Skocz do zawartości

Nic mi się nie chce...


Gość Paweł Trybus

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Trybus

Koleżanki i Koledzy,

 

Dopadła mnie chandra, pogoda za oknem dołująca, Księżyc grubieje. W niebo pewnie znów spojrzę w kwietniu, albo w maju.

 

Obserwacje wizualne na tym i innych forach kompletnie leżą. Pomysł na "Obiekt Tygodnia" to porażka - na kilkuset aktywnych forumowiczów zaledwie kilku napisało parę słów, spojrzało w niebo. 

 

Astrofotografia rządzi. Wypiera wizual, podobnie jak CD wyparło kasety magnetofonowe, czy DVD VHS. Oczywiście są jeszcze pasjonaci, którzy trzymają magnetofony lub magnetowidy, ale to relikty dawnych czasów.

Mam wrażenie, że podobnie jest wśród miłośników astronomii... 

 

Jesienna mgła działa przygnębiająco. Trzeba ten paskudny okres przeczekać.

 

Zawieszam zatem wszelką pisaninę na Forach astronomicznych. 

Do zobaczenia w lepszych czasach!

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl to jeszcze, albo skróć ;)

 

I racji nie masz.

Popatrz ilu i jakich ludzi dało plusa na Twój cykl "Obiekt Tygodnia".

Szuu konsekwentnie!

A on właśnie kupił lornetkę:  Delta Optical Extreme ED 15x70   

i co teraz?

 

Uznasz to za banalne ale

jak ostatnio testowałem lornetki to na czym? Na ET i na przypomnianych mi przez Ciebie Plejadach.

 

Pozdrawiam

p.s.

cóż za sytuacja ... nie można dać plusa na Twój post bo bez sensu by "brzmiał".

ale na ten post można w razie co.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł specjalnie nie interesuje mnie co się dzieje na innych forach.....zaręczam Ci jednak że na FA świat astrofotografii i wizuala się równoważy i będzie się  równoważyć! Jako zapalony wizualowiec masz na to moje słowo! 

 

Publikuj dalej.. bo wiele osób czyta co piszesz! 8)

  • Like 2

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, daj sobie spokojnie czas.

Co do zależności między twoimi artykułami a spoglądaniem w niebo, prawdopodobnie się mylisz. W grupie pomorskiej na każdych obserwacjach w ciągu minionych paru tygodni, każdy uczestnik poświęcił nieco czasu zarówno Gromadzie ET, jak i NGC 7479. Te obiekty były żelaznymi punktami programu. Ludziska łapali to oczka, to poprzeczki - zapewniam, że odzew (w działaniu) był. A to, że duża część czytających to forumowe ciche mruczki... cóż, nie każdy ma energię pisać, nie każdy czuje się na siłach, nie każdy ma poczucie, że jego głos jest ważny.

Piszący wiedzą, jak ważny jest odzew i jak wielkiego kopa daje. Oraz jednocześnie - wiedzą, jak cisza potrafi być przygnębiająca.

 

Rozumiem Ciebie. Daj sobie czas, nie wywieraj na sobie presji. Działanie na siłę to najgorsze, co można wybrać dla swojej pasji.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, jesień działa przygnębiająco. Nie mam nawet siły czy chęci, żeby z lornetką jechać w pole nie mówiąc o dokończeniu budowy mojej 16"...

Tak się kończy przesiadanie na lornetki lub/i brak teleskopu ;)

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki czas sprzyja innym formom aktywności astronomicznej ;)  Takim, którym nie straszna lipna pogoda ;) Książki w dłoń, piloty na programy naukowe w tv i takie tam podobne.

