Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.12.2014 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Ogarnąłem w końcu Jowisza z 27 grudnia. Udało mi się zarejestrować koniec tranzytu księżyców na tle tarczy Jowisza Io i Europa. Aviki nagrywałem po 60s gdzie 50/60% czasu planeta pływała i nie było widać szczegółów. Wszystkie dane w podpisach na zdjęciach użyty sprzęt to niedawno nabyty Mak-Cassegrain 200/2400. Kamerka to standardowo ASI120MM i filtr Red 610nm. Tyle udało mi się wyciągnąć z avików. Od prawej Io, Europa. Wizualizacja. http://astronomiaamatorska.blogspot.com/2014/12/jowisz-tranzyt-io-i-europy.html
    14 punktów
  2. Wigilia 2014, godzina 21. Po dwóch miesiącach oczekiwania rozkładam Syntę. Jest sporo chmur, ale wydają się niskie. Do tego bardzo silny wiatr, który smaga nimi niemiłosiernie, co sprawia, że prześwity pomiędzy nimi przychodzą tak szybko, jak odchodzą. Widoczność w prześwitach wydaje się jednak naprawdę niezła. Zaczynam od M42. Tu stwierdzam, że widoczność (pomiędzy chmurami) jest na chwilę obecną dobra. Okaże się jednak, że to jeden z niewielu obiektów, które dziś ustrzelę. Przechodzę do obiektów troszkę ambitniejszych. Droga do Eskimosa wydaje się prosta, skierowałam moją armatę na gwiazdę Wasat (? Gem) i przesunęłam ją w kierunku południowo-wschodnim. Nagle coś pojawiło się w okularze? patrzę? zerkam? przecież to jakaś gromada. Sprawdzam mapę ? NGC 2420. Na chwilę zrobiło mi się miło, bo poczułam się trochę jakbym ją ?odkryła?. Ale tylko na chwilę, bo mimo wielu prób (z przydługimi przerwami na przepływające chmury) za każdym razem docierałam do gromady, a Eskimosa ani widu, ani już tym bardziej słychu. Cierpliwość mi się na razie do niego wyczerpała. Przeskoczyłam więc do Jednorożca. Do Rozety droga łatwa: dostrzegam przepiękną gromadę. A gdzie mgławica? Może coś pomyliłam; troszkę bardziej na wschód jest gromada NGC 2301, ale chyba niemożliwe, żebym zawędrowała aż tak daleko. Czy może widoczność już się pogorszyła i mgławica mnie swoim światłem nie zaszczyciła? Tradycyjnie - nie wiem. Po tych niepowodzeniach musiałam poszukać "czegoś miłego". Skierowałam się na Jowisza i po licznych nad nim zachwytach przesuwam się troszkę na wschód, do Algieby (? Leo). Piękna gwiazda podwójna, którą udało mi się rozdzielić w 10mm. Oba elementy żółtawe, jeden zdecydowanie większy. W tym momencie wydarzyło się coś, co miało miejsce już wielokrotnie tego wieczoru: widok w okularze zasłoniły mi szybko nadchodzące chmury. Tym razem było to jednak coś niesamowitego: dwa składniki Algieby przez moment rozdzieliły się jeszcze wyraźniej, gdyż ich światło zostało delikatnie przytłumione przez chmurę! To wydarzenie miało mi kilka godzin później nie pozwalać zasnąć, ale na razie spróbowałam rozdzielić Procjona, a potem Syriusza. Niestety bezskutecznie. Chmury zdominowały nieboskłon. Ten wieczór się skończył. Zasypiam i myślę: a gdyby tak użyć jakiegoś filtra do rozdzielania gwiazd podwójnych?! Mam OIII i księżycowy. Czy właśnie wynalazłam (odkryłam??) nową metodę obserwacji gwiazd podwójnych: ?na filtr?? Tudzież "na chmurę"? 28.12.2014, godzina 17. Wieczór zapowiadał się dobrze, ale widoczność okazała się fatalna. Księżyc tydzień przed pełnią, do tego mgła i wilgoć. Ale muszę przecież w końcu wypróbować moją nową metodę. Bo o mgławicach czy galaktykach (o Lovejoy nie wspominając) mogę dziś zapomnieć. Zaczęłam od Castora, bo jest jasny, choć na liście go nie ma. W 10 mm to delikatna linia, a z filtrem księżycowym rozdzieliłam!! Działa!! Kieruję się więc na gwiazdy podwójne z listy Ignisa: Rigel ? linia, nie punkt, ale rozdzielić się nie udało. ? Cas i ? Cas ? tu niestety nie zadziałała nawet moja metoda, i już wiem, że można ją stosować tylko do najjaśniejszych gwiazd. Widoczność coraz gorsza. Mimo to wędruję do Woźnicy: Starfish (M38) bardzo delikatna, ale wyraźnie widać, że to gromada (teraz takie rzeczy mnie nawet cieszą!). Mam szron na włosach? Idę się napić czegoś ciepłego. Wracam, kieruję Syntę na Procjona ? coś jest nie tak. Przyglądam się okularowi ? zaszroniona optyka. Suszę. Suszę. Procjona dziś też nie rozdzieliłam. Suszę. Aldebaran ? pomarańczowy niczym Betelgeza, co by się akurat zgadzało, bo oba to czerwone olbrzymy. Chmury, szron, chmury szron chmuryszron... Moje świąteczne obserwacje nie były może obfite w powalające na kolana widoki, ale trzeba brać co widać. Po tylu miesiącach przerwy cieszy mnie już nawet to, że widzę jakąś konstelację w całości, nie przysłoniętą przez chmury. Na marginesie dodam, że w wieczór wigilijny nie mogłam nie spojrzeć na Choinkę (NGC 2264) i jestem kurczę blade pewna, że widziałam ją zerkaniem gołym okiem. (Obiekty pogrubione to te z listy Ignisa, ale jak czytelnik może zauważyć, nie odnalazłam ich wszystkich. Pozostałych uczestników zachęcam do relacji choćby tych nieudanych prób - one też nas czegoś uczą.)
    10 punktów
  3. To jeszcze jedna animacja z 14 klatek jednakowo opracowanych w RegiStax-ie. Widać jak na początki były kiepskie warunki przechodzące w lepsze. Po ostatnim klapsie naszły chmury. Początek 23:52:43UT koniec 00:51:39UT
    8 punktów
  4. The Scale of the Universe - Skala Wszechświata http://htwins.net/scale2/ Przegląd obiektów we wszechświecie - od najmniejszych do największych. Program uświadamia nam na przykład jaka jest długość fali radiowej czy średnica Betelgezy. Co jest większe: Koński Łeb czy Krab? Czy fala promieniowania gamma jest dłuższa od średnicy jądra uranu?
