekawe, jednym z producentów jest sam Dmitrij Rogozin, szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej. Za sterami statku Sojuz, w którym znajdą się rosyjskie gwiazdy, ma usiąść kosmonauta-weteran, Anton Szkaplerow. Misja ma potrwać 12 dni.
Roskosmos i rosyjski rząd nie ukrywają, że teraz, gdy Amerykanie ponownie wysyłają astronautów w kosmos ze swojego terytorium, agencja ma problemy finansowe. Panaceum na tę sytuację ma być coraz częstsze realizowane komercyjnych lotów na orbitę. Możemy więc liczyć na fakt, że teraz na pokładzie kosmicznego domu będą pojawiali się turyści z zasobnym portfelem i wszelkiej maści ekipy filmowe, które będą kręciły kosmiczne reality-show.
A skoro przy reality-show jesteśmy, to warto tutaj dodać, że niebawem jeden taki powstanie w kosmosie. Space Hero (Kosmiczny Bohater), taki tytuł ma nosić nowe reality-show, które będzie realizowane pierwszy raz w historii na ziemskiej orbicie, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na razie nie wiadomo, jakie osoby wezmą w nim udział, ale NASA jest bardzo entuzjastycznie nastawiona na tego typu akcje.
Pomysłodawcy projektu Space Hero jakiś czas temu podpisali kontrakt z NASA. Reality-show odbędzie się w połowie na Ziemi, a w drugiej części na orbicie. Otóż uczestnicy będą walczyli o nagrodę główną, czyli lot na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Bilet będzie wart 55 milionów dolarów, a zwycięzca ma pozostać na orbicie przez 10 dni.
Źródło: GeekWeek.pl/Roskosmos/NASA / Fot. Roskosmos/Julia Peresild/Sasha Gusov
https://www.geekweek.pl/news/2021-09-21/rosjanie-nakreca-pierwszy-film-w-kosmosie-start-misji-w-przyszlym-miesiacu/

Rosjanie nakręcą pierwszy film w kosmosie. Start misji w przyszłym miesiącu.jpg

Rosjanie nakręcą pierwszy film w kosmosie. Start misji w przyszłym miesiącu2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy, gdzie powstanie pierwsza baza na Księżycu. NASA wysyła tam łazik górniczy
2021-09-21.
Po kilku latach pozyskiwania danych i ich analiz, w końcu dowiedzieliśmy się, gdzie warto wysłać kluczową misję, która poszuka cennych zasobów na potrzeby budowy pierwszej kolonii na Srebrnym Globie.
Jeszcze kilka lat temu chęć powrotu na Srebrny Glob znajdowała się tylko w sferze marzeń i pragnień, ale to już przeszłość, bo NASA pokazała, że poważnie podchodzi do tematu powrotu na Księżyc, pozostania tam na stałe i zainicjowania procesu przemiany ludzkości w cywilizację kosmiczną. To nasza przyszłość. Dzięki temu będziemy mogli w końcu zamieszkać na innych obiektach przemierzających otchłań Układu Słonecznego.
Agencja poinformowała, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zmieni się w hotel dla kosmicznych turystów, a także w ciągu 2 lat na Księżycu wylądują co najmniej trzy misje badawcze, a teraz dochodzą do nas wieści o wsparciu projektów związanych z kosmicznym górnictwem, zarówno na naturalnym satelicie naszej planety, jak i obcych kosmicznych skałach.
Na dobry początek, Amerykańska Agencja Kosmiczna chce z pomocą próbników i łazików dokładnie zbadać powierzchnię naturalnego satelity naszej planety. Celem jest wybranie najbardziej odpowiedniego miejsca do pierwszego w XXI wieku lądowania tam ludzi, budowy baz i rozpoczęcia ery kosmicznego górnictwa na potrzeby przeżycia tam ludzi.
Jedną z najważniejszych misji ma być Viper. NASA ujawniła właśnie, że w jej ramach wyśle na Księżyc łazik. Osiądzie on na powierzchnię blisko zachodniej krawędzi krateru Nobile, który leży na południowym biegunie naturalnego satelity naszej planety.
Ma on pojawić się tam już w 2023 roku, czyli na rok przed planowanym powrotem Amerykanów na Księżyc. Zadaniem robota będzie poszukanie wody. Na Księżycu nie występują morza, rzeki, ani jeziora, jakie znamy z naszej planety, ale w kraterach, które pozostają zacienione, można znaleźć lód wodny.
Łazik Volatiles Investigating Polar Exploration Rover (Viper) będzie ważył ok. 350 kilogramów i zostanie wyposażony zestaw instrumentów badawczych, a wśród nich: spektrometr neutronów do zdalnego wykrycia podpowierzchniowych zbiorników wody, spektrometr bliskiej podczerwieni i spektrometr masowy do analizy chemicznej pobranych próbek.
Najważniejszym instrumentem będzie jednak wiertło, za pomocą którego wwierci się on w grunt na głębokość do 1 metra. Naukowcy z NASA planuje, że łazik opuści lądownik Griffin, a następnie w 100 dni przejedzie kilka kilometrów i dokona wielu odwiertów w różnych miejscach, by zdobyć cenne informacje o gruncie i dowiedzieć się, gdzie przyszli kolonizatorzy mogliby zbudować pierwszą bazę. To będzie gwarantowało im swobodny dostęp do wody, a co za tym idzie i tlenu oraz paliwa w postaci wodoru.
W projekt łazika Viper zaangażowani są inżynierowie z Ames Research Center, Kennedy Space Center i firmy Honeybee Robotics. Misja ta jest jedną z kilku, które NASA chce zrealizować wraz z prywatnymi amerykańskimi firmami, które wygrały w realizowanych w ostatnich latach konkursach i są zdolne do podjęcia i finalizacji takich historycznych i ważnych dla ludzkości przedsięwzięć.
Jakiś czas temu, NASA rozpoczęła też współpracę z jednym z największych na świecie producentów ciężkiego sprzętu z myślą o rozpoczęciu na Srebrnym Globie ery kosmicznego górnictwa. Nie jest tajemnicą i nikogo już nie powinno dziwić, że USA, Chiny, Indie czy Japonia, nie lecą tam w celach rekreacyjnych, tylko chcą pozyskiwać tam cenne surowce.
W tym celu będzie potrzeby inteligentny i niezawodny sprzęt, a taki może dostarczyć Caterpillar, który zna się na rzeczy jak nikt inny. Inżynierowie z NASA myślą o budowie koparek do wydobywania z powierzchni skał, pyłu i lodu. Urobek ma być później przetwarzany i pozyskiwane mają z niego być nie tylko cenne surowce, ale również woda. Życiodajny dla ludzi płyn będzie też służył do produkcji tlenu i wodoru, czyli np. paliwa do rakiet.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
Tour of NASA Moon Rover South Pole Landing Site
https://www.youtube.com/watch?v=bd7ekqMrHkg

NASA Moon Rover Books Ride to the Moon
https://www.youtube.com/watch?v=S9Y6n1G5hhc

https://www.geekweek.pl/news/2021-09-21/wiemy-gdzie-powstanie-pierwsza-baza-na-ksiezycu-nasa-wysyla-tam-lazik-badawczy/