 

Dla mnie taką jesienno - zimową "odskocznią" od obserwacji są meteoryty. :)

Biuletyn PROXIMA 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, na co tu narzekać sam nie wiem, napiszę tak, jesień, pochmurno, deszczowo, mglisto, faktycznie tak bywa, obserwacja nieba, taka a nie inna, dla mnie tak jak Krzysztof napisał odskocznia są meteoryty, co więcej jak jest pochmurno i mglisto można wyjść na świeże powietrze by pobawić się w gwiezdne wojny latarkami, zrobić zawody, która gdzie dosięgnie swoim promieniem, można by poświecić po sąsiadkach, albo z nimi zrobić zawody, zabawa nie zła a czasami bywa śmieszna i pocieszna, co więcej ja też nie mam pogodnych nocy więcej mgieł jak gwiazd na niebie, ostatnio było tak jak wyszedłem na plac koło domu to tylko po to by sprawdzić czy gwiazdki na niebie istnieją, bo teleskopu szkoda było wynosić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dopadła mnie chandra, pogoda za oknem dołująca, Księżyc grubieje. W niebo pewnie znów spojrzę w kwietniu, albo w maju.

 

 

Astrofotografia rządzi. Wypiera wizual, podobnie jak CD wyparło kasety magnetofonowe, czy DVD VHS. Oczywiście są jeszcze pasjonaci, którzy trzymają magnetofony lub magnetowidy, ale to relikty dawnych czasów.

Mam wrażenie, że podobnie jest wśród miłośników astronomii... 

 

 

 

Bez przesady. Realnie wizualowców jest przynajmniej z kilkanaście razy więcej niż astrofotografów. W zasadzie prawie wszyscy zaczynają od wizuala, z których tylko pewna cześć przechodiz na astrofoto. I część z nich obok fotografii  dalej obserwuje. Poza tym astrofoto (pomijając projekcję okularową czy nawet Słońce/Księżyc w ognisku głównym) narzuca dużo większe bariery finansowe jak i moblinościowe, przez co siłą rzeczy fociarzy musi byc mniej.

Tylko wizual jest powiedzmy mniej medialny - duża część nie notuje obserwacji, a ci co notują  robią to sporadycznie. Głównie relacjonuje się obserwacje, które wniosły dla nas coś nowego - wyhaczyliśmy nowe obiekty, ew. stare w nowym strzęcie, albo przy dobrych warunkach, albo długo nie widziane. A większa cześć obserwacji to najczęściej przeglądy eMek, które dobrze znamy i nie ma sensu ich szczególnie opisywać. O obserwacjach planet też pisze się najczęsciej w przypadku dobrego seengu.

W astrofoto  zawsze jest do wrzucenia nowe zdjęcie, które staralismy się wykonać lepiej niż poprzednio, a poza tym jest masa obiektów, więcej niż w wizualu.

  • Like 5

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizuala mniej widać bo jest bardziej intymny...osobisty. Jestem ja i niebo, nic więcej się nie liczy. Na tym cały urok polega, na bezpośrednim doznaniu piękna. Trudno to później opisać, trudno naszkicować. Najlepsze relacje nie przekażą tej magii, większość nawet nie próbuje. To każdy musi poczuć na własnej skórze :)

Fotografia to w zdecydowanej większości byt cyfrowy. Kilka klików i jest na forum. Jest po prostu zdecydowanie łatwiej podzielić się z innymi naszym osiągnięciem.

Z mojej własnej, krótkiej (13-letni bagaż :D ) historii astromiłośniczej najlepiej wspominam pierwsze lata (2000-2002). Bez żadnych for, oprogramowania, myślenia, że tu jakaś aberracja, jakaś dystorsja, że ktoś to sfotografował i było ładniejsze, nie znałem pojęć LP, seeing...tylko ja-mapka-lornetka-niebo... 

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę dążył do tego  by zawsze tu był  największy procentowo odsetek  wizuala w treści z pośród 3 podstawowych for ! Bo jaki pan taki kram! ;) Fotografem zwykle byłem cienkim -a to co naprawdę kocham to szkice obserwacyjne!! 8)

Sprzętos:   N.Capella 16", Achro 6" , APO 4" , Lorn.16x80, Monty: CGEM, Adveturer mini, oraz  inne graty z wioskowej chaty 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizuala mniej widać bo jest bardziej intymny...osobisty. Jestem ja i niebo, nic więcej się nie liczy. Na tym cały urok polega, na bezpośrednim doznaniu piękna. Trudno to później opisać, trudno naszkicować. Najlepsze relacje nie przekażą tej magii, większość nawet nie próbuje. To każdy musi poczuć na własnej skórze :)

Fotografia to w zdecydowanej większości byt cyfrowy. Kilka klików i jest na forum. Jest po prostu zdecydowanie łatwiej podzielić się z innymi naszym osiągnięciem.

