Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.07.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Malućki Saturn, bo foto tylko telefonem przez lornetkę APM 45o 100mm ED-APO (powiększenie x82)
    4 punkty
  2. Koniecznie trzeba odkopać ten wątek. Wczoraj niebo ładnie się u mnie wyczyściło, a pomysłu na obserwacje jakoś brakowało. W tej lekko kryzysowej sytuacji przypomniałem sobie o letnich mgławicach planetarnych i Denku.;) W rezultacie tłukłem je przez ponad dwie godziny, wyciskając z nasadki ile się da. Przy pow. 250 x i paczaniu obuocznym te maleństwa są absolutnie fenomenalne - jest kolor, zaczyna wyłazić jakiś detal, gwiazdki centralne i takie tam popierdółki. Seeing dopisywał, wokół mnie fruwały świetliki, no i ten upojny zapach obornika z okolicznych łąk. Widoku M 27 zajmującej prawie całe pole widzenia, z prześwitującymi na jej tle słabymi gwiazdkami czy intensywnie zielonkawo - niebieskiej NGC 6572 długo nie zapomnę.
    3 punkty
  3. 3 punkty
  4. Szybowce mógłbym oglądać i fotografować non stop. 07lip18 SZD55 Promyk SP-3948 4000ft G1801 393 operator na matrycy - H&T Airways. Bardzo miła niespodzianka z dzisiejszego wieczora. 09lip18 L984 N3755P KBP-FRA C130 N3755P FL240 G1908
    3 punkty
  5. Nie samym astro człowiek żyje. Widzę że koledzy mają też zainteresowania modelarskie?. Modelarstwo kartonowe to moje hobby już od podstawówki i trochę zrobiło się tych modeli. Przeszedłem niedawno na plastik i w maju po urodzinach zawitało do mnie takie cudo:
    2 punkty
  6. Klasyka mgławic centralnej części Drogi Mlecznej z perspektywy zmodyfikowanego Canona 6D i FSQ106 wyposazonego w reduktor (f=395mm, f3.65), 36x4min. Niestety trochę wiało co spowodowało, drobne problemy z prowadzeniem.
    2 punkty
  7. Moja fotka Saturna nie jest tak piękna jak kolegów z wcześniejszych postów, ale chyba nie jest tak tragiczna. Zważywszy, że skromnym sprzęcikiem zrobione. ?
    2 punkty
  8. Chmury 2018-06-15 Promienie słoneczne 2018-06-26.
    2 punkty
  9. Takie sobie po zachodzie wylazły
    2 punkty
  10. #trochesiechwale Widok na szczyt Mont Blanc (taka biała czapa, na prawo od najwyższego punktu na zdjęciu) z Doliny Aosty i z samego szczytu w kierunku tej samej doliny;)
    2 punkty
  11. Z racji jasnych nocy, które trapią nas w najbardziej interesującym dla obserwatora nieba okresie letnim, jesteśmy zmuszeni "odpuszczać" czerwcowe i lipcowe obserwacje, akurat gdy Ziemia zwraca swoją twarz w kierunku najbardziej interesującym - do środka naszej galaktyki. Bogactwo obiektów głębokiego nieba tego obszaru tonie w szarawym tle i nie sposób jest dostrzec subtelne mgławice emisyjne, ciemne przykryte pyłem międzygwiazdowym gromady kuliste, czy odległe galaktyki. Mam dla Was antidotum na te dolegliwości, a mianowicie mały poradnik obserwatora mgławic planetarnych, które z jakiegoś powodu uwielbiam najbardziej ze wszystkiego, co jest do zaobserwowania na nocnym niebie. Tylko one nie poddają się jasności letnich nocy, a które w najbliższe miesiące zdominują swoją liczebnością nasze plany obserwacyjne. Mam nadzieję że także dzięki mojemu opracowaniu... :) Te maleńkie obiekty są bardzo wdzięczne. Po pierwsze dlatego, że ich duża jasność powierzchniowa, dochodząca do 13 magnitudo na sekundę kątową powierzchni powoduje, że są nadzwyczaj odporne na białe noce. Mało tego, są