Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.01.2015 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Info o bliskim przelocie dość jasnej asteroidy znalazło się na forum, ale w związku ze spodziewanym oknem pogodowym chyba powinien powstać taki temat w dziale obserwacyjnym. Nie czuję potrzeby powielania informacji o samym obiekcie, więc tylko podzielę się linkami oraz mapką udostępnioną przez Janusza Wilanda. http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/53-astronomiczne-wiadomosci-z-internetu/?p=88107 http://news.astronet.pl/7554 Cóż, pozostaje tylko życzyć Wam i sobie czystego nieba :) (nie wyświetla mi się mapka w poście, ale jest po kliknięciu) Już wyświetla :)
    4 punkty
  2. Wracałem z pracy o 16:00 i zza chmur wyjrzało Słońce, co do którego istnienia przez ostatni czas nie byłem pewien. W ręce poszła lornetka z filtrami ND5 i przy kolosalnych zniekształceniach powodowanych przez atmosferę ujrzałem naszą Gwiazdkę po wielu dniach przerwy :) Szkic w profesjonalnym programie do obróbki wszystkiego - MS Paint.
    4 punkty
  3. U mnie też dziura w chmurach. Kometa ma Księżyc po sąsiedzku, ale i tak ją widać wyraźnie: 2015-01-26T18:00UT, newton 6", Atik383L+, 60s, bin2
    3 punkty
  4. Jest szansa :) Tak pokazuje portal który często odwiedzam ze względu na prostotę i przejrzystość,często się sprawdza: http://www.foreca.pl/Poland/Czestochowa?map=cloud
    3 punkty
  5. Melduję że naklejki są super:) Jako gratis strona z atlasu:D Może prenumeratę wykupię to cały atlas uzbieram;)
    3 punkty
  6. Szczególnie że te mlokosy mają średnią wieku .... Ech lepiej nie wspominać . Waldek, ja kończę w tym roku 6 dych! Każdy ma jakieś ograniczenia ale wiek to kiepska wymówka . Inne ograniczenia ( czytałem Twoje posty) być może tak, ale wiek w żadnym wypadku. Także - ładuj Focusmaxa , zakladaj focuser i juz. Żeby było ciekawiej - wiek jest tu jednak wymówką bo człowiek starszy bardziej leniwy jest - mnie tam nie chce się skakać wokół teleskopu w maską Bahtinova w zębach :D
    3 punkty
  7. Niebo w ostatnim tygodniu stycznia 2015 roku Animacja pokazuje położenie Wenus, Marsa, Neptuna i Urana w ostatnim tygodniu stycznia 2015 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Merkury zniknął już z wieczornego widnokręgu, aby w piątek 30 stycznia zdążyć na złączenie ze Słońcem. Coraz lepiej za to widoczna jest Wenus, która pod koniec tygodnia spotka się z Neptunem i będzie to raczej ostatnia okazja na odnalezienie tej planety. W tym samym rejonie nieba, ale wyżej nad horyzontem znajduje się Mars, a jeszcze wyżej - Uran z Księżycem. Srebrny Glob przejdzie w najbliższych dniach przez I kwadrę i będzie dążył do pełni, coraz bardziej przeszkadzając w obserwacjach komety C/2014 Q2 (Lovejoy), która pod koniec tygodnia dotrze do gwiazdozbioru Andromedy i jest widoczna całą noc, choć najlepiej - wieczorem. Również przez całą noc można obserwować bliskiego opozycji Jowisza, zaś nad ranem - ostatnią z planet-olbrzymów, Saturna. Na wieczornym niebie można obserwować 5 planet Układu Słonecznego, z których 4, czyli Wenus, Mars, Neptun i Uran są widoczne po zachodniej stronie nieba, zaś Jowisz - po wschodniej. Między nimi będzie wędrował Księżyc, który w najbliższych dniach pokona dystans dzielący Urana od Jowisza, z każdym dniem nabierając blasku. Ale po kolei. Niewiele po zmierzchu, nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem znajdują się 3 pierwsze z wymienionych planet, z których najłatwiej widoczna jest Wenus, zdecydowanie wyróżniająca się blaskiem spośród wszystkich obiektów, będących w tym rejonie nieba, ale daleko jej jeszcze do swojej maksymalnej jasności. Wenus można próbować dostrzec już od zachodu Słońca, szczególnie, gdy ma się do dyspozycji lornetkę. Wygląd tarczy drugiej planety od Słońca wciąż zmienia się bardzo powoli. Do końca tego tygodnia jej jasność będzie wynosiła -3,9 wielkości gwiazdowej, natomiast jej rozmiar utrzymuje się na poziomie 11. Troszeczkę zmniejszy się faza, do 92%. Wenus w najbliższych dniach przejdzie od gwiazdy ? Aquarii (jasność +4,3 magnitudo), którą w poniedziałek 26 stycznia minie w odległości 31', do gwiazdy ? Aquarii (jasność +4,8 magnitudo), którą minie w jeszcze mniejszej odległości pod koniec tygodnia, ale wtedy, gdy w Polsce będzie pod horyzontem. Jak wiadomo, blisko tej drugiej gwiazdy znajduje się w tym sezonie Neptun, zatem będzie to również spotkanie Wenus z Neptunem. W sobotę 31 stycznia o godzinie podanej na mapce Wenus będzie się znajdowała mniej więcej 37' od gwiazdy ? Aqr i jednocześnie 1,5 stopnia od Neptuna. Dobę później Wenus oddali się już od ? Aqr na odległość 45', zbliży się za to do Neptuna na odległość 47'. Sam Neptun będzie odległy od ? Aqr o 54 minuty kątowe. Jasność ostatniej planety Układu Słonecznego wynosi +8 magnitudo, zatem na jej obserwacje trzeba poczekać, aż się dobrze ściemni, czyli przynajmniej do godziny 18:00-18:15. Niestety wtedy Neptun będzie się znajdował na wysokości zaledwie 5° nad widnokręgiem, stąd jego dostrzeżenie może być utrudnione, a nawet uniemożliwione przez turbulencje naszej atmosfery. Również blask Wenus nie raczej nie będzie pomagał w jego odnalezieniu, ponieważ różnica jasności obu planet to prawie 12 magnitudo. Dlatego po odnalezieniu Wenus w teleskopie najlepiej Neptuna obserwować tak, aby była ona poza polem widzenia. Natomiast samą Wenus najlepiej obserwować wtedy, gdy jeszcze niebo jest dość jasne, ponieważ później jej silny blask będzie uwidaczniał wszelkie wady optyczne posiadanego sprzętu i obraz planety będzie zniekształcony. Niestety wtedy jest jeszcze za jasno, aby można było obserwować Neptuna. Po minięciu Neptuna Wenus podąży w kierunku Marsa. W niedzielę 1 lutego dystans między tymi planetami zmniejszy się do niecałych 10°, a w następnych dniach będzie dalej malał. Czerwona Planeta świeci blaskiem +1,2 magnitudo, czyli też sporo słabiej od Wenus i na jej dostrzeżenie również trzeba trochę poczekać, ale godzinę po zmierzchu powinna już się wyłaniać z tła nieba. Jej tarcza jest malutka, ma średnicę 4,5 sekundy kątowej, do tego dokłada się niezbyt wysokie położenie nad widnokręgiem (o godzinie 18 niewiele ponad 10°), stąd nie można liczyć na wiele więcej, niż stwierdzenie obecności planety na niebie. We wtorek 27 stycznia Mars minie w odległości 30' gwiazdę ? Aquarii (jasność +3,7 magnitudo) i podąży w kierunku gwiazdy ? Aquarii (jasność +4,2 magnitudo), którą minie w przyszłym tygodniu. Najwyżej nad widnokręgiem z planet widocznych wieczorem po zachodniej stronie nieba znajduje się przebywający w Rybach Uran. W poniedziałek 26 stycznia dość blisko niego - w odległości 17° - będzie się znajdował Księżyc w fazie 44%, co jest widoczne na następnej mapce. Siódma planeta Układu Słonecznego świeci z jasnością +5,9 magnitudo, czyli na próby jej dostrzeżenia również trzeba zaczekać, aż się zrobi ciemno, ale jest to dużo łatwiejsze, niż w przypadku Neptuna również dzięki dość wysokiemu jeszcze położeniu nad widnokręgiem (o godzinie 18 - 35°). Uran, tak samo ja wszystkiej wcześniej opisywane planety, porusza się ruchem prostym i nadal znajduje się 3° na południe od gwiazdy ? Psc (jasność +4,4 magnitudo), a kąt ? Psc-?Psc-Uran jest coraz bliższy kątowi prostemu. Urana można pomylić ze znajdującą się niedaleko niego (w odległości 44') gwiazdą 96 Psc, której jasność obserwowana to +5,7 wielkości gwiazdowej, ale poza większym blaskiem owa gwiazda znajduje się właśnie niecały stopień bliżej gwiazdy ? Psc. Animacja pokazuje położenie Księżyca, Urana i Komety Lovejoya (C/2014 Q2) w ostatnim tygodniu stycznia 2015 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com). Dodał: Ariel Majcher Źródło: StarryNight Przesuwając się wzdłuż ekliptyki za Uranem znajduje się Księżyc, który również widoczny jest na wieczornym niebie, a nawet na niebie dziennym, jeszcze przed zachodem Słońca. Trzeba tylko wiedzieć, w jakiej mniej więcej odległości od Słońca znajduje się danego dnia Srebrny Glob oraz jak mniej więcej przebiega ekliptyka i gdy tylko chmury na to pozwolą, nie powinno być kłopotu z jego odnalezieniem na popołudniowym niebie. We wtorek 27 stycznia Księżyc przejdzie przez I kwadrę, zatem tego dnia kąt między nim a Słońcem będzie wynosił prawie dokładnie 90°, dzięki czemu będzie on szczególnie łatwy do odnalezienia: wystarczy prawą rękę skierować na Słońce, a lewą w bok i w kierunku wskazywanym przez lewą rękę powinien być widoczny Księżyc. Jednak wcześniej, w poniedziałek 26 stycznia, faza Księżyca będzie wynosiła 44% i będzie on dość blisko nie tylko Urana (co opisałem wcześniej), ale także blisko najjaśniejszych gwiazd z sąsiedniego gwiazdozbioru Barana. Najbliżej Księżyca będzie najsłabsza z trzech głównych gwiazd Barana, czyli Mesarthim, która będzie oddalona od Księżyca o niecałe 10° (podobnie, jak Wenus od Marsa pod koniec tygodnia). Drugą z gwiazd, Sheratan, będzie od Księżyca dzieliło 11°, zaś trzecią - Hamala - prawie 14°. W środę, czwartek i piątek naturalny satelita Ziemi będzie wędrował przez gwiazdozbiór Byka. W środę 28 stycznia jego faza zwiększy się już do 67%, a wieczorem będzie się on znajdował ponad 8° na południe od Plejad. Dobę później jego faza urośnie do 76%, a o tej samej porze Księżyc będzie zajmował pozycję jakieś 1,5 stopnia na wschód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. Ale tuż po zachodzie Słońca dystans między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosił zaledwie 1/3 tej odległości. Niestety do zakrycia Aldebarana przez Księżyc jeszcze tym razem nie dojdzie. W piątek 30 stycznia tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 85%, a nieco ponad 3° nad nią będzie można dostrzec gwiazdę ? Tauri, czyli południowy róg Byka. Dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc spędzi w Bliźniętach. W sobotę 31 stycznia Srebrny Glob będzie się znajdował w zachodniej części tego gwiazdozbioru i w fazie 91% będzie świecił około 2,5 stopnia na północ od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy tej konstelacji, natomiast w niedzielę 1 lutego faza Księżyca urośnie już do 96%, a przejdzie on do południowej części gwiazdozbioru Bliźniąt. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował mniej więcej 10,5 stopnia od Alheny i jednocześnie niecałe 13° od Polluksa. Z biegiem nocy trójkąt ten będzie się stawał coraz bardziej równoramienny. Ponad 20° nad Księżycem wędruje Kometa Lovejoya (C/2014 Q1). W najbliższych dniach kometa będzie górowała około godziny 17:30, a pod koniec tygodnia wejdzie w obszar okołobiegunowy i nie będzie w ogóle chowała się pod horyzont. Kometa w dalszym ciągu jest widoczna bez pomocy przyrządów optycznych, jednak w tym i następnym tygodniu w jej obserwacjach będzie przeszkadzał silny blask naturalnego satelity Ziemi. Kometa Lovejoya do niedzieli przejdzie na wschód od głównej figury gwiazdozbioru Trójkąta i zbliży się do znanej gwiazdy podwójnej Alamak (? Andromedae), świecącej z jasnością obserwowaną +2,1 wielkości gwiazdowej. Już w małych teleskopach Alamak rozpada się na dwie gwiazdy o jasnościach +2,2 oraz +5,1 magnitudo, odległych od siebie o mniej więcej 10". Dodatkowo obie gwiazdy wyraźnie różnią się kolorami, zatem ta para gwiazd jest wdzięcznym celem dla posiadaczy teleskopów. W niedzielę kometa będzie oddalona od ? And o nieco ponad 3°. Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT do końca stycznia pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/). Przesuwając się wzdłuż ekliptyki za Uranem znajduje się Księżyc, który również widoczny jest na wieczornym niebie, a nawet na niebie dziennym, jeszcze przed zachodem Słońca. Trzeba tylko wiedzieć, w jakiej mniej więcej odległości od Słońca znajduje się danego dnia Srebrny Glob oraz jak mniej więcej przebiega ekliptyka i gdy tylko chmury na to pozwolą, nie powinno być kłopotu z jego odnalezieniem na popołudniowym niebie. We wtorek 27 stycznia Księżyc przejdzie przez I kwadrę, zatem tego dnia kąt między nim a Słońcem będzie wynosił prawie dokładnie 90°, dzięki czemu będzie on szczególnie łatwy do odnalezienia: wystarczy prawą rękę skierować na Słońce, a lewą w bok i w kierunku wskazywanym przez lewą rękę powinien być widoczny Księżyc. Jednak wcześniej, w poniedziałek 26 stycznia, faza Księżyca będzie wynosiła 44% i będzie on dość blisko nie tylko Urana (co opisałem wcześniej), ale także blisko najjaśniejszych gwiazd z sąsiedniego gwiazdozbioru Barana. Najbliżej Księżyca będzie najsłabsza z trzech głównych gwiazd Barana, czyli Mesarthim, która będzie oddalona od Księżyca o niecałe 10° (podobnie, jak Wenus od Marsa pod koniec tygodnia). Drugą z gwiazd, Sheratan, będzie od Księżyca dzieliło 11°, zaś trzecią - Hamala - prawie 14°. W środę, czwartek i piątek naturalny satelita Ziemi będzie wędrował przez gwiazdozbiór Byka. W środę 28 stycznia jego faza zwiększy się już do 67%, a wieczorem będzie się on znajdował ponad 8° na południe od Plejad. Dobę później jego faza urośnie do 76%, a o tej samej porze Księżyc będzie zajmował pozycję jakieś 1,5 stopnia na wschód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. Ale tuż po zachodzie Słońca dystans między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosił zaledwie 1/3 tej odległości. Niestety do zakrycia Aldebarana przez Księżyc jeszcze tym razem nie dojdzie. W piątek 30 stycznia tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 85%, a nieco ponad 3° nad nią będzie można dostrzec gwiazdę ? Tauri, czyli południowy róg Byka. Dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc spędzi w Bliźniętach. W sobotę 31 stycznia Srebrny Glob będzie się znajdował w zachodniej części tego gwiazdozbioru i w fazie 91% będzie świecił około 2,5 stopnia na północ od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy tej konstelacji, natomiast w niedzielę 1 lutego faza Księżyca urośnie już do 96%, a przejdzie on do południowej części gwiazdozbioru Bliźniąt. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował mniej więcej 10,5 stopnia od Alheny i jednocześnie niecałe 13° od Polluksa. Z biegiem nocy trójkąt ten będzie się stawał coraz bardziej równoramienny. Ponad 20° nad Księżycem wędruje Kometa Lovejoya (C/2014 Q1). W najbliższych dniach kometa będzie górowała około godziny 17:30, a pod koniec tygodnia wejdzie w obszar okołobiegunowy i nie będzie w ogóle chowała się pod horyzont. Kometa w dalszym ciągu jest widoczna bez pomocy przyrządów optycznych, jednak w tym i następnym tygodniu w jej obserwacjach będzie przeszkadzał silny blask naturalnego satelity Ziemi. Kometa Lovejoya do niedzieli przejdzie na wschód od głównej figury gwiazdozbioru Trójkąta i zbliży się do znanej gwiazdy podwójnej Alamak (? Andromedae), świecącej z jasnością obserwowaną +2,1 wielkości gwiazdowej. Już w małych teleskopach Alamak rozpada się na dwie gwiazdy o jasnościach +2,2 oraz +5,1 magnitudo, odległych od siebie o mniej więcej 10". Dodatkowo obie gwiazdy wyraźnie różnią się kolorami, zatem ta para gwiazd jest wdzięcznym celem dla posiadaczy teleskopów. W niedzielę kometa będzie oddalona od ? And o nieco ponad 3°. Dokładna pozycja komety na godzinę 0 UT do końca stycznia pokazana jest na tej mapce, wygenerowanej w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/). Do opozycji Jowisza zostały już tylko 2 tygodnie i widać to chociażby po księżycach galileuszowych i ich cieniach, które pojawiają się na tarczy swojej planety macierzystej prawie jednocześnie. Jowisz wschodzi obecnie około godziny 17, czyli mniej niż godzinę po zachodzie Słońca i świeci z jasnością -2,6 magnitudo na tle gwiazdozbioru Lwa, około 11,5 stopnia na północny zachód od Regulusa, czyli najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. Tarcza największej planety Układu Słonecznego urosła już do 45", zatem pasy na jowiszowej tarczy można dostrzec nawet przez niezbyt dużą lornetkę. W układzie księżyców galileuszowych szczególnie ciekawy będzie początek i koniec tygodnia. W nocy z 31 stycznia na 1 lutego będzie można obserwować m.in. zakrycie chowającej się w cień Jowisza Europy przez Io: ? noc 27/28 stycznia: wieczorem najpierw wejście Io i jej cienia na tarczę Jowisza (po 18:30), a 2 godziny później to samo zrobi Europa i jej cień. Cień Europy pojawi się na Jowiszu tuż przed zejściem cienia Io, zatem w tym momencie na tarczy Jowisza będą widoczne 1 księżyc i 2 cienie, zaś Europa zamelduje się na tarczy Jowisza już po zejściu Io. Tutaj w pewnej chwili symetrycznie po obu stronach Jowisza, tuż przy brzegu jego tarczy będzie widoczny jego księżyc galileuszowy. Tuż przed świtem (w Polsce północno-zachodniej), już po zmianie kierunku ruchu Io na ku Jowiszowi