Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.11.2014 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. AstroHub 3.0 to wersja rozwojowa JoloFocusera. Zmieniłem nazwę, bo urządzenie już będzie w założeniu miało więcej funkcji i nazwa może być myląca. Do realizacji jeszcze daleka droga, ale chciałbym z Wami się podzielić moimi założeniami kolejnej, trzeciej wersji JoloFocusera. Na razie to faza rozbieżna, czyli wymyślam co się da, a potem mam nadzieję pomożecie mi wybrać z tego rzeczy godne uwagi :) Założenia funkcjonalne: focuser będzie posiadał dodatkowe okienko Monitora pojawiające się na pulpicie po włączeniu urządzenia (podobnie jak w wersji 2, tylko większe) możliwość sterowania silnikiem krokowym do ustawiania ostrości, zarówno przez sterownik ASCOM jak i w okienku Monitora możliwość sterowania drugim silnikiem krokowym do ustawiania ostrości drugiego instrumentu, albo ustawiania czegokolwiek innego (koło filtrowe albo nawet kopuła obserwatorium) - w okienku Monitora jedno wejście na czujnik DS1820 i dwa wejścia na czujniki DHT22 sterowanie czterema wyjściami PWM - grzałki, wentylatory lustra, etc - w okienku Monitora będzie można wybrać moc albo ustawić AUTO w zależności od wilgotności otoczenia jedno z wyjść PWM może służyć do automatycznej regulacji grzania albo chłodzenia (np lodówki dla Canona) sterowanie włącz/wyłącz czterema wyjściami 12V - w okienku Monitora dodatkowe wyjście o regulowanym napięciu z możliwością włączenia / wyłączenia w okienku Monitora pomiar napięcia 12V na wejściu urządzenia (monitorowanie np stanu akumulatora) pomiar napięcia na wyjściu regulowanym pomiar całkowitego prądu pobieranego przez urządzenie (monitorowanie np mocy pozostałej w akumulatorze) oraz pobranej energii od rozpoczęcia sesji w Wh oraz Ah możliwość rozbudowy urządzenia o moduły komunikujące się za pomocą magistrali I2C albo RS232 (stacje pogodowe, czujniki położenia teleskopu, dodatkowe przekaźniki, flatbox) Założenia techniczne: do pudełka będzie dochodziło 12V i USB, wyjścia to: 2x silnik krokowy DB9 (kompatybilne z Robofocusem), 4x PWM (gniazda RCA), 4x 12V, 1x napięcie regulowane, 1x 5V, gniazdo RJ45 do podpięcia od 1 do 3 czujników temperatury / wilgotności. gniazdo do sterowania silnikiem DC focusera, gniazdo COMM (I2C + RS232) dla dodatkowych modułów, gniazdo do podłączenia kontrolera ręcznego urządzenie będzie oparte na module Arduino Mega 2560 sterowanie silnikami krokowymi półkrokowe z układami L293D (silniki bi oraz unipolarne) urządzenie będzie zawarte w obudowie Z112A. Wymiana obudowy na Z112 (identyczna, ale wyższa) pozwoli na umieszczenie wewnątrz dodatkowych elementów (hub USB, wyświetlacz LCD) na zewnątrz będzie wyprowadzona magistrala I2C oraz szeregowa do wykorzystania w dodatkowych modułach (stacja pogodowa, flatbox, dodatkowe przekaźniki, etc) maksymalne obciążenie każdego z wyjść PWM oraz 12V to 4A, maksymalny całkowity pobór prądu przez wszystkie odbiorniki podłączone do AstroHuba to 10A W wątku będę jeszcze dokładał czasami do pieca, albo usuwał zbędne wg Was pozycje :) Szacowany koszt elementów póki co (nie licząc wykonania płytki oraz gniazd) wynosi około 120zł 150zł. Ze względu na spore zainteresowanie wykonanie urządzenia będzie podzlecone firmie zewnętrznej. Po uruchomieniu prototypu i otrzymaniu wyceny powstanie końcowa lista chętnych. Ostatnia aktualizacja: 24.06.2015
    6 punktów
  2. Mam przyjemność poinformować Was, że na stronie SOK PTMA pojawił się nowy numer Biuletynu Sekcji Obserwatorów Komet Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii ?Komeciarz?. Po ośmiu latach przerwy, ?Komeciarz? powraca w zupełnie nowej formie. Tym razem będzie wydawany głównie w internecie, aby każdy miłośnik astronomii obserwujący komety mógł z niego skorzystać. ?Komeciarza? tworzą ludzie z pasją i swoim własnym spojrzeniem na otaczający nas Wszechświat. Naszym założeniem było, aby biuletyn stał się lekturą dostępną zarówno dla początkujących, jak i bardzo doświadczonych obserwatorów. Nie brakuje więc artykułów dotyczących obserwacji, jak również aktualności i wiedzy teoretycznej o kometach. Najnowszy numer est wydaniem specjalnym. W październiku i listopadzie 2014 roku byliśmy świadkami dwóch wielkich wydarzeń w historii poznawania Kosmosu przez człowieka. Mieliśmy okazję po raz pierwszy bezpośrednio zbadać kometę jednopojawieniową, która zbliżyła się do Marsa, a 12 listopada większość z nas ze zniecierpliwieniem wyczekiwała na wieści od Europejskiej Agencji Kosmicznej na temat przebiegu misji Rosetta-Philae. Serdecznie zapraszam do lektury: http://sok.ptma.pl/blog/komeciarz/ Dziękuję także Wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego wydania :)
    4 punkty
  3. Wielka Mgławica w Orionie - M42. Właściwie to moja pierwsza "mglawicowa" fotka na taka skale. Duzo zabawy podczas obróbki, w ktorej mam jeszcze sporo do nadrobienia. Walka z szumem, przy jednoczesnej checi wydobycia jak najwiekszej ilosci subtelnych detali - bezcenna :) Troche nie jestem przekonany czy dobrze podmienilem przepalone centrum... no i ta gwiazdka nie wyglada fajnie. P.S. Korektor komy dalej nie jest ustawiony jak powinien :P SW 150/750PDS, Canon 1200D, HEQ5 PRO, 20 x 180s i 40 x 5s @ ISO800, 10 x dark, 10 x bias.
