Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.03.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. To jeden z kilku obiektów, do których lubię wracać (wśród pozostałych jest na przykład Rozeta, Koński Łeb czy M13), choć wcale nie jest tak łatwy w obróbce. O chichotach już chyba napisano wszystko, między innymi w cyklu OT http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/9341-obiekt-tygodnia-30122015-ngc-869884-gromada-podwójna/ , więc niewiele zostało do dodania. Mnie osobiście zaskoczył fakt, że ta podwójna gromada jest tak młoda - jej składniki mają około 3 i 5 milionów lat (dla porównania Plejady mają ponad 100 milionów). Zdjęcie wykonano 14 lutego 2017 w Nieborowicach. Niebo podmiejskie, przejrzystość średnia, seeing średni. TS130/910 0.79x, QHY163M, EQ6, Baader RGB 3x15x2 minuty. Z dedykacją dla naszych gwiazd na skoczni w Lahti
    12 punktów
  2. Jeden z bardziej znanych i fotografowanych obiektów , w zasadzie to wyodrębnionych jest tam kilka pozycji z katalogu NGC czyli 2237, 2238 , 2244 i 2246 , całość jednak tworzy ładną różę posypaną diamentami. Mało materiału więc leżał ponad miesiąc bo wydawało mi się że nie da się nic sensownego osiągnąć , w końcu jednak dziś do niego przysiadłem i stwierdziłem ,że coś tam może z tego będzie. Canon 500D mod. Canon 200/2.8L f3,5 ISO1600 42X5min. filtr Astronomic CLS
    8 punktów
  3. Witajcie, Tym razem postanowiłem wziąć się za kolejny niewyeksploatowany temat a mianowicie za promieniowanie termiczne Wenus ? czyli jak zobaczyć sygnał termiczny powierzchni planety z Ziemi O co chodzi? Już spieszę z wyjaśnieniami. Otóż Wenus jak wiecie jest planetą wewnętrzną dzięki czemu możemy obserwować jej fazy od nikłego ?sierpa? aż do ?pełni? podobnie jak ma to miejsce w przypadku naszego ziemskiego Księżyca (oczywiście są pewne różnice ale nie będę się teraz w niej zagłębiał ponieważ nie są przedmiotem opracowania) Wenus posiada grubą atmosferę złożoną głównie z dwutlenku węgla. Dodatkowo powyżej warstwy CO2 krążą chmury z kwasu siarkowego które znakomicie odbijają światło słoneczne ? dzięki temu planeta jest bardzo jasna na naszym niebie niezależnie od fazy. W obserwacjach i fotografii w paśmie światła widzialnego możemy obserwować w zasadzie tylko fazy planety. Atmosfera nie ujawni nam niestety żadnych szczegółów. Jeśli wyposażymy się w odpowiedni filtr pozwalający nam na odseparowanie pasma ultrafioletu (UV) będziemy w stanie zaobserwować (ale tylko fotograficznie) pasma chmur na Wenus. To tyle jeśli chodzi o jasną stronę planety... ale jest jeszcze ta która jest skryta w ciemności Jak już wcześniej pisałem atmosfera składa się głównie z CO2. Powoduje to, że na Wenus występuje bardzo silny efekt cieplarniany podgrzewający powierzchnię planety do około 450 stopni Celsjusza. Gorąca powierzchnia promieniuje w paśmie podczerwieni w zakresie od 950 do 1000nm. Tak się dobrze składa, że dwutlenek węgla w wenusjańskiej atmosferze jest ?przezroczysty? akurat dla tej długości fali w okolicy 1 mikrona. Dzięki temu promieniowanie to nie jest pochłaniane przez atmosferę i możemy je obserwować! Zarejestrowane promenowanie termiczne pokaże nam szczegóły ukształtowania powierzchni planety pod atmosferą ? jak to możliwe? Obszary wyżynne i góry mają nieco niższą temperaturę od obszarów nizinnych ? dlatego na obrazach w bliskiej podczerwieni (1000nm) obszary wyżynne będą wyraźnie ciemniejsze od nizin (na zdjęciach jako jasne obszary). No dobra, pora na trochę szczegółów. Aby zabrać się za fotografię ciemnej strony Wenus potrzebujemy: filtra podczerwieni 950-1000nm. Ja użyłem zwykłego taniego chińczyka wycinającego wszystko poniżej 950nm sporego teleskopu ? ciemna strona Wenus jest naprawdę ciemna Dodatkowo promieniowanie termiczne jest bardzo słabe. Zalecam minimum 10'' planety w fazie 20% lub większej ? im sierpik węższy tym lepiej ? mniej nam zaświetli ciemną stronę planety 15 stopni nad horyzontem lub wyżej (aby seeing był dobry) oraz Słońca minimum 5 stopni pod horyzontem (aby kontrast był dobry) dobrej kamerki B/W rejestrującej podczerwień w okolicy 1000nm. Zwykle kamerki mają tam zaledwie kilkuprocentową czułość ale to wystarczy ? PG Chameleon lub ASI120MM poradzą sobie przyzwoicie bezchmurnego nieba (bez cirrusów) Pierwsze podejście fotograficzne zrobiłem wczoraj 3 marca przy fazie planety około 14% Sprzęt jaki wykorzystałem to: teleskop Newtona 400/1800 na platformie paralaktycznej bez soczewki barlowa kamerę Point Grey Chameleon 3 filtr fotograficzny podczerwieni IR950nm Czasy ekspozycji były ustawione na około 300ms a wzmocnienie prawie na full (95%) W FireCapture założyłem plugin z maską przykrywającą jasną przepaloną część planety. Poniżej rezultaty jakie uzyskałem w porównaniu z symulacją wygenerowaną w WinJuposie. Szału nie ma ale jestem bardzo zadowolony bo widać kilka charakterystycznych obszarów powierzchni planety takich jak regiony Beta, Phoebe czy Themis. Obecnie jest najlepszy okres do obserwacji ciemnej strony Wenus ? potrwa on mniej więcej do 15 marca. Później planeta będzie już zbyt blisko Słońca. Ze względu na bardzo wolny obrót Wenus wokół własnej osi szczegóły powierzchni planety które możemy zaobserwować praktycznie pozostaną niezmienne do końca miesiąca. Spróbujcie swoich sił ? mało kto był w stanie obserwować powierzchnię (nawet pośrednio) naszej sąsiadki wiecznie pokrytej grubą warstwą chmur PS: już wkrótce kolejne zdjęcia o ile tylko pogoda pozwoli