 

Wiemy, gdzie powstanie pierwsza baza na Księżycu. NASA wysyła tam łazik górniczy.jpg

Edytowane przez Paweł Baran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile jest planet w Układzie Słonecznym?
2021-09-21. Autor: aw//mro


Układ Słoneczny to przede wszystkim Słońce i osiem planet, które wokół niego krążą. Która z nich jest największa? W jakiej kolejności w stosunku do Słońca są ułożone? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w artykule.
? Najmniejszą planetą Układu Słonecznego jest Merkury. ? Pluton był kiedyś uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. ? Ziemia jest trzecią planetą od Słońca.
Opis Układu Słonecznego
Na Układ Słoneczny składają się: Słońce oraz planety i ich księżyce, komety, meteoroidy, planetoidy, pyły i gazy, które wypełniają przestrzeń międzyplanetarną. Centralnym ciałem, które znajduje się w Układzie Słonecznym jest Słońce, które obiegane jest przez planety.
Ile lat ma Układ Słoneczny? Współczesne teorie mówią, że Układ Słoneczny powstał około 4,5 miliarda lat temu. Materia, na którą składa się wodór, hel i pył kosmiczny, zagęściła się. W wyniku zachodzących procesów zrodziło się Słońce. Początkiem tego ciągu wydarzeń mógł być wybuch supernowej. Następnym etapem było powolne formowanie się planet.
Układ Słoneczny - planety. Ile jest planet?
Wokół Słońca krąży osiem planet. Cztery pierwsze planety to planety nazywane planetami grupy ziemskiej (Merkury, Wenus, Ziemia i Mars). Cztery kolejne planety to planety grupy jowiszowej, nazywa się je też olbrzymami (Jowisz, Saturn, Uran i Neptun).
Pomiędzy Marsem i Jowiszem znajduje się pas planetoid, a w nim mniejsze i większe ciała. Drugi taki pas znajduje się za olbrzymami. Nazywany jest pasem Kuipera. Należy do niego między innymi Pluton, który przez lata uznawany był za dziewiątą planetę Układu Słonecznego.
Wszystkie planety, poza Merkurym i Wenus, mają swoje księżyce, czyli satelity naturalne.
Planety po kolei
Wyliczając planety Układu Słonecznego, od Słońca, są to:
Merkury,
Wenus,
Ziemia,
Mars,
Jowisz,
Saturn,
Uran,
Neptun.
Merkury - pierwsza planeta od Słońca
Merkury jest najmniejszą planetą Układu Słonecznego. Jest też jedną z planet, którą można dostrzec z Ziemi gołym okiem. Nie jest to łatwe ze względu na jego położenie, ale możliwe. Doba na tej planecie trwa 176 dób ziemskich.
Temperatura powierzchni Merkurego waha się od 430 stopni Celsjusza w dzień (kiedy planeta jest w najmniejszej odległości od Słońca) do -180 stopni Celsjusza w nocy. Nie ma tam też atmosfery ani naturalnych satelitów.
Wenus - druga planeta od Słońca
Wenus po Słońcu i Księżycu jest najjaśniejszym obiektem, który można obserwować na niebie. Jasność bardzo ułatwia obserwacje. Doba na Wenus to niemal 117 ziemskich dób.
Temperatura powierzchni Wenus wynosi od -173 stopni Celsjusza do 477 stopni Celsjusza. Planeta ta nie posiada naturalnych satelitów ani pierścieni.
Ziemia - trzecia planeta od Słońca
Jest to niezwykła planeta, ponieważ jest jedynym znanym miejscem we Wszechświecie, o którym można powiedzieć bez cienia wątpliwości, że rozwinęło się tam życie. Powierzchnia Ziemi to w ponad 70 procentach woda.
Ziemia ma jednego naturalnego satelitę - Księżyc. Ma jednak wiele satelitów sztucznych, które okrążają planetę.
Mars - czwarta planeta Układu Słonecznego
To ostatnia planeta z grupy planet ziemskich (skalistych). Widać ją z Ziemi gołym okiem. Swój czerwony, rdzawy kolor, który najczęściej widać na zdjęciach tej planety, Mars zawdzięcza tlenkom żelaza. Półkula północna Marsa jest nizinna, a południowa wyżynna. Znajdują się tam też potężne osuwiska. Mars ma też dwa księżyce - Phobos i Deimos.
Zobacz zdjęcia z Marsa, jakie wykonał chiński łazik
Jowisz - piąta planeta od Słońca
Jowisz jest największą planetą Układu Słonecznego. Jest też trzecim po Słońcu, Księżycu i Wenus najjaśniejszym obiektem na niebie. Jest to pierwsza planeta z grupy gazowych olbrzymów. Składa się przede wszystkim z helu i wodoru, nie ma stałej powierzchni.
Saturn - szósta planeta od Słońca
Saturn jest drugą (po Jowiszu) pod względem wielkości planetą Układu Słonecznego. Jest planetą, którą można zobaczyć na niebie gołym okiem. Podobnie jak Jowisz, Saturn również nie ma stałej powierzchni.
Najbardziej charakterystycznym elementem Saturna są jego spektakularne pierścienie. Wokół Saturna krążą też 62 naturalne satelity.
Wyjątkowy księżyc Saturna. Ma ma taki sam poziom wód co Ziemia18.01 | Tytan, czyli jeden z księżyców Saturna jest wyjątkowym ciałem niebieskim. W całym Układzie Słonecznym tylko tam na powierzchni występują płynne morza. Okazuje się, że to nie koniec podobieństw. Więcej w materiale "24 godziny" w TVN24 BiS. TVN24 BiS
Uran - siódma planeta Układu Słonecznego
Uran jest trzecią (po Jowiszu i Saturnie) pod względem wielkości planetą Układu Słonecznego. Nazywany jest lodowym gigantem. Jego atmosfera to przede wszystkim wodór i hel. Metanowi natomiast Uran zawdzięcza niebieskozieloną barwę, jaką zauważyć można na zdjęciach. Uran ma 27 księżyców i 13 pierścieni.
Neptun - ósma planeta od Słońca
Ostatnią znaną planetą Układu Słonecznego jest Neptun. Nazywany jest lodowym gigantem. Jego atmosferę buduje wodór, hel i metan, a także śladowe ilości innych związków chemicznych. Planetę tą otaczają cztery pierścienie i 14 satelitów naturalnych.
Autor:aw//mro
Źródło: NASA, astronomia24.com, eduscience.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock
Układ słoneczny - planety Shutterstock
Wenus PAP
Mars PAP
Jowisz PAP

https://tvn24.pl/tvnmeteo/nauka/ile-jest-planet-w-ukladzie-slonecznym-5422361

Ile jest planet w Układzie Słonecznym.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym2.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym3.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym4.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym5.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym6.jpg

Ile jest planet w Układzie Słonecznym7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jutro przywitamy jesień! Astronomiczną

2021-09-21. Edyta Bieńczak

Jutro o godzinie 21:21 przywitamy astronomiczną jesień. Słońce przejdzie wówczas przez tzw. punkt Wagi. Tego dnia nastąpi również równonoc jesienna.

