Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.03.2024 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. 15.02.2024 Wychodząc wieczorem do Żabki, na południowo-zachodnim niebie dostrzegłam kilka najjaśniejszych gwiazd i Księżyc wiszący kilka stopni od Jowisza. Widok ten przypomniał mi o zasłyszanej gdzieś ostatnio informacji o zbliżeniu naszego naturalnego satelity z Uranem. W zasadzie od razu po powrocie z Żabki zgarnęłam lornetę i wyszłam na balkon, gdzie, standardowo, temu co na niebie towarzyszyły moje dwie ulubione latarnie, pomiędzy którymi akurat wisiał Jowisz. To właśnie ku niemu wpierw skierowałam swój wzrok. Mym oczom ukazała się kremowa perła przyodziana trzema drobnymi diamentami, dwoma z lewej i jednym z prawej strony, zaś na jej powierzchni subtelnie rysowały się dwa pasy i… jakaś skaza? Na niemalże środku jowiszowej tarczy znajdowała się malutka, ciemna kropka, której nie widziałam bardzo wyraźnie, ale jednocześnie byłam stuprocentowo pewna, że ona tam jest. Nie może być! Serce zabiło mi mocnej, a ręka niemal natychmiast sięgnęła po telefon by sprawdzić aktualne ułożenie księżyców galileuszowych. Odpowiedź nadeszła szybko - oto centrum tarczy Jowisza zdobił cień najbardziej aktywnego geologicznie obiektu naszego Układu Słonecznego - Io. Sam księżyc niemalże kończył już swój tranzyt, jednak w zasadzie wciąż był wizualnie przyklejony do macierzystej planety, przez co w moim 25-krotnym powiększeniu był od niej nieoddzielalny. Właśnie pierwszy raz w życiu zobaczyłam tranzyt cienia księżyca Jowisza na jego tarczy. W sposób niezaplanowany, z zaskoczenia, a do tego nie w teleskopie, tylko w lornetce 25x100. Ja nawet nie spodziewałam się, że to zjawisko jest możliwe do dostrzeżenia w takim instrumencie! Naprawdę, czekałam na ten moment bardzo długo. Nie zliczę ile razy probowałam trafić na taki tranzyt w zamierzchłych już trochę czasach, gdy miałam jeszcze GSO. Zawsze coś stawało na przeszkodzie, a tu? Proszę. W lornecie, z Jowiszem wiszącym centralnie między dwoma świecącymi w moją stronę latarniami. Ironiczne. Naprawdę dawno nic mnie tak nie ucieszyło. Na oglądaniu tego widoku spędziłam kilkanaście minut. Gdy trochę ochłonęłam, przesunęłam lornetę wyżej - ku Księżycowi. Poświęciłam mu chwilę, po czym w SkySafari sprawdziłam dokładną lokalizację Urana. Wykonałam do niego prosty star hopping i zobaczyłam, dokładnie tak jak się spodziewałam, gwiazdkę. Próbowałam dopatrzeć się w niej jakiegoś zielonkawo-niebieskawego odcienia, lecz nic z tego. Uran wyglądał po prostu jak zwykła gwiazdka. Ale za to w sposób świadomy zobaczyłam go po raz drugi w życiu, po naprawdę wielu latach. Tyle było z obiektów Układu Słonecznego, które mogłam zobaczyć ze swojej miejscówki, jednak postanowiłam rozejrzeć się po niebie trochę dłużej i mimo ogromnego poziomu zanieczyszczenia światłem, ujarzmić kilka DSów. Wbrew temu, czego można by się spodziewać po widoku gołym okiem, lorneta była nawet w stanie ukazać jakieś gwiazdy. Chwilę pokrążyłam z jej pomocą po zubożałej Kasjopei, a w drodze do Perseusza odwiedziłam Chichoty. Nie były tak liczne i bogate jak spod ciemniejszego nieba, nie lśniły tak hipnotyzująco jak zwykle, ale i tak były piękne, i w sumie nawet nie było