    6 punktów
  5. Your Age On Other Worlds (Twój wiek w innych światach) http://www.exploratorium.edu/ronh/age/index.html Dzięki tej stronie poznasz swój wiek na innych planetach Układu Słonecznego. Dowiesz się także, dlaczego tak się dzieje oraz ile dni ma rok na przykład na Wenus albo Uranie. Droga Mleczna w 360 stopniach http://www.sergebrunier.com/gallerie/pleinciel/360.swf Za pomocą strzałek i klawiszy "+" "-", lub myszką poznawaj nocne niebo z tej niesamowitej perspektywy. Zobacz jak wygląda Droga Mleczna i co kryje się pod i nad nią.
    6 punktów
  6. No to jeszcze kilka skromnych fotek. Wydaje się, że jestem jedynym astro amatorem w Polsce, który wykonał zdjęcia tej zorzy :D
    4 punkty
  7. Wczorajsza pogoda była słaba - "memgła" i ogólnie coś wisiało w wysokim piętrem ALE BYŁA :D od nie wiem jak dawna odpaliłem sprzęt i po krótkiej walce z PAMem strzeliłem na chybił trafił w gromadkę otwartą w IC1848 - znaczy gromadka niby jako przyczyna bo na mój setup cały "soól" nie wejdzie ;) 33 klatki po 600 sekundów w HA na ST10XE i na AllCCd5 mono na OAGu i na to wszystko ED80 na NEQ6 zapowiada mi się dziś niewielkie zachmurzenie więc może jakis tlen bym dokręcił abo co innego
    3 punkty
  8. Chciałbym, żebyśmy w tym temacie umieszczali linki do stron pomagających poznać kosmos. Nie mam na myśli stron z ciekawostkami naukowymi itp, i bardzo proszę nie spamować w tym temacie takowymi. Chodzi o konkretne strony, które pomogą naszym nowym użytkownikom (i nie tylko, człowiek uczy się całe życie :) ) poznać Kosmos, nasz Układ Słoneczny, gwiazdozbiory oraz planety bardziej empirycznie. Oto moje 2 propozycje na które ostatnio trafiłem i bardzo mi się spodobały. Solar System Scope, czyli nasz Układ Słoneczny http://www.solarsystemscope.com Na tej stronie możemy zobaczyć nasz Układ Słoneczny w formacji, w jakiej znajduje się w czasie rzeczywistym! Możemy operować czasem cofając go do tyłu lub przesuwając do przodu mając podgląd na żywo jak zmienia się układ planet. Domyślnie strona pokazuje formację w czasie rzeczywistym. Jest również opcja włączenia linii gwiazdozbiorów oraz ich nazw. Polecam szczególnie tym, których ciekawi w jakim położeniu jesteśmy obecnie i jak wyglądają gwiazdozbiory z perspektywy innej niż nam jest dane oglądać w bezchmurne noce. If The Moon Were Only One Pixel (Gdyby Księżyc był wielkości pixela) http://joshworth.com/dev/pixelspace/pixelspace_solarsystem.html Doskonałe narzędzie do poznania z jakimi odległościami mamy do czynienia mówiąc o Układzie Słonecznym. Na początku przyjmujemy, że Księżyc jest wielkości pixela na naszym monitorze i rozpoczynamy podróż od Słońca, poprzez kolejne planety, aż do Plutona. Podróż polega na przesuwaniu ekranu, jednak w prawym dolnym rogu jest przycisk ułatwiający zabawę - po kliknięciu ekran przesuwa się sam zachowując prędkość światła! :) Czyli możemy sprawdzić ile zajmie nam podróż z prędkością światła np od Ziemi do Marsa :) Na górze są też przyciski odpowiednie dla każdej planety, żebyśmy nie musieli szukać, bo uwierzcie mi, jest co scrollować. Oczywiście są też zachowane proporcje wielkościowe tak więc skala Ksieżyca jako pixela odpowiada wielkości Słońca na ekranie oraz planetom. Mam jeszcze kilka ciekawych stronek i na dniach będę je tutaj dodawał :)
    3 punkty
  9. Po długiej przerwie powiedzmy że pogoda dopisała. Mam wraże nie że Orion w tym roku mi przepadnie więc wybrałem mgławicę Koński Łeb. I tutaj popełniłem błąd. Jak na miejskie warunki expozycja 360sekund to przesada, klatki miałem powypalane :-) Wiadomo że jest to obiekt wymagający expozycji przynajmniej 600sekundowej. Dość długo walczyłem z kolorystyką i wyciągnięciem mgławicy z tła zawalonego LP. SW 750-150 / EOS 40D / 35x360 / filtr CLS clip / DSS + PS CS3
    3 punkty
  10. Nareszcie! Doczekałem się. Zarejestrowałem swoją pierwszą zorzę polarną :D
    2 punkty
  11. Sprzęt już zwinąłem tylko dobson został na zewnątrz w razie jakbym się obudził w nocy i ujrzał krystalicznie czysto niebo... Teraz wieczorem miałem coś co ciężko nazwać dziurą w chmurach, raczej dużo malutkich dziurek. Zdołałem zerknąć na Mgławicę Oriona i jakąś gromadę otwartą w Woźnicy ale na tą chwilę nie wiem nawet która to była, bo po prostu na szybko błądziłem tam gdzie akurat nie było chmury i wpadła mi w pole widzenia. Natomiast aparat ustawiłem poniżej Oriona pewnie wiecie po co;) zresztą dlatego piszę w tym temacie. Nie liczyłem że coś wyjdzie bo ciągle chmury przechodziły, jednak coś jest. Wstawiam jedną klatkę z 4 które zdołałem zrobić, oczywiście to ta najlepsza.
    2 punkty
  12. Taszczyłem ten cholerny sprzęt na ponad 1300m żeby zostawić chmury na dole ale tylko w ciagu dnia je przechytrzyłem bo 4 nocki z rzędu w Karkonoszach gwiazdy widoczne za jakimś strasznym syfem. Do tego w nocy -15C więc sorry, czeskie piwo wygrało. Ale widoczki za dnia zacne
    2 punkty
  13. spoko jak cos wal na PW - ostatnio przeskok z PHD na Maxima klikam z jednym z uzytkowników więc mogę przesłać gotowe emaile z rozwiązaniami - chyba że zrobić wątek tutkowy dla wszystkich ??