Z mojej własnej, krótkiej (13-letni bagaż :D ) historii astromiłośniczej najlepiej wspominam pierwsze lata (2000-2002). Bez żadnych for, oprogramowania, myślenia, że tu jakaś aberracja, jakaś dystorsja, że ktoś to sfotografował i było ładniejsze, nie znałem pojęć LP, seeing...tylko ja-mapka-lornetka-niebo...

Z całym szacunkiem do wizuala ale a-foto to na pewno nie jest kilka klików i wsio. A by osiągnąć pewien poziom trzeba poświecić spoooro czasu na sprzęt, obróbkę nieraz kosztem czasu rodzinnego.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem o procesie twórczym ale umieszczeniu na forum ;) Po zakończonym procesie tworzenia zdjęcia potrzeba tylko te kilka klików żeby rezultat znalazł się w sieci.

Po wykonanej obserwacji, wszystko zostaje w pamięci...obserwatora, z niej już trochę trudniej wygląda kopiowanie ;)

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszy jest proces twórczy i nie można go pomijać. Skoro wizual bierzecie jako całość to odpowiednikiem procesu twórczego w a-foto jest obserwacja i tez można napisać ze napisanie paru zdań z obserwacji to jest parę klikow. 

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem 4 "kliki" żeby wrzucić poniższe zdjęcie. Oczywiście nie moje, to tylko przykład. Relacji z 4 znaków nie będzie, nawet z 40 wyjdzie jedno przeciętne zdanie a podobno "jeden obraz wart tysiąca słów" ;).

 

Chodzi mi o to, że tworzysz zdjęcie i cały wysiłek, jaki podejmujesz następuje w procesie zbierania materiału i obróbki do momentu satysfakcjonującego efektu, bo niezależnie czy chcesz zrobić tylko dla siebie czy chcesz się podzielić, chyba robisz to najlepiej jak potrafisz, prawda? Efektem jest zdjęcie, zestaw bitów a dalej to już "przeglądaj" -> klik w plik -> "załącz ten plik".

 

Drugi przypadek. Wracam z obserwacji, też włożyłem sporo wysiłku żeby wszystko się udało, jestem zachwycony, mam w głowie pamięć świetnych obrazów...tu nie da rady "kopiuj-wklej". Trzeba napisać relację, ale nie wypada nabazgrać "widziałem Jowisza, miał fajne dwa pasy". Staram się jak najlepiej ubrać w słowa , żeby się fajnie czytało, w miarę obszernie, żeby jak najwięcej przekazać chociaż wiem, że słowa nie oddadzą w pełni emocji...

 

Tutaj jest ta różnica, zakończona fotografia to gotowy "produkt" do łatwego wrzucenia na forum, od zakończonych obserwacji do gotowej relacji jeszcze dosyć daleko.

post-355-0-33040900-1381858705.jpg

  • Like 4

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po wykonanej obserwacji, wszystko zostaje w pamięci...obserwatora, z niej już trochę trudniej wygląda kopiowanie ;)

 

Użyłem 4 "kliki" żeby wrzucić poniższe zdjęcie. Oczywiście nie moje, to tylko przykład. Relacji z 4 znaków nie będzie, nawet z 40 wyjdzie jedno przeciętne zdanie a podobno "jeden obraz wart tysiąca słów" ;).