    3 punkty
  4. Witam wszystkich. Łukasz, gratuluję nowego pomysłu. Ja piszę się na nową wersję niezależnie od tego co w nim będzie ??? Prześledziłem wątek i chyba wszystko zostało powiedziane co mogło by się znajdować wewnątrz tego kombajnu. Ja mam parę "ficzerów" w głowie ale na razie to tylko bajery takie jak GPS co wiąże się z podniesieniem kosztów i wykorzystaniem cennych pinów z Arduino. Poza tym nie wszyscy zmieniają aż tak często miejscówki nie mówiąc o osobach, które są stacjonarne. P.S. Łukaszu jak poprzednio możesz liczyć na pomoc przy składaniu urządzeń jeżeli tylko będzie taka potrzeba.
    3 punkty
  5. A to fakt, że czasami ciężko się doprosić o jakiekolwiek informacje. Materiał z którego wykonane jest lustro będzie miał szczególnie duże znaczenie podczas chłodzenia, kiedy różne obszary lustra przejściowo będą miały różne temperatury. Kiedy jeszcze dodatkowo się okaże, że materiał na lustro był niejednorodny, albo są w nim naprężenia to katastrofa gwarantowana. Poniżej kilka informacji na temat luster które udało mi się znaleźć: - Synta daje do swoich teleskopów lustra z pyrexu (http://www.skywatcher.com/product.php?cat=6&id=250 ) - GSO daje zwykłe szkło BK7 - około 2x większa rozszerzalność termiczna. Jak pisze GSO w swoich komentarzach zdecydowali się na tańszy surowiec, ale lepszą jakość powłok i lepszą dokładność niż konkurencja ( http://www.gs-telescope.com/content.asp?id=114 ) - Orion UK produkuje lustra z Supraxu - materiał o nieco większej rozszerzalności niż pyrex, ale piszą, że łatwiej uzyskać jednorodny materiał (co jest bardzo ważne http://www.orionoptics.co.uk/OPTICS/telescopemirrors.html ) - GSO do RCków robi lustra z kwarcu. Kwarc ma współczynnik rozszerzalności cieplnej 6x mniejszy niż pyrex i 20x mniejszy niż szkło, poza tym jest twardy i daje się ładnie polerować. GSO się chwali współczynnikiem odbicia 99% na lustrach kwarcowych (http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p1877_TS-8--f-8-Ritchey-Chr-tien---203-1624mm-RC---Carbon-tube.html )
    3 punkty
  6. Dla alngojęzycznych, krótkie filmiki o obiektach katalogu Messiera zawierające sporo ciekawych faktów jak i anegdot. http://www.deepskyvideos.com/
    2 punkty
  7. Łukasz jeśli mogę coś zasugerować to proponuję zastosować jako gniazda wejściowe i wyjściowe oraz wtyki tak zwane MINI XLR. Są to gniazda i wtyki mikrofonowe - do mikroportów gdzie w mikrofonach pojemnościowych ,,idzie" przez nie nawet 49 V i nie pamiętam w tej chwili ile ale może być dużo większy amperaż. Pozwoli to na spokojne zasilanie kamerek czy lodówek z ogniwem Peltiera. Maja jeszcze jedna zaletę zatrzaskują się i niema możliwości obluzowania w czasie pracy, czy wysunięcia - wypięcie przez naciśnięcie bolca. Można stosować dowolnie wtyk męski lub żeński lub odwrotnie. Używam od dawna. nigdy mnie nie zawiodły. Są ociupinkę większe od wtyków i gniazd, które są najczęściej używane. Dostępne w elektronicznych i muzycznych sklepach w różnych kolorach - czerwone, czarne, niebieskie.
    2 punkty
  8. Nie da się tego powstrzymać jak widać :) Jeśli coś zmienić w liście dajcie znać na PW. 1. Elmarqo - 2szt. gotowe pudełko 2. Amper - 1szt. gotowe pudełko 3. jolo - 2 szt. gotowe pudełko
    2 punkty
  9. Niebo w czwartym tygodniu listopada 2014 roku Mapka pokazuje położenie Księżyca, Marsa i Neptuna w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku W ostatnich dniach listopada na wieczorne niebo powróci Księżyc. Pod koniec tygodnia przejdzie on przez I kwadrę, a wcześniej minie przebywające na wieczornym niebie planety Mars i Neptun. O tej samej porze można obserwować również planetę Uran, którą Księżyc minie w przyszłym tygodniu. Przed godziną 22 na niebie pojawia się Jowisz i zostaje na nim aż do rana. W zeszłą sobotę Księżyc przeszedł przez nów, a już w poniedziałek 24 listopada, będzie go można dostrzec na wieczornym niebie. Tego wieczora Srebrny Glob zajdzie prawie 2 godziny po Słońcu, zaś w momencie pokazanym na mapce jego tarcza będzie miała fazę 6% i będzie zajmowała pozycję niecałe 5° nad południowo-zachodnim widnikręgiem. Oczywiście Księżyc będzie widoczny również wcześniej. Jeśli tylko uda się znaleźć Księżyc, bardzo ładnie powinno być widoczne tzw. światło popielate. W momencie zachodu Słońca będzie on na wysokości ponad 12° nad horyzontem. Niecałe 10° na lewo od Księżyca będzie świeciła gwiazda Kaus Borealis, natomiast 6° dalej w prawie tym samym kierunku - gwiazda Nunki, obie z konstelacji Strzelca. Ponad 23° na wschód od Srebrnego Globu będzie się znajdowała planeta Mars. Księżyc w Strzelcu spędzi jeszcze dwa kolejne dni. We wtorek 25 listopada jego faza zwiększy się do 12% i przed godziną 17 będzie on zajmował prawie takie samo położenie, jak dzień wcześniej w momencie zachodu Słońca. Tej doby niecałe 3° na południe od naturalnego satelity Ziemi świecić będzie charakterystyczny wianuszek gwiazd z północno-wschodniej części konstelacji Strzelca, natomiast podążając 5° dalej w tym samym kierunku natrafi się na gwiazdę Nunki, czyli drugą co do jasności gwiazdę w całym Strzelcu. Planeta Mars będzie się znajdowała nieco ponad 10° na lewo od Księżyca. Największe