najpierw zaćmienie, a następnie zakrycie Io przez Europę. ? Noc 29/30 stycznia: tuż po wschodzie Jowisza (ok. 17:03) najpierw zaćmienie, a potem zakrycie Ganimedesa przez Io po zachodniej stronie tarczy Jowisza. Potem wyjście Europy zza tarczy Jowisza, a następnie przejście Ganimedesa za Jowiszem. ? Noc 31 stycznia/1 lutego: wieczorem na zachód od tarczy Jowisza Europa, Io i Kallisto, Ganimedes - daleko na wschód od tarczy. Między 20:30 a 21:00 najpierw zaćmienie, a potem zakrycie Io przez Europę. Przez cały czas do Jowisza oraz Io i Europy zbliża się Kallisto. Po godzinie 22 cień Europy pojawi się na Kallisto, natomiast ok. 22:52 Europa dogoni Kallisto i przejdzie 4" nad nią. Nad ranem przejście Io za tarczą Jowisza. ? Noc 1/2 lutego: niewiele po wschodzie Jowisza, o godzinie 17:54 wyjście Kallisto zza tarczy Jowisza i w tym momencie po wschodniej stronie planety widoczne będą Kallisto, Io i Ganimedes, Europa - daleko na zachód od Jowisza, ale będzie się do niego zbliżać (tak samo, jak Io i Ganimedes, tylko po drugiej stronie planety). Przed godziną 23 zaćmienie Kallisto przez Io, a o 23:20 minięcie się tych księżyców w niewielkiej odległości. Ok. godz. 2:00 wejście Io i jej cienia na tarczę Jowisza, zaś tuż po 2:30 na Kallisto pojawi się cień kolejnego księżyca galileuszowego, łatwo zgadnąć, że będzie nim Ganimedes. Niecałą godzinę później oba księżyce miną się w niewielkiej odległości. Jednak najciekawsze zjawisko jest zostawione na koniec: mniej więcej o 4:20 Io wraz ze swoim cieniem zejdą z tarczy Jowisza, a kilkanaście minut po tym zejściu Io zakryje Europę w trakcie chowania się tego księżyca w cień swojej planety macierzystej. Europa wyjdzie zza Io już zaćmiona, a niedługo potem schowa się za Jowisza. Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope) w poniższej tabeli: ? 26 stycznia, godz. 0:04 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 0:22 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 1:58 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 26 stycznia, godz. 2:22 - zejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 2:38 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 5:24 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 26 stycznia, godz. 6:08 - wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 6:12 - zakrycie Europy przez Ganimedesa, 12" na wschód od brzegu tarczy Jowisza (początek), ? 26 stycznia, godz. 6:18 - zakrycie Europy przez Ganimedesa (koniec), ? 26 stycznia, godz. 7:18 - wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza, ? 26 stycznia, godz. 17:06 - częściowe zakrycie Io przez Ganimedesa, 97" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 26 stycznia, godz. 17:11 - częściowe zakrycie Io przez Ganimedesa (koniec), ? 26 stycznia, godz. 21:20 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 26 stycznia, godz. 23:54 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 27 stycznia, godz. 18:32 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 18:48 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 20:44 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 20:50 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 21:04 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 21:14 - wejście Europy na tarczę Jowisza, ? 27 stycznia, godz. 23:40 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza, ? 28 stycznia, godz. 0:10 - zejście Europy z tarczy Jowisza, ? 28 stycznia, godz. 7:17 - zaćmienie Io przez Europę (początek), ? 28 stycznia, godz. 7:26 - zaćmienie Io przez Europę (koniec), ? 28 stycznia, godz. 7:44 - częściowe zakrycie Io przez Europę, 131" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 28 stycznia, godz. 7:51 - częściowe zakrycie Io przez Europę (koniec), ? 28 stycznia, godz. 18:20 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 29 stycznia, godz. 17:10 - zaćmienie Ganimedesa przez Io (początek), ? 29 stycznia, godz. 17:16 - zaćmienie Ganimedesa przez Io (koniec), ? 29 stycznia, godz. 17:38 - zakrycie Ganimedesa przez Io, 63" na zachód od tarczy Jowisza (początek), ? 29 stycznia, godz. 17:42 - zakrycie Ganimedesa przez Io (koniec), ? 29 stycznia, godz. 18:30 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 29 stycznia, godz. 20:12 - wejście Ganimedesa w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 30 stycznia, godz. 0:38 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 30 stycznia, godz. 16:57 - częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę, 209" na wschód od tarczy Jowisza (początek), ? 30 stycznia, godz. 17:06 - częściowe zakrycie Ganimedesa przez Europę (koniec), ? 31 stycznia, godz. 20:31 - zaćmienie Io przez Europę (początek), ? 31 stycznia, godz. 20:40 - zaćmienie Io przez Europę (koniec), ? 31 stycznia, godz. 20:48 - zakrycie Io przez Europę (początek), ? 31 stycznia, godz. 20:55 - zakrycie Io przez Europę (koniec), ? 31 stycznia, godz. 22:00 - zaćmienie Kallisto przez Europę (początek), ? 31 stycznia, godz. 22:08 - zaćmienie Kallisto przez Europę (koniec), ? 31 stycznia, godz. 22:52 - minięcie się Kallisto i Europy w odległości 4", 153" na zachód od Jowisza, ? 1 lutego, godz. 4:46 - wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 1 lutego, godz. 7:12 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 1 lutego, godz. 17:54 - wyjście Kallisto zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia), ? 1 lutego, godz. 22:45 - zaćmienie Kallisto przez Io (początek), ? 1 lutego, godz. 22:54 - zaćmienie Kallisto przez Io (koniec), ? 1 lutego, godz. 23:20 - minięcie się Io i Kallisto w odległości 3", 72" na wschód od Jowisza, ? 2 lutego, godz. 1:58 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 2 lutego, godz. 2:04 - wejście Io na tarczę Jowisza, ? 2 lutego, godz. 2:32 - zaćmienie Kallisto przez Ganimedesa (początek), ? 2 lutego, godz. 2:46 - zaćmienie Kallisto przez Ganimedesa (koniec), ? 2 lutego, godz. 3:26 - minięcie się Ganimedesa i Kallisto w odległości 3", 110" na wschód od Jowisza, ? 2 lutego, godz. 4:16 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza, ? 2 lutego, godz. 4:22 - zejście Io z tarczy Jowisza, ? 2 lutego, godz. 4:29 - zakrycie Europy przez Io, 3" na zachód od brzegu tarczy Jowisza (początek), ? 2 lutego, godz. 4:32 - wejście Europy w cień Jowisza (początek zaćmienia), ? 2 lutego, godz. 4:33 - zakrycie Europy przez Io (koniec). Przed świtem nad horyzontem przebywa jeszcze jedna planeta Układu Słonecznego, ostatnia która do tej pory nie była wymieniana, czyli Saturn. Ta planeta do opozycji jeszcze ma daleko i pojawia się na nieboskłonie dopiero około godziny 3. Do wschodu Słońca Saturn zdąży minąć już południk lokalny, ale osiągnie wtedy wysokość zaledwie 20° nad południowym horyzontem. I przez najbliższe kilka lat lepiej niestety nie będzie. Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,5 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 16". W tym tygodniu Saturn minie gwiazdę Graffias w Skorpionie w odległości mniejszej niż 1°. Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) przypada w niedzielę 1 lutego. Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher http://news.astronet.pl/7555
    2 punkty
  8. 2 punkty
  9. Także jestem tego zdania, że to właściciele tego interesu (czyt. robofocus-a) powinni zadbać żeby domena była dostępna bez problemów dla największej liczby odbiorców. Nigdy nie zmieniłbym konfiguracji routera z powodu błędnego działania jednej konkretnej witryny co innego gdyby takich przypadków było więcej. Dawałem pomysły co może być przyczyną błędnego działania bo ... lubię szukać i dociekać rozwiązań a poza tym być może nie każdy wiedział, że jest coś takiego jak nslookup :) a jak już pisałem wcześniej - co się nauczymy - to nasze :)
    2 punkty
  10. Dokładnie - to ich problem i powinni się tym zainteresować. Ale podejrzewam, że nasz krajowy (a pewnie i eu) rynek na Robofocusy to taki przytulny zaścianek co najwyżej :)
    2 punkty
  11. To ich problem bo zablokowali sobie część adresów. Nie jestem aż takim specem aby grzebać w routerze bo może to przynieść odwrotne skutki. Jako firma sprzedająca robofocusy to ich zadaniem jest dotrzeć do potencjalnych kupców a nie kupiec ma zmieniać całe ustawienia w routerze. U mnie w Neostradzie/Orange ( na kablu) i na mobilnym Play tez nie działa.
