Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.09.2023 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Tamte warunki jednak były dobre dzisiaj to było ciężko 😉 MAK180/GEM45/462MC 20% z 10k klatek z IR i RGB. Trochę mniej IR bo to jednak dodaje mi coś sporo szumu.
    6 punktów
  2. Dzisiejszy, chwilę po północy. CC 8" + ASI462MC, ogniskowa 3.100 mm Filtry: #47 (fioletowy), IR PASS 685 nm oraz UV/IR cut PiPP => AS3! => AstroSurface => PS 20% z 20.000 klatek Składak z Tytanem, 40% z 5.000 klatek na tło.
    4 punkty
  3. No dobra...popełniłem co popełniłem 🙂 Have fun https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=1871
    4 punkty
  4. Dzisiejszy z Saturnem i chmurami:
    3 punkty
  5. Dwie klatki, a na deser letni timelapse - wszystkie ujęcia ze statywu bez prowadzenia poza jedną klatką drogi mlecznej
    2 punkty
  6. I to jest właśnie to. Kiedyś też rozważałem taką 7x35, ale spotkałem się z podobną opinią, że pomimo mniejszych gabarytów i tak obraz drgał. Dzięki 🙂 Kolega martinezx pytał o Kowę, ja nic nie linkowałem 🙂
    2 punkty
  7. To ja przypomnę coś co lata temu umieszczałem gdzieś tutaj na forum i jest też w materiałach na Astropołudnie czyli wspaniała robota jaką wykonał Alvin Huey do pobrania za darmo https://faintfuzzies.com/DownloadableObservingGuides2.html Masz tam ogrom darmowych przewodników, a w tym między innymi "Flat Galaxies" i wiele innych zestawów galaktycznych na każdą okazję... Zatem odsyłam Cię dodatkowo w dwa miejsca gdzie zrobiłem takie małe zbiory internetowe pomocnych materiałów: https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=949 https://www.astropoludnie.pl/viewtopic.php?f=25&t=1108 Swoją drogą chodziło mi takie zestawienie po głowie, dzięki @MichalKaczan Przejrzę i może uda mi się coś uzupełnić łącząc z Alvinem...
    2 punkty
  8. Jeszcze inny 😉 ten : https://deltaoptical.pl/teleskop-do-gso-dobson-8-f-6-m-crf Ten będzie mechanicznie i optycznie najlepszy z tych wszystkich.
    1 punkt
  9. Na pewno znajdziesz coś do poprawy i uzupełnienia Zawsze możesz też zrobić face-on galaxy 😉
    1 punkt
  10. Bardzo fajny materiał. Przyda mi się na pewno. Z pewnością nie tylko mi. Tak uzbrojony mogę ruszać na polowanie. Za dwa tygodnie jadę w lubuskie (może do tego czasu grzałkę na l.w.) zdobędę, wezmę to zestawienie, atlas i telepka. Powinno być dobrze 😄👍
    1 punkt
  11. A to ci w gorącej wodzie kompany....Miałem też samting wypocić to mnie wyprzedził🫣🤭😁
    1 punkt
  12. Przedmowa - radzę opuścić jak nie lubisz wodolejstwa: Cała moja przygoda z astronomią jest ściśle związana z niekończącym się pasmem mniej lub bardziej przemyślanych zakupów. Zakupów najczęściej robionych z ciekawości i raczej pod wpływem impulsu. Wszystko zaczęło się gdy mój starszy syn w związku z zajęciami w przedszkolu zainteresował się kosmosem. Zacząłem kupować różne książki i czasopisma aby się trochę podszkolić. Po przeczytaniu wydania specjalnego Gazety Wyborczej o Astronomii, gdzie zachęcano do rozpoczęcia