Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.09.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Obserwacje obserwacjami ale jak jest się na urlopie dobrze jest wstać o 6 i wyruszyć z aparatem na łowy
    13 punktów
  2. No i dzisiaj wynieśliśmy przewietrzyć graty Rykowisko dodawało lokalnego kolorytu "Coś" wisiało w powietrzu ale co sobie pooglądaliśmy to nasze
    8 punktów
  3. A to dobre. Czyli podsumowując: zobaczyłeś M31, jesteś zawiedziony jej widokiem, a jednocześnie w głębi siebie nie dowierzasz, stąd pytanie "czy coś robię nie tak?". Odpowiedź brzmi: widocznie to nie jest Twoja pasja. Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz w życiu znalazłem M31 w lornetce podczas pełni Księżyca, było widać tylko okrągłe jądro galaktyki i to słabo. Musiałem się powstrzymać od okrzyków radości na ten widok. To jest absolutnie niesamowite, że udało mi się zobaczyć przez zwykłą lornetkę inną galaktykę, dysk miliardów gwiazd odległy o 2,5 mln lat świetlnych! Potem osiągałem coraz lepsze efekty wraz z doświadczeniem, M31 podczas nowiu - bez Księżyca, widać halo i galaktyka jest szeroka i płaska, widoczna również gołym okiem. Natomiast jej widok podczas nowiu w Bieszczadach to kolejny poziom jakości, widać górne pasmo ciemnych pyłów w lornetce 10x50 jako ostrzejsze niż u dołu odcięcie od tła nieba, a sama galaktyka szeroka na ponad 3 stopnie kątowe!
    8 punktów
  4. Wrzucam jedno zaległe zdjęcie, zrobione jeszcze wiosną - galaktyka NGC 4565, tzw. "Igła" w Warkoczu Bereniki. To obiekt spiralny położony 30 mln lat świetlnych od Ziemi. Tu jeszcze naświetlaliśmy krótkimi czasami rzędu 150s, więc sygnału nie za wiele 50%
    6 punktów
  5. Dziś i mi się udało choć musiałem czekać aż rozejdą się chmury przysłaniające "chudego"
    4 punkty
  6. a jednak! udało się tuż przed samym zlotem złapać ciekawe zjawisko... a mianowicie przelot ISS przez księżyc.... Samo się podłożyło... gdyż zjawisko było widoczne z mojego balkonu! aż żal było przepuścić okazję, szczególnie, że niebo było naprawdę ładne. Więc na leniucha.... wieczorem bez spiny rozłożyłem i ustawiłem sprzęt... a o 4:38 (dnia 14.09.2017) wystarczyło włączyć "rec" sam oglądałem zjawisko w lornetce... to jednocześnie moja pierwsza wizualna obserwacja tranzytu! Niska jakość, bo pierwsza próba w życiu.. więc ustawiłem nagrywanie filmu 60kl/s więc rozdzielczość tylko 1240x780 (czy siakoś tak...) Następnym razem spokojnie można ustawić FullHD 30kl/s.. też się załapie... Szczegóły techniczne: SW 150/750 + canon 550D (bez korektora comy) P.S. Stacja faktycznie to leciała 2x szybciej... ale, że miałem 60kl/s..... to sobie "sloł mołszyn" zrobiłem
    4 punkty
  7. Obstawiam jankowe a-c, być może wszystkie naraz. Warunki nie mogły być zbyt dobre, skoro, jak piszesz - Inna sprawa jest taka, że jeśli nie masz doświadczenia, nawet pod dość dobrym niebem (obawiam się, że musiałbyś odjechać spory kawałek od Poznania) na początek zobaczysz tylko jasne jądro i lekko rozciągniętą odeń poświatę. Później, w miarę poznawania możliwości swojego wzroku, M31 rozrośnie Ci się do 2-3 stopni, zauważysz inny charakter krawędzi północnej i południowej (o czym wspomniał Alice), w większej lornecie być może zobaczysz bezpośrednio jeden z pasów pyłowych (ten bliżej jądra). Nie wiem, co jest na końcu tej drogi, w każdym razie na ten moment - a gapię się na Andromedę przez lornetki od jakichś ośmiu lat - w 10x50 dość wyraźnie widzę ślad struktury spiralnej w postaci pewnego niuansu jasności na samych koniuszkach widocznego dysku. Ale na dobry początek, zadbaj o jak najciemniejszą miejscówkę i dobrą adaptację wzroku. Powodzenia!