zbliżenie Księżyca do Marsa będzie miało miejsce kolejnej doby, czyli w środę 26 listopada. Do tego dnia faza Srebrnego Globu urośnie do 20%, a przemieści się on na granicę gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował prawie 7° nad Marsem i jednocześnie w podobnej odległości na zachód od dwóch jasnych gwiazd Koziorożca: świecącej bardziej na północ Algedi (? Cap) oraz położonej 2° na południe od niej Dabih (? Cap). Sam Mars osłabł już do jasności +1 magnitudo, czyli świeci prawie 10 razy słabiej, niż podczas opozycji w kwietniu br. Czerwona Planeta wciąż jest najjaśniejszym obiektem w swojej okolicy, ale już tak nie dominuje swoim blaskiem. Drugą część tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorach Koziorożca i Wodnika, a na jego koniec wejdzie do gwiazdozbioru Ryb. Ze względu na ukształtowanie granic dwóch pierwszych gwiazdozbiorów w czwartek 27 listopada Srebrny Glob będzie przebywał na tle gwiazdozbioru Wodnika, dzień później wejdzie on ponownie do gwiazdozbioru Koziorożca, a w sobotę 29 listopada - znowu zobaczymy go na tle gwiazdozbioru Wodnika. W czwartek faza księżycowej tarczy urośnie do 30%, a dwie najjaśniejsze gwiazdy Koziorożca będzie można dostrzec w podobnej odległości, co w środę, ale tym razem na prawo od Srebrnego Globu. W piątek 28 listopada faza Księżyca będzie wynosiła już ponad 40%, a o godzinie podanej na mapce nieco ponad 6° na południe od niego będzie się znajdowała druga para jasnych gwiazd Koziorożca (niestety nie podpisana na mapce), czyli Nashira i Deneb Algiedi (odpowiednio ? i ? Cap). Troszkę bliżej Księżyca będzie można dostrzec gwiazdę Sad al Suud, czyli ? Wodnika. Natomiast niecałe 10° na lewo od naturalnego satelity Ziemi znajdzie się planeta Neptun. Największe zbliżenie Księżyca z Neptunem będzie miało miejsce w sobotę 29 listopada, kwadrans po godzinie 7 naszego czasu i będzie to nieco ponad 4°. Natomiast wieczorem tego dnia Księżyc będzie miał już fazę 53% (I kwadra przypada około godziny 11 naszego czasu) i będzie oddalony od Neptuna o mniej więcej 6°. Sama planeta Neptun zmieniła już swój ruch z wstecznego na prosty i ponownie zbliża się do gwiazdy ? Aquarii. W niedzielę 30 listopada odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła 53 minuty kątowe. Jasność Neptuna, to obecnie +7,9 wielkości gwiazdowej, natomiast ? Aqr świeci ponad 3 magnitudo jaśniej od niego. Mapka pokazuje położenie Urana w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Ostatni dzień tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Ryb, a jego faza zwiększy się do 64%. Zatem blask Srebrnego Globu będzie już wyraźnie przeszkadzać w obserwacjach innych ciał niebieskich. Niedzielny wieczór Księżyc spędzi pod charakterystycznym wielokątem niezbyt jasnych gwiazd z zachodniej części Ryb, około 5° na południe od jego środka i zarazem 3° od najbardziej na południe położonych jego gwiazd ? i ? Psc. Jednocześnie ponad 18° na wschód od Księżyca znajdowała się będzie planeta Uran, która w przeciwieństwie do Neptuna wciąż porusza się ruchem wstecznym, coraz bardziej rozwierając trójkąt złożony z niej oraz gwiazd ? i ? Psc. Urana nadal można znaleźć nieco ponad 3° prawie dokładnie na południe od pierwszej z wymienionych gwiazd, a jego obecna jasność to +5,7 magnitudo. Mapka pokazuje położenie Jowisza w ostatnim tygodniu listopada 2014 roku Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Coraz lepiej na naszym niebie widoczny jest Jowisz, który zbliża się do opozycji na początku lutego przyszłego roku. Obecnie największa planeta Układu Słonecznego porusza się ruchem prostym, ale już zwalnia i za kilkanaście dni zmieni go na ruch wsteczny. Zatem odległość między nim a Regulusem osiągnie minimum niecałe 7,5 stopnia i potem zacznie się zwiększać. Jednocześnie dość szybko zacznie rosnąć jasność i średnica kątowa tarczy planety. Obecnie Jowisz świeci z jasnością -2,2 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę już 40". Jest zatem zauważalnie większa, niż kilka miesięcy temu. W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w sierpniu br. zaczął się okres ich wzajemnych zakryć i zaćmień (niestety przegapiłem jego początek). Seria tych zjawisk zaczęła się 1 września br. i skończy się 20 lipca przyszłego roku. Ważne daty związane z tymi zjawiskami, to: ? 5 lutego 2015 r. Słońce przejdzie przez płaszczyznę równika Jowisza (będzie tam równonoc), ? 8 listopada br oraz 10 kwietnia i 5 maja 2015 Ziemia przejdzie (lub przeszła) przez płaszczyznę równika Jowisza. Dzięki temu osoby, które dysponują nawet takim sprzętem optycznym, jak lornetki będą mogły obserwować wzajemne zakrycia i zaćmienia księżyców galileuszowych przez siebie. Oczywiście im lepszy sprzęt, tym lepiej dane zjawisko będzie widoczne. W najmniejszych sprzętach będzie można je dostrzec jako zlanie się dwóch księżyców w jeden punkt, albo osłabnięcie blasku zaćmiewanego księżyca. Nawet w tym tygodniu dojdzie do kilku takich zjawisk, które będzie można obserwować w Polsce. Szczegóły na poniższej liście (więcej szczegółów można znaleźć na stronie francuskiego instytutu IMCEE): ? 