    7 punktów
  4. Mój nigdy niepublikowany szkic. Dlaczego go nie zeskanowałem i nie obrobiłem (odwrócenie kolorów)? Bardzo proste - szkic wygląda źle, a do tego całkowicie pomieszałem cieniowanie. Ale może mi wybaczycie, gdy na swoje usprawiedliwienie dodam pewną autentyczną historię, która przydarzyła mi się 6 stycznia br. "Po godzinie 20:00 ktoś mi powiedział, że termometr wskazuje -20. W sumie informacja ta przebiegła mi od ucha do ucha, ale parę min później pomyślałem - a może by zaszaleć i iść poszkicować!? Szybko (tzn. temperatura zdążyła spaść do -23 :P) przygotowałem niezbędne narzędzia, tj. trzy ołówki, dwa okulary, latarkę, książkę w twardej oprawie (w formie podkładki) i gumki. Po chwili odłożyłem gumki - tam nie będzie nawet czasu na błędy! Założyłem dwie pary spodni, kurtkę z kapucą, rękawice i czapkę od siostry Podsumowując, ubrałem się na ninja! Wyszedłem z teleskopem, oczywiście trzy razy musiałem obskoczyć - raz z podstawą, drugi raz z rurą, trzeci z akcesoriami. Dałem sprzętowi parę min na przyzwyczajenie się do dość niekomfortowych, wręcz ekstremalnych warunków. No to zaczynamy! Seeing wydawał mi się całkiem obiecujący. PORAŻKA #1. Wycelowałem teleskopem w księżyc, włożyłem Pentaxa XW 5mm - nie ostrzyło. Pobiegłem szybko po ESa 6,7mm, którego docelowo nie zabrałem - wyostrzało, ale z przerwami. Postanowiłem jednak spróbować naszkicować ten "falujący" księżyc. PORAŻKA #2. Szkicowanie zajęło mi jakieś 30 min, temperatura nie pomagała ołówkom, rękawiczki trochę krępowały ruchy, a latarka w ustach (kiedy ja kupię czołówkę!?) tylko przeszkadzała. Szkic skończony. Całość wygląda gorzej, niż tragicznie, a na pewno poniżej moich oczekiwań. Księżyc jest jednak piekielnie trudnym obiektem do naszkicowania... Po tych 30 minutach stwierdziłem, że ubrałem się trochę za ciepło. Niestety nic już nie ostrzyło, niezależnie od okularu, seeing był jeszcze gorszy, niż z początku. Postanowiłem się pozbierać, zdjąłem rękawiczki, pochowałem osprzęt, wziąłem teleskop w ręce i... PORAŻKA #3. Sprzęt zdążył się nieco oziębić i piekielnie szczypał w dłonie, myślałem, że nie dobiegnę... Wracając po resztę sprzętu, zauważyłem, że te plastikowa część (w podstawie), przez którą przechodzi jedna rączka w Dobsonie, połamała się doszczętnie. PORAŻKA #4. Idzie to gdzieś dokupić? Zabawa w -23 stopniach zakończyła się porażką, obiecujący seeing okazał się tragiczny - nawet w okularze 25mm widać było niedoskonałości w ostrzeniu księżyca. Zabawa trwała od 21:30 do 22:30 i gdybym kiedyś miał okazję ją powtórzyć w dość ekstremalnych warunkach... raczej bym się nie zawahał. Naprawdę ciekawe doświadczenie, choć z pewnością ciekawiej byłoby przy lepszym seeingu oraz dłuższym pobycie w tych temperaturach. W obecnych po godzinie teleskop zdążył się jedynie lekko zmrozić (choć szczypał...), o żadnym większym "szronie" nie było mowy. Kiedyś to na pewno powtórzę! "
    5 punktów
  5. Bardzo często spoglądam w ten rejon lornetką 7x35. Opisy w internecie skupiają się na NGC7789 a pomijają szerokie spojrzenie na ten rejon .Ja widzę tam piękną kompozycję gwiazd a Róża Karoliny to taka wisienka na torcie. Kaskada Kembla i ten rejon z różą od tego zaczynam podziwianie nieba :). Daję mapkę ze stellarium, okrąg to popularne 6,5 stopniowe pole widzenia lornetek 10x50 :
    5 punktów
  6. Dwa lata temu podchodziłem do tego obiektu z ogniskowej 750mm świeżo zmodyfikowanym eosem 1100D, teraz zaczaiłem się ponownie na ten obiekt ale obiektywem 300mm z filtrem Ha. Warunki do zdjęć z mego "balkonu" nie są idealne, stojąca latarnia oddalona o około 10-15 metrów skutecznie zawęża mi pole widzenia. Heq5, canon 1100D mod, canon 300mm F4L @F4, astronomik 12nm 13x5min, 800iso
    5 punktów
  7. Obserwując ostatnio niebo z balkonu i przy użyciu małej lornetki 10x42, doszedłem do wniosku, że (o zgrozo!) może to niebawem będzie jedyna słuszna droga wiodąca przez moje astro-hobby. Miałem zamiar jechać z teleskopem gdzieś w pola, bo pogoda była świetna, ale? przejrzystość żadna. A takich nocy było ostatnimi czasy stanowczo zbyt dużo. Stałem tak więc na balkonie i łapałem co tam tylko wpadło. I wiecie co? Było całkiem fajnie. Żadne Sharpless?y nie psuły już nerwów, słabe galaktyki z prefiksem IC nie wyskakiwały ? bo i nie miały prawa. Chyba nigdy nie gapiłem się tak długo na Plejady, a przyglądając się skarbom Kasjopei, odkryłem na nowo obiekt o którym tu piszę. ?Piękna gromada małych, gęsto upakowanych gwiazd, bardzo bogata, C.H. odkryła ją w 1783 .? W taki oto sposób William Herschel, ponad 200 lat temu opisał swoje wrażenia z obserwacji naszego OT z tego oto odcinka. W tym miejscu należałoby odpowiedzieć na pytanie: kto i co odkrył w 1783 roku? Otóż, inicjały C.H. trzeba odczytać jako Caroline Herschel, czyli pani, która była siostrą Williama. Sama jej postać jest niezmiernie interesująca i również jakby nie pasująca do ówczesnych kobiecych życiorysów. Caroline Lucretia Herschel, urodzona w połowie XVIII w. jako ósme z dziesięciorga dzieci niezamożnego muzyka, już od dzieciństwa była trapiona różnymi chorobami, dożyła jednak 97 lat, a jej astronomiczny dorobek jest nie mniej imponujący. Wspomnijmy tylko: łowczyni komet, pracowita mrówka katalogująca małe i wielkie odkrycia brata, a wreszcie odkrywczyni wielu obiektów głębokiego nieba, jeden z nich to NGC 7789 ? nasz Obiekt