odporne na zaświetlenie sztucznym miastem i tym samym wdzięczne także dla małych apertur, a co za tym idzie są do zaobserwowania przez względnie największą liczbę początkujących obserwatorów. Poza tym są wymagające. To taka wewnętrzna sprzeczność ich natury. Nie mają dość powiększenia. Mały teleskop czy kiepski seeing nie pozwoli odkryć ich nawet ułamka piękna, dopiero duża apertura, połączona z dobrą termiką atmosfery i powiększeniami rzędu 10x/10 mm średnicy teleskopu daje szansę studiować ich cudowne detale, znane tylko z internetowych zdjęć z największych obserwatoriów świata. I na koniec, to jedyne obiekty głębokiego nieba, które pokazują ludzkim, wątłym oczom wyraźny kolor. Tak, barwy Wszechświata to marzenie każdego obserwatora. Każdy chce je ujrzeć, a mówi się, że potrzebne do tego są ogromne teleskopy ustawione na krańcach świata... Wcale nie! Wystarczy lista jasnych powierzchniowo mgławiczek planetarnych i Newton/SCT od 10", które pokażą wyraźnie barwę większości prezentowanych tu obiektów. Mgławiczki posegregowałem według jasności powierzchniowej, a następnie według jasności obserwowanej. Korzystałem z bardzo dobrego opracowania dostępnego w sieci, które podam na końcu. Natomiast za nim do niego sięgniecie, proszę zapoznajcie się z moim postem, na pewno nie jednemu obserwatorowi przybliży ich mały świat i ułatwi ich obserwacje. 1. NGC 6572 Jasność obserwowalna: +8,1 mag Jasność powierzchniowa: +13,5 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 16" x 13" Koordynaty: RA: 18h 12m 06.37s Dec: +06° 51' 13'' Gwiazdozbiór: Wężownik Symulacja widoku w teleskopie: Ta mgławiczka otwiera moją listę, jako najjaśniejsza powierzchniowo mgławica planetarna dostępna dla amatorski obserwacji na naszym nieboskłonie. W Newtonie 14,7" zwarta, jasna, wyraźnie zielononiebieska, z owalnym kształtem i bez zauważalnej struktury, lekko jaśniejąca ku środkowi. Doskonale widoczna w lornetce 10x56 jako niebieskawa gwiazda w dość pustym otoczeniu, przez co doskonale wyrywa się z tła, mając obok z prawej piękny, lornetkowy obiekt jakim jest gromada otwarta NGC 6633. NGC 6572 to bardzo młody obiekt mający ledwie kilka tysięcy lat! Znajduje się 3500 lat świetlnych od nas, a jej powłoki zewnętrzne odrzucane są na zewnątrz z prędkością 15 km/s. Z pewnością aktualnie wygląda już zupełnie inaczej, lecz na tą informację musimy czekać następne kilka tys. lat, nim jej światło wyemitowane współcześnie dotrze do nas. Poniżej mapki położenia na niebie ze Stellarium: ___________________________________________________________________________ 2. NGC 7027 Jasność obserwowalna: +8,5 mag Jasność powierzchniowa: +14,0 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 18" x 11" Koordynaty: RA: 21h 07m 01.69s Dec: +42° 14' 10.1'' Gwiazdozbiór: Łabedź Symulacja widoku w teleskopie: Nie jest to aż tak znana mgławica planetarna jak M27 czy M57 ale jest zachwycająca, gdy podejdziemy do niej z 10" aperturą lub większą. Maleńki, asymetryczny kształt z ostro zaznaczoną granicą zachodnią i północną, przy zachodniej krawędzi błyszczy bardzo jasno z wyraźnym zielonkawym kolorem. Dobrze widoczna w lornetce jako niebieskawa gwiazda, niestety wymaga bardzo dobrego seeingu i powiększenia rzędu 250x by pokazać swoje przepiękne oblicze. Leży 3 tys. lat swietlnych od nas i jest obiektem bardzo młodym - liczy sobie