Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.11.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Wybaczcie, że znowu ja i znowu z Marsem :P ale to już ostatni raz w tym roku, przynajmniej jeśli chodzi o "czerwoną planetę". Wiem, że jeszcze można trochę powalczyć z rejestracją kolejnych elementów do tej układanki, ale biorąc pod uwagę pogodę i mój straszliwy "niedoczas" w ostatnich dniach stwierdziłem, że zrobię to podsumowanie już teraz. A jeśli uda się jeszcze coś dorzucić to będzie to miły bonus. Tak więc poniżej podsumowanie zmagań z 2020 roku - począwszy od końcówki maja 2020 a kończąc na ostatnim piątku trzynastego listopada :) Czyli prawie pół roku. Pół roku podróży planety po niebie i naszych zmagań z pogodą, seeingiem, czasem i co tam jeszcze się po drodze nawinęło... Pierwsze miesiące (maj, czerwiec) to oczywiście malutka tarcza planety, niskie położenie nad horyzontem i nieludzka godzina rejestracji (4-5 rano). Lipiec, sierpień to okres lepszej dostępności planety, tarcza ma już ponad 10 sekund łuku i możemy nagrywać na wyższej wysokości w lepszych warunkach. Wrzesień to "marsjańskie Elodrado" - piękny seeing przez wiele dni oraz planeta wysoko nad horyzontem i blisko opozycji z rozmiarem ponad 20 sekund łuku. Październik i listopad to za to czas "marsjańskiej smuty" - kiepskie seeingi, totalne zachmurzenie, opozycja w chmurach i tylko kilka ujęć złapanych do kolekcji w krótkich chwilach lepszej pogody. Tak czy inaczej mój najlepszy sezon marsjański ever ? To łapcie podsumowanie - na początek koraliki, tak mi się skojarzyło jak złożyłem całość. W dwóch wersjach - gołej i z opisami Pod zdjęciami ciąg dalszy jakby co :P Pierwsze trzy zdjęcia kompozycji wykonałem teleskopem D-K 190/3560 a potem przesiadłem się na większą aperturę - Newtona 350/1400 z barlowem TV x3 Rejestratorem była oczywiście kamera ASI 178 MM-C z kompletem filtrów LRGB Baadera i filtrem podczerwieni IR 742nm Całość jeździła sobie na NEQ-6 Oprócz koralików zrobiłem jeszcze jedną składankę - miałem już taki niecny plan na początku roku, że złożę takie coś dla Wenus i Marsa. Wenus na razie leży w szufladzie a Marsa możecie obejrzeć poniżej - a w sumie to "Marsjańską Analemmę" :) Analemma to oczywiście pojęcie kojarzone ze Słońcem - to figura którą zakreśli punkt w którym znajduje się Słońce przez cały rok dokładnie o tej samej porze dnia. Podobne założenie przyjąłem przy tej składance Marsa - jako stałą godzinę założyłem sobie 2:30 CET, żeby mieć planetę cały czas na dodatniej wysokości. Wysokość nad horyzontem znajduje się na pionowej osi. Na poziomej osi jest liniowa skala daty, oraz nieliniowa skala azymutu. Ta zmiana azymutu to w ogóle ciekawa sprawa - jak się chwilę zastanowić to zagęszczenie i rozrzedzenie tej skali wskazuje nam na moment zmiany pozornego ruchu planety na niebie na ruch wsteczny. Jak będę miał chwilę to zrobię jeszcze symulację dwuletniej "analemmy" - od opozycji do opozycji, ciekawe jaką figurę nakreśli planeta ? No i to by było na tyle. Teraz pozostaje szlifować warsztat na zebranym materiale i czekać na Jowisza w 2022 roku ?
    6 punktów
  2. Sesja listopadowa w okienku Trochę grafomaństwo, bo obiektów mało padło, ale przynajmniej będzie do czego wracać za kilka lat.