    2 punkty
  12. To nie ma nic wspólnego z komputerem, tylko ze strukturą sieci. Jakbym pojechał do Ciebie z moim laptopem też bym nic nie zdziałał, podobnie jak u mnie na telefonie w plusie też ten adres nie jest rozpoznawany. Tak jakby jakaś firma zmieniła adres swojej siedziby i niektórzy kurierzy to ogarnęli, a niektórzy nie. I paczki ode mnie dochodzą a od Ciebie nie. Jakbym wysłał tam paczkę od Ciebie Twoim kurierem też by nic nie doszło. Chyba, że zaktualizujesz kurierowi GPSa (podasz nowe adresy DNSów) to wtedy się ogarnie.
    2 punkty
  13. Sprawdźcie coś takiego: Jeżeli mamy system Windows 7/Windows 8/8.1 klikamy "Otwórz Centrum sieci i udostępniania" potem po lewej stronie klikamy "Zmień ustawienia karty sieciowej" otworzy się nam okienko pokazujące nam nasze połączenia sieciowe. Na połączeniu, którego używamy wypieramy prawy przycisk myszy i klikamy "Właściwości" Teraz podświetlamy "Protokół internetowy w wersji 4 (TCP/IPv4)" i klikamy "Właściwości" teraz w dolnej części zaznaczamy "Użyj następujących adresów serwerów DNS:" i poniżej wpisujemy nasze adresy serwerów DNS potem zatwierdzamy zmiany przyciskiem OK i .. powinno działać. Można także ustawić indywidualne adresy serwerów DNS w konfiguracji routera internetowego i wtedy nic nie trzeba zmieniać w urządzeniach podłączonych do tego routera ale konfiguracja zależy od modelu urządzenia. Ja mam akurat router z wgranym alternatywnym oprogramowaniem open-wrt i nakładką gargoyle i serwery DNS mam ustawione w routerze .. Tak sobie pomyślałem że można zobaczyć, czy to jest wina serwera DNS: uruchomimy narzędzie nslookup - służy do "odpytywania serwerów DNS" jeżeli w okienku tego programu wpiszemy robofocus.com i zobaczymy czy serwer DNS odpowie nam na nasze zapytanie jeżeli server nam odpowie "Non-existent domain" to znaczy, że serwer DNS nie zna tej domeny wtedy można poleceniem server adres_servera_dns (np. server 8.8.8. 8) zmienić serwer DNS (tylko na potrzeby programu - bez zmian w systemie) i znowu odpytać go o adres robofocus.com jeżeli odpowie - mamy zwycięzcę i wiem jaki ustawić serwer DNS. Uff mam nadzieję, że pisałem dosyć zrozumiale ...
    2 punkty
  14. Jest szansa na okienko dzisiaj :) Może uda się wyłapać asteroidę 2004 BL86...
    2 punkty
  15. Galaktyczne stada: nowa wizja różnorodności galaktyk Nowa fotografia przedstawiająca grupowanie się galaktyk w gromadzie VV 166 pozwala astronomom lepiej zbadać grupy galaktyk o różnych typach morfologicznych. Grupy galaktyk są najbardziej rozpoznawalnymi strukturami w pobliskim nam Wszechświecie. Są one także ważnymi dla naukowców laboratoriami, dzięki któremu dowiadują się oni, jak galaktyki powstają i rozwijają się - także te z nich, które leżą poza naszą Grupą Lokalną, obejmującą Drogę Mleczną i Galaktyka Andromedy. Analizowanie cech takich pozagalaktycznych "stad galaktyk" może pomóc nam w lepszym zrozumieniu wielkoskalowej struktury Wszechświata. Dynamika stad W przeciwieństwie do stad zwierząt, które są w ogólności po prostu gromadami osobników tego samego gatunku, przebywających i podróżujących razem, większość galaktyk podróżuje w przestrzeni kosmicznej w formie większych lub mniejszych asocjacji składających się z wielu galaktyk różnych typów, kształtów i rozmiarów. Galaktyki grupują się odmiennie w zależności od swojego rozmiaru, obfitości członków gromady, oraz struktury wewnętrznej. Jeszcze inne różnice mogą dotyczyć wieku członków asocjacji. Pewne grupy składają się głównie z bardzo starych gwiazd, podczas gdy inne - w większości z obiektów młodych. To wszystko rodzi jednak istotne pytania: czy wszystkie galaktyki w grupach mają to samo pochodzenie? A może tylko stają się do siebie podobne z czasem? I czy grupy galaktyk zbierają na swej drodze "odmieńców" i włączają je do swych stad? Badanie wnętrz grup galaktyk Nowe zdjęcie grupujących się galaktyk o nazwie V 166, wykonane przez Teleskop Gemini, umożliwia naukowcom określenie różnych typów morfologicznych w obrębie grupy. To naprawdę doniosłe osiągnięcie biorąc pod uwagę naszą ogromną odległość do tej grupy, wynoszącą około 300 milionów lat świetlnych (30 razy dalej niż najbliższa grupa w sąsiedztwie Grupy Lokalnej. Jedną z jej najciekawszych cech jest ponadto perfekcyjne ustawienie trzech różnych znajdujących się w niej galaktyk - w dokładnym trójkącie równobocznym: niebieska galaktyka spiralna NGC-70 znajduje się tu na samej górze, eliptyczna NGC 68 jest na dole po prawej, a soczewkowata NGC - u dołu, po lewej. Błękitna spirala NGC 70 wygląda nieco jak słoń między lwami. Ta masywna galaktyka robi wrażenie, bowiem rozciąga się na aż 180 000 lat świetlnych, czyli na prawie dwukrotność średnicy naszej Drogi Mlecznej. Jej ramiona spiralne wydają się błękitne, bowiem ich skład zdominowany jest przez aktywne obszary formowania się gwiazd i młode, gorące gwiazdy na początkowych stadiach ewolucji. Z kolei w jej zgrubieniu centralnym widzimy dużo światła żółtego i czerwonego, pochodzącego w większości od starszych olbrzymów i nadolbrzymów. Wyraźne jądro galaktyki świadczy o tym, że w jej centrum zachodzą energetyczne procesy związane z obecnością masywnej czarnej dziury. W przeciwieństwie do niej eliptyczna galaktyka NGC 68 jest dużo starsza. Ma mniej więcej połowę średnicy błękitnej spirali i zawiera dużo mniejsze ilości gazu i pyłu. Jej formacja gwiazdowa jest niemalże w zaniku, podobnie jak ślady wcześniejszej potencjalnej struktury spiralnej. Ma ona żółty odcień, co wskazuje na dużą zawartość starszych gwiazd. Galaktyka leży o 20 milionów lat świetlnych bliżej nas niż NGC 70. Niektórzy naukowcy spekulują, że mogła ona wejść w skład gromady przez przypadek. Choć galaktyka NGC 71 bardzo przypomina NGC 68, w rzeczywistości jest ona galaktyką soczewkowatą widzianą zupełnie z góry - "face on", przez co nieco przypomina nam sferę. Galaktyki tego rodzaju są bardzo tajemniczymi obiektami, ponieważ nie do końca pasują do znanych nam klasyfikacji: mają centralne zgrubienia i dyski tak jak galaktyki spiralne, ale nie mają też ramion spiralnych, przez co są podobne do galaktyk eliptycznych. Jest bardzo możliwe, że galaktyki takie jak NGC 71 były niegdyś spiralami, ale z czasem skonsumowały lub w inny sposób utraciły duże ilości swojej materii międzygwiazdowej, na przykład na skutek interakcji z innymi pobliskimi galaktykami. Możliwe dowody na taki właśnie scenariusz widoczny jest na omawianym zdjęciu. Po uważnym przyjrzeniu się widać, że błękitne ramiona spiralne leżące pomiędzy NGC 68 i NGC 71 są lekko zaburzone i odkształcone, co wskazuje na obecność oddziaływań pływowych z co najmniej jedną z tych galaktyk. Odbywają się one wraz z ruchem grupy galaktyk jako całości, która porusza się z