przygody od lornetki, kupiłem dwie książki na Amazonie i Nikona Action EX10x50 CF. Potem trafiłem na http://astrofotka.pl/ i Tabelę Wimmera. Pod wpływem impulsu kupiłam SW MAK 127. Nagle w domu pojawiła się przesyłka - zaskoczyła mnie zarówno prędkość z jakim teleskop do mnie dotarł jak i wielkość montażu AZ4 na stalowych nogach. W związku z tym, że nie udało się wszystkiego schować pod łóżkiem i przygotować żonę na nowe hobby? Test na cierpliwość żony do objawów kryzysu wieku średniego zdałem w trybie przyśpieszonym. Potem kupiłem lornetkę Nikon Action EX 7x35 CF w której się zakochałem. Zacząłem zbierać na dużego Newtona i w związku z tym kupiłem SW 120ED i niedawno AT72ED Wstęp - też można odpuścić jak lubisz konkrety: Odkąd kupiłem Nikon Action EX 7x35 CF moje życie się zupełnie zmieniło. Szerokie pole tak bardzo ułatwiło mi orientacje na niebie, że nie wyobrażam sobie obserwacji bez tego maleństwa. Małe powiększenie sprawia, że nic się nie trzęsie i nawet dłuższe obserwacje z ręki są przyjemnością. Nikona 10x50 używam teraz tylko jak mam leżaczek - czyli rzadko. Za to Nikon 7x35 jest na tyle mały, że jest ze mną na każdej obserwacji i był już na niejednej górze, pływał na morzu i w ogóle zwiedził trochę świata. Jednak 800g to mimo wszystko konkretna waga - a jakby tak znaleźć coś lżejszego o podobnych parametrach? No i stało się! Mimo że nie potrzebowałem kolejnej lornetki nacisnąłem to nieszczęsne ?kup teraz? i Vortex Raptor 6.5x32 następnego dnia był już w paczkomacie do odbioru. Astronomią interesuję się dwa lata i ekspertem jeśli chodzi o lornetki to nie jestem, ale jak jest się posiadaczem dwóch lornetek o tak zbliżonych parametrach to czemu ich nie porównać? Parametry: Nikon Action EX 7x35 CF Vortex Raptor 6.5x32 Średnica obiektywu [mm] 35 32 Powiększenie [x] 7 6.5 Pole widzenia kątowe 9.3* 7.8* Źrenica wyjściowa [mm] 5 4.92 Odstęp źrenicy [mm] 17.3 20 Minimalna ostrość [m] 5 4.5 Pryzmaty BaK-4/Porro BaK-4/Porro Wymiary [mm] 120 x 184 114x144 Waga [g] 800 490 Wodoodporność Tak Tak Wypełnienie azotem Tak Tak Wyjście na statyw Tak Tak Ogniskowanie centralne centralne Pierwsze wrażenia: Rozmiar i waga - Już na pierwszy rzut oka widać, że Vortex jest ciut mniejszy. Jednak dopiero jak weźmie się obie lornetki do ręki to staje się jasne, że 40% lżejsza waga nie może nie zostać zauważona. Vortexa można trzymać wygodnie jedną ręką i nawet bez większych problemów wyostrzyć tą samą ręką obraz. Nikona też można trzymać i ostrzyć jedną ręką, ale nie nazwałbym tego bezproblemowo. Sztywność mostka - Podobna, z lekkim plusem dla Nikona. Wykonanie i ergonomia - Jak dla mnie wykonanie jest na podobnym poziomie. Nikon jest cięższy i wydaje się przez to solidniejszy. Mały plusik dla Nikona. Zatyczki - No... tu jest niebo a ziemia. Nikon patrz i ucz się. W Vortexsie jest to mięciutka wygodna guma. Co więcej, nie sposób zgubić zatyczek, bo są przyczepione do lornetki, a mimo wszystko nie przeszkadzają w obserwacjach. Nie spadają, a mimo wszystko łatwo