Tygodnia. Zdjęcie NGC 7789. Autor: Maciej Kapkowski Przyjrzyjmy się najpierw jak odnaleźć tę gromadę otwartą. Najpierw ogromne ?W? ? czyli Kasjopeja. Wiem, że to nie najlepsza pora na łowienie tej gromadki, ale w gruncie rzeczy NGC 7789 jest dla nas obiektem będącym cały czas ponad horyzontem J. Mapka z zaznaczoną gromadą NGC 7789, na podstawie atlasu: http://www.deepskywatch.com/deep-sky-hunter-atlas.html Jeśli obserwujesz przez lornetkę, to najprawdopodobniej gromada pokaże się w tym samym kadrze razem z jasną ? Cas ? dzieli je mniej niż 3o . A czy komuś z Was udało się wypatrzeć NGC 7789 bez pomocy jakiejkolwiek optyki? W moich warunkach takie próby są skazane na niepowodzenie, ale z tak dużym i jasnym obiektem, pod naprawdę ciemnym niebem jest to wyzwanie do zrealizowania. Gromada mieni się jasnością 6,6mag i jest prawie tak duża jak Księżyc ? ma rozmiar ok. 25?, a jej charakterystyczna lokalizacja powinna ułatwiać zadanie. Niewielka apertura i takież powiększenie - na przykład wspomniana już lornetka 10x42, mogą sprawiać wrażenie, że patrzymy na ogromną gromadę kulistą lub może nawet kometę. To duża plama światła jaśniejąca nieco ku centrum, ale też jakby trochę bardziej rozmyta z jednej strony. Czy Ty również widzisz w lornetce jej ostrzejszy zarys od strony zachodniej? Nie śpiesz się, poświęć jej co najmniej 5 minut, najlepiej z lornetką na statywie. Większa dwururka, na przykład 15x70 pozwala z przekonaniem wyłowić już jakieś pojedyncze gwiazdki. U mnie ten przecudny obraz wywołuje skojarzenie z okruchami rozbitego szkła migającymi to tu, to tam. Raczej nie popiszę się oryginalnym spostrzeżeniem, że w każdym powiększeniu ta gromadka wygląda inaczej, ale pewnie dlatego ma aż tyle różnych nazw: Róża Karoliny (lub też Biała Róża), Gromada Krab, a w języku angielskim można ją także odnaleźć jako: Herschel?s Spiral Cluster, lub Screaming Skull Cluster. Widok NGC 7789 w lornetce 15x70. Autor: Rony De Laet. Położenie gromady w szerszym, kosmicznym kontekście dobrze oddaje szkic poniżej. Biorąc pod uwagę jej odległość od nas ? szacowaną na jakieś 6000 lat świetlnych i rozmiar kątowy, otrzymujemy jej fizyczny rozmiar jako ok. 44 lata świetlne. Obiekt składa się z około 580 gwiazd, z których najjaśniejsze świecą jasnością na poziomie 10 mag, zaś te najsłabsze ledwo osiągają 18 mag, a wszystkie one są naprawdę gęsto upakowane, czyniąc NGC 7789 jedną z najbogatszych i na pewno najpiękniejszych gromad otwartych nieba północnego. W okularze ogarniającym ponad 2,5 stopnia i dającym powiększenie 32X, z tła wybija się już kilkadziesiąt kolorowych gwiazdek, a powiększając obraz do ok. 70X, przez mój sześciocalowy refraktor rzeczywiście widzę jakieś wzory tworzone z ciągów jaśniejszych gwiazd, niektóre z nich układają się w spiralny kształt. Właśnie te sznury kilku lub kilkunastu punktów, wybijające się z tła mogą budzić skojarzenie z płatkami róży. Położenie NGC 7789 w kosmicznej skali, źródło: http://www.deepeye.hu/en/drawings/ngc7789.html Wiek skupiska szacuje się na jakieś 1,6 miliarda lat i wiele z tych słońc wypaliło już swoje paliwo, ewoluując w czerwone olbrzymy. A te niebieskie i jasne słońca na zdjęciach NGC 7789? Oczywiście część z nich nie jest w żaden sposób powiązana z gromadą i tu sprawa jest jasna, jednak niektóre z nich stanowią jej składniki, a więc również narodziły się w bardzo zbliżonym czasie. Jak więc zachowują swój ?młody? błękitny kolor? Odpowiedź jest co najmniej dziwna; to prawdziwe gwiezdne wampiry! Obserwacje i teoria na ich temat zaczęły być zbieżne w 1953 roku, ale model fizyczny nie jest jeszcze w pełni zrozumiany. W każdym razie większość z nich występuje w układach podwójnych, a więc również jako gwiazdy zmienne. Tu wkład w ich badanie ma też polska astronomia i co najmniej 15 (innych informacji na ten temat nie znalazłem) odkrytych gwiazd zmiennych w NGC 7789 przez Polaków. Wróćmy jednak na chwilę do naszych wampirów, najczęściej jednak określanych jako Błękitni Maruderzy. Te kosmiczne osobliwości, jakby wyrzucone z ciągu głównego, i typowo gwiezdnego curriculum vitae, w zasadzie nie mają prawa mieć takiego koloru i jasności jakimi się charakteryzują, ponieważ wypaliły już swoje paliwo. Tymczasem, one błyszczą kolorami młodziutkich, Plejad, wysysając materię z sąsiadów. Nie chcąc rozpisywać się w tym artykuliku zbytnio na ten temat, sprawa może wyglądać mniej więcej tak: Wizja artystyczna powstawania Błękitnych Maruderów według 2 modeli; połączenie składników (wyżej) i grawitacyjne oddziaływanie prowadzące do przeniesienia materii, źródło: http://www.universetoday.com/102780/a-rare-oppurtunity-to-watch-a-blue-straggler-forming/ Ciekawe ile gwiazd widziała C.H. w swoim 4,2? reflektorze, którym dokonała odkrycia? Lustra teleskopu pewnie odbiegałyby jakością nawet od dzisiejszej masowej produkcji, a te nieco ponad 10 cm apertury, to też niewiele, ale pomyślcie tylko jakież to musiało być ciemne niebo 234 lata temu? NGC 7789 to obiekt dający się odnaleźć nawet przez niewielką lornetkę i będący jedną z najefektowniejszych gromad otwartych naszego nieba, z jednej strony jest dość popularnym celem dla tych którzy w ogóle wiedzą o jej istnieniu, z drugiej zaś, nie będąc na liście obiektów z literką ?M?, i nie figurując w spisie Caldwella, jest też często pomijana, szczególnie przez początkujących obserwatorów. Spróbuj ją odnaleźć i koniecznie daj znać, jak poszło!