prędkością około 6 500 kilometrów na sekundę. Na zdjęciu widać także wyraźnie rozmywanie się blasku gwiazd wokół galaktyk eliptycznej i soczewkowatej. Często najjaśniejsza galaktyka gromady posiada niezwykle rozproszoną i rozległą otoczkę (halo). Tuż pod tym wielkim trójkątem znajduje się jeszcze czwarty pod względem jasności członek gromady - galaktyka spiralna z poprzeczką NGC 72. Jasna poprzeczka wydaje się dzielić na pół jej jądro. Pełne pyłu ramiona spiralne wychodzą z jej obu końców i tworzą wyraźny pierścień wokół jądra. Droga Mleczna posiada podobną część poprzeczki, która rozciąga się na niemal 30 000 lat świetlnych, a także podobny pierścień. Są jednak też dowody na to, że nasza Galaktyka to typowa spirala z bardziej okazałymi i licznymi ramionami. Pomimo pozornej różnorodności typów galaktyk VV 166 jej zaobserwowane proporcje obiektów o różnej morfologii mogą stanowić reprezentatywną próbkę wielu różnych galaktyk w całym Wszechświecie. Możliwe jest, że niektórzy członkowie VV 166 mogli osiągnąć swe duże rozmiary na drodze konsumowania mniejszych galaktyk. A może, tak jak w niektórych przypadkach stad zwierząt, grupy galaktyk mogą się łączyć poprzez inne "gatunki" - czasem biernie, a czasem bardziej gwałtownie? Pomogłoby to wyjaśnić obserwowane mieszanie się różnych typów morfologicznych w obrębie tych grup. W jeszcze większej skali kosmologicznej galaktyki zdają się grupować niczym koraliki - w formie długich, włóknistych struktur, które tworzą szkielet Wszechświata. Włókna te są zbudowane z pojedynczych galaktyk, ich grup, zespołów i supergromad. Wraz z upływem czasu pojedyncze galaktyki może łączyć się z grupami, które same będą z kolei łączyć się z innymi grupami w większe gromady. Zatem podobnie jak królestwo zwierząt Kosmos wyraźnie wykazuje uporządkowaną hierarchię. Źródło: Elżbieta Kuligowska | astronomy.com http://orion.pta.edu.pl/galaktyczne-stada-nowa-wizja-roznorodnosci-galaktyk Gemini Legacy image - zdjęcie grupy galaktyk VV 166 wykonane przy użyciu narzędzia Gemini Multi-Object Spectrograph (GMOS) zainstalowanego na teleskopie Gemini North (Mauna Kea, Hawaje). Północ jest tutaj na górze, a wschód - po lewej stronie. Pole ma rozmiar 5.2 x 5.2 minut łuku. Źródło: Gemini Observatory/AURA/Travis Rector
    2 punkty
  16. Kochane i Kochani. Chyba najtrudniejszy post do napisania na FA........ Gdy Wasze życzenia przeczytałem to oddechu złapać nie mogłem i oczy mi sie strasznie spociły... Znane jest Wam zapewne powiedzonko ,,z rodziną się najlepiej na zdjeciu wychodzi" Wy jesteście dla mnie jak Jedna Wielka Rodzina i Jestescie całkowitym zaprzeczeniem tego powiedzenia. Tak Ciepłych i serdecznych zyczeń nie pamietam w swoim zyciu a jak widzicie troszkę juz zyję ;) Nie wiem co napisać... DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ 8) Daliście mi niesamowitego pozytywnego kopa na długie lata.... Część życzeń już się spełniło, trudne to do uwierzenia w dniu dzisiejszym ale tuz po siedemnastej gdy wyszedłem na balkon zobaczyłem zachód i południe kryształowe :) Zachodziła Wenuska, stosunkowo wysoko był Marsik, dalej na południe Muniuś a do podstawy Trójkąta zbliżyła się Puchatka. To był oprócz Waszych zyczeń ulotny lecz również wspaniały prezent. Jeszcze raz Wszystkim Serdecznie za Wspaniałe życzenia tu, na PW i telefonicznie złozone DZIĘKUJĘ :) :) :)
    2 punkty
  17. ? Com jest drugą co do jasności gwiazdą w gwiazdozbiorze Warkocz Bereniki (?4,32 mag). Jest układem wizualnie podwójnym (maksymalna separacja 0,7?), który składa się z prawie identycznych gwiazd ciągu głównego o typie widmowym F5 (niektóre źródła podają F6 dla składnika B ) o jasnościach obserwowanych odpowiednio 5,05 mag i 5,08 mag. Całkowita masa układu szacowana jest na 2,4?2,8 M?, masa składników A/B odpowiednio 1,43/1,37 M?, temperatura powierzchniowa obu gwiazd ~6600 K, promień 1,3 R? i jasności 2,7/2,0 L?. Układ jest odległy od nas o około 60 lat świetlnych. Okres orbitalny wynosi około 25,97 lat (9485,68dni) i jest zbliżony do ? Aur. Jednak w przypadku ? Aur prawdopodobieństwo zaćmienia zwiększa obecność dysku pyłowego. Dla ? Com najprawdopodobniej jest to ?tylko? wzajemne przesłanianie tarcz gwiazdowych o średnicach zaledwie 0,0007? widzianych z Ziemi. Średnia separacja orbitalna pomiędzy składnikami wynosi około 12,5 AU. Orbita wykazuje duże spłaszczenie (mimośród e~0,5). Do tego układu prawdopodobnie należy jeszcze trzeci składnik oznaczony jako CCDM J13100+1732C o jasności 10,2 mag, który znajduje się w odległości 89? w kącie pozycyjnym 348° (dane z roku 2001). W czasie 26?letniego okresu orbitalnego jasność ? Com zmienia się na poziomie kilku mmag zarówno pomiędzy kolejnymi nocami jak i latami. Nie stwierdzono periodyczności w tych zmianach. Wiele argumentów wskazuje na to, że za kilka dni może dojść do zaćmienia w układzie: ? -) prognozowany moment zaćmienia: 25 stycznia 2015 r. ?3 dni (JD = 2457047 ?3 dni), ? -) czas trwania zaćmienia od 28 do 45 godzin, ? -) spodziewana amplituda około 0,8 mag. Wskazówki dla obserwatorów Przed rozpoczęciem zaćmienia zalecany jest jeden pomiar jasności nie rzadziej niż co 2 godziny, aby mieć dobre pokrycie początku zaćmienia. Ewentualnie pozwoli to również zarejestrować inne niewidoczne do tej pory obiekty (np. planety, materia wokółgwiazdowa ?). W czasie zaćmienia bardzo ważna jest ciągłość obserwacji. Potrzebne są przede wszystkim obserwacje z filtrami fotometrycznymi V i R, ale inne barwy również mogą być przydatne. Obserwacje w dalekiej podczerwieni (filtr H) również są zalecane ze względu na planowane użycie interferometru CHARA. W wątku dyskusyjnym [2] na forum AAVSO Sebastian Otero poleca dla obserwatorów wizualnych gwiazdy porównania oznaczone etykietami ?43? (B?V = 0,57 mag), ?44? (B?V = 1,13 mag), ?47? (B?V = 1,01 mag). W szczególności gwiazda porównania 43 (? Com, V = 4,25 mag) jest jaśniejsza od ? Com (V = 4,32 mag) o 0,07 mag. Warto wspomnieć, że gwiazda porównania ?43? jest gwiazdą zmienną (V = 4,23?4,28 mag). Może być wykorzystywana jako gwiazda porównania tylko do obserwacji wizualnych. Gwiazdy porównania do obserwacji wizualnych zostały pokazane na mapie AAVSO. Rys. Mapka do obserwacji wizualnych ? Com wygenerowana za pomocą VSP na portalu AAVSO. Tutaj krzyżyk w centrum rysunku wskazuje punkt o współrzędnych ? = 13h00m, ? = 21°00'. Natomiast ? Com jest pokazana jako jasna gwiazda (4,3 mag) na południowy-wschód od krzyżyka. W alercie AAVSO nr 506 astronomowie zalecają wykorzystanie następujących gwiazdy porównania do fotometrii CCD/PEP/DSLR: ? HD 113848 (39 Com, HR 4946, HIP 63948) ? V = 5,990 mag, B?V = 0,39 mag, typ widmowy F4V, ? HD 114520 (HIP 64312) ? V = 6,820 mag, B?V = 0,46 mag, typ widmowy F2II. Obie gwiazdy porównania mają kolor zbliżony do ? Com, gdyż jej wskaźnik barwy (B?V) = 0,44 mag. Gwiazda HD 113848 na mapkach AAVSO okolicy ? Com jest oznaczona etykietą ?60? (AUID = 000-BBT-464), natomiast HD 114520 ? ?68? (AUID = 000-BLL-255). Gwiazdy porównania wykazywały niezmienną jasność z dokładnością do 1 mmag (=0,001 mag) w obserwacjach z ostatnich kilkudziesięciu lat. Wskazane są również obserwacje fotometryczne kilka tygodni przed i po prognozowanym terminie, gdyż jest szansa odkrycia planet lub innej materii znajdujących się w pobliżu zaćmiewanych gwiazd. Bardzo aktywnym obserwatorem ? Com jest Christophe (AAVSO nick: MCHB - patrz [3]) z Valence na południu Francji. Obserwuje on ? Com od 23 grudnia 2014 r. za pomocą lustrzanki Canon 650D podpiętej do refraktora FS102 z reduktorem ogniskowej do 640 mm. Pole widzenia tego setupu wynosi 117'?77'. Ze względu na podatność małych apertur teleskopów/obiektywów na scyntylacje atmosferyczne konieczne jest wykonywanie pomiarów fotometrycznych na uśrednionych zdjęciach o czasach ekspozycji przynajmniej 1 minuty i więcej. Christophe znalazł następujące optymalne parametry ekspozycji, aby nie prześwietlić ? Com i gwiazd porównania: ? apertura FS102 ograniczona diafragmą do 50 mm, 180-sekundowa ekspozycja przy ISO 100, rozogniskowanie obrazu gwiazd do średnicy 60/65 pikseli; ? pełna apertura FS102, 70-sekundowa ekspozycja przy ISO 100, rozogniskowanie obrazu gwiazd do średnicy 80 pikseli; Do fotometrii Christophe wykorzystuje następujące gwiazdy porównania: HR4962, HD114762, HD114300 i HD114812. Przy obserwacjach tą techniką Christophe uzyskuje rozrzut jasności ? Com około 0,025 mag podczas ciągłych kilkugodzinnych obserwacji, gdy gwiazda podnosi się od wysokości na horyzontem 20?25° do 60°. Fot. Przykładowe zdjęcie okolicy ? Com wykonane przez Christophe za pomocą lustrzanki Canon 650D podpiętej do refraktora FS102 z ogniskową 640 mm. Użyto efektywnej apertury tylko 50 mm. Gwiazdy zostały rozogniskowane do średnicy 65 pikseli. Jest to stack 112 zdjęć (każde naświetlane przez 50 sekund, ISO 200). Materiał źródłowy [3]. Już teraz zachęcamy do obserwacji ? Com, ponieważ czasu do przygotowań nie zostało dużo, a następna szansa na potwierdzenie hipotezy, że ten układ wizualnie podwójny jest również układem zaćmieniowym typu EA (Algol) będzie dopiero w 2041 roku !!! Więcej o układzie ? Com oraz przewidywanym zaćmieniu napiszemy już za kilka dni w najnowszym numerze biuletynu PROXIMA. MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE: [1] Alert nr 506 AAVSO dotyczące zaćmienia alf Com - http://www.aavso.org/aavso-alert-notice-506 [2] Wątek dyskusyjny na forum AAVSO poświęcony zaćmieniu ? Com - http://www.aavso.org/alpha-com-eclipse-observing-campaign-0 [3] Strona internetowa z obserwacjami DSLR Christophe (AAVSO nick: MCHB) - https://millimagjournal.wordpress.com/alpha-comae-berenices-eclipse-2014-2015-observations/
    1 punkt
  18. Niestety dopiero dzisiaj ruszyły maszyny drukarskie. Białe kołnierzyki się nie spieszą. Każdy ma swoje ważniejsze sprawy. Pieniądze dopiero teraz wpłynęły do drukarni a przy tak niskim nakładzie podjęła się tylko jedna w Bydgoszczy - za co im bardzo dziękujemy. Dzisiaj Pan do mnie zadzwonił, nie musiał, i potwierdził, że za trzy dni pakują i wysyłają do Żagania cały wydruk. Przygotujemy koperty i wysyłamy do odbiorców ... czyli Was koledzy. Jutro dostane konto, na które należy wpłacać darowizny, i tylko darowizny, bo inaczej nam te pieniądze zabiorą i będzie figa z makiem. Każdy dostanie osobista informację co i jak.
    1 punkt
  19. Mam tak samo. tutaj wychodzi , że nie opłaca się wyjeżdżać na dłuższy urlop ;D Pieniądze poszły - Sami wiedzie jakie są potrzeby Forum i na co je zużyć
    1 punkt
  20. Warto odnotować, że dziś kometa przelatuje w pobliżu jednej z najpopularniejszych zmiennych typu Mira Ceti, R Tri. Przed chwilą udało mi się zaobserwować kometę oraz ocenić tą mirę, której jasność jest obecnie w rejonie 11 mag ;)
    1 punkt
  21. Rzeczywiście kompletne zaskoczenie ... :) W dniu 23 stycznia 2015r. zostały opublikowane "prawidłowe" na chwilę obecną parametry orbity alfa Com: http://arxiv.org/pdf/1501.05639v1.pdf Według tych danych prawdopodobne zaćmienie miało miejsce ok. 20 listopada 2014 roku, a następne jest prognozowane na wrzesień 2040 roku. Niestety problemem jest to, że w tym okresie alfa Comae Berenices nie nadaje się do obserwacji z Ziemi - jest za blisko Słońca. Może obserwacje z satelity(-ów) pozwolą zaobserwować (lub nie) to zaćmienie w 2040 roku? Np. Stellarium pokazuje, że we wrześniu (nawet 2040r.) nad ranem dopiero wschodzi Lew (Warkocz Bereniki jest "tuż" za Lwem ...)
    1 punkt
  22. Na tym zdjęciu widać że robione jest modyfikowanym aparatem. Wystarczy popatrzeć na kolory gwiazd, wśród których jest wiele czerwonych, a i pasemka wodoru w obrzeżach mgławicy pięknie uwidocznione. Sam też zmodernizowałem swojego Canona 450D i nie żałuję tego kroku, bo teraz różnica w rejestracji mgławic wodorowych jest bardzo duża. Dla przykładu tylko jedna klatka zaledwie 30s ekspozycji przy ISO 1600, Tair 11A 135/2,8 f-4. Zwiększona czułość w rejestrowaniu czerwieni czasami jednak przeszkadza. Zauważyłem że teraz aparat jest bardziej wrażliwy na LP, lub podkolorowuje obiekty na czerwono, i to akurat takie , które nie powinny mieć tego zabarwienia (zielona głowa komety i jej warkocz, czy niebo blisko horyzontu). Wpadłem więc na pomysł ponownego wykorzystania usuniętego, oryginalnego filterka, co opisałem tutaj http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=24293 Teraz fotografując np. kometę, zakładam ten oryginalny filtr. Poza tym przydaje się on także do zdjęć dziennych w plenerze. http://www.fotosik.pl/u/Pawel103/album/1707050 To wszystko zdjęcia z Canona modyfikowanego z tym dodatkowym filtrem.
    1 punkt
  23. Ja również otrzymałem dzisiaj naklejki! Teraz kombinuję na co by je nakleić :D
    1 punkt
  24. Łukasz. A może jeszcze dodać do tego sterowanie ręczne silniczkiem. Mam coś takiego w USBFocuserze V1, i powiem, że dosyć często tego używam. Nie zawsze mamy komputer pod ręką bez którego nie ma sterowania ostrością.
    1 punkt
  25. Łukasz. W kwestii formalnej. Dlaczego nie ma wyprowadzenia prądowego z układu scalonego (czarny przewód wychodzący z górnej części układu na rysunku). W poprzednim rysunku było takie połączenie a teraz nie ma?.
    1 punkt
  26. Dzięki, masz z nami... Kupiłem już te 1A najwyżej dam większe radiatory. Nie wiem jaki prąd pobiera Nikon d5300 w czasie pracy z LiveView. Poszukam gdzieś w specyfikacji, ale myślę, że nie więcej niż 1A. Można spróbować oszacować na podstawie pojemności baterii i czasu pracy. Jeszcze raz dzięki.