zaledwie 600 lat, czym to jest w obliczu bezkresu i wieku Wszechświata... Mapki namiarowe: __________________________________________________________________________ 3. NGC 6543 "Kocie Oko" Jasność obserwowalna: +8,9 mag Jasność powierzchniowa: +14,4 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 22" x 19" Koordynaty: RA: 17h 58m 33.37s Dec: +66° 37' 59.1' Gwiazdozbiór: Smok Symulacja widoku w teleskopie: Mgławica Kocie Oko jest bez wątpienia jedną z najpiękniejszych obiektów na niebie. Powstała 1000 lat temu, odległa o 3300 lat świetlnych od nas, w małym teleskopie jawi się jako lekko rozmyta, niebieskawa gwiazdka. Za to duża apertura 14,7" powoduje istny opad szczęki, ukazując przepiękną, spiralną strukturę materii wyrzucanej z okolic białego karła - jądra umarłej gwiazdy - z prędkością ponad 16 km/s. Jej piękny kształt przypomina rzeczywiście tęczówkę kociego oka a jasny rejon centralny zawierający strukturę widoczną w teleskopie, jest otoczony przez lekko widoczne halo o średnicy 5'. Ciekawostką jest to, że była ona pierwszą mgławicą planetarną dla której wykonano badania spektroskopowe, już w roku 1864 przez Williama Hugginsa, brytyjskiego pioniera spektroskopii w astronomii. Kocie oko jest widoczne na niebie przez większą część roku, co ułatwia jej obserwacje. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 4. NGC 6884 Jasność obserwowalna: +11,0 mag Jasność powierzchniowa: +14,4 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 6" x 5" Koordynaty: RA: 20h 10m 23.65s Dec: +46° 27' 39.6'' Gwiazdozbiór: Łabedź Symulacja widoku w teleskopie: Niemal po drugiej stronie gwiazdy Deneb od NGC 7026 leży inna, ciekawa mgławica planetarna Łabędzia NGC 6884. Jest naprawdę maleńka - rozmyty obwarzanek o zielonkawej barwie, bez trudu widoczny przy powiększeniu 264x w Newtonie 14,7" ma tylko kilka sekund kątowych średnicy. Przy 370x przypomina rozmazaną przez seeing miniaturkę Kociego Oka. Na tą mgławicę 370x jest i tak za mało, tu przydałoby się 20" i powiększenie 500x :D. Pomimo że jej jasność obserwowalna jest dużo mniejsza od poprzednich mgławiczek, w teleskopie "wpada" w pole widzenia od razu, głównie dzięki charakterystycznemu sąsiedztwu gwiazd 30 i 31 Cyg oraz swojej dużej jasności powierzchniowej. W lornetce również jest do namierzenia, o dziwo jest bardzo łatwym obiektem, tylko po prostu bardzo małym, z racji odległości, która wg. różnych źródeł oscyluje wokół 6 tys. lat swietlnych. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 5. NGC 6210 Jasność obserwowalna: +8,8 mag Jasność powierzchniowa: +14,6 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 20" x 13" Koordynaty: RA: 16h 44m 29.4s Dec: +23° 48' 00'' Gwiazdozbiór: Herkules Symulacja widoku w teleskopie: Herkules również ma coś do zaoferowania obserwatorom "planetarek", a mianowicie NGC 6210 - piękny okaz odległy od Ziemi o 6500 lat świetlnych. Wciąż w gronie najjaśniejszych powierzchniwo obiektów DS na niebie, ma ona do zaoferowania swoją zielonkawą barwę już dla obserwatora lornetkowego, natomiast dla obserwatora z 14,7" Newtonem oprócz barwy - przepiękną, nieregularną, jakby poszarpaną strukturę wewnętrzną z delikatnymi wypustkami widocznymi na zewnątrz dysku techniką zerkania. Jej angielska nazwa "Turtle" wskazuje na to, że przypomina ona żółwia. Moim zdaniem coś w tym jest, ale dopiero widać tam żółwia gdy poznamy nazwę tego, na co patrzymy - słaba wyobraźnia się kłania. :) Ta mgławica również uwielbia duże powiększenia powyżej 250x. Nieco namęczyłem się aby odnaleźć ją pierwszy raz, jednak po chwili byłem zaskoczony, jak łatwo ją namierzyć - jest dobrze widoczna już w szukaczu 9x50. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 6. NGC 7009 "Mgławica Saturn" Jasność obserwowalna: +7,8 mag Jasność powierzchniowa: +14,8 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 30" x 26" Koordynaty: RA: 21h 04m 10.7s Dec: -11° 21' 49'' Gwiazdozbiór: Wodnik Symulacja widoku w teleskopie: O ile żółw nie był do końca żółwiem w przypadku NGC 6210, tym razem nie ma wątpliwości co do podobieństwa mgławicy NGC 7009 do planety Saturn. W dużej aperturze wygląda wspaniale, prezentując symetryczne wypustki na kształt pierścieni planety-imienniczki, z wyraźnym detalem w obrębie "tarczki" mgławicy. Zapierający dech w piersiach widok. Jest to jedna z najjaśniejszych mgławic planetarnych na naszym niebie, doskonale widoczna także w lornetce i od razu "wpadająca" w szukacz, pomimo trudnego dojścia (wyłączyłem linie gwiazdozbiorów na mapce dla ułatwienia). Jej rozmiary kątowe również przypominają rozmiarem Saturna. Przeszkodą w obserwacjach może być ujemna deklinacja mgławicy NGC 7009, przez co cechuje ją krótki czas korzystnej widoczności i niska pozycja na nieboskłonie, wzmacniająca negatywny wpływ seeingu i ekstynkcji na jej piękne oblicze, przez co tylko w wyjątkowe noce pokazuje na co ją stać. Warto dodać, że jest położona w pięknym sąsiedztwie gromady kulistej M72 i otwartej M73, a wszystkie trzy obiekty widać w polu widzenia lornetki 10x56. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 7. NGC 7662 "Błękitna Śnieżka" Jasność obserwowalna: +8,3 mag Jasność powierzchniowa: +15,4 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 32" x 28" Koordynaty: RA: 23h 25m 53.93s Dec: +42° 32' 06.1'' Gwiazdozbiór: Andromeda Symulacja widoku w teleskopie: Jeśli chcecie przekonać się sami o pięknie świata mgławic planetarnych, zacznijcie późniejszą nocą ich obserwacje od tej mgławicy. Znajdująca się w konstelacji Andromedy NGC 7662 jest bez wątpienia jedną z najpiękniejszych mgławic planetarnych, obok Kociego Oka, Eskimosa czy Hantli lub Pierścienia i stanowi żelazny punkt pokazów astronomicznych. Jest bardzo prosta w odnalezieniu dzięki układowi gwiazd 16, 17 i 19 And tworzących z nią trapezoidalny kształt. Przy dużych powiększeniach i w dużej aperturze jej subtelna struktura wciąż pozostaje niewidoczna, nie mniej jednak jej wyraźny, eliptyczny kształt, ostro zaznaczone granice oraz zdecydowana, niebieskawa barwa są piękne i bez wątpienia zasługuje ta mgławiczka na nadane jej imię. Jest odległa od nas o 5600 lat świetlnych, a jej średnica jest typowa dla mgławic planetarnych w jej stadium rozwoju i wynosi niecały rok swietlny. Dla porównania, ostatnia planeta Układu Słonecznego, Neptun, znajduje się ok. 4 godzin świetlnych od Słońca. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 8. NGC 6818 Jasność obserwowalna: +9,4 mag Jasność powierzchniowa: +15,4 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 22" x 15" Koordynaty: RA: 19h 43m 57.76s Dec: -14° 09' 11.4'' Gwiazdozbiór: Strzelec Symulacja widoku w teleskopie: Pamiętacie mgławicę Saturn? Obok w prawo, przemieszczając się w kierunku Strzelca, można napotkać jeszcze jedną ciekawą mgławicę planetarną - NGC 6818, zwaną z angielska "Małym Klejnotem". Urocza nazwa dla uroczego obiektu. W małym powiększeniu 109x i przy dużej aperturze, z kolei przypomina jako żywo Neptuna, wraz ze swoim zielonkawym zabarwieniem i niemal okrągłym kształtem. Przy maksymalnym powiększeniu 370x z pozoru równomiernie jasna tarczka ukazuje delikatnie widoczną metodą zerkania pofalowaną strukturę. Po lekturze mgławicy Saturn, zaczynamy mieć pewność, skąd wzięła się dla tych mgławic nazwa "planetarne". NGC 6818 odległa jest od nas o 6 tys. lat świetlnych, w kierunku centrum Drogi Mlecznej. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________ 9. NGC 6826 "Mgławica mrugająca" Jasność obserwowalna: +8,9 mag Jasność powierzchniowa: +15,7 mag/sekundę kwadratową Rozmiar kątowy: 27" x 24" Koordynaty: RA: 19h 44m 48.17s Dec: +50° 31' 30.4'' Gwiazdozbiór: Łabędź Symulacja widoku w teleskopie: Wracamy do Łabędzia. W pobliżu malutkiej NGC 6884 leży inna, nie wiem czy jeszcze nie bardziej ciekawa mgławica - NGC 6826, zwana "Mrugającą". Pierwsze, co rzuca się w oczy po jej odnalezieniu to jasna gwiazda centralna, która zdaje się przyćmiewać światło otaczającego ją woala mgławicy. Jak w każdej tego typu mgławicy, powstałej w wyniku odrzucenia zewnętrznych warstw atmosfery przez umierającą gwiazdę o rozmiarach zbliżonych do Słońca. Złudzenie optyczne zanikania mgławicy pod wpływem swiatła gwiazdy centralnej jest związane ze zwiększającą się czułością oka na światło wraz z oddalaniem się od ciałka żółtego - środka pola widzenia naszego wzroku, stąd jest szczególnie polecana technika zerkania w przypadku tego ciała niebieskiego. "Mrugająca" jest jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów tego typu na całym niebie, zaraz po Pierścieniu, Hantlach, Eskimosie czy Kocim Oku. Mapki namiarowe: ___________________________________________________________________________
    1 punkt
  12. Dzisiejszy przelot z godziny 21:53 ze wschodu na zachód w kierunku lotniska Frankfurt nad Menem. B77F Qatar Cargo.
    1 punkt
  13. nie nie znam tak nikogo. Napiszę do nich na Facebook
    1 punkt
  14. Spóźnione gratulacje dla wszystkich zwycięzców z tego miesiąca oraz wszystkich wystawiających prace! Podziękowania również dla głosujących - bez Was nie było by tego konkursu! No i dla @Jacek E. za wysiłek organizacji
    1 punkt
  15. Gdyby ktoś chciał się przełamać i przejść na wyższy numerowo poziom Winów to mimo oficjalnego zaprzestania bezpłatnego ,,ubrgejta" dalej można to bezpłatnie i co najważniejsze legalnie zrobić Napisał to z autopsji... największy przeciwnik wodotryskowej wersji okienek Tak - od niedzieli mogę śmiało powidzieć, że W 10 używam z pełnym powodzeniem. Zaczęło się od piątku na stacjonarnym a skończyło na astrolapku w niedzielę. Przesiadkę poprzedziło przeczytanie wszystkiego co możliwe na temat wywalenia wszelkich wodotrysków i upodobnienia go do ukochanej siódemki. Artykułów linkował nie będę bo tego jest na kopy ale pierwszy krok jest bardzo ciekawy - polecam z nim się zapoznać i od niego zacząć Oczywiście dla tych, którzy mają siódemeczkę legalną nie jest potrzebne wklepywanie numeru licencyjnego - ten krok jest pominięty w metodzie z powyższego artykułu. Pobranie i instalacja przebiega bardzo sprawnie