    2 punkty
  14. Boże Narodzenie ? symboliczna data narodzin człowieka, który zmienił świat. Wszystkiego najlepszego Isaacu Newtonie!
    2 punkty
  15. Wpadła mi ostatnio w ręce książka Andy'ego Weira - "Marsjanin". Lekka lektura, ale bardzo fajna. Miło jest trafić na science-fiction, gdzie jest więcej "science". Miło trafić na książkę o przetrwaniu, która nie przypomina książek o przetrwaniu - bo nie ma obcych z laserami w d..., nie ma obcych udających ludzi, nie ma zombie ani mutantów itp. Miło trafić na książkę pokazującą jak mogłaby w zasadzie wyglądać misja załogowa z punktu widzenia dzisiejszych technologii, bez popadania w abstrakcję futurystyczną i niesprawdzone technologie. Pewnie nie powinienem się specjalnie wypowiadać - bo inżynierem byłem tylko dla taty, i to trzydzieści lat temu (teraz co najwyżej bywam kierownikiem dla podsklepowych żuli) - ale spora część patentów na przeżycie głównego bohatera brzmi cholernie prawdopodobnie. I to jest ogromny plus książki. Znajdziemy tu przeróżne patenty na otrzymanie wody, dodatkowego pożywienia czy karkołomne wyprawy po... nie, tego nie będę zdradzał. I wszystko przy użyciu sprzętu, który mógłby być wysłany na Marsa w zasadzie już dziś. Mam jedynie odrobinę zastrzeżeń do końcówki, tam jest już trochę macgyveryzmu - ale można na to przymknąć oko. Nie znajdziemy tu zbyt wiele psychologii samotnego człowieka, sam Mars również jest opisany tylko o tyle, na ile wymaga tego fabuła. Ale jak pisałem - to jest opowieść o tym, jak przetrwać na Marsie, gdy coś pójdzie źle. A pójść źle może naprawdę wiele rzeczy. Ogólnie - duży plus dla autora za napisanie ciekawej książki o byciu samemu na pustej planecie. Ba, książki, która nie raz i nie dwa razy przyprawia zarówno o gęsią skórkę, jak i głośny śmiech. Zdecydowanie polecam :) O książce można też doczytać tutaj: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/235716/marsjanin
    2 punkty
  16. Zaćmienie Słońca i Księżyca oraz deszcz perseidów. Kosmiczne atrakcje 2015 roku W przyszłym roku czeka nas wiele astronomicznych atrakcji. Będziemy mogli podziwiać częściowe zaćmienie Słońca, całkowite zaćmienie Księżyca oraz "deszcz spadających gwiazd". Już teraz warto zanotować sobie odpowiednie daty w kalendarzu. O astronomicznych atrakcjach na niebie, które będziemy mogli podziwiać w 2015 roku, na antenie TVN24 opowiadał Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik. Zaćmienie Słońca Pierwszą okazję na niezapomniane widoki będziemy mieli już 20 marca. Jeśli pogoda dopisze, na niebie ujrzymy częściowe zaćmienie Słońca. Największa część naszej dziennej gwiazdy "zniknie" za Księżycem w północnej części Polski. Jeśli jednak komuś to nie wystarcza i będzie chciał zobaczyć, jak Słońce całkowicie chowa się za Srebrnym Globem, to trzeba będzie udać się na morza leżące na północy naszego kontynentu. - Jedyny skrawek lądu z którego będzie można to zobaczyć to Wyspy Owcze, ale statystyki pogodowe dla tego miejsca pod koniec marca są tak beznadziejne, że ja bym proponował odpuścić sobie pomysł przelotu - informuje Wójcicki. Deszcz "spadających gwiazd" W wakacje również nie zabraknie podniebnych atrakcji. W połowie sierpnia niebo rozświetli deszcz perseidów. "Spadające gwiazdy" będą bardzo dobrze widoczne. Wszystko za sprawą Księżyca w nowiu. Zaćmienie Księżyca Po czterech latach doczekamy się wreszcie całkowitego zaćmienia Księżyca, które będą mogli obejrzeć wszyscy Polacy. Wtedy Ziemia, Słońce i Księżyc znajdą się w jednej linii, przy czym nasza planeta znajdzie się w środku tego układu. Dlatego na Księżycu, który zarazem jest wtedy w pełni, pojawi się cień Ziemi. - Zaćmienie rozpocznie się 28 września w godzinach późnonocnych. Księżyc będzie nisko nad horyzontem - tłumaczy Karol Wójcicki. - Jeśli tylko pogoda dopisze, to czeka nas cudne widowisko. Księżyc przybierze krwiastoczerwoną barwę - zapowiada Wójcicki. Przysłonięcie Aldebarana Ponadto czeka nas zakrycie Aldebarana (najjaśniejszej gwiazdy z gwiazdozbioru Byka). 21 kwietnia będą mogli podziwiać to mieszkańcy wąskiego pasa w północnej Polsce, obejmującego Węgorzewo, Olecko i tereny na północ od Augustowa. Miejmy nadzieje, że pogoda w nadchodzącym roku dopisze i umożliwi nam obserwacje nieba, podczas tych wszystkich podniebnych spektakli. Podsumowanie 2014 roku Wójcicki podsumował również wydarzenia kosmiczne 2014 roku. Do najważniejszego zaliczył lądowanie łazika Philae na komecie, do którego doszło 12 listopada. Powiedział, że mimo iż Philae obecnie jest uśpiony i nie pracuje, to z pewnością w przyszłym roku jeszcze o nim usłyszymy. Światem wstrząsnęła także katastrofa SpaceShipTwo, czyli pierwszego próbnego lotu turystycznego statku kosmicznego, do której doszło 31 października. Wójcicki twierdzi, że wydarzenie to z pewnością zahamuje na kilka miesięcy cały projekt lotów kosmicznych. - Prędzej czy później będziemy mogli znowu mówić o wznowieniu lotów załogowych, co stanie się nową erą w historii lotów kosmicznych - twierdzi Wójcicki. Zobacz całą rozmowę z Karolem Wójcickim: Źródło: tvn24 Autor: AD/kt http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/zacmienie-slonca-i-ksiezyca-oraz-deszcz-perseidow-kosmiczne-atrakcje-2015-roku,153789,1,0.html
    2 punkty
  17. Ogarnąłem w końcu Jowisza z 27 grudnia. Udało mi się zarejestrować koniec tranzytu księżyców na tle tarczy Jowisza Io i Europa. Aviki nagrywałem po 60s gdzie 50/60% czasu planeta pływała i nie było widać szczegółów. Wszystkie dane w podpisach na zdjęciach użyty sprzęt to niedawno nabyty Mak-Cassegrain 200/2400. Kamerka to standardowo ASI120MM i filtr Red 610nm.Czytaj więcej ? Wyświetl pełny artykuł
    2 punkty
  18. Niebo na przełomie roku 2014 i 2015 Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Mars, Neptun i Merkury na przełomie 2014 i 2015 Animację wykonano w GIMP-ie (aa href="http://www.gimp.org">http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight W ostatnich dniach grudnia i na początku stycznia coraz lepiej będzie widoczny Księżyc, który zacznie tydzień w I kwadrze, a skończy w pełni i w związku z tym będzie świecił coraz jaśniej, przez coraz większą część nocy. Na wieczornym niebie do widocznych od dłuższego czasu planet Mars, Neptun i Uran niedawno dołączyła Wenus, a pod koniec tego tygodnia niedaleko Wenus pojawi się Merkury. W drugiej części nocy bardzo dobrze widoczny jest Jowisz. Jego księżyce galileuszowe w najbliższych dniach również dadzą ciekawy spektakl. Nad samym ranem coraz wyżej wspina się Saturn, przez całą noc widoczne będą meteory z roju Kwadrantydów, natomiast w środku nocy widoczna będzie kometa Lovejoya. Jednak w obserwacjach szczególnie komety i meteorów bardzo będzie przeszkadzał blask Księżyca. Na wieczornym niebie jeszcze kilkanaście dni temu widoczne były tylko 3 planety Układu Słonecznego: Mars, którego można dostrzec gołym okiem oraz Neptun i Uran, do których dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Jednak sytuacja bardzo się zmieniła kilka dni temu, gdy tuż po zmierzchu zaczęła pojawiać się planeta Wenus, a pod koniec tygodnia dołączy do niej Merkury. Wenus zostanie z nami na dłużej, zaś Merkury będzie widoczny tylko przez następne 3 tygodnie. Niestety tych pięciu planet nie będzie można obserwować jednocześnie. Dwie pierwsze planety od Słońca będą widoczne niewiele po zmierzchu, obserwacje Marsa będą możliwe dopiero, jak się nieco ściemni, czyli jak już Merkury z Wenus schowają się pod widnokrąg, a Neptuna da się zobaczyć jeszcze później, ponieważ jego jasność jest najmniejsza i o godzinie podanej na mapkach animacji jeszcze nie będzie go widać. Wenus, czyli najjaśniejszy po Słońcu i Księżycu naturalny obiekt na naszym niebie stopniowo wznosi się coraz wyżej. Na początku tygodnia 45 minut po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta będzie zajmowała pozycję na wysokości 2,5 stopnia dokładnie nad punktem SW horyzontu i do niedzieli 4 stycznia będzie półtora stopnia wyżej. Wenus jest wciąż daleko od Ziemi, dlatego jej tarcza ma średnicę 10" i fazę bardzo bliską pełni: 96%. Stąd nie będzie ona jeszcze atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów, ale ładnie będzie się prezentować w obserwacjach bez pomocy przyrządów optycznych, co ułatwi jej już duża jasność -3,9 wielkości gwiazdowej. Wenus w tym tygodniu przejdzie z gwiazdozbioru Strzelca, w którym znajduje się obecnie Słońce, do gwiazdozbioru Koziorożca. W Strzelcu oprócz Słońca przebywa również Merkury. Ta planeta przejdzie do Koziorożca na początku przyszłego tygodnia, zbliżając się na niewielką odległość do Wenus. Pierwsza planeta od Słońca zacznie być widoczna wraz z początkiem nowego roku, choć pierwotnie nie będzie łatwo ją dostrzec. 1 stycznia około godziny 16:30 Merkury będzie się wznosił na wysokość mniejszą, niż 1° nad południowo-zachodni widnokrąg. Tego wieczora będzie się on znajdował niecałe 3° od Wenus, na godzinie 5. Natomiast w niedzielę 4 stycznia o tej samej porze Merkury będzie się wznosił już ponad 2° nad widnokrąg, a dystans dzielący go od Wenus będzie o stopień mniejszy. Odnalezienie pierwszej planety od Słońca ułatwi jej duża jasność, choć nie tak duża, jak jasność Wenus. Przez cały tydzień Merkury będzie świecił blaskiem -0,8 magnitudo tarczą o średnicy około 5" i ubywającej fazie około 90%. Tarcza Merkurego będzie zatem 2 razy mniejsza od tarczy Wenus, za to faza będzie bardzo podobna. Jednak raczej nie da się tego dostrzec, ze względu na niskie położenie obu planet nad widnokręgiem. Kolejną planetą według wysokości nad widnokręgiem po zmierzchu jest Mars, który już od dłuższego czasu przemierza gwiazdozbiór Koziorożca. Do Marsa dość szybko zbliża się Wenus. W tym tygodniu odległość między drugą a czwartą planetą Układu Słonecznego zmniejszy się od ponad 25° w poniedziałek 29 grudnia do 22,5 stopnia w niedzielę 4 stycznia. W tym czasie Mars minie dwie jasne gwiazdy znajdujące się w północno-wschodnim rogu głównej figury Koziorożca, czyli Nashirę (? Cap, jasność +3,6 wielkości gwiazdowej) i Deneb Algiedi (? Cap, jasność +2,8 wielkości gwiazdowej). W czwartek 1 stycznia Mars przejdzie 1,5 stopnia na północ od Nashiry, zaś w niedzielę w prawie takiej samej odległości przejdzie też na północ od Deneb Algiedi. W weekend Mars w jeszcze bliższej odległości minie gwiazdę 45 Capricorni, czyli najbardziej na południe położoną gwiazdą z charakterystycznej trójki gwiazd 5. i 6. wielkości nad gwiazdą Deneb Alegiedi. Niestety w Europie do największego zbliżenia Marsa do tej gwiazdy dojdzie, gdy oba ciała niebiańskie będą pod horyzontem. Z Polski w sobotę 3 stycznia będzie można dostrzec Marsa około 30' na zachód od 45 Cap, a dobę później - 22' na wschód od niej. Natomiast np. mieszkańcy zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej będą mogli obserwować Marsa oddalonego od 45 Cap o niecałe 3'. Tarcza Czerwonej Planety pod względem rozmiarów i fazy jest obecnie bardzo podobna do tarczy Merkurego, gdyż ma ona średnicę nieco mniejszą od 5" i fazę mniej więcej 94%. Znacznie mniejsza jest za to jej jasność, która wynosi +1,1 magnitudo, czyli prawie 6 razy mniej. Stąd na dostrzeżenie Marsa trzeba czekać nieco dłużej po zmierzchu, ale gdy już się odpowiednio ściemni, to jest to o wiele łatwiejsze zadanie, niż szukanie Merkurego, ponieważ 45 minut po zachodzie Słońca Mars znajduje się na wysokości prawie 20° nad horyzontem SSW. Mimo to jego tarcza będzie równie nieatrakcyjna dla posiadaczy teleskopów, jak tarcze Wenus i Merkurego. Jeszcze bardziej na północny wschód, już w sąsiednim gwiazdozbiorze Wodnika przebywa Neptun. Ostatnia planeta Układu Słonecznego o godzinie podanej na mapkach animacji jest jeszcze niemożliwa do odszukania, ze względu na jasne tło nieba, ponieważ jej jasność obserwowana to zaledwie +7,9 magnitudo. Żeby ją dostrzec trzeba poczekać do zapadnięcia odpowiednich ciemności, czyli gdzieś do godziny 17:30. Na szczęście o tej porze Neptun jest wciąż dość wysoko nad horyzontem, na wysokości ponad 20°. Neptun rozpędził się już w ruchu prostym i na początku przyszłego tygodnia przejdzie 30' na północ od gwiazdy ? Aquarii. Animacja pokazuje położenie Wenus na przełomie 2014 i 2015 Animację wykonano w GIMP-ie (aa href="http://www.gimp.org">http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Następną w kolejności planetą, już piątą, widoczną na naszym niebie jest przebywający w Rybach Uran. W nocy z niedzieli 28 grudnia na poniedziałek 29 grudnia siódmą planetę Układu Słonecznego w odległości niecałego 1° minie Księżyc w I kwadrze. Niestety do największego zbliżenia dojdzie już po zachodzie Urana i Księżyca. Z Polski w niedzielę 28 grudnia będzie można dostrzec Urana około 5° na wschód od Księżyca (na godzinie 8, jeśli za 12 przyjąć północ), natomiast dobę później - mniej więcej 9° na zachód od niego (na godzinie 4 w tych samych okolicznościach). Sam Uran ma obecnie jasność +5,8 wielkości gwiazdowej i nadal przebywa niecałe 3,5 stopnia na południe od gwiazdy ? Piscium. W dalszej części tygodnia Księżyc przemierzy pozostałą część gwiazdozbioru Ryb, a potem odwiedzi jeszcze konstelacje Barana, Byka, Oriona i Bliźniąt. We wtorek 30 grudnia księżycowa tarcza będzie oświetlona w 72% i będzie wędrowała przez gwiazdozbiór Barana, mniej więcej 10° na południe od trzech najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji, czyli Hamala, Sheratana i Mesarthim, z których najciekawsza dla dysponujących niezbyt dużym sprzętem obserwatorów jest ta najsłabiej świecąca, czyli Mesarthim. Już w teleskopach o średnicy obiektywów kilku cm rozpada się ona na dwie gwiazdy odległe od siebie o jakieś 8". Noc sylwestrową Księżyc spędzi na pograniczu konstelacji Barana i Byka, a pierwsze 2 dni nowego, 2015 roku - w gwiazdozbiorze Byka. Wieczorem 1 stycznia Srebrny Glob będzie miał już fazę 89% i będzie przebywał już głęboko wewnątrz Byka. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się nieco ponad 8° na południowy wschód od Plejad i jednocześnie prawie tyle samo na zachód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. W trakcie dnia Księżyc minie Aldebarana i wieczorem 2 stycznia zobaczyć go będzie można na wschód od Aldebarana, ale w zwiększonej fazie 93%. O zmierzchu Księżyc będzie oddalono od najjaśniejszej gwiazdy Byka o około 2°, a podczas nocy dystans ten będzie się zwiększał i do rana urośnie do prawie 8°. W niedzielę 4 stycznia Księżyc będzie miał fazę 100% (pełnia przypada w poniedziałek 5 stycznia przed godziną 6 naszego czasu) i dotrze on już do gwiazdozbioru Bliźniąt, będąc w jego południowo-zachodniej części. Wieczorem tego dnia Srebrny Glob minie w odległości trochę większej od 1° trzecią co do jasności gwiazdę tej konstelacji, czyli Alhenę. Do największego zbliżenia między oboma ciałami niebiańskimi dojdzie przed północą, potem dystans ten będzie się zwiększał. Tak jasny blask naturalnego satelity Ziemi oznacza, że Kometa Lovejoya (C/2014 Q2) nie będzie łatwym celem do odnalezienie, mimo rosnącej wysokości nad widnokręgiem oraz jej jasności. Kometa wędruje na północny zachód i każdej kolejnej doby przebywa wyraźnie dłużej i wyraźnie wyżej nad widnokręgiem: w niedzielę 4 stycznia kometa będzie górować na wysokości prawie 28°. Niestety, aby w pełni docenić jej urodę trzeba poczekać kilkanaście dni, aż Księżyc straci swój silny blask. Warto jednak czekać, bo wtedy kometa będzie jeszcze wyżej. Obecnie jasność komety oceniana jest na jakieś 5 magnitudo, zatem w sprzyjających warunkach można ją próbować dostrzec gołym okiem, a na pewno powinno się to udać z pomocą nawet niewielkiej lornetki. Gdyby ktoś chciał ją sfotografować, to powinno się to udać już na kilkusekundowej ekspozycji nieruchomym aparatem, ustawionym na odpowiedni fragment nieba. W nocy z poniedziałku 29 grudnia na wtorek 30 grudnia będzie można dostrzec kometę oddalającą się od gromady kulistej M79. O godzinie podanej na mapce odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła prawie 100', czyli ponad 3 średnice Księżyca. Następnie kometa przejdzie między gwiazdami ? (Nihal) i ? Leporis, a sobotę 3 stycznia będzie można ją odnaleźć około 2° na północny wschód od gwiazdy 4 wielkości 53 Eridani. Jednak, jak już pisałem, pełnia Srebrnego Globu nie będzie ułatwiać jej dostrzeżenia, delikatnie pisząc. Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/). Mapka pokazuje położenie Jowisza na przełomie 2014 i 2015 Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Po najjaśniejszej planecie na naszym niebie przyszedł czas na największą planetę w Układzie Słonecznym. Na początku roku Jowisz pojawia się nad widnokręgiem po godzinie 19 i pozostaje dostępny obserwacjom aż do samego rana, czyli przez prawie 12 godzin. Jasność i rozmiary kątowe planety cały czas rosną i pod koniec tygodnia osiągną odpowiednio -2,5 wielkości gwiazdowej oraz 44". W tym samym czasie dystans dzielący Jowisza od Regulusa zwiększy się do 8,5 stopnia. Księżyce galileuszowe Jowisza nie odpuszczają i w tym tygodniu również pokażą spektakl ciekawy dla posiadaczy nawet niezbyt dużych teleskopów. Z terenu Polski będzie można m.in. 2-krotnie dostrzec na tarczy Jowisza 2 księżyce i ich cienie jednocześnie! Oto opis najciekawszych nocy: ? Noc 28/29 grudnia: początkowo z księżyców galileuszowych widoczna tylko Kalisto, będąca ponad 5' na zachód od Jowisza. Jednak Io szybko zejdzie z tarczy, potem zza tarczy wyjdzie Europa, a następnie z tarczy zejdzie Ganimedes. Jeszcze zanim Ganimedes zejdzie z jowiszowej tarczy, jego cień przesłoni Io. W trakcie nocy Io zacznie zawracać w kierunku Jowisza i przejdzie za Ganimedesem, ale wcześniej na Io ponownie pojawi się cień Ganimedesa. Na koniec nocy cień Ganimedesa pojawi się jeszcze na zbliżającej się do Jowisza Kalisto. ? Noc 31 grudnia/1 stycznia: od wschodu Jowisza (ok. 19:20) przez większą część nocy Europa i Ganimedes 5-6 sekund kątowych od siebie. Po godzinie 23 księżyce zaczną się do siebie zbliżać, aż ok. godziny 2:25 miną się one w odległości 1" (Starry Night pokazuje, że Europa troszeczkę przesłoni wtedy Ganimedesa). Przez cały czas oba księżyce będą się zbliżały do Jowisza i nad ranem najpierw Ganimedes, a potem Europa schowają się w cieniu Jowisza. Pół godziny po zniknięciu Europy na tarczę planety wejdzie cień Io, a potem sam księżyc. Zatem tuż przed świtem w małych instrumentach widoczna będzie tylko Kalisto. ? Noc 2/3 stycznia: od wschodu Jowisza (19:11) Io i Europa ok. 2" od siebie, 145" na wschód od Jowisza. Z biegiem czasu oba księżyce będą zbliżać się do siebie i jednocześnie do Jowisza. Ok. godz. 22:15 odległość między Io i Europą osiągnie minimum, nieco ponad 1". Od północy przed i po tarczy Jowisza będą wędrowały najpierw cienie obu księżyców, a za nimi one same. ? Noc 4/5 stycznia: od wschodu Jowisza (no prawie) cienie Io i Ganimedesa oraz Io na tarczy planety. Po zejściu cienia Io i tuż przed zejściem samej Io na tarczy Jowisza zamelduje się Ganimedes. Europa będzie wtedy schowana w cieniu Jowisza, zatem ponownie przez kilkadziesiąt minut łatwo widoczna będzie tylko Kalisto, znajdująca się wtedy jakieś 8,5 minuty kątowej na wschód od Jowisza. Przed 22:40 Europa wyjdzie zza tarczy planety, zaś po godzinie 1 z tarczy zejdzie Ganimedes i po obu stronach Jowisza będą widoczne 2 księżyce. Szczegółowe dane na temat zjawisk w układzie księżyców galileuszowych Jowisza zawiera poniższe zestawienie (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope): ? 29 grudnia, godz. 2:56 - zaćmienie Io przez Ganimedesa (początek), ? 29 grudnia, godz. 3:03 - zaćmienie Io przez Ganimedesa (koniec), ? 29 grudnia, godz. 6:24 - zakrycie Io przez Ganimedesa, 124" na zachód od Jowisza (początek), ? 29 grudnia, godz. 6:33 - zakrycie Io przez Ganimedesa (koniec), ? 29 grudnia, godz. 6:53 - zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (początek), ? 29 grudnia, godz. 7:05 - zaćmienie Kalisto przez Ganimedesa (koniec), ? 29 grudnia, godz. 23:46 - wejście Kalisto w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 30 grudnia, godz. 4:42 - wyjście Kalisto z cienia Jowisza (koniec zaćmienia), ? 30 grudnia, godz. 5:05 - minięcie się Io i Europy w odległości 1", 117" na wschód od Jowisza, ? 30 grudnia, godz. 20:23 - zaćmienie Io przez Europę (początek), ? 30 grudnia, godz. 20:38 - zaćmienie Io przez Europę (koniec), ? 30 grudnia, godz. 22:37 - częściowe zakrycie Io przez Europę, 126" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 30 grudnia, godz. 22:50 - częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec), ? 1 stycznia, godz. 2:25 - minięcie się Europy i Ganimedesa w odległości 1", 83" na zachód od Jowisza, ? 1 stycznia, godz. 4:18 - wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 1 stycznia, godz. 4:58 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 1 stycznia, godz. 5:26 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 1 stycznia, godz. 6:16 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 2 stycznia, godz. 2:40 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 2 stycznia, godz. 3:49 - częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę, 203" na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek), ? 2 stycznia, godz. 4:06 - częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę (koniec), ? 2 stycznia, godz. 5:48 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 2 stycznia, godz. 22:15 - minięcie się Io i Europy w odległości 1", 65" na zachód od Jowisza, ? 2 stycznia, godz. 23:36 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza, ? 2 stycznia, godz. 23:54 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 0:42 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 1:14 - wejście Europy na tarczę Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 2:12 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 2:32 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 3:00 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 4:10 - zejście Europy z tarczy Jowisza, ? 3 stycznia, godz. 21:08 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 4 stycznia, godz. 0:14 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 4 stycznia, godz. 19:01 - od wschodu Jowisza cienie Io i Ganimedesa na tarczy planety (oba przy wschodnim brzegu tarczy), Io 2" na wschód od krawędzi tarczy planety, ? 4 stycznia, godz. 19:08 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 4 stycznia, godz. 20:40 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 4 stycznia, godz. 21:18 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 4 stycznia, godz. 21:26 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 4 stycznia, godz. 21:54 - zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 4 stycznia, godz. 22:38 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 5 stycznia, godz. 0:56 - zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza, ? 5 stycznia, godz. 6:59 - zaćmienie Io przez Ganimedesa (początek), ? 5 stycznia, godz. 7:06 - zaćmienie Io przez Ganimedesa (koniec), Mapka pokazuje położenie Saturna na przełomie roku 2014 i 2015 Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night(http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Coraz śmielej nad południowo-wschodnim widnokręgiem tuż przed świtem poczyna sobie Saturn. Szósta planeta Układu Słonecznego wschodzi już około godziny 4:30, czyli ponad 3 godziny przed Słońcem, a na godzinę przed wschodem Słońca znajduje się już na wysokości 15° nad horyzontem. Planeta cały czas zbliża się do gwiazdy Graffias. W niedzielę 4 stycznia odległość między tymi ciałami niebiańskimi zmniejszy się do jakichś 143' (niecałe 2,5 stopnia). Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 16". Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) przypada w tym tygodniu w Sylwestra i Nowy Rok. Mapka pokazuje położenie radiantu Kwadrantydów 4 stycznia. Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Ostatnim akcentem tego tygodnia, choć popsutym przez bardzo silny blask Księżyca są coroczne meteory z roju Kwadrantydów. Radiant tego roju znajduje się około 10° na północ od głównej figury gwiazdozbioru Wolarza, czyli w obszarze okołobiegunowym, a więc nigdy nie zachodzącym. Kwadrantydy promieniują od 28 grudnia do 12 stycznia, z wąskim maksimum około 4 stycznia. W okolicach maksimum można spodziewać się co najmniej 120 meteorów na godzinę, jednak w tym roku wszystko zniweczy pełnia Księżyca, która znacznie ograniczy liczbę widocznych zjawisk. Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher http://news.astronet.pl/7541
    2 punkty
  19. A tu jeszcze jedna zjawka.
    2 punkty
  20. Obiekty na orbicie (Orbital Objects, WebGL Globe) http://www.alexras.info/code/orbital_objects/ Jeżeli jesteś ciekawy jak wiele obiektów znajduje się obecnie na orbicie okołoziemskiej, to koniecznie odwiedź tą stronę. Będziesz w szoku... Zielone punkciki to aktywne satelity, szare - nieaktywne. Czerwone punkciki do tzw. kosmiczne śmieci, czyli odpady po różnych misjach lub szczątki po kolizjach na orbicie. Wszystko jest przedstawione w schemacie 3D, który możesz dowolnie obracać i przybliżać. Obserwowalny Wszechświat http://www.techvert.com/wp-content/uploads/2011/04/26/the-observable-universe/The-Observable-Universe.jpg Patrząc w nocne niebo z naszej ziemskiej perspektywy nie jesteśmy w stanie pojąć, jak bezkresny jest Wszechświat i jak malutcy jesteśmy. Na tej stronie znajdziecie zobrazowaną skalę ogromu obserwowalnego przez naukowców Wszechświata. Szybko zdasz sobie sprawę, że to przechodzi ludzkie pojęcie :)
    2 punkty
  21. Dla Dziewczyny turanga i Chłopaka Perseus - Sto latek pod pogodnym niebem i spełnienia marzeń :)
    1 punkt
  22. No ja również złapałem, mało tego, musiałem się szybko uwijać ze sprzętem, aby ją uwiecznić. Łobuziara szybko mi uciekała :) Ale chwyciłem ją między blokami :D nawet ostrości nie ustawiłem dobrze. W lornetce 15x70 spokojnie ją widać. Jakoś centrum miasta jej nie przeszkadza ^-^ Canon 60Da ogniskowa 50mm ogniskowa 90mm ogniskowa 180mm
    1 punkt
  23. Przeniesiono Regulamin pkt 9. Statusy forum.
    1 punkt
  24. Wszystkiego najlepszego i oczywiście 100 Lat w zdrowiu życzę! ;)
    1 punkt
  25. Zdrowia szczęścia i kasy ;) bo pogody to chyba oczywiste :)
    1 punkt
  26. Sto lat . Najlepszego :)
    1 punkt
  27. Chodź, chodź...czekam na ciebie:D
    1 punkt
  28. 1 punkt
  29. Na pocieszenie - to Oiii z NGC7822 900 sek bin2 newton f/5 surowa wyciągnięta klatka. Ale jak się poskłada to będzie :)
    1 punkt
  30. wczoraj znowu poogoda - puściłem się z tlenem O:-) tak wychodziły mi klatki po 3600 sekund >:D (tylko - dark i bias i zapisane wystreczowane) wszystko w kibel :'(
    1 punkt
  31. Najczystszego nieba z najlepszym seeingiem przy megawypaśnym teleskopie w pełnym zdrowiu!
    1 punkt
  32. Bieżący zasięg (również Europa Środkowa) i prawdopodobieństwo wystąpienia: http://www.swpc.noaa.gov/products/30-minute-aurora-forecast Aktywność Słońca i czas dotarcia plazmy do Ziemi: http://www.swpc.noaa.gov/products/wsa-enlil-solar-wind-prediction Kamera live, jak jest zorza, to widać: http://www.irf.se//Observatory/?link=All-sky_sp_camera Zasięg zorzy w Skandynawii: http://www.auroralive.eu/index.php Mi się przydają. pmamot, zdjęcia na Twojej stronie są archiwalne ;)
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Paweł zdrówka-reszta w twoich rękach. :D :D C:-)
    1 punkt
  35. Wszystkiego najlepszego -100 Lat :) :)
    1 punkt
  36. Samych pogodnych dzionków pełnych żółtego słoneczka, dużo zdrówka i powodzenia w życiu.
    1 punkt
  37. 1 punkt
  38. Sto lat ! pogodnego nieba i dużo zdrowia ;)
    1 punkt
  39. 1 punkt
  40. 1 punkt
  41. 4 stycznia na Ziemi zaniknie grawitacja? NASA ostrzega NASA wieści, że 4 stycznia 2015 roku od godziny 18:47 zacznie dochodzić do zaburzeń w ziemskim polu grawitacyjnym, na skutek czego wszelkie organizmy żywe i przedmioty znajdujące się na powierzchni Ziemi, staną się lżejsze. Do czego to może doprowadzić? Tydzień ciemności, którego mieliśmy doświadczyć tuż przed świętami, skończył się fiaskiem, a już media społecznościowe obiegła kolejna mrożąca krew w żyłach wiadomość. Tym razem mamy utracić swoją naturalną wagę, a to za sprawą pewnego, nie do końca poznanego zjawiska. Jest nim wzajemne oddziaływanie grawitacyjne Plutona i Jowisza. Oba ciała niebieskie wraz z Ziemią mają się znaleźć na jednej linii w dniu 4 stycznia 2015 roku o godzinie 18:47 czasu polskiego (9:47 rano czasu pacyficznego). Ma to ponoć doprowadzić do zaniku grawitacji i wytworzenia się tzw. mikrograwitacji, którą znamy chociażby z pokładu Stacji Kosmicznej. Tak wieści wpis na Twitterze, który miała opublikować NASA. Oczywiście wpis okazał się być spreparowany, bo żadnej takiej wiadomości NASA nigdy nie zamieściła: Nie wiadomo też dokładnie, jak miałby wyglądać owy fenomen. Według jednej wersji zaczęlibyśmy się, wraz z wszelkimi przedmiotami, unosić w powietrze, a według innych wersji, tylko "zrzucić" kilka kilo wagi. Oczywiście na pierwszy rzut oka brzmi to zabawnie. W rzeczywistości mikrograwitacja na Ziemi mogłaby doprowadzić do kataklizmu, bo np. budynki obracałyby się w ruinę, a ludzie unosiliby się nad ulicami, niczym baloniki wypełnione helem. Skąd wzięła się ta ponura wizja? Otóż wymyślił ją rzekomy brytyjski astronom Patrick Moore. Jeśli rzeczywiście jest naukowcem, i w ogóle istnieje, to z pewnością wie, że siły grawitacyjne planet innych niż Ziemia, ze względu na odległość, nie mają na nas żadnego, ale to żadnego wpływu. Jakby tego było mało, to jeszcze 4 stycznia Pluton, Jowisz i Ziemia wcale nie znajdą się na jednej linii. Cała teoria trzęsie się tym samym w posadach. Jedynym prawdziwym zjawiskiem, które czeka nas 4 stycznia 2015 roku o godzinie 8:00 rano, będzie znalezienie się Ziemi w tzw. peryhelium, czyli w punkcie orbity najbliższym Słońcu. Dzieje się tak każdego roku na początku stycznia. Ziemia będzie odległa od naszej dziennej gwiazdy o 147 milionów kilometrów i będzie się poruszać po orbicie z największą prędkością w całym roku, osiągając 100 tysięcy kilometrów na godzinę. Jedynym efektem tego zjawiska będzie to, że dnia będzie przybywać coraz szybciej. Szkoda, że bzdury w internecie szerzą się znacznie szybciej, niż prawdziwa wiedza, poparta solidnymi naukowymi dowodami. Z czasem, gdy takich apokaliptycznych wizji będzie coraz więcej, nawet nie zwrócimy uwagi na prawdziwe niebezpieczeństwo, które zapewne zostanie przez nas zbagatelizowane. To właśnie może doprowadzić do większej tragedii, aniżeli nagłe zrzucenie wagi przez wszystkich ludzi na naszej planecie. Źródło: Twoja Pogoda http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/114403,4-stycznia-na-ziemi-zaniknie-grawitacja-nasa--ostrzega
    1 punkt
  42. Coście się moich szortów i klapek czepili :P Jak mnie jest gorąco to co mam w gumofilcach i ocieplaczach chodzić ;D
    1 punkt
  43. Zatem jeśli można... ;) Chciałbym polecić Wam wszystkim stronę projektu Gloria. Czym owy projekt jest? Otóż mówiąc najprościej - bardzo przyjemną, wymierną dla nas korzyścią opłacaną przez UE. Projekt Gloria skupia "13 teleskopów, 5 w Hiszpanii, 3 w Chile, jeden w Argentynie, dwa w Republice Czeskiej po jednym w Republice Południowej Afryki i w Rosji". Całkowicie darmowo można założyć konto, użytkowanie też jest w 100% za darmo!! Po co? Można je wykorzystać do: - przeglądania wykresów gwiazd zmiennych (tego prawie zupełnie nie znam, więc wam nic nie opowiem) - "paczenie" na niebo w danym momencie w historii - niby nuda totalna, Stellarium działa płynniej... Tylko, że tutaj niebo jest wyświetlone jako mozaika wielu zdjęć - przeglądanie na prawdę szerokich kadrów naświetlanych na długich czasach wciąga - ja wreszcie zobaczyłem różnicę w wielkościach kątowych pewnych obiektów - "paczanie" na Słońce, chyba w H-alpha (nie używałem) - zdalne sesje - możemy zarezerwować do dwóch slotów po 15 minut. W tym czasie, przejmujemy kontrolę nad teleskopem który zarezerwowaliśmy i podajemy nazwę obiektu lub jego współrzędne w J2000, wybieramy filtr i czas naświetlania, klik i..... zdjęcie się robi :) Swoje pierwsze dwa sloty mam zarezerwowane na sobotę, więc zobaczę co to warte ;) - "programowanie" sesji - wybieramy obiekt lub podajemy współrzędne, możemy dać opis obserwacji, wybieramy jakie filtry nas interesują, na liście jest m.in. sporo fotometrycznych, Johnsonowskie, Bessele itd. Podajemy czas ekspozycji oraz ich liczbę, odległość od Księżyca, wysokość Księżyca, jego faza (w dniach po nowiu), możemy określić przedział dat kiedy chcemy aby zdjęcie zostało zrobione, wysokość obiektu, oraz m.in. takie dane jak ograniczenia seeingu. Na koniec możemy zaznaczyć na liście teleskopy które nas interesują szczególnie, inaczej system sam nam coś dobierze. Brzmi to fajnie, a jest warte uwagi, bo teleskopy są w fajnych miejscach a największe mają po 60 cm średnicy :) :) Niestety to programowanie sesji ma ograniczenie do 3 dni, jeśli w tym czasie nie uda się zrealizować naszego "zamówienia" to zostanie ono anulowane. Trzeba uważać co do podawania ograniczeń (Księżyc, obiekt, seeing itd), bo ja np. chyba ciągle przesadzam i mi odrzuca po chwili zamówienie. A szkoda, bo mam w głowie pewien fajny projekt, który jednak spróbuję zrealizować "ręcznie". Na koniec podaje link do polskiej strony projektu z video tutorialami i opisami stworzonej przez ludzi z wydziału Fizyki UW - link Pozdrawiam i zapraszam do darmowej zabawy :) P.S. Oczywiście zdjęcia dostajemy do szitowym formacie JPG oraz FITS 8) Pełna rewelka
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)