Niestety często bywa ulotna, u niektórych bardzo szybko ;)

A użyj 4 klików do zrobienia swojej fotografii z opisem ;)

 

A ! i Wiesz, że napisałem to jako również zagorzały obserwator, widziałeś, że byłem jednym z ostatnich, który z pola obserw schodził 8)

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem 4 "kliki" żeby wrzucić poniższe zdjęcie. Oczywiście nie moje, to tylko przykład. Relacji z 4 znaków nie będzie, nawet z 40 wyjdzie jedno przeciętne zdanie a podobno "jeden obraz wart tysiąca słów" ;).

 

Chodzi mi o to, że tworzysz zdjęcie i cały wysiłek, jaki podejmujesz następuje w procesie zbierania materiału i obróbki do momentu satysfakcjonującego efektu, bo niezależnie czy chcesz zrobić tylko dla siebie czy chcesz się podzielić, chyba robisz to najlepiej jak potrafisz, prawda? Efektem jest zdjęcie, zestaw bitów a dalej to już "przeglądaj" -> klik w plik -> "załącz ten plik".

 

Drugi przypadek. Wracam z obserwacji, też włożyłem sporo wysiłku żeby wszystko się udało, jestem zachwycony, mam w głowie pamięć świetnych obrazów...tu nie da rady "kopiuj-wklej". Trzeba napisać relację, ale nie wypada nabazgrać "widziałem Jowisza, miał fajne dwa pasy". Staram się jak najlepiej ubrać w słowa , żeby się fajnie czytało, w miarę obszernie, żeby jak najwięcej przekazać chociaż wiem, że słowa nie oddadzą w pełni emocji...

 

Tutaj jest ta różnica, zakończona fotografia to gotowy "produkt" do łatwego wrzucenia na forum, od zakończonych obserwacji do gotowej relacji jeszcze dosyć daleko.

Jaj to Ty se ze mnie nie rób, kończę bezsensowną dyskusje i rób se swoje 4 kliki.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pojechał na wycieczkę w cudowne miejsce a potem chce podzielić się ze mną wspaniałościami które widział. Może mi wszystko opowiedzieć albo pokazać piękne zdjęcia.

Myślę, że zdecydowanie łatwiej mu będzie pokazać mi zdjęcia niż opowiedzieć co widział.

  • Like 1

And12, GSO 30mm, Hyperion 13mm, 8mm, Baader OIII 2", SW UHC 2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Realnie wizualowców jest przynajmniej z kilkanaście razy więcej niż astrofotografów. W zasadzie prawie wszyscy zaczynają od wizuala, z których tylko pewna cześć przechodiz na astrofoto. I część z nich obok fotografii  dalej obserwuje. Poza tym astrofoto (pomijając projekcję okularową czy nawet Słońce/Księżyc w ognisku głównym) narzuca dużo większe bariery finansowe jak i moblinościowe, przez co siłą rzeczy fociarzy musi byc mniej.

Tylko wizual jest powiedzmy mniej medialny - duża część nie notuje obserwacji, a ci co notują  robią to sporadycznie. Głównie relacjonuje się obserwacje, które wniosły dla nas coś nowego - wyhaczyliśmy nowe obiekty, ew. stare w nowym strzęcie, albo przy dobrych warunkach, albo długo nie widziane. A większa cześć obserwacji to najczęściej przeglądy eMek, które dobrze znamy i nie ma sensu ich szczególnie opisywać. O obserwacjach planet też pisze się najczęsciej w przypadku dobrego seengu.

W astrofoto  zawsze jest do wrzucenia nowe zdjęcie, które staralismy się wykonać lepiej niż poprzednio, a poza tym jest masa obiektów, więcej niż w wizualu.

Swietnie napisane. Ja na przyklad od czasu jak zakupilem swoj pierwszy teleskop pare lat temu, obserwuje wszystko i bardzo czesto, ksiezyc, slonce, wyjazdy pod ciemne niebo. Nie bede opisywal swoich wrazen z obserwacji bo nie widze potrzeby pisania o tym w internecie  ;D . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wizualowcy nie maja pojęcia na czym polegają obserwacje wizualne i jak powinni je notować, przykre to jest.