    4 punkty
  8. Wczorajszy 747 Nippon Cargo Airlines Milan - Tokyo 9441m 974km/h, bardzo długi lot... P900 1/640s f/6.5 ISO100 2000mm(35)
    4 punkty
  9. Dzisiejszy A340 Lufthansa, dostojnie lecący Munich - Tokyo 10058m 930km/h
    4 punkty
  10. Dziura mi się zrobiła - sprzęt wystawiam..... Canon 450D szybko z ręki.
    3 punkty
  11. Ten, który mnie ze zlotu wywalił niech się lepiej sam dobrowolnie podda karze....... 1. Jacek E. nr 3 Pyrlandia 2. MarWo pyrlandia pok. 6 3. Virus - pyrlandia pok6 4. darius - Pyrlandia pok. 7 5. kapral - Pyrlandia 7 245 zł 6. szdom1 - Pyrlandia 7. bez żarcia, koszulka XL 7.Anva -Pyra 3 8. SZKLARZ + zawodniczka 35,Stary Gościniec. 9. matti_94 - pokój Trójmiasto 10. Artir - Pyrlandia pok. 6 11. Charon _X - pyrlandia (pokój obojętny) 12. Mirek Pyrlandia pokój 6 z jedzeniem koszulka xxl 13. Lukasz83 - Pyrlandia pokój nr 5 14. Gayos - Pyrlandia pok. 6 15. stefanchm - pyrlandia pok. 6 16. sp3occ - Pyrlandia pok. 6 - koszulka XL 17. Zielu - Pyrlandia pok. 3 18. jolo - Pyrlandia pok. 3 19. towerfox- Pyrlandia pok. 7 20. Klucha- Pyrlandia pok. 7 21. Ossek - Pyrlandia pok. 2 22. Marko7 - Gościniec Nowy, pokój nr 6, bez wyżywienia 23. Jacek 2 - Pyrlandia pok. 2 24. kenny - Pyrlandia pok. 2 25. Piotrczwarty + 3 osoby Gościniec Nowy, pokój nr 6, bez wyżywienia 26. sferoida - Pyrlandia pok.3 27. seyfert - Pyrlandia pok. 5 28. przemo77 - Pyrlandia 4 125 zł (trzy doby bez wyżywienia) 29. thomson - Pyrlandia 5 (odpadam, niestety nie będzie mnie wtedy w PL) 30. prestoneq - Pyrlandia pok. 4 30. ignisdei - Pyrlandia 7 (organizator) 31. Acidtea - Pyrlandia 1 32. Maciej - Pyrlandia 1 33. Jajak - Pyrlandia 1 34. Polaris - Pyrlandia 1 35. Thomas - Pyrlandia 1 36. Pery - Pyrlandia pok.4 115 zł (trzy doby bez wyżywienia) niedopłata 10 zł 37. Krzysztof G. Pyrlandia 4 38. Bandros Pyrlandia pok.6 39. Panasmaras - Pyrlandia 5 40. Marek Gdańsk - Pyrlandia 5 41. Ola - Pyrlandia 5 42-43. Janusz G. + Jurek Gościniec Nowy, pokój dwuosobowy 44-45. OPrzemo + 1 osoba Gościniec Nowy, pokój dwuosobowy 46. Balubk - Gościniec nowy, pokój 5 (bez wyżywienia) 47. ewa - Pyrlandia pok. 2 48. cyberboss - Szkoła pod kasztanami, parter pokój obojętny (Pyrlandia - lista rezerwowa, pokój obojętny), koszulka M 49. Marcin (Paździoch) przyjedzie razem ze mną i z Kluchą- obojętnie gdzie będzie 50. puchciu - Pyrlandia 4 125 zł (trzy doby bez wyżywienia) 51. Piotr_A - Stara szkoła, pok. 2 os. 52. i 52. Pawcio + Mona 2 x (3 doby bez wyżywienia + opłata zlotowa) Stary Gościniec (tam gdzie Willow i Cesar) 53. rafalt73 - pełen pobyt i wyżywienie (jeśli jest jeszcze miejsce). Bardzo chciałbym Was poznać 54, 55. dominik85 - 2 osoby 56. zarek - Pyrlandia 3 245 zł 57.azar4 -nocleg we własnym zakresie, wyżywienie tez (opłata zlotowa ) , koszulka L 58. 59.TedsonUst + Magda , Gościniec nowy . Pokoj 2 osobowy 60. Willow - 3 doby bez wyżywienia - Gościniec Bar 61. Alien- 125 zł (trzy doby bez wyżywienia) 62. WIESIEK31 pok.4 63. Kopkiner - 3 doby bez wyżywienia - Gościniec Bar (razem z Willow i Cesar) 64. Cesar - 3 doby bez wyżywienia - Gościniec Bar 64 Krystian Koza
    2 punkty
  12. Wojtku, ja też nie chciałem nikogo urazić i może dlatego nie wyraziłem się jasno i wprost. Chodziło mi o to, że jeśli kogoś szczególnie interesuje jakiś obiekt dotychczas nie opisany jako OT, to niech nie czeka, tylko go opisuje! "Opisywacze" nie są jakimś zamkniętym klubem czy tajnym stowarzyszeniem. Każdy może dołączyć i to właśnie tkwi z tyłu głowy u wszystkich (och, jak nielicznych) z nas. Jednak tak się nie dzieje i dlatego jest mi (nam) smutno. Gdyby każdy z użytkowników forum coś opisał, choćby raz w życiu, pożytek z OT byłby większy a i tygodni w roku by nie wystarczało. A tak z Obiektu Tygodnia zaczyna robić się obiekt miesiąca, pomimo, że poganiamy się nawzajem w naszej coraz bardziej osamotnionej grupce. Zakończę słowami klasyka: Towarzysze, pomożecie?