Kalendarzowa jesień zaczyna się zawsze 23 września, ale w przypadku astronomicznych pór roku dokładne momenty ich rozpoczęcia są zmienne i zależą od momentów górowania Słońca w zenicie nad równikiem albo zwrotnikami. W przypadku jesieni jest to górowanie nad równikiem, mamy też wtedy równonoc jesienną.

W jesienne wieczory zobaczymy na niebie Wenus, cały czas widoczne będą Jowisz i Saturn, świecące po południowej stronie nieba.

Mars zacznie wschodzić nad ranem na przełomie października i listopada.

Merkury na początku jesieni nie będzie widoczny, ale już w drugiej połowie października zobaczymy go na porannym niebie. Najdłużej będzie widoczny około 20 października: wschód nastąpi około godziny przed świtem.

Dzień przed początkiem jesieni nastąpi pełnia Księżyca, a później będziemy mogli zaobserwować ją 20 października, 19 listopada i 19 grudnia.

Czas Perseidów i innych letnich rojów meteorów mamy już za sobą, ale nie znaczy to, że jesienią nie można dostrzec "spadających gwiazd". Na przykład od 6 do 10 października aktywne będą bardzo powolne Drakonidy, mające związek z kometą 21P/Giacobini-Zinner.

Od 2 października do 7 listopada wypada natomiast okres Orionidów, z maksimum przypadającym 21 października. Rój ten ma związek ze słynną kometą Halleya.

Najaktywniejszym z rojów meteorów są jednak Geminidy, widoczne od 4 do 17 grudnia. W ich maksimum około 14 grudnia możemy obserwować nawet 120 zjawisk w ciągu godziny. Geminidy mają związek z planetoidą 3200 Phaeton.

W tym roku świętujemy Rok Lema związany z setną rocznicą urodzin słynnego polskiego pisarza science fiction. Na jesiennym niebie łatwo dostrzeżemy gwiazdę, która w 2019 roku otrzymała nazwę związaną z twórczością Lema: gwiazda BD+14 4559 to od tamtej pory także Solaris. Okrąża ją planeta Pirx - jej nazwa jest również ukłonem wobec Stanisława Lema - odkryta przez polskich astronomów. Nazwy dla tej pary wyłoniono w ramach konkursu prowadzonego na stulecie Międzynarodowej Unii Astronomicznej.

Do dostrzeżenia gwiazdy Solaris potrzebujemy lornetki lub teleskopu. Widoczna jest w gwiazdozbiorze Pegaza

Źródło :PAP

 

 

/Zdjęcie ilustracyjne /Depositphotos

 

https://www.rmf24.pl/nauka/news-juz-jutro-przywitamy-jesien-astronomiczna,nId,5495772#crp_state=1

Już jutro przywitamy jesień Astronomiczną.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mars jest za mały. Dlatego nie ma na nim wody
2021-09-21. Radek Kosarzycki
Wszystko wskazuje na to, że na wczesnym etapie istnienia Marsa, wody w stanie ciekłym było na nim pod dostatkiem. Dzisiaj nie ma jej jednak ani trochę. W najnowszym artykule naukowcy wskazują, że Czerwona Planeta jest po prostu za mała na to, aby mogła utrzymać duże ilości wody na swojej powierzchni.
To, że woda na Marsie występowała wiemy bardzo dobrze. Dowodzą tego badania przeprowadzane od dekad na meteorytach marsjańskich, ale także fantastyczne zdjęcia krajobrazu marsjańskiego wykonane przez łaziki takie jak chociażby Curiosity czy Perseverance. Wyraźnie na nich widać formacje geologiczne ukształtowane przez płynącą dawno temu wodę.
Teorii tłumaczących fakt, że aktualnie na Marsie wody nie ma żadnej było już mnóstwo. Jedną z najpopularniejszych z pewnością jest utrata gęstej atmosfery wskutek osłabienia pola magnetycznego wokół planety.
A może to po prostu rozmiary planety?
Tak przynajmniej zdaje się uważać Kun Wang, planetolog z Uniwersytetu w Waszyngtonie. Naukowiec przekonuje, że w przyrodzie musi istnieć jakaś dolna granica rozmiarów planety, powyżej której będzie ona w stanie utrzymać wodę na swojej powierzchni. Mars ewidentnie nie osiągnął wystarczających rozmiarów.
Skąd takie przypuszczenie? W swojej pracy badacze przyjrzeli się zawartości stabilnych izotopów potasu na różnych obiektach planetarnych. Potas jest pierwiastkiem lotnym, aczkolwiek nie tak lotnym jak woda. Analizując jego zachowanie na różnych obiektach planetarnych można porównać jak zachowują się pierwiastki lotne w zależności od tego na jak dużej planecie się znajdują.
Badania przeprowadzone na 20 różnych meteorytach marsjańskich wykazały, że Mars utracił w toku ewolucji i formowania znacznie więcej potasu niż Ziemia, a jednocześnie mniej niż Księżyc czy planetoida Westa. Okazuje się zatem, że im mniejszy obiekt, tym łatwiej traci pierwiastki lotne. Tak samo mogło być z wodą, która jest dużo bardziej lotna od potasu.
Na podstawie powyższej analizy naukowcy doszli do wniosku, że istnieje tylko stosunkowo wąski zakres mas, który pozwala na przetrwanie odpowiedniej ilości wody w stanie ciekłym na powierzchni planety. Poniżej niego, woda z planety z czasem zniknie. Powyżej ? będzie jej za dużo. To niezwykle cenna wskazówka dla naukowców poszukujących egzoplanet, na których mogłyby panować warunki sprzyjające powstaniu życia takiego, jakie znamy z Ziemi.
Źródło: NASA Earth Observatory/Joshua Stevens; NOAA National Environmental Satellite, Data, and Information Service; NASA/JPL-Caltech/USGS; Graphic design by Sean Garcia/Washington University
https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/21/mars-jest-za-maly-dlatego-nie-ma-na-nim-wody/

Mars jest za mały. Dlatego nie ma na nim wody.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenomenalne zdjęcie krateru Tycho na Księżycu wykonane z Ziemi
2021-09-21. Radek Kosarzycki
Do wykonania zdjęcia wykorzystano Green Bank Telescope oraz zupełnie nową technologię radarową. W realizację projektu zaangażowani byli specjaliści z Obserwatorium Green Bank, National Radio Astronomy Observatory oraz firmy Raytheon Intelligence & Space.
Mimo odległości Księżyca od Ziemi wynoszącej min. 340 000 km, nowe zdjęcie krateru Tycho ma rozmiary 5 × 5 metrów i składa się z blisko 1,4 miliarda pikseli.
Na zdjęciu przedstawiono fragment powierzchni Księżyca o rozmiarach 200 × 175 km, a w jego centrum znajduje się rzeczony krater o średnicy 86 km.
Jak powstało powyższe zdjęcie?
Teleskop GBT został wyposażony przez firmę Raytheon w nowe oprzyrządowanie, które pozwala wysyłać sygnały radiowe w przestrzeń kosmiczną. Każdy taki impuls odbija się ? w tym przypadku ? od powierzchni Księżyca i wraca na Ziemię. Tak zebrane odbicia porównywane są ze sobą i na tej podstawie powstaje obraz.
To może być dopiero początek
Dotychczas takiej rozdzielczości obrazy tworzono dla obiektów oddalonych o kilkaset kilometrów. Nigdy jednak nie próbowano wykorzystać tej techniki dla obrazowania obiektów oddalonych o kilkaset tysięcy kilometrów. Wyniki jednak okazały się na tyle obiecujące, że naukowcy otrzymali właśnie 4,5 mln dol. na opracowanie dalszych planów rozwoju. Naukowcy chcieliby teraz stworzyć system setki razy silniejszy od obecnego. Teoretycznie mógłby on pozwolić na wykonywanie takich zdjęć także innych ciał w Układzie Słonecznym. Pojawiłoby się tym samym zupełnie nowe okno na nasze najbliższe otoczenie kosmiczne.
Tour of the Moon in 4K
https://www.youtube.com/watch?v=nr5Pj6GQL2o

