Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.11.2022 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Nie jest to ostatnie słowo, taka wersja lajt, bo to tylko 2h materiału z kolorowej kamery 😉 RC6@f/6 / GEM45 / L-Ultimate / 533MC@-15°, gain 100, offset 50 / 25x300s Księżyc 70% APP/Pix/PS
    9 punktów
  2. Zanim zaprzęgnę Askara do bardziej wymagającej (i bardziej długoczasowej) roboty, robię to, co lubię - szybkie RGB i rundkę po najbardziej urokliwych rejonach Drogi Mlecznej. Nie wiem jak Wy, ale podczas sesji na zimowym niebie, jak już nacieszę oczy Orionem, Plejadami i Woźnicą to niemal zawsze kieruję się ku pograniczu Bliźniąt i rzeczonego Oriona. Fajnie tam jest - bogate pola gwiezdne, gromadki i mgławice na tzw. kupie to jest to! Głowę Małpy (NGC 2174) widać już w lornetce 12x56 (sprawdzone kilka nocy temu), M35 - wiadomo, zaś IC 443 to zabawa dla posiadaczy newtonów nastocalowych i filtrów OIII, ale nie taka znów ekstremalna. Najjaśniejszą, łukowato wygiętą część kompleksu bezproblemowo wyłuskiwałem w czternastu calach pod niebem 4 w skali Bertle'a. 6d mod, Askar FRA 400 z reduktorem 0,7x, 70x150s. Miłego oglądania.
    5 punktów
  3. Po dwóch dniach męczenia tutoriali i tego materiału powstała raczej wersja ostateczna, bo już patrzeć na to nie mogę.
    3 punkty
  4. „Zawsze kiedy spoglądam przez teleskop na Czerwoną Planetę zastanawiam się czymże są widoczne na jej powierzchni rozmaitych kształtów i wielkości liczne ciemniejsze obszary. Czy są to morza i zatoki krystalicznej wody pełne różnorodnych gigantycznych stworzeń, rozlane na obszarze monstrualnej ceglanej pustyni smaganej bezlitośnie lodowatym wiatrem? Czy może stanowią one jednak lądy pokryte bujną roślinnością w której znajdują schronienie niezliczone gatunki ptactwa, jadowitych gadów oraz żądnych krwi drapieżników? Byłyby one wtedy, jak kontynenty skąpane w bezmiarze rdzawego budzącego niepokój oceanu. Niektórzy badacze nawet twierdzą, że zaobserwowali na Marsie kanały* irygacyjne biegnące prostymi liniami od stref biegunowych będących bez wątpienia magazynami zamrożonej wody w kierunku tychże oaz marsjańskiego życia. Stanowić to może podstawy, aby przypuszczać że na sąsiedniej Planecie zamieszkuje zaawansowana cywilizacja być może na tyle, żeby pomóc nam rozwiązać najważniejsze problemy. A co jeśli okaże się wroga i nienawistna? Któż dzisiaj zna odpowiedzi na tak frapujące pytania? Drugą, jakże nieliczną grupę naukowców stanowią bardziej sceptycznie nastawieni do istnienia tak zaawansowanego systemu nawadniania obszarów równikowych. Owi niedowiarkowie twierdzą naiwnie, iż owe struktury są jedynie złudzeniem optycznym, któremu rzekomo mieliby ulegać ziemscy obserwatorzy. Może w niedalekiej przyszłości ludzkość oderwie się od Ziemi wysyłając w kierunku Marsa statki powietrzne pełne instrumentów do badania jego powierzchni i istniejących tam form życia. Dzisiaj możemy jedynie spoglądać z zaciekawieniem przez nasze lunety w jego kierunku zastanawiając się nad odpowiedzią.” A.D.1822 *Pierwszą osobą, która użyła słowa kanał, aby opisać cechy morfologii Marsa, był Angelo Secchi, który w roku 1858 dostrzegł spore struktury na powierzchni planety. Jednak Secchi nie dostrzegł żadnych prostych linii. Dopiero doniesienia włoskiego astronoma Giovanniego Schiaparellego o zaobserwowaniu prostych linii na powierzchni Czerwonej Planety podczas opozycji Marsa w roku 1877 wywołały dyskusję na ten temat wśród astronomów. Schiaparelli nazwał proste linie słowem canale (liczba mnoga canali), które mogło oznaczać sztuczne kanały albo dukty wodne, czy też kanały w znaczeniu przejścia lub połączenia między dwoma punktami. Niektórzy naukowcy doszli do wniosku, że proste linie muszą być dziełem istot inteligentnych. Według tych badaczy hipotetycznie Marsjanie mieli budować kanały, aby nawodnić równikowe obszary swojej planety. Jednym z najznamienitszych propagatorów tej idei był Percival Lowell.