24 listopada, godz. 4:12 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 24 listopada, godz. 21:45 - od wschodu Jowisza cień Europy na tarczy planety (przy wschodniej krawędzi tarczy), ? 24 listopada, godz. 23:50 - wejście Europy na tarczę Jowisza, ? 25 listopada, godz. 0:14 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza, ? 25 listopada, godz. 1:30 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 25 listopada, godz. 2:46 - zejście Europy z tarczy Jowisza, ? 25 listopada, godz. 2:48 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 25 listopada, godz. 3:09 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (początek), ? 25 listopada, godz. 3:50 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 25 listopada, godz. 4:38 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (koniec), ? 25 listopada, godz. 5:04 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 25 listopada, godz. 22:40 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 26 listopada, godz. 2:16 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 26 listopada, godz. 4:43 - minięcie się Europy i Kalisto w odległości 3,5", ? 26 listopada, godz. 21:37 - od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (Io blisko wschodniej krawędzi tarczy,jej cień - na zachód od środka tarczy), ? 26 listopada, godz. 22:18 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 26 listopada, godz. 22:32 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Europę (początek), ? 26 listopada, godz. 23:07 - częściowe zaćmienie Kalisto przez Europę (koniec), ? 26 listopada, godz. 23:32 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 26 listopada, godz. 23:36 - Kalisto chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia), ? 27 listopada, godz. 4:28 - wyjście Kalisto zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 27 listopada, godz. 23:04 - przejście Europy na tle Kalisto (początek), ? 27 listopada, godz. 23:14 - przejście Europy na tle Kalisto (koniec), ? 28 listopada, godz. 5:25 - minięcie się Io i Europy w odległości 1", ? 29 listopada, godz. 22:22 - wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 30 listopada, godz. 2:04 - zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 30 listopada, godz. 3:18 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 30 listopada, godz. 5:28 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 30 listopada, godz. 6:58 - zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 30 listopada, godz. 7:29 - częściowe zakrycie zaćmionej Europy przez Ganimedesa (początek), ? 30 listopada, godz. 7:34 - częściowe zakrycie zaćmionej Europy przez Ganimedesa (koniec), ? 1 grudnia, godz. 6:06 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia). Dodał: Ariel Majcher - Uaktualnił: Ariel Majcher http://news.astronet.pl/7525
    2 punkty
  10. Loki materiał super, nad tym tutkiem się nie zastanawiaj wiesz, że na tym forum są cierpliwi ludzie tak że dla nich gromadzenie dużej ilości materiału to nie nowina. Postaraj się o tego tutotriala a wielu oprócz mnie bedzie Ci wdzięcznych.
    2 punkty
  11. Dziś ostatnia porcja, ciąg dalszy jutro:) M61. M62. - M63. M64. M65/M66. M67. M68. - M69. - M70. - M71. M72. M73. - M74. M75. M76.
    2 punkty
  12. Półtora roku temu stałem się posiadaczem platformy paralaktycznej na której stawiałem gso 10". W takim zestawieniu próbowałem pierwszych kroków w astrofotografii. Wpadłem na pomysł by spróbować uchwycić cały katalog Messiera, założyłem sobie że poświęcę na to 2 lata, ale jak się okazało astrofoto na tyle mnie wciągnęło a i fundusze pozwoliły że szybciej zrobiłem krok na przód, przerywając projekt dobsonowych strzałów. Zamieszczę to co udało mi się uchwycić przez ostatni rok. Obróbki nie poprawiałem, choć wiem że niektóre obiekty można by obrobić dużo lepiej ale po prostu mi się nie chce:) Letnie obiekty to właściwie jednoklatkowce bo w tym roku w ogóle nie miałem czasu by noce poświęcać na foto. Skala nie jest zachowana, bo zdjęcia przycinałem, kropowałem w zależności od obiektu. Sprzęt którym się posługiwałem był cały czas taki sam tzn: GSO 10" na platformie paralaktycznej + canon 350d, iso3200. długość klatek między 8-25s, ilość różnie, mam pozapisywane więc pewnie któregoś wieczora dodam listę z wyszczególnioną liczbą klatek i czasem naświetlania. Dziś wstawiam pierwszą część, jutro kolejną :) W razie jakiś błędów proszę mnie poprawić. M1. M2. M3. - M4. - M5. M6. - M7. - M8. M9. - M10. M11. M12. M13. M14. M15. M16. M17. M18. M19. - M20. M21. M22. M23. M24. M25. M26. M27. M28. M29. M30. - M31/M32. M33.
    1 punkt
  13. Ze względu na ilość chętnych "produkcja" Astrohuba będzie podzlecona wybranej firmie. Obecnie znana jest pierwsza wycena urządzenia na gotowo 315 zł netto plus cena Arduino Mega, dwóch przetwornic DC i czujnika ACS712, czyli około 480zł brutto. Z poważaniem - moderator. ******************************************************************************************************************************************************************************************** Jeśli okienko monitora ma być większe, to proszę o opcję zwijania. Ciągle z nim walczę przesuwając po pulpicie. [emoji1] No to czas na listę...[emoji1] 1. Elmarqo?
    1 punkt
  14. Na poprzednią noc ICM prognozował w Małopolsce gęste mgły i trochę chmur niskich, które miały sięgać wysokości 500-600 m.n.p.m. Zachęcony tą prognozą, postanowiłem wybrać się po północy na chwilę na Koskową Górę (przełęcz, z której obserwujemy znajduje się na wysokości 800 m.n.p.m.). Razem ze mną pojechał Krater (z sąsiedniego forum), który wziął ze sobą Syntę 10" (ja miałem przy sobie tylko lornetkę 10x50). Wyjazd okazał się strzałem w dziesiątkę. Do Myślenic jechaliśmy cały czas przez gęstą mgłę. Później mgła skończyła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jednak niebo w dużej mierze zasłonięte było przez niskie chmury. Na szczęście po przejechaniu kolejnej warstwy mgły (pewnie tych niskich chmur z okolic Myślenic) niebo zupełnie się oczyściło. A na Koskowej (gdzie byliśmy przed godziną 3:00) przywitało nas niebo tak ciemne, że w szeroko pojętej okolicy Krakowa nigdy takiego nie widziałem. To, co było najbardziej uderzające, to fakt, że łuna od strony Krakowa była naprawdę niewielka. Już o tej godzinie światło zodiakalne rozciągało się do wysokości około 40 stopni i było znacznie jaśniejsze od łuny od Krakowa. Droga Mleczna w Rufie kończyła się kilka stopni nad horyzontem. Na początku wycelowaliśmy teleskop w galaktyki M 81 i M 82 oraz ich towarzyszki NGC 2976 i NGC 3077, w drodze do świecącej w pobliżu komety C/2014 Q3 (Borisov). Sama kometa nie była specjalnie atrakcyjna, jednak po adaptacji wzroku do ciemności widać ją było bez trudu, jako dość duży, dość rozmyty, mniej więcej okrągły obiekt, o wyraźnie jaśniejszym centrum. Jasność komety oceniłem teleskopem na 10.3 mag, jej średnicę na 4', a stopień kondensacji na 3. Warunki były na tyle dobre, a kometa na tyle wyraźna i duża w teleskopie, że postanowiłem zerknąć w jej okolicę lornetką. Okazało się, że kometa jest widoczna także w lornetce, jako rozmyty obiekt o średnicy około 6' i jasności około 10.0 mag. Nie sprawdzałem zasięgu w lornetce, jednak świecąca w pobliżu komety gwiazda o jasności 10.7 mag była widoczna wyraźnie, zdecydowanie powyżej granicy. Po komecie przyszła pora na coś egzotycznego. Na tę noc zaplanowałem polowanie na najbliższą nam mgławicę planetarną - Sharpless 2-216. Jest to stara mgławica planetarna, która na niebie zajmuje obszar o średnicy około 1.6 stopnia! Bez filtra w miejscu, gdzie powinna się ona znajdować, nie było widać zupełnie nic poza gwiazdami. Po założeniu filtra O-III okazało się, że w miejscu, gdzie miała się znajdować wschodnia, najjaśniejsza część mgławicy, widoczne jest wielkie, łukowate pojaśnienie nieba, o długości około 40'-50' i szerokości rzędu 15-20'. Po dłuższej obserwacji, podczas ruszania teleskopem, miałem wrażenie, że mgławica jest co najmniej kilkukrotnie większa. Do obserwacji tych użyłem okularu ES 24, który dawał powiększenie 50x i pole widzenia nieco ponad 1.6 stopnia. Zdecydowanie przydałoby się tu coś, co dałoby większe pole widzenia (choćby teleskop 6" z jakimś długoogniskowym, szerokokątnym okularem). Po obejrzeniu kilku fantastycznie prezentujących się mgławic w Orionie (M 42, M 43, NGC 1973,5,7, NGC 1999), wypatrzyłem drugą kometę, która w ostatnim czasie zachowuje się znacznie lepiej od prognoz - mowa o C/2014 R1 (Borisov). Tę kometę było widać znacznie gorzej. W tym miejscu trzeba jednak zauważyć, że świeciła w bardzo jasnej części światła zodiakalnego, które znacząco utrudniało jej obserwacje. Jej jasność oceniłem na 11.0 mag, przy średnicy 3' i DC=3. Później spojrzeliśmy jeszcze na mgławicę Rozetę oraz jedną z moich ulubionych - planetarną NGC 2438 świecącą na tle gromady otwartej M 46. Na sam koniec obejrzeliśmy Jowisza w Radianie 6 mm, w którym wyglądał całkiem ładnie. Później już tylko podziwialiśmy świtające niebo i pojawiające się powoli Tatry...
    1 punkt
  15. W nocy z 23/24 listopada wybrałem się z Kraterem i Qbszonem na Koskową Górę. Zgodnie z prognozami, po drodze na miejsce wznieśliśmy się ponad mgły i na Koskowej niebo było bezchmurne. Niestety (także zgodnie z prognozami), na miejscu powiewał wiatr, który co prawda nie był zbyt silny, ale przy ujemnej temperaturze i sporej wilgotności mocno przeszkadzał. W związku z tym wiatrem pojechaliśmy bliżej szczytu, na polanę, z której co prawda sporo horyzontu jest zasłonięte, ale za to wiatr wieje tam znacznie słabiej. Na obserwacje wziąłem po raz pierwszy od ponad 3 miesięcy mojego Taurusa 13". Przygotowanie sprzętu zajęło znacznie więcej czasu niż zwykle - najpierw lusterko wtórne okazało się być czymś zabrudzone (wyglądało tak, jakby osiadł na nim szron, ale po podgrzaniu osad nie zniknął, trzeba je było przetrzeć), później trzeba było jeszcze uporać się z kolimacją na gwiazdach, bo kolimator przestał współpracować. Koniec końców obserwacje rozpoczęliśmy około godziny 3:00. Na początek przyjrzeliśmy się fantastycznej M 42 - ciężko przejść obok niej obojętnie w jesienne noce. Później zerknęliśmy szybko na kilka innych jasnych obiektów. Po szybkim wstępie postanowiłem zapolować na słabą kometę - 108P/Ciffreo, która świeciła wysoko w Woźnicy. Miejsce, w którym miała się ona znajdować zlokalizowałem dość szybko, jednak w pierwszej chwili jej nie zauważyłem. Po chwili okazało się jednak, że jakiś bardzo słaby obiekt świeci kilka minut kątowych obok, tuż obok słabej gwiazdki. Rzut oka na mapkę zdawał się wyjaśniać tę "zagadkę" - na mapce była zaznaczona pozycja komety o godzinie 0:00. Po powrocie do domu upewniłem się, że kometa była dokładnie tam, gdzie miała być około 3:30. Jej jasność oceniłem na 13.6 mag, a jej średnicę na 1', przy czym była ona obiektem lekko skondensowanym. Następnie skierowałem teleskop w stronę komety C/2014 Q3 (Borisov), która kilka tygodni temu była całkiem nieźle widoczna w 