je zdjąć. Jak dla mnie to Vortex tutaj deklasuje Nikona. Futerał - Futerał Nikona nie ma paska. Dla mnie to zaleta, ale dla innych może być wadą. Futerał Nikona jest wyściełany miękkim materiałem, a Vortexa nie. Futerał Vortexa ma pasek i jest ciasny. Niektórzy twierdzą, że za ciasny - ja bym powiedział na granicy ergonomii. Czyli nie zaszkodziłoby gdyby był ciut luźniejszy. Pasek - Paski są wygodne w obu lornetkach. Pierwsze obserwacje dzienne: Te lornetki dają tak podobne obrazy, że w pewnym momencie miałem wątpliwości czy ja jestem w stanie dostrzec jakieś różnice między lornetkami. Poszedłem więc po swojego Nikona Action EX 10x50 CF i lornetki dzieciaków: Bresser Junior 6x21, QUECHUA MH B 100 X6 i jakiś noname 8x21. Przekonałem się, że jednak nie jest mi obojętne jaką lornetką obserwuje. Odwzorowanie barw - tu jest remis, może nawet z malutkim plusem dla Vortexa. Dystorsja - tu remis. Pole widzenia - Nikon ma ciut większe pole, ale jak dla mnie to nie jest ponad 1*. Sprawdzałem kilka razy i muszę kiedyś zmierzyć dokładnie, bo wydaje mi się, że albo Nikon zawyża, albo Vortex zaniża deklarowaną wartość. Nieostrość i aberracja - Jak czytałem to opinie co do nieostrości to osoby bardzo różnie ją oceniali. Jedni, że nieostre jest około 20% zewnętrznego pola widzenia, a inni że 45%. Nie jestem ekspertem ale dla mnie to jest dla obu lornetek ok 25%. Przy czym, przy samej krawędzi w Nikonie jest bardzo duża nieostrość, a w Vortexsie jest lepiej za to pojawia się przy samej krawędzi aberracja chromatyczna. W centrum pola aberracji nie widziałem w żadnej z lornetek. Pierwsze obserwacje nieba: Nie miałem za bardzo czasu. Popatrzyłem przez obie lornetki chwilkę na balkonie. Muszę powtórzyć obserwacje jak zgra się czas, pogoda, rodzina, praca, itd. Ale zauważyłem jedna istotną rzecz. Przy obserwacjach nieba lubię lornetkę "wtulić" - przycisnąć do oczu. I tu niemiłe zaskoczenie. Jak Vortexa się tak "przytuli" to następuję pociemnienie obrazu. Nikon nie ma tego problemu. Podsumowanie: Jak dla mnie lornetki mają bardzo podobne parametry optyczne. Waga i gabaryty Vortexa sprawiają, że mój Nikon już pewnie nie poleci samolotem, nie zostanie wniesiony na kolejną górę i ominie go wiele wycieczek do lasu. Jednak ze względu na moje upodobania i niespodziewaną przypadłość Vortexa to Nikon 7x35 będzie dalej ze mną na każdej obserwacji nieba. Jak kogoś to porównanie interesuje i chciałby zdjęcia i/lub żebym opisał dokładniej obserwacje nieba to dajcie znać. Bo ja w sumie to już wiem do czego będę używał jednej i drugiej lornetki.
    1 punkt
  13. 1) Im mniejsze powiększenie lornetki, tym obraz bardziej stabilny, ale przy obserwacji z ręki do drgań i tak będziemy musieli przywyknąć. 2) Im lżejsza lornetka, tym mniej nam ona męczy mięśnie rąk, więc możemy obserwować dłużej bez odejmowania lornetki od oczu. 3) W moim przypadku mam mniejsze drgania obrazu, używając ciężkiej ts 7x50 niż połowę lżejszej nikon action 7x35. Oczywiście cały czas mówię o obserwacji z ręki.