https://www.pulskosmosu.pl/2021/09/22/zdjecie-krater-tycho-ksiezyc/

Fenomenalne zdjęcie krateru Tycho na Księżycu wykonane z Ziemi.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potężny meteoryt eksplodował nad starożytnym miastem. 8000 osób obróciło się w proch
2021-09-21. Radek Kosarzycki
Temat uderzenia w Ziemię potężnej planetoidy, która mogłaby doprowadzić do zagłady ludzkości powraca do mediów regularnie. Zazwyczaj w takich artykułach przywołuje się najbardziej klasyczne przypadki takie jak planetoida, która zabiła dinozaury 65 mln lat temu, meteoroid, którego upadek w 1908 r. powalił drzewa w promieniu 40 km w rejonie Podkamiennej Tunguzkiej w Rosji, czy w końcu najnowszy meteoroid, który w 2013 r. wszedł w atmosferę Ziemi nad Czelabińskiem w Rosji. Jednak to przypadek z Bliskiego Wschodu sprzed 3600 lat może wywoływać najwięcej przerażenia.
Przez ostatnich blisko 15 lat setki naukowców pieczołowicie odtwarzało szczegóły zdarzenia, które miało miejsce blisko 3600 lat temu w rejonie obecnej miejscowości Tall el-Hammam położonej zaledwie 40 km od biblijnego Jerycha. Okazuje się, że i to miejsce zniknęło z powierzchni Ziemi wskutek uderzenia zbłąkanej kosmicznej skały.
Kilkanaście lat temu podczas wykopalisk w Tall el-Hammam naukowcy odkryli, że na pewnej głębokości znajduje się gruba na 1,5 metra warstwa węgla drzewnego, pyłu oraz stopionej porcelany. Od razu było wiadomo, że obszar ten musiał nawiedzić potężny pożar.
Problem jednak w tym, że żaden pożar wywołany naturalnie nie osiągnąłby temperatury i ciśnienia, które pozwoliłyby na topienie porcelany czy metalu. Wykorzystując modele numeryczne naukowcy ustalili, że tego typu ekstremalne warunki mogłyby powstać, gdyby w miasto uderzyła planetoida o rozmiarach tej, która w 1908 r. powaliła drzewa w Rosji.
Teorię o takim uderzeniu wspierało także odkrycie w glebie kwarcu wstrząsowego, którego powstanie wymaga ciśnienia rzędu 5 GPa oraz diamentoidów, mikroskopijnych drobinek - jak sama nazwa wskazuje - o twardości diamentu.
Zabrane do laboratoriów fragmenty stopionej porcelany pozwoliły ustalić, że do stopienia doszło przy temperaturze co najmniej 1500 stopni Celsjusza. Co więcej, na powierzchni stopionej porcelany odkryto sferule z odparowanego żelaza oraz ziarna irydu, które topią się w temperaturze niemal 2500 stopni Celsjusza.
Jak wyglądało zniszczenie Tall el-Hammam?
Tego nie da się dokładnie ustalić. Naukowcy przedstawili właśnie jeden z prawdopodobnych scenariuszy. Według nich planetoida weszła w atmosferę Ziemi z prędkością ok. 60 000 km/h. Po szybkim rozgrzaniu obiekt eksplodował na wysokości 4 kilometrów nad Ziemią generując energię 1000 razy większą niż eksplozja bomby nad Hiroszimą. Temperatura powietrza nad Ziemią wzrosła natychmiast do 2000 stopni Celsjusza. Wykorzystywane w Tall el-Hammam wyroby metalowe: miecze, włócznie, ale także cegły czy porcelana uległy stopieniu. Zaledwie kilka sekund później do powierzchni ziemi dotarła fala uderzeniowa przemieszczająca się z prędkością 1200 km/h niszcząc wszystkie budynki, jakie napotkała po drodze i obracając 8000 mieszkańców miasta w pył.
Wiele wskazuje, że fala uderzeniowa minutę później dotarła do murów biblijnego Jerycha, które także spłonęło do cna. Część komentatorów zauważa, że potencjalnie opowieści o tym zdarzeniu podawane z pokolenia na pokolenie mogły być źródłem biblijnej historii o zniszczeniu Sodomy.
Nie ma się co cieszyć
Opowieści o takich pojedynczych uderzeniach planetoid w Ziemię są fascynujące, ale jednak tylko do pewnego czasu. Liczba odkrytych śladów po takich zderzeniach wskazuje na jedno. Nie powinniśmy pytać, czy w Ziemię uderzy kolejna potężna planetoida, a powinniśmy pytać kiedy do tego dojdzie.
Przestrzeń kosmiczna może wydawać się pusta gdy patrzymy w nocne niebo i widzimy tylko gwiazdy odległe o całe lata świetlne, ale w rzeczywistości aktualnie astronomowie monitorują ruch ponad 26 000 planetoid regularnie zbliżających się lub przecinających orbitę Ziemi. Prędzej czy później któraś z nich w Ziemię uderzy.
Miejmy nadzieję, że będzie to później niż prędzej, bo póki co - tak samo jak dinozaury - nie mamy żadnych środków, aby się przed takim obiektem obronić.
https://spidersweb.pl/2021/09/zniszczenie-tall-el-hammam-starozytne-miasto-planetoida.html