25 cm teleskopie. Zanim trafiłem w kometę, przez przypadek w pole widzenia trafiła całkiem ładna galaktyka NGC 6503. Kometa tym razem była obiektem dość trudnym, mocno rozmytym i widocznym słabo, jednocześnie miała stosunkowo duże rozmiary kątowe. Jej jasność oceniłem na około 11.0 mag, a średnicę jej głowy na 4'. To, że była tak słabo widoczna wynikało prawdopodobnie z faktu, że świeciła ona niezbyt wysoko (jakieś 30 stopni nad horyzontem), na dodatek dokładnie na łuną od Krakowa. Po tych dwóch kometach postanowiłem popatrzeć przez chwilę z użyciem filtra O-III. Najpierw wycelowałem teleskop w mgławicę Abell 21 (Meduza). Ze zdziwieniem zauważyłem, że w polu widzenia prawie nic nie widać. Długo się wpatrywałem zanim mnie "olśniło" - lusterko wtórne zaparowało. Na szczęście dość szybko się zorientowałem co się dzieje i "odparowanie" lusterka poprzez ogrzewanie dłonią od tyłu zajęło tylko kilka minut. Po tym zabiegu mgławica Abell 21 stała się obiektem oczywistym, widocznym jako "gruby rogal", którego jasność przy obserwacji zerkaniem była zdecydowanie niejednorodna. Następna w kolejności była mgławica Rozeta (NGC 2237), widoczna bardzo wyraźnie, składająca się z wielu jasnych fragmentów porozdzielanych ciemniejszymi pasmami i nie mieszcząca się w całości w polu widzenia przy powiększeniu 67x. Spojrzeliśmy też na jeden z moich ulubionych obiektów zimowych, czyli ukrytą w gromadzie M 46 mgławicę planetarną NGC 2438 - zarówno z filtrem O-III jak i bez niego prezentowała się bardzo ładnie, szczególnie w powiększeniu 114 razy. Później pooglądaliśmy znów kilka bardziej znanych galaktyk, między innymi: M 51, M 65, M 66 i NGC 3628, M 82, M 97, M 108, M 109 a także NGC 2903. Przed świtem przyglądnęliśmy się jeszcze dwóm jasnym mgławicom planetarnym: NGC 2392 (Eskimos) oraz NGC 6543 (Kocie Oko) - ta druga w małym powiększeniu pokazała piękny zielony kolor (NGC 2392 też była wyraźnie zielonkawa, choć w jej wypadku gwiazda centralna trochę przeszkadzała w podziwianiu tego koloru). Obydwie mgławice fajnie prezentowały się też w powiększeniu 182x. W końcu przed świtem wycelowałem teleskop w trzecią kometę - C/2014 R1 (Borisov), która kilka tygodni temu była widoczna dość słabo. Tym razem okazała się ona być obiektem oczywistym, widocznym dość wyraźnie, znacznie lepiej niż poprzednio i znacznie lepiej niż 2 pozostałe komety obserwowane tej nocy. Jej jasność oceniłem na 10.7 mag, średnicę głowy na 2' i była ona całkiem nieźle skondensowana. Podobnie jak kilka tygodni temu, świeciła głęboko w świetle zodiakalnym, które pięknie wychodziło znad drzew i sięgało niemal do Raka. Na tym zakończyliśmy obserwacje i wróciliśmy do lekko zamglonego Krakowa, nad którym snuły się pojedyncze niskie chmury.
    1 punkt
  16. A może zrobimy z tego Kickstartera? Wtedy można by zawojować świat, zlecić produkcję setek, albo i tysięcy sztuk :D
    1 punkt
  17. dzięki jesteś WIELKI :) jeżeli interface na komputerze będzie jakoś sprytnie rozwiązane to można by usunąć LCD i pilota. Jednak hub USB chyba by się przydał
    1 punkt
  18. Jeżeli chodzi o koszty to mim zdaniem nie należy szczególnie oszczędzać na podzespołach - każdy podłączy sprzęt za kilka tysięcy i będzie płakał jak się coś zhajcuje. Jeżeli chodzi o gniazda to proponuję kompatybilne z zakręcanymi wtyczkami "Switchcraft S760K" kto chce będzie leciał na starych a kto chce zmieni na bezpieczne wkręcane !
    1 punkt
  19. Aby się nie rozpisywać ja taki hub widzę w tej konfiguracji bez zbędnych wodotrysków. Gdzie całość jest sterowana z kompa. http://www.webastro.net/forum/showthread.php?t=96700 4x port do grzałek 5x port zasilania 12V 1x port zasilania canona 8.1V 5xUSB zasilanie rozwiązane w środku huba aby nie dodawać dodatkowego kabelka zewnętrznego 2xfocuser z opcja kompensacji temperatury podczas automatycznego ostrzenia sterowane oprogramowaniem lub poprzez ascom Nie ma co przesadzać ma to być tylko centrum dowodzenia czyli łącznikiem pomiędzy setupem i laptopem. Cena oryginalnego to około 2000zł.
    1 punkt
  20. No tak, focuser już będzie mylące - AstroHub byłoby bardziej na miejscu raczej :) Ile amper - dobre pytanie. Planuję dwa gniazda wejściowe do zasilania - co da w sumie 10A. Z tym, że z każdego z wyjść PWM albo 12V będzie można bezpiecznie pobierać 4-5A maksymalnie, zwykłe złącze 5.5mm nie powinno być bardziej obciążane.
    1 punkt
  21. http://meteoryty.org/?page_id=69 Ciekawa stronka - można dużo podstaw wyczytać :)
    1 punkt
  22. Delta ma bardzo przyjemną promocję na 7x50 BA8: http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/lornetka-delta-optical-extreme-7x50-ed,d2877.html Jak ktoś ma kasiastego gwiazdora, to...
    1 punkt
  23. Łukasz taka informacja jest w Twoim wątku o ver. 2. Pisałem o niej bo sam byłem zainteresowany. Teraz nie mam możliwości szukania. Znalazłem: #170 sąsiednie forum.
    1 punkt
  24. No Łukasz ma zamysł na więcej niż full wypas. Myślę ze warto się skupić na prostocie i jakie wyjścia nam są potrzebne.
    1 punkt
  25. Mikołaj dobra robota !!! (Co do papieru to osobiście mam mieszane uczucia, wiem, że takie wydanie byłoby nadal przydatne dla wielu osób, jednocześnie tonę w papierowych periodykach, które inaczej nie są dostępne a co najgorsze, z powodu zawartości, żal ich wyrzucić. Wolałbym aby zamiast wycinki lasów, zatruwania świata przez przemysł papierniczy, drukowania i gromadzenia ton czasopism były one rozpowszechniane w formie elektronicznej ale przy tym zawsze i stale dostępne na nieznikających serwerach. Tymczasem szczególne pozycje można sobie samemu archiwizować, w jakiejkolwiek elektronicznej formie zajmie to mniej miejsca i będzie łatwiej dostępne niż w papierze.) Życzę niegasnącego zapału i wielu kolejnych sukcesów.