    1 punkt
  27. Bliski przelot planetoidy (357439) 2004 BL86 26/27 stycznia br. W nocy z najbliższego poniedziałku 26 stycznia na wtorek 27 stycznia do Ziemi zbliży się planetoida (357439) 2004 BL86. W minimalnej odległości, 1,2 miliona km, planetoida przejdzie w poniedziałek, ok. godz. 17:20, osiągając jasność mniej więcej +9 magnitudo. Będzie ją zatem można dostrzec m.in. przez większe lornetki. Planetoida minie w niewielkiej odległości m.in. gromady otwarte gwiazd M48 w Hydrze i M44 w Raku. Planetoidę 2004 BL86, jak sama nazwa wskazuje, odkryto prawie 11 lat temu (dokładna rocznica przypada 30 stycznia) w projekcie LINEAR (skrót od angielskiego Lincoln Near Earth Asteroid Research), który zajmuje się poszukiwaniem planetoid bliskich Ziemi. Ocenia się, że ma ona rozmiary rzędu 500 m. Po obliczeniu jej dokładnej orbity planetoidzie nadano numer katalogowy 357439. Obecne zbliżenie tej planetoidy do Ziemi będzie jej największym zbliżeniem w ciągu najbliższych co najmniej 200 lat i zarazem największym zbliżeniem znanej planetoidy takich rozmiarów aż do 2027 roku, gdy jeszcze bliżej przejdzie planetoida 1999 AN10. Największe zbliżenie planetoidy do Ziemi będzie miało miejsce w poniedziałek 26 stycznia około godziny 17:20, natomiast największą jasność, właśnie około +9 magnitudo, osiągnie ona kilka godzin później, około godziny 5:30 naszego czasu. W planach są także obserwacje radarowe przez obserwatoria w Goldstone i Arecibo, w celu ustalenia kształtu planetoidy z rozdzielczością co najmniej 4 metry, a nawet większej. Tytułową ilustracją jest mapka z trajektorią planetoidy widoczną w Polsce, wykonana przez Janusza Wilanda w programie swojego autorstwa Nocny Obserwator. Na mapce na czerwono zaznaczono momenty zbliżeń do jaśniejszych gwiazd. Planetoida będzie się przesuwać w tempie nieco ponad 2,5 stopnia na godzinę. 2004 BL86 w Warszawie wzejdzie ok. godz. 18:10, będąc wtedy na granicy gwiazdozbiorów Hydry i Jednorożca. Niedługo później przejdzie przez gromadę otwartą gwiazd M48, około północy minie od zachodu głowę Hydry w odległości jakichś 5°, zaś nad ranem, gdy już planetoida będzie niestety nisko nad widnokręgiem, przejdzie ona niecałe pół stopnia na wschód od gromady otwartej gwiazd M44. Najwyżej nad widnokręgiem planetoida będzie około godziny 0:30 naszego czasu, mniej więcej 45° nad południowym horyzontem. W razie pochmurnej pogody będzie można obejrzeć bezpośrednią transmisję z obserwacji przelotu planetoidy blisko Ziemi, m.in. na stronach projektu Wirtualny Teleskop, Obserawtorium Bakeret i Slooh. Dla lubiących liczby pod spodem jest tabela ze współrzędnymi i jasnością planetoidy 2004 BL86 co 10 minut, wygenerowaną na stronie SSD. W tabeli umieszczony jest czas uniwersalny, czyli aby otrzymać czas obowiązujący w Polsce, trzeba dodać godzinę. Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher http://news.astronet.pl/7554 Mapka pokazuje trasę planetoidy 2004 BL86 wśród gwiazd w nocy z 26 na 27 stycznia 2015 r., w godzinach widoczności z Polski i zarazem w godzinach największego zbliżenia do Ziemi, na odległość ok. 1,2 mln km. Godzinami (w czasie obowiązującym tego dnia w Polsce) zaznaczone są momenty zbliżeń z jaśniejszymi gwiazdami (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). Mapkę wykonał Janusz Wiland w programie swojego autorstwa Nocny Obserwator. Dodał: Ariel Majcher Uaktualnił: Ariel Majcher Źródło: Nocny Obserwator
    1 punkt
  28. Oto schemat z regulatorami napięcia 8 i 5V: Regulatory trzeba wyposażyć w odpowiednie radiatory, bo się będą grzały proporcjonalnie do tego ile prądu z nich będziemy pobierali. W obudowie jak na schemacie (TO-220) regulatory występują w wersjach na prąd 1 i 1.5A - lepiej kupić te mocniejsze.
    1 punkt
  29. Życzę zdrowia szczególności Oby dopisywało podczas obserwacji nieba Teleskopu tak wielkiego byś odkrył Wszechświat na nowo przez niego Radości obcowania Oraz samych miłych wspaniałych chwil w życiu Pozdrawiam serdecznie wiadomo, kto Paweł :)
    1 punkt
  30. Asteroida 2004 BL86 będzie widoczna nawet za pomocą lornetki admin Już jutro, 26 stycznia, w pobliżu naszej planety przeleci duża asteroida 2004 BL86. Ma ona około pół kilometra średnicy i według astronomów, minie Ziemię w odległości 1,2 mln km. Może się wydawać, że to stosunkowo duży i bezpieczny dystans, ale w warunkach kosmicznych to bardzo niewiele. Dość wspomnieć, że to tylko trzy razy dalej niż średnia odległość z Ziemie na Księżyc. Asteroida 2004 BL86 została odkryta ponad 11 lat temu, świadczy o tym katalogowa nazwa obiektu. NASA przyznaje też, że to ciało niebieskie jest potencjalnie niebezpieczne, ale eksperci amerykańskiej agencji sugerują, że ludzkość może mieć problem z 2004 BL86 dopiero, ale najwcześniej za kilkaset lat. Nie wiadomo po prostu jak zmieni się trajektoria tego ciała niebieskiego na przestrzeni lat. Jutro asteroida ta znajdzie się na tyle blisko Ziemi, że przy jej wielkości odpowiadającej pięciu boiskom futbolowym, możliwe będzie nawet prowadzenie jej obserwacji za pomocą zwykłej lornetek. Następnym razem 2004 BL86 przyleci na tak niedużą odległość za ponad 200 lat. Zdaniem astronomów, ciało niebieskie większe od tego, będzie można obserwować w pobliżu naszej Ziemi dopiero w 2027 roku. Jest to zatem okazja dla obserwatoriów radarowych takich jak Goldstone z Kalifornii i Arecibo z Puerto Rico. Niewykluczone, że zostaną wykonane dokładne zdjęcia radarowe powierzchni asteroidy. NASA oraz inne światowe agencje kosmiczne, coraz częściej zajmują się poszukiwaniem potencjalnie niebezpiecznych ciał niebieskich, które mogą się znaleźć w tym samym miejscu i czasie co Ziemia. Szczęśliwie nie odkryto obiektu, który z dużym prawdopodobieństwem wpadnie na Ziemię, ale wiadomo, że kiedyś do tego dojdzie. Być może będzie to nawet asteroida podwójna, jak ta, która spadła na Jukatanie powodując wyginięcie dinozaurów. Większość planety pokryta jest oceanami, więc najbardziej prawdopodobne jest, że do upadku dojdzie gdzieś na wodzie. Oznacza to kilkusetmetrowe tsunami. To oczywiste, że nie można do tego dopuścić, ale problem polega na tym, że nie ma tego za bardzo jak zrobić, a przede wszystkim wciąż jesteśmy zaskakiwani przelotami obiektów, których akurat nie zauważyły nasze teleskopy. Najlepszym tego przykładem jest meteor czelabiński z 15 lutego 2013 roku. Cały świat czekał na ekstremalnie bliski przelot asteroidy 2012 DA14, a tymczasem rano tego samego dnia, gdy przypadało perygeum tej asteroidy, Ziemia oberwała kilkunastometrową asteroidą, która eksplodowała nad Uralem. Było to zupełne zaskoczenie dla wszystkich. Jutro cały świat astronomiczny zajmie się obserwowaniem przelotu 2004 BL86, ciekawe czy będzie to jedyne ciało niebieskie na ziemskim niebie, o którym będzie się mówić http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/asteroida-2004-bl86-bedzie-widoczna-nawet-za-pomoca-lornetki
    1 punkt
  31. Malutka uwaga - niezależnie od tego Alien napisał powyżej na temat rzetelności producentów - obciążanie montażu " po kokardę" to zasadniczy błąd. To że montaż jeżdzi to jeżdzi - ale sprawność prowadzenia i stopień zużycia przekładni rośnie gwaltownie przy obciążeniach granicznych.
    1 punkt
  32. Miałem to samo i za cholerę nie mogłem się przez kilkanaście dni wylogować, a od kilku dni otworzyć żadnego postu. Dzięki podpowiedzi Zdzicha wywaliłem wszystkie ciasteczka (cookie), i nic,- później sprawdzałem avasta i nic,- a w między czasie już zaczął działać Robert i chyba dzięki Niemu, gdy skończyłem sprawdzanie kompa już uaktywniło się FA. Dało mi to jednak wiele. Przekonałem się, że jednak można samodzielnie pogrzebać w kompie nie uszkadzając go całkowicie. Ewolucja to piękny wymysł natury....- pokonałem dinozaura (czyli siebie samego, własne lęki i nie wiarę w swoje możliwości). Ha i co Wy na to?