    2 punkty
  3. Tu masz komplet materiałów zebranych z netu. Z pierwszego linka pewnie wszystkie w zasięgu chociaż to zależy od jakości nieba w Twoim miejscu obserwacji, doświadczenia, a czasem też okularów. W drugim linku będzie trudniej... https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=949 https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=1108
    2 punkty
  4. Sesja rewelacyjna, dzięki za towarzystwo @Thomas i @piotrfie. Relacja "się" napisze.
    2 punkty
  5. Kolejna już praca Kolegi Aleksandra Cieśli (Wimmer) pod tytułem: ,,Tabela Wimmera v3". Kilka razy jej poprzednie wersje polecałem użytkownikom małych apertur i lornetek. Teraz zrobiona po nowemu. Napiszę krótko - Kawał dobrej roboty - przydatnej początkującym (i nie tylko) odkrywcą nocnego nieba, naprawdę godnej polecenia. Zapraszam do pobrania pliku PDF 8) Poniżej cytat autora opisujący zawartość jego pracy: ,,Tabela Wimmera v3 zawiera: - 46 stron - łącznie 124 obiekty, w tym obiekty głębokiego nieba, gwiazdy podwójne i wielokrotne oraz nowość - 20 najciekawszych asteryzmów. - mapki poglądowe z zaznaczonym każdym obiektem w tabeli - wizualizacje obiektów, czyli jak obiekt może wyglądać w niewielkim teleskopie w dobrych warunkach i pod ciemnym niebem - informacje skrócone w postaci ikon, mówiące, czy obiekt jest trudny, łatwy, atrakcyjny, mały, duży, czy może lepszy w lornetce - dokładne położenia wyrażone we współrzędnych RA i Dec - informacje na temat każdego obiektu. Czasem podstawowe, a czasem jakieś interesujące fakty - podpowiedzi i cenne informacje na temat obserwacji wizualnych rozrzucone w kilku miejscach tabeli Zapraszam wszystkich do zerknięcia na nową Tabelę Wimmera, a początkujących miłośników astronomii zachęcam do korzystania często i gęsto. Pozdrawiam! " Poniżej znajdziecie najnowszą wersję tabeli (3.1) tabela_wimmera_v3-1.pdf tabela_wimmera_v3_inwersja.pdf Poniżej znajdziecie najnowszą wersję taveli - V 3,2 tabela_wimmera_v3-2_s.pdf http://www.astro-art.com.pl/wp-content/uploads/tabela_wimmera_v3-2.pdf
    2 punkty
  6. Dzisiejszej nocy mamy opozycję Marsa więc to chyba dobry moment żeby zaprezentować wyniki mojego wrześniowego projektu :) Pogody ostatnio jak na lekarstwo ? od początku października praktycznie nie udało mi się fotografować. Na szczęście wrzesień dopisał jeśli chodzi o warunki seeingowe i udało mi się skończyć długo planowany projekt pełnej mapy powierzchni (struktur albedo) Marsa. Sesje które złożyły się na finalną mapę zaliczyłem 3, 8, 12, 15, 22 i 28 września. Taki rozstrzał pozwolił zarejestrować całą powierzchnię planety a jednocześnie zapewnił wystarczające ?zakładki? pomiędzy kolejnymi składowymi mapy. Seeing podczas sesji był dobry, bardzo dobry a czasami wręcz idealny. Stąd delikatny rozstrzał jakościowy pomiędzy poszczególnymi partiami planety. Jeśli uda mi się zebrać coś lepszego w październiku lub listopadzie to oczywiście mapę zaktualizuję :) Jak to wygląda od strony technicznej napiszę za chwilę. Mając pełną mapę w projekcji równokątnej możemy odwzorować pełny obrót planety w 3D. Taką możliwość daję nam Winjupos. Efekt zapakowania wspomnianej mapy do Winjuposa poniżej ? pełny obrót planety ? animacja w formie GIFa (niestety sporo waży więc źródło na serwerze zewnętrznym) A poniżej sama mapa: - wersja bez opisów - wersja z częściowym opisem (najbardziej charakterystyczne struktury, resztę będę uzupełniał na spokojnie) - wersja "sauté" - do załadowania do WinJuposa - wtedy będziecie mieli symulację widoku Marsa o danej godzinie w oparciu o najświeższe dane :) No dobra - a jak wygląda proces tworzenia takiej