    3 punkty
  5. Po ciężkich bojach udało mi się w miarę poskładać i obrobić materiał zebrany podczas tych kilku podobnych godzin w Zwardoniu, zapodaję dwie wersje , jedna samo LRGB i druga z dodanym sygnałem HA ( niestety nie za dużo, ale zarejestrowało się go sporo ) Główna bohaterka to oczywiście M33 "Galaktyka Trójkąta" Łącznie około 4h materiału w klatkach po 60s na kolor i luminację oraz 180s HA.
    2 punkty
  6. W poniedziałek rano koniec ankiety - proszę korzystać z zachmurzenia i głosować, bo jak się rozpogodzi, to na pewno zapomnicie 😞
    2 punkty
  7. 2 punkty
  8. Troszkę inna obróbka 🙂
    1 punkt
  9. Nieźle tlenowa bańka wyszła jak na 2 godzinki z kolorowej kamerki. W OSC tlen jest faworyzowany i tutaj to wyszło zdecydowanie na plus.
    1 punkt
  10. Widzę, że od wczoraj prognoza zmieniła się na lepsze 🙂 Byle się jeszcze sprawdziła.
    1 punkt
  11. Zdjęcie z wyżej linkowanego wątku na AM:
    1 punkt
  12. Gwiazda Zeta Cephei (lewy dolny róg) to superolbrzym 3600 razy jaśniejszy od naszego Słońca. Jej okolice na niebie okupowane są przez południową część asocjacji Cepheus OB2, która rozciąga się na niebie na około 10 stopni, a powstała około 7-10 milionów lat temu najprawdopodobniej w wyniku wybuchów młodych masywnych gwiazd w niepozornej dziś gromadzie NGC7160 (poza kadrem). A w samym kadrze grupka Barnardów (169, 170, 171, 173, 174) i LDNów i nieco wodoru z ogromnego obłoku Sh2-134 plus kilka mniejszych kłaczków i chmurek, czasami bez wspomnienia w popularnych katalogach. Polowanie na ciemnoty na podmiejskim niebie to trochę robienie sobie na złość, ale czasami się trafi trochę przejrzystości i operując czułą kamerką można coś powalczyć 🙂 Tecnosky 90/540 Owl, 0.8x FF/FR, EQ6, QHY268M, LRGB 180:40:20:30 x 2 minuty. Niebo podmiejskie, przejrzystość dobra, Bortle 6, październik 2022.
    1 punkt
  13. W listopadowym numerze Świata Nauki (edycja polska Scientific American) jest duży artykuł pt. "Ratowanie nocnego nieba". Problem zaczyna być widoczny. Cieszmy się.
    1 punkt
  14. 1 Autor: Maciej Kapkowski Miejsce: Brok n/Bugiem Data: 28.08.2022 Obiekt: LBN 437 Mgławica Gekon w Jaszczurce 🙂 Montaż: Takahashi EM-11 Z Teleskop: Takahashi FSQ 106 N Detektor: SBIG STL 11000 Ekspozycja: 20 h 30 min. Obróbka: Maxim DL. Pixinsight, PS. Akceptuję regulamin konkursu.
    1 punkt
  15. Welon jaki jest każdy wie, nie ma się co rozpisywać. Fotka to mozaika z dwóch paneli, każdy to 3 razy po 2 godzinki przez filtry HSO. W obróbce HSO jeszcze nie do końca jestem wprawny, a na dodatek doszło mozaikowanie i po kilku godzinach męki dostałem taki wynik jak poniżej. Północ po lewej. Nieco poniżej środka widać mocno czerwony punkt, zastanawiałem się czy to nie przypadkiem jakiś defekt, ale to miryda UX Cyg http://simbad.cds.unistra.fr/simbad/sim-id?Ident=%402908435&Name=V* UX Cyg&submit=submit, która jest w podczerwieni kilka tysięcy razy jaśniejsza, niż w pasmie widzialnym, więc kolor uzasadniony. No i wersja bez gwiazd. Tecnosky 90/540 Owl, 0.8x FF/FR, EQ6, QHY268M, HSO 2x3x2 godziny filtrami HSO. Niebo podmiejskie, przejrzystość średnia-dobra, Bortle 6, lipiec-wrzesień 2022.