    2 punkty
  13. Dzisiejszy wieczór poświęciłem na dalsze poznawanie możliwości mojego DeKa. Pogoda od 18.00-20.00 była fatalna i stale się pogarszała. Seening cały czas bardzo przeciętny. Gęstniejący z każdą minutą cirrus (a później chyba również chmury na średnim pułapie) spowodowały, że gołym okiem Pas Oriona ledwie majaczył a pod koniec sesji ledwie majaczyła Wenus. Na szczęście do delektowania się widokiem Wenus oraz skakania po kraterach na Księżycu wędrującym przez Hiady taka aura była wystarczająca. Oprócz obserwacji wpadłem na lekko szalony pomysł sfotografowania Wenus i Księżyca Canonem podczepionym do DK na statywie azymutalnym. Poniżej wynik tego eksperymentu: Wenus 1/1000s ISO1600 Księżyc 1/1000s ISO3200
    2 punkty
  14. Tak mi się właśnie zdawało, bo na mojej fotce (po lewej) już troszkę więcej widać oświetlonych elementów. Szybko się zmienia krajobraz
    2 punkty
  15. Miło jest mi poinformować forumowiczów, że z dniem dzisiejszym nadajemy firmie ?Delta Optical? miano Partnera FA. Skąd ten pomysł? Ano ?Delta Optical? nie chce być już tylko postrzegana jako firma sprzedająca sprzęt, ale również jako partner społeczności astro-miłośniczej, promujący pasję astronomiczną. Odrzucając hasła ideowe, każdy z nas wie i czuje, że rację bytu firmy stanowi wygenerowany obrót. Jednak gdy firma "wyrasta" na lidera rynku, otwierają się przed nią swoiste możliwości. Możecie nazwać to PR-em, lecz podmiot posiadający taki status i prestiż , firma o mocnej pozycji na rynku nie musi liczyć już każdej złotówki a pokusić się może o działalność poza-handlową, opartą o nutkę filantropii. Jednym słowem taki ktoś może się otworzyć na społeczność prowadząc działalność popularyzatorską, ?dopieszczając jednocześnie swych klientów?. Doceniając te pozytywne sygnały płynące ze strony firmy, Rada FA postanowiła zacieśnić współpracę z DO. Razem z właścicielką DO, Panią Honoratą Matosek, wymyśliliśmy coś w rodzaju programu partnerstwa. Dlatego niniejszym nadajemy firmie ?Delta Optical? status: "Partnera FA". Co to oznacza w praktyce? Tak jak miasta z różnych państw ustanawiają sobie partnerstwo. Tak my ?podmioty? z różnych, pozornie różnych ideowo sfer i bajek (sklep - społeczność) znajdujemy wspólny mianownik, którym jest promocja pasji astro- miłośniczej. Na zasadzie: najlepszy Sklep z najlepszym Forum. A konkretnie: Forum zachowuje swój akomercyjny charakter i współpracuję z firmą "Delta Optical" na zasadzie partnerskiej." "Delta Optical" będzie mieć swój stały banerek z boku strony z dopiskiem ?Partner FA? z przekierowaniem na stronę Partnera Tworzymy dział podrzędny: Zaplecze sprzętowe/testy i recenzje/testy Delta Optical DO będzie wysyłać zaufanym userom sprzęt do testowania a te osoby napiszą recenzję testowanych produktów ? będą to oczywiście obiektywne recenzje. Będziemy promować też astro-miłośnicze imprezy DO. A co dla nas? Firma D.O. daje 10% zniżki na zakupy Dla userów minimum z rangą Kapella tj. 200 postów. Każdy kto chce skorzystać z promocji piszę do firmy "Delta Optical" z konta na FA firma weryfikuje czy ma okr. liczbę punktów, jeśli tak udziela mu rabatu 10% na zakupywane produkty DO włącza się tym gestem w życie astro-społeczności Myślę to dobra wiadomość dla nas. Bo przy dzisiejszej cenie sprzętu, wielu z nas nie stać na pewne rzeczy i musi kupować używki. A jednocześnie zachęci to do merytorycznych postów na forum, bo w promocji mogą wziąć udział tylko nasi userzy z "konkretnym stażem" Pozdrawiam serdecznie, Administrator FA
    1 punkt
  16. Małe wspomnienie z początków jesieni. Wtedy, wczesnym wieczorem jeszcze, gwiazdozbiór Łabędzia wisiał wysoko na niebie . Celem było naświetlenie gwiazdozbioru z 50mm ale z innym iso 800 tak aby zobaczyć jak się to sprawuje. Normalnie robię na 1600. Nie wystarczyło czasu na drugie iso ale pewnie powrócę do porównania kiedyś. Canon 6D, 50mm, ~1.5h
    1 punkt
  17. Asteroida czy kometa? Czym jest dla naukowców P2016 J1? 