ich tak mało, jak się spodziewałam. Nawet pozbawione tego błysku w oku i lekko jakby zmatowiałe - zachwycały. Przesnułam się przez Perseusza i okolice Woźnicy, po czym przeniosłam się nieco w bok balkonu z lornetą, by spomiędzy gałęzi pobliskiej robinii akacjowej wypatrzeć M41. Wisząca poniżej Syriusza gromada wyglądała biednie, bardzo subtelnie prześwitując przez krakowską łunę, lecz jej dostrzeżenie i tak mnie ucieszyło. Mam bardzo ciepłe wspomnienia sprzed lat zawiązane z tym obiektem. Znowu zmieniłam nieco miejsce, tym razem przesuwając się na przeciwny koniec balkonu, by pośród gałęzi tego samego drzewa odnaleźć M42. Na krakowskim niebie widziałam ją już kilka razy, jednak wciąż nie mogę przyzwyczaić się do jej widoku w tych warunkach - wszystko poza centralną częścią ginie w jasnym tle nieba, pozbawiając obiekt jego subtelności. Tak zanieczyszczenie światłem obdziera z pełni piękna najjaśniejszą mgławicę polskiego nieba. Po tym widoku zwinęłam się do środka. Przyznam, że te obserwacje mnie usatysfakcjonowały, mimo że były krótkie, niezbyt ambitne, no i w zdecydowanie niewymarzonych warunkach. Co ten brak normalnych obserwacji ze mną robi. No ale cóż, trzeba doceniać to, co się ma, a ja doceniam zwłaszcza ten tranzyt. 🙂 Pośród tej drobnej relacji widzicie parę zdjęć z telefonu przyłożonego do lornety cykniętych w ramach pamiątki. No i pierwsze z nich pokazuje w jak świetnych warunkach obserwowałam.
    3 punkty
  2. Dziękuję koledzy za dobre rady ... jeszcze raz wszystko przeanalizuje bo nie jest sztuką wydać na cos co będzie tylko stało i ładnie wyglądało w pokoju:)
    2 punkty
  3. ER bco 6 i 10 bardzo się rózni wbrew pozorom te 3mm to spora roznica, mam bco 10 i uwazam zupelnie wygodny okular no ale zeby nie było ER 20 mm to nie jest , kazdy ma swoje preferencje. BCO 6 daje ci mydło bo to mocno przesadzone powiekszenie juz w maku 100 gdzie uzyskujesz w nim gigantyczne jak na maka 100 x233 . BCO 10 uwazam za najkrotszy sensowny okular do maka 100/1400 wykluczajac sytuacje rozdzielania gwiazd podwojnych czy co niektorzy lubia nadmiernego powewrowania ksiezyca ze swiadomą utratą jakosci obrazu
    2 punkty
  4. Panowie spokojnie, gość zapytał miał swoje typy od początku, nawet co do producentów, szukał potwierdzenia co do wyboru a gdy go tutaj nie znalazł i tak zrobił swoje , a my tutaj zostaliśmy i zaczyna być niepotrzebnie nerwowo 🙂
    2 punkty
  5. W zeszłym roku znalazłem na Folwarku latarkę czołową. Jak na razie nikt nie zgłosił zguby i nie zareagował na info w wątku obserwacyjnym, więc daję tu last call. Jak w ciągu tygodnia nikt się nie zgłosi to wystawię na giełdę, a kasa pójdzie na wsparcie forum.
    1 punkt
  6. @Mareq - masz rację. Roznice w Maku sa mniej widoczne. Zoom rzuca sie w oczy ze jest mniej ostry od orciaka ( przy dobrze wychlodzonym Maku i przy bardzo dobrym seeingu), ale różnice pomiedzy pozostalymi sa znikome, stawialbym jednak na ortho. Dobrze, ze poruszyles ten tenat, bo juz wczesniej chcialem napisac, ze chyba szkoda kasy na jakies hiper okulary typu Pentax. Zwykly BCO bedzie dobrym wyborem dla tego Maczka. A to co mozna z takim zestawem zobaczyc przeszlo moje naskrytsze oczekiwania (poatrz szkic i opis kilka postów wyżej).