Potężny meteoryt eksplodował nad starożytnym miastem. 8000 osób obróciło się w proch.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misja Inspiration4 naprawdę tęskniła za świeżym powietrzem. Co zepsuło się podczas lotu?
2021-09-21, Radek Kosarzycki
Uczestnicy misji Inspiration4 mieli problemy ze świeżym powietrzem. A przecież gdy płacisz za lot pierwszą klasą kilkadziesiąt tysięcy dolarów, oczekujesz relaksującego komfortu w każdym jego wydaniu. Miękkie fotele, cisza, dobre jedzenie, wiadomo. Każde odstępstwo od najwyższych standardów wydaje się oburzające.
Ciekawe czy takie myśli przechodziły przez głowę Jareda Isaacmana, który za swój i swoich towarzyszy lot zapłacił co najmniej kilkadziesiąt milionów dolarów, a mimo to musiał się zmierzyć z?
?usterką toalety w Crew Dragonie.
Tak jednak nie było. Elon Musk potwierdził dzisiaj, że podczas misji Inspiration4 w systemie pojawiła się ?anomalia? w działaniu systemu zarządzania odpadami.
No i sami sobie wyobraźcie, co też mogło się tam wydarzyć. Już samo korzystanie ze sprawnej toalety w przestrzeni kosmicznej jest nie lada wyzwaniem, bo brak grawitacji stwarza pewne problemy. Problemy te zazwyczaj eliminuje pompa zasysająca nieczystości do specjalnych zbiorników. Problem jednak w tym, że podczas lotu to właśnie ta pompa doświadczyła usterki. Resztę dopowie wam wyobraźnia.
Szef SpaceX przyznał, że przed kolejnym lotem turystycznym Crew Dragona z pewnością na jego pokładzie pojawi się usprawniona toaleta. Oznacza to, że mimo pozytywnych uśmiechów podczas relacji z orbity oraz już po wylądowaniu, astronauci, spoglądając przez szklaną kopułę na błękitną Ziemię odliczali czas do lądowania i zaczerpnięcia świeżego powietrza. Niestety, na orbicie okna w statku otworzyć się nie da. A jakby ktoś chciał, to na pokładzie są dla niego kajdanki. O ironio, jedyne okno w Dragonie znajduje się w... toalecie.

https://spidersweb.pl/2021/09/inspiration4-zepsuta-toaleta-powietrze-tlen.html

Misja Inspiration4 naprawdę tęskniła za świeżym powietrzem. Co zepsuło się podczas lotu.jpg

Misja Inspiration4 naprawdę tęskniła za świeżym powietrzem. Co zepsuło się podczas lotu2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzenie w październikowe niebo 2021
2021-09-21.
Miesiąc październy, Genowefy (3.I.) obraz wierny ? przysłowie to prognozuje nam chłodną, lecz pogodną, Złotą Polską Jesień. Oczywiście cieszymy się z faktu, że Słońce nie próżnuje, chociaż niestety jego deklinacja z dnia na dzień maleje, a w związku z tym długość dnia, u nas na półkuli północnej, stale się skraca, z czym musimy się niestety pogodzić. W Małopolsce ubędzie dnia aż 107 minut; z 11 godzin i 37 minut na początku października do 9 godzin i 50 minut na końcu miesiąca. Słońce w czwartek 1 października wschodzi o godz. 6:41, a zachodzi o 18:18, natomiast w ostatnim dniu miesiąca wzejdzie o 6:28 a schowa się pod horyzontem już o godzinie 16:18. Wprost nie do wiary, ale ten dzień będzie jeszcze dłuższy od najkrótszego dnia roku o 105 minut! Ponadto Słońce w dniu 23 października o godz. 7:50 przejdzie ze znaku Wagi w znak Skorpiona (Niedźwiadka).
Słońce
W tym miesiącu spodziewamy się raczej małej aktywności magnetycznej Słońca (plamy, rozbłyski, protuberancje), związanej z nielicznymi centrami aktywności w jego fotosferze. Nasza gwiazda jest już co prawda po minimum swojej aktywności, ale jakoś nie może się na dobre przebudzić, jednak często szykuje jakieś niespodzianki, którymi może nas zadziwić lub nawet zaskoczyć. Dlatego też warto i należy prowadzić bezpieczne obserwacje Słońca.   
Uwaga! W nocy z 30 na 31 października (z soboty na niedzielę) śpimy rano o godzinę dłużej, przechodzimy bowiem na czas zimowy (środkowo-europejski), czyli cofamy dotychczasowe wskazania zegarów o godzinę. Oficjalnie należy to uczynić w nocy o godzinie 3, w niedzielę 31 X (dotyczy to w szczególności kolejnictwa i lotnictwa). Praktycznie zaś najlepiej cofnąć wskazania zegarów o godzinę jeszcze przed ułożeniem się do snu.
Księżyc
Ciemne bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, będą w pierwszej dekadzie miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca jest następująca: nów ? 6 X o godz. 13:05, pierwsza kwadra ? 13 X o godz. 5:25, pełnia ? 20 X o godz. 16:57 i ostatnia kwadra ? 28 X o 22:05. W perygeum (najbliżej  Ziemi) znajdzie się Księżyc 8 X o godz. 19, a w apogeum (najdalej od Ziemi) będzie 24 X o godz. 17.
Ponadto Księżyc, "spacerując" po październikowym niebie, przewędruje w pobliżu planet: Wenus (9 X o godz. 21), Saturna (14 X o godz. 9),  Jowisza (15 X o godz. 12), Neptuna (17 X o godz. 16) i Urana (21 X o godz. 24), ale ich niestety nie zakryje! Na jesiennym niebie, z wieczora, dostrzeżemy za to różne gwiazdozbiory: Pegaza, Andromedy, Perseusza i Byka, a tuż po północy pojawią się nam na wschodzie konstelacje Bliźniąt i Oriona.
                    
Planety
Merkurego można będzie szukać nisko na porannym niebie dopiero w drugiej połowie miesiąca. 26 X nad ranem znajdzie się on na niebie najdalej od Słońca (elongacja zachodnia, 18 stopni). Natomiast w zorzach nisko na zachodnim niebie znajdziemy Wenus, którą możemy obserwować przez prawie 2,5 godziny po zachodzie naszej Gwiazdy. W dniu 29 X, wieczorem, znajdzie się ona na niebie najdalej od Słońca (elongacja wschodnia 47 stopni). Mars kryje się przez cały miesiąc w promieniach Słońca, by się pojawić na porannym niebie dopiero w drugiej połowie listopada.
Natomiast Jowisza i Saturna możemy obserwować od wieczora, na wschodnim niebie. Planety przebywają w gwiazdozbiorze Koziorożca. W połowie miesiąca do tych olbrzymów gazowych zbliży się Księżyc po pierwszej kwadrze, zaledwie ? lub aż ? na odległość 4 stopni. W dniu 14 X do Saturna, a dzień później do Jowisza. Będzie co obserwować!
Uran gości w gwiazdozbiorze Byka, a ponieważ 5 XI będzie w opozycji do Słońca, można go obserwować praktycznie już przez całą noc. Natomiast Neptun po opozycji (14 IX) przebywa w gwiazdozbiorze Wodnika i widoczny jest przez teleskop od wieczora, przez większą część nocy.
Inne zjawiska
Już od 2 października aż  do 7 listopada promieniują szybkie meteory z roju Orionidów, które wchodzą w górne warstwy atmosfery ziemskiej z prędkościami nieco ponad 60 km/sek. Maksimum roju przypada na 21 X, możemy wtedy oczekiwać 25 "spadających gwiazd" na godzinę. Radiant meteorów leży na granicy gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt (południowo-wschodnia część nieba). Warunki obserwacji ich maksimum będą trudne w tym roku, ponieważ Księżyc jest wtedy tuż po pełni i świeci przez całą noc. Natomiast od 6 do 10 października (maksimum 7/8 X) promieniują powolne meteory Drakonidy ? ich radiant leży wysoko, w gwiazdozbiorze Smoka. Warunki do ich nocnych obserwacji będą dobre, bo Księżyc będzie 2 dni po nowiu i zajdzie tuż po godzinie 19. Dla wzbudzenia nie tylko obserwacyjnych refleksji, po tegorocznej wakacyjnej pogodzie, odwołam się do sprawdzonego przysłowia: Jeśli październik jest wietrzny i mroźny, to nie będzie za to styczeń, luty groźny.
 