4 marca 2017 Kamil Serafin Dwa lata temu, Fernando Moreno z Institute of Astrophysics and Andalusia przedstawił światu asteroidę P2016 J1. Astronom dostrzegł w niej pewne nietypowe zjawisko. Przed około sześcioma laty, asteroida uległa rozerwaniu i podzieliła się na dwie, zupełnie odrębne części. Na skutek tego wydarzenia, oba fragmenty utworzyły własne warkocze, które udało się zaobserwować ESA i NASA. Podobne zjawisko wystąpiło około 4 lata temu, kiedy Teleskop Hubble?a sfotografował P/2013 P5: Dla przypomnienia warto zauważyć, że powszechnie przyjmuje się warkocze jako charakterystyczne jedynie dla komet. To właśnie na podstawie ich obserwacji można często rozróżnić składające się głównie z metali, od komet, powstałych głównie z pyłu i oczywiście lodu. To właśnie zamrożona woda jest odpowiedzialna za powstawanie warkocza, niejednokrotnie długiego na dziesiątki kilometrów. Teraz jednak naukowcy zaczynają poddawać w wątpliwość podział i klasyfikację tych obiektów. Skoro P2016 J1 była w stanie utworzyć własny, utrzymujący się przez kilka miesięcy warkocz, mogły to również zrobić inne asteroidy wystawione na podobne warunki. Asteroidy z warkoczami są bardzo nieliczne ? jak dotąd znamy jedynie 20 takich obiektów. Naukowcy zamierzają teraz dokładniej przyjrzeć się ich genezie? http://news.astronet.pl/index.php/2017/03/04/asteroida-czy-kometa-czym-jest-dla-naukowcow-p2016-j1/
    1 punkt
  18. Tak, dokładnie jest jak piszesz. Taki protokół zastosowałem dawno temu do pierwszego focusera, i taki już teraz lekko archaiczny został aż do dziś Tutaj jest kod sterownika ASCOM w VB do jolofocusera https://github.com/sirJolo/ascom-jolo-focuser/blob/Production_22/VisualBasic/JoloFocuser/JoloFocuser/Driver.vb . Teraz trochę inaczej są zrobione niektóre rzeczy, ale komendy są budowane w podobny sposób.
    1 punkt
  19. Cieszę się, że trafiłem w gusta choć jednego podglądacza nieba z tą NGC 7789. Co tu dużo pisać - jest piękna, bardzo łatwo dostępna, a często zapomnaina lub nieznana. Ale wiesz p.wojtek, jak to któryś z kolegów już wspomniał, te najpopularniejsze obiekty jest czasami najtrudniej opisać żeby nie snuć banałów .
    1 punkt
  20. Wczorajszy sierpik + uzupełniona mozaika. Sprzęt bez zmian
    1 punkt
  21. Niebo na dłoni nr 3 o kosmicznych kamieniach i spadających gwiazdach Wysłane przez czart w 2017-03-03 Na YouTube dostępny jest trzeci odcinek cyklu "Niebo na dłoni". Tym razem tematem są kosmiczne kamienie oraz różnice pomiędzy meteorami, meteorytami, a meteoroidami. Zachęcamy do obejrzenia! "Niebo na dłoni" to nowy youtubowy cykl filmów o astronomii, w ramach którego w krótkiej formie przedstawiane są ciekawostki o kosmosie. Kanał wystartował 12 lutego 2017 r. W trzecim odcinku przedstawiony jest temat spadających gwiazd, meteorów, meteorytów, meteoroidów i bolidów. Co mają ze sobą wspólnego, a czym różnią się od siebie? Więcej informacji: ? Niebo na dłoni (NND) - kanał na YouTube ? Fanpage "Niebo na dłoni" na Facebooku http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/niebo-na-dloni-kosmicznych-kamieniach-3177.html
    1 punkt
  22. Recenzja: Przekrój przez Wszechświat ? Łukasz Lamża Posted on 03/03/2017 By Ewa Stokłosa Któż słyszał o jottametrze czy femtometrze? Choć naukowcy rzadko posługują się tymi jednostkami długości, to kryjące się pod tymi nazwami odległości 10?? i 10??? metra mogą dać laikowi większą świadomość wielkości (czy też maleńkości) Wszechświata niż rok świetlny czy angstrem. Pomysł Łukasza Lamży opisania świata na przestrzeni dziesiątek rzędów wielkości nie jest nowy, ale to w jego książce znajdziemy komentarz do tego, co dzieje się zarówno w strukturach na tyle wielkich, że nasza galaktyka jest w nich zaledwie niewiele znaczącym pikselem na mapie, jak i na tyle małych, że oko ludzkie może jedynie wierzyć zapewnieniom naukowców o ich istnieniu. Czytając ?Przekrój przez Wszechświat? zaczynamy od tego, co największe ? od obserwowalnego Wszechświata, spoza którego nie docierają do nas żadne informacje. Po drodze mijamy gromady galaktyk i gwiazd docierając do Układu Słonecznego i Ziemi. Zostawiwszy astrofizykę, zagłębiamy się w geologię, a następnie ocierając się o długości znane nam z życia codziennego przechodzimy ?na drugą stronę?, do kolejnego świata niewidocznego nieuzbrojonym okiem. Zgłębiamy biologię i chemię aż docieramy do wielkości opisywanych przez mechanikę kwantową. Co może okazać się podczas lektury największym zaskoczeniem? Być może odległość Oboku Oorta od heliopauzy. Granica heliosfery, czyli obszaru objętego oddziaływaniem wiatru słonecznego, zawierającego w sobie wszystkie planety Układu Słonecznego i pas Kuipera, nie jest jednocześnie początkiem tego hipotetycznego obłoku, z którego pochodzą komety długookresowe. Odległość pomiędzy wewnętrzną granicą obłoku, a heliopauzą może być nawet 10 razy większa od średnicy heliosfery. Mimo tej odległości, na bryły skał i lodu w obłoku nadal oddziałuje słoneczna grawitacja. Zadziwić też może 50 kilometrów litosfery, pod którą ugina się miażdżona skała w astenosferze. Czy kilkudziesięciokilometrowa skorupa ?pływająca? na w dużej mierze stopionej skale nie wydaje się w skali całego globu być zaledwie ?skorupką?? Na wyobraźnię chyba jednak najbardziej działa skala subatomowa: ?chmura elektronowa? pojedyńczego atomu ma