    1 punkt
  33. Włodkowi pewnie chodzi o krzywe wyznaczane przez program do ustawiania ostrości - w różnych położeniach wyciągu mierzone jest FWHM gwiazdy i to tworzy taką krzywą nazywaną od jej kształtu V-curve. FWHM (ang. Full Width at Half Maximum) to po naszemu szerokość połówkowa , czyli szerokość profilu gwiazdy w połowie jej wysokości: Określa ona jak dobrze ustawiona jest ostrość. Najlepsza ostrość jest wtedy, kiedy FWHM jest najmniejsze - wtedy krzywa jest najwęższa, a jej maksimum największe. Innym wskaźnikiem ustawienia ostrości jest HFD (ang. Half Flux Diameter) - to średnica obrazu gwiazdy, w której występuje połowa zarejestrowanego z niej sygnału.
    1 punkt
  34. Tak w wersji V1 USBFocus jest czujnik temperatury we wtyczce i pod Ascomem używa sterownika Robofocus. W wersji V2 jest w skrzyneczce (pilocie z wyświetlaczem), a sterownik pod ASCOM napisał Korneliusz.
    1 punkt
  35. O, to prawie dokładnie jak w Robofocusie, tylko zamiast czujnika EOT (End Of Track) podpięty jest chyba czujnik temperatury we wtyczce. http://www.robofocus.com/documents/robofocusins31.pdf - strona 34 Jutro po południu dodam - to standardowa implementacja liniowych regulatorów napięcia 7808 i 7805.
    1 punkt
  36. Kolej na moje zdjęcia. Wykonane w zeszłym tygodniu razem Marcinem (MarWo). Z powodów kłopotów z komputerem i pobytem w szpitalu wstawiam dopiero dzisiaj.
    1 punkt
  37. Po takim wejściu z przytupem, Kennego :) Już chyba nic dodawać nie trzeba, ale Jacku życzę ci wszystkiego najlepszego, abyś nigdy nie utracił swej mądrości i nadal był wzorem dla nas wszystkich. Jesteś szanowaną i przesympatyczną postacią w naszym gronie:) Sto lat sto lat sto lat:) a na koniec przypomnę może twoja przygode z chyba VI zlotu kiedy to fotoradar zrobił ci zdjęcie, na bazie którego, potem powstawały kolejne klony i zrobiła sie z tego afera hahaha. Ja natomiast ni mogłem się powstrzymać aby nie napisać wiersza na twoja cześć :):) :) Do Zatomia Jacek pędzi w czasie drogi se gawędzi Szosa prosta, i szeroka Weszła mu głęboko stopa. Autem zony, drogą pędzi Kombinuje jak czas spędzi. Wiec docisnął Jacuś pedał Jak przystało na faceta. A, że auto ma kopnięcie Fotoradar zrobił zdjęcie. Jakość była nie ciekawa Gęba całkiem zamazana Dobrze, że koledzy mili Foty zaraz rozkminili. Poszły, krzywe ,stackowanie I facjaty wyciąganie Maxim, Iris i Registax Tutoriali cała lista Gęba trochę nie wyjściowa Chyba spadnie czyjaś głowa. Zemsta oczywista będzie Listy gończe wiszą wszędzie Winni takiej prowokacji Niech się zamkną w ubikacji. Barykaduj drzwi kolego, bo już słyszysz oddech jego. Jacek blisko jest i zaraz, będzie z tego wnet ambaras! Wypatroszy trzewia twoje i rozszarpie cię na dwoje. F-16 krążą wszędzie, Ty strzelniczą tarczą będziesz. Morał z tego płynie taki, za te twoje , krzywe, stacki Jacek Erbel cię dopadnie Skończysz w morzu, całkiem na dnie!! Hahaha oby jak najmniej takich przygód a więcej wierszy pochwalnych :)
    1 punkt
  38. Bądźmy dobrej myśli. Ja to dwa bym chciał. Do nagrody za konkurs Heńka bym dorzucił takie cudne cudo. ;-)
    1 punkt
  39. To jeszcze moja stara i wymęczona kometa z 13 stycznia, nie miałem do dziś czasu usiąść na tym materiałem:
    1 punkt
  40. Noktowizory w postaci celownika optycznego są zdecydowanie zabronione i z tym się zgadzam bo jeśli mamy dać zwierzynie jakąś szansę (chociaż dla mnie jest to bzdura albowiem dobra luneta prawidłowo przystrzelana w ręku dobrego , opanowanego strzelca daje szansę bliską zeru.). Prawo Łowieckie jest anachronizmem minionej epoki i obecnie trwają przygotowania do znacznych zmian. Jedynie tzw NIEPISANE PRAWO ŁOWIECKIE będące wynikiem tradycji i obyczajów łowieckich stanowi prawdziwy i mocny fundament Prawa który przetrwał w nie zmienionej formie do dzisiaj. Wszelkie nowelizacje i dyrektywy zmieniające Prawo zarówno cywilne jak i łowieckie w czasach powojennych są w rzeczywistości karykaturą prawa i praworządności, stąd Piotrze Twoje i nie tylko Twoje problemy z uzyskaniem odszkodowań za które powinno płacić Państwo, które jest właścicielem prawnym zwierzyny i tak było chyba do lat 70-tych, nie pamiętam dokładnie. Później odpowiedzialność przerzucono na koła łowieckie, które w skali roku płacą kilkaset tysięcy złotych odszkodowań i niektóre już zaczęły bankrutować. Piszecie o strzelaniu do nierozpoznanego celu. Nie chciałem o tym pisać, bo jako że jestem bardzo wrażliwy na cierpienie zwierząt, bałem się że się rozkleję. Znam jednak takie przypadki w których zawiniła ludzka głupota i nieznajomość niepisanych praw łowieckich. Znam przypadek zniemczonego polaka, który mając obywatelstwo polskie a niemiecką emeryturę postrzelił sąsiadowi krowę w kolano, ale zaraz zaniósł mu do domu ileś tam marek niemieckich i zatkał chłopu gębę, ten sam człowiek? dwa lata temu gdy byłem w szczecinie na ostatnich urodzinach ojca strzelił z ambony będąc pod wpływem... w kierunku pasącego się w nocy stada bydła i trafił byka rozrodczego wartości ponad 7000 zł. Byk zdychając kilka godzin w straszliwych męczarniach (strzał w żołądek) zaszył się w świerkowym młodniku i szukaliśmy go przez kilka dni. Policja nie dojechała, a prokuratura po 3 tygodniach umorzyła dochodzenie(kłaniają się znajomości i duża łapówka). W kolejnym roku następny idiota zastrzelił mi psa pasterskiego a w książce wpisów określił go jako lisa (pies był czarno brązowy, za ten czyn grozi do 3 lat odsiadki, ale pies wyparował, Koledzy, szkoda Waszego czasu na myśliwskie bzdety,- to nie są już dzisiaj myśliwi, oni w każdym zwierzęciu widzą mamonę, chociaż za dzika dostają zaledwie kilkadziesiąt zł. Jeśli oni nie mogą zrozumieć że nie poluję gdyż za dobrze strzelam i zwierzyna nie ma najmniejszych szans na ucieczkę, to kto ma to zrozumieć? Ja chciałem być i byłem myśliwym, a nie katem wykonującym wyrok.
    1 punkt
  41. Zobaczcie jakiego mam pecha. Wczoraj wieczorem, przed pracą wybrałem się na polowanie na kometę. Poszukałem, wykadrowałem i... Zresztą zobaczcie sami: Zdjęcie nr 6 to jeszcze ustawianie kadru. Nr 7 pierwsza 60 sekundowa fotka. 9 jest już nie do przyjęcia, od 11 MASAKRA! To była mgła! >:( A tu jeszcze foto nr 6 z wyrównanym balansem kolorów. :- pzdr Szymon.
    1 punkt
  42. Wczorajsze wypociny między chmurami. Z 35 klatek, do obróbki nadało się 12. Mało widoczne cirrusy i lokalna lekka mgła utrudniły zbieranie materiału. 12x2min 1600iso eos1100d I jeszcze mały gif pokazujący pogorszenie pogody.
    1 punkt
  43. TS65Q na HEQ5 (bez guidingu), Canon 550D, czas 35s, iso 6400 - razem z Piotrkiem u niego na ogrodzie :).
    1 punkt
  44. AAVSO odwołało akcję obserwacji zaćmienia alfa Comae Berenices!!! Szczegóły pod poniższym odnośnikiem: http://www.aavso.org/aavso-special-notice-395 Po pominięciu jakichś błędnych obserwacji astrometrycznych sprzed 100-lat zniknęła możliwość wystąpienia zaćmienia alfa Com (?)
    1 punkt
  45. Udało się wyrwać nockę. :)
    1 punkt
  46. Pierwsza próba filtra szklanego z Canonem 350 D - teleskop sc 5". Czasu na wychłodzenie nie było, bo Słońce chyliło się za blok i już zaczęły nachodzić chmury stratus fraktus. Wizualnie jednak fajnie się prezentuje, szczególnie, ze aktywność słoneczna dopisuje. To drugi test tego filrera, poprzedni jednak był na zachodzącym słońcu, więc teraz było lepiej.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)