Czytaj więcej:
?    Pierścienie i pory roku na Saturnie
?    Niebo we wrześniu 2021 - Oczekuj nieoczekiwanego!
?    Niebo w 2021 roku ? The best of...

Źródło: Adam Michalec, MOA w Niepołomicach, 20 września 2021 r.
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Czy ta olbrzymia pomarańczowa kula zaraz stoczy się po porośniętym drzewami wzgórzu? Nie, ponieważ ta kula to tak naprawdę nasze Słońce. Centralna gwiazda Układu Słonecznego została uchwycona o wschodzie, ponad wzgórzem na Ziemi, dwanaście dni temu ? wraz z uroczo szczegółowym pierwszym planem. Na tarczy Słońca widać pięć plam słonecznych. To całkiem sporo, biorąc pod uwagę fakt, że w okresie minimum cyklu aktywności słonecznej w ciągu ostatnich kilku lat przez większość dni w ogóle nie było plam. Źródło: APOD.pl
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spojrzenie-w-pazdziernikowe-niebo

Spojrzenie w październikowe niebo 2021.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane satelitarne pomogą rolnictwu w Polsce
2021-09-22. Redakcja
Firmy KP Labs oraz QZ Solutions, połączyły swoje siły dla stworzenia metod opartych na wykorzystaniu sztucznej inteligencji do zdalnego szacowania parametrów gleby, takich, jak zawartość potasu, magnezu, fosforu czy poziomu pH w glebie, za pomocą zdjęć satelitarnych. Wdrożona innowacja umożliwi redukcję czasu oczekiwania na wyniki z 3 tygodni do 4 dni.  
Dlaczego techniki wspierające rolnictwo są takie ważne?
Według badań FAO (ang. Food and Agriculture Organization) do 2050 roku produkcja rolna będzie musiała wzrosnąć aż o 70%, aby zapewnić wystarczającą ilość żywności dla stale rosnącej liczby ludności. Jest to zależne w głównej mierze od parametrów gleby i odpowiedniej strategii nawożenia upraw. Aby zwiększyć liczbę plonów i utrzymać odpowiednią dynamikę rozwoju gospodarstwa potrzebne są narzędzia, których głównym celem będzie przetwarzanie informacji o parametrach glebowych z wyszczególnieniem najistotniejszych danych. Odpowiedzią na to staje się coraz bardziej popularne rolnictwo precyzyjne, czyli system zarządzania gospodarstwem, który poprzez wykorzystanie nowoczesnych technologii, pozwala na zwiększenie wydajności i optymalizację rentowności upraw.
?Dla podkreślenia znaczenia, jakie odkrycie naszych firm może wnieść w dalsze dzieje rolnictwa postanowiliśmy nazwać nasz projekt Genesis ? czyli początek. Ma on stanowić punkt zwrotny w tradycyjnym podejściu do planowania upraw i stać się narzędziem, które w przyszłości zrewolucjonizuje tę gałąź gospodarki? ? mówi Zbigniew Kawalec, dyrektor generalny QZ Solutions.
Współpraca z Europejską Agencją Kosmiczną
Zlecony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) projekt polega na przeprowadzeniu programu pilotażowego dotyczącego analizy gleby z wykorzystaniem danych hiperspektralnych. Rozdzielczość jaką uzyskuje się z próbek w przypadku danych z satelity (~30m/piksel) i danych lotniczych (~2m/piksel), pozwala na pozyskanie szczegółowych informacji, które są niezbędne do dalszej interpretacji. Tradycyjne podejście do monitorowania parametrów gleby jest całkowicie zależne od człowieka, ponieważ próbki gleby muszą być zbierane, mieszane i wysyłane do analizy, co zajmuje około 3 tygodni i jest bardzo pracochłonne. Porównując metodę tradycyjną z zaprezentowaną technologią, która znajdzie się na pokładzie Intuition-1, będzie można skrócić czas oczekiwania na wyniki do 4 dni, czego rezultatem będzie znaczne usprawnienie działań związanych z uprawą pól.  
Pomysł wykorzystania obrazowania hiperspektralnego wspartego sztucznymi sieciami neuronowymi pozwoli na porównanie zebranego na miejscu materiału ? metodą tradycyjną ? z tym pozyskanym i przetworzonym zdalnie. Jeśli okaże się, że za sprawą wykorzystanej technologii, możliwe jest mapowanie parametrów takich, jak zawartość potasu, magnezu, fosforu czy poziomu pH w glebie, uruchomiony zostanie kolejny etap projektu. Będzie on odbywał się w przestrzeni kosmicznej, gdzie przetwarzanie danych nastąpi bezpośrednio na orbicie. Na pokładzie satelity Intuition-1, na przełomie 2022/2023 poza kamerą hiperspektralną, zaimplementowane zostaną algorytmy oraz jednostka przetwarzania danych Leopard. Są one najistotniejszymi elementami umożliwiającymi pozyskiwanie i selekcję danych w taki sposób, aby uchwycone i przesłane na Ziemię zostały tylko te informacje, które są kluczowe dla odbiorcy końcowego. Obecnie na rynku funkcjonują już systemy teledetekcji satelitarnej, których zdjęcia mogą być wykorzystywane w analizach rolniczych. Wyjątkowość satelity Intuition-1 polega  na redukcji objętości zdjęć oraz automatycznej selekcji obiektów na pokładzie satelity, dzięki czemu skrócony jest czas i zmniejszony koszt przesyłu danych na Ziemię.
?Genesis nie tylko przyczyni się do rozwoju rolnictwa, ale również udowodni, że uczenie maszynowe może dostarczyć kluczowych informacji z surowych danych hiperspektralnych w wyspecjalizowanych aplikacjach ? stanowiąc wielki krok w przyszłość rolnictwa.? mówi Michał Zachara, dyrektor operacyjny KP Labs.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat misji Intuition-1 więcej informacji znajdziesz na stronie:
https://www.kplabs.pl/processing-of-hyperspectral-images-in-orbit-intuition-1/
nformacje na temat twórców projektu Genesis:
Firma QZ Solutions z Opola zajmuje się tworzeniem nowoczesnych rozwiązań technologicznych w branży rolnej. Jako firma IT działająca w branży rolniczej skupiamy się na zwiększaniu efektywności pracy i przede wszystkim zwiększaniu ekonomicznego wyniku finansowego klientów. Firma QZ skupia się na wykorzystaniu danych hiperspektralnych, które w połączeniu z algorytmami sztucznej inteligencji pozwalają na efektywną i szybką analizę dużych zbiorów danych.
KP Labs to innowacyjna firma New Space z siedzibą w Gliwicach, której misją jest przyspieszenie eksploracji kosmosu przez rozwój autonomicznych statków kosmicznych i technologii robotycznych. Doświadczenie KP Labs obejmuje m.in.: tworzenie oprogramowania pokładowego, urządzeń do obrazowania hiperspektralnego, algorytmów sztucznej inteligencji oraz wysokowydajnych komputerów. KP Labs opracowuje obecnie Smart Mission Ecosystem, składający się z algorytmów, oprogramowania i sprzętu satelitarnego, który pozwala ograniczyć czas i koszty operacyjne misji. Zatrudnia specjalistów z takich dziedzin jak: informatyka, uczenie maszynowe, elektronika, fizyka, mechanika, termika, automatyka, robotyka.  
INTUITION-1
https://www.youtube.com/watch?v=z3_99iPhxr0
Wizualizacja satelity Intuition-1. Rys 1