mapy. Nie jest on dość trudny jednak dość czasochłonny. Potrzebujemy oprogramowania WinJupos i serii zdjęć na których sumarycznie znajdzie się cała powierzchnia Marsa. Dobrze mieć te zdjęcia ze sporymi zakładkami - wtedy zdecydowanie ułatwi nam to stworzenie finalnej mapy. Pakujemy wybrane zdjęcie do WinJuposa i dokonujemy jego pomiaru (opcja "Image Measurement"). Tam trzeba podać datę, godzinę a później dobrać obrys planety do zdjęcia. Dzięki temu program będzie wiedział dokładnie co znajduje się na zdjęciu. Zapisujemy powstały plik *.ims i powtarzamy proces dla każdego zdjęcia. Później przechodzimy do zakładki "Analysis/Map Computation". Ładujemy nasz plik z pomiarami w górnej tabeli a w oknie "Map File" podajemy adres pliku z naszym zdjęciem Marsa w oparciu o które dokonywaliśmy pomiaru. Pozostałe parametry macie na screenie poniżej - dbajcie o to, aby dla każdego zdjęcia rozmiar mapy był identyczny (w tym wypadku jest to 1500 pikseli po długości) Klikamy "Compute Map" i program wypluje nam gotową mapę - przykład poniżej. Oczywiście mapa zawiera tylko fragment który był na zdjęciu - rozciągnięty przy użyciu projekcji równokątnej. Kolejnym krokiem jest przygotowanie wszystkich map i sprytne "zszycie" ich w Photoshopie tak żeby nie było widać łączeń. Dlatego istotne jest żeby zakładki były spore i żeby materiał był podobnej jakości :) Jak już finalnie połączymy wszystkie mapy w całość i będziemy zadowoleni z efektu to wycinamy mapę tak żeby była "goła" powierzchnia bez skal po bokach, przechodzimy do zakładki "Tools/Ephemerides" i w podzakładce "options" w polu "texture image" ładujemy naszą mapę. Od tej pory w zakładce "Graphics" będziemy mogli dowolnie oglądać wygenerowaną "kulkę Marsa" w dowolnej wybranej godzinie i dniu :) I to w skrócie tyle, jakby co to pytajcie :) Miłej zabawy!
    1 punkt
  7. W głębi pola, na którym zwykle się rozstawiamy zauważyliśmy dziwne światło. Początkowo nie wiedzieliśmy co to jest. Z początku światła zapalaly się i gasly a później zaczęły się poruszać. Uznaliśmy z Marcinem, że to prawdopodobnie światła z samochodu. Wyglądało tak jak by w głębi pola była jakaś droga polna tyle, że nigdy wcześniej nie widzielimy żeby tamtędy ktoś przyjeżdżał. W nocy wszystko wydaje się tajemnicze ?
    1 punkt
  8. Pamiętam oczywiście, ale nie miałem pojęcia jak to opisać ? To trzeba było zobaczyć.
    1 punkt
  9. Ja nie chciałem się pokazywać bez krzesełka, a dopiero dzisiaj odbieram.
    1 punkt
  10. Napisz co już obserwowałeś. Jeśli inne obiekty były ok to na 90% miałeś wczoraj słabe warunki.
    1 punkt
  11. Jak na początek to ten temat obowiązkowo
    1 punkt
  12. Na niebie masz tysiące obiektów dostępnych dla 8", a frajdą jest ich poszukiwanie i odkrywanie dla siebie. Polecam otworzyć atlas nieba na okolicach gwiazdozbiorów Perseusza i Kasjopei, tam się aż roi od gromad otwartych. Dalej masz Woźnicę i Bliźnięta, Byka i Oriona. Jeśli to Twoje hobby to warto się nieco wysilić, a nie czekać na podanie na tacy. http://www.astronoce.pl/inne.php?id=9 http://www.astronoce.pl/inne.php?id=43
    1 punkt
  13. Trafiliśmy w okno pogodowe. Kto nie był niech żałuje bo warunki były rewelacyjne. Dokuczal nam trochę wiatr, który z godziny na godzinę wytracal resztki pokładu ciepła z naszych organizmów. Wytrzymalismy do 22.00. Za to zero wilgoci. Seening obłędny. Zaliczyliśmy kilkanaście obiektów w tym trzy planety. URAN, NEPTUN, oczywiście MARS oraz komete dziś blisko gwiazdy Bellatrix w Orionie. Przez większość sesji towarzyszył nam również kombajn do zbierania buraków, który wyglądał jak pojazd z Marsa lub filmów SF Obcy.?