    3 punkty
  8. Moje wczorajsze strzały między chmurami Canon 550D, Sigma 18-35, 18mm, 12 s, F1.8, ISO 1600
    2 punkty
  9. 17-09 - I zdjęcie zlotowe Tańcząc taniec anty-deszczu czekamy na obserwacje
    2 punkty
  10. Mam ją chyba czwarty albo piąty rok, o niecały stopień mniejsze pole widzenia od Nikonka 10x50. Mimo iż jest x12 bez problemu ,,z ręki" można obiekty na niebie obserwować - choć jak napisał Łukasz - statyw zawsze wskazany - do 10x50 też. Na moje skromne ślepia, bardzo dobra lornetka, minimalna aberka, dobry kontrast, dobrze skorygowane pole widzenia, regulowany ER, dobrze leży w łapach i b. dobrze wykończona. Na swoje potrzeby nie zamienię na inną - jest OK. Na giełdach astro w b. dobrym stanie można kupić w granicach 450 - 500 zł.
    2 punkty
  11. Domowej obowiązkowo! przemysłowa jest chrzczona...
    2 punkty
  12. Witaj na forum, też niedawno stałem przed wyborem pierwszej lornetki i ja wybrałem ecotone WP2 10x50 choć patrzyłem również na nikona Action EX 10x50 CF , i według mnie ecotone daje ciut lepsze obrazy i cena trochę nizsza tylko z dostępnością cięzko trafić, mi przyfarciło i kupiłem w gdansku w cyfrowe pl. jestem z niej bardzo zadowolony obserwacje naprawdę ciemnego nieba są niesamowite i trudno je opisać, nie zdawałem sobie sprawy że z lornetki mozna tak wiele ujrzeć , statyw napewno Ci sie przyda , drgania są zawsze nawet przy malych lornetkach, ale na poczatek możesz zabierać ze sobą kalimatę dobrze się rozłożyć i podziwiać.
    2 punkty
  13. Najwyraźniej coś robisz źle. Widzę takie możliwości a jeszcze prędzej ich kombinację: a. Widziałeś galaktykę na zaświetlonym niebie. Np. wyjechałeś na zachód od Poznanie i M31 była na tle miejskiej łuny. b. Niebo nie było czyste, wisiały trudno dostrzegalne cirrusy lub była niska mgiełka. c. Nie zaadoptowałeś wzroku. Gapiłeś się w telefon czy lasptop, obok były latarnie itp. d. Masz fatalną lornetkę, brudne obiektywy i okulary. e. Pomyliłeś M31 - galaktykę w Andromedzie, z M33 - galaktyką w Trójkącie.
    2 punkty
  14. Ta pozycja jest dla tych z Was, którzy od dawna kierują wzrok, gdy pogoda pozwoli w rozgwieżdżone niebo. Dla tych, którzy chcą zobaczyć coś więcej niż pozwala im na to ich wzrok. Chcą kupić lornetkę czy teleskop. Lecz sam zakup sprzętu optycznego czy statywów i montaży, na którym go posadowimy nie na wiele się zda gdy nie przyswoimy i nie zrozumiemy kilku podstawowych pojęć, które otworzą nam okno na nasze niebo. Co to: kierunki świata i rodzaje współrzędnych, współrzędne horyzontalne i równikowe, zenit, nadir, ruch obiektów po niebie ??? ??? Na te wszystkie pytania odpowie Wam doskonały Poradnik Kolegi Janusza Wilanda pt. ,,Podstawy Astronomii" Serdecznie zapraszam do pobrania i przestudiowania - zobaczycie o ile życie stanie się łatwiejsze :) Naprawiony :) podstawy_astronomii_ajw.pdf
    1 punkt
  15. W Szkocji się przeczyściło trochę niebo i wyszedłem się przejść do parku i na wszelki wypadek wziąłem aparat i mini statyw. Z początku myślałem, że nic nie będzie, bo Księżyc tuż po pełni. No, ale w parku już lekką łunę zieloną dostrzegłem, aparat to potwiedził.Potem już było coraz lepiej, parę razy pojaśniało i przygasało. Były ze 2 momenty, że dosłownie urywało dupsko (zorza z marca 2015 się chowa, mimo iż wtedy nie było Księżyca), widać było dość szybkie falowanie zorzy. Szczególnie gdzieś ok 1:30 (w PL 2:30) jeden fragment świecił tak jasno, ajkby się niebo zapaliło. Poniżej najciekawsze fotki. Aparat Canon 350D + Kit/rybie oko Samynag 8mm.
    1 punkt
  16. Cześć, prośba o podpowiedź w zakresie balansu koloru. Ruszam tymi suwakami i jakość ciągle landrynkowo. Gwiazdki po nałożeniu warstw (luminacja i Ha) taż jakoś bardziej wyblakły. Pomijam kwestię kadrowania bo tego już nie naprawię - mogłem wziąć trąbkę bardziej na środek. Zdjęcie: Ha 15x900, RGB 6x300 na kanał, luminacja sztuczna (Lab)
    1 punkt
  17. Nie tylko pogodę Jacek by musiał mi zapewnić, ale i wełniane skarpetki Zaaplikowałem lekarstwa i zobaczymy, może do piątku będzie lepiej .
    1 punkt
  18. Dziękuję bardzo CHŁOPAKI, byłem na długim urlopie, po powrocie zaglądam na forum a taka miła niespodzianka.
    1 punkt
  19. Naprawdę piekna okolica i super widoki! Aż żal serce ściska! Do zobaczenia w czwartek! Pozdrawiam!!!
    1 punkt
  20. narazie to za wiele tych dni do obserwacji wyjazdowej nie bylo niestety, byłem na wczasach za augustowem miejscowość kopanica- niebo cudne:) , w "naszych" rejonach czasami jestem w okolicach głodowa ( niedaleko skarszew) też jest niezle ale to nie to samo. tylko że pogoda nie rozpieszcza w tym roku szcególnie na północy:(
    1 punkt
  21. ta... jeszcze trzeba mieć 0 promili we krwi.....
    1 punkt
  22. Obserwator ze mnie początkujący, ale potwierdzam że przez lornetkę na statywie widać sporo więcej. Przynajmniej ja tak mam, nawet z moją 10x50, po powieszeniu na statywie po prostu widzę więcej. Dużo więcej
    1 punkt
  23. Koniecznie zabierz coś do "czyszczenia optyki"
    1 punkt
  24. W dniach 16-20 września 2017 roku tuż przed wschodem możemy obserwować kosmiczny taniec Księżyca, Regulusa i trzech planet. Pogoda nie dawała większych nadziei na obserwację, ale czujnym trzeba być Ok. 4 rano padał u mnie jeszcze deszcz i niestety zamknąłem oczy. Niestety, bo kiedy żona obudziła mnie kwadrans po piątej po chmurach śladu nie było a spojrzenie w okno spowodowało szybsze bicie serca. Sprzęt był przygotowany, więc w 4 minuty znalazłem się w samochodzie i podjechałem kilka km za miasto. Już niestety świtało, ale udało się 18 września 2017, godzina 05.33, EOS5D, ISO100, f/4, 0.8s, 73mm
    1 punkt
  25. Mnie o 4;30 w oczy rzucił się Orion:), chwilę potem byłem na górce i podziwiałem M42. Wenus też bardzo ładnie wyglądał. Warto wstać czasem wcześniej.