https://kosmonauta.net/2021/09/dane-satelitarne-pomoga-rolnictwu-w-polsce/

Dane satelitarne pomogą rolnictwu w Polsce.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie wracają na Księżyc - zbudują tam "stację benzynową"

2021-09-22.
NASA oficjalnie rozpoczyna powrót na Księżyc. Długofalowym celem misji będzie stworzenie stałej bazy na powierzchni Srebrnego Globu. Pierwszym krokiem do tego będzie wysłanie na mroźny, zacieniony biegun południowy Księżyca łazika wielkości wózka golfowego.

 Łazik, nazwany Volatiles Investigating Polar Exploration Rover (VIPER), będzie przez 100 dni poszukiwał źródeł wody na Księżycu. To pierwsze takie badanie bieguna południowego naszego naturalnego satelity. Ostatecznie, pozwoli to na założenie stałej bazy, która odegra swoją rolę w misji na Marsa w latach 30. obecnego wieku. Bez ustalenia, gdzie na Księżycu jest woda, nie będzie to możliwe.
Załogowa misja na Marsa będzie wymagała dużych ilości paliwa, które nie będzie się dało zabrać ze sobą z Ziemi. Tankowanie na Księżycu może być konieczne dla statku kosmicznego zmierzającego na Czerwoną Planetę. Będzie to możliwe, jeżeli zlokalizujemy księżycowe rezerwuary wody, które da się zamienić w paliwo rakietowe.

- Gdzie jest woda, tam jest paliwo. Księżyc równie dobrze może być dla nas stacją benzynową w przyszłości - powiedział Bill Nelson, administrator NASA.

NASA ogłosiła, że wybrała już miejsce lądowania misji VIPER. Mowa o zróżnicowanym geologicznie regionie w pobliżu krateru uderzeniowego Nobile. Dzięki górzystej lokalizacji, łączność z robotem powinna być cały czas stabilna. Słońce tworzy tu cienie gór, które mogą rozciągać się na setki kilometrów. To może stanowić problem dla VIPER-a, który opiera się na energii słonecznej. Łazik

będzie więc musiał podążać "korytarzami światła", gdy cienie będą przesuwać się po biegunie.

 
Od czasu do czasu łazik będzie zanurzał się w kraterach, które są stale zacienione, czyli obszarach, których światło słoneczne nie dotknęło od miliardów lat. Te kratery to powód, dla którego NASA wybrała to miejsce lądowania - mogą one skrywać starożytne zbiorniki lodu.

NASA oczekuje, że VIPER pokona 16-25 km i odwiedzi sześć miejsc o różnych zakresach temperatur, gdzie może znajdować się lód wodny. Ten na pewno jest gdzieś na biegunie południowym Księżyca, choć nie wiadomo, gdzie dokładnie. Na to pytanie pomoże odpowiedzieć VIPER.

Łazik ruszy w drogę w 2023 r. Będzie to pierwsza od 50 lat robotyczna misja NASA - jeżeli się uda, VIPER będzie też pierwszą maszyną, która wyląduje na biegunie południowym Księżyca bez rozbijania się.

Źródło:INTERIA.Tech

Łazik VIPER i wizualizacja podróży na Księżyc /materiały prasowe


Regiony krateru Nobile /NASA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/misje/news-amerykanie-wracaja-na-ksiezyc-zbuduja-tam-stacje-benzynowa,nId,5498183

Amerykanie wracają na Księżyc - zbudują tam stację benzynową.jpg

Amerykanie wracają na Księżyc - zbudują tam stację benzynową2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rakieta może skrócić czas podróży na Marsa o sześć miesięcy

2021-09-22.
Trwają testy rakiety, która mogłaby znacznie skrócić czas potrzebny człowiekowi na dotarcie na Marsa, zmniejszając tym samym ryzyko awarii mechanicznych i innych zagrożeń dla astronautów. Według wstępnych szacunków, podróż na Czerwoną Planetę może zająć nie siedem miesięcy, a pół roku mniej.

 Firma Ad Astra Rocket Company ogłosiła, że zakończyła trwający 88 godzin test wytrzymałości rakiety plazmowej Vasimr VX-200SS o mocy 80 kW. Przeprowadzono go w warunkach laboratoryjnych, niedaleko Houston.
- Test jest wielkim sukcesem, kulminacją lat prób i błędów, żmudnych testów i skrupulatnej dbałości o szczegóły, a także wspaniałą nagrodą za wytrwałość i poświęcenie zespołu - powiedział Franklin R. Chang Díaz, prezes i dyrektor generalny firmy Ad Astra, który latał w siedmiu misjach NASA, spędzając ponad 1600 godzin w kosmosie.

Variable Specific Impulse Magnetoplasma Rocket (Vasimr) wykorzystuje plazmę podgrzaną do temperatury dwóch milionów stopni Celsjusza. Gorący gaz jest kierowany do silnika i pozwala rozpędzić się do 197 950 km/h. Celem firmy Ad Astra jest umożliwienie szybszych, ale i bezpieczniejszych podróży kosmicznych.

Rakiety jądrowe Vasimr będą wymagać klasycznych rakiet nośnych, aby dotrzeć na orbitę, poza Ziemią ukażą cały swój potencjał (uruchamiając silnik plazmowy). Rozwiązanie to może okazać się kluczowe w kontekście kolonizacji Marsa, bo skrócenie podróży z 7 miesięcy do zaledwie 30 dni to radykalna zmiana, ograniczająca ryzyko, że po drodze coś się zepsuje.
Konwencjonalna rakieta musi wykorzystać cały swój zapas paliwa w pojedynczej kontrolowanej eksplozji podczas startu. Nie ma procedur przerwania lotu czy zmiany kursu, aw przypadku jakiejkolwiek awarii kontrola misji będzie miała 10-minutowe opóźnienie, co w praktyce może oznaczać, że będzie bezradnie patrzeć, jak załoga umiera.

Rakieta Vasimr będzie utrzymywać stałą prędkość podczas całej podróży na Czerwoną Planetę. Będzie przyspieszać, aż osiągnie maksymalną prędkość 54 km/s w trzecim dniu lotu. Dzięki temu będzie cztery razy szybsza niż jakakolwiek istniejąca rakieta napędzana mieszanką chemiczną. To przełoży się na skrócenie podróży na Marsa o sześć miesięcy. Krótszy czas w przestrzeni kosmicznej oznacza mniejszą ekspozycję na promieniowanie słoneczne - ostatnie badania wykazały, że misje na Marsa nie powinny przekraczać czterech lat dla bezpieczeństwa załogi.