rozmiar około 15 000 razy większy niż jądro wodoru (kolejno: 10 pikometrów, czyli 10??? metra, i 1,5 femtometra, czyli 1,5×10??? metra). Dodawszy do tego fakt, że proton jest 1800 razy cięższy od elektronu zastanowić się można, czy tworami bardziej fascynującymi od supergromad galaktyk i kosmicznych pustek nie są przypadkiem te jedne z najmniejszych struktur tworzących nasz Wszechświat. Książka jest objętościowo niewielka; temat jest zaiste kosmiczny i z pewnością niemożliwym byłoby zawarcie w jednej publikacji szczegółowego komentarza do każdego rzędu wielkości, choć zaledwie 200 stron informacji pozostawia w czytelniku spory niedosyt. Również dlatego, że autor prowadzi narrację niezwykle ciekawie. Tekst wzbogacony ilustracjami rozbudza jednak wyobraźnię i zachęca do dalszych poszukiwań. Wcześniejsze próby zobrazowania ogromu świata to np. fenomenalna animacja ?The scale of the Universe?, uwzględniająca m.in. niewspomniane w książce rozmiary gwiazd czy długości fal elektromagnetycznych, http://htwins.net/scale2/ czy krótki film z 1977 roku pt. ?Powers of ten?. Autor: Łukasz Lamża Tytuł: ?Przekrój przez Wszechświat. Od galaktyk po cząstki elementarne z krótkim przystankiem na oku mrówki? Wydawnictwo: Copernicus Center Press, 2014 http://www.pulskosmosu.pl/2017/03/03/recenzja-przekroj-przez-wszechswiat-lukasz-lamza/
    1 punkt
  23. Hahaha, to stare malowanie to takie trochę ekonomiczne. Dali komuś wiadro białej farby i pędzel, powiedzieli maluj i po problemie. Nowe jest po prostu śliczne
    1 punkt
  24. Być może, na ostatnim zdjęciu oświetlona jest strona fotografowana, co daje duży kontrast między niebem a maszyną. A i same malowania doskonale widać. Leciał dalej, więc wolniej sunął po niebie:) Nie mam jeszcze wężyka, a przeskakiwanie ręką z pokrętła ostrości na body i przede wszystkim wciskanie spustu migawki jest mało efektywne, szczególnie jak się nie ma tak pewnej ręki by nie zatrząść body podczas wciskania No koniec zostawiłem sobie ostatnią maszynę złapaną wczoraj : Boeing 737-8AS, FR5036/RYR919X, EI-DAC , która podchodziła do lądowania na Okęciu. U mnie była na wysokości ok 4km.
    1 punkt
  25. MAK 90 + ASI 224MC - mozaika wykonana z 7 zdjęć (pomniejszona o 50%). Program: SharpCap, RegiStax 6, Ms ICE, Corel PaintShop Pro
    1 punkt
  26. ,,Na tom czekał" jak powiedział jeden z naszych hetmanów i spuścił wpiernicz Szwedom. Wstawię wreszcie swoja i zgarnę nagrodę główną
    1 punkt
  27. Matti - dzięki temu szlachetnemu czynowi uratujesz Stefana i skiperujesz jego flagowy wyrób
    1 punkt
  28. Jak już zauważyli bardziej dociekliwi, DO posiada konto firmowe na FA już od jakiegoś czasu. Od jeszcze dłuższego czasu jestem też związany z DO. Z tego właśnie powodu, ostatnio zaczęły pojawiać się tu wszystkie te pozytywne impulsy, jak np. sponsoring tego czy tamtego oraz inicjatywa testów, z ostatnim niesamowitym wejściem smoka - wspaniałym testem EQ6-R autorstwa Łukasza (jolo), czy ze Star Adventurer Mini, którego bardzo ciekawie opisał Maciek (wessel). Dołożę wszelkich starań, by został utrzymany najwyższy poziom testów i żeby nasze forum, dzięki potencjałowi wiedzy naszych Userów, w połączeniu z zapleczem sprzętowemu DO było słynne nie tylko w Polsce, ale także za granicą! Do testów będzie trafiał sprzęt nowy, z dystrybucji polskiej, tylko z oferty DO. Poza tym napiszę trochę o tym testowaniu ze swojego konta, ale to wyjątkowo, bo pierwszy raz: 1) Firma ma motto "bliżej pasji", a że to duża firma, to pasje ma cztery - astronomia, mikroskopia, łowiectwo i turystyka. Zgodnie z mottem współpraca z FA ma na celu propagowanie pasji nr 1 czyli astronomii oraz ułatwianie startu początkującym. Po prostu wszystkim nam cholernie brakuje rzetelnych testów sprzętu, ze świecą szukać czegoś podobnego, nawet za granicą. W żadnym wypadku nie są to działania marketingowe. Forum pozostaje od tego wolne, każdy ma prawo kupować gdzie chce i pisać o czym tylko chce. 2) Nie ma opcji, żeby sprzęt testowy był potem sprzedawany jako nowy. Będzie on opisany jako "powystawowy" i oferowany z rabatem adekwatnym do stanu. Z doświadczenia wiem, że drobne ryski czy mikroskopijne plamki nie mają wpływu na działanie optyki, to tak jakby przejmować się pieprzykiem na twarzy Jennifer Lopez. 3) Nie da rady przetestować sprzętu, którego nie ma w magazynie. DO nie sprowadzi sprzętu tylko do testu. DO nie sprowadzi sprzętu do testu spoza swojej oferty. DO nie udostępni do testu sprzętu arcy-drogiego. Wiecie, po prostu są pewne granice... Za to, jeśli ciśnienie na jakiś sprzęt będzie ogromne, podziałam i (być może) taki producent zagości na stałe w ofercie. 