    1 punkt
  14. OSIRIS-REx: wkrótce lądowanie, nowy cel misji 2023-09-02. Krzysztof Kanawka Powrót zasobnika sondy OSIRIS-REx już 24 września. Na 24 września wyznaczono lądowanie zasobnika sondy OSIRIS-REx. Jednocześnie wyznaczono cel misji rozszerzonej tej sondy. Sonda Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) dotarła do planetoidy 101955 Bennu 3 grudnia 2018 roku. Przez kolejne miesiące sonda fotografowała tę planetoidę, dokonując różnych odkryć, w tym wody. Podstawowym celem misji OSIRIS-REx jest zebranie minimum 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i sprowadzenie tej próbki na Ziemię. W nocy z 20 na 21 października 2020 (czasu europejskiego) nastąpiła próba pozyskania próbek materii planetoidy. Na miejsce wybrano lądowisko o nazwie Nightingale. Przez kolejne kilkadziesiąt godzin trwała szczegółowa analiza przeprowadzonego pobrania próbek. Cel zebrania próbek został osiągnięty – udało się zebrać znacznie więcej cennej materii. Ostrożne szacunki to nawet 400 gramów materii z Bennu. Co ciekawe, zebranej materii jest tak dużo, że prawdopodobnie nie udało się zamknąć diafragmy, która miała odizolować zebraną materię. Uzyskane zdjęcia sugerowały, że doszło do pewnej ucieczki materii z zasobnika, który przyłożono do powierzchni planetoidy. Naukowcy uważają, że utracono w ten sposób około 5 gramów materii. Dlatego tez postanowiono szybko przenieść zasobnik z materią do bezpiecznej pozycji w kapsule powrotnej sondy. Ostatnie wyliczenia przed lądowaniem wskazują, że sonda zebrała około 250 gramów materii. Zasobnik został umieszczony w kapsule powrotnej OSIRIS-REx 27 października 2020. Umieszczenie przebiegło prawidłowo i zasobnik jest już prawidłowo zabezpieczony. Dwudziestego ósmego października nastąpiło zamknięcie kapsuły powrotnej sondy OSIRIS-REx. Zamknięcie przebiegło prawidłowo. Kilka miesięcy później, 10 maja 2021 sonda OSIRIS-REx uruchomiła swoje silniki i rozpoczęła podróż powrotną w kierunku Ziemi. Podróż będzie długa i będzie prawdopodobnie wymagać kilku manewrów orbitalnych, ale kontrola misji zamierza zaoszczędzić pewną ilość paliwa dla późniejszej misji – już po “zrzuceniu” kapsuły powrotnej z próbkami na Ziemię. Powrót cennych próbek – 24 września 2023 Na 24 września zaplanowano wejście zasobnika z próbkami w atmosferę Ziemi. Przejście przez atmosferę naszej planety zajmie zaledwie 13 minut. Na region lądowania wyznaczono pustynię w stanie Utah w USA. Przyziemienie sondy planowane jest z prędkością rzędu kilkunastu km/h. Obecnie trwają przygotowania do przyjęcia zasobnika. Przeprowadzono m.in. próbne pozyskanie próbki, trwają też testy sprzętu naziemnego. W Johnson Space Center (JSC) zbudowano specjalny “clean room” dla próbek z planetoidy Bennu. Poniższe nagranie to prezentacja przygotowań do lądowania zasobnika OSIRIS-REx. To nagranie NASA wyemitowała 31 sierpnia 2023. Gdyby z jakiś powodów nie doszło do odrzucenia kapsuły w 2023 roku, “zapasowym terminem” sprowadzenia cennych próbek na Ziemię jest 2025 rok. 99942 Apophis NASA poinformowała także o wyborze celu misji rozszerzonej dla OSIRIS-REx. Sonda odwiedzi planetoidę, która na początku tego wieku przez kilka tygodni była w centrum zainteresowania mediów z całego świata. Tą planetoidą jest 99942 Apophis, która w kwietniu 2029 zbliży się do Ziemi na niewielką odległość. Tuż po tym przelocie sonda OSIRIS-REx wejdzie na orbitę wokół planetoidy Apophis. Warto tu dodać, że odkrycie 99942 Apophis nastąpiło “na początku ery New Space”. W kolejnych latach spółki zainteresowane tematyką “górnictwa kosmicznego” często odnosiły do tej planetoidy. Poniższe nagranie (firmy Planetary Resources, niedawno przejętej spółki z branży “górnictwa kosmicznego”) prezentuje proponowaną trajektorię lotu sondy do 99942 Apophis. Choć planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi – dolot sondy do niej trwać może nawet i kilkanaście miesięcy! Użycie OSIRIS-REx do zbadania planetoidy Apophis jest świetną misją rozszerzoną dla tej sondy. Można się spodziewać, że tę planetoidę odwiedzą jeszcze kolejne misje, w tym i takie, które jeszcze nie zostały nawet zaproponowane! Misja OSIRIS-REx jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym. (NASA) Imaging Asteroid Bennu Obserwacje planetoidy Bennu – od momentu odkrycia aż do rozdzielczości rzędu 5 cm/pix / Credits – NASA Goddard https://www.youtube.com/watch?v=5dA15GCrAXk OSIRIS-REx return capsule stowed https://www.youtube.com/watch?v=9oAWg2WwDEE Zamknięcie zasobnika powrotnego sondy OSIRIS-REx / Credits- NASA OSIRIS-REx Asteroid Sample Return Mission Overview (Official NASA Briefing) https://www.youtube.com/watch?v=4KgAfNIYlns Przygotowania do powrotu zasobnika sondy OSIRIS-REx / Credits – NASA Prawdopodobny wygląd 99942 Apophis, na podstawie danych radarowych z początku tej dekady / Credits – Astronomical Institute of the Charles University: Josef Ďurech, Vojtěch Sidorin https://kosmonauta.net/2023/09/osiris-rex-wkrotce-ladowanie-nowy-cel-misji/
    1 punkt
  15. Niebezpieczny incydent. Stary radziecki satelita sieje zniszczenie? 2023-09-01. Karolina Majchrzak Uwaga na Kosmos! Radziecki satelita sprzed trzydziestu lat rozpadł się na orbicie ok. 1400 km nad Ziemią. To poważne zagrożenie dla instrumentów badawczych i statków kosmicznych, a także kolejny dowód na rosnący problem kosmicznych śmieci. Kosmos się rozpadł. Będzie więcej śmieci Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Centre for Astrophysics, astrofizyk i ekspert od kosmicznych śmieci, poinformował na swoim koncie na Twitterze (albo raczej X) o rozpadzie starego radzieckiego satelity, Kosmos-2143 lub Kosmos-2145. Jego zdaniem wydarzenie podkreśla niepewną sytuację panującą na orbicie okołoziemskiej, gdzie stare obiekty zgromadzone w ciągu ponad 60 lat eksploracji i wykorzystania przestrzeni kosmicznej stanowią obecnie zagrożenie dla aktualnie działających satelitów. Kolejne możliwe kosmiczne zderzenie na orbicie: skatalogowano siedem obiektów pochodzących ze szczątków nieistniejącego radzieckiego satelity komunikacyjnego wystrzelonego w 1991 r.. Wygląda na to, że śmieci pochodzą z Kosmos-2143 lub Kosmos-2145, dwóch z ośmiu satelitów Strela-1M wystrzelonych na tej samej rakiecie wyjaśnia. Jak dodają eksperci, wszystkie stare radzieckie satelity i zużyte stopnie rakiet pozostawione na wysokościach powyżej 800 km budzą ogromne obawy środowiska naukowego. Obiekty te unoszą się zbyt wysoko, aby mogły zostać zniszczone przez naturalny zanik ich orbit i brały już udział w kilku incydentach. Wystarczy wspomnieć o sytuacji z lutego 2009 roku, kiedy to krewny statków kosmicznych Kosmos-2143 i Kosmos-2145, czyli satelita oznaczony jako Kosmos 2251, uderzył w satelitę operacyjnego amerykańskiej firmy telekomunikacyjnej Iridium, tworząc gigantyczną chmurę kosmicznego gruzu. Coraz więcej śmieci, coraz większy problem Zdaniem badaczy ten incydent, wspólnie z chińskim testem rakiety przeciwsatelitarnej przeprowadzonym w 2007 r., są odpowiedzialne za większość fragmentów śmieci kosmicznych krążących obecnie wokół Ziemi. A nie można też zapomnieć, że w styczniu tego roku byliśmy o włos od innej kolizji, tzn. martwy radziecki satelita szpiegowski i zużyty radziecki stopień rakietowy przeleciały w odległości około 6 metrów od siebie i gdyby doszło do zderzenia, powstałyby tysiące nowych niebezpiecznych kawałków gruzu. Jak wyjaśnia serwis space.com, najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy się, co spowodowało fragmentację Kosmosu opisaną przez Jonathana McDowella, bo radary naziemne śledzą tylko obiekty większe niż 10 centymetrów, których mają na celowniku... ponad 34,5 tysiąca. Do tego w przestrzeni kosmicznej krąży około miliona obiektów o rozmiarach od 1 cm do 10 cm i 130 milionów fragmentów mniejszych niż 1 cm (nawet tak drobne mogą spowodować poważne szkody, o czym mieliśmy okazję się już przekonać), więc potencjalnych sprawców zniszczenia jest wielu. Naukowcy biją więc na alarm w związku z rosnącą ilością kosmicznych śmieci, strasząc scenariuszem, w którym nie będziemy w stanie wcale korzystać z przestrzeni kosmicznej wokół Ziemi, bo każdy start potencjalnie skończy się kolizją i katastrofą. Stare radzieckie satelity to poważne zagrożenie dla przestrzeni kosmicznej. Kolejny groźny incydent /iStock INTERIA. https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-niebezpieczny-incydent-stary-radziecki-satelita-sieje-zniszc,nId,6999075#google_vignette
    1 punkt
  16. Tak sobie oglądam ten wątek i lornetki i spodobala mi sie ta https://www.astroshop.pl/instrumenty/kowa-lornetka-szerokokatna-bd-ii-6-5x32-xd/p,63441?utm_medium=cpc&utm_term=63441&utm_campaign=2309&utm_source=froogle&gclid=Cj0KCQjwl8anBhCFARIsAKbbpySSPgHdIur1UhZjcRxcfoTVJ8n2o6VKEPjpOaRpcjzr5GgP6VtzB6IaAlgCEALw_wcB&utm_content= ale niestety sie nie znam na lornetkach. Mam tylko do zoom
    1 punkt
  17. Zdjęcia komórkowe Lipiec 2022r. Ustroń Polana Księżyc nad Czantorią
    1 punkt
  18. Z ostatnich dni i z wczoraj
    1 punkt
  19. Księżyc 2023.08.12 godzina 02:25 Omegon 61 / ASI183MC
    1 punkt
  20. Cumulus fractus oraz cirrus uncinus i fibratus (to jeszcze zagubione zdjęcie z września zeszłego roku, które nie trafiło do mojego poprzedniego posta tutaj) Styczniowe niebo zdominowane przez chmury cirrocumulus, głównie floccus, ale miejscami przypominające bardziej stratiformis, oraz wykazujące cechy undulatus i bardzo delikatnej virgi Zdjęcie zrobione niemal równo 2 miesiące później, tym razem niebo zdominowane jest przez znacznie niższe chmury stratocumulus stratiformis ze śladami virgi Kolejne dwa zdjęcia były zrobione zaraz po sobie w różnych częściach nieba. Na pierwszym z nich widzimy głównie chmury cirrus uncinus z dodatkiem ci fibratus, na drugim dzieje się już znacznie więcej, tam głownie cirrusy wspomnianych gatunków nakładają się na siebie (duplicatus) i płatają się ze sobą (intortus), sporo jest też cirrocumulusów, na których widoczna jest iryzacja Sporo różnej maści cumulusów, które niżej nad horyzontem zaczęły przekształcać się w stratocumulus cumulogenitus, wyżej jest trochę altocumulusów, oprócz tego w dziurach między nimi prześwitują cirrusy To co widać poniżej jest dla mnie zagadką prawdę mówiąc, choć obstawiałabym cirrus castellanus Krótki timelapse ukazujący ewolucję chmur nad Inwałdem, mamy tu głównie cumulusy i cirrusy PXL_20230428_121738180.mp4 Trochę widoków z samolotu: Cumulus mediocris I humilis nad południową Polską, ponad nimi różne cirrusy Cumulusy w dole, ponad nimi warstwy altocumulusów, najwyżej rozmaite cirrusy Puchate cumulusy w towarzystwie chmur altocumulus lenticularis undulatus, na horyzoncie widoczna warstwa cirrostratusa Cumulusy i stratocumulusy Cumulus congestus ponad stratocumulusem i innymi cumulusami, to zamglenie w oddali to chyba altostratus, choć nie jestem pewna Altocumulusy podświetlone przez światła jakiegoś czeskiego miasta
    1 punkt
  21. Pamiątka z ostatniego wypadu na Koskową
    1 punkt
  22. Wczorajsza zorza w Piwnicach 🙂
    1 punkt
  23. 07.10.2022 r. Zatom. Mgła nad Drawą, nad nią Jowisz, Księżyc i chmury ?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)