 

Zapraszam do lektury książki David H. Levy Niebo: Poradnik użytkownika tam jest napisane jak powinniście prowadzić obserwacje i jak je zapisywać.

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę, że zdecydowanie łatwiej mu będzie pokazać mi zdjęcia niż opowiedzieć co widział.

Piotrze jak ktoś chce napisać relację z obserwacji nie musi mieć w genach kwiecistych powieściopisarzy czy poetów. Jeśli ktoś chce coś napisać to wystarczy tak jak opisywali to prekursorzy odkrywający nasze niebo.

Suche fakty - gdzie, o której, czym w jakim gwiazdozbiorze, co w jakim powiększeniu, czy bezpośrednio czy zerkaniem, jakiego użył filtra, dodać mapkę z głupiego Stellarium - było ciepło lub zmarzłem i to wszystko - w prostych słowach nie każdy ma gadane polityków, a jak ma to przyjemniej się czyta, choć niektórym takie opisy czy homeryckie porównania nie służą.

Żadnych zdjęć do takiej relacji nie trzeba i każdy będzie wiedział o co chodzi i zazdrościł bo sam tego wcześniej nie zrobił a dzisiaj u niego były chmurwy. Zrobi to przy najbliższej okazji bo podobnym sprzętem dysponuje.

Na tym relacje powinny polegać :)

Z asatro foto - kto nie miał choć troszkę do czynienia nie powinien obserwacji porównywać - do jest inna - zupełnie inna bajka.

Jeszcze raz podkreślam - częściej jeszcze obserwuję niż fotografuję - dlatego coś na ten temat mogę napisać :)

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdzichu, przepraszam, ale uważam, że obserwacje każdy powinien przeprowadzać tak, jak mu pasuję. I żadna książka nie powinna być tutaj wyznacznikiem czy ktoś to robi lepiej, czy gorzej.

To jest hobby, a nie jakiś konkurs. BTW, czuję, że zaraz się tu zrobi wątek jak na AP "Dziesięć w godzinę, czy godzina na jeden"...

na przedwczesnej astro-emeryturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filip - a przeczytaj tę pozycje, zobaczysz że zdanie zmienisz a Zdzichu nic jak i ta książka nie narzuca - pokazuje na czym obserwacje polegają ;)

 

I... Nic mi się nie chce... bo myślałem, ze popatrzę na Muńka a chmurwy przyszły >:(

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to brzmi to jak narzucanie komuś sposobu w jaki ma uprawiać swoje hobby.

Widzę że wizualowcy nie maja pojęcia na czym polegają obserwacje wizualne i jak powinni je notować, przykre to jest.

 

Zapraszam do lektury książki David H. Levy Niebo: Poradnik użytkownika tam jest napisane jak powinniście prowadzić obserwacje i jak je zapisywać.

A książkę, jeśli znajdę wolną chwilę to przeczytam, wrzucam ją na swoją "listę must have" ;)

  • Like 1

na przedwczesnej astro-emeryturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w ogóle nie notuję swoich obserwacji, nie jestem w stanie odtworzyć jakie eM-ki w życiu widziałem, czy inne NGC.

 

Z czasów intensywniejszego wizuala prowadziłem w zasadzie jedynie notatki z obserwacji, które niosły za sobą jakieś dane liczbowe: czy to zliczanie meteorów na podstawie którego przygotowywałem raporty do PKiM, czy to oceny jasności gwiazd zmiennych albo komet. Zwykłe oglądactwo rzadko kiedy było przeze mnie przenoszone na papier.

 

Teraz nie prowadzę nawet dziennika obserwacyjnego, bo wszystkie dane fotometryczne mam zapisane na dysku komputera.

Biuletyn PROXIMA 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizual vs foto. Nie rozumiem dlaczego podchodzicie do tematu w ten sposób? Kto chce foci, kto chce patrzy. A co niektórzy 2 in 1.