    1 punkt
  7. Już jest zamówiony wiec dam relacje z tego co zaobserwuje 🙂
    1 punkt
  8. Co prawda pełnia była dziś ok 8.00 rano ale dopiero wieczorem o 21.00 udało mi się ustrzelić Łysego. Widać, że od prawej górnej krawędzi już trosze ubyło. Fot. Seestar S50
    1 punkt
  9. Złapałem dziś taką tęczę telefonem. Na żywo była bardzo intensywna szczególnie z prawej strony, gdzie prezentowała piękne spektrum światła widzialnego. Wspomogłem się również lornetką 10x50, niestety z pośpiechu zapomniałem śrubki do mocowania, więc położyłem lornetkę luzem na żurawiu i robiłem fotki z ręki. Jak zobaczyłem przelatującego w kadrze ptaka, oczywiście zacząłem się jeszcze bardziej spieszyć i wyszło jak wyszło. Na trzecim zdjęciu, w powiększeniu, widać jakieś dwa podłużne punkty, mniej więcej w centrum kadru, nad słupem, być może także jakieś tęczowe ptaki.
    1 punkt
  10. Przewidywalność tych prognoz to 5-10%. Oczywiście mogą się zmienić w obie strony, ale za wcześnie na sensowne oceny.
    1 punkt
  11. Sproboj najpier zabawy z zoomem przy idealnych warunkach. Moze 8mm wytrzyma ten mak, sam jestem ciekaw, ale raczej wątpie. 10mm jest OK. Zamiast BCO mozesz jakis lepszy orciak przemyslec.
    1 punkt
  12. No to moze pojde w BCO i bedzie na Ciebie 😉 Dzisiaj przyjemny dzien i dwa albumy mnie zaszczycily w tym jeden z 1910, tak na pocieche
    1 punkt
  13. Ech, a gdzie staropolskie "strach pomyśleć, że mogłoby nie być małpki..."? O, tempora, o mores!
    1 punkt
  14. Strach pomyśleć, że mogłoby nie być Żabki...
    1 punkt
  15. Szacun za złapanie tranzytującego cienia - również bym się nie spodziewał tego po 25-krotnym powiększeniu. A sama relacja piękna. Świetnie oddaje miastowe boje z DS-ami i uporczywe łapanie okruchów takiego nieba, które chcielibyśmy częściej widywać.
    1 punkt
  16. Tak , krótki achromat to tez teleskop , wiesz sam mam dwa takie, super trawelerek ZRT457 70mm F6,5 przerobiony na 1,25 oraz SW120/600 i uzywam i lubię. Tylko ,że to był wątek o teleskopie do zaswietlonego miasta na balkon gdzie krótkie achro jest mówiąc delikatnie mocno nieoptymalnym wyborem i o to była cała ta dyskusja . sekundo wszystkie zastosowania jakie wymienieniłeś duzo lepiej realizuje równie mały i kompaktowy mak 90-100 mm i jemu tez wystarczy lekki statyw, a co najlepsze nie realizuje tylko jednego czego akurat nie wymiemiłeś 🙃 a do czego własnie krotkie achro jest stworzone tj , szzerokie pola gwiezdne i DS w małych i srednich powiekszeniach 😅 chyba ,że miałeś to na myśli pisząc o przeglądzie nieba 😉
    1 punkt
  17. Tak ,pewne zabiegi pomagają troszeczke walczyć z wadami jasnych achromatów , ale nie piszmy proszę ,ze filtrem zbiłeś abberacje do zera bo ktos skłonny w to uwierzyć i pomysleć ,że kupie "uniwersalny " achromat F6 a do planet poprostu dokupie filtr i po temacie , zmniejszając aperture obnizyłes switłosiłe a filtrem zbiłeś jedynie zafarb pochodzący od wpływu AC , ale uno tylko zafarb bo AC to nie tylko zafarb , dzięki filtrowi poszcegolne barwy nie zaczeły w cudowny sposób ogniskować się w tym samym miejscu , AC to nie tylko kolorki ,a sekundo jest jeszcze sferyczna i astygmatyzm. Przysłoniecie 100 mm do powiedzmy 60 mm sparwi ,że otrzymujemy cos w stylu ref 60/500 F8,2 co przy tej srednicy jest juz jako taką światłosiłą no ale jaki to ma sens gdy byle skylux 70/900 w cenie tego regulowanego filtra zaprezentuje się duzo lepiej .