    1 punkt
  26. Problem z Ethosem polega na tym, że właśnie nie każdemu pasują. Niektórzy narzekają paradoksalnie na zbyt duże pole i konieczność rozglądania się. Trzeba się nauczyć przez niego patrzeć. Ja np na siłę nie szukam diafragmy (mam teleskop F/5, więc przy brzegu już tak cudownie może nie być w każdym okularze). Z tego powodu inni wybierają Naglery (82st). Czy też Delosy (~70st nie pamiętam dokładnie), które z kolei mają co prawda mniejsze pole, ale można zobaczyć brzeg pola, a do tego wygodny ER (20 mm, a w E i N jest koło 15 mm). Dodatkową zaletą Delosa w moim odczuciu jest też wysuwana muszla oczna (dlatego wolałem Meade UWA od ES'ów), która nieokularnikom pomaga w obserwacjach. Cena Delosa już nie jest taka powalająca i można się zastanowić nad Delosem zamiast LVW. Niektórzy uważają je za docelowe.
    1 punkt
  27. francklepitko niestety to są reguły kapitalizmu, ktoś kto ma gorszą rzecz do sprzedaży nie będzie Ci pisał o jej minusach bo jej nie sprzeda.
    1 punkt
  28. Gwałtowne burze na Uranie W ostatnim czasie atmosfera Urana stała się bardzo niespokojna. Występujące w niej burze są tak wielkie, że można je dostrzec za pomocą amatorskich teleskopów ? informuje amerykańskie W. M. Keck Observatory. Naukowcy przyznają, że nie spodziewali się takiej aktywności. Aktywność dostrzeżono podczas obserwacji Urana za pomocą jednego z 10-metrowych teleskopów Kecka, które wykonywał zespół pod kierunkiem Imke de Patera z University of California w Berkeley (USA). W trakcie obserwacji 5 i 6 sierpnia br. naukowcy wykryli osiem dużych burz na północnej półkuli Urana. Astronomowie spodziewali się występowania tego typu burz w 2007 roku, gdy na Uranie zachodziła równonoc, co ma miejsce na tej planecie raz na 42 lata. Spodziewano się, że tego rodzaju aktywność powinna już wygasnąć, tak jednak nie nastąpiło. Co więcej, jedna z burz okazała się najjaśniejszą zarejestrowaną do tej pory na falach podczerwonych o długości 2,2 mikrometra ? odpowiadała za 30 proc. całego światła odbijanego przez planetę w tym zakresie. Obserwując na falach o tej długości naukowcy są w stanie spojrzeć w głąb atmosfery aż do tropopauzy Urana, w której ciśnienie jest równe połowie ciśnienia na powierzchni Ziemi. Taka niecodzienna okazja była nie lada gratką dla miłośników astronomii, którzy bardzo chętnie skierowali swoje teleskopy na Urana. Jeden z francuskich astronomów amatorów, Marc Delcroix, przeanalizował dokonane przez siebie zdjęcia i potwierdził obecność na nich jasnej plamy. Podobne potwierdzenia uzyskano także od innych miłośników astronomii, na podstawie obserwacji wykonanych we wrześniu i październiku. Co ciekawe, burza dostrzeżona przez miłośników astronomii nie jest tą najjaśniejszą ze zdjęć z teleskopu Kecka. Na falach 2,2 mikrometra nie było jej widać, występuje natomiast na obrazach uzyskanych w zakresie 1,6 mikrometra, co oznacza położenie jeszcze głębiej w atmosferze. Poszerzony zespół naukowców, którym kierował Kunio M. Sayanagi (Hampton University, USA), wykonał 14 października kolejne obserwacje całej planety za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble?a. Na zdjęciach widać burze rozciągające się na ponad 9000 kilometrów. Szczegółowe wyniki tych obserwacji zostały przedstawione podczas konferencji sekcji planetarnej Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, która trwa w Tucson w dniach 9-14 listopada br. http://wiadomosci.onet.pl/nauka/gwaltowne-burze-na-uranie/cphhk
    1 punkt
  29. Dobrze, podsumuję to tak. Ważna jest dokładność z jaką zrobiono lustro ale jeszcze ważniejszy jest materiał, z którego go zrobiono. Lustro zawsze można sfiguryzować na nowo i napylić nową warstwę, czego koszt jest jeszcze do przyjęcia, natomiast materiału nie da się zmienić. W tej materii producenci są bardzo oszczędni w informacjach lub nawet informacje są zerowe. Przykład, jeśli soczewka zrobiona jest ze szkła typu fpl53 to zaraz wszyscy o tym trąbią, jeśli nie to milczą i trzeba się dopytywać o co chodzi. Jeśli piszą, że lustro jest z pyreksu, to powinni podać własności tego materiału ponieważ pyreks pyreksowi nie jest równy. Dlaczego nie dołączą takiej informacji np. w pliku pdf jak to często robią producenci kamerek.Czy ktoś przeczyta, to jego sprawa, jak nie to jego szkoda ale informacja jest. Informacja powinna być rzetelna a nie jakaś bazująca na obiegowych opiniach z zerowymi konkretami. W większości jesteśmy konsumentami tego sprzętu i jakieś prawa mamy. Najczęściej jednak trzeba wysyłać w tych sprawach pytania, na które często otrzymuje się wymijające odpowiedzi w rodzaju, że to jest tajemnica producenta lub po prostu jesteśmy olewani. Zwracajmy uwagę na to Pozdrawiam
    1 punkt
  30. http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/domowa-siec-w-kilku-krokach-4210/strona/16081.html http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/domowa-siec-w-kilku-krokach-4210.html http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows7/start-here-to-set-up-a-home-network-in-windows-7 http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows/setting-wireless-network#1TC=windows-7 http://www.pcworld.pl/artykuly/367450/Jak.zbudowac.i.skonfigurowac.siec.domowa.Czesc.I.Windows.Vista.i.7.html itd. ......
    1 punkt
  31. Czerwona Plama na Jowiszu może być wynikiem ekspozycji na promieniowanie słoneczne Według nowej analizy danych uzyskanych z misji Cassini, kolor Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu jest wynikiem degradacji prostych związków chemicznych, które są narażone na działanie promieni słonecznych w górnych warstwach atmosfery tej gazowej planety. Wyniki te przeczą innym teoriom pochodzenia kolorów tej długowiecznej formacji pogodowej. Wygląda na to, że pojawienie się czerwonawych pierwiastków ma związek z chmurami Jowisza. Naukowcy doszli do tych wniosków na podstawie danych uzyskanych podczas lotu sondy Cassini, która znajdowała się w pobliżu Jowisza w grudniu 2000 roku. Badanie wzbogaciły dane z eksperymentów laboratoryjnych. To właśnie tam naukowcy sprawdzali jak zachowuje się amoniak, acetylen i pierwiastki chemiczne obecne na Jowiszu. Odzwierciedlono nie tylko atmosferę gazowego giganta, ale również oddziaływanie Słońca na nie przy ciśnieniach panujących na ekstremalnie wysokościach chmurach tej planety. W laboratorium doprowadziło to do powstania substancji o czerwonawym kolorze. Ogromny antycyklon zwany Wielką Czerwoną Plamą, wieje na Jowiszu już od co najmniej 350 lat. Burza ta jest wystarczająco duża, aby dało się ją zobaczyć za pomocą amatorskich teleskopów. Odkrywcą Wielkiej Czerwonej Plamy jest brytyjski fizyk, Robert Hooke. Obserwacji dokonał w 1664 roku. Prawdopodobnie jednak antycyklon znajduje się na powierzchni Jowisza znacznie dłużej. http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/czerwona-plama-jowiszu-moze-byc-wynikiem-ekspozycji-promieniowanie-sloneczne Dodaj ten artykuł do społeczności
    1 punkt
  32. NASA opublikowała nowe zdjęcia Europy - lodowego księżyca Jowisza Europa to jeden z czterech największych satelitów Jowisza. Jej rozmiar jest na tyle duży, że jest tylko nieco mniejszy od naszego Księżyca. Powierzchnia Europy jest pokryta warstwą lodu, a niektórzy naukowcy sugerują, że pod skorupą lodową znajduje się ocean, podobny do ziemskich subglacjalnych jezior. Najnowsze kolorowe zdjęcia księżyca Jowisza zostały wykonane dosyć dawno temu, bo uzyskano je pod koniec 1995 roku, za pomocą sondy kosmicznej Galileo. Po przetworzeniu obrazu za pomocą współczesnych nowoczesnych metod, okazało się, że można obserwować w wysokiej rozdzielczości większość Europy i to w realistycznych kolorach. Różnice koloru wzdłuż powierzchni księżyca są związane z różnicami geologicznych. Fragmenty, które są niebieskie lub białe zawierają stosunkowo czysty lód z wody. Wyraźnie widać też pęknięcia jakie wywołuje na powierzchni tego księżyca potężna grawitacja Jowisza. http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/nasa-opublikowala-nowe-zdjecia-europy-lodowego-ksiezyca-jowisza Źródło: NASA/Galileo Dodaj ten artykuł do społeczności
    1 punkt
  33. Ten księżyc powyżej jest ściągnięty z sieci, tylko okno jest moje. Te 3 fotki są moje.
    1 punkt
  34. Oto efemerydy zjawisk w układzie księżyców Jowisza na cały sezon 2015r Do pobrania Księżyce Jowisza na rok 2015.pdf W kolejce są w przygotowaniu kolejne efemerydy na lata 2016-2020r. W najbliższy weekend wrzucę cały pakiet, lata będą podzielone. Każdy rok będzie w osobnym pliku pdf.
    1 punkt
  35. To łabędzie, które nie mogły spać :) Polecam gorąco. Super frajda gdy ze zdjęć można wycisnąć coś takiego. Jak znajdę czas to może popełnię jakiś tutorial. Choć przypuszczam, że zainteresowanie będzie raczej nikłe bo nakład pracy jest spory.
    1 punkt
  36. Nie wiedziałem gdzie to zamieścić a nowego tematu nie chciałem więc tu:) Nic ciekawego ale pierwszy raz złapałem chyba jakiegoś satelitę rotującego więc się pochwalę :) klatka 7 min, z 200mm oczywiście No i fotki robiły się do samego rana (upragniony zasilacz do canona działa);p Ale późnym wieczorem na sat24 trochę straszyli małymi kropkami z opadami, więc na szybko chociaż małą asekurację poczyniłem zanim położyłem się spać. przy okazji moja obecna miejscówka:)
    1 punkt
  37. Od kilku dni przygotowywałem animację komety przemieszczającej się po niebie i w Układzie Słonecznym. Pozycje komety na niebie, do pobrania animacja: https://www.dropbox.com/s/a5xescp0vz9gpzg/kometa%20C2014%20Q2%20%28Lovejoy%29.exe?dl=0 a tu animacja pozycji względem Słońca i Ziemi oraz kilka przydatnych danych na temat komety: https://www.dropbox.com/s/ymvnhp2ttxxlcmc/kometa%20C2014%20Q2%20Lovejoy%20w%20uk%C5%82adzie%20s%C5%82onecznym.exe?dl=0
    1 punkt
  38. Na koniec jeszcze zaćmienie, bo nie weszło jako 11 plik. Zaćmienie zrobione jest Canonem 400D + SCT6"
    1 punkt
  39. Wrzucam jeszcze te fotki, które wydają mi się godne uwagi :) Sprzęt taki sam jak powyżej.
    1 punkt
  40. No i ostatnia część:) M92. M93. - M94. M95. M96. M97. M98. M99. M100. M101. M102. M103. M104. M105. M106. M107. - M108. M109. M110. No i to już koniec moich platformowo-dobsonowych emek:)
    1 punkt
  41. No to ciąg dalszy:) M77. - M78. M79. M80. - M81. M82. M83. - M84/M86. M85. M87. M88. M89. M90. M91.
    1 punkt
  42. To lecimy dalej:) M45. M46. M47. M48. M49. M50. M51. M52. M53. M54. M55. - M56. M57. M58. M59/M60.
    1 punkt
  43. CD. M34. M35. M36. M37. M38. M39. M40. M41. M42/M43. M44.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)