    1 punkt
  16. Pewnie zapytacie - " Dlaczego?!". A ja odpowiadam - " Z braku pogody i ciekawości wymyśliłem sobie coś takiego". Nie chce żeby ten temat przerodził się w wojnę światów "rozdzielczość vs światło siła" . Naczytałem się tych dyskusji na wszystkich forach. A co mnie ciekawiło ? Jak w takim achromacie będzie wyglądał Księżyc. Nie jestem testerem , mam za małą wiedzę i doświadczenie żeby przeprowadzić prawdziwy test ale zaspokoiłem swoją ciekawość i stałem się posiadaczem marketowej rurki :-). Jeżeli chodzi o porównanie mojego ukochanego AR 102/600 do wyrobu "teleskopopodobnego" pod kątem wykonania to tak jak porównać Bressera do Takahashi. Bądźcie jednak spokojni ; nie wydałem na Levehuka 1000 zł ( tyle chyba kosztuje nowy ), chociaż podczas jego rozpakowywania czułem jakby dopiero został odebrany z Mediaexpertu. Był użyty chyba dwa razy ?. I tak za niego przepłaciłem, ale kiedy uświadomiłem to sprzedającemu cena zmniejszyła się o kolejne 200 zł. Tak więc stan - igła. Czym jest Levenhuk Skyline 70x900 ? Jest rurką produkowaną w chińskiej fabryce na ,której podpisuje się również Vixen. Vixen kosztuje 1600 zł, Levehuk 1000 zł a SW 650 zł ( ja zapłaciłem jeszcze mniej, ale i tak za dużo ). Japończycy cenią się najwyżej ze względu na przyzwoity montaż no i oczywiście czerwony napis na białym tle ? . Z kolei EQ1 może zniechęcić amatora nocnych obserwacji i myślę że to był jeden z powodów dla, których poprzedni właściciel pozbył się "mojego" egzemplarza. Warstwy antyrefleksyjne jakieś są (fioletowe), a oprócz montażu i rurki dostajemy kilka niepotrzebnych akcesoriów (okulary , barlow x 2 ? ,szukacz, i kątówka która po rozkręceniu ujawnia centymetrowej grubości szlifowane szkło ). Daleki jestem od nazywania tego półproduktu "długim achromatem" ale ze swoimi parametrami wchodzi w standard Conrady. Wyciąg to kawał plastiku z metalową ząbkowaną rurką. Wszystko nadzwyczaj spasowane i sztywne ale Pentaxa by tam nie zainstalował. Wszystko wyczernione, oprócz trzech wystających śrub ,którymi przykręcono obiektyw do tubusu. Obserwacje. Z racji tego że nie posiadam rasowych orciaków czy chociażby przyzwoitych okularów typu Plossl zakupiłem kilka SVBONY. Są lekkie, niedrogie i będę mógł je wykorzystać pokazując coś zainteresowanemu tłumowi (mieszkańcy Lwówka Śląskiego). Jako że sam okular wprowadza efekt fioletowych dodatków zaryzykowałem z Pentaxem XW żeby sprawdzić na pobliskiej lampie ile tej aberracji chromatycznej będzie - a było nie wiele. Niestety nie zdążyłem sprawdzić jaki egzemplarz mi się trafił ale na pewno jak tylko pogoda dopisze przetestuje teleskop na jakimś odległym słońcu. Jednak prędzej obserwowałem naszą gwiazdę dzienną. Pierwsze co odczuwa się podczas obserwacji tym teleskopem to łatwość w ustawieniu ostrości w porównaniu do światło silnego achro. Chociaż w Bresserku mam mikrofokuser , który kosztował tyle co używany Levenhuk to przy powiększeniach większych niż x80 granica między ostrością a jej brakiem jest cieniutka. Plamy słoneczne w marketowej rurce były wyrysowane wyraźnie w powiększeniach x100, a nawet x150. Bez problemu widoczne były też szare obszary o wyższej temperaturze wokół samych czarnych placków. Wieczorem przyszedł czas na Księżyc. najpierw z kuchennego okna, bo nie mogłem się doczekać nocnego wypadu w teren . W przypadku Księżyca ostrość uzyskiwałem bez problemu a na ściemniający się niebie pokazał już pięknie swoje cienie. Okulary 20 mm, 9 mm , 6 mm instalowałem na zmianę. Przy powiększeniu x150 trudno było szukać dodatkowych kolorów ale mała źrenica wyjściowa pokazała niedoskonałości mojej gałki ocznej . Najładniej prezentowało się Morze Wilgoci z kraterami Gasendi Wieczorem pojawiły się wysokie chmury. Pojechałem sobie za miasto jednak Plejady były ledwo dostrzegalne. Mimo tego Levenhuk pokazał Księżyc wyraźnie. Nasz satelita był zatopiony w mglistej poświacie. Test na gwiazdach sobie odpuściłem ze względu na warunki. Na pewno pobawię się trochę tą niepozorną metrową rurką. Będzie mi służył jako szybki ,lekki teleskop na przyblokowe obserwacje. Czasem spontanicznie wchodzę sobie na 15 minut nacieszyć oko kosmosem. Po dokupieniu szyny i zamontowaniu na AZ4 będzie uzupełnieniem dużego newtona , małego achro i lornetki. Oczywiście do czasu kiedy nie pojawi się coś ciekawszego. Na szczęście w raz z nadejściem wiosny szał zakupowy mi mija i mogę zająć się "patrzaniem".
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)