Baner III.jpg

Wizual: Skymaster 15x70, SYNTA 10"
Foto: SW 150/750+ATIK 383l, guide: SW 80/400+QHY5, na montażu: HEQ5
Foto: TS 130/910+ATIK 383l, guide: SW 80/400+QHY5, na montażu EQ6
Szybka pomoc 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alien, Jacek...zauważcie, że staram się odnieść do tego jak jest a nie jak być powinno, nie powinno...Nie oceniam też, że lepszy jest wizual czy foto bo nie o to tutaj chodzi.

Nie robię sobie jaj, technicznie łatwiej jest podzielić się zdjęciem niż wrażeniami z obserwacji. Tutaj nawet głupie lenistwo może zdecydować, że nie napiszę, co widziałem, kiedy widziałem, jak wyglądało...

Przeczytałem kiedyś wspomnianą książkę. Kluczem tutaj jest sam autor, astronom-amator zdyscyplinowany, nastawiony na badanie, zbieranie informacji, odkrycia. Odkrył kilkadziesiąt(!) małych ciał  US. To podejście widać w książce ale to nie znaczy, że jedyne słuszne. Nie czarujmy się, astronomia miłośniczo-wizualna w naszym polsko-forumowym wydaniu polega na czym innym (oczywiście z wyjątkami). To jest raczej rozrywka niż nauka, nawet bardziej "paczenie" niż "obserwacje". Ile ludzi prowadzi notatki? Czy to źle? Najważniejsze jest robić to co się lubi, co sprawia przyjemność. Dlatego nie zgadzam się ze słowami "tam jest napisane jak powinniście prowadzić obserwacje i jak je zapisywać". Powinniśmy robić to co sprawia radość i satysfakcję. Czy to będzie zgodne z jakąś książką czy nie, to już mniej ważne. Tylko tyle i aż tyle.

Pewnie ktoś (stawiam w ciemno) napisał jak należy robić zdjęcie, żeby można było wyciągnąć z niego jak najwięcej informacji do badań. Czy to znaczy, że każdy ma się do tego stosować? Czy jak ktoś robi zdjęcie w innym celu, innymi metodami, jest gorszy?

 

Swoją drogą czy ktoś kiedyś próbował zrobić na jakimś zlocie akcję obserwacyjną np jakiejś zmiennej albo komety? Taką zbiorową?

  • Like 3

sygna.jpg.34b28ab2c3163f0993f91c21ee542ccd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację wiesz wszystko najlepiej i na każdy temat.

Nie mam zamiaru zabierać głosu już w jakiejkolwiek dyskusji czy to odnośnie wizuala czy astrofoto, moja działalność ograniczy się tylko do wstawienia zdjęcia.

Pozdrawiam i życzę racjonalnych dyskusji. 

Atik 383L+, 314E, Eos 600D, CT8, Canon EF-S 55-250, Canon EF-S 18-55 + 2 lewe ręce ? 

Banero_A_clone.png 2023-02-26_181337c.png.df966a0f5aaffa755988448a083ffa7e.png RazorbackRustTributeLg_clone.png   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi raczej o to, ze w wizualu zapis jest dobrowolną dodatkową czynnością, a fotografia sama w sobie jest już zapisem.

Aby zamieścić relację na forum wizualowiec musi sporządzać jakieś zapiski już na obserwacjach, albo tuż po powrocie do domu, ostatecznie na drugi dzień. Albo zamiast zapisków od razu relację jak najszybciej. Im więcej czasu upływa, tym mniej będziemy pamiętać, więc lepiej się spieszyć, bo po pewnym czasie nie będzie z czego pisać tych relacji. Astrofotograf ma materiał, który może trzymac miesiącami i do niego wrócić i za pół roku zamieścić wynik swojej pracy. Stąd wyników focenia będize więcej niż obserwacji.

  • Like 1

Tecnosky ED 102/714,  Celestron  SCT 200/2000, Mak 90/1250, Lunt 50, Nikon Lookout 10x50, Canon 550D, Canon mod. 50D

https://charon-x.blogspot.om

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal 2010-2024