    1 punkt
  18. Wspaniała seria pasjonujących opisów az zarywam spanie i koncze dopiero teraz, wielka szkoda ze autor nie kontynuje tego wątku. Wspaniale sie czytało szczegolnie ze autor podobnie jak ja podchodzi do obserwacji z tym swoistym astro romantyzmem gdzie wiele satysfakcji budowane jest wiedzą o obiekcie do tego bardzo fajnie to opisuje czego ja niestety nie potrafię. Dzieki @sosna za link , to byla świetna lektura.
    1 punkt
  19. W 13. numerze Polityki z 20-26 marca, str. 72, jest artykuł Marcina Piątka Noc pod ochroną, poświęcony walce z zanieczyszczeniem świetlnym (light pollution), na przykładzie Sopotni Wielkiej w Beskidzie Śląskim. Zawiera on także sporo wiedzy ogólnej na ten temat, w tym mapę zaświetlenia Europy.
    1 punkt
  20. Mam trzy z powyższej listy, więc na szybko to co zapamiętałem podczas ich użytkowania. CELESTRON UPCLOSE 62 7x35 .zrenica 5mm.BK 7.pole 9,2st-161m.624g. ER 13mm.cena ok 199-209 zł Idealna lornetka dla harcerza i do takiego zastosowania ją kupiłem. Dawane obrazy są w porządku a jak spadnie ze skały albo się utopi to nie będzie aż takiego płaczu. W dzień najbardziej chyba przeszkadzają słabe powłoki na okularach, co daje odblaski od światła bocznego. Po zrobieniu zasłonek z dłoni jest OK. Aberka chromatyczna nie przeszkadza, w miarę naturalne odwzorowanie kolorów. W nocy najbardziej przeszkadzają słabe powłoki na okularach, co powoduje znowu odblaski od bocznych świateł, które trzeba przysłaniać dłońmi. Ciemne niebo można spokojnie nią przeglądać. Ostatnio porównywałem ją bezpośrednio do numeru 3. Mechanicznie i optycznie sporo gorsza. NICON EX 7x35 .zrenica 5mm.BK 4.pole 9,3st-163m.800g.ER 17mm.cena ok 850zl Uniwersalna lornetka do przeglądu nieba i do oglądania przyrody. Ogromne pole, z tym że od 50 % gwiazdki robią się plackami, nie wiem, czy dużo lepiej niż nr 1. W dzień to aż tak nie przeszkadza. Kontrast w dzień i w nocy zdecydowanie lepszy niż w 1, ale też są odblaski od słabszych powłok na okularach, w których widać odbicie oczu. Jest lepiej niż w 1, ale praktycznie zawsze muszę przysłaniać okulary dłońmi, żeby te odblaski nie wkurzały. Na Księżycu widać też, że nie wszystkie powierzchnie optyczne w torze mają dobre powłoki, bo są spore odblaski. Najwygodniejsze regulowane muszle oczne z całej tu opisanej trójki. Mechanika zdecydowania najlepsza z całej trójki. Optycznie zdecydowanie lepsza niż 1. i pewnie ciut gorsza niż 3. OYMPUS DPSI 8x40 .zrenica 5mm.BK 7.pole 8,2st-143m.710g.ER 12mm. nie produkowany juz Uniwersalna lornetka do przeglądu nieba i do oglądania przyrody. W centrum pola zdecydowanie ostrzej niż 1 i ciut ostrzej niż 2.. Rozjazd gwiazdek i aberka chromatyczna podobnie jak w 2. Odblaski może mniejsze niż w 2. Mechanicznie zdecydowanie lepiej niż 1. i trochę gorzej niż 2. Oryginalny pasek od razu wymieniłem. Czytałem, że wersja 8x40 jest najbardziej udana z całej serii. Nie mam pojęcia, dlaczego przestali produkować tę lornetkę, bo to jest bardzo fajny kompromis jakość - cena. Ten Olympus mógłby być dla mnie tą tytułową Syntą 8 wśród lornetek.
    1 punkt
  21. Prawda jest taka, że musisz szukać pod siebie. I tak nie znajdziesz idealnej lornetki, po prostu kup taką, która ci najlepiej odpowiada i daje najwięcej radości. Ja już dawno przestałem analizować poszczególne cechy. Najważniejsza jest dla mnie jakość obrazu, a ta w lornetkach APM (seria ED) mi w zupełności wystarcza, więc nie szukam dalej a wszelkie wady im wybaczam 🙂 ps. najlepszym sposobem na popatrzenie przez inne sprzęty jest jeżdżenie na zloty lub lokalne obserwacje z innymi osobami.
    1 punkt
  22. W mojej ocenie błędem jest założenie, że cena "taniej" lornetki ma być dużo mniejsza "niż taniego teleskopu". To tak nie działa. Klasyczna "tania Synta 8" to koszt około 2 tys. Klasyczna "tania" lornetka do astro to 15x70 w podobnej cenie. I tutaj postawiłbym kropkę. Nie bez powodu na setkach stron polecają jako uniwersalny instrument lornetkę 15x70, a w przypadku teleskopów Dobsona 8". Stoi za tym doświadczenie wielu osób, więc nie ma co wymyślać koła na nowo. Jeśli natomiast mowa o czymś do szybkiego przeglądu nieba z ręki, to tutaj jak zawsze polecana jest "uniwersalny" co do zastosowania Nikon EX 10x50. Szukając budżetowych rozwiązań za kilka stów będą one na poziomie budżetowych konstrukcji typu sw 80/400 itp. To nie będą "złote środki".
    1 punkt
  23. 04.10.2022 Tym razem klątwa "zakupu nowego sprzętu" nie zadziałała. O godzinie 16.00 wyciągałem paczkę z paczkomatu, a o 20.00 cieszyłem się obrazem ,który dawał Pentax XW 3,5 mm. Trochę się zastanawiałem nad tym zakupem. Nie martwiła mnie jakość, bo mam wszystkie okulary z tej serii (oprócz czterdziestki). Bardziej zastanawiały mnie możliwości mojego TS-a. Ale pierwsze spojrzenie na tranzytujące Io rozwiało wątpliwości. Potem jeszcze Saturn, a na koniec Księżyc i krater Copernikus utwierdziły mnie w przekonaniu że potrzebowałem do szczęcie tak "krótkiego" okularu. Źrenica 0,5 mm oraz powiększenie x 204 są bardziej niż ok. Oczywiście aberracja chromatyczna występuje ale w umiarkowanej ilości , nie miałem też problemów z ustawieniem ostrości. Co pokazały 4 cale ? Planeta prezentowała się okazale. Kiedy Io zbliżała się do skraju tarczy Jowisza była doskonale widoczna. Cień księżyca wędrował po południowym pasie równikowym. Co pokazały 4 cale ? Oprócz przerwy Cassiniego w oko wpadał nieco ciemniejszy pas północny. Właściwie to nie był widoczny jako pas ,tylko od tego momentu atmosfera saturna zdawała się być ciemniejsza niż poniżej.
    1 punkt
  24. 7 Obserwatorium Astronomiczne na Suhorze, 49.569195, 20.067407 Obserwatorium zlokalizowane jest na szczycie góry Suhora (1000 m.n.p.m.) w Gorczańskim Parku Narodowym. Jest to najwyżej położone obserwatorium astronomiczne w naszym kraju i jest placówką badawczą Katedry Astronomii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Obserwatorium rozpoczęło pracę w roku 1987. W pobliżu obserwatorium nie znajdziemy większych miejscowości ani zakładów przemysłowych i jednocześnie jest ono położone w parku narodowym, co zapewnia dobrej jakości obserwacyjne niebo. Sporadycznie obserwatorium na Suchorze otwarte bywa dla zwiedzających. Głównym instrumentem obserwatorium jest teleskop Cassegraina o średnicy 60cm i ogniskowej 750cm umieszczony pod kopułą o średnicy 5 metrów. Od roku 1991 obserwatorium pracuje w sieci WET (Whole Earth Telescope), której celem jest ciągłe obserwowanie wybranych obiektów. Na stronie www obserwatorium http://www.as.up.krakow.pl/main/index.php?lang=pl znajdziemy zawsze aktualny harmonogram obserwacji oraz spis ciekawych obiektów obserwacyjnych. Bardzo lubię to obserwatorium :)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024