i po zakończeniu mamy legalny W 10 z całym wsparciem do dyspozycji. Najwięcej czasu poświęciłem na wywalenie wszystkiego zbędnego - jest tego od cholery: gry, xboxy, skypy, pogody, mapy i jakieś stworzone dla młodzieży pierdoły - Panel Ustawienia do totalnej zmiany własnej. Ze sterownikami nie było najmniejszego problemu. Nawet nie musiałem (na stacjonarnym) pobierać ich ze stron producentów. Jako przykład podam kartę telewizyjno-radiową na PCI E, która z programem TV (mój abonament Polsatu) wystartowała ustawiona dokładnie tak jak na W7 i myślę, że chyba z lepszą jakością odbioru, mam swoje ulubione Discovery . Troszkę miałem zachodu z kamerką główną na astrolapku (QHY wydaje sterowniki pod W7 i 10) ja nazbierałem tylko pod W7. pobranie właściwych natychmiast ją uruchomiło. Więcej zachodu było z poczciwą QHY5 do guide. Jednak tu należą się pochwały dla firmy. Mimo, że nie jest produkowana na stronie są do niej sterowniki pod W8 i te z dziesiątką zadziałały natychmiast Montażu i focusera nawet nie dotykałem - wszystko natychmiast zostało kupione. Tapeta i sposób ustawień na pasku zadań też były moje No i to chyba wszystko... przemogłem się, poczytałem, zainstalowałem i mogę śmiało napisać jestem zadowolony z pracy - szczególnie na astrolapku z procesorem 5 i dyskiem SSD. Normalnie błyskawica. No i już jestem nowoczesny P.S. Oczywiście jeśli nam wszystko działa, katalog win old na dysku C do wywalenia - odzyskamy ponad 20GB miejsca.
    1 punkt
  16. Jowisz w szerokim kadrze z 4 księżycami, Amatorskie fotki telefonem przez lornetkę APM 45o 100mm ED-APO (powiększenie x82)
    1 punkt
  17. Może coś przy czasie dam radę namalować
    1 punkt
  18. Hej - a czytamy forum od czasu do czasu? I przyczyna
    1 punkt
  19. Ładnie nasze Słoneczko dzisiaj strzelało / Lunt 60 +T7/
    1 punkt
  20. TS HR jest sporo lepszy od TMB, odradzam kupno TMB.
    1 punkt
  21. Ja polecam serię TS HR: http://www.astrokrak.pl/162-okulary-ts Miałem BST ED którego polecał Wimmer jak i TS HR i ten drugi wypada znacznie lepiej jeżeli chodzi o korekcję pola i transmisję. Moim zdaniem okulary te mają bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Gdybym szukał zestawu okularów z polem 60* to bazowałbym na tej serii.
    1 punkt
  22. Do tego teleskopu dobry będzie okular WA 6 mm 66 stopni ma on tą zaletę że Księżyc będziesz widział przez niego w całości, a nie na "raty" Cena też nie jest wygórowana 129 zł. Na dodatek, po wykręceniu ujemnej soczewki otrzymasz ogniskową 12 mm, ale w takiej konfiguracji potrzebna będzie kątówka Amiciego 90 stopni, 45 stopniowa nie wyostrzy (braknie wsuwu wyciągu).
    1 punkt
  23. Jedna sztuka z dzisiejszego późnego popołudnia, bo wcześniej same chmury B747-87 AirBridge Cargo MUC- ? prawdopodobnie do Tokio 10058m 893km/h
    1 punkt
  24. Dzisiejsze poranne obserwacje chmur nad Diablakiem - widok z okna przy porannej kawie. Kilka mocniejszych promieni słonecznych i momentalnie szczyt Babiej Góry skondensował nad sobą parę wodną.
    1 punkt
  25. Tranzyt bociana na tle chmury
    1 punkt
  26. Ciężko było coś uchwycić. Słońca między chmurami miałem może kilkanaście minut. Większość czasu poświeciłem na ustawianie filtra polaryzacyjnego ograniczającego wewnętrzne odbicia między etalonami. Były protuberancje na południowej krawędzi, ale nie zdążyłem ich złapać.
