Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.07.2019 uwzględniając wszystkie miejsca
-
6 punktów
-
Flaga misji Apollo 11 Jak pewnie wszyscy wiedzą astronauci misji Apollo 11 zatknęli na powierzchni Księżyca amerykańską flagę. Flaga jest wykonana z nylonu i rozpięta na tyczce i składanej poprzeczce wykonanych z aluminium. Drogę na Księżyc flaga przebyła przyczepiona do drabinki modułu księżycowego. Ale może już nie wszyscy wiedzą, że flaga misji Apollo 11 przetrwała na Księżycu niecałą dobę. Astronauci mieli kłopot z wetknięciem jej w księżycowy grunt, ponieważ okazało się, że księżycowy pył ma nieco inną budowę od ziemskiego - jego krawędzie są bardziej ostre i nierównomierne i stawiają większy opór podczas wtykania w grunt przedmiotów. Flagę udało się wetknąć jedynie na około 7 cali w grunt (około 20cm), i tyle wystarczyło, żeby ją utrzymać w pionie. Ale ponieważ została wbita w odległości jedynie 8 metrów od lądownika, podczas startu modułu księżycowego podmuch silników odrzutowych ją przewrócił. Podczas kolejnych misji Apollo astronauci umieszczali flagę w większej odległości od lądownika. Ale i tak nie obyło się bez przygód https://en.wikipedia.org/wiki/Lunar_Flag_Assembly Buzz Aldrin salutuje amerykańskiej fladze na Księżycu - 21 lipca 19693 punkty
-
Może taka mniej znana sprawa - byliśmy jedynym krajem ,,Demoludów", który transmitował lądowanie na żywca dla wszystkich posiadających odbiorniki TV i antenę na I (jedyny zresztą wtedy) program3 punkty
-
Pewnie wszyscy już wiedzą, ale zostawiam ślad. Polacy nie gęsi i udzielili się w projekcie dla NASA tworząc aplikację pod Androida i iOS https://play.google.com/store/apps/details?id=com.sndigital.apolloar&hl=en_US Można wirtualnie puścić sobie rakietę w pokoju. Niestety, chyba wymagania spore, bo na moich fonach nie idzie. i jeszcze filmik:3 punkty
-
Witam wszystkich , jako że coś zaczęło być widoczne na moich zdjęciach pozwoliłem sobie stworzyć ten temacik w którym będę publikował swoje jak dotąd dość nieudolne prace, z powodu sytuacji rodzinnej nie jest mi dane jeździć pod gwieździste niebo prawie w ogóle (max 2x w roku) Więc trzeba się cieszyć z tego co się ma- czyli balkon/taras na ostatnim piętrze w bloku w północnej dzielnicy Gdyni . A więc wszystko co będę tu publikował powstało na balkonie słówko o sprzęcie SW 150/750 canon 550mod -montaż heq5 synscan używam też filtra astronomik eos clip. i to chyba na tyle w celu wyjaśnienia. Pierwsze zdj. które prezentuje jest z 06.07.2019 ogólnie powstało przypadkowo gdyż łapałem klateczki do mgławicy orzeł jako że orzeł już chował się w sodówkach mojego pięknego miasta a jeszcze z pół h można było postrzelać więc trafiłem w hantle, parametry 25x60s iso 1600 obróbka PS2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Pogoda wczoraj na szczęście dopisała i było mi dane cieszyć się kolejnym pięknym zjawiskiem na niebie. Uwielbiam ten magiczny moment oczekiwania na wschód Księżyca, kiedy wreszcie wyłoni się zza drzew nad pobliskim lasem mając w świadomości, że tym razem będzie inaczej niż zwykle. Minuty płyną wtedy długo, spoglądam na Stellarium ? tam już się pokazał nad horyzontem, u mnie jeszcze go nie widać. Ale w końcu jest! Prześwituje przez drzewa! Statyw z moim starym poczciwym SL1000 już przygotowany, akumulatory naładowane. Przestawiam