    1 punkt
  26. Nie odzywałem się bo spacerowaliśmy po lasach zbierając grzybki. Dzisiaj, mając wyczyszczoną optykę trzymamy kciuki za pogodę!
    1 punkt
  27. Zdjęcie ze zlotu - materiał zbierany w sobotnią noc między chmurami ale udało się wymęczyć LRGB Odsiałem pojechane klatki i wybrałem tylko te znośne chociaż i tak nie jest idealnie. Następnym razem muszę lepiej montaż ustawić. Była to pierwsza próba nowego zestawu do krótkoczasowego astrofoto. Myślę, że całkiem udana. Materiału mało więc jest sporo szumu ale sporo detalu też wylazło. Nie robiłem "downsizeu". Rozmiar i skala oryginalna. Sprzęt: Newton 254/1200 na EQ6 + ASI178MM-C + ZWO LRGB Ekspozycja: L -> 50 x 4 sekundy RGB -> 50 x 6 sekund na kanał Trzy wersje: z szumem, kiślowata ale odszumiona i crop samej mgławicy
    1 punkt
  28. Piątek 25.08.2017 godz. 22.00, spoglądam na niebo. Chmur nie ma, gwiazdy widać, zatem podejmuję szybką decyzję: uciekam za miasto. Chwyciłem spakowany plecak z lornetkami i innymi astro gadżetami i po 30 minutach jazdy samochodem byłem już na miejscu obserwacji w samym środku Puszczy Bydgoskiej. Zacząłem tak jak zwykle czyli od ogólnego przeglądu nieboskłonu "gołoocznie". Niestety mgła, która dosłownie w ciągu pięciu minut spowiła całą okolice, skutecznie uniemożliwiła jakiekolwiek dalsze obserwacje. Pokręciłem się jeszcze chwilkę, posłuchałem odgłosów nocy i zawiedziony wróciłem do domu. Kolejną szansę niebo dało mi w niedzielę. Chociaż w ciągu dnia nic tego nie zapowiadało to po burzach i deszczach, wieczorem niebo było już zupełnie czyste. Tym razem zostałem w mieście i około 22.00 wyszedłem na ogródek z lornetką 16x70 w ręku (nad statywem dopiero pracuję, a nie jest to wcale takie proste ). Spojrzałem do góry i doznałem małego szoku. Niebo było fantastyczne. Oczywiście LP nie zniknęło ale przejrzystość była taka jakiej jeszcze w mieście nigdy nie miałem. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to może nie bardzo jasny ale jednak wyraźnie zaznaczony ślad Drogi Mlecznej. Uzbrojony w Pocket Sky Atlas zacząłem obserwacje, które jak się okazało przyniosły mi najwięcej satysfakcji z dotychczasowych. Wędrówkę po gwiazdozbiorach zacząłem od Herkulesa. Od M13, która jako duża i jasna plama bez najmniejszych problemów wpadła w oko. Od Gromady Herkulesa kierując się wprost do góry, trafiłem na kolejną kulkę czyli M92. Ta choć mniejsza od poprzedniczki (jakby bardziej zbita) miała wyraźnie jaśniejsze centrum. Z Herkulesa przeskoczyłem zaraz do konstelacji Wężownika (wraz z Wężem). Pierwsze co tam wyszukałem to kolejne dwie gromady M10 i M12. Choć dość duże i leżące obok siebie (w lornetce 16x70 łapię je jeszcze w jednym polu ale na samym skraju) to ze względu na swoją bladość były ledwo dostrzegalne. Pozostając jeszcze w Wężowniku bez problemu dostrzegłem tam gromadę IC 4665, kilka jasnych gwiazd zaraz nad ? Oph. Od niej zjechałem w dół na południowy wschód i mijając jeszcze ? Oph doszedłem do trzech jasnych gwiazd gdzie po prawej stronie po dłuższym wpatrywaniu się wyszła rozległa gromada CR350, złożona z wielu bardzo małych i ciemnych punkcików. Zmierzając w stronę gwiazdozbioru Orła nie ominąłem oczywiście dwóch bardzo ładnych gromad IC 4756 (większa z jasnymi gwiazdami