    1 punkt
  14. Korzystając z krótkiej przerwy w dostawie zachmurzenia zerknąłem na ten rejon nieba lornetką i przypomniałem sobie, że tam przecież rządzi kocur. ?
    1 punkt
  15. Dzisiaj w nocy 21/22 08,2020 super warunki. Na dodatek dziwnym zbiegiem okoliczności dwie najbliższe latarnie przestały świecić. Jaki to miało wpływ na moje przydomowe warunki - a no wyjątkowa przejrzystość powietrza + 650 m n.p.m. = zasięg gołym okiem na wprost 5,9 a zerkaniem to może i rekordowe ponad 6 mag. Jak się okazało około 1.00 w nocy po dobrej adaptacji wzroku gołym okiem, zerkaniem bez problemu widoczna nie tylko Galaktyka Andromedy (M31), ale również pierwszy raz w życiu Galaktyka Trójkąta (M33). Co więc robić z ciemnym Makiem 127 w takich wyjątkowo super warunkach - ano odpuściłem planety, odpuściłem gromady i zabrałem się za galaktyki. Zgodnie z założeniami (mak ma być nauką jednoocznego patrzenia) do kątówki powędrował więc jeden dwu calowy okular SWNA 33mm (powiększenie 45x, źrenica 2,6mm) i taki pozostał do końca obserwacji. No cóż było pięknie: M31 i M33 - nie będę się rozpisywał be te akurat widoczne gołym okiem. Nadmienię tylko, że w Maku ogromna M31 się nie mieści, a M33 wypełniała 60% pola widzenia i ramiona zaczęły zerkaniem ujawniać swoje skręcenia, NGC 891 - ładna wyraźna pozioma długa smużka światła. Spodobała mi się, a chciałem się z nią w końcu rozprawić bo pamiętam, że w lornecie 44x100 kilka razy próbowałem, ale nie skutecznie (pewnie nie trafiłem na tak dobre jak dzisiaj warunki), NGC 891 (Galaktyka Soczewkowa Perseusza) - mniejsza, ale nieco wyraźniejsza, wyglądała jak skośna pogrubiała linia NGC 925 - z lewej strony pod Trójkątem - nieduży bardziej owalny kleks NGC 772 (Galaktyka Główki Skrzypiec) - nieduże lekko wydłużone owalne pojaśnienie M 74 (NGC 772) - (Galaktyka Fantoma) - prawie okrągły bladawy, nieduży kleks NGC 7331 (grupa galaktyk) - ukośnie ułożone, eliptyczne pojaśnienie. Pod ni w jednym polu widzenia (a Mak miał być wąskim teleskopem?) prawdopodobnie wyzerkałem inną grupę galaktyk tj. Kwintet Stephana, jako bardzo słabawe niewielkie pojaśnienie pojawiające się tylko czasami (tutaj nie jestem pewien na 100% - powiedzmy zaliczone 50/50) NGC 6822 (Galaktyka Bernarda) - oj trudna, dość nisko już położona. Bardzo słabe pojaśnienie, ale bardzo rozległe, właściwie zamglenie NGC 6946 (Fireworks Galaxy) - to był test obserwacji w zenicie. Montaż Vixen Porta II spisał się bardzo dobrze, czego efektem było zobaczenia wyraźnego okrągłego, dość dużego pojaśnienia. Super widok, tym bardziej, że w jednym polu widzenia był inny ciekawy i równie efektowny obiekt tj. NGC 6939 (Gromada Duch Krzaka). Cóż powiedzieć na zakończenie - po prostu jestem zadowolony. Ale to nie ciemny Mak była bohaterem, lecz dobre warunki
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024