4) DO w żaden sposób nie tuninguje egzemplarzy testowych. Jedyne co, to dokładnie ogląda, czy nie ma jakiejś wady dyskwalifikującej produkt i czy produkt do testu jest w 100% sprawny. 4) Testerzy nigdy nie są finansowo związani z DO. Zgodnie z firmową dewizą przedstawioną wcześniej robią to najzwyczajniej w świecie z pasji, za darmo. Nikt nikomu nie płaci i nie daje sprzętu za free. Korzyść jest obopólna, niewymierna finansowo i pomaga każdemu, jest na prawdę zdrowa, "ekologiczna". Nikt nie zabrania odkupić człowiekowi przetestowany sprzęt, jeśli się on spodoba. 5) Testerzy nie są wybierani przez firmę, a treść testów nigdy nie jest cenzurowana. Jedyne co dzieje się z tekstem, to sformatowanie i poprawienie ewentualnych "byków". 6) Userzy mają wpływ na to, jaki sprzęt zostanie przeznaczony do testów. Po prostu, im więcej głosów przejawiających zapotrzebowanie na tamto i siamto, tym większa szansa, że test tego czegoś się odbędzie. Najczęściej będą trafiać się testy sprzętu nowo wprowadzanego na rynek. Zazwyczaj taki sprzęt budzi największe zainteresowanie, pytań jest najwięcej, a najmniej jest odpowiedzi. W obszar testów trafią lornetki, filtry, okulary, montaże, teleskopy, a w dalszej kolejności pozostałe akcesoria. 7) Co do imprez firmowych - DO zawsze będzie dokładać wszelkich starań, by nie kolidowały one z wieloma zlotami astronomicznymi w Polsce. Wybaczcie jeśli się ta sztuka nie uda, mało jest w życiu czasu na obserwacje... 8) Jeśli DO komuś nie odpisuje na forum w ciągu 2 godzin, nie wieszajcie proszę psów od razu. To ja odpowiadam za przeglądanie FA, za wszystko z góry pod tym kątem mea culpa. Firma jest duża, każdego dnia dużo się dzieje. Jeśli jest coś pilnego nalegam, aby zadzwonić. Taka forma komunikacji jest najlepsza. Rozwiewa wiele wątpliwości w 5 minut, lepiej niż tysiąc emaili. DO ma trzech świetnych, doświadczonych Astronomów - Przemka w Warszawie, Krzyśka w Gdańsku i Marka w Katowicach. Mamy też świetny serwis - kierownikiem jest Piotrek. W dziale handlowym o cenach wszystko a nawet więcej wie Marcin, a Darek pilnuje, aby każde zamówienie i każdy email został załatwiony na czas. Na koniec, Marek z magazynu dokładnie i bezpiecznie pakuje i wysyła tysiące produktów oraz dba, aby zawsze był porządek w tak dużym magazynie. Jeśli spodoba się Wam jakaś grafika, katalog czy banner to zasługa Mariusza, a jeśli fotki lornetek, celowników, mikroskopów, części z noktowizorów, teleskopów SW i zdjęć z imprez firmowych to cóż... Pewnie już wiecie komu. Jak Robert (ignisdei) już wspomniał, kieruje tym wszystkim Pani Honorata Matosek wraz z synem Grzegorzem, a prócz osób wymienionych, jest sporo więcej ludzi, dzięki którym firma działa jak najlepiej się da i rozwija się, mimo dość trudnych czasów, na naszym małym ryneczku astronomicznym. Ja tutaj, prywatnie zalogowany jako Windforce (ang. Siła Wiatru) chciałbym z kolei dalej pozostawać zwyczajnym, obiektywnym miłośnikiem astronomii, zwyczajnym userem, nie kojarzonym z niezwyczajnym miejscem pracy. Chciałbym, aby wszystkie sprawy "firmowe", związane z DO, czyli uwagi co do działalności, testy, rabaty, promocje, serwis, pytania techniczne, kierujcie na konto oficjalne DO, tam jako firma postaramy się we wszystkim pomóc i na wszystkie wiadomości na bieżąco odpisywać. Natomiast ja tutaj chętnie pomogę w sprawach związanych z samymi obserwacjami, gdyż nieskromnie powiem, że "z niejednego teleskopu gwiazdy jadłem". PS. Nie jestem wszechwiedzący. Nie zdziwcie się, że każdy z testerów wie o sprzęcie o wiele więcej niż ja. Wielu Userów na pewno wie więcej niż ja. Motorem napędowym postępu jest specjalizacja, natomiast zgodnie z powiedzonkiem co jest do wszystkigo, to jest do niczego... Nie jestem też nieomylny, mam swoje upodobania sprzętowe, nawyki i skrzywienia. Są tutaj niesamowici ludzie, prawdziwi spece, razem z DO odkryjemy ich prawdziwy potencjał!
    1 punkt
  29. 01.03.2017 12:15 CET SW ED 80/600+ barlow Hyperion zoom 2.25x, ND 3.8, Baader O III. Nikon D3200, ISO 200, czas 1/1600 s. 35 klatek, PIPP, AutoStakkert 2.6.6, FastStone Image Viewer 5.5 I numeracja grup plam:
    1 punkt
  30. Jestem gdzieś .... odpoczywam spacerując w piękny wieczór i wtem widzę niezwykłe zjawisko astronomiczne. Oto Wenus odwiedziła Oriona. A dlaczego Orion jest dla nas taki istotny? Bo jest stale z nami:
    1 punkt
  31. Może nie zdrowo tak na śniadanie hamburger, lecz dziś właśnie od niego zacznę dzień;) Dobrze znana grupa M66, focona w końcówce stycznia w średnich warunkach, mimo to coś wyszło NEQ6, SW150/750, QHY8L, 60x600s. Oraz wersja opisana:
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024