otaczającymi pole małych i słabo świecących słońc) i NGC 6633 (mniej rozległa i bardziej zwarta z jasnymi gwiazdami). Zmierzając dalej na wschód przyjrzałem się także Dzikiej Kaczce (M11), która choć była dobrze widoczna to nie pokazała żadnych szczegółów. Od Tarczy powędrowałem do góry i mijając Wieszak (CR399) zatrzymałem się na trochę dłużej przy sporej i jasnej gromadzie Stock 1. Przemierzanie Łabędzia zacząłem oczywiście od Albireo, które wyraźnie rozdzielone pięknie ukazało swoje charakterystyczne barwy. Następnie na dłużej zawitałem w okolicach ? Cyg czyli Sadra. Wśród roju gwiazd bez większych problemów udało mi się wyłowić M29 na południe od Sadra i dwie nieduże gromadki na północy NGC 6910 i Cr 419 (choć tych dwóch identyfikacji nie jestem na 100% pewien). W Łabędziu złapałem jeszcze ładną "parkę" złożoną z wyraźnej M39 z bliską NGC 7082. Następny przystanek to Andromeda, oczywiście ze swoją M31. Galaktyka pokazała się jako mała i bardzo blada plama, zapewne przez zbyt duże LP od centrum miasta, które w ogóle nie pozwoliło zaobserwować M33. Za to asteryzm Kij Golfowy z gromadą NGC 752, prezentowały się bardzo ładnie. Przeskakując do Perseusza nie pominąłem pobliskiej M34, która choć wyraźna to nie wywołała u mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Co innego pozostałe gromady i te duże jak Mel 20, trochę mniejsze jak Stock 2 i zupełnie małe jak TR 2. Na koniec zostawiłem sobie to co najpiękniejsze, Gromada podwójna Perseusza (NGC 869 i NGC 884). Te dwie ślicznotki, choć patrzę na nie przy każdej możliwej okazji, niezmiennie urzekają mnie swoim pięknem. Około 00.30 skończyłem te udane obserwacje zarówno klasyków jak i trochę mniej oczywistych obiektów nieba. I już później kiedy opadły emocje na spokojnie wyciągnąłem jeszcze pewne wnioski. Po pierwsze primo: jak najszybciej muszę uporać się z zakupem porządnego statywu. Bez tego nie mam co śnić o dopatrywaniu się jakichkolwiek szczegółów. A po drugie primo: notatki z obserwacji będę robić w ich trakcie na bieżąco. Później w domu jestem w stanie odtworzyć listę obiektów które widziałem, ale emocji jakie temu towarzyszył, już nie.
    1 punkt
  29. Na początek jedno ze zdjęć wykonane podczas kilku ostatnich pełni Księżyca - największa gromada kulista nieba północnego, M13 w Herkulesie. Dane zdjęcia: PlaneWave CDK 12.5" f/8, FLI ProLine 16803, Paramount ME, filtry Astrodon L, i', r', g' 50x50 square, skala 0.73"/pix. Wersja 1600x1600 px: Wersja w skali 1:1, gdzie pozostawiłem troszkę szumu. Dzięki zastosowaniu fotometrycznych filtrów SLOAN, moża zarejestrować bardzo ciekawe barwy gwiazd. Wokół gromady jak i na jej obrzeżach jest ich całe mnóstwo Polecam się zagłębić, choć na pewno nie jest to mega głębokie zdjęcie. Kuba
    1 punkt
  30. Szanowni Panowie - myślę, że wyważacie otwarte drzwi ;) Przecież pierwszy dział na stronie głównej wygląda dokładnie tak: Uczymy się nieba - Czyli o co najczęściej pytamy na początku przygody z astronomią? To samo z pierwszym teleskopem - drugi dział: Pierwszy teleskop - Na co należy uważać, by nie zostać nabitym w butelkę Czy jeszcze jest coś potrzebne ??? ??? przecież aż się prosi aby tam wejść i poczytać :)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)