    1 punkt
  27. Na razie Mars jest malutki, ale coś tam widać. Seeing był paskudny , ale coś tam widać. Newton Minimo 300/3500, ASI 120 MM + ProPlanet 742 ( luminancja), ASI 120 MC+ ADC ASH ( kolor) na ASA DDM 60
    1 punkt
  28. To jak się bawimy większą skalą, to pochwalę się swoim nowym produktem (4m wys./5.5 dł.) Wejść na swój model - bezcenne.
    1 punkt
  29. Kadłub jest w zasadzie skończony, poskładałem jak umiałem. Nie mogłem się oprzeć, żeby sprawdzić realną długość i doczepiłem (jak mawia żonka) bukszpan
    1 punkt
  30. @Jacek E. namówiłeś mnie Dziś przyszedł prom z Amazona a na dniach dojdzie Saturn V, farby i akcesoria
    1 punkt
  31. No to mogę już zacząć odliczanie Miesiąc chmurwia i model do zdobycia Munia gotowy. (Jak powstawał - parę postów wyżej). Moim skromnym zdaniem ten ,,TWÓR" to największe osiągnięcie ludzkości, które chyba tylko lądowanie na Marsie przebije.... Wziąć pod uwagę końcówkę lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, gdzie moc obliczeniowa komputera pokładowego była dużo mniejsza od obecnego lichego smartfona, tym TO wydarzenie jeszcze bardziej rośnie Model oprócz swojego dość wiernego pokazania jak kompletny zestaw startowy wyglądał, posiada walory edukacyjne. Pokazać na nim można poszczególne człony rakiety, jak wyskakuje lądownik, jak staruje z Munia, jak odrzuca nogi i łączy się z bazą, jak po dokowaniu lunonauci przechodzą i co wraca na Ziemię. Szczegółów jak na model w skali 1:144 masa. Najbardziej pracochłonne szpachlowanie, klejenie, malowanie, szczególnie w miejscach karbowanych. No ale cierpliwość wynagradza i jestem z niego bardzo dumny. Potwór większy od Statuy Wolności leci A tu gdyby ktoś chciał popatrzeć jak on funkcjonuje:
    1 punkt
  32. To chyba muszę pokazać jak rośnie moja krypa. Beczka okowity na miejscu, hamaki wiszą i 4 APO burtowe już stoją na montażach Można płynąć na zlot.
    1 punkt
  33. Skala 1:144, to model Revella. No gdzieś ze 2 tygodnie jeszcze, malowanie jest bardzo pracochłonne, od największych elementów po mikroskopijne Większość malowania pod lupą.
    1 punkt
  34. Też mam ciągle chmurwy Wziąłem się za większy kaliber - przygotowanie do zdobycia Munia Będzie miała 77,5cm ze wszystkimi elementami w środku, które brały udział w pierwszej wyprawie.
    1 punkt
  35. Orzeł wylądował Cholernie trudny - tym większa satysfakcja z ukończenia
    1 punkt
  36. Moja flota blaszaków i nie tylko
    1 punkt
  37. Skończyłem swoje ,,dzieło", tylko dorobić mocowanie pod mapą Marsa na ścianie mi pozostało To wszystko wyginane i łączone z płaskich wytłoczek blaszki.
    1 punkt
  38. Przysiadł z ptakami na gałęzi
    1 punkt
  39. To właśnie na tym polega cała zabawa. Mi rośnie drewniany, model znaczy się:
    1 punkt
  40. Mam juz dwa - dolączył Hubble do mojej floty pojazdów kosmicznych
    1 punkt
  41. A model złożony wygląda tak. Obok moneta 2 grosze dla porównania wielkości. Zdjęcie lepszej jakości wieczorem
    1 punkt
  42. Dziś w sklepie znalazłem śmieszny model - laserowo wycinane elementy z ...blachy nierdzewnej! Trochę zdjęć poniżej. Jak poskładam to nie omieszkam się pochwalić oczywiście.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)