Po udanym teście rakiety plazmowej w lipcu, firma Ad Astra ogłosiła swoje plany na przyszłość. Jeszcze w tym roku chce zaprezentować mocniejszą wersję silnika.

Źródło: INTERIA.Tech
 
Wizualizacja rakiety Vasimr /materiały prasowe

https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/misje/news-ta-rakieta-moze-skrocic-czas-podrozy-na-marsa-o-szesc-miesie,nId,5498284

Ta rakieta może skrócić czas podróży na Marsa o sześć miesięcy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rakieta Sojuz rzadkiego wariantu odpalona z Plesiecka. Z militarnym satelitą
2021-09-22. Mateusz Mitkow.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że 9 września br., z użyciem rakiety Sojuz 2.1w, został wystrzelony kolejny satelita o zastosowaniu militarnym. Z wiarygodnych, acz nieoficjalnych doniesień wynika, że jest to system rozpoznania obrazowego ? zaklasyfikowany pod nazwą Razbieg n°1.
Start z ładunkiem Razbieg został przeprowadzony z rosyjskiego wojskowego kosmodromu Plesieck na północy Rosji. Misja początkowo była zaplanowana na początek lipca, jednak nie doszła wtedy do skutku z niewyjaśnionych przyczyn (rakietę Sojuz 2.1w wraz z ładunkiem cofnięto z wyrzutni do hali). Ostatecznie jednak cel osiągnięto.
Start był siódmym lotem rosyjskiej rakiety w rzadkiej konfiguracji Sojuz 2.1w. System wystartował dokładnie 9 września o godz. 21:59 czasu polskiego.
Sam satelita Razbieg to prawdopodobnie niewielkich rozmiarów optoelektroniczny obiekt zbudowany przez rosyjską korporację NPP WNIIEM. Na pokładzie satelity prawdopodobnie znajduje się kamera, która została zbudowana przez białoruską firmę OAO Peleng.
Satelita będzie prowadzić swoje działania na trajektorii w układzie orbity polarnej, której zaletą jest to, że urządzenia ma możliwość obserwacji pasmowej całej planety. Dodatkowo, ma to pozwalać kamerze na zbieranie obrazów o wyższej rozdzielczości.
Według części komentatorów, satelita Razbieg jest operacyjną wersją satelity EMKA dla rosyjskich sił zbrojnych. System EMKA przenosił kompaktowy ładunek optyczny, mogący zmieścić się na stosunkowo małym satelicie. Wystrzelony w 2018 roku za pomocą rakiety Sojuz 2-1w satelita, miał za zadanie przede wszystkim zademonstrować przyszłą flotę wojskowych satelitów zwiadowczych.
Tak jak w przypadku wystrzelenia satelity EMKA, rakieta wynosząca ładunek skierowała się prawie dokładnie na północ, wykorzystując zwarty, jednokomorowy stopień silnika głównego NK-33 oraz cztery silniki kierunkowe RD-0110. Rakieta odłączyła pierwszy stopień i odrzuciła osłonę ładunku po wzniesieniu się ponad atmosferę. Pierwszy stopień rakiety prawdopodobnie spadł do Morza Barentsa, na północ od Murmańska. Chwilę później rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że rakieta z powodzeniem umieściła ładunek na nominalnej orbicie.
Wraz z pomyślnym rozmieszczeniem urządzenia na orbicie, przeszło ono pod kontrolę rosyjskich sił zbrojnych z oznaczeniem Kosmos-2551. ?Lekki system nośny Sojuz-2.1w pomyślnie wyniósł statek kosmiczny Ministerstwa Obrony na zadaną orbitę" - podała agencja TASS.
Źródło: SPACE
Start Sojuza 2.1w z kosmodromu Plesieck. Fot. Ministerstwo Obrony Rosji [mil.ru]

https://www.space24.pl/rakieta-sojuz-rzadkiego-wariantu-odpalona-z-plesiecka-z-militarnym-satelita

Rakieta Sojuz rzadkiego wariantu odpalona z Plesiecka. Z militarnym satelitą.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińska stacja kosmiczna "na wysokich obrotach". Po powrocie załogi - start misji towarowej
2021-09-22.
Po niedawnym finale misji Shenzhou-12 z trzyosobową załogą na pokładzie, która przez trzy miesiące zasiedlała zalążkowy moduł chińskiej stacji kosmicznej, w stronę rozbudowywanego obiektu poleciał kolejny statek (tym razem bezzałogowy). Chiński zaopatrzeniowiec w szybkim tempie dotarł i przybił (jeszcze tego samego dnia - w poniedziałek 20 września br.) do modułu Tianhe.
To już kolejny bezzałogowy chiński statek kosmiczny z zaopatrzeniem, który wysłano w stronę nowo tworzonej stacji kosmicznej Tiangong (jak dotąd obejmującej tylko moduł trzonowy - Tianhe). Statek Tianzhou-3 dotarł tam pomyślnie po zaledwie kilku godzinach lotu. Komunikat o powodzeniu operacji podała chińska agencja zajmującą się załogowymi programami kosmicznymi, CMSA (China Manned Space Agency).
Statek z zaopatrzeniem przybił do modułu Thianhe w poniedziałek o 22:08 czasu pekińskiego (16:08 w Polsce). Kapsuła wystartowała siedem godzin wcześniej z kosmodromu Wenchang na wyspie-prowincji Hajnan. "Po 297 sekundach Tianzhou-3 oddzielił się od rakiety i wszedł na orbitę. O 15:22 panele słoneczne Tianzhou-3 rozłożyły się i zaczęły poprawnie pracować" - przekazała państwowa agencja prasowa Xinhua.
Na pokładzie rozpatrywanego bezzałogowego statku kosmicznego znalazło się prawie 6 ton zaopatrzenia, w tym żywność dla astronautów. "Ten ładunek zapewni wystarczającą ilość jedzenia i wody dla trzech astronautów na okres sześciu miesięcy" - podała Xinhua.
To dokładnie tyle czasu, ile ma potrwać pobyt kolejnego chińskiego zespołu kosmonautów. Misja załogowa Shenzhou-13 planowana jest na październik, jednak dokładana data startu, jak i skład samej załogi wciąż nie są znane.
Zgodnie z planem stacja Tiangong ma zostać ukończona do końca 2022 roku, krążąc wokół Ziemi na wysokości pomiędzy 350 a 450 km. Według oficjalnych zapewnień, ma działać około 10 lat.
Źródło: CMSA/PAP
Źródło:SPACE24
Fot. China Manned Space [cmse.gov.cn]
https://www.space24.pl/chinska-stacja-kosmiczna-na-wysokich-obrotach-po-powrocie-zalogi-start-misji-towarowej

Chińska stacja kosmiczna na wysokich obrotach. Po powrocie załogi - start misji towarowej.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)