aparat w tryb manualny i zaczynam robić zdjęcia na różnych ustawieniach. Księżyc wyłania się w całej okazałości, zawisa nad drzewami i pozwala się fotografować, widać już na nim cień. Niebo jest czyste, nie ma chmur więc jest nadzieja, że uda się uchwycić całe zjawisko. I kolejna piękna chwila ? spoglądam na ekran aparatu ustawionego z zoomem x40 i widzę jak na tarczy Księżyca przelatują w oddali jakieś ptaki, czarne sylwetki machające skrzydłami dodają smaku całemu zjawisku, jest pięknie. Za moment tarcza naszego naturalnego satelity ?zaczepia? o dach sąsiada i mam na zdjęciu zaćmionego ?Pacmana? Około godziny 23:10 przelatuje nad Księżycem w kierunku wschodnim jakiś bardzo jasny satelita. Spokojnie i systematycznie co jakieś 5-10 minut robię po kilka zdjęć, niebo jest ciągle czyste. Dopiero pod koniec sesji pokazała się jakaś mgiełka i zaczęły płynąć pierwsze chmury. Na całe szczęście udało się udokumentować całe zjawisko. Kilka godzin czystej przyjemności, ponad setka zdjęć. Poniżej składanka z wybranych klatek, kolejna pamiątka do kolekcji2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Polish Astronomy Picture of the Day - 20 lipca 2019 Wydanie specjalne 50 rocznica lądowania człowieka na Księżycu www.polskiapod.pl W prawym górnym rogu zdjęcia, w południowym obszarze Mare Tranquillitatis (Morze Spokoju), w miejscu gdzie kolista struktura lądowa pogrąża się w magmową głębinę, znajduje się miejsce lądowania pierwszych ludzi na Księżycu. 20 lipca 1969 roku o godzinie 20:17 UT Apollo 11 z astronautami: Neilem Armstrongiem i Edwinem Aldrinem dotknął powierzchni Srebrnego Globu. To było wydarzenie epokowe - człowiek pierwszy raz postawił stopę na innym ciele niebieskim i w tej samej chwili przestrzeń dzieląca Księżyc od Ziemi, pokonana przez Apollo 11 w ciągu 4 dni, skurczyła się do jednej sekundy, bo tyle biegły słowa Neila Armstronga: "To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości". "Tranquillity Base" okazała się gościnnym miejscem. Astronauci przebywali na powierzchni 21 godzin i 36 minut, a następnie wystartowali i po trzech dniach lotu szczęśliwie wrócili na Ziemię. Członek załogi i dowódca członu orbitalnego Michael Collins wyznał, że najbardziej przerażała go myśl, że będzie musiał sam wrócić na Ziemię. Szczęśliwie era załogowych misji księżycowych zaczęła się od wielkiego sukcesu. Wkrótce ma nastąpić zapowiadany powrót ludzi na Srebrny Glob. Czy będzie on równie szczęśliwy? Zdjęcie i opis przygotował Jurek "Loxley" Łągiewka1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
U mnie, wbrew wcześniejszym obawom, pogoda dopisała. Tarcza zaćmionego Księżyca wisiała dosłownie kilka stopni nad wałem ciemnych chmur, rozciągających się na południu, nad Tatrami. Strzępy zachmurzenia co chwilę nachodziły na Łysego, dodając całemu zjawisku dodatkowego uroku. Północna część księżycowego globu była ewidentnie pomarańczowa (czy może miedziana?). W okolicy fazy maksymalnej (od 23 do północy) na niebie pokazała się całkiem wyraziście zarysowana Droga Mleczna, no i dało się połapać nieco deesków - ot, taki mały gratis obserwacyjny podczas pełni. Takie wieczory to ja lubię. Edyta - plus jedno, żenującej jakości foto, pstryknięte telefonem przyłożonym do okularu Argusa 25x100.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt